Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom

Porady => Opieka => Wątek zaczęty przez: eisha w Maj 30, 2010, 13:10:56 pm

Tytuł: Królik na dworze: spacery, przebywanie w ogrodzie, na balkonie
Wiadomość wysłana przez: eisha w Maj 30, 2010, 13:10:56 pm
Witam,
Chciałabym zagospodarować balkon, ale boję się że kupie roślinki bądź materiały które zaszkodzą króliczkowi.
Prosze osoby bardziej zorientowane o odpowiedz na kilka pytań.
Z góry bardzo dziękuje.

1. Jakie rośliny balkonowe nie są szkodliwe dla króliczków. Pytam o pelargonie słoneczniki rododendron.
2. Które osłonki na balkon wybrać? Wiklinowe, z kory, z bambusa.
3. Jaka trawa jest najbardziej odpowiednia dla królika? Chcę posadzić trawę w doniczkach - nie wiem jaką wybrać. Może zioła posadzić lepiej np. lawendę?
4. Co na podłogę? Teraz mam kafle może powinnam sztuczna trawę wybrać.
5. Czy króliczek może spać na balkonie w okresie letnim? Czy muszę mu jakoś klatkę przygotować.

Dziękuję jeszcze raz za odpowiedz.
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: KROLIK NA BALKONIE
Wiadomość wysłana przez: MAS w Maj 30, 2010, 14:03:04 pm
Z roślin które wymieniłaś pelargonie i rododendrony są trujące.Do zasiania w doniczkach zioła takie jak melisa,bazylia mięta oraz owies(szybko rośnie)Osłonki z materiałów naturalnych mogą być podgryzane(inne zresztą też)w marketach są takie gotowe i niedrogie,ale wybór jest duży.Królik musi mieć możliwość schronienia się przed słońcem,na balkonie powinien być też domek,gdzie królik mógłby się schronić w razie niepogody i dla odpoczynku.Sztuczna trawa jest niepotrzebna(kłuje w łapki),kawałek wykładziny wystarczy.Może przebywać też cały dzień.
Tytuł: Odp: KROLIK NA BALKONIE
Wiadomość wysłana przez: Jadwinia w Maj 30, 2010, 14:18:09 pm
ja bym tylko odradzała zostawianie królika na balkonie wychodzącym na ruchliwą ulicę albo nasłonecznionym.
Tytuł: Odp: KROLIK NA BALKONIE
Wiadomość wysłana przez: eisha w Maj 30, 2010, 14:45:32 pm
Bardzo dziękuję za odpowiedz. 
A mam jeszcze pytanie dotyczące takich mat na balkon. Widziałam wilklinowe, z gałązek oraz bambusowe.
Mam pytanie które z nich będą najbardziej wytrzymałe.
Wiem, że króliczek będzie je podgryzał, ale chciałabym wybrać te które "dadzą rade" jak najdłużej  :jezyczek:.
Tytuł: Odp: KROLIK NA BALKONIE
Wiadomość wysłana przez: kasiek w Maj 30, 2010, 14:58:41 pm
chyba bambus... najgrubszy i najbardziej śliski :D
http://forum.kroliki.net/index.php?topic=3961.msg43878#msg43878 przeglądnij sobie ten temat i pooglądaj zdjęcia to króliki balkonowo- pokojowe :D jeśli napiszesz do Nuny to myślę że odpowie na wszystkie twoje pytania :D
Tytuł: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: realia w Sierpień 27, 2010, 04:25:13 am
Mam pytanie - jak opiekujecie się królikami w ogrodzie?  :hmmm

Mój znajmomy ma ogródek - raz wypuściłam tam Iskierkę, ale biegałam za nią jak opątana, ponieważ bałam się, że:
- zrobi dziurę pod płotem i przekopie się na drugą stronę
- za chwilę pojawi się niewiadomo skąd bezdomny kot
- podleci jakies ptaszysko i ją porwie
- osa ją pstryknie w okolicy oka.

Jednym słowem byłam jej cieniem. I z tego biegania za dużo nie miała, bo cały czas starałam się ją pilnować :wiking:
Nie wiem, może przesadzam z obawami, ale jak czułam tak postępowałam.
Chciałabym, aby króle sobie pobiegały, ale jak puszczę dwa razem, to nie będę w stanie ich ochronić.

Dlatego chcę wiedzieć czy macie jakoś specjalnie zabezpieczony ogród, siatki przeciwko ptakom, czy tez króliki wypuszczacie tylko w zagródkach, czy może macie inne patenty ? I jak się zachowujecie, wobec królasa w ogrodzie?:)
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: dori w Sierpień 27, 2010, 08:53:04 am
Kicusia jest w zagródce , jak mam mniej czasu na pilnowanie. Zagrodka duża z zadaszeniem . Ale jak zobaczylam ,że pewnego razu oblazły ja mrówki , pelno ich wszędzie w tym roku . Zaczęłajm ja puszczac (zamykam wtedy psy w garazuy, i puszczam ja wolno. Chodzę za nia krok w krok , bo obawy mam takie same jak ty. Po godzinie dwóch  musze ja złapa , bo psy suię awanturuja . Puszczam ja do zagrodywtedy , ale z kolei ona jest niezadowolona, Mam tez zagródke mala na balkonie i tak rozłóżona ,że może  wychodzic kiedy chce, drzwi balkonowe otwieram. Ale nie przepada za takim plenerem.Owszem wyjdie , poleży i wraca.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Amy w Sierpień 27, 2010, 10:15:14 am
Hmm.. Moje maja swobode calkowita prawie, pani siedzi na lawce tylko czasami oko podniesie i sprawdzi czy wsyzscy sa na swoich miejscach. Z Pysiem problemu nie ma bo on albo siedzi pod krzaczkiem albo troche pokica, nie ucieka.; a jesli nie ma go w polu widzenia to jak zawolam Pysiooooo to nie wiem jak on to robi ale nagle mi sie pokazuje, jakby chcial powiedziec "stara nie drzyj papy, jestem tutaj i mam sie dobrze" i leci dalej.
Z Flipem mam wiekszy problem, bo dziecko z adhd sie urodzilo i niestety lubi wedrowki .. ostatnio (czyt. w kwietniu) zakumplowal sie z naszym mlodym kotem i razem gdzies sobie lazili , wiec oczy dookola glowy, bo probuje isc na przod gdzie nie wolno bo nie ma takich szczelnych plotow.
Nie boje sie o ich bezpieczenstwo, bo u nas na ogrodzie bezpiecznie, tylko nasze koty chodza w dzien. Raz tylko nie wiem jakim cudem Pysio kolo oka mial kleszcza, pewnie od tego cholernego krzaczka pod ktorym zawsze siedzi.
Jak one wychodza na dwor to ja ide z nimi, nie zostawiam ich tam samych, ale zeby stosowac jakies specjalne zagrody czy cos to nie uzywamy.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Laura(ent) w Sierpień 27, 2010, 10:31:38 am
ja wychodze z Nemoslawem do ogrodka i puszczam go wolno - chodzi sobie, biega, skacze, ja siedze na schodach i czytam ksiazke, a od czasu do czasu rzuce na niego okiem, czy aby nic zlego sie nie dzieje. plot jest obsadzony roslinkami, nawet nie podchodzi do nich. jesli musze wejsc na dluzej do domu, to stawiam zagrode, wkladam go do zagrody i znikam.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: kasiek w Sierpień 27, 2010, 10:35:19 am
Moje króle są zagrodowe... mam dwie zagrody i tam je wkładam... w płocie jest za dużo dziur i boje się że by zwiały... a tak to sobie chodzą po zagródkach i wcinają trawę :) Zresztą mój pies nie dałby im spokoju :)
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Inga w Sierpień 27, 2010, 11:37:07 am
No to może ja się wypowiem, bo mam swój ogród.
Tata znalazł mi siatkę, bardzo długą i wysoką, niestety Karmel prześlizguje się między otworami. Często z nim wychodzę żeby sobie poskubał ziół i trawy. Pewnego razu poszłam urwać sobie winogron, patrzę, a tu Karmel za płotem  o_o  Ja w panikę, nie wiem co robić,  a ten jakby sam podjął decyzję: sam wrócił na posesję. Ogólnie czasami odczepiam dno klatki i stawiam same kratki na trawie i wpuszczam tam Karmela, wtedy mogę iść do domu i nie boję się go tak zostawić: on sobie skubie trawkę w zamknięciu, a ja mogę coś zrobić.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Blacky w Sierpień 27, 2010, 12:00:51 pm
A jak przyjdzie jakiś okoliczny kot i zacznie wkładać łapę przez kraty? Albo jakiś pies i zacznie szczekać? Albo królik podkopie się pod druty od kratki i da nogę?
Będę stała przy swoim: królików nie wolno zostawiać na dworze bez opieki - w czym by nie siedziały i jaki by to nie był ogród.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Inga w Sierpień 27, 2010, 12:13:16 pm
Tylko że razem z królikiem zostawiam psa. Nigdy w życiu nie wpuści na działkę kota. Nienawidzi kotów - na prawdę nie wiem czemu. Nigdy żaden kot nic psu nie zrobił. Psa też raczej nie wpsuści, zresztą żaden pies by się nie prześlizgnął pod bramą. Poza tym na prawdę nie zostawiam królika na pół dnia - tylko na parę minut.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: realia w Sierpień 27, 2010, 13:33:27 pm
A jak zosatwiacie w zagródkach, klatkach nie boicie się, ze zrobi podkop ?
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Laura(ent) w Sierpień 27, 2010, 14:10:07 pm
ja mialam nadzieje, ze on zrobi podkop - ze zobacze kopiacego krolika, a on nic ;] pogrzebie lapa w ziemi tak na samej powierzchni, po czym sie przewroci na plecki przy boku zagrody, zamknie oko i spi ;]
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Blacky w Sierpień 27, 2010, 14:29:00 pm
Tylko że razem z królikiem zostawiam psa. Nigdy w życiu nie wpuści na działkę kota. Nienawidzi kotów - na prawdę nie wiem czemu. Nigdy żaden kot nic psu nie zrobił. Psa też raczej nie wpsuści, zresztą żaden pies by się nie prześlizgnął pod bramą. Poza tym na prawdę nie zostawiam królika na pół dnia - tylko na parę minut.

W innym temacie napisałaś, że okoliczne koty zrobiły sobie kuwetę z piaskownicy, którą masz w ogrodzie?
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Iskra w Sierpień 27, 2010, 15:03:26 pm
Tylko że razem z królikiem zostawiam psa. Nigdy w życiu nie wpuści na działkę kota. Nienawidzi kotów - na prawdę nie wiem czemu. Nigdy żaden kot nic psu nie zrobił. Psa też raczej nie wpsuści, zresztą żaden pies by się nie prześlizgnął pod bramą. Poza tym na prawdę nie zostawiam królika na pół dnia - tylko na parę minut.

A ja bym się bała, że mojemu psu "odbije" i zechce pobawić się z królikiem- na przykład przewróci górę od klatki.
Uwierz mi, pies nie jest żadną przeszkodą dla kota- pies może być czymś zajęty, i nawet nie zauważy, że kot wszedł na teren ;) I to mówi kociara z długim stażem  :diabelek

Co do samych kotów- moje królików nie ruszą, bo się za bardzo boją( Axelek podziabał wszystkie koty, gdy chciały sprawdzić, kto to jest). Obce też raczej nie wchodzą na mój ogród, ale to różnie bywa.
Co do mojego wypuszczania na dwór królików- zagródka-królik do zagrody- na górę siatka- obok mój leżaczek- i siedzimy. A po jakimś czasie zmiana królików  :diabelek
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: realia w Sierpień 27, 2010, 15:51:36 pm
A nie myślałyście, żeby same zrobić coś mega ogromnego dla króli ?:) Takiego bardziej bezpiecznego?:)
Chodzi mi o większą powierzchnię do biegania :)
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Blacky w Sierpień 27, 2010, 16:09:53 pm
Jak najbardziej można i na pewno uszom się spodoba - ale nawet wtedy nie zostawiamy ich samych. :)
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: MAS w Sierpień 27, 2010, 16:25:20 pm
Ja zrobiłam.Ok.25m2 terenu ogrodziłam siatką 1,2 m wysoką,końce jej zabetonowałam tak ok 30 cm w głąb.Pod furtką też betonowy próg przeciw kopaczom.Ale u mnie wszystkie kopacze za TM.Myślę jeszcze o zabezpieczeniu siatką od góry jakby jakiemuś bocianowi zachciało się zmienić dietę na Helenkę.Tyle,że dla niektórych króli tj.Tymona tak ogrodzony teren to nic ciekawego.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Anuszko1987 w Sierpień 27, 2010, 19:59:42 pm
Heh strasznie panikujecie:) Króliki to nie aż takie straszne ciapy:) To bardzo sprytne i szybkie zwierzęta. Kiedyś też chodziłam krok w krok za królikiem, teraz ogrodziłam cały przód przed domem (bo tam nikt nie chodzi, nie kręci się, nie otwiera uliczki) drobną siatką nylonową na krety, bo skubana już po tygodniu buszowania po ogródku odkryła że "jak przejdzie głowa to przejdzie reszta" postawiłam 2 kartony żeby miała się gdzie schować, rure pvc (tunel) i królasek bryka w ogródku kilka godzin dziennie, czasami zjawią się nasze koty sprawdzić czy może zechciała by się nimi zainteresować. Posiedze z nią czasem godzinkę, półtora ale ona nie jest mną zainteresowana, woli naturę:) Jak przychodzi pora "do domu" to muszę się nieźle nagimnastykować żeby ją schwytać, chowa się wszędzie, pod krzaki, w tunele których nakopała już sporo, biega i skacze na metr w góre:) Co do ptaków, u nas nie ma ptaków bo są koty:)

Edit:
ale jak muszę wyjść z domu to królika do zagrody albo do domu, bo niech by padać zaczęło to by zmokła ta moja bieda:)
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Biszkopcik w Sierpień 27, 2010, 20:55:57 pm
Ja myślę tak jak Anuszko, że nie ma co panikować :)

Też mam zamiar iść na ogródek z królikiem, ale mam ogródek dopiero od tygodnia, a jutro jest brzydka pogoda...
Mogę się jednak sugerować zachowaniem Tuptusia na trawniku koło bloku (jest tam zakaz wyprowadzania psów).
Gdyby króliś się bardzo uparł, to pewnie by mi uciekł, bo jest tam brama wjazdowa z szeroko rozstawionymi szczeblami i królik spokojnie się przez nie przeciśnie.
Jednak on nawet jeszcze nigdy do tej bramy nie podszedł, trzyma się mnie w promieniu do kilkunastu metrów.
Cały czas biega po całej trawce, nie ma żadnej smyczy ani zagródek. Jedyne moje zmartwienie jest takie żeby nie wbiegał pod stojące tam auta, bo albo sobie brudzi futerko smarem, albo siedzi pod nim długo i muszę na niego polować żeby w końcu wracać już do domu.

Zauważyłam, że błędem jest ciągłe chodzenie za królikiem - wtedy on czuje się bardzo bezpiecznie i zdobywa coraz to nowe rejony. Najlepiej jest siedzieć w 1 miejscu i go obserwować. Kiedy widzę, że Tuptuś za daleko ode mnie odbiega i kiedy on traci mnie z oczu.... to sam biegnie z powrotem w moją stronę.

Jeszcze nie widziałam żeby Tuptuś kopał norkę w ziemi, więc nie podejrzewam go o zrobienie podkopu w ogródku. :)
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Anuszko1987 w Sierpień 27, 2010, 21:17:19 pm
Biszkopcik ja bym jednak nie ryzykowała z tą bramą. Znając moją grafkę to napewno by zwiała. Ja jednak ogrodziłam cały ogródek gdzie biega królik drobną siatką. Ta małpa jest tak szybka że jak nie chce być złapana to jej nie złapie. A dodatkowo jak mam sobie zafundować gonitwę za królikiem po całej ulicy to podziękuję. Grafka na początku też była nieśmiała i trzymała się mnie, a teraz trzyma się jak najdalej mnie, na szczęście tylko na dworze bo w domu przychodzi i wciska łepek pod rękę żeby ją głaskać i tarmosić.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Biszkopcik w Sierpień 27, 2010, 22:00:09 pm
A ja mam nadzieję, że Tuptuś aż tak bardzo się nie ośmieli żeby wybiec na ulicę. Wychodzę z nim na trawnik już kilka miesięcy i jeszcze mi nie zwiał.
Ja sobie siadam na ławce, a on biega po całym trawniku. Jak się zbliża do bramy, to czasem idę w tamtą stronę. Jednak zazwyczaj Tuptuś widząc, że... mnie nie ma w polu widzenia sam zawraca.

Wątpię żeby Tuptuś uciekł. Z prostego powodu. On boi się nowych miejsc, kuli się i nieruchomieje, gdy znajduje się w nieznanych sobie rejonach. A asfaltowa ulica to obce miejsce i z własnej woli tam się nie zapuści - strach przed nieznanym jest silniejszy niż chęć poznawania świata.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Anuszko1987 w Sierpień 27, 2010, 22:03:33 pm
To u nas odwrotnie ciekawość zwycięża:)
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: realia w Sierpień 28, 2010, 02:11:48 am
Moje też są szalenie ciekawskie, nawet strachliwy Nil :)
Diablica to kamikadze, Nil idzie zawsze niepewnie za nią, ale idzie bo musi zobaczyć co "tam" jest, rzuci w sekundę okiem gdzie trezba i ucieka jak...struś pędziwoatr :) Ale dopnie swego :):)

Dlatego Biszkopcik uważaj na Tuptusia :) Przezorny - ubezpieczony :)

Jakiś czas temu widziałam wypadek - pies mały wbiegł wprost pod jadące auto, kierowca nawet się nie zatrzymał. Huk był potężny. Szukaliśmy go 2 godziny. Znaleźliśmy spory kawał od miejsca zdarzenia. Odbił się daleko, auto jechało ponad obowiazującą prędkość.
To byli dla mnie obcy ludzie, ale pomogłam, bo ie chciałabym nigdy być na ich miejscu. Dlatego staram się niedopuszczać do sytuacji nad którymi nie miałąbym kontroli - jeżeli chodzi o zwierzęta.
Stąd panikara ze mnie :) Ale dmucham na zimne i odpukaj jest dobrze :)
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: serducho w Sierpień 28, 2010, 02:49:50 am
ja mojemu nie wierze ale owszem, na zielona trawke go czasem wynosze zeby sobie poskubal. z tym ze siedze obok niego... musze wydlubac zagrodke z piwnicy (wytachac skads, przez remonty w domu cierpi i krol niestety :( ), wtedy na troszke bym  go mogla tam zostawic mysle... ale nie samemu sobie bo kurka z ptaszyskami nigdy nie wiadomo, a ja ostatnimi czasy u nas jastrzebia widywalam... w morde lichowie, moglby sobie zapolowac :(
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Blacky w Sierpień 28, 2010, 15:15:50 pm
Biszkopcik, jak wypuszczasz królika na ogród, to po pewnym czasie on go już nie uważa za nowe miejsce, a za swój teren. Czuje się pewniej i poszerza granice swojego królestwa. Niedługo brama może nie być dla niego obcym miejscem. Ani teren za bramą.

Nic Wam nie narzucam, ale nigdy nie możecie być pewne jak zachowa się i co wymyśli zwierzak. Nie tylko Wasz, ale też okoliczne zwierzaki.

Ostatnio tłumaczyłam tekst dla SPK, w którym był opis warunków wybiegu zewnętrznego. Mam nadzieję, że nie załamię żadnych praw autorskich wklejając tu kawałek tego tłumaczenia.

Cytuj
Wybieg na dworze: Ogrodzone patio, ganek lub kojec (z podłogą), tylko w dzień i pod nadzorem. Niebezpieczeństwa grożące królikowi pozostawionemu bez opieki lub w nocy to: drapieżniki, kradzież lub drażnienie przez innych ludzi, spleśniałe lub trujące rośliny, toksyczne pestycydy lub nawozy, zbytnia ekspozycja na słońce, zbyt wysoka temperatura, wiatr lub wilgoć, bakterie zawarte w brudzie oraz choroby roznoszone przez muchy i komary.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: serducho w Sierpień 28, 2010, 15:37:45 pm
Biszkopcik, jak wypuszczasz królika na ogród, to po pewnym czasie on go już nie uważa za nowe miejsce, a za swój teren. Czuje się pewniej i poszerza granice swojego królestwa. Niedługo brama może nie być dla niego obcym miejscem. Ani teren za bramą.
zgadza sie. to tak jak ze sliska podloga, na poczatku Lucky wcale nie wchodzil bo sie bal a po jakims czasie kical sobie spokojnie kontrolujac poslizg ;)

Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Biszkopcik w Sierpień 28, 2010, 23:15:53 pm
Biszkopcik, jak wypuszczasz królika na ogród, to po pewnym czasie on go już nie uważa za nowe miejsce, a za swój teren. Czuje się pewniej i poszerza granice swojego królestwa. Niedługo brama może nie być dla niego obcym miejscem. Ani teren za bramą.
zgadza sie. to tak jak ze sliska podloga, na poczatku Lucky wcale nie wchodzil bo sie bal a po jakims czasie kical sobie spokojnie kontrolujac poslizg ;)

Bez obawy - owa brama nie jest na ogródku, tylko jest koło mojego bloku. A jak wychodzę z Tuptusiem na trawkę przy bloku, to się patrzę w którą stronę on biegnie. Jeżeli są to już rejony blisko bramy, to mogę zareagować. Wystarczy, że do niego podejdę - wtedy on biegnie w przeciwnym do mnie kierunku. Zresztą jak już wcześniej pisałam - jeżeli on traci mnie z oczu, to zamiast szukać nowych przygód za bramą, szuka mnie.

Ryzyko owszem jest - nie mam przecież 100% pewności, że np. nie wbiegnie tam nagle rozwścieczony pies z ulicy bez kagańca (jastrzębi nie widziałam :) ). Ale pocieszam się tym, że mój królik potrafi szybko biegać i bez walki się nie podda - a przynajmniej bez ucieczki :)
Jest to moim zdaniem ryzyko podobne do tego, że ktoś może mnie potrącić autem, albo, że wpadnę do niezabezpieczonej studni. Mimo to chodzę po ulicy.

Widzę, że Tuptuś potrzebuje dużo intensywnego ruchu z szalonymi podskokami i cwałem przed siebie. Trudno mi sobie wyobrazić, że z obawy przed niebezpieczeństwem miałabym go zamykać w jakimś kojcu.
Owszem, dzięki temu na pewno żyłby długo, ale czy "szczęśliwie"?  ;) Co to by było za życie dla niego bez szalonego kicania?! :)
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: sensualpassion w Sierpień 30, 2010, 18:54:31 pm
opowiem Wam historie mojej koleżanki:

koleżanka dostała na przechowanie dłuższe królika krolik. Innych zwierząt nie miała.
Królik zamieszkał w jej ogrodzie, a dokładnie w pawilonie z warzywami, owleczonym ta taką folią ( nie znam sie , jak go zwał tak go zwał). krzywy2 Jak koleżanka okresliła królika : był bardzo grzeczny, przychodził do nóg, wytresowany, czysty, trzymal się domu, chodził wolno po ogrodzie, na noc byl w tym pawilonie bo bylo cieplo.
No i pewnej nocy, pies sąsiada podkopał się i go zjadł  icon_ysz , tj rozszarpał  buu  rozpacz2

PRZESTRZEGAM, ZEBY SWOJA DOBROCIĄ ( że niby zwierzątko lepiej sie czuje na wolności, w swobodzie niż w klatce, przecież trzyma sie domu) NIE USMIERCIC przypadkiem KRÓLIKA BO PAWILON OGRODOWY, SZKLARNIA,  wogole taka wolnośc aż nadto ( dostęp do niepożądanego pokarmu, podkopanie sie i ucieczka, rozjechanie samochodu, inne zwierzęta typu kot, jakaś kuna itp) NIE SA DOBRE !
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Uszata_panna w Sierpień 30, 2010, 19:36:34 pm
sensualpassion Odpowiednio zabezpieczony teran i bez problemu. Kali zazwyczaj większość dnia spędza na podwórku, Posiada Klatkę do transportu psów w środku jest transporterek  Przygotowany tak żeby przypominał norkę Mimo ze jest wiele Jastrzębi, bezpańskich psów i kotów Nigdy nic mu sie nie stało. podczas wypuszczania poz a ta klatkę zawsze siedzę przy nim nawet jeśli takie coś jak bezpański rozwścieczony pies wpadnie mi na podwórko zdąrzę szybko zareagować, a w dodatku mam "króliczo-obronnego" Kota. Po za tym królik jak tylko wyczuje psa kieruje się w moim kierunku.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: sensualpassion w Sierpień 31, 2010, 18:12:08 pm
to bezpańskie psy rozwścieczone wchodzą Ci do ogrodu? nie macie ogrodzenia?
oj w Anglii itp krajach tak dbaja o te zwierzeta, ze one poprostu sie biedne nie włóczą...szkoda,ze u nas Panstwo nie dba o to, bo to i dla nich dobrze (kontrola rozmnażania) i dla bezpieczniej dla innych ;)
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Uszata_panna w Sierpień 31, 2010, 18:47:42 pm
 Mają dostęp od jednej strony, nigdy nie ma czasu zeby dogrodzic, zbytnio nie wchodzą, raz jakiś mały bezpański kundelek wszedł przez płot
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: serducho w Sierpień 31, 2010, 21:03:23 pm
oj uszata panno, a jak chcesz obronic krola przed jastrzebiem?
poza tym to znaczy ten rozwscieczony bezpanski pies to ten maly bezpanski kundelek tak?
jesli jest dostep to gdyby naprawde duzy bezpanski pies wparowal to ani ty bys zareagowac nie zdazyla, ani krolik.
zgadzam sie z sensualpassion - lepiej dmuchac na zimne w takich przypadkach. i jesli na podworku to na noc i tak zamykac w czyms takim, zeby sie pies czy inne stworzenie nie moglo dostac.
ja na sama mysl o krolikach na ogrodzie wolno hasajacych dostaje gesiej skorki, zbyt duzo dzikiej zwierzyny sie paleta i w zyciu bym takiego czegos nie zrobila.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: sensualpassion w Wrzesień 01, 2010, 01:26:53 am
poza tym to znaczy ten rozwscieczony bezpanski pies to ten maly bezpanski kundelek tak?

hehe

tez bym sie zbytnio bała, wystarczy sekunda nieuwagi jeśli niemamy zabeapieczonego terenu a jak wiemy króliki kopią....
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: serducho w Wrzesień 01, 2010, 02:29:20 am
kroliki kopia, u nas i skunksy kopia, matko az mi ciarki na grzbiecie przechodza jak sobie pomysle ze taki skunks by sie mogl czegos wystraszyc... gdzie potem biednego krola trzymac?  :niespodzianka
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: magda=) w Grudzień 22, 2010, 19:37:32 pm
Zagrodka duża z zadaszeniem .

