Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom

Porady => Archiwum działu Porady => Wątek zaczęty przez: emmaras w Lipiec 08, 2009, 18:41:59 pm

Tytuł: chyba chora
Wiadomość wysłana przez: emmaras w Lipiec 08, 2009, 18:41:59 pm
witam mam z moim kroliczkiem taki problem malo je ,malo pije ,nawet sianka malo je ,caly dzien lezy ,jak wyjdzie to mam wrazenie ze caly czas jakby chcciala zrobis siusiu albo nbobka a nie moze ,caly czas sie napina ,oprocz tego nie robi prawei siusiu i bobkow tylko chodzi po dywanie i robi kropelki siusiu ,co to moze byc?bylem u weterynarza w poniedzielek wieczorem  dostaje dwa razy dziennie zastrzyk Eurosil(lub cos podobnego lekarskie pismno trudno odczytac)ale od poniedzialku tak naprawde nie ma poparwy ma bardzo slaby apetyt lekarz stwierdzil ze to cos z ukladem pokarmowym ,co sadzicie?
Tytuł: chyba chora
Wiadomość wysłana przez: Aneczka w Lipiec 08, 2009, 18:45:30 pm
To może byc raczej problem z pęcherzem, jeżeli króliczek się napina i gubi mocz.
To, ze króliczek jest mulnięty i mniej je, to można wytłumaczyć upałem.
Czy wodę ma w miseczce czy w poidle.
Czy Twój weterynarz jest polecanym króliczym wetem?
Czy bobki są twarde i normalnej wilkości/ koloru?

[ Dodano: Sro Lip 08, 2009 6:45 pm ]
To może byc raczej problem z pęcherzem, jeżeli króliczek się napina i gubi mocz.
To, ze króliczek jest mulnięty i mniej je, to można wytłumaczyć upałem.
Czy wodę ma w miseczce czy w poidle?
Czy Twój weterynarz jest polecanym króliczym wetem?
Czy bobki są twarde i normalnej wilkości/ koloru?
Tytuł: chyba chora
Wiadomość wysłana przez: madzia85 w Lipiec 08, 2009, 19:19:19 pm
W Bydgoszczy nie ma króliczych wetów - dla nich króliki to czarna magia i bardziej szkodzą niż pomagają. Mi też to wygląda na problem z pechęrzem bądź nerkami - ale tak na odległość trudno ocenić czy na pewno. Problem bydgoskich wetów został poruszony tutaj:

http://forum.kroliki.net/topics35/2515,15.htm
Tytuł: chyba chora
Wiadomość wysłana przez: emmaras w Lipiec 08, 2009, 21:50:06 pm
w poidle ma wode  a bobkoow bardzo malo robi i sa twarde
Tytuł: chyba chora
Wiadomość wysłana przez: madzia85 w Lipiec 09, 2009, 09:50:43 am
emmaras musisz isc z krolikiem do dobrego weta - bo nie wiadomo co mu dolega. Nie mogę Ci polecić zadnego z Bydgoszczy - bo takiego po prostu tam nie ma. Jesli masz mozliwosc pojechac do Torunia to nie zwlekaj tylko dzwon i zarejestruj się. Od niedawna dziala rejestracja tak wiec im szybciej uda Ci sie to zalatwic tym lepiej dla Twojego uszola. Kroliki to bardzo wrazliwe zwierzeta i nawet z pozoru nie grozna choroba moze przerodzic sie w cos powaznego. A z narzadami wewnetrznymi u krolikow naprawde nie ma zartow.

Jakbysmy mieli chociaz pewnosc ze to jelita albo pecherz to moglibysmy cos Ci poradzic a tak na wyczucie to nie wiele mozna zrobic.

