Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom

Porady => Archiwum działu Porady => Wątek zaczęty przez: Preah w Grudzień 03, 2008, 22:13:13 pm

Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Preah w Grudzień 03, 2008, 22:13:13 pm
Nie chciałam uprzedzać faktow i postanowiłam najpierw przez kilka dni oberwowac małego by nabrać pewnosci. Otóż w sobotę, podczas popołudniowego seansu filmowego przed komputerem* (TYTUŁ FILMU ZDRADZĘ POD KONIEC POSTU  :diabelek ), Jukaś biegał sobie po pokoju. Nagle zaczął galopować wokół moich nóg. Nie byłoby w tym nic dziwnego, bo kilka razy mu się to już zdarzyło, gdy był bardzo zadowlony. Tyle, że tym razem, mój MALUTKI królik wyspiewywał (a własciwie wybzykiwał  :lol ) istną pieść godową  :icon_eek . Rytuał powtórzył jeszcze kilkakrotnie, nie zdradzimy też jakie jeszcze zachowania zaczął przejawiać wobec  :diabelek
Nie był to, jak się okazało pojedynczy przypadek. Od tego pamiętnego popołudnia, Jukas pobzykuje i jest... nazwijmy to: nieco nadaktywny ;)

Takze ogłaszamy wszem i wobec (liczac już teraz na porady akonto tego niezwykłego stanu), Jukas wkroczył dumnie w wiek dojrzewania   :doping:  :doping:  :doping:
a ja mam w domu nastolatka na hormonalnej hustawce  dobro_zlo


* film, który oglądałysmy razem z siostrą owego popołudnia, gdy Juki wykazał się pierwszymi symptomami dorosłości, nosił jakże proroczy tytuł "Kochanice KRÓLA" ;)
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Ciapusia w Grudzień 03, 2008, 22:17:37 pm
No normalne - chwile blogosci sie skonczyly ;)
Jakiż to rad od nas oczekujesz?? Trzeba to przeczekac i tyle - wszystkie inne rady są zbedne :P no ewentualnie kastracja w razie braku poprawy w jego zachowanu za jakis czas.
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Preah w Grudzień 03, 2008, 22:26:00 pm
Cytat: "Ciapusia"
No normalne - chwile blogosci sie skonczyly ;)
Jakiż to rad od nas oczekujesz?? Trzeba to przeczekac i tyle - wszystkie inne rady są zbedne :P no ewentualnie kastracja w razie braku poprawy w jego zachowanu za jakis czas.


Ciapusiu, wiem , ze teraz trzeba zacisnać zeby i przygotować się na atrakcje  :diabelek , ale asekuruje się na przyszłość, gdyby pojawiły się pytania.
Chciałabym tylko wiedziec, kiedy przekracza sie granice, za którą zwierzak  zaczyna sie męczyć. Jesli tylko uda się uniknać radykalnych rozwiązań, byłoby najlepiej. Ale nie zawsze tak się da. Po czym poznać, że królik zaczyna się poprostu męczyć ze swoją burzą hormonów? Gdy staje się agresywny? Można mu jakos pomóc w tym czasie? Rozładowac nadmiar energii?
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: katarynka1984 w Grudzień 03, 2008, 23:15:04 pm
Preah,  a nie myślałaś o kastracji? to jest chyba najlepsza pomoc na rozładowanie energii uszola. Gucio też czasami wariuje,ale u mnie jest (odpukać w niemalowane) spokojnie;w przeciwieństwie do Fuks (na DT),który jest pewnie w tym samym wieku co Gucio i najchetniej gwałcił by wszystko co się rusza i nie ucieka za szybko.
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Preah w Grudzień 04, 2008, 07:52:37 am
Katarynko, na razie nic złego się nie dzieje :)
Oby cały okres dojrzewania przebiegł w taki sposób, a nie byłoby żadnej potrzeby kastrowania Jukiego. Zastanawiam się tylko, czy można zapobiegawczo jakość królikowi pomóc w tym czasie, po prostu.