Mogę zobaczyć zdjęcie twojej zagródki? Bo ja już teraz myślę nad zagródką na lato:P
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: LeryMosa w Styczeń 08, 2011, 23:00:37 pm
Moje kice nie wytrzymały by w zagródce. Zawsze z niej wychodziły. Jeśli bardzo się boisz to wsadź ją do tej zagródki i będzie git. Szelki odradzam chyba ,że taki kubraczek. Zabezpiecz bardziej ogród i kic będzie biegał. Choć moje praktycznie nie biegają tylko trawę skubią łakomczuchy.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: tomeh w Styczeń 15, 2011, 12:03:41 pm
Trzeba patrzyć czym się interesuje królik i czy nie ucieka. Bardzo ważne aby nie jadł wszystkiego co tam jest.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Zajec w Marzec 04, 2011, 23:08:10 pm
A czy próbowaliście zostawiać króla na 24h na podwórku? Czy nie jest za zimną nocą zeby go tak zostawić? Chodzi mi to ostatnio po głowie zeby Saszke przeprowadzic, jak juz bedzie cieplo do zagródki, która mój tata zbudował dla kurek z drewnianym domkiem i trawniczkiem, dla króla wypas poprostu :) Co wy na to?
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: LeryMosa w Marzec 05, 2011, 14:40:51 pm
Wiem, ze kroliki Nuny mieszkaja na balkonie.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: mysza w Marzec 05, 2011, 17:40:33 pm
A czy próbowaliście zostawiać króla na 24h na podwórku?
Niestety nie mam warunków chwilowo na trzymanie uszaka na zewnątrz :(

Czy nie jest za zimną nocą zeby go tak zostawić?
Wszystko zalezy od mieszkanka na zewnątrz :)

Zobacz takie oto królicze domki na zewnątrz:

(http://i28.photobucket.com/albums/c232/STEPH1966/abun154.jpg)
(http://i23.photobucket.com/albums/b372/new_rabbit_owner/shed1.jpg)
(http://i7.photobucket.com/albums/y280/norrielian/LianspetsMay2005011.jpg)
(http://i31.photobucket.com/albums/c372/vicki101/100_0939.jpg)
(http://i22.photobucket.com/albums/b326/Rabswood/PhotobucketRville4.jpg)
(http://img.photobucket.com/albums/v240/Sullivan6d/Buns/bunnyhouse.jpg)
(http://i22.photobucket.com/albums/b326/Rabswood/PhotobucketRville3.jpg)
(http://i201.photobucket.com/albums/aa151/babymaker64/100_0421.jpg)

zródło: http://forums.rabbitrehome.org.uk/showthread.php?t=66961
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: zosiaa1 w Marzec 05, 2011, 19:16:50 pm
Świetne są te mieszkanka ;) latem może wykombinuję coś takiego dla Józia.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Zajec w Marzec 06, 2011, 15:04:54 pm
Kurde GENIALNE!  :lajkonik: Mam właśnie podobny domek, będe musiała go chyba tylko dopracować, bo ma takie wyjście, że Saszka mogłaby wyjść w każdej chwili i jakis kot wpaść w odwiedziny  smutny_krolik no i poza tym siatka lepsza, bo za dużo tam szpar  :icon_8P słońca troche nie ma potej stronie domu, ale króle chyba nie są raczej ciepło lubne prawda?  :>
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Punisia w Marzec 06, 2011, 15:15:50 pm
Boże jakie cudowne te domki!
Szkoda, że mieszkam w bloku ;(
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Zajec w Marzec 06, 2011, 15:18:20 pm
Punisia, a balkon?
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Punisia w Marzec 06, 2011, 15:20:08 pm
parter- więc nie ma. :( szkoda. wielka szkoda.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Mel w Marzec 06, 2011, 15:33:50 pm
Ja też mieszkam w bloku, ale mam duży, zabudowany balkon,
więc w lato mogę zrobić tam jakiś kącik dla Uszaków  :bunny:.
Nie wiem tylko za bardzo co im tam dać. Chyba nie opłaca się kupować
budek, domków? ;)
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Zajec w Marzec 06, 2011, 16:30:58 pm
Hehe Mel wszystko, zrób im tam mały raj :) Ja na pewno jakieś ziółka posadzę, trawkę, domek jakiś żeby przed słonkiem mogła się schować Saszka, tunele jakieś fajne porobie :D
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: mysza w Marzec 06, 2011, 17:19:19 pm
Gotowe domki są bardzo drogie :( aby zmniejszyć koszty mozna kupić/ zrobić takie z np. budki na narzędzia, kosiarkę itp. Do tego wystarczy parę solidnych desek, gwozdzie, siatka do kupienia w sklepie :) Oraz wyobraznia :D

Jeśli tylko ktoś ma znajomych, którzy mają tartak, albo znacie firmę, która zamawia towar na paletach to oni mają zazwyczaj takie deski 1m długości na ok. 30cm czerokości. Pozbywają się ich w hurtowych ilościach! Mam znajomego, który z desek z firmy zrobił sobie werandę! Drugi kolega zrobił sobie mały schowek na narzędzia :) 

Przykłady:

(http://www.woodgoods.eu/pl/pliki/beben.gif)

Można z tego zrobić stół do ogrodu, okrągła częśc to idealna rzecz na... doniczkę! Wymiary są różne, począwszy od bębnów 2m wysokości, do małych ok. 30cm i mniejszych. Deski z okrągłej części to własnie takie na zbudowanie zagrody :)

(http://www.palettenwerk.com.pl/uploads/pics/paleta_3spody.jpg)

Deski z takiej palety nadają się do zbudowania zagody :) ja z takich desek mam zbudowane terrarium dla gerbili :)

Pomiędzy takimi paletami zazwyczaj są deski zabezpieczające, o których wspomniałam wcześniej- są one nieprzydatne dla firm, dlatego warto popytać okolicznych przewozników, gdzie mają rozładunek i popytac o deski :)



Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Mel w Marzec 06, 2011, 17:41:45 pm
A ja dalej nie wiem jak im "urządzić" ten balkon  :glupek:.
Ma on ok. 12-14 metrów, więc miejsca trochę jest.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: LeryMosa w Marzec 06, 2011, 18:45:12 pm
Postaw w donicach trawke, jakis domek do schowania miski z woda ;)
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: mysza w Marzec 06, 2011, 18:47:34 pm
Mel, spokojnie możesz zrobić domek z drewna, jakies tunele, doniczki z trawą, ziołami :)
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Mel w Marzec 06, 2011, 19:04:39 pm
Domek chyba będę musiała kupić, bo sama raczej nie zrobię.
Chociaż jak tak patrzę, to domki są strasznie drogie...
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: LeryMosa w Marzec 06, 2011, 19:06:22 pm
domki są strasznie drogie

Jak mysza mowila.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: mysza w Marzec 06, 2011, 19:11:32 pm
Inne domki :) Może ktoś wykorzysta pomysł i zrobi podobny :)

(http://www.mnhouserabbit.org/assets/images/Bun-Guinea%20Condo.jpg)
(http://www.bitsforpets.com/images/images_big/resized/4ft-rabbit-run-image_pic2.jpg)
(http://image.made-in-china.com/2f0j00LCRTijrzYVbs/Rabbit-Hutch-QZR8032-.jpg)
(http://www.petptt.com/rabbit/html/images/1290092984.jpg)
(http://i274.photobucket.com/albums/jj269/lilacgeorge/100_0974.jpg)


Watro również zaglądnąć na stronę: http://www.therabbithouse.com/outdoor/index.asp - polecam!
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: monika2415 w Marzec 06, 2011, 19:16:47 pm
My planujemy na wiosnę kupic taki wybieg z domkiem.

(http://img820.imageshack.us/img820/3946/productthumbphpv.jpg)

Ktoś musi zacząc używac tego ogrodu :)
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Zajec w Marzec 08, 2011, 19:59:50 pm
 Kurcze na prawdę super ludziska mają pomysły  :niespodzianka Jak tylko zrobi się ciepło zaczynam rozbudowę mojego  :krzywy2 Saszka bedzie miala full wypas  :bunny: Jak zrobię, to wrzucę jakieś fotki  :pokoj:
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: serducho w Marzec 09, 2011, 05:52:17 am
hmmm... ja sie nie znam, ale house rabbit society nie poleca trzymania krolikow domowych w ogrodach. http://www.rabbit.org/faq/sections/outdoors.html
w ciagu dnia rozumiem ze jeszcze nei jest zle ale szczerze mowiac ja sobie nie wyobrazam zostawiania krolikow na zewnatrz w nocy...  choc calkiem mozliwe ze w PL jest bezpieczniej - mniej dzikich zwierzat na zewnatrz...
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Biszkopcik w Marzec 10, 2011, 23:22:59 pm
Hmmm takie domki są z jednej strony fajne, ale z drugiej strony kojarzą mi się z więzieniem ze spacerniakiem.
Ja mam przed blokiem pas zieleni, gdzie wypuszczam Tuptusia. I on wtedy szusuje w trawie ile wlezie - biega bardzo, bardzo szybko.
No a co może robić w takiej klatce? Najwyżej kicać.
Może mam złe podejście do sprawy, ale ja wcale nie zamykam królika w klatce (w mieszkaniu) i może dlatego jestem sceptyczna wobec takich domków.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Tynuta w Marzec 20, 2011, 17:19:20 pm
A ja mam jeszcze kilka pytań odnośnie balkonu. Mieszkam w bloku, mam dość spory, zabudowany balkon. Czy królik nie będzie się bał tych wszystkich hałasów, których źródła nie będzie widział? Psy, samochody, dużo ludzi..No i czy żaden ptak nie zrobi mu krzywdy? Jastrzębi w mieście raczej nie ma :P ale może jakiś inny ptak? Jak myślicie?
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Mel w Marzec 20, 2011, 17:25:05 pm
Dołączam się do powyższego pytania ;).
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: LeryMosa w Marzec 21, 2011, 15:03:19 pm
Balkon trzeba by tobrze zabezpieczyc i sprobowac poscic krolika i z nim byc. Twierdze, ze jak uszak nie bedzie sie bal i nie bedzie widac zadnych zagrozen typu ptaki to ok.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: asia4_27 w Kwiecień 10, 2011, 18:31:34 pm
Ja tezwychodze z moimi na dworek.
Niestety tez mam obawy zwlaszcza przed kleszczami, dzis po moim kleszcz lazil ale naszczescie szybo zauwazylam. i dlatego strasznie sie boje, i jak siedzi w zagródce to tez od czasu do czasu trzeba leciec bo sie wydostal i albo leci do sasiadow do gory albo w krzaki gdze ez niejest fajnie, jakies pajaki pewnie, KLESZCZE!!!!!!

Ej moze ktos wie, jest cos na kleszcze dla krolików zeby nie lapaly albo zeby trawe spryskac? Bo masakrycznie sie ich boje.
Aha i jeszcze jedno, co z pokrzywami? Dzis mój skoczyl na pokrzywe, czy go to nie boli? Czy mam sie czym martwic?
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Kwiecień 10, 2011, 22:11:57 pm
Co do kleszczy to nie wypowiem się.... Ale o pokrzywę się nie bój- maluch może ją nawet zjeść :)
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: LeryMosa w Kwiecień 12, 2011, 11:20:24 am
Ja uważam ze na kleszcze nic nie ma, wystarczy chyba szczepionka na Myxo bodajże.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: kingulek w Kwiecień 12, 2011, 15:25:07 pm
Jest na kleszcze jeszcze jakaś inna szczepionka, ale nie mogę sobie przypomnieć u licha nazwy ;/ Zresztą, ja nauczyłam sie sama wyciągać kleszcze :P choć początkowo miałam przed tym wieeelkie obawy, ale jakoś się przełamałam na szczęście. W sumie to nie miałam wyjścia ;/
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: shoti1910 w Kwiecień 12, 2011, 15:28:33 pm
Inne domki :) Może ktoś wykorzysta pomysł i zrobi podobny :)

(http://www.mnhouserabbit.org/assets/images/Bun-Guinea%20Condo.jpg)


kratki C&C są dobre dla świnek, królik je szybko rozpracuje ;)
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Asica w Kwiecień 22, 2011, 08:57:33 am
Ja nie mam większych problemów z wypuszczaniem mojego króla : ) Mam dom z dość dużym ogrodem na przedmieściach więc, żadnych hałasów, spokój. Tylko niedaleko domu jest pole i las, więc łatwo tu o duże ptaki, choć one raczej nie zapuszczają się, na teren zabudowany, do tego jestem raczej z Miśkiem, więc nic złego mu się nie stanie. Obce psy na podwórko się nie dostaną, mogą być koty, ale one również raczej nie wejdą kiedy jestem na podwórku i pilnuję króliczka. Mam dwa własne koty, ale jeden się królika boi i raczej ucieka przed nim, a drugi ma do gdzieś i traktuje go jak powietrze, chyba że ten podejdzie za blisko to się denerwuje, ale zwykle do takich sytuacji nie dopuszczam. Wypuszczam królika na kilka godzin, staram się, żeby z nim ktoś był. Na początku jak go dostałam, to bardzo się o niego martwiłam i chodziłam za nim krok w krok, a ten się irytował, ale potem jakoś stwierdziłam, ze nie ma czym się martwić.
Tylko co do mojego królika to on śmiesznie się zachowuje na dworze. Mianowicie, jak go wypuszczam to rozejrzy się po ogrodzie raz, czy może jest tu coś ciekawego i czy coś się zmieniło, a potem kica tam gdzie jest cień i tam przez kilka godzin siedzi. To nie są jakieś upalne dni, czy coś, żeby było mu gorąco, tylko on ma jakieś schizy i porusza się tylko po terenie który obejmuje cień, albo jak chce gdzieś przejść, to obiera taką drogę (nawet jeśli jest to na około) żeby być w cieniu. Kicak uwielbia kopać. Zawsze wpadnie w ogródek i cały go przekopuje. Nie wykopuje podkopów czy czegoś podobnego, tylko raczej ryje w ziemi płytkie dołki, wyrywa korzenie roślin (często je zjadając) i kładzie się w nich. Do tego Misiek nie je trawy, ani innych rośli, nie załatwia się na trawę, nic. Wszystkie te potrzeby załatwia tylko i wyłącznie w swojej klatce. Gdybym chciała dać mu jeść gdzieś poza klatka to skorzysta tylko kiedy jest bardzo głodny (a to i tak tylko w skrajnych przypadkach).
Wasze króle też tak maja, czy to Misiek odstaje? : D
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Paullina555 w Kwiecień 26, 2011, 09:32:05 am
Ja też wypuszczam Banego na podwórko, na szczęście mam ten plus że mam bardzo dobry płot przez który Bany raczej nie ucieknie. Dlatego też Bany szaleje po całym podwóku (jak się czegoś wystraszy to chowa się pod taczkam :icon_loli). Ale pomimo wszystko zawsze z nim siedzę i wszystkim wychodzi to na plus. Królik wybiegany ja się w tym czasię uczę i wszystko jest elegancko :) Na początku jedynym problemem były psy w sąsiedztwie jak tylko zaszczekały to Pryks zwiewał, ale ostatnimi czasy zauważyłam że psy szczekają a on sobię leży wyluzowany na trawce przy płocie. ;)
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: LeryMosa w Kwiecień 26, 2011, 09:57:15 am
a on sobię leży wyluzowany na trawce przy płocie. ;)

U mnie takiego widoku nigdy nie bedzie  :oh:
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: monika2415 w Kwiecień 26, 2011, 13:58:32 pm
A my dzisiaj jedziemy na szczepionkę na VHD i już nie długo wypuszczam te moje diabełki na ogród :)
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: magda=) w Kwiecień 26, 2011, 14:50:10 pm
(http://img820.imageshack.us/img820/3946/productthumbphpv.jpg)

czy gdybym kupiła dwa takie kojce to mogłabym je połączyć? Nie będzie w przeszkadzała ta ochrona od góry ?
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: monika2415 w Kwiecień 26, 2011, 14:51:29 pm
Bedziesz mogła górę połączyc jakimiś drucikami.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: zosiaa1 w Kwiecień 26, 2011, 15:30:56 pm
Mój Józio też codziennie biega po dworze, czasem krócej, jak siedzę cały dzień w szkole, a czasem długo, jak się wybiega, to potem leży trupem ;) jedynie zastawiam furtkę, bo już nieraz mi zwiał pod samochód i się musiałam czołgać. Zastanawiam się, żeby kupić płotek i jakiś teren mu ogrodzić, ale Józef zawsze jakieś wyjście znajduje  :wisielec:
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: LeryMosa w Kwiecień 28, 2011, 18:47:02 pm
jak się wybiega, to potem leży trupem

 U mnie tez tak jest, krolik poprostu zlapie tlenu, poje trawy i wybiega sie to potem lezy.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Maritti w Maj 07, 2011, 19:24:35 pm
Szczerze mówiąc to nie chce mi się czytać całego tematu :D
Informuję, iż właśnie jestem na "przerwie" bo robię Baksowi lokum w kojcu po psie poprzednich właścicieli.
Oczywiście wstawię zdjęcia kiedy skończe.
Rozumiem musi byc zadaszenie w razie deszczu, co jeszcze ?
Uszak będzie przebywał tam w ciepłe dni podczas mojego pobytu w szkole ;)


EDIT :
Już wszystko gotowe.
Baksiu siedzi w zagródce, a ja mogę wstawić zdjęcia.
Z góry sory za jakość, ale aparat mi się rozładował i robione komórą  :icon_biggrin
Dodam, że wszystko robiłam SAMA. Bez pomocy i rad ;)
Podoba się ?
(http://www.fotoszok.pl/upload/540bae0a.jpg)

(http://www.fotoszok.pl/upload/7de43029.jpg)

(http://www.fotoszok.pl/upload/53a546c9.jpg)

(http://www.fotoszok.pl/upload/d038e65f.jpg)

(http://www.fotoszok.pl/upload/ecf37061.jpg)

(http://www.fotoszok.pl/upload/b496647b.jpg)

(http://www.fotoszok.pl/upload/f3ae2801.jpg)
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: SremoGirl w Maj 07, 2011, 20:48:27 pm
Bardzo fajny pomysł.
Jednak wydaję mi się, że na betonie to niezbyt ..
Wiadomo, jak się nie ma miejsca to niestety.
Ale i tak super. ;)
Gratuluję.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: LeryMosa w Maj 07, 2011, 21:11:54 pm
Pomysł całkiem niezły. Królik się nie dość, że wybiega to jeszcze złapie świeżego powietrza.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Kikuśa w Maj 07, 2011, 21:19:28 pm
Tylkko żże bbeton... Nielepiej tto wyyłożyć jakimmiś kartonamii allbo koocem??
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Maritti w Maj 07, 2011, 21:26:08 pm
Mama mówi, że kartony przemokną gdyby w nocy padało,a koca raczej szkoda.
Zobaczymy jeszcze ;)
A co złego w betonie ?
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Dominika. w Maj 07, 2011, 21:28:18 pm
bardzo mega duzo miejsca i fajny zakatek  :piesek:
 jednak troche smutno mi sie tam wydaje...
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Maki009 w Maj 07, 2011, 21:30:03 pm
Królik ściera pazurki a przez futerko od spodu łapek nie uszkodzi sobie :)
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Maritti w Maj 07, 2011, 21:34:47 pm
Tearz jest ciepło, więc beton nie jest zimny ;)
No, wiem Dominika.
Kolorki by się przydały, ale cóż. Nie jestem pewna,czy ten kojec jest nasz ^^
Jeszcze poozdabiamy czymś.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: LeryMosa w Maj 07, 2011, 21:37:13 pm
Ja nie widzę w betonie nic strasznego, królik ściera pazury.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Maki009 w Maj 07, 2011, 21:46:49 pm
A co myślicie o spacerze królika na osiedlowym podwórku?

EDIT:

mieszkam w małym miasteczku podwórko jest dosyć spore


Prosze uzywac opcji "modyfikuj", oraz zapoznac sie z Regulaminem Forum. Posty scalam. Mysza
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: LeryMosa w Maj 07, 2011, 21:49:00 pm
A co myślicie o spacerze królika na osiedlowym podwórku?

Nie, nie za dużo przechodniów, psów, zabrudzone trawniki, odradzam.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Maritti w Maj 07, 2011, 21:53:19 pm
Ej...
Ja pisałam post i się nie wysłał.
Jeśli nie ma psów, a przede wszystkim ich "prezentów", jest spokój, nie ma dzieci to jak najbardziej.

Co do pazurków to bardzo dobrze, bo ten rozbójnik za nic nie daje mi ich sobie obciąć.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Maki009 w Maj 07, 2011, 21:54:42 pm
Nie mam innej możliwości wychodzenia a co do psów i przechodniów - mieszkam na osiedlu emerytów.Tutaj jak ktoś głośniej zamknie drzwi to dzwonią po straż miejska. Wychodzę z nimi od 3 tygodni i nic złego się niestało.Tak naprawdę ewentualne zwierzęta na tym terenie to moje (mam ich trochę).W ramach ciekawostki - mój królik zagania kota:P
P.S króliki są pod katrola nie wychodzę z nimi sama.Na dodatek są bardzo spokojne
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: mysza w Maj 07, 2011, 21:55:43 pm
Maritti dobra rada:

- zadzac 3 lub wiecej doniczek np. z trawa lub owsem i jak podrosna dawaj uszakowi na zmiane (jedna doniczka, odstawic do odrosniecia, pozniej druga i tak w kolko)
- przydalby sie lepszy, wiekszy domek- zabezpieczony przed deszczem i wiatrem.
- jesli nie zaszczepiles/as krolika na myxo i pomor to najwyzszy czas na szczepienie!
- jesli krolik bedzie siedzial tam caly dzien to nie zapomnij o waznych zabezpieczeniach przed drapieznikami- kotami, ptakami.

EDIT:

Maki, a uszaki sa zaszczepione?

Co do scierania pazorkow- uszak zetrze pazurki lekko, ale nie bedzie to to samo, jakbysmy im przycieli specjalnymi cazkami. Jesli sami nie umiemy- weterynarz Wam pomoze.

Place zabaw i osiedlowe podworka- sa dobre, ale nigdy nie mamy pewnosci czy jakis piesek tam nie nasikal wczesniej, ktos nie palil papierosow i nie zostawil petow, nie ma szkla. Ostrzeznie sprawdzajcie takie rejony.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: LeryMosa w Maj 07, 2011, 21:56:58 pm
Dobra, tylko uważaj na trawke, żeby była czysta.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Maki009 w Maj 07, 2011, 22:00:09 pm
Wiem, że to nie ten temat ale co ile szczepić? Ostatni raz szczepiłam  na koniec lutego nie powinnam odnowić aby mogły hasać po trawce?
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: mysza w Maj 07, 2011, 22:03:31 pm
Wiem, że to nie ten temat ale co ile szczepić? Ostatni raz szczepiłam  na koniec lutego nie powinnam odnowić aby mogły hasać po trawce?

http://forum.kroliki.net/index.php?board=24.0 i wyszukiwarka ;) nie robmy offtopu ;)
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Maritti w Maj 07, 2011, 22:05:59 pm
Łaś, mysza ;D
Szczepiony był.
Żaden kot, pies nie ma dostępu na nasze podwórko, a tym bardziej się tam nie dostanie.
Nie będzie siedział cały dzień - na noc do domu.
Domek jest tylko atrakcją ;P
Innego aktualnie nie mam.

