Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom

Adopcje SPK => Archiwum adopcji => Wątek zaczęty przez: milka37 w Grudzień 11, 2009, 10:09:09 am

Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: milka37 w Grudzień 11, 2009, 10:09:09 am
Przede wszystkim  :bukiet dla Kitty, dzięki Twojej pomocy Doktorka siedzi sobie u mnie na korytarzu  :przytul

Odgrodziłam jej kawał miejsca i sobie tam kica, ma kartonik, swój domek, swoją klatkę- 90 cm, chyba się pofatygowano i wyczyszczono ten przybytek...

Niestety o królika już nie zadbano :( Wczoraj odebrałam ją tuż przed wizytą u Pani doktor, mieliśmy odebrać Mercedes, więc i małą Doktorkę Pani Wet obejrzała (niestety Pani Ani juz nie było :( ), stwierdziłyśmy, że to dziewczynka.
Weterynarz zabrała zeskrobinkę z uszka, gdzyż mała ma chyba grzybicę, lub jakieś inne świństwo (na szczęście mam Imaverol w domu).
Pazurki, szkoda gadać, swoją drogą, obcinał ktoś kiedyś czarne?? Nie chce jej skrzywdzić...
Dieta, oczywiście mieszanka, kapsta i suchy chleb... mała robi takie kupki, że nie wiem, czy to rozwolnieniowe ceko, czy co... takich to ja jeszcze nie widziałam... dałam jej lakcid, zobaczymy...

Doktorka jest przerażona, chowa się i ucieka, a nawet popiskuje jak tylko widzi ruch. Poza tym, tak małego dorosłego króliczka jeszcze nie widziałam...

Kitty, jeszcze raz dziękuję z całego serca :)
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: kasiek w Grudzień 11, 2009, 10:14:09 am
milka37, pocieszający jest fakt że trafiła do ciebie... zajmiesz się malutką i "odchowasz"... może jeszcze nie jest za późno i przekona się do ludzi i znajdzie kochający domek...
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: Kitty27 w Grudzień 11, 2009, 10:19:02 am
To raczej dla ciebie  :bukiet za reakcję :)

Mój śp. Zorrus miał czarne pazurki. Nigdy sama ich nie obcinałam, ale robił to wet.
Rexy z reguły sa niewielkiego rozmiaru. Mi się wydawało, że nigdy nie widziałam mniejszego od Zorrusia, ale jednak spotkałam się z jeszcze mniejszym i w dodatku 1,5 rocznego.

Łatwo odróżnic rozwolnienie od ceko. Rozwolnienie jest jakby bardziej wodniste i futerko w okolicy narzadow plciowych sa brudne. natomiast ceko wyglada jak malinka i jest powiedzmy jak "plastelina"  :nie_powiem

Wyglaszcz bidulke, teraz malutka juz tylko czeka na lepszy domek.
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: milka37 w Grudzień 11, 2009, 10:23:26 am
Kitty27, tylko, że to jest takie jakby wodniste ceko :(
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: Kitty27 w Grudzień 11, 2009, 10:25:26 am
Cytat: "milka37"
Kitty27, tylko, że to jest takie jakby wodniste ceko :(


hmm... to bedziesz chyba musiala postepowac z Doktorką tak samo jak z Jogobelka.

Wygłaszcz bidulinkę  :przytul
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: bosniak w Grudzień 11, 2009, 10:39:32 am
Milko, zostaw ją na razie na sianie i suszkach, ewentualnie z granulatem - możliwe, że bez leczenia, za pomocą zmiany diety jej się te kupy uregulują.
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: milka37 w Grudzień 11, 2009, 11:00:13 am
bosniak, Kitty27, dzięki za rady :) tak zrobię :) Chociaż od podania lakcidu rano kupki zrobiły się suche i okrągłe :)
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: Chucky123 w Grudzień 11, 2009, 14:44:00 pm
czy to jest ta Doktorka z Gd co linka na allegro wysłałam w temacie " króliki z allgero.pl"?

wygłaszcz bidulke :(

[ Dodano: Pią Gru 11, 2009 2:44 pm ]
czy to jest ta Doktorka z Gd co linka na allegro wysłałam w temacie " króliki z allgero.pl"?

wygłaszcz bidulke :(
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: milka37 w Grudzień 11, 2009, 14:58:06 pm
Tak, to ona :) przed chwilą mi obgryzała palce od nóg.
Wiecie, ona tak co jakiś czas dziwnie przechyla głowę w bok, co to może być??
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: Chucky123 w Grudzień 11, 2009, 14:59:32 pm
oj milko dziękuje Ci :* lepiej mi na sercu gdy wiem ze ma wspaniała opiekę :)  :bukiet  :bukiet  :bukiet
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: milka37 w Grudzień 11, 2009, 15:01:28 pm
oj, zawstydziłam się  :icon_redface :)
tylko się martwię bardzo jej uszkami, czy to przechylanie główki może być od grzybicy na uszkach??
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: miguelle w Grudzień 11, 2009, 15:02:35 pm
ja wiem, ze to zly objaw jak przechyla glowe w bok - kroliki tak robia gdy sa powaznie chore i nie moga zlapac oddechu :( jest na cos konkretnego chora? sledzac od czasu do czasu kroliki z adopcji czytalam o jendym takim, co byl kiedys powaznie chory i przechylony lepek mu pozostal. nie umiem nic konkretnego powiedziec, moze to zwiazane z tymi cekami? watpie, by to bylo od grzybicy, chociaz... ja nie mam duzego doswiadczenia jesli chodzi o krolicze choroby
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: jpuasz w Grudzień 11, 2009, 15:11:21 pm
milka to sa objawy chorób uszu i gorzej - E. Cuniculi. Ma jeszcze jakies objawy? Oczopląs? Tzn czy oczy jej jeżdżą od lewej do prawej? Obserwuj ją dobrze i jak pojawią się jakies objawy W.Cuniculi to pędem do jak najlepszego weta. Nasz Liska ma tego pasożyta i od momentu pojawienia się oczopląsu po 12h byliśmy w Wawie u weta. To było jakies ponad 2 miesiące temu od tamtego czasu żadnych objawów i ataków. A zdarza się, że objawy się powtarzają, zosstaje przechylona główka itp. Obserwuj ją cały czas.
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: MAS w Grudzień 11, 2009, 17:27:16 pm
Milka przede wszystkim :bukiet dla Ciebie.Przy zgorzelinowym zapaleniu ucha królik dodatkowo potrząsa głową i drapie tylnymi łapkami uszy,a przy zapaleniu ucha środkowego ma kręcz szyi i może wykonywać ruchy maneżowe.Przy EC jak napisała jpuasz i nie muszą być wcale od razu wszystkie objawy,mogą występować stopniowo np.Hela dopiero po 12h dostała oczopląsu.Mam nadzieję,że to tylko jakieś pasożyty od tych warunków w których żyła dotychczas.
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: milka37 w Grudzień 11, 2009, 19:33:37 pm
narazie tylko co jakiś czas przekrzywia główkę, i często tarmosi swoje uszy. Zaraz piszę do wet. czy są wyniki...
Zeby to była tylko jakaś grzybica, a nie coś gorszego :(
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: Kitty27 w Grudzień 11, 2009, 22:13:56 pm
Trzymam kciuki za zdrówko!

Wklej jakieś fotki tej królinki
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: kasiagio w Grudzień 11, 2009, 22:59:17 pm
Trzymamy kciuki za zdrówko małej !!  :przytul
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: roxi7659 w Grudzień 12, 2009, 08:27:54 am
Tez mocno trzymam kciuki !!  :bukiet  :bukiet
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: milka37 w Grudzień 12, 2009, 11:20:45 am
zdjęcia dziś porobię i wstawie.

