Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Porady => Archiwum działu Porady => Wątek zaczęty przez: zwariowanamysia w Czerwiec 21, 2009, 22:28:31 pm
-
Czesc nie wiem czy ten temat juz byl ale doszlam do ktorejs ***nastej juz strony i mi sie odechcialo szukac :P Moj kroliczek nie chce w ogole siedziec w klatce wychodzi z niej jak tylko moze , staje na dwoch lapkach i blagalnym wzrokiem prosi mnie zebym wziela go na lozko i ze mna spi , czuje sie jakbym miala drugiego psiaka hehe a do tego ciagle mnie lize !! o co chodzi z tym lizaniem ? zastanawiam sie juz czy mu jakis skladnikow nie brakuje czy co , obojetnie czy reka noga szyja itd wszystko lize , nie powiem ze to nie przyjemne ale czasami az meczace i laskocze. Ktos wie co to moze byc ? Pozdrawiam
-
Dziwne, że przeszukałas 'kilkanaście stron' jak juz na drugiej stronie jest o lizaniu (przedostatni temat).
Tak królik okazuje sympatie.
-
faktycznie :D dzieki :)
-
wskazówka na przyszłość - korzystaj z wyszukiwarki
http://forum.kroliki.net/search.htm
ona za Ciebie poszuka interesującego Cię tematu. wystarczy na górze wpisać poszukiwane zapytanie, czyli w tym przypadku "lizanie".
-
ok dziekuje
-
Mój to mnie bez przerwy lize.
-
a moje uchole liżą siebie nawzajem (wybiórczo) a ja dostaję rano jednego buziaka i tylko od Dzekiego :(
-
Nie przejmuj sie moze jeszcze zaczna :)
-
moja Afrus mnei po kolanie lize wszedzie najczesciej jak siedzi w klatce i ja chce poszmyrac to mnei zaczyna lizaca pozniej mnei szturcha zeby ja pomiziac
-
Mój też liże... zwłaszcza wieczorem kiedy przychodzi pora na rodzynki... W nocy po mnie pieron skacze, łaskocze wąsami, wykrada poduszkę. Albo włazi na mnie i zaczyna ugniatać kołdrę... standard. Wie że mu nie wolno na łóżko wskakiwać to skacze jak śpię :bejzbol
, nie powiem ze to nie przyjemne ale czasami az meczace i laskocze
zetrzyj skórkę z pomarańczy i natrzyj się tym. Królik się nawet nie zbliży :D poza tym 'nie' z przymiotnikami piszemy łącznie :diabelek
-
A ja właśnie dzisiaj podczas głasków porannych zostałam wylizana przez mojego Makiego po całej twarzy :DD ........... nie wiem co mu się stało ale podlatywał wstawał na skokach tak jakby prosił żeby mu dać polizać znowu uciekał i znowu przybiegał i tak chyba z pół godziny ........ no i potem padł pod krzesłem strasznie zmęczony ta ciężka pracą :co_jest :co_jest :co_jest :diabelek
-
Trusia to mój lizaczek :) po mizianiach podchodzi i zaczyna lizać moją rękę jakby chciała podziękować. Chociaż ona liże wszystko co po drodze spotka... Mią kocha lizać moje ubrania, a Bryś wcześniej bardzo rzadko lizał, ale po kastracji zaczął lizać łóżko ;| Fiona w ogóle nie liże...
-
Moj Trusiek to taki maly lizak ja mu sie spodoba zabawa albo głaskanie juz nie mowie o czesaniu to zawsze w ramach rewanzu wlancza mu sie lizakowanie hehhe a zwłaszcza jak przychodze po pracy skóra spocona uwielbia to lize wtedy wszedzie a mojego chlopaka nawet podgryza w brode :lol
-
Charlie potrafi mnie lizać 24h na dobe hehe i nie wiem czemu ale moja poduszkę na której śpię .Zawsze wdrapuje się na łóżko jak mnie nie ma oblizuje ją kładzie sie na niej i śpi :|
A TU DOWÓD ZBRODNI HEHE
(http://img526.imageshack.us/img526/4408/24060916597.jpg)
-
alez cudny słodziak :DD
-
Liska, krolisia, ktora jets u mnie na tymczasa jak tylko przerywam glaskanie to podchodzi do mnie i lize moje rece :)
A Zorrus rzadko to robi, ale jak ma wyjatkowo baaaardzoo dobry humor, to lize moja stope. Moje rece traktuje jako obiekt do gryzenia. Malpa jedna :bejzbol
-
No to macie fajnie. Mój praktycznie nigdy mnie nie liże :P to jest taki pan Hrabia. Czasami nawet udaje, że ucieka, że niby czegoś nie lubi - np. głaskania itd. Głaszcze się go a on mimo że mu się podobało ;) potrafi potem odejść i udawać, że wcale się nie podoba :P a potem po jakimś czasie znów wraca. Droczy się. Czasami mu się zdarzy polizać mnie jak napełniam michę zieleninką i wycieram ją do sucha papierem ;) Ale te akcje są tak rzadkie. Może właśnie dlatego stanowią święto :D