A wet...straszny jest. Nawet pyszczka nie umiał Baksowi otworzyć ;/
Nie mam zaufania, czasem zrobiłby krzywdę mu.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Maki009 w Maj 07, 2011, 22:07:43 pm
przepraszam, dopiero zapoznaje się z tą strona . Konkretnie z forum stronę obserwuje od dawna  :icon_mrgreen
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: LeryMosa w Maj 07, 2011, 22:12:09 pm
A wet...straszny jest. Nawet pyszczka nie umiał Baksowi otworzyć ;/
Nie mam zaufania, czasem zrobiłby krzywdę mu.

A nie myślysz o zmianie weta?
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Maritti w Maj 07, 2011, 22:24:13 pm
Mieszkam w małym miasteczku, nie ma innego..
Mama mówi, że do innego <kilka miast dalej> pojedzie tylko jeśli będzie cos poważnego.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: monika2415 w Maj 07, 2011, 22:36:25 pm
Maritti , ja bym przygarnęła uszaczka jeszcze jednego :)
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: SremoGirl w Maj 07, 2011, 23:27:30 pm
Mysza dobrze radzi. :D
Zasadź jakąś trawkę czy coś.

A ja nie jestem za spacerami z królikiem.
Szczególnie na smyczy.. :/
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Maritti w Maj 08, 2011, 19:25:50 pm
monika - a myślisz, że bym nie chciała ?
Strasznie bym chciała adoptować, ale narazie jestem pod "władzą" mamy i nie mam mowy okolejnym uszaku.
Może za 2-3 lata ? Mam straszne wrażenie, że Baks jest samotny :(
Może uda mi się na DT namówić ;)

SremoGirl - A no "trawkę" bym chętnie sobie zasadziła, ale legalizacji tylko brak ^^
A co do normalnej trawy to niedługo kupuję ziemię, robię doniczki i sadzę.
Ale niektóre uszy lubią być na smyczy.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Maj 08, 2011, 23:16:18 pm
Maritti, ponoć nie wiecie, czy ten teren jest wasz... To nie da rady się dowiedzieć?

Wtedy byś mogła to zagospodarować sobie fajnie, skuć troche betonu, usypać piachem i zasiać trawe dosadzając mlecze i babki.
Fajnie by to wyglądało i uszak by miał lepiej :)
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: pb w Maj 08, 2011, 23:34:57 pm
beton czy panele nie są dobrym podłożem dla królika, stopy krolika są bardzo delikatne i bardzo często od twardego podłoża tworzą im się odparzenia czasami nawet ropnie, które się bardzo bardzo kiepsko goją i futro pod spodem łapki wcale przed tym nie chroni.

niestety miałam okazję spotkać w lecznicy panią której królik ma ropnie na obydwu skokach, których przyczyną było właśnie twarde podłoże na którym przebywał, najpierw powstało odparzenie, póżniej wdał się lekki stan zapalny, aż w końcu powstały ropnie.  
Coś strasznego, zwierzak bardzo cierpi, ma oczyszczane i wyciskane ropnie, nie chodzi sam, leczenie się przeciąga w nieskączoność, koszmar.

Po tej historii często sprawdzam stopy królikom, i sama wetka też mnie na to uczuliła
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Maritti w Maj 09, 2011, 07:56:00 am
Umm. Pb - dobrze wiedzieć.
Jednak jakiś kocyk tam położe stary.

Madzia7 - nie mogę tego skuć, ani nic bo my wynajmujemy.
Nie wiem tylko, czy to sąsiada czy nasze.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Maj 09, 2011, 11:22:40 am
To nie ciekawie.... Ale sam kocyk niewiele da, bo podłoże i tak będzie twarde....
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Maritti w Maj 09, 2011, 11:43:55 am
Jakieś pomysły ?
Ale wiesz, zawsze coś.
Może jakiś materac stary ? ale zasika i do wywalenia...
jakąś gąbkę kupić ? no ale zjeść ją może...
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: pb w Maj 09, 2011, 12:01:56 pm
wydaje mi się ze w tym przypadku sprawdziła by się taka miękka piankowa mata łazienkowa, można ja kupić za grosze na metry, jest z pianki gumowej więc nie straszne jej zamoknięcie, a dobrze amortyzuje
cos takiego http://www.okazje.info.pl/okazja/dom-i-ogrod/bisk-mata-piankowa-delfin.html
w sklepach typu "komfort" Leroy merlin można to kupić na metry i jest dużo tańsze

edit i jeszcze coś mi się przypomniało, a jak z ochroną królaska przed np dzikimi kotami? pomyślałyście o takich zagrożeniach?
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Maritti w Maj 09, 2011, 12:13:18 pm
Taa. Żeby jeszcze w mojej okolicy był taki sklep... :D
Nie no dzięki :)

U mnie na ulicy nie ma kotów, tym bardziej dzikich.
A ten kojec ma trzy ściany i dość wysoką metalową furtkę.
Co widać na zdjęciu.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Maj 09, 2011, 15:22:47 pm
Taa. Żeby jeszcze w mojej okolicy był taki sklep... :D
Nie no dzięki :)

To trzeba się przejechać na zakupy, albo zamówić na allegro.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Maritti w Maj 09, 2011, 15:50:49 pm
Nie no to taki żart był :D
Zawsze można gdzies podjechać.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: SremoGirl w Maj 09, 2011, 17:12:01 pm
U mnie na ulicy nie ma kotów, tym bardziej dzikich.
A ten kojec ma trzy ściany i dość wysoką metalową furtkę.
Co widać na zdjęciu.

Bezproblemowo wskoczy od góry..
I to niekoniecznie musi być dziki.
Zwykły kot czy nawet jakieś ptaszysko..
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: LeryMosa w Maj 09, 2011, 17:44:03 pm
U mnie na ulicy nie ma kotów, tym bardziej dzikich.

Kot może łatwo przeskoczyć, niekoniecznie dziki, a może się z kąciś przybłąkać. Miejsce dobre na wybieg uszatego, ale uczulam na inne zwieraki(czasami ptaki).
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Maj 09, 2011, 17:47:53 pm
Może jakąś siateczką od góry to zabezpieczyć? Lepiej dmuchać na zimne :)
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Maritti w Maj 09, 2011, 17:49:13 pm
No raczej "siateczką" ciężko będzie bo to dość duże jest.
Największe u nas to kruki latają - mogą coś zrobić ?
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: LeryMosa w Maj 09, 2011, 18:01:16 pm
Kruki jedzą padlinę i rośliny, ale zawsze mogą coś zrobić choćby pazurami.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: mysza w Maj 09, 2011, 21:55:58 pm
Największe u nas to kruki latają - mogą coś zrobić ?


To nie kruki, to gawrony. W miescie krukow nie ma.

Kruk:
(http://www.cezarypioro.pl/pub/upload/poz/kruk_2.jpg)

Gawron:
(http://www.bisztynek.strona.pl/gawron1.JPG)

Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Maritti w Maj 10, 2011, 09:41:04 am
Oj tam.
Czepiasz się ;D
Ja tam się nie przyglądąłam jak byłam na podwórku.
Ale spokojnie, jak narazie Baks tam biega kiedy ja jestem na dworze ;)
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Szyna1322 w Maj 12, 2011, 23:11:11 pm
Ja miałam zagródke drewnianą i pod nią wkopaną siatke w razie podkopów ;) Królaska zostawiałam w zagródce i kicał cały dzień- nic nie broił. Teraz będę robiła nową zagrode bo tamtą usunęliśmy bo nie przypuszczaliśmy że będziemy jeszcze mieli króliczka. Tym razem chciałam taką z "zadaszeniem" bo boje sie że kot sąsiada który do nas przychodzi go porwie....
Tylko właśnie boje sie jeszcze mojego psa -owczarka niemieckiego żeby czasem tej klatki nie rozwalił bo cały dzień na dworze siedzi, i co prawda staruszek jest i niedowidzi ale kto wie co mu może przyjść do głowy.....   
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Blacky w Maj 15, 2011, 21:40:12 pm
Ja myślę tak jak Anuszko, że nie ma co panikować

No to mamy przykład z życia. Królik jednej z forumowiczek jest zagrożony amputacją łapki, bo Pani tyko na sekundę zostawiła go w zagrodzie i poszła zbierać zioła. Królik przestraszył się psa, próbował wyskoczyć z zagrody, zahaczył łapą i połamał paliczki. To nie był jego pierwszy wybieg i wcześniej już widywał psy.

Po raz kolejny: nigdy nie zostawiamy królików samych na wybiegu.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: LeryMosa w Maj 16, 2011, 16:47:48 pm
nigdy nie zostawiamy królików samych na wybiegu.

A jeśli musimy iść w razie potrzeby np do toalety?
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Szyna1322 w Maj 16, 2011, 17:27:55 pm
Ja zawsze zostawiałam królika na pół dnia lub dłużej i nigdy nic sie mu nie stało. Ja myślę że trzeba mieć po prostu dobrze zabezpieczony wybieg. Ale to już moje zdanie i pewnie większość się z nim nie zgodzi;)
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Maj 16, 2011, 22:36:15 pm
Odpowiednie zabezpieczenie kojca i terenu to sprawa podstawowa. Bez tego królika nie powinniśmy brać do ogrodu.
No ale.... wypadki się zdarzają, choćbyśmy uszaków pilnowali stale. Bo czasem nie wiadomo co im do tych główek przyjdzie.

Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Blacky w Maj 23, 2011, 12:51:41 pm
A jeśli musimy iść w razie potrzeby np do toalety?

Zabieramy go do domu - żaden problem. :)

Pamiętajcie - króliki skaczą, kopią nory i są płochliwe. Po raz kolejny apeluję o rozsądek.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: sonia w Maj 23, 2011, 14:24:41 pm
Ja to chyba nie pozwolilabym krolowi po trawie skakac,balabym sie ze w futerko pelno robactwa nawlazi.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: SremoGirl w Maj 23, 2011, 15:33:20 pm
Sonia, nie przesadzaj.
W domu też nawlatuje pełno robactwa i co? Nie możemy tak dmuchać i chuchać na te uszaki, bo wcale to takie dobre nie jest.
Mój uwielbia siedzieć na dworze. Jak biorę go do domu, to sam już kombinuje jak tu uciec.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: sonia w Maj 23, 2011, 15:41:03 pm
Nie mam ani jednego robala w mieszkaniu,wszystkie okna zabezpieczone siatkami -moskiterki,a jak juz uda sie jakiemus robalowi wejsc to tak dlugo go lapie az zlapie.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Miki w Maj 23, 2011, 21:05:13 pm
Moje biegają swobodnie po działce, miały zagrode ale po godzinie sama ściagnełam bo to nie miało najmniejszego sensu. Nie wiem jak wasze ale moje zachowuja się czasem jak pieski. Ja ide za róg one za mna , leze na trawie one obok, tata kopie one za nim i kopią, mama pieli one kopią. Jak jest goraco chowaja się pod duzym krzakiem albo ida do domu bo tam chłodniej. Martwi mnie coś innego a mianowicie jedzenie. Cały czas coś skubią a to trawkę albo mleczyk, roślin jest dużo ale czy ona mają jakiś radar na dobre jedzenie?
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Biszkopcik w Maj 23, 2011, 21:15:46 pm
Martwi mnie coś innego a mianowicie jedzenie. Cały czas coś skubią a to trawkę albo mleczyk, roślin jest dużo ale czy ona mają jakiś radar na dobre jedzenie?

Mi się wydają, że MUSZĄ mieć taki "radar". W przeciwnym razie króliki żyjące na wolności (i inne zwierzątka) padałyby co jakiś czas martwe. Nie sądzę żeby takie przypadki się zdarzały, że królik nie wywącha swoim szóstym zmysłem, że dana roślina jest trująca. A nawet jeśli nie wywącha, to zwykle trujące rzeczy są gorzkie/piekące - a więc na pewno nie da się ich zjeść w dużej ilości.

Inna sprawa jest taka, że to co szkodzi ludziom często nie szkodzi zwierzętom. No bo gdyby się sugerować tym, że jadalne jest tylko to, co je człowiek, to nie moglibyśmy podać królikowi nawet sianka...

Ja to chyba nie pozwolilabym krolowi po trawie skakac,balabym sie ze w futerko pelno robactwa nawlazi.

Mój Tuptuś co jakiś czas biega sobie po trawce i jeszcze nigdy nie miał na sobie żadnego robactwa. Zresztą co to by mogło być - mały żuczek czy muszka? Ewentualnie kleszcz, ale jeszcze się z nim nie spotkałam w mieście na niskiej trawie przy bloku.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: sonia w Maj 23, 2011, 21:38:14 pm
Miki,zazdroszcze ci moje jakbym tak puscila to juz bym ich stracila pokicalyby w sina dal.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Miki w Maj 23, 2011, 21:50:38 pm
Też tak myślałam ale z kazdej strony jest płot więc nie maja gdzie uciec. Co najwyżej schowaja się za krzaczkiem albo samochodem jak na chłopaków przystał . Najlepsza kryjówka jest pod liśćmi rabarberu hihi.

Dla tych którzy się jednak boją polecam zakup nie kojca czy zagrody ale siatke rabatową taką zielona plastikową. Kupiłam 50 m na allegro za 70 zł. Mega wielki kojec mozna zrobić ale uwaga wysokość nie mniej niż 50 cm. Do tego potrzebne będą kije,trzonki, pręty czy cos takiego dla usztywnienia i skobelki w kształcie litery U do umocowania w ziemi siatki.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Blacky w Maj 24, 2011, 09:40:26 am
Cały czas coś skubią a to trawkę albo mleczyk, roślin jest dużo ale czy ona mają jakiś radar na dobre jedzenie?

Nie mają radaru. To nie są dzikie króliki. Zjedzą obsikaną przez inne zwierzęta trawę i rośliny, których nie powinny. Według mnie najlepsza sytuacja występuje, kiedy królik trawę na dworze traktuje jak dywan i nie skubie jej.

Nawet z ogrodzonej działki królik spokojnie ucieknie, jeśli nie ma podmurówki. Do tego dzikie psy, koty, ptaki, lisy. Nawet jak nie dorwą królika, to przestraszą, król wpadnie w panikę i nieszczęście gotowe. Musicie mieć stalowe nerwy, że je tak puszczacie. Albo nie myślicie o potencjalnych konsekwencjach. Ja bym nigdy nie puściła królika samopas na żadnym terenie.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: LeryMosa w Maj 24, 2011, 14:40:47 pm
Ja zrezygnowałam z puszczania królika po podwórku luźno tylko pod moim wzrokiem. Gdy zobaczyłam, gdzie Trufla potrafi wejść- zamarłam. Teraz to tylko albo w zagródce, albo w kubraczku-smyczy.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Miki w Maj 24, 2011, 17:43:47 pm
Oj Blacky chyba przesadzasz, serca to ja nie ma do trzymania ich w niewoli. Bynajmniej u mnie działka z każdej strony ma płot na fundamencie więc nie przejdą pod spodem, przefrunąc też nie przefruną bo latać nie potrafią. Psów i kotów nie ma, a trawa nie jest obsikana bo żadne zwierze tam nie biega. Serce to mi teraz pęka bo autentycznie po powrocie z działki zawsze jest to samo - siedza po prostu wk....ne że nie moga biegac. Z utęskniniem czekam do piatku żeby zobaczyć te podskoki na trawce.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Blacky w Maj 30, 2011, 11:37:47 am
Moja działka jest ogrodzona (bez podmurówki) - wchodzą psy, koty, dziki, zające. No i latają drapieżne ptaki, bo niedaleko jest rezerwat. W mieście na pewno nie wypuszczę królików na trawnik, po którym biegają psy i dzikie koty. Chociaż podwórko też jest ogrodzone i tym razem z podmurówką. Poprzedniego królika chciałam jako dziecko zabrać na "spacerek" na szeleczkach. Od razu podbiegł do nas dziki kot, a królik wpadł w straszną panikę. To nie jest przesadzanie, to są fakty. ;) Trzeba sobie zdawać sprawę z zagrożeń, a nie bagatelizować frazesami w stylu "przesadzasz" albo "do tej pory nic się nie stało". Gorąco życzę Wam, a przede wszystkim Waszym królikom, żeby dalej nic się nie stało. Ale rozsądek jest wskazany.

Co do trzymania w "niewoli", to skoro serce Ci się kraja, trzeba było nie brać królika. Ani żadnego innego zwierzaka. Przecież na podwórku też są trzymane w niewoli. Już nie wspomnę o oczywistym fakcie, że królik domowy na wolności nie przeżyje. I jak widać na przykładzie mojego Timi'ego i Bońka panikarza - nie każdy króli za nią tęskni.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Miki w Maj 30, 2011, 17:35:28 pm
Czy Ty wiesz co to jest działka rekreacyjna? Z daleka od miasta i smrodu z ulicy? w lesie? 150 metrów też mi teren, a ja mam je wystwawić w małej klatce na powietrze? Nie mam pięciu lat żeby mi tłumaczyć co i jak, cały czas jestem przy nich. Domowy kroliczek przestaje nim być, kopie doły, ryje nory i co nagle natura się odzywa.
Twoje uwagi sa słuszne ale jezeli chodzi o mnie to możesz byc spokojna, króle kicaja na trawce pod moim czujnym okiem a na noc zabieram je do domku.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Blacky w Maj 30, 2011, 22:52:18 pm
Czy Ty wiesz co to jest działka rekreacyjna?

Oczywiście, że wiem - powyżej napisałam Ci jak wygląda moja.
Masz całkowitą rację - ryje nory, biega i ucieka przed zagrożeniem, jak wpadnie w panikę, dlatego trzeba być ostrożnym. Skoro pilnujesz - super. Nie miałam zamiaru Cię pouczać, odpowiadałam na Twój zarzut, że przesadzam. Każdy ma swój rozum i każdy odpowiada za swoje decyzje i swojego królika. Oby nie było więcej przypadków królików z połamanymi łapami. Albo jeszcze bardziej tragicznych.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Paullina555 w Lipiec 18, 2011, 21:16:23 pm
Uwaga na swoje króliki! Pamiętajcie pięć razy sprawdzcie ogrodzenie zanim wypuscicieswojego uszaka do ogrodu. Dziś mija rok odkąd mój Pryksio ze mną zamieszkał. To miał być swietny dzień spędzony razem. Zaplanowałam że gdy nie będzie jużtak ciepło, pod wieczór posiedzimy sobię na polu. Co prawda prawie każdy dzień Pryksia tak wygląda. Dochodziła godz. 19 otwarłam mojemu Pryksiowi drzwi a on jak zwykle niczym torpeda wybiegł na trawe. Mam niewielki ogródek, obok mieszka sąsiad z dwoma psami.  Niczego nie spodziewająca się usiadłam na trawie obok Pryksa zaczytując się w książke. Tak mijały minuty nagle usłyszałam dzwonek i coś wybiegło zza mojego domu... Patrzę a tu pies mojego sąsiada (mały kundel w stylu jamnika). Pryks ucieka ile sił w nogach po podwórku szukając jakiegoś skrycia pies za nim, ja zamarłam, krzyczę biegnę za psem. Jeszcze nigdy nie widziałam mojego królika  żeby tak szybko biegł. Na szczęście drzwi do domu były otwarte więc Pryksio uciekł do domku. Mama wybiega na podwórko " Co się stał, Pryks jak szalony wbiegł do domu i schował się za łóżko" Ja nie mogąc wypowiedzieć słowa pobiegłam do domu. Dzięki bogu że dobrze się skończyło. Jedyne o co sięm artwie to że Pryks stracił do mnie zaufanie które tak długo budowaliśmy. W końcu to królik " po przejściach". mam nadzieje że to wydarzenie nie zbuży tego co było :icon_cry Ostrzegam wszystkich aby zawsze kilka razy przed wypuszczeniem królika sprawdzili ogrodzenia, nie tylko przed tym aby królik nie uciekł ale również przed tym aby ktoś nieproszony nie wtargnął na do waszego ogródka.
Tytuł: Królik na dworze: spacery, przebywanie w ogrodzie, na balkonie
Wiadomość wysłana przez: katia w Sierpień 29, 2011, 11:00:38 am
Witajcie!
Jestem tutaj nowa i z góry przepraszam za jakieś niedociągnięcia z mojej strony.
Od niedawna przez przypadek jestem właścicielką dwóch małych miniaturek. Ponieważ w domu mamy kilka psów, chciałabym aby króliczki mieszkały na zewnątrz. Mam już dla nich sporą, drewnianą klatkę, która bardzo im się spodobała. Zastanawiam się jednak co z nimi będzie zimą? Czy takie króliczki mogą mieszkać w niej podczas zimowych mrozów? Jak je ewentualnie do tego przygotować? Czy to w ogóle możliwe?
Tytuł: Odp: Cały rok poza domem
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Sierpień 29, 2011, 11:10:20 am
Jeśli klatka byłaby odpowiednio zabezpieczona przed mrozem i wiatrem, wilgocią to możesz trzymać je na dworze. Ale tego się nie poleca, bo miniatury mają bardzo słabą odporność, z czego wyniknąć z tym mogą same problemy. Dodatkowo trzeba króliki zahartować. A lecie jak temperatura jest wyższa, wtedy mogą być na dworzu. Ale trzeba je szczepić obowiązkowo i grunt to dobrze zabezpieczona klatka. No i oczywiście maluchy trzymać osobno a później poddać zabiegom kastracji/sterylizacji żeby się nie rozmnożyły.
Tytuł: Odp: Cały rok poza domem
Wiadomość wysłana przez: katia w Sierpień 29, 2011, 12:04:05 pm
Myślę, że klatka jest OK, bo jest ocieplona kilkoma warstwami styropianu. Stoi w zamkniętym budynku, nie bezpośrednio na zewnątrz ale w zimie temperatura spada tam poniżej 0 st. . Wiatr, deszcz ani śnieg się tam nie dostanie tylko ten mróz mnie martwi. Króliczki są zaszczepione i odrobaczone. Wyglądają na zdrowe i zadowolone.
Czy powinnam je jakoś inaczej żywić niż te mieszkaniowe?
Tytuł: Odp: Cały rok poza domem
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Sierpień 29, 2011, 12:16:28 pm
No wlasnie ze wzgledu na temperature nie powinny tam przebywac w zimie. Tym bardziej nie powinny byc zamkniete w ciemnym budynku.

duzo warzyw i siana to podstawa diety kazdego krolika. Poczytaj dzial zywienie.
Tytuł: Odp: Cały rok poza domem
Wiadomość wysłana przez: Blacky w Sierpień 29, 2011, 23:12:40 pm
Absolutnie miniaturki nie nadają się do trzymania poza domem. Skoro temperatura spada poniżej zera, to jak im np. podasz wodę? To klatka czy skrzynia? Bo ocieplana klatka ma niewiele sensu - przecież są w niej pręty. A w drewnianym pudle żadnego zwierzęcia trzymać nie można.
Tytuł: Odp: Cały rok poza domem
Wiadomość wysłana przez: charme w Sierpień 30, 2011, 00:37:36 am
Moje od zwykłego przeciągu łapały katar... Zimą nie widzę miniaturki poza ciepłym mieszkankiem - obstawiam, że będą momentalnie chore.
Tytuł: Odp: Cały rok poza domem
Wiadomość wysłana przez: katia w Sierpień 30, 2011, 07:38:47 am
To drewniany domek zrobiony specjalnie dla królików ale chyba raczej takich hodowlanych.
Króliczki trafiły do mnie przez przypadek. Na festynie ludowym były fantami na loterii, które się nie sprzedały i chciano się ich ... pozbyć, więc zabrałam je. Wzięłabym je do mieszkania ale mam psa husky, który nie pozwoli im żyć :(
Tytuł: Odp: Cały rok poza domem
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Sierpień 30, 2011, 10:00:41 am
A nie da rady psa odizolowac od nich? To moze by kroliczki przekazac spk na adopcje?
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Hanula w Sierpień 31, 2011, 22:24:04 pm
Czy słyszeliście kiedykolwiek pisk wydawany przez śmiertelnie przerażonego królika? Królik, który pozostanie w zagrodzie na powietrzu bez opieki może zostać zaatakowany przez dzikie zwierzę, np. lisa, kunę, łasicę. Królik w takiej sytuacji może zareagować paniką - będzie próbował wydostać się z zaagrody, która stała się dla niego pułapką, może się przy tym okaleczyć. Może zostać podrapany/ugryziony przez dzikie zwierzę, a to niesie za sobą ryzyko chorób, np. wścieklizny. Pozostaje jeszcze kwestia traumy i odbudowania zaufania do właściciela po takim zdarzeniu. Odradzam pozostawianie królika na powietrzu (nawet w zagrodzie) bez dłuższej opieki. To nie jest kwestia wypadku, który może się wydarzyć, lecz odpowiedzialności za zwierzę towarzyszące, które udomowiliście. 
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Sierpień 31, 2011, 22:27:15 pm
Czy słyszeliście kiedykolwiek pisk wydawany przez śmiertelnie przerażonego królika? Królik, który pozostanie w zagrodzie na powietrzu bez opieki może zostać zaatakowany przez dzikie zwierzę, np. lisa, kunę, łasicę. Królik w takiej sytuacji może zareagować paniką - będzie próbował wydostać się z zaagrody, która stała się dla niego pułapką, może się przy tym okaleczyć. Może zostać podrapany/ugryziony przez dzikie zwierzę, a to niesie za sobą ryzyko chorób, np. wścieklizny. Pozostaje jeszcze kwestia traumy i odbudowania zaufania do właściciela po takim zdarzeniu. Odradzam pozostawianie królika na powietrzu (nawet w zagrodzie) bez dłuższej opieki. To nie jest kwestia wypadku, który może się wydarzyć, lecz odpowiedzialności za zwierzę towarzyszące, które udomowiliście. 