Wczoraj było pięknie, mała kładła się i prosiła o pieszczoty, przybiegała jak mnie widziała, nawet mnie czule podgryzała. Dziś znowu jest przerażona ;( nic z tego nie rozumiem ;(
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: Kitty27 w Grudzień 12, 2009, 12:28:00 pm
milka37, cierpliwosci, cierpliwosci, malutka potrzebuje troche czasu na zaaklimatyzowanie sie w nowym miejscu.
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: milka37 w Grudzień 12, 2009, 15:22:32 pm
nie wiem kto, ale jakiś człowiek musiał bardzo skrzywdzić naszą Doktorkę ;( Ona płacze (nie warczy, nie piszczy, płacze, jak małe dziecko) jak tylko widzi jakiś ruch ;( Musiałam ją dziś siłą obejrzeć, bo zauważyłam ślady krwi na linoleum. Mała ma poranione skoki ;(
Szczerze mówiąc nie wiem co mam robić. Są jakieś terapie dla królików?? Ona nie daje się dotknąć, płacze i płacze ;( nie wiem, co mogę jeszcze dla niej zrobić ;(
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: Pani Misiowa w Grudzień 12, 2009, 15:57:00 pm
Brakło mi słów...
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: milka37 w Grudzień 12, 2009, 15:59:38 pm
Pani Misiowa, dlaczego?? na mnie Ci brakuje słów?? :(
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: roxi7659 w Grudzień 12, 2009, 16:07:25 pm
milka37  myślę ,że Pani Misiowa,  chodziło o to że brak jej słów na człowieka który skrzywdził doktorkę ;)
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: milka37 w Grudzień 12, 2009, 16:09:04 pm
acha  :PP mi też, ona jest taka biedna...
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: Nuna w Grudzień 12, 2009, 16:11:20 pm
Kurcze , to przerazajaco smutne co piszesz. Moge Ci tylko poradzic:
-nie dotykaj jej jesli nie musisz,
-kladz sie na podlodze lub w poblizu i mow do niej lub czytaj cicho
-sprobuj podawac jej z reki dluzsze zdzbla siana, suszki lub np. slupek marchewki przekrojonej wzdluz
-jesli wyjdzie z klatki nie probuj jej glaskac, nawet jak przyjdzie Cie powachac
-nie rob zadnych gwaltownych ruchow
-bez potrzeby nie wkladaj rak do klatki
-dobrze byloby ja zaprzyjaznic z innym krolikiem/ krolikami od nich nauczy sie szybciej, ze czlowiekowi mozna zaufac

Na pewno to wszystko wiesz, ale moze komus sie przyda. Biedna malutka  ;(

Jeszcze jedno, jesli masz mozliwosc kupic krople dr. Bacha - aspen, one sa na stany lekowe, strach itd. mozesz wetrzec po dwie kropelki w uszy krolika, mozesz krople dac do wody, mozesz tez spryskac futerko. Uszak myjac sie zlize krople.

Z ziol melisa, rumianek, kozlek. Melise mozesz kupic w doniczce.
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: Anucha w Grudzień 12, 2009, 16:42:56 pm
może ją coś boli  :(
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: Pani Misiowa w Grudzień 12, 2009, 18:07:39 pm
Ojej chyba nieprecyzyjnie się wyraziłam. Brak słów oczywiście na ludzi, którzy doprowadzają zwierzątka do takiego stanu. Wyobrażam sobie jak smutne i ciężkie musi być dla Ciebie słuchanie płaczu królinki.
Może to przez te poranione łapki. Może kicanie sprawia jej ból.
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: kasiagio w Grudzień 12, 2009, 19:08:08 pm
milka37, a ona jest sterylizowana ??

Możliwe że to co robi to są rujki lub ciąże urojone ??

Matko biedne maleństwo  :(
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: Kitty27 w Grudzień 12, 2009, 19:20:06 pm
Kurczę, to musi być okropne  :(
Dobrze, że już nie jest u poprzednich pseudoopiekunów.

Ta królinka bedzie potrzebować bardzo dużo czasu, żeby w końcu zrozumiała, że już nie dzieje się żadna krzywda. Biedna :( A ma szansę, żeby choćby na odległość obserwować Jogobelkę i Mercedes?
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: milka37 w Grudzień 12, 2009, 21:20:09 pm
Nuna, dziękuję za porady, wcielam w życie :)
Cytat: "Anucha"
może ją coś boli
pewnie uszka i krwawiące łapki ;(
Cytat: "Pani Misiowa"
Może kicanie sprawia jej ból.
podejrzewam, że tak jest ;( siedzi sobie teraz w klatce, pojechałam kupić jej kocyk, żeby chociaż miała mięko i miło..
Cytat: "kasiagio"
Możliwe że to co robi to są rujki lub ciąże urojone
niesterylizowana, ale to nie rujki, ona naprawde się boi ;(
Cytat: "Kitty27"
A ma szansę, żeby choćby na odległość obserwować Jogobelkę i Mercedes?
Mercedes dochodzi do siebie po zabiegu, a Jogobelka non stop siedzi albo przy Merci, albo przy Doktorce.
Tylko się boje, że to co Doktorka ma na uszkach się rozniesie :/
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: Tolinka w Grudzień 12, 2009, 21:25:50 pm
Cytat: "Nuna"
dr. Bacha - aspen

To sa krople dla ludzi czy tylko dla zwierzat?Pytam z ciekawosci
Biedna malutka,bardzo mi jest jej zal.
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: kasiagio w Grudzień 12, 2009, 21:28:05 pm
milka37,  mi się wydaje ,że maleńka  teraz zaczyna dopiero odreagowywać całą tą sytuacje  :(  zal mi jej bardzo  wygłaszcz czule jak pozwoli oczywiście  :przytul
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: MAS w Grudzień 12, 2009, 21:28:58 pm
[Tylko się boje, że to co Doktorka ma na uszkach się rozniesie :/[/quote]
To ewentualnie przy bezpośrednim kontakcie np.przytulanie się i raczej przy spadku odporności królików,ale póki Doktorka nieprzebadana,to lepszy kontakt wzrokowo-węchowy.Może podawaj tak aby Doktorka widziała jakiś smakołyk Jogobelce np.gałązkę koperku albo rodzynka jednocześnie ją głaszcząc (ja tak trenuję z Polusiem).
PS.A co Mercedes dosławała na rany na skokach !!(niebieski płyn,co to było?).
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: zgaga14 w Grudzień 12, 2009, 22:43:23 pm
Tak bardzo się cieszę, że jest u Ciebie. Normalnie na tej aukcji za serducho mnie chwyciła, już na tym zdjęciu wyglądała taka wystraszona boroka.....ludzi są podli, jak mogli krzywdzić uszaka? Bidulka....daj zdjęcia proszę i pisz jak najczęściej...... :bukiet
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: milka37 w Grudzień 12, 2009, 22:58:26 pm
Cytat: "MAS"
niebieski płyn,co to było?
nie pamiętam nazwy... mam jeszcze trochę tego w strzykawce, tylko nie wiem, czy na takie "żywe" ranki mogę to zastosować :/ smaruję jej maścią tranową.
zgaga14, nie chcę narazie jej dodatkowo stresowaać zdjęciami.
Zaraz dam jej meliskę, może ją troszkę uspokoi.

poczekam, aż wyjdzie z klatki i robię jej przyjazny kącik... :) dziś też kupiłam duuuuuuuuużo suszków, bo Mercedes nie chciała nic innego, Jogobelka znowu biegunkuje (chyba jednak nietolerancja warzyw, próbuję jeszcze z suszonymi), a Doktorka, rozwolnienie i zmiana diety. Więc zrobię im pyszną kolacje :)
Doktorka lubi dostawać sianko w rolce po papierze (pomysł Nuny :) ).

Boże... jutro kupię te kropelki, o których pisała Nuna. Tak mi przykro jak ją widzę taką przerażoną ;(
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: kasiagio w Grudzień 12, 2009, 23:01:17 pm
milka37, wiesz co tak sobie czytam ten wątek i myślę , co ci poprzedni właściciele musieli ten biedaczce robić ,że ona taka przerażona .............  :(   nie ma zaufania do ludzi .......... bydlaki  :bejzbol
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: Nuna w Grudzień 12, 2009, 23:08:38 pm
Cytat: "Tolinka"
To sa krople dla ludzi czy tylko dla zwierzat?