Twój królas wogole cos teraz je? a jak tak to co?
Tytuł: chyba chora
Wiadomość wysłana przez: emmaras w Lipiec 09, 2009, 15:45:28 pm
siankjo pojada  dalem mu marchewke to zjadl i nac pietruszki tez zjadl za czekolada to z klatki wyskakuje:) ale nie daje mu ,.pic pije malo najblizszy termin do torunia jest w przyszla sobote:/wiec caly tydzien kuzwa nie wiem co robic:/wiekszosc czsu lezy tylek caly obsikany ma,:(
Tytuł: chyba chora
Wiadomość wysłana przez: Aneczka w Lipiec 09, 2009, 16:17:41 pm
emmaras, daj mu pić do miseczki, jak jest osłabiony to mo,ż emu się nie chcieć walczyć z kulką w poidle.
CZEKOLADA to trucizna, królik w ogóle nie powinien znać jej smaku
Ja bym się z pietruszką powstrzymała, zawiera dużo wapnia, a jeżeli to faktycznie nerki, to raczej mało wskazane
Tytuł: chyba chora
Wiadomość wysłana przez: Fallen w Lipiec 09, 2009, 16:20:48 pm
Cytat: "emmaras"
za czekolada to z klatki wyskakuje:)

jeśli dajesz królikowi czekoladę to już widomo czemu ma twardy brzuch  :/
Tytuł: chyba chora
Wiadomość wysłana przez: emmaras w Lipiec 09, 2009, 17:00:46 pm
czekoladnke od zawsze jadla w malych ilosciach ,podam jej picie w jakies miseczce i zobacze czy wypije
Tytuł: chyba chora
Wiadomość wysłana przez: nuka w Lipiec 09, 2009, 17:05:07 pm
Cytat: "emmaras"
czekoladnke od zawsze jadla w malych ilosciach

to to co zjadła do tej pory to już za dużo. Odstaw słodycze i wszelkie inne "ludzkie"  łakocie i "swojskie" jedzenie.
Tytuł: chyba chora
Wiadomość wysłana przez: Tocha w Lipiec 09, 2009, 17:06:38 pm
Cytat: "emmaras"
czekoladnke od zawsze jadla w malych ilosciach

No to najwyzsza pora zeby przestala ja jesc...
Tytuł: chyba chora
Wiadomość wysłana przez: emmaras w Lipiec 10, 2009, 07:52:59 am
bylem u weterynarza na siedleckiego zrobili rtg i usg i okazalo sie ze prawdopodownie ma kamienie na nerkach ale mowie prawdopodobnie bo uklad moczowy jma wielki obrzek i dokladnie nie iwdac ,zrobili jakies dwa zastrzyki i kazal podawac dwa razy dziennie lakcit i dzisiaj na kontrole ma wieczorem isc ,po tej wizycie jakby troszke ustalo to wypinanie ,to znaczy nie z taka czestotliwoscia sie wypina:)
Tytuł: chyba chora
Wiadomość wysłana przez: nuka w Lipiec 10, 2009, 09:20:09 am
Oby ta diagnoza okazała się prawidłową!
Dobrze, że są postępy, minimalne ale zauważalne, a to już coś.
życzę zdrówka królisiowi, trzymam palce za szybki powrót do formy.
Wypieść uszolka
Tytuł: chyba chora
Wiadomość wysłana przez: emmaras w Lipiec 14, 2009, 07:45:19 am
zmienilem weterynarza bylem na siedleckiego zrobili usg rtg i troszke sie polepszylo ale mimo wwzystko maly ma apetyt (siano je banany marchew)suchej karmy za bardzo nie chce lekarz proponuje rozciecie i zobaczenie co ma w srosku bo na rtg niby cos widac ale tak do konca nie wiedza co ,jesli do czwartku nie poprawi sie chca rozconac,ja mam wizyte na sobote w toruniu co proponujecie??dodam ze moja myszka bedzie miala w listopadzie 9 latek ,ale ma wielka ochote zeby zyc ,i nieweim czy ryrykowac operacje pod narkoza
Tytuł: chyba chora
Wiadomość wysłana przez: nuka w Lipiec 14, 2009, 08:11:30 am
W sobotę będziesz u dra Krawczyka? Jeśli tak to poczekaj do soboty.
Tytuł: chyba chora
Wiadomość wysłana przez: Basia i Adam w Lipiec 14, 2009, 14:16:44 pm
Zaczekaj z operacją. U wiekowego króliczka narkoza to ryzyko. Chyba, że okaże się mniejszym złem. Przed twoim ucholem może być jeszcze dużo szczęśliwych dni. Mój Karampuk miał ponad 11 lat i też czekoladę wręcz wyjadał z ust, chociaż go nią nie karmiliśmy.
Na problemy z trawieniem, kiedy raz pogryzł reklamówkę, znajomy wet zalecił siemię lniane i pomogło.
Życzę powodzenia i trzymam kciuki!
Tytuł: Brak apetytu
Wiadomość wysłana przez: Wiola503 w Lipiec 14, 2009, 20:45:24 pm
Witam! Mam problem z moim Feliksem. Od wczorajszego wieczoru jest jakiś dziwny, nie je, nie pije, brak bobków. Podejrzewam,że ma zapchane jelita bo wypada mu sierść, ale strasznie się o niego martwie. Wogóle nie wychodzi z klatki i jest taki osowiały. Byłam z nim dzisiaj u weta, dostał dwa zastrzyki, ale mimo to martwie się, że sie pogorszy jego stan. Czy ktoś mógłby mi coś poradzić??? Prosze!
Tytuł: chyba chora
Wiadomość wysłana przez: Tocha w Lipiec 14, 2009, 20:49:38 pm
http://forum.kroliki.net/topics22/5467,30.htm
Przeczytaj dzisiejsza wypowiedz bosniak.
Czy dokarmiasz i dopajasz kroliczka strzykawka?