Każdy odpowiedzialny właściciel zwierzaka wie o tym. Przecież to wszystko jest jasne.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: LeryMosa w Wrzesień 01, 2011, 11:22:41 am
Tak, to oczywiste. Ale ja mam tak, że zostawiam króliki pod kratką i patrzę przez nie przez okno. Są wtedy całkowicie bezpieczne, a ja mogę zająć się moimi obowiązkami.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Wrzesień 01, 2011, 11:48:19 am
Oj Lery, nie wiem czy królik jest taki bezpieczny, jak jesteś tego pewna. Atak ptaka, czy innego zwierzaka, czy w ogóle wystraszenie się królika i to, że się połamał to są ułamki sekundy. Nie zdarzysz zareagować będąc w domu.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: jolcia w Wrzesień 26, 2011, 18:41:59 pm
Kochani! Moje krolisie biegaly sobie w ogrodku bez zadnej zagrodki . Nigdy nie zdarzylo sie nic zlego. Tydzien temu w niedziele siedzimy sobie jak zwykle w ogrodku, krolisie kicaja szczesliwe i nagle sroki , ktore zamieszkuja okoliczne drzewa podniosly straszny jazgod. Golebie zerwaly sie do ucieczki , wiedzielismy juz , ze cos sie zlego dzieje. Nagle na drzewie , ktore rosnie u nas w ogrodzie moj maz zobaczyl ogromnego jastrzebia. Bylismy w szoku. Krolisie nie wyczuly zadnego zagrozenia bo zwykle czuja sie bezpieczne. Oczywiscie od razu powrot do domu. Przez kilka dni nie wypuszczalismy ich w ogole , we czwartek  znow sroki ostrzegly nas  i za chwile na drzewie zobaczylismy jastrzebia. Gdyby nie sroki mogloby dojsc do tragedii, wiec dobrze sie zastanowcie zanim stwierdzicie, ze Wasze krolisie sa zawsze bezpieczne. Od tamtej pory go nie widzialam ale teraz juz wiem , ze niebezpieczenstwo czycha ze wszystkich stron. I nie myslcie sobie, ze w miescie Wam nic nie grozi, ja mieszkam w Londynie , wiec nie wazne czy miasto czy wies.
A na dowod wrzucam wam fotke naszego wroga. Zobaczcie te pazury.
(http://img856.imageshack.us/img856/1931/imgp1616.jpg)
By lusilka (http://profile.imageshack.us/user/lusilka) at 2011-09-26
(http://img824.imageshack.us/img824/3182/imgp1618f.jpg)
By lusilka (http://profile.imageshack.us/user/lusilka) at 2011-09-26

Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: xxxastarothxxx w Wrzesień 26, 2011, 20:13:55 pm
Piękny jest... ale dla uszaków niebezpieczny
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Blacky w Październik 04, 2011, 16:00:54 pm
Ciągle powtarzam - jest mnóstwo niebezpieczeństw! Bardzo dobrze, że dzielicie się takimi doświadczeniami, bo wiele osób bagatelizuje zagrożenia. A potem cierpi uszak.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: digoxyna w Październik 04, 2011, 17:07:06 pm
Ja puszczam Gucię wolno, po zabezpieczonej działce, ale nigdy nie zostawiłabym jej bez opieki. Zawsze jest w zasięgu mojego wzroku. Uważam, że to nie jest panika, tylko odpowiedzialność za zwierzę. Do tej pory nic złego się nie wydarzyło.

Kiedyś, jak miałam poprzedniego króliczka, wyszłam z nim na spacer po podwórku... Byłam dzieckiem i nie zdałam sobie sprawy z tego, że królik w szelkach może mieć tyle siły, żeby się wyrwać... Wszystko było dobrze, dopóki sąsiad nie spuścił swojego psa ze smyczy (nie zauważył mnie i królika). Pies biegł w moją stronę, królik się wystraszył i zaczął uciekać... Wtedy pierwszy i ostatni raz słyszałam pisk przerażonego uchatka... Skończyło się dobrze, króliczek skoczył w takie zejście do piwnicy, gdzie pies go nie sięgnął... Miał tylko połamane pazurki, ale trauma pozostała i do końca życia był nerwowy. Po tym zdarzeniu nigdy nie puściłabym psa i królika na jednym podwórku. Wtedy byłam jeszcze dzieckiem, ale we mnie też został tamten strach o ukochane zwierzątko. Pilnujcie maluchów, bo wszędzie mogą się czaić niebezpieczeństwa.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Rati w Listopad 26, 2011, 09:59:45 am
Ja mam mały ogródek do mieszkania...za salonu wychodzi się bezpośrednio na trawke..w ciepłe dni drzwi sa otwarte cały czas i Heniek jak chce to wychodzi a jak nie chce to nie wychodzi...z 3 stron ogród jest dobrze zabezpieczony..tylko z jednej jeszcze nie zrobiliśmy drewnianego płotka i nigdy nie miałam problemu z uciekaniem Heńka...wręcz często mamy takie dni że Heniek wyjdzie rozejrzy się i wraca do domu jak nikt z nim na ogródku nie siedzi..dopiero jak wyjde się ułożyć na leżaku to królik siedzi razem ze mną...a jak wracam do domu np po picie to królik wraca za mną...w lato tez bywają dni ze dla Henka na dworzu jest poprostu za gorąco i woli leżeć w domu na kafelkach..co do kotów to akurat nie mam się co martwić bo Heniek je atakuje i przegania,ewentualnie poprotu wraca do domu i wystawia tylko głowe przez drzwi: ogląda czy intruz już sobie poszedł czy nie.
Ale ja go przyzwyczajałam od małego do spacerów:na początku miał szeleczki i długą smyczke przywiązaną do czegoś,potem powoli smyczka była odwiązana i królik ja za sobą ciągnął żeby łatwiej było go złapać a potem wogóle zdjęłam szeleczki i już łaził sam i od tego momentu sam się zaczał pilnować. Czasami aż głupio "na siłę" wynosić królika na trawe a on zaraz za Tobą wraca do domu.. :)
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Listopad 26, 2011, 13:31:06 pm
Ja bym nie potrafiła tak pełna optymizmu zostawiać królika na ogrodzie samego, bez opieki, bo jak chce to sobie wychodzi.
Króliki to cwane istoty i nigdy nie wiadomo co im przyjdzie do głowy. Może do tej pory nie uciekł- ale pewności nie masz że tak się nie stanie.
O koty może i nie masz się co martwić, ale z psem jakimś czy ptakiem królik może nie mieć szans.
To są zwierzaki które non stop trzeba pilnować. Cokolwiek się robi trzeba być blisko królika i bacznie go obserwować.
A nie daj boże jak sie wystraszy i coś się mu stanie (złamania, rany itd dosyć częste są).
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: rice_cookie w Listopad 26, 2011, 14:37:21 pm
Myślisz że kot nic nie zrobi uszakowi ?
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Rati w Listopad 26, 2011, 15:02:51 pm
Ogródek nie jest wielki,więc nawet stojąc przy garach mogę na niego zerkać przez okno...
Psa sąsiedzi mają jednego i Heniek na niego niereaguje...na początku bałam się kotów ale Heniek wszystkie poprzeganiał (tzn pojawiały sie 2)..niebezpiecznych ptaków nie ma w pobliżu,wiec tutaj nie mam żadnego problemu...
Poza tym jak pisałam on żadko siedzi na dworzu sam...jak mnie albo męza nie ma podwórku to Heniek raczej siedzi w domu...
Ja nie twierdze ze nie należy królika pilnować,ale każdy królik jest inny...mój akurat nie ucieka,nie podkopuje sie nigdzie i nie muszę za nim chodzić krok w krok jak jest na podwórku...Poza tym jak potrzebuję żeby wrócił do domu bo np ide do łazienki,albo do innego pokoju to go wołam i on normalnie wraca...:) czasami tylko tupnie wkurzony,ale ogólnie wraca...:):):)
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: rice_cookie w Listopad 26, 2011, 15:41:52 pm
No ja tak pytam ze względu na siebie, bo szwendają się u mnie jakieś koty...wiadomo kot to nie pies nie siedzi na działce swojego właściciela.. Zawsze jak biegają moje uszatki to ktoś z nimi jest, ewentualnie jak pójdę do mieszkania to co parę minut przychodzę sprawdzić czy w porządku jest. Ptaków się raczej nie boję, musiałabym mieć dużego pecha żeby jakiś skrzywdził mi uszatka. O psa martwię się tylko jednego, bo moja sąsiadka jest wredną *** i wie że moje króle boją się jej wiecznie szczekającego psa i specjalnie jak tylko zobaczy że wychodzę z królami na dwór to wypuszcza go na działkę, ale na szczęście jest za płotem. Natomiast o koty się boje. Mój Feluś jest na prawdę mały.. poza tym miałam taką sytuację w te wakacje że na działce nad jeziorem Feluś siedział sobie niedaleko płotu i robił wytrzeszcz. Uszy miał nastawione i się nie ruszał. Nie wiedziałam o co mu chodzi, po czym zobaczyłam jak od płotu idzie do niego wielce zaciekawiony kot - wprost emanował ciekawością... dobiegłam wystarczająco blisko żeby się mnie przestraszył jak już był ze 30cm od Felczysława. A Faluś siedział tak i robił tylko ten swój wytrzeszcz na mnie...Całkiem go sparaliżowało..
Moje króliki nigdy nie miały styczności z innymi zwierzętami jak inne króliki, także niestety są upośledzone pod tym względem więc strasznie się boję :(
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Listopad 26, 2011, 17:47:10 pm
Ogródek nie jest wielki,więc nawet stojąc przy garach mogę na niego zerkać przez okno...
Psa sąsiedzi mają jednego i Heniek na niego niereaguje...na początku bałam się kotów ale Heniek wszystkie poprzeganiał (tzn pojawiały sie 2)..niebezpiecznych ptaków nie ma w pobliżu,wiec tutaj nie mam żadnego problemu...
Poza tym jak pisałam on żadko siedzi na dworzu sam...jak mnie albo męza nie ma podwórku to Heniek raczej siedzi w domu...
Ja nie twierdze ze nie należy królika pilnować,ale każdy królik jest inny...mój akurat nie ucieka,nie podkopuje sie nigdzie i nie muszę za nim chodzić krok w krok jak jest na podwórku...Poza tym jak potrzebuję żeby wrócił do domu bo np ide do łazienki,albo do innego pokoju to go wołam i on normalnie wraca...:) czasami tylko tupnie wkurzony,ale ogólnie wraca...:):):)


Ale stojąc w kuchni, w razie czego, nie zdążysz zareagować. Np atak psa- trwa zaledwie kilka sekund. Królik sobie coś połamie- ułamki sekund.
Może i królik nie reaguje na psa sąsiadów, a co z bezpańskimi? A może psu sąsiada coś odbije? Albo jakieś zwierze ma wscieklizne i nie wystraszy się królika?
Wg mnie zbyt pewna siebie jesteś. Były przypadki już że zaufany pies zaatakował królika, królik uciekając połamał sobie łapkę bo się przestraszył czegoś, czy nawet nawiał.
Owszem, każdy królik jest inny, ale nie znamy królików na tyle by wiedzieć co im przyjdzie do głowy. Dlatego lepiej dmuchać na zimne, niż płakać jak coś się stanie.
Ja bym tak nie mogła.... zeszłabym na zawał.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: rice_cookie w Listopad 26, 2011, 22:36:23 pm
No moja Mała kiedyś się przestraszyła psa kolegi to wyskoczyła z transporterka, spadła z tarasu, przebiegła po płocie - co jest wręcz nie realne i uciekła w pomidory... był to cud że jej się nic nie stało. Oczywiście pies nie atakował jej, tylko wystarczy że go poczuła i już jej nie było.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Rati w Listopad 27, 2011, 09:36:20 am
Madzia zrobię Ci zdjęcie mojego ogródka :)...Madziu to jest 50m2 ogrodzone z każdej strony i podmurowane i oddzielone od sasiadów płotami drewnianymi...z kuchni mam 2 kroki na ogródek bo u mnie cała jedna ściana salono-kuchni to wielkie drzwi na dwór.
A co do innych zwierząt:Nie widziałam nigdy przestraszonego przez jakieś zwierze Heńka. Zresztą nie widziałam jeszcze żeby Heniek się czegokolwiek bał:ani odkurzacz nie robi na nim wrażenie,w samochodzie też się nie boi...:):):)
Tytuł: Odp: KROLIK NA BALKONIE
Wiadomość wysłana przez: szyszka w Czerwiec 23, 2012, 16:08:47 pm
Znalazłam ten temat, to postanowiłam zapytać.

Teraz jest bardzo ciepło, a ja mam niezagospodarowany balkon. Na podłodze są kafelki, i duże odstępy w barierce. Czy gdybym zabezpieczyła to siatką, to byłoby ok? I czy muszę czymś przykrywać balkon od gory?
Tytuł: Odp: KROLIK NA BALKONIE
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Czerwiec 23, 2012, 16:10:27 pm
Wg mnie zdecydowanie od gory także. Zabezpieczenie musi być bardzo solidne. Od gory moga wlezc koty, czy wleciec ptak i krola porwac albo sam krolik moze wyskoczyc.
Tytuł: Odp: KROLIK NA BALKONIE
Wiadomość wysłana przez: szyszka w Czerwiec 23, 2012, 16:12:28 pm
Madzia, no koty to to raczej na 2 piętro na balkon nie wlezą po ścianach :P A czym według ciebie przykryć?
Tytuł: Odp: KROLIK NA BALKONIE
Wiadomość wysłana przez: miedzynarodowa92 w Czerwiec 23, 2012, 16:23:44 pm
Ja mam balkon zabezpieczony siatką ogrodniczą taką zieloną plastikową. sprzedają ją na metry w większości marketów ogrodniczych. Początkowo miałam zagrodzone nią barierki i zrobiony "sufit" na zaciskach ogrodniczych tak by w razie czego człowiek mógł wejść na balkon, a nie chodzić na czworaka:P teraz mam tylko barierki zasłonięte, bo królik nie wyskoczy na ponad metr w górę (przynajmniej moim się nie zdarzyło)
Tytuł: Odp: KROLIK NA BALKONIE
Wiadomość wysłana przez: worrek w Czerwiec 24, 2012, 10:15:53 am
u nas balkon (boki) zabezpieczony jest matą wiklinową wys.1,10m  :icon_smile wygląda to estetycznie - wiklina wytrzymała już 3 lata (nie była w tym czasie objadana :diabelek), ważne żeby wiklina nie była lakierowana ani nasączana, najtaniej można kopić na allegro wg nas :icon_smile
no a przy okazji taka "zasłona" może być podgryzana przez królasy co daje im dodatkową frajdę  :mhihi tylko wtedy trzeba będzie wymienić ją po jakimś czasie :diabelek

na balkonie mamy płytki, ku radości uszaków w gorące dni jest im chłodniej

można zasiać zioła i trawę w doniczkach :icon_smile

pociąć gałązki z jabłoni i położyć do obgryzania...

wykaz roślin szkodliwych (lawenda jest trująca!!!) http://www.swiatkrolikow.com/trujace.php

możliwości jest wiele ;-)
Tytuł: Odp: KROLIK NA BALKONIE
Wiadomość wysłana przez: Eni w Czerwiec 24, 2012, 10:33:24 am
wykaz roślin szkodliwych (lawenda jest trująca!!!) http://www.swiatkrolikow.com/trujace.php
Lawenda jest jadalna i ma działanie uspokajające http://www.miniaturkabeztajemnic.com/listaz.html (http://www.miniaturkabeztajemnic.com/listaz.html) Lista podawana przez Worrek zawiera więcej błędów, mi.in. podaje za trujące drzewa iglaste i drzewka owocowe jednopestkowe.

Balkonu nie mam, ale znajomi mają zabezpieczony siatką zgrzewaną ocynkowaną i do tego wikliną, a górę zasłoniętą siatką przezroczystą Trixie.
Tytuł: Odp: KROLIK NA BALKONIE
Wiadomość wysłana przez: worrek w Czerwiec 24, 2012, 15:30:06 pm
O kurcze:-)  faktycznie na innych stronach lawenda jest  podawana jako nie trujaca:-)  dziekuje za sprostowanie :-)
Tytuł: Nemo się opala...
Wiadomość wysłana przez: Laura(ent) w Czerwiec 26, 2012, 17:45:05 pm
Dzień dobry, dawno nas nie było, ale mam takie pytanie. Czytałam wszędzie, że jak królik na balkon to cień, osłony, itd, a co jak królik w największe upały ma do dyspozycji dom + balkon (bo biega wolno), ale jak tylko wylezie słońce to on myk i sie opala... łapy wyciąga i sie grzeje skubaniec...

no i nie wiem... pozwalać mu? nie pozwalać? czapke mu kupić?* Kremem na opalanie smarować?* ;))

boje sie o udar, pilnuje żeby wode pił, jak z miski nie ubywa to mu leje strzykawka do pysia; normalnie je, biega, skacze... zdrowy królik, tylko czemu on tak do tego słońca, zamiast sie ukryć w swojej norze (tzn. pod moim łóżkiem ;))??

dodajmy jeszcze, że my teraz na południu Francji mieszkamy, upał mamy nieznośny, ja najchetniej przed godz. 20 nosa bym nie wyściubiała z domu, bo tak gorąco...

* żart i żart :)
Tytuł: Odp: Nemo się opala...
Wiadomość wysłana przez: tola83 w Czerwiec 26, 2012, 19:06:06 pm
myślę że Nemo sam sobie krzywdy nie zrobi, może poprostu lubi się poopalac :) moim zdaniem "królik na balkon to cień" ma zastosowanie kiedy wybieg króla jest ograniczony wyłącznie do balkonu i w razie czego gdyby bylo mu za gorąco nie miałby się gdzie schowac. Bolek jak był mały też wielokrotnie kiedy tylko zobaczyl słońce wywalał się dokładnie tam byle świeciło na plecki, z wiekiem mu przeszło. Teraz jak mu jest za gorąco i sam idzie połozyc się na kafelki wiem, że kosteczka lodu do poidełka czy butelka z chłodną wodą wskazana w klatce.
O ile Nemo nie jest zamykany na balkonie, ma stały dostęp do wody i w każdej chwili może się schronic do cienia to nie ma się czym stresowac, może słońce to jego fetysz ;P
Tytuł: Odp: Nemo się opala...
Wiadomość wysłana przez: Dominique_90 w Czerwiec 27, 2012, 15:01:54 pm
Spokojnie, Semir też lubi wygrzewać się na słoneczku. Idealnie dla niego jest jak jeszcze go przy okazji głaszczę...ot taki full serwis;)
Tytuł: Królik na dworze: spacery, przebywanie w ogrodzie, na balkonie
Wiadomość wysłana przez: Miuu w Lipiec 04, 2012, 22:52:02 pm
Planuję zakupić mojemu uszastemu szelki i gdzieś go zabrać na spacerek ażeby zaczerpnął świeżego powietrza. Tylko mam kilka pytań odnośnie tego. Najpierw oczywiście jedziemy na szczepienie, bo lepiej zapobiegać niż leczyć. :) Wybieramy się w przyszłym tygodniu do dr Piaseckiego. Ale przejdźmy do sedna: w jakie miejsca zabierać uszaka? Myślałam o wałach koło siebie, ale tam zawsze biega masa psów i myślę, że Majki by się bał. A z kolei na podwórko go nie wyprowadzę, bo tam raczej czystej trawy nie ma... a nie chciałabym żeby siedział cały czas w domu jak taka ładna pogoda jest i może sobie trawkę poskubać troszku. :D
Tytuł: Odp: Spacerki.
Wiadomość wysłana przez: szyszka w Lipiec 04, 2012, 22:57:14 pm
Zabierz go gdzieś, gdzie nie ma psów, z dala od drogi, jest czysta trawa i w miarę mało ludzi. Szelki polecam ci te: http://allegro.pl/szelki-smycz-dla-kota-krolika-swinki-fretki-skora-i2438470775.html są genialne, sama miałam dla Lolci i Tolci i polecam!
Tytuł: Odp: Spacerki.
Wiadomość wysłana przez: Miuu w Lipiec 04, 2012, 23:00:39 pm
Hmm.. no pokombinuję coś. Gdzieś musi być takie ustronne miejsce. :) Może znajdę jakiś cichy kątek koło siebie na wałach. Przejdę się i poobserwuję gdzie jest mało ludzi. Bo tam latem jest cudownie. :)
Tytuł: Odp: Spacerki.
Wiadomość wysłana przez: Eni w Lipiec 04, 2012, 23:11:23 pm
Królikowi nie będzie cudownie w obcym miejscu, z nieznanymi zapachami i dźwiękami. Nie będzie też cudownie jak się zarazi jakimiś pasożytami z trawy czy bakteriami z ziemi.
Jeśli nie masz ogródka/ działki, to lepiej zostaw króliczka w domu - nie będzie przez to nieszczęśliwy. To zwierzęta przywiązane do swoich terytoriów, zapuszczanie się poza nie, nie leży w ich naturze - wynoszenie uszaka w obce miejsce będzie dla niego tylko stresujące i ryzykowne (jak nie choroba, to źle dopasowane szelki czy wałęsający się luzem pies). Miniaturka to domowe zwierzątko.

Poza tym warto pamiętać, że odporności po szczepieniu nabywa dopiero po 21 dniach, a także, że spacer (stres i przeciągi oraz świeża trawa) sprzyjają obniżaniu odporności i są niewskazane przy chorobie czy rekonwalescencji.
Tytuł: Odp: Spacerki.
Wiadomość wysłana przez: sonia w Lipiec 04, 2012, 23:31:59 pm
Dokladnie tak jak pisze Eni.
Moje wszystkie krole poza balkonem,nigdy nie byli na trawie,lace,lesie...i sa bardzo szczesliwe.
Tytuł: Odp: Spacerki.
Wiadomość wysłana przez: Miuu w Lipiec 04, 2012, 23:43:45 pm
No dobrze. :) Skoro tak mówicie to zostawię go w domu. Majki jest moim pierwszym króliczkiem i po prostu mało wiem. Ale dziękuję za wskazówki. Napewno się do nich zastosuję. :)
Tytuł: Odp: Spacerki.
Wiadomość wysłana przez: SremoGirl w Lipiec 05, 2012, 00:26:38 am
Dziewczyny, nie popadajmy w paranoje... Oczywiście zgadzam się, że jak ktoś nie ma swojego ogródka to lepiej nie puszczać na obcy teren, ale jak ktoś ma to też ma się powstrzymać od puszczania uszaka na dwór, bo zarazki/bakterie? Bez przesady. Gdybym ja miała chuchać tak na Marjana to on by już żadnej odporności nie miał. Poza tym jak go puszczam to od razu kuperek jest wyżej głowy. ;)
Tytuł: Odp: Spacerki.
Wiadomość wysłana przez: marta1984 w Lipiec 05, 2012, 00:41:47 am
ja tez ze wszystkimi wychodziłam i wychodze
ale warunek jest taki
po szczepieniu min 2-3 tyg
zdrowy
i potrenowac chodzenie w szelkach w domu
zdarzaja sie tez przypadki bardzo strachliwe co boja sie wychodzic wtedy niech kica po domu
Tytuł: Odp: Spacerki.
Wiadomość wysłana przez: Eni w Lipiec 05, 2012, 00:49:17 am
Majki jest moim pierwszym króliczkiem i po prostu mało wiem.
Wszyscy się uczymy, niestety najczęściej na własnych błędach - a warto korzystać z cudzych :)

Jak przyniesiesz uszaczkowi świeżego sianka i gałązek z własnego spacerku będzie Ci on o wiele bardziej wdzięczny, niż gdybyś go zabrała w nieznane. Nie patrz na to jak na krzywdę króliczka - wiele uszaków bryka w zagródkach na trawce (choć dla niektórych i taka forma aktywności jest nie do przyjęcia), ale spacer po mieście w szelkach to jednak wyzwanie i nie sądzę by korzyści przerastały zagrożenia.
Sama prowadzałam swoją samiczkę na szelkach, ale nie po mieście (choć Głogów nie ma nawet 100 tys mieszkańców i mam za oknem wielki park). Królik na spacerze nie przypomina psa (zazwyczaj - na Piccolę proszę nie patrzeć, bo to mutant :P), nie daje się prowadzić, raczej przycupnie lub pokicując niepewnie zwiedza okolicę ciągnąc nas za sobą. Jeśli już na spacer to cichym, zacienionym miejscu, gdzie możesz z nim postać albo usiąść. Ale przed spacerem warto poznać swojego króla, czy aby na pewno nie jest typowym przedstawicielem gatunku i nie będzie to dla niego traumatyczne doświadczenie.