To sa dla ludzi i dla zwierzat, sa rozne rodzaje na rozne emocje np. lek, stres, depresja, pesymizm, agresja itd.
 Znalazly duze zastosowanie u zwierzat np. podaje sie podczas przeprowadzki do nowego domu, zaprzyjazniania, wizyty u weta, smierci partnera, rujek, stanow lekow. Poczatkowo stosowalo sie u psow i  kotow, ale teraz tez i u uszakow i gryzoni, z dobrym skutkiem.
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: kasiek w Grudzień 12, 2009, 23:45:06 pm
Bida mała :( tak strasznie mi jej żal. Dobrze że trafiła do ciebie...
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: Kitty27 w Grudzień 13, 2009, 12:18:39 pm
jak tam nasza mała Doktorka?
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: milka37 w Grudzień 13, 2009, 12:41:23 pm
wieczorem poznała przez kraty Mercedes, a teraz siedzi koło niej świnka Alabam :) Dziś wyszła z klatki i generalnie załapała o co mi chodziło z kuwetą :) Dalej przestaraszona, ale jak rano jej podawałam jej śniadanko, to tylko warknęła :)
Z kocyka sobie zrobiła takie posłanie, że jak patrzę, to sama z chęcią bym się tam kulnęła :) I przysłoniłam jej klatkę od góry, żeby czuła się bezpieczniej :)
Dostała meliskę, wieczorkiem dostanie też krople :)

Poza tym wydaje mi się, że na uszkach widac poprawę, no i nie zastałam dziś krwawych śladów :)

Dziś jestem dobrej myśli :)
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: kasiek w Grudzień 13, 2009, 12:49:38 pm
milka37, super czytać takie dobre wieści :) jeszcze pewnie długa droga przed nią ale teraz ma szanse na normalne życie  :bukiet
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: kasiagio w Grudzień 13, 2009, 12:50:37 pm
milka37, oby już z górki było , a może i Ty się Trójcy dorobisz  :>  :diabelek
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: Kitty27 w Grudzień 13, 2009, 12:52:41 pm
Cytat: "kasiagio"
, a może i Ty się Trójcy dorobisz  :>  :diabelek
  :hahaha

milka37 super czytać takie wieści. Doktorka potrzebuje tylko trochę czasu, a w końcu zrozumie, że nie wszyscy ludzie są tacy zli :) Marlonek na poczatku przez tydzien też na mnie fukał i warczał, a nawet próbował ugryźć. On tylko się bronił.
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: milka37 w Grudzień 14, 2009, 08:49:25 am
Przeniosłam Doktorkę do pokoju. Ma teraz kontakt z moimi dziewczynkami. Na korytarzu było ciemno i nieprzyjemnie :) Dziś porobię zdjęcia :) Widać, że już odważniej wykicuje z klatki :)
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: kasiagio w Grudzień 14, 2009, 10:01:59 am
milka37,  :jupi  cudowne wieści na rozpoczęcie nowego tygodnia !! Głaski dla trójeczki ślemy  :przytul  :bukiet
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: milka37 w Grudzień 14, 2009, 10:47:22 am
dzięki kasiagio :) Potrzebuję DS dla Doktorki. Nie wiem, jaki koszmar ta mała musiała przejść, ale najlepiej dla niej byłoby, gdyby jak najszybciej znalazła DS, dobrze by było, żeby miała tam kompana, może by ją pocieszył i nauczył ufności... ;( wiem, że to jest mało prawdopodobne, ale ta dziewczyna naprawdę potrzebuje czułego ciepłego domu.
Jak tylko porobię zdjęcia wyślę ogłoszenie do wystawienia... mam nadzieję, że ktoś biedaczkę przygarnie...
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: kasiagio w Grudzień 14, 2009, 14:22:46 pm
milka37, uwierz mi gdybym mieszkała w Polsce juz dawno mała miała by dom i kolegę a tak to tylko cierpię wchodząc tu i nie mogąc nic zrobić  :(
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: dori w Grudzień 14, 2009, 15:50:13 pm
Czy Doktorce minęło to potrząsanie główką?
Bo tak sobie poczytalam i pomyślałam ,że może mieć wydzielinę w uszkach , której nie da sie zauważyć . Często tak bywa z zaniedbanymi króliczkami. Dr Wojtyś  zaleca po 2 kropelki lekko ciepłego oleju parafinowego wpuścic  do uszka. Królik potrząsając głową sam sobie to usunie  i mu przejdzie.
A na marginesie,  nie myślałaś o zmianie imienia małej , mnie Doktorka jakoś tak się kojarzy. ......Dziś czytam o pozytywnych zmianach w zachowniu , może nazwij ja jakoś inaczej , żeby zakończyć  ten przykry etap w jej życiu.Wygłaskaj małą  ja tez czekam na fotki.
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: milka37 w Grudzień 14, 2009, 16:30:55 pm
Stosowałam Imaverol na jej zmiany na uszkach, już prawie wszystko zeszło i zaczyna się regenerowanie tych biednych słuchów :) Jak tylko zeszły jej te grudki, bo nie wiem co to było, przestała przechylać główkę :) Jakoś na dniach jedziemy do weta, żeby ją obejrzała od stóp do głów, więc przy okazji zobaczy co z uszkami itd. A przy okazji oddawania kupki Jogobelki do analizy, oddam też Doktorki, niech sprawdzą, czy wszystko ok :)

Imię... mi tam nie przeszkadza, przyjęłam, że tak się nazywa i tyle, ale faktycznie dużo ludzi mówi, że brzmi dziwnie :P
No więc, kto wymyśli maleńkiej jakieś piękne imię na początek nowego, wspaniałego, króliczego życia??
 :DD
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: milka37 w Grudzień 14, 2009, 17:55:05 pm
http://forum.kroliki.net/viewtopic.php?p=107408#107408
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: milka37 w Grudzień 14, 2009, 22:36:12 pm
A oto nasza panna :)

(http://i49.tinypic.com/28mjnld.jpg)

(http://i45.tinypic.com/35kv96v.jpg)

(http://i50.tinypic.com/126crgh.jpg)

(http://i45.tinypic.com/vpiyhk.jpg)

(http://i48.tinypic.com/2873vao.jpg)

(http://i45.tinypic.com/11rep8m.jpg)
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: kasiek w Grudzień 14, 2009, 22:42:35 pm
śliczna czarnulka :)
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: kasiagio w Grudzień 14, 2009, 22:43:02 pm
:nie_powiem  matko jedyna to jest Zorruś od Kitty Ona jest identyczna ,
Dla mnie to jest Kropka , od tej kropki na nosku białej  :przytul  :bukiet
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: milka37 w Grudzień 14, 2009, 22:49:28 pm
wiecie, czytał ktoś Harrego Pottera?? Wiecie kto to Luna Lovegood?? Bo to nasza Doktorka :DD Myślę, że gdyby była człowiekiem nosiłaby w uszach kolczyki- rzodkiewki :P
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: Hordra w Grudzień 15, 2009, 07:58:55 am
To daj jej na imię Luna >D
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: Tolinka w Grudzień 15, 2009, 09:28:23 am
A moze Betty?Śliczna jest,wyglaszcz ja i wycaluj
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: kasiagio w Grudzień 15, 2009, 12:20:42 pm
A może po prostu Berta  :bukiet
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: zgaga14 w Grudzień 15, 2009, 14:46:44 pm
Przepiekna, wygłaskać, wytarmosić :bukiet
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: ppx w Grudzień 15, 2009, 17:33:25 pm
Cudaśna. ;3
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: Shaiya w Grudzień 19, 2009, 13:59:57 pm
Cytat: "milka37"
wiecie, czytał ktoś Harrego Pottera?? Wiecie kto to Luna Lovegood?? Bo to nasza Doktorka :DD Myślę, że gdyby była człowiekiem nosiłaby w uszach kolczyki- rzodkiewki :P

Więc Luna daj jej na imię  :DD
A HP oczywiście czytałam ^^
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: milka37 w Grudzień 28, 2009, 10:03:12 am
http://adopcje.kroliki.net/adopcje/puma_gdansk.html

Przechrzczona na Pumę przez Tymczasowego opiekuna :) Ja do niej mówie Pumciu, albo Pumsonku :P
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: milka37 w Grudzień 29, 2009, 13:24:01 pm
Wiecie  :turla: Pucia do mnie podchodzi, daje się głaskać, biega za mną do kuchni.
Dziś jest pierwszy taki dzień. Dała mi się pogłaskać  :jupi
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: kasiek w Grudzień 29, 2009, 13:31:03 pm
milka37, super !!  :jupi  a jak jej kontakty z Mercedes i Jogobellką ??
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: Kitty27 w Grudzień 29, 2009, 13:33:43 pm
:jupi  :doping:

a jak jej grzybica?
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: milka37 w Grudzień 29, 2009, 14:38:19 pm
Cytat: "kasiek"
a jak jej kontakty z Mercedes i Jogobellką
rozerwała Mercedes nosek przez kratki  ;( musiałam je odgrodzić i Pumcia wróciła na korytarz (w zasadzie to ma więcej miejsca do biegania niż moje dziewczynki :P). Ale prawie cały czas siedzi na swojej podusi przy dzwiach do pokoju :)
Cytat: "Kitty27"
jak jej grzybica?
leczymy. Zeszly takie zgrubienia ze skóry, ale jeszcze cały czas złuszcza się taki naskórek. Jeszcze 4 tyg stosowania IMAVEROLU i będzie cacy :)
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: dori w Grudzień 29, 2009, 15:11:56 pm
A fotki to co? Ruchy dziewczyno!!!!!!!!!!!
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: milka37 w Grudzień 29, 2009, 15:31:37 pm
dori, się robi :)
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: milka37 w Grudzień 29, 2009, 15:50:49 pm
Tak mieszkały wcześniej
(http://i50.tinypic.com/slqogl.jpg)