http://www.miniaturkabeztajemnic.w.of.pl/zaparcia.html
http://www.uszata.com/eksplorer/zdrowie/GIstasis.html
Tutaj tez jest napisane n.t. zaparcia u krolika.
Tytuł: chyba chora
Wiadomość wysłana przez: reniaw w Lipiec 14, 2009, 20:55:05 pm
jak nie je i nie pije-karmic na sile Gerberkami,np marchewkowym,zaparzyc miety i rumianku tym poic i karmic co 2 godz.podac to co krolik lubi z zielonki ,dobra jest cykoria,podsuwac pod pyszczek pachnace sianko,suszki,naklaniac uchola do pokicania,ruch wzmaga prace jelit,mozna massowac delikatnie brzuchol w kirunku odbytu,poczytaj troche,daje linka http://www.uszata.com/eksplorer/zdrowie/GIstasis.html
Tytuł: chyba chora
Wiadomość wysłana przez: Wiola503 w Lipiec 14, 2009, 21:10:41 pm
podsuwam mu wode, sianko i marchewkę, ale on nawet nie chce otworzyć pyszczka!
Tytuł: chyba chora
Wiadomość wysłana przez: emmaras w Lipiec 14, 2009, 21:14:10 pm
czekam do soboty w takim razie mam nadzieje ze nic sie nie wydarzy do tego czasu
Tytuł: chyba chora
Wiadomość wysłana przez: Tocha w Lipiec 14, 2009, 22:10:48 pm
Wiola503, musisz poic krolika strzykawka. Jesli sam nie chce jesc, to trzeba go dokarmiac na sile, bo krolik nie moze miec pustego zoladka. Mozesz rozmoczyc granulat, tak, zeby packa przeszla przez strzykawe lub daj gerberka marchewkowego lub jablkowego tak jak napisala reniaw. Nie zostawiaj go na cala noc bez jedzenia i picia, bo to sie moze zle skonczyc.
Tytuł: chyba chora
Wiadomość wysłana przez: Wiola503 w Lipiec 14, 2009, 22:44:13 pm
Pomasowałam mu brzuszek i podałam rumianek przez strzykawkę i zrobił miękką kupę. Nie wiem czy to dobrze czy źle?
Tytuł: chyba chora
Wiadomość wysłana przez: Tocha w Lipiec 14, 2009, 23:15:03 pm
Wiola503, bardzo dobrze, ze zrobil kupe. Tak jak napisala reniaw, dopajaj go i dokarmiaj co 2 godz., zeby non stop mial cos w zoladku. Ja bym pomimo tych lekow podanych przez weta podawala mu espumisan w kroplach i lakcid. Na pewno nie zaszkodza, a moga pomoc.
Tytuł: chyba chora
Wiadomość wysłana przez: Wiola503 w Lipiec 14, 2009, 23:17:28 pm
Dzieki za informacje tylko że mój Feliks jest tak uparty że wogole nie chce przyjmować pokarmów a nawet wody.Podsunęłam mu sianko i potartą marchewke ale nawet nie ruszył.Może znasz jakieś sposoby żeby zmusic go do jedzenia??Bylabym wdzięczna
Tytuł: chyba chora
Wiadomość wysłana przez: Tocha w Lipiec 14, 2009, 23:25:21 pm
Wiola503, tak jak pisalam, musisz uplynnic jakies krolicze jedzenie. Mozesz nawet sprobowac rozcienczyc z woda troszke utartego jablka lub ugotowanej utartej marchewki i podawac strzykawka z boku pyszczka. Zazwyczaj im sie to nie podoba i wypluwaja, ale cos tam zawsze wpadnie. Mozna tez rozmoczyc granulat. Bez strzykawki to raczej ciezko jest zmusiac krolika aby cokolwiek zjadl...
Tytuł: chyba chora
Wiadomość wysłana przez: Wiola503 w Lipiec 16, 2009, 21:46:26 pm
Witam! Mój Felcio czuje się już lepiej. Kica, je ( chociaż nie tyle co zawsze ) i pije,ale bobków bardzo mało robi. Próbowałam dać mu kiwi przez strzykawkę, ale nic z tego. Czytałam,że olej słonecznikowy pomaga. Doradźcie. Pozdro!!!
Tytuł: chyba chora