Juki wciąż jest taki mały... a tu już powoli staje się młodzieńcem  :icon_lol
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: n-monika w Grudzień 04, 2008, 11:36:31 am
oj pamiętam ten wzruszający czas :diabelek moja pannica pod moja nieobecnośc w domu w ciągu jednego dnia tak ojszczała mi całą kołdrę, że nie było co ratowac. Po bzykiwała trochę ale swoje życie prywatne związała ze swoim kaczorkiem :>
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: mika2680 w Grudzień 04, 2008, 11:55:58 am
Preah, moje gratulacje  :diabelek
Teraz zacznie się bieganie, bzyczenie, napastowanie, obsikiwanie nóg i nie tylko i smrodek   :co_jest
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: bunny_wrrr w Grudzień 04, 2008, 14:35:36 pm
haha
jak juz gdzie pisalam u nas tez sie zaczelo
ale ostatnio dzieje sie coraz wiecej   :oh:  
owczak jest jeszcze bardziej agresywny - w sensie ze rzuca czym podpadnie i w ogole
no i wynoszenie na noc do pustego pokoju staje sie tradycja niestety bo przy takim drapaniu w klatke oka zmrozyc nie sposob :(
zagrodki rozstawic na razie nie mam gdzie-moze po swietach
oczywiscie gwalty sa na porzadku dziennym jak tylko owcza wyjdzie w klatki a towarzyszy im intensyyywne przygryzanie  :/  
fakt cierpliwosci trzeba miec sporo :bejzbol

tez sie zastanawialam jak ulzyc kickowi
podstawiam jej mojego starego krolika maskotke (sypialam z nia kiedys to moze jakis tam zapach sie utrzymal) ale to dla niej zdecydowanie za malo  :oh:
czy mokra pupa to tez skutek dojrzewania? gruczoly cos wydzielaja czy to mocz? bo owczynska chodzi z kepkami siana przy pupci  :>

dodatkowo jak bylysmy na kontroli sie okazalo ze jest ciaza urojona - juz wczesniej wyczulam sutki ale myslalam ze po prostu owczyk rosnie  :oh:
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Ciapusia w Grudzień 04, 2008, 23:47:45 pm
Preah - ale dlaczego nie chesz go kastrowac?? Uwierz mi, ze to mu ulży.

Moja nie gwalcila i nie mala ciazy urojonych - stala sie tylko agresywna.

bunny_wrrr - skoro ma ciąze urojone to lepiej ja wysterylizowac, bo to moze odbic sie na jej zdrowiu.
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Preah w Grudzień 05, 2008, 08:02:28 am
Preah - ale dlaczego nie chesz go kastrowac?? Uwierz mi, ze to mu ulży.