(http://i46.tinypic.com/ioiyrp.jpg)

i kawałek samorobnego paśnika widać :P
(http://i48.tinypic.com/35bryxj.jpg)

ze swoim siankiem z rolki :P
(http://i46.tinypic.com/acwtci.jpg)

(http://i45.tinypic.com/1zl9b91.jpg)

robi siusiu :P
(http://i46.tinypic.com/358ukwi.jpg)

buziak z Jogobelka
(http://i45.tinypic.com/1z2f593.jpg)

stójki
(http://i46.tinypic.com/wiuets.jpg)

(http://i50.tinypic.com/2v7wbb8.jpg)

ruszała się :PP
(http://i45.tinypic.com/zn8mlu.jpg)

przepraszam za jakość- telefonem :P
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: Kitty27 w Grudzień 29, 2009, 20:55:23 pm
o mamo!! ale króliczy RAJ!!

a na pierwszej fotce dziewczyny wyglądają, jakby oglądały telewizję  :lol
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: Shadok w Grudzień 29, 2009, 22:22:53 pm
KrólikoLand  :DD  :DD  :DD Pozazdrościć :]
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: roxi7659 w Grudzień 29, 2009, 22:23:53 pm
zgadzam się z przedmówczyniami - Króliczy Raj  :DD
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: kasiagio w Grudzień 29, 2009, 22:53:03 pm
Cudowna Trójca , świetnie sobie dziewuchy żyją  :przytul  
Moc głasków  :przytul  :*
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: kasiek w Grudzień 30, 2009, 00:59:32 am
Super :) szkoda tylko że nie dogadała się z Mercedes i poszła na "zesłanie" (w sensie sama siedzi- ale chciała to ma :P )
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: milka37 w Styczeń 09, 2010, 20:01:42 pm
Cytat: "Kitty27"
ale króliczy RAJ!!
dzięki, staraliśmy sie :)

Cytat: "kasiek"
poszła na "zesłanie"
tak wygląda zesłanie jak jestem w pokoju i pilnuje, żeby się nie gryzły:

tak sypiają królewny:
(http://i49.tinypic.com/207tjsl.jpg)

a tak, jak wychodzę :P
tu z Jogobelką, one się w miarę tolerują:
(http://i45.tinypic.com/qzeq9x.jpg)
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: Misokyaa w Styczeń 10, 2010, 00:04:29 am
milka37, wysłałabyś mi na PW jak zrobić taki paśnik bo mój nie sprawdza egzaminu i siano jest wszędzie  :oh:
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: milka37 w Styczeń 12, 2010, 20:01:51 pm
Misokyaa, ja je robie z takiej siatki, nie potrafię Ci wytłumaczyć co to dokładnie jest, ale kupiłam w jakimś budowlnaym markecie w dziale ogród :P

Hmm...
ponieważ Pumka nadal jest bardzo przerażoną królinką postanowiłam ją zaprzjaźnić z którąś z moich dziewczyn, wybór padł na Mercedes, bo po sterylizacji jest dużo spokojniejsza (Jogobelson wszystko gwałci ostatnio). Stwierdziłam, że jeżeli się zaprzyjaźnią, to po prostu zostanie.
Nic z tego, ona jest szajbuską. Mercedes do niej nic, pozwalała się wąchać itd, a Puma zaczęla walkę. Trochę się poraniły, mnie też przy okazji rozdzielania :/
No ale pomysł zaprzyjaźnienia (przynajmniej dopóki Puma nie będzie wysterylizowana) odpada.
Co mogę zrobić, aby ją trochę odstresować, umilić jej życie??
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: Misokyaa w Styczeń 12, 2010, 20:21:27 pm
milka37, możesz spróbować dawać jej listek, dwa szałwii dziennie - działa uspokajająco. Możesz też dać jej oprócz wody herbatkę melisową do picia.
Prócz tego to wymieniaj je non stop kuwetami, zabawkami, akcesoriami, żeby czuły swój zapach na rzeczach w klatce. Myślę, że sterylka dużo by pomogła.
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: Pszczolkowa w Styczeń 12, 2010, 21:11:02 pm
Przeczytałam cały temat i jestem w szoku. Co ta królinka musiała przeżyć i czym sobie na to zasłużyła. Miała na prawdę wielkie szczęście, że natrafiła na kogoś takiego jak Ty.
Powiem szczerze, że wcale się nie dziwię, że małej jest trudno powrócić do normalności i jest agresywna w stosunku do Twoich królinek. Potrzeba zapewne bardzo wiele czasu aby zaufała komukolwiek. Cóż, trzeba cierpliwości.
Życzę małej czarnuli jak najlepiej  :przytul , a Tobie sukcesów w oswajaniu jej.
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: milka37 w Styczeń 13, 2010, 08:29:20 am
Cytat: "Misokyaa"
listek, dwa szałwii dziennie
dostaje od dłuższego czasu (szałwię i melisę na zmianę)- nic :/
Cytat: "Misokyaa"
żeby czuły swój zapach na rzeczach w klatce
moje dziewczyny się przez to gryzły nawzajem, a Puma jak czula w klatce kocyk dziewczyn to płakała w kącie ;(

Najgorsze jest to, że ciągle jeszcze walczymy z zaniedbanymi uszkami ;( ona już mnie tylko widzi rano i płacze. Staram sie, żeby to nie było dla niej niemiłe. Głaszczę ją, "masuję" jej futerko tak jak lubi, uszka przemywam delikatnie. W trakcie czynności wszystko jest ok, przed nią płacz i histeria ;(
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: nuka w Styczeń 13, 2010, 08:33:36 am
Najważniejsze, że maleńka jest spokojna w trakcie przemywania uszek, wie już pewnie, że to robisz dla niej. A płacz - pewnie ma nieciekawe wspomnienia, z czasem minie ale pozbycie sie takiej traumy wymaga czasu. Niekiedy pozostaje na zawsze.

Dziewuszki przepiękne, miziamy futerka  :przytul
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: Kitty27 w Styczeń 27, 2010, 21:16:08 pm
co słychać u Pumcii?
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: milka37 w Styczeń 28, 2010, 12:59:58 pm
;( nie pisałam wczoraj, bo już siły nie miałam :(
Tak sobie myslę, że generalnie cała ta szopka, którą Puma odstawia może być dlatego, że mała czuje moje dziewczynki ;(
 
no więc Puma biega w zasadzie po całym mieszkaniu, oprócz saloniku, gdzie siedzą moje dziewuszki. Wejście do salonu (ponieważ nie ma tam drzwi) zasłaniałam taką kratką, z której była zrobiona stara klatka Mercedes. I w tej kratce są drzwiczki. Zamykane, ale mimo wszystko, zawsze stawiałam to tak, żeby te drzwiczki tak jakby wisiały. Było dobrze, ona nigdy nawet stójek przy tej kratce nie robiła, ani nic, trochę się rzucała jak któraś z dziewczyn tam podchodziła, ale był generalnie spokój.

Wczoraj Mercedes podeszła do kratki na odległość ok pół metra i się tam wyciągnęła. Pomyślałam sobie, że to fajna oznaka, że może powoli się od siebie przyzwyczajają i jej nie upominałam, że ma odejść od kratki, czy coś, Pumka też grzecznie leżała w podobnej odległości, więc nie zareagowałam.

Odwróciłam się dosłownie na moment (podlewałam kwiatki na oknie) i słyszę przeraźliwy pisk (pewnie wiecie jaki  ;( ) odwracam się, a tam krata stoi jak stała, a Puma siedzi na Mercedes i ją gryzie :( Merci nie maiął nawet jak się ruszyć, to było straszne. Oczywiście zareagowałam w pół sekundy, podniosłam Pumę (nie było to łatwe, bo kopała, gryzła, drapała bez opamiętania, czułam jak mi się wgryza w ciało, ale ją trzymałam), wzięłam pierwszy lepszy materiał i owinęłam nim tak Pumiaka, że nie miała jak się ruszyć. Uspokoiła się, to ją wpakowałam do klatki i lecę do Mercedes (z duszą na ramieniu wierzcie mi), a ona leżała sobie tam gdzie ją zostawiałam i wylizywała łapcie. Obejrzałam małą, całe szczęście obyło się bez porządnych zranień, kilka zadrapań, mnóstwo futra, ale Mercedes cała.