Wiadomość wysłana przez: reniaw w Lipiec 17, 2009, 17:24:52 pm
chodzisz jeszcze z nim do weta?czy jest bez lekow?po co kiwi chcialas dac?
jak bobki zaczely sie pojawiac to dobrze le rob tak jak pisalismy wyzej,duzo siana,suszkow to co jadl z zielonki wczesniej,do picia rumianek,mieta
zaden uchol nie lubi karmienia strzykawka ale jak nic nie je,nie pije to jakos trzeba podac
Tytuł: chyba chora
Wiadomość wysłana przez: Wiola503 w Lipiec 18, 2009, 13:07:48 pm
Kiwi chciałam mu dać, bo czytałam na forum, że się podaje jak nie robi bobków ( chyba,że źle przeczytałam ). Nie byłam u weta. On już normalnie je, podaje mu dużo zieleniny, głównie koperek, bo lubi i wczoraj podałam mu siemię. Dzisiaj juz zrobił troche więcej bobków, ale są małe i ciemne z sierścią. A podać mu może espumisan???
Tytuł: chyba chora
Wiadomość wysłana przez: nuka w Lipiec 18, 2009, 13:34:06 pm
emmaras, i co z uszakiem?
Tytuł: chyba chora
Wiadomość wysłana przez: Wiola503 w Lipiec 18, 2009, 14:00:35 pm
Jeszcze chciałam zapytać o lakcid. Ile się go podaje???
Tytuł: chyba chora
Wiadomość wysłana przez: emmaras w Lipiec 19, 2009, 21:09:28 pm
wiec bylem w toruniu u kaczmarczyka   zrobil ponowmnie usg i widzial u mojej myszki piasek w przewodzie moczowym oraz (niestety)jakiegos guza ,poinformowal mnie ze w tym wieku u samic jest to normalna rzecz:/ i sa dwa wyjscia albo piasek przyczynia sie do tego ze ma problemy z oddawaniem moczu albo guz ,zalecil nie dawac antybiotykow tylko 2 x dziennie lakcit,2 x dziennie fistolizyne ,oraz 2x dziennie furaginum,jesli nie pomoze w ciagu tygodnia chyba bedzie konieczny zabieg bo top bedzie oznaczalo ze nie pzrez piasek tylko ten guz przeszkadza,poza tym powiedzial ze w tym wieku czesto takie guzy nie sa grosznie poniewaz czesto sie zdarza ze umieraja one razem z krolikiem,tak naprawde niewiadomo ile moj kroliczek ma jeszcze zycia przed saba ,doktor zrobil badanie uszu serca zebow pluc i wszystko jest w jak najlepszym porzadku ,wiec tylko musze sie miodlic zeby te lekarstwa jej pomogly, a co ciekawe nie robila moczu z krwia a teraz po tych lekartswach(fistilizyna) zaczela robic wieksze plamki i niektore sa z krwia . i niewiem czy to lepiej czy gorzej:?
Tytuł: chyba chora
Wiadomość wysłana przez: reniaw w Lipiec 19, 2009, 21:24:25 pm
jak zaczela oddawac mocz z krwia to piasek "zchodzi"dla krolika jest to bardzo bolesne,powinna tez dostac leki rozkurczowe i p/bolowe,to bardzo wazne
jest na forum krolik bonni,ktory "urodzil"kamien,a potem niestety musial by operowany(kamica nerkowa),oper. bardzo trudna,krolik chor. na kamice naerkowa musi miec ogr. warzywa zaw. wapno.m.in. piteruszke,jarmuz,lucerne,a z granulatow moze tylko CC,
gdzie zostal wykryty guz?
poszperaj troche na forum,bylo o kamicy
Tytuł: chyba chora
Wiadomość wysłana przez: emmaras w Lipiec 19, 2009, 22:36:55 pm
guz jest w macicy ,nie wydaje dzwiekow przy wadalaniu moczu ,wlasnie przed ta krwia  piszczala sikajac  ,teraz sie juz tak nie wypina czesto  i je sucha karme dostaje gerbera marchewke i warzyna ,oraz dostaje kalafior  ktory lubi bardzo:0 robi twarde bobki i wydaje sie w lepszej kondycji