Dziewczyny, nie popadajmy w paranoje... Oczywiście zgadzam się, że jak ktoś nie ma swojego ogródka to lepiej nie puszczać na obcy teren, ale jak ktoś ma to też ma się powstrzymać od puszczania uszaka na dwór, bo zarazki/bakterie? Bez przesady.
Chyba wyraźnie Dziewczyna napisała, o jaki spacer chodzi, nie po działce, a po miejscach spacerwów ludzi i psów.

ale warunek jest taki
po szczepieniu min 2-3 tyg
Pełnej  odporności po szczepieniu Pestorinem i Castomixem królik nabywa dopiero po 21 dniach - czyli 3 tygodniach. Więc przed pierwszym szczepieniem i jego powtórką (między 21 a 30 dniem) lepiej nie wychodzić, bo królik nie jest odporny na pomór czy myksomatozę, a dodatkowo nabywając odporności organizm walczy, co naraża go na inne infekcje.
Tytuł: Odp: Spacerki.
Wiadomość wysłana przez: Sowa w Lipiec 07, 2012, 20:42:50 pm
Ech... wszystko zależy od królika!

ja chodzę z Inką nawet do restauracji, siedzi w mojej torebce i kuka na gości
jeśli masz króla o takim charakterku co się niczego nie boi można liczyć, że będzie bezpieczny i zadowolony
a im częściej się chodzi gdzieś z królikami tym bardziej się przyzwyczajają

ja ze swoim łaziłam od maleńkości, do pracy, na dworzec pkp, jeździłam pociągiem po 6h, samochodem, do sklepu, na pizze
z prostej przyczyny: nie miałam klatki, mała spała ze mną w łóżku i chciałam ją oddać jak ją wyleczę
teraz do tej pory w przyjemne dni idziemy na ławczkę, inka siedzi w torebce i kuka na przechodniów, jadamy razem w knajpce
ALE ONA TO LUBI
zero stresu, żwawe postawione uszy, żwawe oczy i banan na twarzy
myślę że to sprawa indywidualna, charakteru, spędzania z królikiem czasu 24h na dobę i wychowania od maleńkości do noszenia

mój drugi królik Krówka absolutnie się do tego nie nadaje

Wczoraj jednak nalałam im do miski wody zimnej jak był taki upał i Inka cały czas moczyła w niej nogi, chlapała wskakiwała i wyskakiwała. Potem jakoś, jakoś i Krówka sama weszła powoli. Idzie za dobrym przykładem.

Oczywiście bez szczepień nie należy wychodzić. Ja wychodziłam, ale nie należy tego naśladować.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: tristeza w Lipiec 17, 2012, 12:58:24 pm
Hej być może będę musiała zabrać królika ze sobą do rodziców na tydzień bądź dwa mam transporter jednak mam klatkę 100cm i nie dam rady jej zabrać do pociągu (zabraknie mi po prostu rąk do tego) i chciałabym sie dowiedzieć czy zamiast kojca mógłby być taki namiot http://allegro.pl/namiot-idealny-dla-psa-lub-dla-dzieci-dl-115cm-i2435380519.html, który mogłabym zabierać w podróż i np rozkładać w domu bądź w ogrodzie. Czy lepiej zwykły kojec? Przyznam się, że zależałoby mi na czymś niedrogim i wygodnym w transporcie
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: szyszka w Lipiec 17, 2012, 13:06:24 pm
No cóż, sądzę, ze niezbyt... Królik będzie to gryzł, drapał podłogę, i nie ma tam jednak zbyt dobrej cyrkulacji powietrza...
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: tristeza w Lipiec 17, 2012, 13:06:54 pm
lepszy taki? http://allegro.pl/duzy-kojec-wybieg-dla-szczeniakow-tresura-2358-i2439590110.html
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Branwen w Lipiec 17, 2012, 13:15:01 pm
Obawiam się, że ten też może okazać się jednorazowy.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: tristeza w Lipiec 17, 2012, 13:15:41 pm
to co kupić żebym mogła zabierać ze sobą w podróż i żeby się wygodnie transportowało?
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: sonia w Lipiec 17, 2012, 13:24:56 pm
http://www.zooplus.pl/shop/gryzonie/kojce_dla_malych_zwierzat/nylonowe/158972
Taki kojec jest idealny.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: szyszka w Lipiec 17, 2012, 13:31:43 pm
Przecież to taki sam jak pokazała tristeza ??
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: tristeza w Lipiec 17, 2012, 13:33:50 pm
prawie taki sam bo mój ma inny kolor i tańszy :) Sonia a Ty z takiego korzystałaś albo wiesz że się sprawdzi? bo kupiłabym zwykłą klatkę jakąś niedużą u rodziców ale jak przyjeżdzam to na weekend to królika nie biorę no i bym chciała mieć coś co mogłabym wziąć wszędzie a nie mogę co wyjazd kupować klatek :)
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: sonia w Lipiec 17, 2012, 13:48:54 pm
Klatke jest niewygodnie przewozic,a ten kojec sie sklada jak walizka...moim zdaniem jest idealny.
Pewnie,ze sa lepsze,ale ten jest super do brania ze soba wszedzie.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Misokyaa w Lipiec 17, 2012, 14:03:38 pm
Posiadamy takowy, zakupiony właśnie z racji częstych wyjazdów i na 2/3 dni się sprawdza, po tym czasie Don Pedro przyzwyczajonego do metalowego kojca zaczyna nieco irytować siateczka w 'okienkach', ale wystarczy, że do niej podejdę i zostawia to w spokoju na rzecz otupywania mnie. Z tym, że ona rzadko podgryza cokolwiek niejadalnego. Z królikiem, który ma niszczycielskie zapędy może długo owe cudo nie wytrzymać (;
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: SremoGirl w Lipiec 17, 2012, 14:07:31 pm
Moim zdaniem najlepiej zaopatrzyć się w zagrodę, o np. taką: http://allegro.pl/klatka-hodowlana-kojec-wybieg-dla-psow-gryzoni-i2479797217.html
Przecież w tym namiociku to królik ani trawki nie zje. Jeszcze jak nasika to koniec.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Misokyaa w Lipiec 17, 2012, 14:12:51 pm
Jak się nasika to (przynajmniej mój) nie wchłania, więc łatwo zetrzeć, a i przecież się tam kuwetę wkłada. (;
Zgadzam się, że tego typu są lepsze do domu, ale przewozić to pociągiem + transporter + bagaż... Także jak mówiłam nylonowe kojca są fajne bo poręczne jak się jedzie na kilka dni i nie ma własnego samochodu.
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: tristeza w Lipiec 17, 2012, 14:14:13 pm
zagroda ok tylko mi chodzi bardziej o coś co będe mogła postwić wewnątrz w mieszkaniu moich rodziców a ten kojec metalowy chyba niezbyt wygodnie się przewozi
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Lipiec 17, 2012, 16:27:19 pm
kup taki jak Sonia dała w linku. Na tydzień- dwa może być :)
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: tristeza w Lipiec 17, 2012, 16:30:08 pm
ten http://allegro.pl/duzy-kojec-wybieg-dla-szczeniakow-tresura-2358-i2439590110.html  ??
Tytuł: Odp: Królik w ogrodzie
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Lipiec 17, 2012, 16:37:44 pm
No tak, ten :) to taki a'la kojec metalowy, z tym że bardziej na podróże przystosowany :)
Tytuł: Odp: Spacerki.
Wiadomość wysłana przez: tomeh w Sierpień 04, 2012, 19:37:57 pm
Zawsze dobrze się wybrać na spacer za miasto gdzie jest ładna łączka. Byle mieć go na widoku bo inaczej może uciec.
Tytuł: Odp: Spacerki.
Wiadomość wysłana przez: eMu w Sierpień 04, 2012, 20:46:55 pm
Ja wyprowadzam swojego Borysa przed dom. Mam tam wydzielony kratami kącik dla dzieci, gdzie zwierzęta nie mają dostępu. Ludzie często tamtędy przechodzą niekiedy też z psami i nigdy nie miałam z tego powodu nieprzyjemności. Co więcej niektóre sąsiadki wołają siebie nawzajem z balkonów i podziwiają piruety. Borys wprost przepada za wychodzeniem. Lata jak nawiedzony a po powrocie śpi jak zabity. Polecam takie wychodne głównie dla takiego widoku! Z kolei Król na dworze strasznie się boi. Także jeżeli Twój królik jest już zaszczepiony to zabieraj go póki ładna pogoda :) Dopóki nie spróbujesz nie będziesz wiedziała czy przypadkiem nie będzie wniebowzięty. Oczywiście nie za pierwszym razem, ale za 3-4 będziesz widziała czy czuje się pewniej :)
Tytuł: Odp: Spacerki.
Wiadomość wysłana przez: Dominique_90 w Sierpień 05, 2012, 06:17:20 am
Semirowi próbowałam raz założyć szelki(miałam plan również z nim wychodzić). Tak się wkurzał, że szelki zdjęłam po minucie. Od tego czasu nie próbuję.
Bez szelek, kojca nie wyobrażam go sobie puścić, bo pewnie by uciekł...chociaż może się mylę...ale jest taki żywiołowy,hm...
Jeśli Twój królik nie zniechęci się do noszenia szelek to spacer według mnie jest dobrym pomysłem:)tylko w ,,odpowiednie'' miejsce z dala od psów i natrętnych ludzi, którzy będą chcieli cały czas głaskać zwierzaka...
Tytuł: Uszaki na dworze
Wiadomość wysłana przez: asia4_27 w Wrzesień 24, 2012, 18:15:22 pm
Hej, mam takie pytanko

Ostatnio sytuacja w domu nie byla za ciekawa tato sie wsciekl i powiedzial ze niechce miec Uszatych w domu
A ja oczywsicie na to ze zwierzaków nie oddam no ale zeby juz zalagodzic troche sprawe zamówilam im domek na dworek, poniewaz stwierdzilam ze puki niema az tak zimno moge je trzymac w tym domku na balkonie a jak przyjda zimniejsze czasy niuszki wróca do domu.
http://images.okazje.info.pl/p/sport-i-hobby/3671/swist-klatka-dla-krolikow-classic-2.jpg

Puki co skarby stoja na dworze pod domem a wieczorem biore je do domu ale boje sie ze przez takie cos sie rozchoruja, w dzien na dworze w nocy w domu :/
Czy raczej nic im nie bedzie?  :bunny:
i czy moga potem mieszkac w tym domku czy bedzie im za zimno?
W nocy jest juz jakies 3-4 stopnie wiec sie troche obawiam, chodz na kratki moge zarzucic koc  i ewtl, boki oblepic steropianem chociaz wiem ze duzo ludzi trzyma uszaki w takich domkach i nic im nie dolega ale ja i tak sie o nie obawiam.
Tytuł: Odp: Uszaki na dworze
Wiadomość wysłana przez: joac w Wrzesień 24, 2012, 19:54:51 pm
Może jestem przewrażliwiona, ale ja bym nie trzymała uszaków na dworze przy temperaturze poniżej 10 stopni (hmm, nie trzymałabym ich nawet w temperaturze poniżej 15  st, jeśli mam być szczera), szczególnie jeśli dotąd były trzymane w domu i nie były narażone na takie zmiany temperatur.
Tytuł: Odp: Uszaki na dworze
Wiadomość wysłana przez: mysza w Wrzesień 24, 2012, 20:14:01 pm
Asia: http://miniaturkabeztajemnic.com/spacer.html


Poza tym, wyszukiwarka nie gryzie ;)

http://forum.kroliki.net/index.php/topic,9562.0.html

http://forum.kroliki.net/index.php/topic,9074.0.html

http://forum.kroliki.net/index.php/topic,12536.0.html

http://forum.kroliki.net/index.php/topic,10153.0.html


Tytuł: Odp: Uszaki na dworze
Wiadomość wysłana przez: Sowa w Wrzesień 24, 2012, 21:03:41 pm
oj nie można wystawiać zwierzaków z domu do klatki po lecie, co innego jakbyś je umieściła na wiosnę

teraz się mogą pochorować, poprzeziębiać pęcherze moczowe etc
Tytuł: Odp: Uszaki na dworze
Wiadomość wysłana przez: rainbow w Wrzesień 24, 2012, 21:08:12 pm
EEE nie polecam , jeśli królik widzi cię na codzień to się przyzwyczaja a jak wystawisz go na dwór to nawet jak nic by mu nie było to może stać się agresywny , przestanie Cię lubić , może "zdziczeć". Mogłabyś wynosić go na krótko ale jeśli pracujesz bądź się uczysz to wynoszenie go z domu na 8 godz. to kiepski pomysł. Nie mówiąc już o jego zdrowiu.
Tytuł: Odp: Cały rok poza domem
Wiadomość wysłana przez: asia4_27 w Wrzesień 24, 2012, 21:15:36 pm
 :bunny:
Tytuł: Odp: Uszaki na dworze
Wiadomość wysłana przez: asia4_27 w Wrzesień 24, 2012, 21:17:16 pm
dodam jeszcze ze dwa uszate od prawie  2miesiecy stoja na balkonie a bynajmniej do niedawna staly kiedy byly te upaly w nocy na dworze mialy przyjemniej niz sauna w pokoju dlatego myslalam ze niebedzie tak zle bo juz sa do tego przyzwyczajone
Tytuł: Odp: Uszaki na dworze
Wiadomość wysłana przez: joac w Wrzesień 24, 2012, 21:21:21 pm
asia, zrobisz, jak uważasz, ale nie wydaje mi się, żeby to był dobry pomysł. W upały to co innego, ale teraz chodzi o chłód, do którego nie są przyzwyczajone, nie mają futer odpowiednio gęstych. Ja bym ich nie wystawiała na dwór i tyle.
Tytuł: Odp: Uszaki na dworze
Wiadomość wysłana przez: Anuszko1987 w Grudzień 21, 2012, 20:09:38 pm
Co wy gadacie moje miniaturki są cały czas na dworze, jeśli królik jest na dworze co najmniej od późnego lata to zdąży zmienić sierść na zimową :) I gwarantuje wam że będą się miały dużo lepiej niż w za ciepłym mieszkaniu. A jeśli dodatkowo będą miały całkowitą wolność to będą to najszczęśliwsze króliki na świecie. Ja problem z wodą rozwiązałam następująco: Miseczki mam porcelanowe, dość duże i w takich styropianowych ocieplaczach co izolują je od podłoża i do takiej miseczki leję letnią wodę i wrzucam piłeczkę pimpongową, piłeczka sobie pływa i woda nie zamarza tak szybko:) Przy dużych mrozach wode trzeba lać kilka razy w ciągu dnia. W zeszłym roku były mrozy po -26 stopni i króliczki kicały zadowolone w ogródku. Warunkiem jest to żeby króliczki były co najmniej dwa, będą się wzajemnie ogrzewały:)
Tytuł: Odp: Uszaki na dworze
Wiadomość wysłana przez: Pan_Krolik w Grudzień 22, 2012, 17:43:26 pm
nie myslalas zeby sama tez sie do ogrodka przeprowadzic na okres zimowy z domu skoro to takie zdrowe ?! najlepiej od lata, wtedy sie zahartujesz od razu przez kilka mcy
tez wez kogos zeby sie wzajemnie dogrzewac ...
IMHO nikt nie trzyma zwierzakow w takiej temperaturze na dworze
zreszta ustawa mowi wyrazne o minimum zawarunkow jakie nalezy zapewnic zwierzakom, tez na zime ,...
z tego co piszesz w ogole jestes z tym na bakier
i w mieszkaniu temperarure i wilgotnosc mozna regulowac, na dworze nie ...
Tytuł: Odp: Uszaki na dworze
Wiadomość wysłana przez: Solvieg w Grudzień 22, 2012, 18:04:39 pm
i do takiej miseczki leję letnią wodę i wrzucam piłeczkę pimpongową, piłeczka sobie pływa i woda nie zamarza tak szybko
czyli jednak zamarza  :/
Tytuł: Odp: Uszaki na dworze
Wiadomość wysłana przez: Anuszko1987 w Grudzień 22, 2012, 21:29:46 pm
czyli jednak zamarza

zamarza, zamarza, trzeba ją zmienić kilka razy dziennie, to samo dotyczy dostępu do świeżych warzyw, mniejsze porcje kilka razy dziennie a i tak dużo się wyrzuca ;/


nie myslalas zeby sama tez sie do ogrodka przeprowadzic na okres zimowy z domu skoro to takie zdrowe ?! najlepiej od lata, wtedy sie zahartujesz od razu przez kilka mcy
tez wez kogos zeby sie wzajemnie dogrzewac ...
IMHO nikt nie trzyma zwierzakow w takiej temperaturze na dworze
zreszta ustawa mowi wyrazne o minimum zawarunkow jakie nalezy zapewnic zwierzakom, tez na zime ,...
z tego co piszesz w ogole jestes z tym na bakier
i w mieszkaniu temperarure i wilgotnosc mozna regulowac, na dworze nie ...

Moje zające mieszkały wcześniej w domu, również bezklatkowo, na okrągła liniały, i ciągle się tymi kłakami przytykały. Latałam jak wściekła od weterynarza do weterynarza, masowałam brzuszki po nocach i siałam panikę na forum... ;/ Pasty odkłaczające, babka lancetowata, lakcid... Nic nie pomagało. Pomagał tylko ruch, a w ciepłym domu królikom nie chciało się biegać, szczególnie leniuszkowi Ciapkowi ;/ Wymyśliłam kocie drzwiczki i dałam im wybór, wychodziły kiedy chciały. Po pewnym czasie przychodziły wyłącznie kiedy słyszały dźwięk sypanego granulatu, nawet w trzaskające mrozy wolą przebywać na dworze. Obecnie do domu wchodzą jedynie z ciekawości, od czasu do czasu, mimo że w domu też zawsze czeka na nie miska ze świeżą wodą. Więc nie wmawiaj mi że królik w domu jest szczęśliwszy niż na wolności, bo jeśli dasz mu wybór to Ci gwarantuje że nawet największy domowy pieszczoch wybierze mieszkanie na dworze, bo taka już jego natura :) Ale cena za króliczą wolność to zryty norami ogród, obgryzione z kory drzewka i popodgryzane korzenie ;/

I żeby było jasne, nie próbuje nikogo przekonać że wszystkie króliki będą miały lepiej na dworze, moim Uszakom warunki mieszkaniowe nie służyły a i mróz im nie szkodzi. Biorąc pod uwagę że królik to zwierze towarzyszące wiadomo że chcemy mieć je jak najbliżej siebie, ale nie zawsze jest to możliwe. A uwagi Pana powyżej, który próbuje udowodnić swoją wyższość nie mając pojęcia o sytuacji mnie wkurzyły. i jeszcze jedno, dużo więcej poświęceń wymaga królik na dworze niż królik w domu. W domu zawsze nam będzie wygodniej, szybciej i łatwiej zając się uszakiem, bo wszystko pod ręką. Życzę wszystkim wesołych :)
Tytuł: Odp: Uszaki na dworze
Wiadomość wysłana przez: Solvieg w Grudzień 22, 2012, 21:52:20 pm
Jesli mają wybór - dom albo "dwór" i wybierają "dwór" to nie widzę problemu :) 
Tytuł: Czy z niezaszczepionym króliczkiem można wyjść z domu?
Wiadomość wysłana przez: Endorfinkaax3 w Kwiecień 14, 2013, 12:24:31 pm
Moja Iskiereczka ( 6 tyg) jeszcze nie została zaszczepiona ( wizyta za 2 tyg  ;| ) i patrząc na piękną pogodę za oknem zastanawiam się czy spacerek pod kontrolą mógłby jej zaszkodzić? W sensie czy tak mały króliczek powinien już " zwiedzać świat " i czy brak tych szczepień powinien równać się zamknięciu uszatka w domu?  Proszę o odpowiedz! :) Z góry bardzo dziękuję :)
Tytuł: Odp: Czy z niezaszczepionym króliczkiem można wyjść z domu?
Wiadomość wysłana przez: Zajęcowa w Kwiecień 14, 2013, 14:51:09 pm
6 tygodni to strasznie mały szkrab, ja bym zaczekała do szczepień :)
Tytuł: Odp: Czy z niezaszczepionym króliczkiem można wyjść z domu?
Wiadomość wysłana przez: magda=) w Kwiecień 14, 2013, 17:07:41 pm
biorąc pod uwagę, że 6tyg.  szkrab nie może jeść nic świeżego to bym nie wychodziła.
Bałabym się też wyjść z niezaszczepionym królikiem
Tytuł: Odp: Czy z niezaszczepionym króliczkiem można wyjść z domu?
Wiadomość wysłana przez: Endorfinkaax3 w Kwiecień 14, 2013, 17:50:03 pm
Tak tez myslalam dziekuje:)
Tytuł: Odp: Spacerki.
Wiadomość wysłana przez: barbieri w Lipiec 21, 2013, 22:11:33 pm
planuję wyjść ze swoim królikiem pod dom, więc w tym celu zakupiłam takie szelki: http://dingo.com.pl/pl/pies/tasma/standard/163-szelki-fred
wybrałam je ze względu na proste zapięcie, co umożliwi szybkie założenie. póki co niestety nie jestem w stanie ich założyć królikowi. pewnie jakbym go złapała to "na siłę" nie było by problemu, ale ja po prostu wolę wszystko załatwiać po dobroci. na razie zachęcam smakołykami by zwierz wsadził łapki w odpowiednie miejsce. niestety gdy tylko ruszę szelkami w celu ich zapięcia to królik zmyka gdzie pieprz rośnie. myślicie, że taką metodą w końcu osiągnę swój cel, czy jednak trzeba będzie złapać królika? nie chciałabym go na wstępie zniechęcić.
Tytuł: Odp: Spacerki.
Wiadomość wysłana przez: marta1984 w Lipiec 21, 2013, 23:28:23 pm
zlapac, zalozyc i stopniowo przyzwyczajac
u nas bylo najpierw na sucho tzn po mieszkaniu
ps lepsze by były pelne szelki- z tych moze ci nawiac i zrobic sobie w nich krzywde
Tytuł: Odp: Spacerki.
Wiadomość wysłana przez: barbieri w Lipiec 21, 2013, 23:57:41 pm
musiałaby się nieźle nagimnastykować by je zdjąć, a jak będzie do tego dążyć to zrezygnuję ze spacerów, bo to nie o to chodzi by królik męczył się i skupiał tylko na tym jak zedrzeć z siebie szelki.
Tytuł: Odp: Spacerki.
Wiadomość wysłana przez: marta1984 w Lipiec 22, 2013, 00:03:02 am
??? szelki pelne wcale nie sa mniej wygodne od paskowanych- powiem tak ze poziom wkurzenia krola jest porownywalny
pelne sa po prostu bezpieczniejsze bo zwierzak wyrywajac sie z jednej petli nie zacisnie sobie drugiej na szyji
Tytuł: Odp: Spacerki.
Wiadomość wysłana przez: emilia w Lipiec 22, 2013, 11:23:55 am
prawda jest taka że nie każdy królik zaakceptuje szelki.Z naszej gromadki tylko trójka jest na szelkach na działce,reszta w zagrodach.
Ja zauważyłam największy problem kiedy królik zaczyna sie wyrywac albo zapląta łapką o smyczke,w przerażeniu ucieka wyrywa się i wtedy  naprawde może zrobic sobie krzywde,inne w takim momencie wyrzucaja łapki do tyłu i smyczka sie odplatuje.No chyba że będziesz stać nad króliczkem ,i trzymać smycz w górze ;-)

Jeśli chodzi o szelki to u nas sprawdziły się najlepiej te przekładane-zapinane w ósemke-pod brzuszkiem(o cienkich paskach z jedna zapinką) z firmy Trixe,każde inne-kocie nasze królisie sobie zdejmowały :krzywy2

Ważniejsze jest zapewnic królisiowi spacerki po trawie,to przybliża je do natury i daje ogromnie dużo przyjemności i królikowi i nam patrzącym na szczęśliwego zwierzaka  :hura:
Tytuł: Odp: Spacerki.
Wiadomość wysłana przez: marta1984 w Lipiec 22, 2013, 11:28:10 am
fakt- nie kazdy krol nadaje sie do szelek jak i do spacerków- obok nas mieszka kroliczka ktora na dworze paralizuje ze strachu , piccola natomiast na dworze szaleje i sie niebywale ozywia, zaczepia czasem nawet yorki- odwazniak- ale tylko te miniaturowe, wieksze sa grozne:)
Tytuł: Odp: Spacerki.
Wiadomość wysłana przez: emilia w Lipiec 22, 2013, 11:33:06 am
dlatego mysle tez że dobrym rozwiazaniem jest rozstawienie wysokiej zagrody w bardziej zacisznym miejscu pod blokiem (z dala od ruchliwej ulicy-spaliny)
spokojnie bez stresu że króliś bedzie zaatakowany np.przez psa ,można usiąść obok i obserwować hasającego w zagrodzie królisia  ;)
Tytuł: Odp: Spacerki.
Wiadomość wysłana przez: barbieri w Lipiec 22, 2013, 13:06:52 pm
mój królik na pewno nie będzie zadowolony z zagrody. w domu jest bezklatkowy i nawet jak zamknę go na 5 min, bo robię coś w czym mi przeszkadza, to się denerwuje i gryzie pręty. dlatego spróbuję z szelkami. oczywiście, że będę za nim chodzić, w ogrodzie rośnie dużo roślin ozdobnych, więc trzeba będzie pilnować by jadł tylko to co może.
Tytuł: Odp: Spacerki.
Wiadomość wysłana przez: Dominique_90 w Lipiec 24, 2013, 12:53:34 pm
ja zrezygnowałam z szelek po tym jak zakupiłam trixie i Semir się wyrywał jak wściekły. Raz jedyny mu założyłam i nie chce więcej.
Tytuł: Odp: Spacerki.
Wiadomość wysłana przez: emilia w Lipiec 24, 2013, 13:31:35 pm
mój królik na pewno nie będzie zadowolony z zagrody. w domu jest bezklatkowy i nawet jak zamknę go na 5 min, bo robię coś w czym mi przeszkadza, to się denerwuje i gryzie pręty.

myśle że w szelkach szczęśliwszy nie będzie :)
Tytuł: Odp: Spacerki.
Wiadomość wysłana przez: marta1984 w Lipiec 24, 2013, 13:35:06 pm
emilia- to zalezy od krola
nasza na dworze byla tak zaaferowana otoczeniem ze przestala dostrzegac szelki
Tytuł: Królik na dworze porą jesienno-zimową
Wiadomość wysłana przez: dodus w Październik 19, 2013, 17:56:49 pm
Kochani,

Pysia miała zapalenie pęcherza i przez długo czas nie wypuszczałem ją na taras (a mamy wielki taras). Od choroby minęło dużo czasu, ale też temperatura na dworze znacznie się obniżyła.
Króliczka bardzo domaga się spacerów na tarasie i tak np. wczoraj spędziła tam dużo czasu, dziś ze 2 godziny biegała.