Puma nie. Zauważyłam to dopiero jak juz obejrzałam Mercedes. Kawałek futra Pumy został w tych właśnie drzwiczkach, co najdziwniejsze ta kratka w ogóle nie jest ostra, nie wiem jak ona to zrobiła ;( Ma kawałek ciałka oderwane ;( nie krwawi, ani nic, Pani doktor mówi, że jest dobrze, że się zagoi i nie trzeba w to interweniować, ale zastanawiam się, czy Pumka nie dostanie do bani przy tych moich dziewuszkach :(

Generalnie Puma musiała z rozbiegu skoczyć na kratę, trafiła akurat w drzwiczki i one pod wpływem jej ciężaru się otworzyły. Desperatka.

Dziś już ją zastawiłam deskami w jednej części korytarza. A druga jest zastawiona tą kratą w razie czego :)

Jestem przerażona :(
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: milka37 w Styczeń 28, 2010, 13:02:51 pm
Chyab powinnam ją ciachnąć i poszukać jej DT bez innych królików.

Ma ktoś jakieś inne spostrzeżenia??
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: bosniak w Styczeń 28, 2010, 13:06:13 pm
Dobrze, że nic się nie stało. Wyrwanym futerkiem się nie przejmuj, odrośnie niebawem. Na łysym placku najwyżej zrobi się strupek i tyle.

Z babami to już tak bywa :] jak mają gorszy dzień to humorzaste, terytorialne i z mordem w oczach... Dobrze, że możesz dom zabić dechami  :diabelek

Nic się nie martw, dacie radę  :przytul

PS
Kastracja może pomóc (ale nie musi :]).
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: alana w Styczeń 28, 2010, 13:06:19 pm
uhuhuh prawdziwa z niej Puma...ktoś kiedyś zwrócił uwagę, że imiona króliki sobie same wybierają :D
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: milka37 w Luty 24, 2010, 18:39:08 pm
Puma ma sterylkę w piątek. Trzymam kciuki, żeby oprócz zdrowia dała jej tez trochę spokoju :)

Generalnie mała jest zjadaczem palców. Tak, często się myli i zamiast rodzynki pożera moje palce (tylko po rodzynki zbliża się do ręki :( ).

Wszędzie dobrze, ale na fotelu najlepiej :)
(http://i50.tinypic.com/ajqu6h.jpg)

(http://i48.tinypic.com/soo9zq.jpg)

głaszczemy nosem...
(http://i46.tinypic.com/33w2hiq.jpg)

...głaszczemy dalej nosem...
(http://i45.tinypic.com/2v9aq1v.jpg)

... żeby w końcu móc pogłaskać ręką...
(http://i45.tinypic.com/34hjon5.jpg)

Jestem dobrej myśli. Choć Mercedes wyraźnie nienawidz z Jogobelką czasem się szturchają noskami, może jednak nie jest tak aspołeczną królinką :)
Marzy mi się dla niej domek z króliczym partnerem :) Może by w końcu zrozumiała, że nikt nie chce jej skrzywdzić :)
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: roxi7659 w Luty 24, 2010, 18:42:42 pm
Śliczna jest :)
Trzymam kciuki za małą aż do piątku  :bukiet
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: Misokyaa w Luty 24, 2010, 18:52:57 pm
Jest piękna, od kiedy ją zobaczyłam na adopcyjnej to serducho bije szybciej na jej widok, no ale wszystkich królików nie przygarnę, więc ściskam kciuki za dobry domek i przyjaciela dla niej  :bukiet
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: kasiagio w Luty 24, 2010, 21:41:37 pm
Trzymamy kciuki za pomyślną sterylkę Pumci i ślemy głaski dla dziewczynek :)  :bukiet
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: Kitty27 w Luty 25, 2010, 20:59:01 pm
milka37, widzę, że z Pumcią nie jest aż tak źle. Przynajmniej daje ci głaskać :)
Gdyby nie ten biały kołnierz cały Zorruś.

Trzymam kciuki za sterylkę  :przytul
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: milka37 w Luty 27, 2010, 10:14:25 am
Cytat: "Kitty27"
Przynajmniej daje ci głaskać
ocho, musze się nieźle natrudzić, zeby dała się pogłaskać. W jakimś temacie pisałam o tym jakie zabiegi wykonuje i ile one mi zajmują :P Tak średnio z 1- 1,5 h i mogę Pumkę dotknąć ręką :P

Sterylka odbyła się bez żadnych problemów. Mała już wczoraj była dość wybudzona. Jak jechałyśmy do domu to musiałam jej trzymac rękę w koszyku, bo inaczej się niepokoiła (chciała czuć moją rękę  smutny_krolik się wzruszyłam :) ). Dziś juz są pierwsze bobki i mała nawet poszła je zrobić do kuwetki :P Piła dużo wody, w nocy wstawałam do niej trzy razy, żeby jej dolać świeżej :P

Tylko, że teraz już nie chce czuć mojej ręki :/
Co ja mam zrobić, żeby ten króliczek przestał się tak panicznie bać??  :(
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: Jovitte w Luty 27, 2010, 11:40:13 am
Tutaj chyba potrzeba cierpliwości.. Do tej pory nie spotkało Pumci nic dobrego ze strony człowieka i nagle pojawiła sięmilka37, może Puma jest zdezorientowana- nie wie, o co chodzi.. Na pewno w końcu poczuje, że tak właśnie ma być:)..
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: Tocha w Luty 27, 2010, 13:29:19 pm
milka37, ona jest pewnie troszke obrazona po zabiegu. Jozisko tez trzymala sie na dystans po zabiegu. Kojarzyla mnie z transporterkiem i z lekarzem( jezdzilysmy jeszcze dwa razy na zastrzyki). Ale pozniej zaczela sie oswajac. Ja mysle, ze musisz jej dac jeszcze pare dni, az dojdzie do siebie.
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: milka37 w Marzec 01, 2010, 08:26:59 am
Tocha, tylko, że ona jest już u mnie jakieś 2,5 miesiąca i cały czas reaguje panicznie. Po sterylce wcale sie nie obraziła o dziwo, po prostu wróciła do normalnej paniki :/
Cytat: "Jovitte"
Tutaj chyba potrzeba cierpliwości..
kurde, cierpliwośc to ja może nawet mam, ale sama zaczynam się martwić, że Pumcia nie przestanie płakać na widok rąk czy obcych ludzi :(
Już nawet próbowałam do niej podchodzić w rękawiczkach, nawet tych dwupalczastych, ale samego widoku rąk sie boi :(
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: Kitty27 w Marzec 01, 2010, 08:48:58 am
Kurczę, bidulka, coś naprawdę złego musiało się dziać u poprzedniego właściciela  :( Żal mi małej :(

Może po prostu staraj się nie głaskać i żeby twoja ręka nie była w zasięgu jej wzroku. No nie wiem, może ona potrzebuje więcej czasu, choćby to trwało nawet jeden rok.
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: milka37 w Marzec 01, 2010, 09:44:52 am
generalnie naprawdę się staram, zeby jej rąk nie pokazywać. Sprzątam jej w kojcu kiedy biega, jedzenie jej daje kiedy siedzi w kartonowym domku, głaszczę dopiero jak na to pozwala, czyli po 1, 5 podchodów i głaskania nosem :)

Tylko, się strasznie zamartwiam. Nie miałam do czynienia z aż taką paniką, nigdy :(
Cytat: "Kitty27"
potrzebuje więcej czasu, choćby to trwało nawet jeden rok.
jeju, mam nadzieję, że to chodzi o czas a nie o jakies trwałe urazy :(
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: kasiagio w Marzec 02, 2010, 12:12:49 pm
milka37, a wiesz ja sobie pomyślałam tak ,że co będzie jak ona pójdzie na DS będzie to dla niej kolejnym ciężkim ciosem , zmiana otoczenia nowe zapachy :(   jak ona się tak teraz jeszcze boi to jak pójdzie do nowego domku to wszystko to powrócić może ze zdwojoną siłą :(  

Głaski i miziaski przesyłamy  :przytul
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: Kitty27 w Marzec 17, 2010, 07:53:33 am
Co słychać u pięknej czarnulki?
Jakieś postępy w zachowaniu?
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: milka37 w Marzec 17, 2010, 21:29:05 pm
Cytat: "Kitty27"
Jakieś postępy w zachowaniu?
 :jupi tak :)
Dalej nienawidzi Mercedes, ale do mnie przychodzi na głaski :)
Jesteśmy na dobrej drodze  :lol
niestety ani jednego pytania o nią nie było :(