Ciapusiu, nie napisałam, że nie chcę kastrować Jukiego. Po prostu na razie dopiero się zaczyna i nie sprawia żadnych większych kłopotów :)
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: esculap w Grudzień 05, 2008, 12:34:24 pm
bunny_wrrr, koniecznie sterylka! Owca tyle przeszła, "głupio" by bylo, aby odeszła na raka.
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Preah w Grudzień 13, 2008, 07:15:26 am
Jukaś znowu jest przegrzeczny :) Zadnych nastoletnich buntów, przynajmniej na razie ;)
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: bunny_wrrr w Grudzień 18, 2008, 11:41:50 am
Cytat: "esculap"
bunny_wrrr, koniecznie sterylka! Owca tyle przeszła, "głupio" by bylo, aby odeszła na raka.
tak wiem...
pani wet mowila ze nie trzeba sie spieszyc ale juz 2 razy po nocy owczak miala sporo siersci w klatce i powoli staje nieznosna :bejzbol
jak tylko podreperuje budzet po swietach to ustale co i jak z ta sterylka
ale boje sie troche  :/
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: esculap w Grudzień 23, 2008, 15:54:33 pm
Każdy się boi. Grunt, to iść do kogoś, kto kilkakrotnie robił taki zabieg u królików.
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Ciapusia w Grudzień 24, 2008, 15:36:50 pm
Oj tak - ja jak Ciapule dałam na stół (bardzo cięzko było mi zostawic ten transporter z nią, naprawdę czulam sie jakbym ją opuszczala...) to cały dzien chodzilam nerwowa, nie umialam zebrac mysli, a jak po nia jechalam to w glowie ukladaly sie najgorsze scenariusze... Jak Jaspera na kastracje zawiozlam to juz sie tak nie balam, bez problemu go zostawilam i nawet sie nie denerwowalam. Nie wiem czy to dlatego, że znalazlam zaufanego weta, czy dlatego, że kastracja to prostszy zabieg.
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: sirga w Luty 14, 2009, 14:05:39 pm
U mnie chyba też się zaczeło bo nie mam pojęcia co w nią dzisiaj wstąpiło :(
Od samego rana nie daje podejść do klatki,rzuca się po niej,tupie,szaleje,zachowuje się tak jak bym królika złowionego na polu włożyła do klatki ,a jeszcze wczoraj za nim włożyłam ją do klatki spała ze mną w łóżku na pleckach z łapkami w górze ,przykryta kocykiem i na maxa zrelaksowana.A dzisiaj normalnie nie ten ucholek po prostu dzika bestia  :oh:  nie da koło siebie nic zrobić bo przerażona biega na oślep i wpada na wszystko,dużo pije i ma mokry kuperek koło ogonka.Jak na chwilę staje to po tupaniu kręci ogonkiem jak śmigłem.Czy to jest normalne ? ja wiem że nastolatka miewa bardzo duże huśtawki nastrojów ale żeby aż tak   dobro_zlo   mało tego bobkuje na dywan gdzie popadnie zawsze załątwiała się do kuwetki.Trzy światy mam z nią dzisiaj  :oh:
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Punisia w Luty 14, 2009, 15:21:09 pm
Hehe z moją na razie wszystko oki :)
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: bosniak w Luty 14, 2009, 15:38:49 pm
Może kóliczka coś boli i dlatego nie daje się dotknąć. Nie powinien mieć mokrej pupy!
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Punisia w Luty 14, 2009, 15:43:14 pm
Moja Punia mam mokrą pupę jak nie chcący wejdzie w wodę :p
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: sirga w Luty 14, 2009, 16:58:39 pm
Nic jej nie boli bo mój narzeczony może do niej podejść i wszystko z nią zrobić a na mnie jest pogniewana tylko nie wiem za co  :oh:  ona nie ma tyle mokrej pupy co okolice ogonka kiecy nim wachluje w kółko .Teraz już się uspokoiła ale rano to miałam z nią piekło  :/
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Nuna w Luty 14, 2009, 18:05:27 pm
Ma ruje, to mokre to pewnie sekret z groczolu, ktory nadaje bobkom aromatu, pizmo :)
 znak dla samczykow  " jestem gotowa na wszystko"  :lol
Pewnie tez podsikuje zeby bylo jeszcze bardziej atrakcyjnie.
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Aneczka w Luty 15, 2009, 10:37:04 am
Ciapusia, robiłaś w końcu sterylkę w tej klinice małych zwierząt na Brynowie?? U kogo?? (Przepraszam, jeżeli już gdzieś to było, ale forum jest naprawde ogromne)
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Ciapusia w Luty 15, 2009, 12:50:05 pm
Nie - klinika małych zwierząt w Brynowie to ***... Sterylizowalam Ciapule i kastrowałam Jaspera u dr Gierka w Katowicach.

PS nasze forum wcale nie jest ogromne :> . Spójrz sobie na dogomanie - to forum jest ogromne, gigantyczne wręcz ;)
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Aneczka w Luty 15, 2009, 12:53:31 pm
Dziekuje Ci bardzo Ciapula za odpowiedź! Rozumiem, że jesteś zadowolona z tamtego weterynarza??
A co do forum, może faktycznie nie jest takie duże, ale czasem trudno coś znaleźć, bo tematy niekoniecznie są jednoznaczne, poza tym niektóre informacje (tak jak zresztą na każdym forum tematycznym) są "wciśnięte" w jakieś posty nie koniecznie na dany temat, stad znalezienie czegos to czasem spory kawałek czasu.
Jeszcze raz dzięki  :bukiet
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: sirga w Luty 15, 2009, 13:19:39 pm
Cytat: "Nuna"
Ma ruje, to mokre to pewnie sekret z groczolu, ktory nadaje bobkom aromatu, pizmo :)
 znak dla samczykow  " jestem gotowa na wszystko"  :lol
Pewnie tez podsikuje zeby bylo jeszcze bardziej atrakcyjnie.