[ Dodano: Nie Sie 02, 2009 11:26 pm ]
wiec sytuacja wyglada nastepujaca:stan mojego kroliczka po dwutygodniowej kuracji zaleconej przez doktora krawczyka nie zmienil sie ,malo je malo pije ,przestala wychodzic oststnio z klatki prawie wogole, bardzo mocno wypina tylek ,caly czas ma parcien zeby oddac moc, tak to wyglada jakby tez guz ja coraz bardziej ja uwieral( stad moe wiekszosc czasu lezy w klatce,caly kuperek ma obsikany wokul wloski az powuypadaly chyba od odparzen spowodowanych moczem)rozmawialem w piatek z lekatrzem powiedzialem mu to i powiedzial ze w tym wypadku konieczny jest zabieg, i tutaj mam dylemat,wiedze jak ona sie meczy i jest mi jej bardzo zal ,z drugiej jest ryzyko operacji i nieiwm co zrobic ,co sadzicie o tym?? wiem ze moja myszke chce zyc jeszce tylko nieiwm co zrobic czy operacje czy tak jak teraz ze nie moze sie wysyikac  !

[ Dodano: Nie Sie 02, 2009 11:35 pm ]
wiec sytuacja wyglada nastepujaca:stan mojego kroliczka po dwutygodniowej kuracji zaleconej przez doktora krawczyka nie zmienil sie ,malo je malo pije ,przestala wychodzic oststnio z klatki prawie wogole, bardzo mocno wypina tylek ,caly czas ma parcien zeby oddac moc, tak to wyglada jakby tez guz ja coraz bardziej ja uwieral( stad moe wiekszosc czasu lezy w klatce,caly kuperek ma obsikany wokul wloski az powuypadaly chyba od odparzen spowodowanych moczem)rozmawialem w piatek z lekatrzem powiedzialem mu to i powiedzial ze w tym wypadku konieczny jest zabieg, i tutaj mam dylemat,wiedze jak ona sie meczy i jest mi jej bardzo zal ,z drugiej jest ryzyko operacji i nieiwm co zrobic ,co sadzicie o tym?? wiem ze moja myszke chce zyc jeszce tylko nieiwm co zrobic czy operacje czy tak jak teraz ze nie moze sie wysyikac !