A jest naprawdę wspaniałą królinką. Poza tym, że zaczyna się powoli przekonywać do ludzi (! nie tylko do mnie, oststnio dała się głaskać zupełnie obcej osobie :) ), jest też bardzo grzeczna, nic nie niszczy, no, może czasem, zjada grzecznie wszystko z miski bez wybrzydzania. Uczę ją korzystania z kuwety i widać efekty, naprawdę :)

No i jest naprawde przepiękna, jej stójki powalają mnie na kolana po prostu :)

Cytat: "kasiagio"
jak ona pójdzie na DS będzie to dla niej kolejnym ciężkim ciosem
mam nadzieję, że nie, ona generalnie naprawde nie może się pogodzić z moją Mercedes. Z Jogobelką jakoś dają radę, ale z Mercedes masakra. I chyba w domu bez Mercedes rozwinęłaby "skrzydła" jeszcze bardziej :) A może by się trafił jej jakiś domek z króliczym partnerem... :)
Zobaczymy jak to będzie, narazie ja mam w domu króliczą wojnę i muszę naprawdę bardzo uważać :P

Choć, nie powiem, jak mi wczoraj wskoczyła na kolana po głaski, to płakałam ze szczęścia :)
Tytuł: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: Kitty27 w Kwiecień 02, 2010, 21:58:24 pm
Co tam u ślicznej czarnulki?
Tytuł: Odp: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: Kitty27 w Czerwiec 05, 2010, 11:28:37 am
hop hop Pumcio!
Tytuł: Odp: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: milka37 w Lipiec 09, 2010, 00:13:04 am
Wiecie, Puma właśnie dotarła do swojego nowego domu tymczasowego.
To dom tymczasowy, ktory zostanie domem stałym, jeśli tylko Puma i Pusia (która już tam mieszka) się zaakceptują.
Trzymajcie mocno kciuki za naszą czarnulke, żeby wszytko poszło dobrze. :)

Zdąrzyłam się do niej przywiązać, chociaż juz od miesiąca nie mieszkałą ze mną. Wczoraj ją odebrałam, żeby ją dowieźć do Sopotu, gdzie czekał na nią transport, siedziała przy mnie prawie cała noc, dała się głaskac, kicała swobodnie (jak sie nie ruszałam za nadto :P) i generalnie była bardzo towarzyska. Mam wielką nadzieję, że się z Puśką zaprzyjaźnią, miałaby wspaniały domek, opiekę na jaką zasłużyła, no i kolezankę :)
Jeszcze raz bardzo Was proszę o mocno zaciśnięte kciuki.

Boże, ale sie wzruszyłam :)
Tytuł: Odp: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: j_j w Lipiec 09, 2010, 07:33:59 am
Super, uwielbiam dobre wiadomości, a panienki się zaprzyjaźnią, trzymamy za to kciuki i łapki :)
Tytuł: Odp: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: Tocha w Lipiec 11, 2010, 14:03:42 pm
Oby zaiskrzylo pozytywnie pomiedzy dziewczynami :) Trzymamy kciuki!!!
Tytuł: Odp: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: Kitty27 w Wrzesień 21, 2010, 07:50:18 am
hop hop. co słychać u Doktorowej?
Tytuł: Odp: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: milka37 w Wrzesień 21, 2010, 12:41:39 pm
Och, no właśnie wczoraj dowiedziałam się o problemach:(

Było super, Pumcia się zaaklimatyzowała, przychodziła do swoich nowych opiekunów, prosiła o głaski, dawała się tulić i generalnie wysztko było na dobrej drodze. Dostawałam takie pokrzepiające maile od opiekunki Pumy, ze siedziałam i płakałam ze szczęścia...
do środy...
w środę Pumie totalnie się zmieniło, zaczęła się ni stad ni z owad rzucac na domowników, gryźć i warczeć. Sieje tam normalnie terror. Mieszka razem z 15 letnim chłopcem w pokoju, w mieszkaniu jest tez drugi króliczek, chomik i pies. Od kilku dni spokojnie nie można wejśc do tegóż pokoju, bo mała się rzuca na wszystko co się rusza.
Pani Kasia mowi, ze trzeba do niej podchodzić w gumowych rękawiczkach, bo gryzie bardzo dotkliwie.

Nie wiadomo co się stało, jakby nagle się czegoś bardzo przestraszyła i zaczęła rozpaczliwie bronić terenu, nikt nie wie czego mogła sie przestraszyć :(

Macie jakieś pomysły? Albo rady jak tego szajbusa uspokoić? Wszyscy już powoli nad nią ręce załamują :(
Tytuł: Odp: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: MAS w Wrzesień 21, 2010, 12:49:07 pm
Może ją coś boli ??
Tytuł: Odp: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: milka37 w Wrzesień 21, 2010, 12:54:40 pm
No własnie wszystko jest ok, małą je, pije i kica normalnie (jeśli nikt tam akurat nie łazi, bo wtedy się po prostu rzuca). P.Kasia była z nią u weterynarza na kontroli i stwierdzono, ze to zdrowy kroliczek.

Zaczynam się zastanawiać, czy ona po prostu w mozgu nie ma czegos nie tak :( Bo taka nagła zmiana?
Jest taka możliwość? Jakiś guz czy coś... (odpukac!!)
Tytuł: Odp: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: Jadwinia w Wrzesień 21, 2010, 12:55:57 pm
pierwsze trzy czynniki jakie przychodzą mi do głowy:

-może coś się w jej otoczeniu zmieniło? jakiś drażniący zapach, nowy domownik? może źle znosi zmiany?
-może poczuła się jak u siebie i teraz próbuje bronić swojego terytorium..
-i w końcu: coś może ją boleć, agresja może wynikać ze stresu związanego z chorobą, albo agresja to próba jej zamaskowania..

Kamilko, to taka zgaduj-zgadula niestety :nie_wiem sama mam podobny problem z Myszką, też z dnia na dzień stała się agresywna (ale w dużo mniejszym stopniu niż Pumcia) - konsultowałam się w tej sprawie z doktorem Krawczykiem i w końcu chyba stanęło na tym, że to stres związany ze zmianami w otoczeniu i "sytuacji życiowej" moich uszek... (a Myszka gorzej od Zająca znosi zmiany)

Powodzenia i ściskam kciuki za samopoczucie Pumci - tyle dla niej zrobiłaś :heart :bukiet Przytulam Cię :przytul

p.s. co Ty tak rzadko piszesz na forum?   :zonka: brakuje nam Ciebie.
Tytuł: Odp: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: Anuszko1987 w Wrzesień 21, 2010, 12:59:36 pm
A czy mała jest wysterylizowana? Może ma rujkę?
 U Grafki też było takie zachowanie po kilku dniach od przybycia do nowego domu, po sterylce wszystko ustąpiło.
Tytuł: Odp: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: milka37 w Wrzesień 21, 2010, 13:02:39 pm
No jak narazie poradiłam P. Kasi, zeby zmiejszyła jej trochę teren do biegania, bo jesli to jest taka agresja terytorialna, że poczuła się jak na swoim, to chyba to będzie najlepsze rozwiązanie.
Raczej nic jej nie boli, choc zastanawiam sie czy nie byłoby dobrze jej wysłać na jakąś obserwację...

Strasznie mi jej żal, biedulka, zasłużyła sobie juz na spokoj...
Zastanawiam się tez czy to przypadkiem nie będzie kroliczek, ktory potrzebuje jednego opiekuna i mieszkania bez zwierzakow :(

Anuszko, Pumcia jest sterylizowana (w lutym była), a w tamtym domku przebywa od początku czerwca... hmm... naprawdę to zgaduj- zgadula..

ps. wakacje pochłaniają moj czas, i ciężko się zmusić do siedzenia przed monitorem, ew. załatwiam sprawy adopcji i zmykam na świeże powietrze :P Ale obiecuję się poprawić :)

Tytuł: Odp: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: Anuszko1987 w Wrzesień 21, 2010, 13:11:45 pm
Może po prostu trzeba Uszaka trochę utemperować, tak jak mówisz zmniejszyć teren do biegania :D Pokazać jej że nie ona jest najważniejsza w stadzie :) Dobrym sposobem jest też delikatne przyciskanie główki do ziemi, pokazuje się w ten sposób królikowi że ma się nad nim przewagę. Najlepiej w rękawicach takich grubych roboczych, w razie ataku Zwierz-terrorysta nie zostawi śladów zębisk na właścicielce :) Warto by było też ja poobserwować pod kontem innych zachowań... A czy królinka ma kontakt z tym drugim króliczkiem?
Tytuł: Odp: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: milka37 w Wrzesień 21, 2010, 13:23:05 pm
Chyba tak póki co sprobujemy. Narazie żadne inne rozwiązanie nie przychodzi mi do glowy :/