Zastanawiam się, czy spokojnie bez obaw mogę ją wypuszczać na taras wyłożony kostką brukową? Nie zauważyłem, aby się kładła... jak ma się kłaść to wraca do mieszkania i pod łóżko, sama sobie wybiera, gdzie chce w danym momencie być.

Boję się czy jest na tyle odporna, a z drugiej strony chcę by korzystała z tego, co lubi.

I tu też moje pytanie, czy zimą czasem może pobiegać na tarasie?

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Królik na dworze porą jesienno-zimową
Wiadomość wysłana przez: emilia w Październik 19, 2013, 18:09:09 pm
A w domu gdzie królik przebywa masz ciepło temp 20-25 stopni? jeśli tak to pomyśl co może stać sie z organizmem królika który z tak wysokiej temperatury nagle wyjdzie na dwór gdzie jest 10-13 stopni juz nie mówie o niższych temperaturach....

Zapalenie płuc(mogące doprowadzić do śmierci),chyba najmniejsze zło to zapalenie pęcherza...... itp.

Nasze wychodziły (bo jak to zwierzęta ciągną na dwór ) na chwile to znaczy uciekały mi na balkon,na drugi dzień było kichanie...leki...wet. kategorycznie zabronił nam nawet na chwile wypuszczać królika  chociażby na balkon w niższych temp. jeśli na codzień przebywa w mieszkaniu.
Organizm po prostu nie jest przyzwyczajony,a takie skoki temperatur mogą swoje zrobić....
Tytuł: Odp: Królik na dworze porą jesienno-zimową
Wiadomość wysłana przez: dodus w Październik 19, 2013, 18:17:02 pm
Zauważyłem, że czasem pokazywane są zdjęcia, jak króliś miniaturka biega po śniegu...

W domu, gdzie przebywa Pysia w obecnej chwili jest max 20 stopni, jeszcze nie grzejemy, a na dworze biega jak jest min, 15 i słoneczko takie jak dziś u nas.
Od 18stej taras już zamknięty dla małej, bo się zimno zrobiło.
Tytuł: Odp: Królik na dworze porą jesienno-zimową
Wiadomość wysłana przez: emilia w Październik 19, 2013, 18:21:49 pm
pewnie to na chwilke tylko do zdjęć,albo królik jest od małego trzymany w tak niskich temperaturach i organizm jest odporny.
15 stopni to nie tragedia ale ja bym nie ryzykowała :)

Nie można w opiece nad królikiem sugerować  się samymi zdjęciami  :krzywy2

Piszesz że królik miał juz zapalenie pęcherza więc lepiej uważać
Tytuł: Odp: Królik na dworze porą jesienno-zimową
Wiadomość wysłana przez: dodus w Październik 19, 2013, 18:24:29 pm
A czy ja się sugeruję samymi zdjęciami? Jakby tak było to nie pytałbym na forum :)
Poza tym jakby się człowiek sugerował w opiece nad królikiem samymi zdjęciami to los tych zwierzątek byłby bardziej marny niż jest. Wiadomo, że nie jest najlepiej jeśli chodzi o aspekt opieki nad zwierzętami..
Tytuł: Odp: Królik na dworze porą jesienno-zimową
Wiadomość wysłana przez: Kejt w Październik 19, 2013, 18:27:55 pm
Ja "załatwiłam" kiedyś królika, bo w zimie zapomniałam, zostawiłam uchylone okno i wyszłam na godzinę czy dwie z domu.. Jak wróciłam, to rzeczywiście było zimno w mieszkaniu, no ale bez przesady, bo na polu też nie było jakiegoś wielkiego mrozu no a jednak królik się przeziębił, było smarkanie i kichanie, wizyta u weta.. Jak królik jest przyzwyczajony do ciepłego mieszkania, to ja bym mu nie fundowała zimowych spacerów..

A na necie są też zdjęcia/filmiki królików pływających w wannie.. tym też byś się sugerował? ;)
Tytuł: Odp: Królik na dworze porą jesienno-zimową
Wiadomość wysłana przez: emilia w Październik 19, 2013, 18:30:24 pm
Nie można w opiece nad królikiem sugerować  się samymi zdjęciami  krzywy2

chodzi mi konkretnie o wypuszczanie królika przebywającego w domu na dwór porą jesienno zimową bo przeciez o tym teraz jest mowa :)

Dokładnie jak pisze LejdiKejt z wietrzeniem mieszkania (przeciągami) i otwieraniem okien tez trzeba uwazać.
Sama też kilka razy sprawdzam zanim wyjde z domu czy nie zostawiłam okien czy drzwi balkonowych otwartych.
Tytuł: Odp: Królik na dworze porą jesienno-zimową
Wiadomość wysłana przez: dodus w Październik 19, 2013, 18:30:49 pm
Ja "załatwiłam" kiedyś królika, bo w zimie zapomniałam, zostawiłam uchylone okno i wyszłam na godzinę czy dwie z domu.. Jak wróciłam, to rzeczywiście było zimno w mieszkaniu, no ale bez przesady, bo na polu też nie było jakiegoś wielkiego mrozu no a jednak królik się przeziębił, było smarkanie i kichanie, wizyta u weta.. Jak królik jest przyzwyczajony do ciepłego mieszkania, to ja bym mu nie fundowała zimowych spacerów..

A na necie są też zdjęcia/filmiki królików pływających w wannie.. tym też byś się sugerował? ;)

Bez przesady, to, że królik nie jest rybą to jeszcze wiem i nie musisz z kogoś idioty robić:)

Nie można w opiece nad królikiem sugerować  się samymi zdjęciami  krzywy2

chodzi mi konkretnie o wypuszczanie królika przebywającego w domu na dwór porą jesienna zimową bo przeciez o tym teraz jest mowa :)


Wszystko mi wyjaśniłaś, zrezygnuję z takich spacerków po tarasie, chyba, że będzie na prawdę jeszcze ciepło:)
A jeszcze miałem pytać.... Mała lubi spać pod łóżkiem, a tam są panele, może tak zostać, czy lepiej pościelić tam coś? W klatce nie ma nic wyłożone :) dlatego pytam.

Pozdrawiamy serdecznie:)

Modyfikuj posty/ Alma
Tytuł: Odp: Królik na dworze porą jesienno-zimową
Wiadomość wysłana przez: Kejt w Październik 19, 2013, 18:35:29 pm
Skoro idziemy tym tropem, to domowy królik nie jest też niedźwiedziem polarnym więc nie powinien biegać po śniegu.. Nie robię z nikogo idioty, to było takie pytanie z przymrużeniem oka, zluzuj trochę :)
Tytuł: Odp: Królik na dworze porą jesienno-zimową
Wiadomość wysłana przez: dodus w Październik 19, 2013, 18:37:03 pm
Skoro idziemy tym tropem, to domowy królik nie jest też niedźwiedziem polarnym więc nie powinien biegać po śniegu.. Nie robię z nikogo idioty, to było takie pytanie z przymrużeniem oka, zluzuj trochę :)

Spoko:)
Dziękuję za wyjaśnienia, biorę je do serducha i nie zrobię z Pysi niedźwiadka- obiecuję!:)
Pozdrawiam serdecznie i ściskam!
Tytuł: Odp: Królik na dworze porą jesienno-zimową
Wiadomość wysłana przez: Kejt w Październik 19, 2013, 18:38:36 pm
Mała lubi spać pod łóżkiem, a tam są panele, może tak zostać, czy lepiej pościelić tam coś? W klatce nie ma nic wyłożone
To chyba zależy od preferencji danego królika :D zawsze możesz dać jakiś mały kocyk pod łóżko i zobaczyć czy woli spać na panelach, czy na kocyku.. to samo z klatką, jak zacznie zwijać, czy co gorsza zjadać ręcznik, czy co jej tam pościelisz, to lepiej, żeby "na gołym" siedziała.. Oczywiście moim zdaniem..
Tytuł: Odp: Królik na dworze porą jesienno-zimową
Wiadomość wysłana przez: emilia w Październik 19, 2013, 18:40:03 pm
Nie można w opiece nad królikiem sugerować  się samymi zdjęciami  krzywy2

chodzi mi konkretnie o wypuszczanie królika przebywającego w domu na dwór porą jesienna zimową bo przeciez o tym teraz jest mowa :)


Wszystko mi wyjaśniłaś, zrezygnuję z takich spacerków po tarasie, chyba, że będzie na prawdę jeszcze ciepło:)
A jeszcze miałem pytać.... Mała lubi spać pod łóżkiem, a tam są panele, może tak zostać, czy lepiej pościelić tam coś? W klatce nie ma nic wyłożone :) dlatego pytam.

Pozdrawiamy serdecznie:)

Jeśli od podłogi nie ciągnie zimno to ok  ale  ogólnie króliki lubią spać ,biegać po kocykach,dywanikach,układać je i przesówać ,ja bym dała króliksiowi też do klatki mały kocyk.
Tytuł: Odp: Królik na dworze porą jesienno-zimową
Wiadomość wysłana przez: dodus w Październik 19, 2013, 18:41:28 pm
Mała lubi spać pod łóżkiem, a tam są panele, może tak zostać, czy lepiej pościelić tam coś? W klatce nie ma nic wyłożone
To chyba zależy od preferencji danego królika :D zawsze możesz dać jakiś mały kocyk pod łóżko i zobaczyć czy woli spać na panelach, czy na kocyku.. to samo z klatką, jak zacznie zwijać, czy co gorsza zjadać ręcznik, czy co jej tam pościelisz, to lepiej, żeby "na gołym" siedziała.. Oczywiście moim zdaniem..

Właśnie w klatce zawsze kończyło się zwijaniem, szarpaniem i obawiam się, że mogła coś zjadać.. Zrezygnowaliśmy z tego. Z drugiej strony boję się, że pod łóżkiem nie ma nic pościelone, szczególnie obecną porą i zimniejszą, jaka nastanie. Z tym, że tak ma cały czas. Niestety latem miała mocne zapalenie pęcherza, ale to było po sterylizacji, dokładna przyczyna jest nieznana.
Tytuł: Odp: Królik na dworze porą jesienno-zimową
Wiadomość wysłana przez: emilia w Październik 19, 2013, 18:46:52 pm
Niestety latem miała mocne zapalenie pęcherza, ale to było po sterylizacji, dokładna przyczyna jest nieznana.
może ją przewiało w transporterku,za zimno było w gabinecie wet. albo było jej zimno kiedy jeszcze była w narkozie ,wybudzała się po sterylizacji (po zabiegach królik musi być w ciepełku ,nawet przykryty bo temp. ciała jest niska i nie można dopuścic do wychłodzenia organizmu)
Tytuł: Odp: Królik na dworze porą jesienno-zimową
Wiadomość wysłana przez: dodus w Październik 19, 2013, 18:51:15 pm
Niestety latem miała mocne zapalenie pęcherza, ale to było po sterylizacji, dokładna przyczyna jest nieznana.
może ją przewiało w transporterku,za zimno było w gabinecie wet. albo było jej zimno kiedy jeszcze była w narkozie ,wybudzała się po sterylizacji (po zabiegach królik musi być w ciepełku ,nawet przykryty bo temp. ciała jest niska i nie można dopuścic do wychłodzenia organizmu)

Bardzo się troszczyłem o Nią po zabiegu. Tuż po nim w gabinecie leżała na macie grzewczej, a poza tym to był czerwiec i prawie 30 stopni.
Zapalenie nastąpiło jakiś miesiąc po zabiegu (dodam, że po zabiegu dostała dwie dawki antybiotyku).
Tytuł: Odp: Królik na dworze porą jesienno-zimową
Wiadomość wysłana przez: emilia w Październik 19, 2013, 18:54:11 pm
no niestety te nasze królisie są bardzo wrażliwe jak z dziećmi trzeba pilnować i troszczyć się :)
Tytuł: Odp: Królik na dworze porą jesienno-zimową
Wiadomość wysłana przez: dodus w Październik 19, 2013, 18:57:26 pm
kurcze, wskoczyła na półkę i zjadłą ziemniaka teraz ze skórką:( a 10 minut temu była kolacja..
Tytuł: Odp: Królik na dworze porą jesienno-zimową
Wiadomość wysłana przez: szprotka w Październik 20, 2013, 00:16:52 am
mój zwierz też skopywał kocyki w klatce, ale dorwałam w castoramie taki dywanik za 5 zł i się skończyło. teraz specjalnie do klatki leci, żeby sobie na nim poleżeć. lubi też leżeć na panelach, ale ma na podłodze taki swój kocyk, który sobie czasami zaciąga pod łóżko. trzeba trafić w gust swojego zwierzaka.
Tytuł: Odp: Królik na dworze porą jesienno-zimową
Wiadomość wysłana przez: Zajęcowa w Październik 20, 2013, 11:38:21 am
kurcze, wskoczyła na półkę i zjadłą ziemniaka teraz ze skórką:( a 10 minut temu była kolacja..
jak zjadła ziemniaka? całego? surowego? gotowanego?
co z nią? nie zaszkodził ten ziemniak?
Tytuł: Odp: Królik na dworze porą jesienno-zimową
Wiadomość wysłana przez: dodus w Październik 20, 2013, 13:28:09 pm
kurcze, wskoczyła na półkę i zjadłą ziemniaka teraz ze skórką:( a 10 minut temu była kolacja..
jak zjadła ziemniaka? całego? surowego? gotowanego?
co z nią? nie zaszkodził ten ziemniak?

Z tym ziemniakiem to nie pierwszy raz, zjadła pół średniej wielkości , surowego, ze skórką....
Nic jej nie jest na szczęście:)
Tytuł: Odp: Królik na dworze porą jesienno-zimową
Wiadomość wysłana przez: emilia w Październik 20, 2013, 13:34:47 pm
Z tym ziemniakiem to nie pierwszy raz, zjadła pół średniej wielkości , surowego, ze skórką....
Nic jej nie jest na szczęście:)
jak tak może być że nie pierwszy raz zjadła ziemniaka? może trzeba bardziej królika pilnować?
Bo raczej ziemniaka w menu królika być nie powinno...
Tytuł: Odp: Królik na dworze porą jesienno-zimową
Wiadomość wysłana przez: dodus w Październik 20, 2013, 13:36:34 pm
Z tym ziemniakiem to nie pierwszy raz, zjadła pół średniej wielkości , surowego, ze skórką....
Nic jej nie jest na szczęście:)
jak tak może być że nie pierwszy raz zjadła ziemniaka? może trzeba bardziej królika pilnować?
Bo raczej ziemniaka w menu królika być nie powinno...

Wiem, wiem:) czasem się zdarzyło, że zjadła, jak np. kurier dzwonił a ja obierałem ziemniaki.
Pysia nie jest zamykana w klatce (czasami na chwilkę tylko).

Tytuł: Odp: Królik na dworze porą jesienno-zimową
Wiadomość wysłana przez: emilia w Październik 20, 2013, 13:39:54 pm
To super  że jest bez klatkowcem ale to oznacza że tym bardziej trzeba jej pilnować i wszystko co szkodliwe i niebezpieczne zabierać z zasięgu jej  wzroku i skoku :)
Tytuł: Odp: Królik na dworze porą jesienno-zimową
Wiadomość wysłana przez: dodus w Październik 20, 2013, 13:42:34 pm
To super  że jest bez klatkowcem ale to oznacza że tym bardziej trzeba jej pilnować i wszystko co szkodliwe i niebezpieczne zabierać z zasięgu jej  wzroku i skoku :)

Wiem, ale czasem co jest nieuniknione. Jak nikogo nie ma długo w domu to biega tylko w jednym wielkim pokoju, a jak jesteśmy to cały dom Jej.
Dziwi mnie tylko to, że w domu rodzinnym, gdzie ma mniej powierzchni bardzo bryka a w Krakowie, gdzie mieszka od pół roku już tak nie bryka. Ale zaklimatyzowała się od razu, jest wesoła, ruchliwa. Ale bryka tylko w domu rodzinnym (podskoki i inne).
Tytuł: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: marta22 w Listopad 19, 2013, 00:26:09 am
Od jakiegos roku mam królika ,którego znalazłam w lesie. To mieszanka miniaturki z angorą . Królika trzymam na balkonie otwieram mu klatkę i sobie cały czas hasa. Jednak gdy jest zimno czy powinnam go tam trzymać? Czy raczej przenieść go do mieszkania?
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: klaudiapiwo w Listopad 19, 2013, 07:11:25 am
Zdecydowanie powinnas go przeniesc. Miniaturki nie sa przyzwyczajone do niskich temperatur i zwyczajnie sie przeziebi. Kolejna rzecz jest taka, ze nawet bardziej odporne hoddowlance trzymane na zewnatrz w zimie maja specjalne ocieplane klatki za kilkaset zl a nie plastikowo druciane.

Jesli tylko nauczylas malucha sikania do kuwety to po pokoju spokojnie bedzie hasal
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: Solvieg w Listopad 19, 2013, 07:27:08 am
dokładnie tak jak pisze klaudiapiwo - nawet króliki dziko żyjące mają ciepłe norki w których mogą się schronić przed zimnem.
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: Zajęcowa w Listopad 19, 2013, 09:55:22 am
a jak było w zeszłą zimę?
zgadzam się z dziewczynami,że powinnaś koniecznie zabrać malucha do pomieszczenia. Zastanawiam się tylko czy nie powinno się to odbywać stopniowo,żeby miał szansę przyzwyczaić się do innej temperatury, nie wiem czy taka nagła zmiana temperatury o 10-15 stopni nie sprawi że królik się może czuć źle.
to tylko takie spekulacje,jak Wy to widzicie?
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: Kejt w Listopad 19, 2013, 13:21:44 pm
Zawsze mi się włos na głowie jeży jak czytam historie o królikach z balkonu :niespodzianka jak jest duży mróz i otwieram okna na oścież na wieczór, to wynoszę na czas wietrzenia dziewczyny do łazienki, żeby mi się nie przeziębiły. Przecież to są delikatne zwierzaki, nie wyobrażam sobie trzymania ich na zewnątrz, nawet w ocieplonej klatce..
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: klaudiapiwo w Listopad 19, 2013, 19:12:03 pm
Spokojnie, zwierze zahartowane az takie delikatne nie jest, ale w nocy temperatury bywaja w okolicy zera, nawet zahartowany nie da rady zbyt dlugo.

Faktycznie dobrzeby to zrobic stopniowo. Troche pokoj wychlodzic ew skrecic ogrzewanie i powoli do ciepla przyzwyczajac
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: marta22 w Listopad 19, 2013, 22:39:44 pm
W zimie to nie pamiętam, jak były mrozy to na pewno go brałam i jak była temperatura powyżej 30 stopni. Ale na jesień był na balkonie.
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: emilia w Listopad 20, 2013, 00:25:36 am
 Nawet cieplejszą wiosną gdyby był na balkonie to powinien mieć tam ciepłą przytulną , drewnianą budke, koniecznie żeby od dołu nie ciągneło tak zimno to też podest z grubszym kocykiem a nie klatke metalową z plastikiem na dole! Taką budke łatwo wykonać samemu
.I w żadnym wypadku w niskich temp. Poniżej 5 stopni na balkonie tym bardziej nocami bo są już zimne.
Wogóle nie rozumiem sensu przetrzymywania królika na balkonie...miniaturka to przecież domowy kochany przyjaciel...
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: marta22 w Listopad 20, 2013, 12:45:12 pm
kochany przyjaciel :diabelek ten królik to istny diabeł gdy był młodszy to szalał jakby miał adhd, wszystko musiał zepchnać na ziemie, gwałcił koty a co dopiero wziąć go na ręcę. Teraz się trochę uspokoił ale nadal zdarza mu się pogryźć np od laptopa.
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: miniaturowaem w Listopad 20, 2013, 12:48:44 pm
eh . a słyszałaś coś o kastracji królika .??
wiesz mi się wydaje ewidentnie , że traktujesz go jak zbędną rzecz a tak zwierząt się nie traktuje .. ja tego nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem .. :/
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: Kejt w Listopad 20, 2013, 14:28:52 pm
kochany przyjaciel :diabelek ten królik to istny diabeł gdy był młodszy to szalał jakby miał adhd, wszystko musiał zepchnać na ziemie, gwałcił koty a co dopiero wziąć go na ręcę. Teraz się trochę uspokoił ale nadal zdarza mu się pogryźć np od laptopa.
Jak spędza życie na balkonie, to wszystko w domu jest dla niego nowe i dziwne, więc musi pobrykać i posprawdzać co jest co :/ a to że gwałcił koty to nie dlatego że jest jakimś dzikusem z adhd tylko dlatego, że go męczą hormony. Przepraszam, że to napiszę, jeśli ktoś będzie miał mi to za złe, to trudno, ale nie myślałaś, żeby oddać go do adopcji? Może ktoś bardziej by się nim interesował.. i trzymał w domu..
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: marta22 w Listopad 20, 2013, 21:09:13 pm
On był taki jak go znalazłam wszędzie sikał i gryzł wszystko, dlatego myśle ,ze ktoś go wywalił.Wiec na pewno nie jest to wina ,że kica sobie po balkone, bo mieszkanie też zna.  I niestety dzikus z niego niezły . Wzięłam go do mieszkania  , Jak go wypuszczam to musi być pod moim nadzorem ,bo przegryzł by kable ,dobrze ,że nauczył sie robić do kuwety a i nowy pies na niego dziwnie patrzy. Nie wiem czy by mu coś zrobił, ale jak podnosze królka na ręce to nie odstępuje mnie na krok. A na balkonie śpi(królik) w budce kociej i robi co chcę. Musze codziennie po nim sprzątać sajgon . Mało który królik ma taką wolność. Nie wiem czy inna osoba była by dla niego taka wyrozumiała. Może robić co chcę i nikt go nie denerwuje. W mieszkaniu wchodzi do łózka i szcza na kołdre, więc musiałam zakleić dziurę.  Mojej kuzynki królik spędza w klatce 24/7 na dobe i to dopiero okrucieństwo i już mieli go wywalać, bo im się znudził. A u mnie ma zapewniony dom do końca życia,
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: bosniak w Listopad 20, 2013, 21:13:22 pm
Mogłabyś zapytać kuzynkę, czy nie chciałaby, żeby jej pomóc z króliczkiem? Jeśli nie mają dla niego za bardzo czasu i chcieliby, aby zaopiekować się uszakiem, to niech się zgłoszą na krakow@kroliki.net - postaramy się pomóc.
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: Kejt w Listopad 20, 2013, 21:15:05 pm
A u mnie ma zapewniony dom do końca życia
Dom i dom to też jest różnica...
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: miniaturowaem w Listopad 20, 2013, 21:20:44 pm
dom .. raczej balkon ..
i to, że szcza .. to wiele króliczków tak robi .. i nikt ich na balkonie za to nie trzyma , że gryzie kable , bo mieszkanie się zabezpiecza i wtedy nic nie będzie pogryzione .. eh, .. "nowy pies dziwnie na niego patrzy" no tak nowe zwierzątko to stare na balkon .. mało jaki królik ma taką wolność .?? nie dobijaj mnie .. tu kochamy króliczki i wiele z nas traktuje je jak dzieci .. więc nie mów mi ,że królik który jest cały czas na balkonie ma super ekstra zaje ...
ale się wkurzyłam .. dobra z resztą nie ma co gadać .
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: Zajęcowa w Listopad 20, 2013, 21:22:11 pm
mili moi, proponuję wstrzymać tzw "hejtowanie", marta22 założyła wątek aby zapytać się o coś,jak mniemam dla dobra królika.
Wyrzucanie jej że jest złym domem, że powinna oddać zwierzaka do adopcji mija się z celem, a co najwyżej może spowodować, że następnym razem taki wątek nie powstanie wcale.

dobrze, że wzięłaś chłopaka do domu :)
moja propozycja dla Ciebie Marta jest taka, żebyś zastanowiła się np nad kupieniem zagrody dla królika i zabezpieczeniem go w ten sposób w pomieszczeniu. Niech ma swój kąt, może tam mieć np wykładzinę na wypadek jakiejś mokrej wpadki, zagroda odseparuje gagatka od kabli, kotów, psów i wszystkiego z czym nie chcesz żeby miał kontakt.
poza tym tak jak pisali powyżej jest duża szansa że kastracja załagodzi sprawę.
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: bosniak w Listopad 20, 2013, 21:33:55 pm
Zajęcowa, lawju ;)
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: Alma w Listopad 20, 2013, 21:39:06 pm
Bardzo proszę o spokój w tym wątku
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: Zajęcowa w Listopad 20, 2013, 21:40:36 pm
Bośnia Ty wiesz że ja mam swój interes w polecaniu ludziom zagrody :P
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: bosniak w Listopad 20, 2013, 21:41:21 pm
Hehehe, Ty niecnoto :hahaha
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: Zajęcowa w Listopad 20, 2013, 21:47:19 pm
wszystko dla dobra królików, wszelakich :]
ale koniec offtopu. :nie_powiem
Mam nadzieję, że królik Marty22 ma się dobrze i tak pozostanie.
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: marta22 w Listopad 20, 2013, 22:26:13 pm
https://www.youtube.com/watch?v=yfjZCSvuYCE
no
dom .. raczej balkon ..
i to, że szcza .. to wiele króliczków tak robi .. i nikt ich na balkonie za to nie trzyma , że gryzie kable , bo mieszkanie się zabezpiecza i wtedy nic nie będzie pogryzione .. eh, .. "nowy pies dziwnie na niego patrzy" no tak nowe zwierzątko to stare na balkon .. mało jaki królik ma taką wolność .pytajnik nie dobijaj mnie .. tu kochamy króliczki i wiele z nas traktuje je jak dzieci .. więc nie mów mi ,że królik który jest cały czas na balkonie ma super ekstra zaje ...
ale się wkurzyłam .. dobra z resztą nie ma co gadać .


