Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Porady => Królik w podróży zagranicznej i krajowej => Wątek zaczęty przez: niuniusia90 w Luty 17, 2010, 15:52:25 pm
-
Jutro wyjeżdżam z baksiula na pomorze czeka nas podróż pociągiem 8h i półgodziny jazdy autobusem...
Stad pytanie jesli mam Baksiule w transportowniku nie bedzie problemu z jej przewiezieniem autobusem czy potrzebuje jakies dokumenty?
-
Nie potrzeba żadnych dokumentów. W niektórych PKS trzeba tylko kupić bilet dla zwierzaka. Podróż PKP jest za darmo
-
A propos pksów... Z całego serca nie polecam firmy Szwagropol!!!!! Ja i mój chłopak mieliśmy wykupione bilety na przejazd pksem z Zakopanego do Krakowa. Podczas wsiadania do autokaru okazało się, że ta firma nie transportuje zwierząt o czym wcześniej nie zostaliśmy poinformowani (wcześniej jechaliśmy pksem tej samej firmy i jakoś nie było problemu!). Regulamin zobaczyliśmy dopiero w autokarze kiedy pokazał nam go kierowca, w żadnym innym miejscu go nie było (może ewentualnie w internecie, ale my kupowaliśmy bilety na dworcu, a tam nie było niczego takiego). Pani w kasie również nam nic nie powiedziała. Na nic tłumaczenia, że nie wiedzieliśmy, że królik będzie cały czas w transporterze, że musimy zdążyć na pociąg w Krakowie. Kierowca jedyne co potrafił robić, to awanturować się i powtarzać, że "nic go to nie obchodzi". Na końcu stwierdził, że "królik może ewentualnie pojechać w bagażniku" co mnie już naprawdę zdenerwowało. Ostatecznie nie pojechaliśmy tym autokarem. Wolałabym już chyba na piechotę iść do Krakowa niż pozwolić na wsadzenie Mamiyki do bagażnika. Na szczęście 15min później przyjechał inny autobus (o którym również swoją drogą nikt nam nie powiedział kiedy kupowaliśmy bilety, a pytaliśmy się), firmy PKS Grupa. Tutaj kierowca nie miał już żadnych problemów... Uśmiał się tylko, że ktoś nie chciał przetransportować królika i kazał tylko wsiadać do środka... W końcu dojechaliśmy do Krakowa na czas i pociąg nam nie uciekł, ale jednak bardzo się zdenerwowaliśmy tym wszystkim. Ble.
-
Nie wiem jak jest z Transfrej - oni chyba nie robią problemów, zawsze jakby coś to można proponować wykupienie miejsca dla zwierza.
Co do Szwagropolu- zalezy od kierowcy, bo pamietam jak brat przewoził rzeczy z akademika do domu i tez gośc robił wielkie oczy i nie pozwolił, ale brat zapłacił za dodatkowe miejsce i już kierowca był udobruchany. Innym razem znajomy też miał problemy z nimi, ale ... przekupił kierowce % ...
-
Dlatego robia problemy, zeby w lape dostac $$$
-
To my nawet nie próbowaliśmy przekupić tego faceta. Tylko go prosiliśmy, a potem daliśmy sobie spokój. Wiem jedno - już nigdy w życiu nie wsiądę do autobusu Szwagropolu, bo to jakiś cyrk jest.
-
Nuka, ja jeździłam PKS i nigdy przenigdy nie płaciłam dodatkowego biletu, no może raz dopłata 1zł za bagaż, ale wtedy miałam walizkę i raczej o króla nie chodziło. Płaci się za psa, ale gdy dzwoniłam pytać o króla to powiedziano, że się nie płaci i zapytali mnie czy będzie w "specjalnym koszyku". Ja na to, że będzie w transporterku i wszystko. Chyba, że chcesz mu zająć miejsce, a nie na kolanach - wtedy logiczne, że wykupujesz miejsce i płacisz jak za pasażera.
-
Pulain :przytul najwyrazniej trzeba będzie pociągiem, albo Transfrejem, są jeszcze PKS-y Zakopane -Krk i podobne :) jak bedę w PL to dowiem sie dokładniej co i jak, bo 4 dni w Krk bedę siedzieć :)
-
O, to fajnie. :) Mam nadzieję, że znajdą się jeszcze jakieś inne połączenia, bo pociąg wychodził 2x drożej niż PKS... Bo Szwagropol to, o ile się nie mylę, jest największa firma PKSowa w tamtych okolicach. Tzn. ostatecznie nie muszę zabierać Mamiyi ze sobą na wakacje, ale jakoś tak lepiej się czuję kiedy królica jest cały czas przy mnie.
-
drożej to jeszcze można przeżyć ale 3,5 h w pociągu... masakra...