Miała przez jakiś czas kontakt przez kratki, bliżeszego narazie nie miały i prosiłam P. Kasię, zeby narazie sie z tym wstrzymała, szkoda by było, zeby Puma skrzywdziła kolezankę.
Teraz Pumiak siedzi w pokoju bez królicza i pieska, jest tam tylko chomiczek, ale on chyba jej specjalnie nie przeszkadza. Wchodzi tam z tego co wiem tylko syn P. Kasi i ona sama, do Pumy podchodzi tylko ona z rękawicami i innymi zabezpieczeniami :/
Tytuł: Odp: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: Jadwinia w Wrzesień 21, 2010, 14:17:51 pm
ja nie reaguję na warczenie Myszki w obrębie jej terytorium (bronienie miski, warczenie na rękę ) ale jeśli warczy na mnie np. na moim łóżku, to ją przeganiam bezceremonialnie - nie można pozwolić zającowi na to,  żeby czuł się władcą wszystkiego.

tu jeszcze zajrzyj (post Nuny  :diabelek :diabelek )   :   http://forum.kroliki.net/index.php?topic=9723.msg177906#msg177906
Tytuł: Odp: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: Ciapusia w Wrzesień 21, 2010, 14:55:09 pm
No to widzę skóra zdjęcia z Ciapuli. Dokładnie ten sam schemat. Wszystko było ok, aż tu nagle... I tak zostało już do śmierci. Ciapula potrafiła wskoczyć na łóżko tylko po to, żeby mnie ugryźć. Do teraz nie wiem, co było przyczyną.
Tytuł: Odp: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: herbata w Wrzesień 21, 2010, 18:35:20 pm
No widzę, że nie tylko ja miałam problemy z piraniowatym tornadem i demolką  - Nika (adopcyjna Fifi). Niestety też szerzyła terror, ani ja ani mąż nie mogliśmy wejść do pokoju bo od razu na wysokości naszych szyi leciała warcząca i wściekła kula futra - oboje my już na tyle starzy, że żadne z nas nie wiedziało o co biega. Dużą pomoc dostałam od Kasiuli86 i Bośniaka oczywiście też mi pomagała i maro i jeszcze z połowę forum. Wypróbowałam wszystkie ich pomysły i metody, usg potwierdzające sterylkę, zdjęcie rtg czy ma zęby zdrowe, czy w głowie ok, czy coś ją boli - królik okaz zdrowia i drapieżna bestia - muszę powiedzieć, że mąż chciał już oddać tego szatana w pasiastym futerku - bo ciężko było życ z nią - rany rozgryzione rozdrapane i ja i maż mamy pełno blizn - dosłownie wszystko wypróbowaliśmy. I zmniejszanie terenu, i dominację, i zpachy ostatnim ratunkiem były hormony - ale po usg potwierdzającym zabieg - daliśmy sobie spokój bo skoro to nic nie zmieniło to i podanie hormonu niewiele więcej zdziała - no nic siedziałam z tym tornadem, niszczącym ii nasze małżeństwo i nas i połowę nowo wyremontowanego mieszkania i płakałam nad własną bezsilnością - jedynie coś na podobieństwo choroby psychicznej nam się malowało :crazy:. Siedziałam ubrana od stóp do głów  w rękawicach kuchennych opatulona w kurtkę - waciak i kocem okręcona i przemawiałam do tego zwierza . Nika wykończyła mnie psychicznie.
Najlepsze efekty osiągnełam próbami dominacji - ona nas gryzła ja ją dominowałam - poprzez przyciskanie łebka do podłoża, nie krzyczałam bo to furię powodowało i obojętnie co robiła stale ja głaskałam, po 3 miesiącach mogliśmy powoli wchodzić do pokoju po pół roku byłam w stanie podać jej jedzenie z reki, teraz po ponad 7 miesiącach jestem w stanie ją głaskać, karmić. Zero agresji - tego terroryzmu, ale nadal jak jej się coś nie spodoba za szybko zaingeruje się w jej przestrzeń potrafi zaatakować - ale teraz jest to inny królik, królik do którego nie waham się podejść, królik który sam potrafi wskoczyć mi na kolana i prosić o głaski, robi piękna płastugę. Życzę naprawdę szybszych postępów niż w naszym przypadku, jakby co służę radą i  nie martw się nawet z adopcyjnej piranii dało się zrobić pasiastego uszatka, a ja niestety nadal nie widzę powodu takiej agresji, terroru, furii w stosunku do mnie, do męża, znajomych - króliczka którego pokochałam zanim zobaczyłam.
A jeszcze jedno ani pierwsze zaprzyjaźnianie - które o mały włos przez agresję Niki do Lupcia nie spowodowało zejścia mego pontonika, ani drugie już udane zaprzyjaźnianie nie spowodowały zmiany reakcji na nas Niki.
Nika została podrzucona pod schronisko zimą, do tej pory paraliżują ją strach na odgłos szczekania psa i dostaje białej gorączki od odgłosu szeleszczenia worka - co dziwniejsze miauczenia i kota nie boi się w ogóle.
Tytuł: Odp: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: milka37 w Wrzesień 25, 2010, 10:34:42 am
Dzięki za rady, dziewczyny :)
Póki co, teren odgraniczony, ale Puma jeszcze się nie uspokoiła. Nie wiem, może ona po prostu nie będzie potrafila współżyć z innymi zwierzakami? :/

NOWE OD MILKI:

Smutne wieści.
Pumie się nie udało. Musimy małą zabrać z Domu Tymczasowego u Pani Kasi:(

Za dużo agresji w stosunku do mieszkańców. Szukam dla Pumy nowego Domu Tymczasowego. Chciałąbym też żeby małą zobaczył dr. Krawczyk, moze jest cos czego my po prostu nie widzimy. Bardzo chciałabym jej pomóc. Ona jest naprawdę wspaniałą królinką, jeśli akurat nie ma napadu złości mutny załuguje na stały domek mutny

ps. bardzo przepraszam strazników forumowego porządku za posty jeden pod drugim, ale nie mogłam modyfikować poprzedniego, gdyż minęło za dużo czasu  :P
Tytuł: Odp: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: Kitty27 w Listopad 14, 2010, 19:06:24 pm
jakieś pozytywne wieści u Pumci?
Tytuł: Odp: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: milka37 w Listopad 18, 2010, 17:00:57 pm
Więc tak: w sobotę odbieram ją od P. Kasi, zabieram do Torunia i przede wszystkom przedstawiam dr Krawczykowi. Mam nadzieję, że uda nam się znaleźć źródło takiego zachowania.

I nadal nie mam dla Pumy DT :(
Tytuł: Odp: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: milka37 w Listopad 23, 2010, 00:31:15 am
Puma już jest ze mną, w środę wyruszamy do Torunia (z Warszawy).

I znowu wielka zagwostka, bo mała zachowuje się super. Daje nam się dotykać, głaskać, nawet nowo poznanym osobom, bez problemu można jej dac jedzonko do klatki. Odważnie kica, skacze i wykonuje tańce radości. Zero agresji. Już oczarowała mojego partnera :P

Czyży jej służyły takie zmiany miejsc? Dodam też, że przez pierwsze dwa miesiące u Pani Kasi także zachowywała się dobrze.

Poza tym przejżałam jej historię od początku i widzę, że np. w zeszłym roku przejawaiała agresję, kiedy wkładało jej się ręce do klatki, teraz P. Kasia mówiła, że to było jedyne miejsce, gdzie można było ją spokojnie pogłasać, po wyjściu z klatki dopiero pokazywała rogi :/ Na początku mała po prostu okazywała strach, piszczała, kuliła sie i dopiero atakowała, teraz raczej zaczynała od ataku...

A poza tym widać też jak bardzo nabrała ufności do człowieka przez ten rok. przecież ja jej na początku nie mogłam dotknąć, a teraz zdarza się, że sama główkę podkłada.