Ehh ludzie czy wy w ogóle czytacie co ja piszę... masakra z wami. Mam w domu 4 koty i 4 psy i szczura  a ten ,,nowy,, pies był u mnie na działce 7 lat (wyrzucony) i wzięłam go po śmierci swojego innego psa. Ja jestem miłośniczką psów i kotów, co nie oznacza ,że inne gatunki traktuje jak śmieci.. Pisałam ,że królik ma budkę i śpi z kotami . Czy koty też mają źle ,że śpią na balkonie czasem;/?  Gfyby nie to ,że ktoś porzucił to bym nigdy nie miała królika. A od zawsze był  i na balkonie i w domu  , odkąd go znalazłam , lepiej żebym go zostawiła w tym lesie? naprawde wiem ,ze kochacie króliki ale nie mieszajcie mnie z błotem, ja mam też inne zwierzęta o które muszę zadbać. a nie tylko jego ,a  wszystkie dla mnie  są jak rodzina. Gdyby naprawdę trafił na innego człowieka to nie byłby tak łaskawy. Bo z nim naprawdę był problemy ,,dobrzy ludzie,, mi radzili ,zebym się go pozbyła .ale ja jak biore zwierze to się . A królik jest moim NAJNOWSZYM zwierzęciem , mam go od roku i naprawdę tyle co on swobody ma mało który królik. U  A jak go wypuszczam w domu  i balkon jest otwarty to ucieka .  bo tam ma swój drapak po którym się wpina i obserwuje wszystko. Czuje się tu jak gówniara ,której znudził się króliczek i wywaliła go na balkon .A  króliki hodowlane też zyją w klatkach na dworze . Jak tak się o niego boicie zapraszam do mnie do Strzegomia sprawdzicie jak u mnie ma dobrze .ehh i pisałam ,że nauczył się robić do kuwety a dziure w łóżku już zakleiłam wiec nie sika więc czytajcie dokładnie zanim coś napiszecie....
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: emilia w Listopad 20, 2013, 22:37:42 pm
Instynkt ciągnie zwierzaka na dwór w przypadku tego królika na balkon z naszymi jest podobnie mroźną zimą chcą na balkon ale po to są odpowiedzialni za zwierzaki ludzie żeby za nie myśleć i przewidzieć ewentualne konsekwencje np. Przebywania królika na mrozie....czy przegryzione kable...

Jak już wspomniano króliki hodowlane mieszkające na zewnątrz mają ocieplane klatki drewniane.

Nie dziw się Marto że niektóre osoby tak a nie inaczej reagują na to co piszesz bo wypowiadasz się tak jakby królik był Ci zbędnym i przeszkadzającym balastem...a nie chcianym i uszczęśliwianym zwierzakiem
.... cytując choćby jedno Twoje słowo "szcza"
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: marta22 w Listopad 20, 2013, 22:44:23 pm
Ocieplane klatki?Zazwyczaj są to półka z siatką. Już lepszą ma mój na balkonie. A w słowie ,,szczyć,, nie widzę nic dziwnego. A dlatego traktuje go jak zbędny balast,  bo ze miałąm z nim problemy? Miałam pisać jaki on milusiński i sie przytula? Przecież to nie powód żeby go wyrzucać /
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: emilia w Listopad 20, 2013, 22:52:48 pm
Skoro jest problem z jego zachowaniem (jak u większości nie kastrowanych królików)to trzeba było pytać jak ten problem wyeliminować a nie wydelegować problemowego zwierza na balkon....i drążyć temat balkonu!
no litości...
Rozejrzyj się po ludziach na forum ..
kto tutaj przetrzymuje królika na balkonie i na dodatek uważa że ma on super warunki..???
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: marta22 w Listopad 20, 2013, 22:56:46 pm
Kurde czytajcie BYŁ problem nie JEST ...
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: bosniak w Listopad 20, 2013, 23:55:02 pm
Bardzo proszę o spokój. Osoby, które mają coś konstruktywnego do zaproponowania proszę o głosy, a wszelkie domysły proszę rozwiązywać w sposób kulturalny, czyli poprzez grzeczne zapytanie się.
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: Iskra w Listopad 21, 2013, 00:38:57 am
marta- niektóre króliki hodowlane przetrzymuje się w warunkach "na zewnątrz" cały rok- i owszem :)
Osobiście nie widzę nic strasznie złego w tym, aby nawet i miniaturka zamieszkała na balkonie, jeśli inaczej się nie da- ale wtedy należy jej zapewnić lepsze warunki niż mają króliki "hodowlane". Króliki wielkogabarytowe mogą przede wszystkim wyhodować sobie grubszą warstwę tkanki tłuszczowej chroniącej przed zimnem- czego nie próbowała bym z miniaturką. Zimą należy karmić bardziej kaloryczną karmą, ale broń boże nie robić z królika małego "chleba' z wielkim wolem tłuszczowym i malutką główką ;)

Jeśli chodzi o klatkę- klatka do całorocznego przetrzymywania królika powinna być osłonięta przynajmniej od trzech stron i ocieplona. To nieprawda, że w hodowlach trzyma się króliki w klatkach wyłącznie siatkowych- tak robią jedynie niedoświadczeni hodowcy. Królik jest zwierzęciem wrażliwym- zarówno na temperaturę jak i "przewianie" i w takich warunkach są spore upadki wśród zwierząt. Klatki siatkowe stosuje się w hodowlach zamkniętych (czyli w pomieszczeniach).

Ponieważ na balkonach często zawiewa tak czy siak- rozpatrzyła bym jakąś ochronę na pręty- tutaj się nie znam, ale widywałam np. takie plastikowe parawany itd.

Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: MAS w Listopad 21, 2013, 01:35:30 am
http://www.miniaturkabeztajemnic.com/balkonie.html :)
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: klaudiapiwo w Listopad 21, 2013, 08:05:51 am
Marta, niezaleznie od wszystkiego dobrze jest zwierzaka poddac kastracji/sterylizacji, u kroliczego weta.
Wtedy dane Ci bedzie doswiadczyc krolika w wersji milusinskiej i przytulalskiej.. no i kociaki moga podziekowac za niegwalcenie ich ;)

W domu, jesli masz na tyle miejsca, dobrzeby bylo postawic zagrode, wteduuszak bedzie mial dla siebie ok 2m kwadr. I psiaki mu krzywdy nie zrobia i krolik kabli nie pogryzie. Kable mozna ubrac w peszle wtedy beda bezpieczne ewentualnie zorganizowac uszakowi patyczki, jakies rolki od papieru toaletowego lub karton- tanie zabawki dla uszaka

Mozna krolikowi dac tez pluszaka jakiegos- odciazy to kociaki :D
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: izaf w Listopad 21, 2013, 20:20:01 pm
Marta wrzuć jakieś zdjęcia królika , kociaków i psów... One tak wszystkie razem żyją w zgodzie i przyjaźni ... O zapomniałam o szczurze  :)
A co do balkonu, to ja się zastanawiam nad kupnem budy dla kota...swojego oczywiście  :) Bo widziałam fajne i całkiem niedrogie, a ty masz budkę, to jakaś kocia ,ocieplana? I jeszcze jedno, nie denerwuj się, czasem za bardzo emocjonalnie dziewczyny piszą , ale to tylko z miłości do uszatych. Generalnie wszystkim nam chodzi o dobro zwierzaków i to wszystkich  :D Nasze uszaki to domowe przytulaski i nawet przeciąg czasem może spowodować kichanie i gorzej...to jak królik na balkonie jest to każdy się martwi o jego zdrowie i tyle  :bunny:
Tytuł: Odp: Uszaki na dworze
Wiadomość wysłana przez: Pan_Krolik w Styczeń 20, 2014, 15:03:38 pm
ciekawa odpowiedz !! tylko czyj punkt widzenia jest tutaj de facto brany pod uwage .....
IMHO nigdy nie wiadomo czy zwierze wybiera dwor samo na chwile czy na cale dnie, i noce bo jest zmuszone przez opiekuna / wlasciciela ..... co z tymi momentami kiedy chcialby wejsc do srodka ale nikt ich nie wpuszcza bo udaje ze nie widzi, bo pobrudzi albo cos podobnego .... albo nie ma nikogo chetnego zeby wpuscil, co jesli tam sa miniaturki a nie tylko hodowlance ? co jesli zwierzaki nie sa zahartowane ?
a co jesli nie maja niezbednego zadaszenia czy tez ochrony przed zimnem i chlodem ?

co z ustaleniami chociazby wynikajacymi z linka
http://www.koszatniczka.org/printview.php?t=17885&start=0&sid=58b5f4afc7370e47194b26faca2f4c41

w ekstremalnej sytuacji nikt nie wpuszcza, nikt z ludzi tam nie karmi, bo po co .... a ze dokarmiaja inni, to nie ich sprawa :-)
w ekstermalnej sytuacji siedza w sniega u na dworze cale dnie i noce ....  >:(
jak to sie mowi uszy po sobie i "nie moj problem" a na przykladzie np. legionowa widac to az nadto dobrze, to tez dla tych ktorzy tam mieszkaja tylko zawsze im, hmmm, nie po drodze  :dobani
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: marta22 w Styczeń 27, 2014, 23:16:33 pm
(http://i42.tinypic.com/xq974.jpg)

(http://i44.tinypic.com/5127pe.jpg)

(http://i40.tinypic.com/2vbq935.jpg)

(http://i42.tinypic.com/35bulgi.jpg)

(http://i41.tinypic.com/10qkz2d.jpg)

(http://i44.tinypic.com/hte881.jpg)
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: marta22 w Styczeń 28, 2014, 07:47:33 am
tak jest to budka ocieplana kupiona na allegro
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: miniaturowaem w Styczeń 28, 2014, 09:00:39 am
Cudowny kroliczek ... ale balkon jest kompletnie nie dostosowany aby w nim kroliczek mogl spedzac czas .. cud ze on jeszcze nie uciekl przez ta szczeline ... rany... balustrady balkonu powinny byc czyms zakryte by chronic przed podmuchami wiatru .. na podlodze jakas stara wykladzina cokolwiek .. nie eyobrazam sobie go teraz przy takim mrozie .  :placze:  mnie to z szokowalo ...
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: emilia w Styczeń 28, 2014, 09:55:38 am
Marta królików miniaturek nie powinno się trzymać na balkonie......w takich temperaturach jakie są obecnie....
Balkon nie jest przystosowany do tego żeby maluch mógł na nim przebywać,wielkie szpary w balustradzie...powinny być zakryte....
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: Kejt w Styczeń 28, 2014, 11:34:09 am
Być może jestem przewrażliwiona, ale.. przecież ten balkon w żaden sposób nie jest przystosowany, żeby zwierz tam mieszkał.. spokojnie może przecisnąć się przez kraty.. (o przystosowaniu balkonu do zimowania królika, to już w ogóle niż nie mówię, bo dla mnie to jest lekko chora opcja :/ ) a zdjęcia "ocieplanej budki" nie widzę chyba :hmmm
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: marta22 w Styczeń 28, 2014, 12:12:49 pm
bo to zdjęcia z lata wtedy jeszcze budki nie było, widzicie drzwi od domu są otwarte on sam na balkon wyłazi
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: miniaturowaem w Styczeń 28, 2014, 12:15:55 pm
to logiczne .. moje też by chciały wyjść .. ale nie mogą ..


i niczym nie są przykryte te balustrady od balkonu..?? tak to wygląda .?? 
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: bosniak w Styczeń 28, 2014, 12:24:25 pm
Marta, zabezpieczcie przed następnym wyjściem królika dół balkonu - zwierzak się wystraszy i wyskoczy (albo wypadnie) i nieszczęście gotowe.
Mieliśmy już jednego pacjenta, co wyleciał dołem z balkonu - cud, że nic go nie zjadło, zanim został potem znaleziony.
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: Kejt w Styczeń 28, 2014, 12:26:06 pm
widzicie drzwi od domu są otwarte on sam na balkon wyłazi
Mhmmm o tak i jestem pewna, że jak na zewnątrz będzie -30 stopni, to też będziecie mieli drzwi balkonowe na oścież otwarte przez 24h, w razie gdyby królik chciał wyjść na balkon, lub wejść do domu :oh: chyba nie mogę się w tym temacie wypowiadać, bo ciśnie mi się na usta wiele wulgaryzmów, żeby opisać co myślę o trzymaniu królika na balkonie.. szczególnie takim jak na zdjęciach.
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: miniaturowaem w Styczeń 28, 2014, 12:28:21 pm
widzicie drzwi od domu są otwarte on sam na balkon wyłazi
Mhmmm o tak i jestem pewna, że jak na zewnątrz będzie -30 stopni, to też będziecie mieli drzwi balkonowe na oścież otwarte przez 24h, w razie gdyby królik chciał wyjść na balkon, lub wejść do domu :oh: chyba nie mogę się w tym temacie wypowiadać, bo ciśnie mi się na usta wiele wulgaryzmów, żeby opisać co myślę o trzymaniu królika na balkonie.. szczególnie takim jak na zdjęciach.

bynajmniej nie jestem sama .. a teraz takie piękne mroźne nocy/dnie się szykują .. super  ............
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: szyszka w Styczeń 28, 2014, 12:32:25 pm
bynajmniej nie jestem sama .. a teraz takie piękne mroźne nocy/dnie się szykują .. super  ............
Przepraszam, muszę... przynajmniej :oh:

Co do trzymania królika na balkonie, to z tego co czytałam (a czytałam sporoo) królika można czytać cały rok jeśli 1. balkon jest odpowiednio przystosowany (a ten na zdj nie jest), 2. królik jest zahartowany, ale mogę się mylić bo nie praktykowałam tego.
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: miniaturowaem w Styczeń 28, 2014, 12:33:22 pm
bynajmniej nie jestem sama .. a teraz takie piękne mroźne nocy/dnie się szykują .. super  ............
Przepraszam, muszę... przynajmniej :oh:
królika można czytać cały rok jeśli 1. balkon jest odpowiednio przystosowany (a ten na zdj nie jest), 2. królik jest zahartowany, ale mogę się mylić bo nie praktykowałam tego.


czytać - trzymać :)
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: szyszka w Styczeń 28, 2014, 12:35:36 pm
bynajmniej nie jestem sama .. a teraz takie piękne mroźne nocy/dnie się szykują .. super  ............
Przepraszam, muszę... przynajmniej :oh:
królika można czytać cały rok jeśli 1. balkon jest odpowiednio przystosowany (a ten na zdj nie jest), 2. królik jest zahartowany, ale mogę się mylić bo nie praktykowałam tego.


czytać - trzymać :)

A to już zwykła literówka, literówek to nawet ja się nie czepiam :)
Za to błaaagam, bo to mnie do białej gorączki doprowadza. Nie używajcie bynajmniej zamiast przynajmniej.
Sorki za OT :))

Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: miniaturowaem w Styczeń 28, 2014, 12:38:05 pm
czytać -  trzymać - literówka :hahaha

no chyba że pani polonistka uważa że piszę się czymać :) to spoko .

bynajmniej nie obchodzi mnie twe zdanie :)
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: bosniak w Styczeń 28, 2014, 12:48:21 pm
Powtórzę moją prośbę z 20 listopada.
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: marta22 w Styczeń 28, 2014, 19:03:31 pm
dziewczyny wyluzujcie królik jest w mieszkaniu. Wkleiłam zdjęcia bo jedna osoba mnie prosiła. A to są zdjecia z lata. W lato jest otwarty cały dzień w zimie zamknięty.
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: emilia w Styczeń 28, 2014, 19:23:47 pm
ale bez względu na pore roku to te szpary w balustradzie  musisz zabezpieczyć.....
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: Iskra w Styczeń 28, 2014, 23:44:17 pm
Balkon powinien być osiatkowany- królik bez problemów może się przecisnąć przez szparę i tyle go widzieli. Ja osobiście bym radziła również pociągnąć osiatkowanie wyżej, bo gdyby u mnie króliki sobie bez nadzoru kicały po podwórku, to bardzo szybko jakiś drapieżny ptak by je dziabnął i zjadł. W miastach też są drapieżne ptaki.
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: emilia w Styczeń 29, 2014, 13:11:55 pm
W miastach też są drapieżne ptaki.

no nasz pies będąc na spacerze był zaatakowany przez wrone....
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: marta22 w Styczeń 29, 2014, 13:52:16 pm
no niestety ja mam też koty które jakoś muszą wychodzic na dwór, a robią to wychodząć przez balkon . Mój tato nie osiatkował balkonu z powodu kotów. A Królik nie ma ochoty na wycieczki poza swój dom.. gdyby mu było źle jak mi sugerujecie już dawno by nawiał.. a mam go 1.5 roku i ani mu się śnią wycieczki i ucieczki. Kiedyś miałam wielki drapak na balkonie to królik po nim łaził cały dzień lubiał siedzieć na najwyższej jego części. Niestety tato wyrzucił drapak to królik siedzi na pufach krzesłach na parapecie. Ale nigdy go nie interesowało co się dzieje na ,,trawce''.
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: bosniak w Styczeń 29, 2014, 14:23:31 pm
Ryzyk-fizyk ;) Są króliki, które przez 10 lat nie gryzły kabli, raz przegryzły i nie przeżyły. Nie sugerowałabym się więc tym, że czegoś dotychczas nie robił ;)
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: Annie w Styczeń 29, 2014, 14:56:36 pm
Marta22 mam pytanie. Po co zaczynałaś temat skoro i tak wszystko wiesz najlepiej? Wszyscy kolejno Ci mówią, że balkon to dla królika nie jest najlepsze miejsce, ale Ty dalej swoje. Żeby on jeszcze był bezpieczny i dostosowany, ale nie jest. Sama wkleiłaś tego dowody. Więc skoro uważasz, że królikowi nic nie grozi, jest bezpieczny i szczęśliwy to po co cokolwiek pisałaś?

Absolutnie nie chcę siać zamieszania, ani nic z tych rzeczy, ale jak przeczytałam ten tekst o kotach to mi ciśnienie podskoczyło ponad normę  :zdenerwowany Wychodzi na to, że wygoda kotów jest ważniejsza od bezpieczeństwa królika  :icon_sad
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: marta22 w Styczeń 29, 2014, 15:25:44 pm
chcialam się zapytać doświadczonych osób czy królika można trzymać na balkonie przez cały czas (chodziło mi o to ja ma ocieploną budkę itp.) Powiedziano mi a raczej nakrzyczano ,ze nie. Dlatego królik jest cały czas w domu. A nie jak go osiatkować no sorry tu chodzi też o bezpieczeństwo kotów jak jakiś pies je pogoni i będą chciały uciec na balkon a tu balkon osiatkowany. A przez brame też niebezpiecznie wypuszczać. Koty są dłużej od królika i no cóż bardziej się do nich można przywiązać. Co nie oznacza ,ze królika nie lubie dlatego się zapytałam. W wielu domach króliki są maskotkami dzieci na parę dni a potem siedzą po 7 lat w klatce i to jest przerażające.
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: Kejt w Styczeń 29, 2014, 19:24:05 pm
Zapytałaś o trzymanie na balkonie, więc zostało powiedziane, że balkon trzeba odpowiednio przystosować jeśli królik koniecznie musi tam być, a jak widać nawet w tej kwestii nie ma o czym mówić "bo koty są dłużej od królika".   (tak, tak.. przeczytałam, że teraz trzymasz królika w domu, ale temat początkowo dotyczył balkonu)

Moim zdaniem, jeśli decyduje się na posiadanie więcej niż jednego zwierzaka, to trzeba każdego traktować równo. Nie tylko trzymanie królika przez 7 lat w klatce jest przerażające. Podejście niektórych ludzi jest tak samo, a może nawet bardziej przerażające.

Po Twojej ostatniej wypowiedzi mogę zrobić tylko... :oh:
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: marta22 w Styczeń 29, 2014, 22:05:21 pm
To co mam zrobić? osiatkować balkon dla królika i koty wypuszczać przez bramę żeby sąsiedzi lub ich psy je pozabijały?
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: klaudiapiwo w Styczeń 29, 2014, 22:13:56 pm
Pomyslec
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: joac w Styczeń 29, 2014, 22:28:22 pm
A nie możesz osiatkować części balkonu tak, żeby koty mogły wychodzić, a królik by nie sięgnął? Np zostawić przerwę w siatce poza dostępem królika?
Nie mówię, że królik nawieje, bo jest mu źle. Może nawiać z ciekawości, może się przestraszyć i wypaść. Jest dużo możliwości i skoro masz i koty, i królika, to musisz wymyślić takie rozwiązanie, żeby żaden zwierzak nie był stratny.
Rozumiem, że teraz królik jest w domu; mówię o lecie, gdy zamieszka na balkonie.
***
Argument, że zwierzę, które jest dłużej w domu ma większe prawa jest wyjątkowo niefortunny.
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: emilia w Styczeń 29, 2014, 23:56:20 pm
Koty są dłużej od królika i no cóż bardziej się do nich można przywiązać.

Cooooo?????   :zaczepia:

Pytanie czy Ty wogóle nadajesz się na osobe która może mieć pod opieką królika...
a kot bez żadnego problemu wskrobie się po siatce!!
Mam kota i wiem i też koty wychodzą a raczej wyskakują z parteru na zewnątrz i tak samo wracają do domu!!
edit: Możliwości kotów nie doceniasz... a królika nie chronisz.... Może warto się zastanowić czy wogóle obecnośc królika Tobie odpowiada?
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: bosniak w Styczeń 30, 2014, 10:30:37 am
Proszę o unikanie personalnych wycieczek.
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: marta22 w Styczeń 30, 2014, 14:51:31 pm
powtarzam nie znęcam się nad królikiem jeszcze raz zajmijcie sie tymi ludzmi co trzymają je po 7 lat w klatce
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: emilia w Styczeń 30, 2014, 21:55:16 pm
nie znęcam się nad królikiem

ale ..też nie zapewniasz mu BEZPIECZEŃSTWA (letniego balkonowego wybiegu ) :]
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: Iskra w Styczeń 31, 2014, 00:45:40 am
marta22- zadałaś pytanie na forum, więc niestety musiałaś być przygotowana, że odpowiedzi będą różne. Dostałaś kilka histerycznych postów, ale również sporą ilość merytorycznych. Królika można trzymać na balkonie cały rok, jednak należy ów balkon odpowiednio urządzić i zabezpieczyć. To, ze taka odpowiedź nie przypadła ci do gustu, to już nie nasza wina.

To, co robisz to nie jest znęcanie się nad królikiem- ale to bardzo duża nieodpowiedzialność i brak wyobraźni. Nie tylko znęcanie się prowadzi do tragedii zwierząt. Co jeśli królik ci ucieknie? Będzie płacz i krzyk- bo albo zagryzie go pies, albo ucieknie tak skutecznie że nikt go nie złapie, albo ktoś go znajdzie i ci nie odda.

Argument "koty" mnie nie przekonuje. Skoro nie masz prokocich sąsiadów lub mieszkasz w mieście to dlaczego wypuszczasz koty na dwór? Emilia pisała wcześniej, że koty mogą wychodzić przez okno- otóż nie, nie mogą. Koty w mieście i niebezpiecznej okolicy wychodzić nie powinny.

Z mojego punktu widzenia powinnaś osiatkować balkon, nie wypuszczać kotów na zewnątrz, jeśli chcesz trzymać królika na balkonie i zimą, to zacząć go od przyszłego roku przyzwyczajać, a balkon w takim wypadku dodatkowo osłonić od wiatru.
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: emilia w Styczeń 31, 2014, 14:32:11 pm
Emilia pisała wcześniej, że koty mogą wychodzić przez okno- otóż nie, nie mogą. Koty w mieście i niebezpiecznej okolicy wychodzić nie powinny.

nie jest możliwością trzymać i męczyć kota  zamykając go w domu  na dzień i noc jeśli był on przybłędą i jest nauczony wychodzenia na dwór... a  z naszym tak właśnie jest :) To też zależy jak duże jest miasto bo jak niewielkie  tak jak nasze to nie ma dużego niebezpieczeństwa dla wychodzącego kota , ale wiadomo zaludniony, tętniący życiem Szczecin czy Warszawa to już inna sprawa :)

edit: A wchodząc po siatce przez balkon kot da rade a królik będzie bezpieczny :)

Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: Eni w Luty 01, 2014, 12:48:42 pm
nie jest możliwością trzymać i męczyć kota  zamykając go w domu  na dzień i noc jeśli był on przybłędą i jest nauczony wychodzenia na dwór...

Jest możliwość. I kot to przeżyje, u mnie mieszka przybłęda, która okazała się mieć białaczkę i jakoś jej dobrze na fotelu w cieple i wyglądać przez osiatkowane okno. Większość kotów ze schroniska, która trafi do domu i nie weźmie ze sobą zaświadczenia, że ma być wychodząca.
Pies błąkający się miesiącami po wioskach też będzie miał kłopot z chodzeniem na smyczy, a nikt nie wpadnie na pomysł, by tak mu pozwalać, bo lubi. Człowiek wie, że to zagraża jemu i innym zwierzętom i tego nie robi (zdarzają się patologiczne wyjątki i wtedy mamy potrącenia, pogryzienia i znęcanie się młodzieży).
 A miasto małe czy duże, auta w nim są, tak samo psy i bezmyślni ludzie - do skrzywdzenia kota nie potrzebny tłum, a jeden pies czy człowiek.

Jesteśmy odpowiedzialni za każde, posiadane zwierzę - albo przygotowujemy królikowi bezpieczną przestrzeń - czyli osiatkowany balkon, legowiska i miseczki, albo darujmy sobie spełnianie zwierzęcych zachcianek.

Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: emilia w Luty 02, 2014, 10:07:43 am
Cytat: emilia on Styczeń 31, 2014, 15:32:11 pm
nie jest możliwością trzymać i męczyć kota  zamykając go w domu  na dzień i noc jeśli był on przybłędą i jest nauczony wychodzenia na dwór...

Jest możliwość. I kot to przeżyje, u mnie mieszka przybłęda, która okazała się mieć białaczkę i jakoś jej dobrze na fotelu w cieple i wyglądać przez osiatkowane okno.

inna sprawa jak kot chory...
osobiście nie wyobrażam sobie na stałe zamknąć w domu kota który jest przyzwyczajony biegać luzem po dworzu...
kot to nie królik ani pies..... ma łowcze instynkty i inne potrzeby... na wsi też byś zamkneła na stałe kota w domu albo stodole ? :) a przecież na wioskach też są ulice i jeżdzą samochody...;)

ale wogóle  to chyba nie koci wątek tylko o królikach mowa....


Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: Iskra w Luty 02, 2014, 10:28:29 am
Pies też ma instynkt łowiecki. Czemu więc je wiezić w domu/na podwórku? Niech biegają i polują na kroliki, sarny, kury... koty.
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: emilia w Luty 02, 2014, 12:37:39 pm
nie rozumiecie...   inaczej duże miasto ,tam kota się nie wypuszcza a inaczej małe miesteczko i wieś... :)
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: Iskra w Luty 02, 2014, 12:52:42 pm
nie rozumiecie...   inaczej duże miasto ,tam kota się nie wypuszcza a inaczej małe miesteczko i wieś... :)

z perspektywy osoby ktora zajmowala sie adopcja kotow, niestety nie moge sie zgodzic z twm zdaniem.
Tytuł: Odp: Czy królika można cały czas trzymać na balkonie?
Wiadomość wysłana przez: duszka01 w Luty 02, 2014, 20:24:36 pm
Coś mi się zdaje że dyskusja odbiegła od tematu . Czy Marta22 masz jeszcze jakieś pytania ?
Tytuł: Królik na działce
Wiadomość wysłana przez: drosera w Maj 09, 2014, 18:29:09 pm
Zastanawiam się, czy są wśród Was osoby, które puszczają króliki luzem do ogródka? Macie jakieś patenty na zapewnienie im przy tym bezpieczeństwa? Bardzo bym chciała, żeby moi chłopcy sobie tak biegali, ale zastanawiam się, czy nie ma obawy, że oni zjedzą jakąs trującą roślinę? Niby dzikie zające i króliki mają dostęp do wszystkich roślin i wiedzą, co mogą jeść... Może u hodowlanych trochę tego instynktu się zachowało?
Tytuł: Odp: Królik na działce
Wiadomość wysłana przez: gretka w Maj 09, 2014, 18:34:05 pm
Też mam ten problem. Bardzo się bałam, bo mam posadzone tuje. Zauważyłam, że króliki je bródkują, ale ich nie jedzą. Jednak ostatnio Pomcia chciała koniecznie zjeść dziki bluszcz. Niby mam zabezpieczony ogród, a ciągle za nimi łażę.
Tytuł: Odp: Królik na działce
Wiadomość wysłana przez: szyszka w Maj 09, 2014, 18:55:53 pm
Najlepiej albo pilnować królików cały czas albo zainwestować w kojec (czy też zrobić kojec samemu :) )
Tytuł: Odp: Królik na działce
Wiadomość wysłana przez: gretka w Maj 09, 2014, 19:02:08 pm
...ale one tak fajnie szaleją, jak mają dużą przestrzeń :). Pozostaje za nimi dreptać :)
Tytuł: Odp: Królik na działce
Wiadomość wysłana przez: emilia w Maj 09, 2014, 19:16:54 pm
najbezpieczniej ogrodzić płotkami podejrzane rośliny,drzewka.
 A uszakom dać wolnoć na cały ogródek  :bunny: bo wiadomo zagroda  to spore ograniczenie  :/

Tylko ostatnio wyraznie dano mi do zrozumienia że króliki również te domowe mogą paść ofiarą jastrzębia....stwierdziłam że to przesada i nie będe wymyślać i montować na góre siatek....
dopóki  sama nie zobaczyłam kręcącego sie nie daleko.... jastrzębia :zwial:  no i uszaki wyraznie były wystraszone jakby widziały /czuły zagrożenie a to nie pzostawiało wątpliwości czy montować na góre  siatke czy nie... :] no i spory teren gdzie biegają od góry zabezpieczyłam siatką ,
Teraz jestem spokojniejsza a uszaki bezpiecznie , mogą szaleć do woli :dookola:
Tytuł: Odp: Królik na działce
Wiadomość wysłana przez: stryjenka w Sierpień 25, 2014, 13:55:51 pm
Najlepiej albo pilnować królików cały czas albo zainwestować w kojec (czy też zrobić kojec samemu :) )

jak można zrobić kojec samemu? bardzo mnie to ciekawi, ponieważ wybieram się na tydzień w góry, chcę zabrać ze sobą Uszatą, ale żeby nie tarabanić się przez pół Polski z klatką, planuję zakupić składany kojec. :)
Tytuł: wyprowadzanie królika na spacer
Wiadomość wysłana przez: Agusia1990 w Grudzień 30, 2014, 14:57:08 pm
Zobaczylam na fb zdjęcie królika wyprowadzanego na śnieg i się przeraziłam. Wiem że pytanie jest głupie (przynajmniej jak dla mnie) czy to możliwe aby weterynarz powiedział tej dziewczynie że przez kilka minut na śniegu królikowi nic się nie stanie?

https://m.facebook.com/?_rdr#!/mojmalyprzyjacielkrolik/photos/a.837488352961329.1073741833.735834669793365/840920839284747/?type=1&source=48

Tytuł: Odp: wyprowadzanie królika na spacer
Wiadomość wysłana przez: miniaturowaem w Grudzień 30, 2014, 15:19:53 pm
Z tego co wiem to niby można jeśli królik zahartowany .. chociaż ja bym tam nie ryzykowala . Nawet nie wiem po co miałabym go brać na mróz , jak tak lubi spacery niech psa adoptuje a nie się wyglupia w sumie to ja w ogóle nie jestem miłośniczką ubierania w szelki czy ubranka, i spacerowania z królem, może niezłe syfy złapać ..dla mnie to przesada .
Tytuł: Odp: wyprowadzanie królika na spacer
Wiadomość wysłana przez: Kitty27 w Grudzień 30, 2014, 20:49:14 pm
Moim zdaniem nic się nie stanie jak królik wyjdzie na dwór na chwilę, pod warunkiem, że jest zdrowy i temperatura wynosi kilka stopni powyżej zera. Ale jesli caly czas przebywał w domu, gdzie temperatura wynosi +20 stopni i potem nagle wychodzi z nim na spacerek przy mrozie -10 to uważam, że to głupota.
Co innego jak królik przebywa od samego początku na dworze, jest zahartowany i ma zimowe futro.
Tytuł: Odp: wyprowadzanie królika na spacer
Wiadomość wysłana przez: Agusia1990 w Grudzień 30, 2014, 21:26:25 pm
Dzisiaj ciepło nie było a wyjść po to żeby cyknąć królikowi fotę i wrzucić na  facebooka to glupota totalna
Tytuł: Odp: wyprowadzanie królika na spacer
Wiadomość wysłana przez: Kitty27 w Grudzień 30, 2014, 22:17:38 pm
Dzisiaj ciepło nie było a wyjść po to żeby cyknąć królikowi fotę i wrzucić na  facebooka to glupota totalna

zależy gdzie, bo z tego co wiem na północy i zachodzie nie było tak mroźno jak na południu, gdzie temp. przekroczyła -10
Nie mam dostępu do FB, więc nie widzę zdjęć
Tytuł: Odp: wyprowadzanie królika na spacer
Wiadomość wysłana przez: joac w Grudzień 30, 2014, 22:47:37 pm
Moje wychodzą na śnieg, na balkon, na doslownie 2 minuty. Uwielbiają poknurzyć w śniegu, a w tak krótkim czasie nie zdążą zmarznąć.
Tytuł: Odp: wyprowadzanie królika na spacer
Wiadomość wysłana przez: Agusia1990 w Styczeń 01, 2015, 09:59:35 am
Zdjęcie już zostało usunięte.
Tytuł: Odp: wyprowadzanie królika na spacer
Wiadomość wysłana przez: absolu w Styczeń 04, 2015, 16:01:15 pm
Jeśli królas ma doświadczenie z przebywaniem na wolnym powietrzu, ma trochę lat i "macał"śnieg....może potuptać chwilę. Moje wyłażą czasem powąchać snieg albo go poboksować i tyle. Ale znam takie uszaki, które mieszkają mając do dyspozycji cały rok ogród, działkę i dom, przebywają nawet dłuższe chwile na śnieg :-)
Tytuł: Odp: wyprowadzanie królika na spacer
Wiadomość wysłana przez: Agusia1990 w Styczeń 05, 2015, 09:18:50 am
Z tego co się orientuje królik ma około roku.  Podobno nie bbył na dworze długo ale patrząc na ilość zrobionych zdj to nie jestem tego pewna
Tytuł: Odp: wyprowadzanie królika na spacer
Wiadomość wysłana przez: isfolket w Styczeń 05, 2015, 10:11:55 am
Kojarzę królika, który codziennie wychodzi na krótkie spacery, jak jest zimno i śnieg, ale jest ze Skandynawii, więc to też trochę inaczej. U nas sama bym się bała, ale jeśli królik jest naprawdę przyzwyczajony, w dobrej kondycji, a potem dobrze wysuszony, to myślę, że nic by mu się nie stało. Nie można przesadzać w żadną stronę.
Tytuł: Odp: wyprowadzanie królika na spacer
Wiadomość wysłana przez: Kyrtap w Luty 14, 2015, 14:09:13 pm
Temat sprzed miesiąca, ale pozwolę sobie zabrać głos, gdyż rozmawiałem niedawno na ten temat z moim wetem. Stwierdził, że dla królika niebezpieczne jest nie tyle zimno, co skoki temperatur. Tzn jeśli chcemy wyprowadzić króliczka na dwór zimą to najpierw należy wziąć go na kilka minut do chłodniejszego pomieszczenia, potem spędzić kilka chwil w przedsionku czy garażu i tak stopniowo aż wyjdziemy na zewnątrz. W ten sposób króliczy organizm nie dozna szoku jakim niewątpliwie byłoby wyjście z temperatury pokojowej (około 18-20 stopni) na temperaturę oscylującą w granicach zera. Ale moja prywatna opinia na ten temat jest negatywna - w sumie ryzyko jakiegoś choróbska spore, dla uszaka też średnia frajda więc po co ryzykować dla chwili ludzkiej przyjemności czy zrobienia sweet foci? Chyba lepiej zorganizować uszakowi jakąś przynoszącą mu frajdę zabawę wewnątrz.

PS: oczywiście zdaje sobie sprawę, że takie osoby jak Absolu czy Joac wiedzą co robią, znają swoje króliki i umieją odpowiednio rozegrać sytuację by obyło się bez przykrych konsekwencji. Moja negatywna opinia dotyczy nastolatek, które nie mają zbyt dużej wiedzy i doświadczenia i dla zabawy wychodzą z królikami na śnieg by błysnąć na fb, a potem nieszczęście  gotowe....
Tytuł: Odp: wyprowadzanie królika na spacer
Wiadomość wysłana przez: joac w Luty 14, 2015, 17:59:25 pm
Myślę, Kyrtap, że ostrożność i rozwaga są najlepszymi doradcami i oczywiście każda akcja musi być "skrojona" indywidualnie pod królika. Ja swoich z obniżoną odpornością też bym na śnieg nie wypuszczała.
A z tymi skokami temperatur to pewnie mądre, ale trudne do zrealizowania w warunkach blokowych (czyli m.in. moich :/)
Tytuł: Odp: wyprowadzanie królika na spacer
Wiadomość wysłana przez: Uszatatosia w Luty 18, 2015, 10:56:30 am
Ja moją jakiś czas temu też wyprowadziłam na dwór, w domu już nie wiedziała co ze sobą zrobić. Tośka była po prostu wniebowzięta, od razu pokicała na trawkę i zaczeła robić piruety w śniegu. NIe trwało to jakoś długo, 5min. Ale Tosia była zadowolona. Świeciła wtedy słońce i temeratura było około 5stopni. Z poprzednim królisiem też wychodziłam i nigdy nie był chory. Uważam, ze nie ma co trzymać królisia w sterylnym inkubatorze bo potem może załatać jakieś syfki.
Tytuł: Odp: Królik na dworze: spacery, przebywanie w ogrodzie, na balkonie
Wiadomość wysłana przez: Mateuszek w Marzec 08, 2016, 15:40:41 pm
Ja ze swoim króliczkiem wychodzę na spacery :) Tutuś jest wniebowzięty :)
Tytuł: Odp: Królik na dworze: spacery, przebywanie w ogrodzie, na balkonie
Wiadomość wysłana przez: Bonnie w Czerwiec 13, 2016, 12:52:02 pm
Hej :)
Mam pytanko :) Gdy jest cieplo biore zajączka na dwór na polanke, zabieram wtedy ze soba to gorne zakmniecie od klatki, zeby Bonnie miala cos gdzie mogla by sie schowac gdy sie przestraszy no i Bonnie jest na smyczce (nie przeszkadza jej to). Moje pytanie dotyczy tego czy trzeba pozniej krolisiowi  dac jakies krople na pchly czy cos tak jak np kotu?.
Tytuł: Odp: Królik na dworze: spacery, przebywanie w ogrodzie, na balkonie
Wiadomość wysłana przez: Tomek78 w Czerwiec 17, 2016, 22:00:55 pm
Osobiście nie daję żadnych kropel, ale pewnie dużo zależy od okolicy w jakiej się poruszasz.
Tytuł: Odp: Królik na dworze: spacery, przebywanie w ogrodzie, na balkonie
Wiadomość wysłana przez: Bonnie w Czerwiec 17, 2016, 22:10:17 pm
Ogolnie okolica jest bardzo czysta, ale pełno ludzi z pieskami chodzi, dlatego wlasnie sie zastanawiam. Moj zajaczek jest bardzo kudlaty, ale nie zauwazylam zeby Bonnie po spacerach jakos specjalnie sie drapala czy cos :)
Tytuł: Odp: Królik na dworze: spacery, przebywanie w ogrodzie, na balkonie
Wiadomość wysłana przez: Kejt w Czerwiec 18, 2016, 09:57:29 am
Bonnie, moje po polu nie łażą, więc się nie wypowiem, ale nawet jeśli kudłacz złapałby jakiegoś "pasażera na gapę" to najważniejsze, żeby w razie czego wybrać odpowiedni preparat, a nie podać np. frontline, który może królika zabić...
Tytuł: Odp: Królik na dworze: spacery, przebywanie w ogrodzie, na balkonie
Wiadomość wysłana przez: Bonnie w Czerwiec 18, 2016, 10:27:51 am
Ja sie wlasnie na tym nie znam :/ mieszkam za granica wiec nie wiem czy turaj sa te same srodki co w Polsce
Tytuł: Odp: Królik na dworze: spacery, przebywanie w ogrodzie, na balkonie
Wiadomość wysłana przez: joac w Czerwiec 18, 2016, 15:59:40 pm
Zawsze sobie możesz sprawdzić po nazwie substancji czynnej leku - wszędzie musi być taka sama. Ze środkami na pchły/kleszcze jest problem rzeczywiście, bo niektóre mogą być śmiertelnie trujące dla królika, więc lepiej nie zdawać się na weterynarza, który się nie zna. Sprawdź na miniaturce bez tajemnic -tam jest napisane, czego unikać, co można stosować :)
Tytuł: Odp: Królik na dworze: spacery, przebywanie w ogrodzie, na balkonie
Wiadomość wysłana przez: Bonnie w Czerwiec 18, 2016, 17:36:48 pm
Dziękuję bardzo za pomoc :)
Tytuł: Odp: Królik na dworze: spacery, przebywanie w ogrodzie, na balkonie
Wiadomość wysłana przez: alfabetyczna w Lipiec 15, 2016, 14:40:28 pm
A w czym wynosicie króliczka na spacer? Mieszkam w bloku. Przypiąć mu smyczkę i znieść na rękach ze schodów?

Za ile czasu bede mogla wyjsc z nim na pierwszy spacer? Mam go drugi dzień i niestety dluga droga do oswojenia, dopiero zwiedza klatke. Boje sie ze mnie nie zaakceptuje bo ucieka przed moim dotykiem.
Tytuł: Odp: Królik na dworze: spacery, przebywanie w ogrodzie, na balkonie
Wiadomość wysłana przez: joac w Lipiec 15, 2016, 14:43:00 pm
Dopóki królik nie jest szczepiony, nawet nie myśl o spacerach. Cierpliwości.
Tytuł: Odp: Królik na dworze: spacery, przebywanie w ogrodzie, na balkonie
Wiadomość wysłana przez: Bonnie w Lipiec 15, 2016, 15:09:21 pm
Alfabetyczna - nie martw sie, że boi sie dotyku :) to normalne, ja mam dwa adoptowane króliki - pierwsza Bonnie miała 10 miesiecy jak ją wzięłam i była tak przestraszona, że mnie atakowała, warczala i piszczala jak podchodzilam. 3 miesiące zajęło mi oswojenie jej, siedziałam z nią w każdej wolnej chwili i w sumie gadalam do niej :) Drugą, która wzięłam, Bella jest z nami od 1,5 miesiąca i miala 8 miesięcy jak ja wzielam, adoptowana ze sklepu. Na poczatku siedziala w klatce i też warczala na mnie itd w sumie od tygodnia przychodzi, kładzie sie obok mnie i chce sie głaskać :) pamiętaj nic na siłę, najważniejsze nie noś zajączka na rękach i nie wyciagaj z klatki na sile, wystarczy, ze posiedzisz obok klatki a zajączek zobaczy, że nic mu nie grozi i z czasem zacznie przychodzić, a to Cie obwachac a to zaczepic :) Małymi kroczkami zaakceptuje Cie :)
Dodam, że obie moje dziewczynki to zajączki po przejsciach, więc trudno było wzbudzić zaufanie u zajączka, który zostal skrzywdzony z rąk człowieka :)
Tytuł: Odp: Królik na dworze: spacery, przebywanie w ogrodzie, na balkonie
Wiadomość wysłana przez: malutkada w Kwiecień 10, 2018, 11:12:51 am
Mieszkam w bloku, na 1 piętrze. Mam osłonięty balkon, ale pod barierką jest szpara i królik, jakby chciał to by się przecisnął. Z jednej strony widzę, że mój królik boi się wysokości (np. wzięty na ręce, jak stoimy, to nie zeskoczy), ale boję się, go wypuszczać, że mi się przeciśnie tą szparą. Co radzicie? Wypuszczać, czy najpierw coś wykombinować np. jakąś siatkę na ten dół?
Tytuł: Odp: Królik na dworze: spacery, przebywanie w ogrodzie, na balkonie
Wiadomość wysłana przez: shashinka w Kwiecień 12, 2018, 08:47:35 am
Koniecznie zrobić siatkę. Noszenie na rękach a przeciskanie się przez szpary to zupełnie co innego. Króliki nie lubią być podnoszone i się boją, ale odkrywanie nowych miejsc i wchodzenie w wąskie miejsca jest już naturalnym zachowaniem.  Królik przecież nie będzie wiedział, że jest na 1 piętrze, a odkrywając nowe miejsce może wylecieć.
Tytuł: Odp: Królik na dworze: spacery, przebywanie w ogrodzie, na balkonie
Wiadomość wysłana przez: joac w Kwiecień 12, 2018, 09:21:58 am
Dokładnie, siatka koniecznie. Ja mam balkon pancernie ogrodzony, bo nawet nie chodzi o to, że królik sam, z własnej woli wyskoczy, ale one są ciekawskie, będą wyglądać na zewnątrz, a jak je nie daj Boże coś w takim momencie wystraszy, nieszczęście murowane.
Tytuł: Odp: Królik na dworze: spacery, przebywanie w ogrodzie, na balkonie
Wiadomość wysłana przez: malutkada w Kwiecień 12, 2018, 09:45:04 am
Tak właśnie myślałam. Dziękuję za odpowiedź. Wczoraj mąż zamontował siatkę. Zobaczymy czy królikowi spodoba się na balkonie  :icon_cool
Tytuł: Odp: Królik na dworze: spacery, przebywanie w ogrodzie, na balkonie
Wiadomość wysłana przez: joac w Kwiecień 12, 2018, 09:47:28 am
Myślę, że się spodoba :) Możesz jej położyć chodniczek, to będą bryczki :)