Hmm... co z tym naszym Pumiakiem... ? :P
Tytuł: Odp: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: milka37 w Grudzień 07, 2010, 22:35:51 pm
 :bunny: kilka nowych zdjęć, a co! :P

(http://img338.imageshack.us/img338/856/dsc2324b.jpg)

(http://img214.imageshack.us/img214/1074/dsc2317b.jpg)

(http://img706.imageshack.us/img706/4731/dsc2349h.jpg)
Tytuł: Odp: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: Cy$$ w Grudzień 08, 2010, 18:00:30 pm
Milka ile ty masz królików na DT ? ;P
Tytuł: Odp: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: Kitty27 w Grudzień 08, 2010, 18:27:56 pm
milka, coś czuję, że przeznaczeniem Pumci jest zostać u Ciebie. Los chciał, żeby wróciła do ciebie.
Tytuł: Odp: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: milka37 w Grudzień 08, 2010, 20:26:27 pm
Ja mam chwilowo tylko Pumę, u mojego kochanego siedzi Łatka. Chciaż aktualnie wszystkie 5 (ja, Mercedes, Jogobelka, Puma i Łatka) jesteśmy u tegoż pana w Warszawie :P

Kitty, kurcze chciałabym, naprawdę, ale ona z Mercedes toczą straszny bój:/ nijak się nie da zaprzyjaźnić :/ Puma nawet warczy na pusty transporter w którym Mercedes siedziała. Poza tym, jeśli uda się nam ustalić przyczynę agresji, to być może Puma wróci do Pani Kasi, która bardzo za nią tęskni :P
Tytuł: Odp: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: Kitty27 w Grudzień 08, 2010, 22:58:39 pm
Rozumiem, ale myślę, że takie przenoszenie z DT do DT nie jest wcale obojętne dla jej psychiki. Pumcia nie rozumie co się dzieje wokół niej, nie rozumie dlaczego ciągle się tuła po domach. Także ja bym była bardzo ostrożna, bo myślę, że to może być przyczyną agresji.
Tytuł: Odp: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: milka37 w Grudzień 08, 2010, 23:15:42 pm
też mi się to nie podoba :/ Aczkolwiek, ona dużo lepiej się zachowuje przy takich przeprowadzkach (w P. Kasi na początku była cudowna, a potem dopiero jej odbiło, z kolei jak tylko przyjechała do nas to znowu się zrobił z niej całkiem sywilizowany królik. Nic z tego nie rozumiem :P).

Może jej sie nudzi i dlatego jest agresywna? Może potrzebuje po prostu atrakcji dziewczyna? :P
Tytuł: Odp: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: Kitty27 w Grudzień 08, 2010, 23:22:08 pm
myślę, że dziewczynka jak już na dobre się zadomowiła i poczuła się pewniej, pokazała po prostu charakterek.

Tak samo było z moim Zorrusiem, w obcym, nowym miejscu był łagodny, nawet tulił się do mnie - jednym słowem, nie królik, ale anioł, a tam gdzie był u siebie, czuł się pewniej, to bronił się zębami i terroryzował innych domowników.
Tytuł: Odp: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: milka37 w Grudzień 10, 2010, 09:02:56 am
chyba coś znaleźliśmy! :) aż głupio mi się z tego cieszyć, ale mam taką nadzieje, że znajdziemy przyczynę tej nagłej agresji.
No więc zauważyłam, że Puma oszczędza przy skakaniu lewą przednią lapkę. Nie mocno, nawet nie można było tego zauważyć, jeśli się nie leżało plackiem na podłodze. Po prostu jak staje to łapkę podnosi do góry, a jak kica to ją tak tylko leciutko stawia na podłodze. Po dogłębnych oględzinach stwierdziłam, że łapka jest trochę krzywa, odgina się lekko w prawą stronę, i ma podkurczone pazurzyska.
Przy badaniu mała wpadała w małą panikę, kiedy Pani droktor dotykała łapki. Zdjęcie RTG nie wykazało złamania, aczkolwiek ewidentnie widać, że Pumę ta łapka pobolewa. Po leku przeciwbólowym kicała już w miarę normalnie.
Podejrzewamy jakieś naciągnięcie mięśnia, niestety przy badaniu nic nie dało się wyczuć. Mamy tydzien obserwacji, oraz leki przeciwbólowe, jeśli objawy nie ustąpią robimy szereg badań, które wykluczą urazy mięśni i ścięgien.

Jak mantrę sobie powtarzam, że może to już to, może to początek końca udręki Pumy. :)
Tytuł: Odp: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: widelko w Grudzień 28, 2010, 23:49:31 pm
milka, czy mogła bym dostać zdjęcia Pumy i wykorzystać je w mojej pracy inżynierskie? Do kogo należą zdjęcia ze strony adopcyjnej? Na nich dobrze widać, że puma jest rexem. Z góry dziękuję :]   (W razie czego podaję maila widelko@tlen.pl)
Tytuł: Odp: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: Jakub w Grudzień 29, 2010, 00:24:42 am
widelko to są zdj milki ale lepiej napisz na e mail bo pośrednicy często go sprawdzają z uwagi na oferty adopcyjne, a akurat mogą nie mieć czasu na przeglądanie forum. tu masz mail: kamila.scislowska@kroliki.net
Tytuł: Odp: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: milka37 w Styczeń 04, 2011, 16:13:21 pm
widełko, masz pozwoleństwo moje i Pumy :)
Tytuł: Odp: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: milka37 w Styczeń 25, 2011, 19:10:16 pm
Kochani :)
Puma ma szansę na stały domek :) !

Jejku jak się cieszę!! :)
Tytuł: Odp: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: Kitty27 w Styczeń 25, 2011, 20:52:08 pm
Trzymam mocno kciuki!!
Tytuł: Odp: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: herbata w Styczeń 25, 2011, 23:27:21 pm
my też trzymamy kciuki i łapki za Pumcie :bunny:
Tytuł: Odp: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: Tocha w Styczeń 26, 2011, 06:01:30 am
Podejrzewamy jakieś naciągnięcie mięśnia, niestety przy badaniu nic nie dało się wyczuć. Mamy tydzien obserwacji, oraz leki przeciwbólowe, jeśli objawy nie ustąpią robimy szereg badań, które wykluczą urazy mięśni i ścięgien.
A jak z ta lapka?
Tytuł: Odp: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: milka37 w Styczeń 31, 2011, 18:04:09 pm
Z łapką dobrze, po lekach przeciwbólowych zupełnie przeszło, a ponieważ mała strasznie źle zachowywała się przy badaniach i trzeba by było dac ją pod narkozę nie zdecydowałam się na to. Podejrzewamy naciągniecie mięśnia, bądź ścięgna, w razie czego, gdyby problem się powtórzył będziemy już nastawieni na takie badania :)

W każdym razie po lekach kicała i robiła piruety :)

A tymczasem Puma powoli dojeżdża do Łomży :) Trzymajcie kciuki, żeby to był już jej ostatni domek i ostatnia opiekunka :)
Tytuł: Odp: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: Tocha w Styczeń 31, 2011, 18:13:36 pm
No to bardzo dobre wiesci :) Trzymamy kciuki :prztul
Tytuł: Odp: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: Gosia/Closter w Styczeń 31, 2011, 19:15:52 pm
:)
Puma dotarła, grzeczna była i spała sobie ładnie w drodze. Wielkie mizanka ode mnie do Pumci i trzymamy kciuki za zdrówko!
Tytuł: Odp: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: magda=) w Styczeń 31, 2011, 19:28:16 pm
Oby tym  razem dotarła do swojego ostatniego domku i żyła tam długo i szcześliwie
Tytuł: Odp: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: milka37 w Styczeń 31, 2011, 19:32:17 pm
Gosiu  jeszcze raz bardzo Wam dziękuję :)

Tytuł: Odp: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: Kitty27 w Styczeń 31, 2011, 20:00:34 pm
Nareszcie moja maleńka pokicała szczęśliwie do DS :)

Bądź szczęśliwa   :bunny:
Tytuł: Odp: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: ks.lomza w Luty 05, 2011, 00:09:29 am
Puma ma właśnie za sobą pierwszy spacer w nowym domku:) W końcu odważyła się wyjść, i chyba jej się podoba:) Mam wrażenie, że mnie polubiła, tylko wchodzę do pokoju ona od razu podbiega do klatki i czeka na głaskanie:)
Tytuł: Odp: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: milka37 w Luty 05, 2011, 12:59:16 pm
 :jupi świetnie wieści :) mam nadzieję, że tak już zostanie :)
Tytuł: Odp: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: monika2415 w Luty 07, 2011, 00:35:01 am
Super wieści :)  :hura:
Tytuł: Odp: Doktorka -> Pumcia
Wiadomość wysłana przez: madzia85 w Luty 14, 2011, 12:45:07 pm
Proszę o przeniesienie wątku do archiwum - Puma jest już szczęśliwa w swoim nowym domu :)

ks.lomza może założysz wątek Pumy w dziale poświęconym uszatkom, które mają już swoje domy :)