Oj czuć te jej "perfumy" też podsikuje kąty  :bejzbol  ale te jej fochy mnie rozbrajają  :rotfl2  na mnie obrażona a do mojego chłopa się przymila i wdzięczy  :rotfl2  do mnie podejdzie na miziaki ,a po minucie warknie, i ucieka do mojego miśka się poskarżyć  :co_jest  i leży koło niego i go pilnuje diablica jedna  :diabelek  komedia z nią jest  :lol
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Ciapusia w Luty 15, 2009, 13:32:56 pm
Tak - jestem zadowolona z lecznicy. Króliki odbierałam juz wybudzone, obyło sie bez zadnych komplikacji.
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Aneczka w Luty 15, 2009, 13:54:53 pm
dobrze, wiedzieć, dziękuję  :bukiet
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Asica w Marzec 14, 2009, 07:35:09 am
A mój 2letni królik, robi kółeczka i ósemki przez moje nogi, bzyczy i gwałci moją rękę, co gorsza tylko mnie atakuje!!! Jak mam się zachować, dać mu mnie gwałcić, czy co. Pierwszy raz spotykam się z taką sytuacją.... Specjalne wzięłam 2-letniego królika, żeby nie mieć problemów, a tu co :oh: ..... Bardzo proszę o pomoc...
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Aneczka w Marzec 14, 2009, 09:31:16 am
Cytat: "Asica"
Specjalne wzięłam 2-letniego królika, żeby nie mieć problemów

jak nie był kastrowany, to nie ma znaczenia czy ma dwa lata czy pół roku, jest samcem i potrzebuje samicy, jeżeli go nie wykastrujesz to tak będzie, to zupełnie normalne
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Asica w Marzec 14, 2009, 09:53:02 am
a jak ja mam się zachowywać jak on to robi????
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Truffle w Marzec 14, 2009, 10:28:18 am
ja swojego zaczynam tulić i głaskać :) albo wstaję z podłogi i przenoszę się np. na łóżko, krzesło. chociaż z drugiej strony mojemu zdarza się to sporadycznie i jesteśmy w trakcie odkładania na kastrację :)
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Asica w Marzec 14, 2009, 11:37:46 am
Dziękuję :przytul  :*    Co do burzy hormonów to mój jest grzeczny, tylko jedynym problemem jest jego "nachalność"... A na razie kastrować nie chcę, wykastruje go jak będzie z nim duży kłopot... (ale na razie nie będę go chwalić bo zaraz wyszstko0 się zmieni :nie_powiem )
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Aneczka w Marzec 15, 2009, 09:05:31 am
Nic nie możesz zrobi dlatego najlepiej królika wykastrować, ulży i Tobie i jemu
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Asica w Marzec 15, 2009, 10:27:52 am
Ostatnio dorwał miśka... i zgadnijcie co z nim zrobił...
Mam mu na to pozwalać (znaczy się, "wyżywać" na miśku)????
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: bosniak w Marzec 15, 2009, 10:34:01 am
A dlaczego miałabyś mu zabraniać? Niechże się wyżywa, nie sądzę, żeby miśkowi to jakoś przeszkadzało ;) Poza tym jak mu zabierzesz miśka, to znajdzie sobie inny obiekt westchnień  :diabelek
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: kasiagio w Marzec 15, 2009, 10:34:55 am
U mnie też się już zaczęło dojrzewanie  :DD ale nie w jakiś taki drastyczny sposób ja jestem jego wybranką  :DD  tzn. jak tylko otworze klatkę to biega dookoła moich nóg i prosi żeby mu rączkę dać  :diabelek  jak na razie nie sika i mnie nie obsikuje tylko tak słodko bzyczy  :diabelek
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: kasiek w Marzec 15, 2009, 11:56:35 am
Mój maluch też dojrzewa :) jak pierwszy raz zabzyczał byłam przerażona, ponieważ zeszło się to z jego problemami z katarem i kichaniem... ja mu leki i niby wszystko zaczyna wracać do normy a ona zamiast się wyleczyć to mi takie dźwięki wydaje (a wet mnie trochę nastraszył, że katar może dać powikłania w postaci przeżartych zagród międzynosowych i dziwnych świstów :/ ) teraz oprócz bzyczenia mam jeszcze powodzie w klatce... :oh: i mniej uciążliwe bieganie wokoło moich nóg :D ale we wtorek idziemy do weta wiec dowiem się czy to już czas jeśli chodzi o kastracje :D
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Marley w Marzec 15, 2009, 17:53:15 pm
O, ja na szczęście na dojrzewanie mojego królasa muszę trochę poczekac. Ufff  :DD
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Aneczka w Marzec 15, 2009, 19:18:51 pm
Marley, nie bądź taka pewna, ja też tak myślałam....
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Marley w Marzec 15, 2009, 19:27:32 pm
:/  A to pech.
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Aurinko w Marzec 15, 2009, 19:38:03 pm
Pusiek jak dojrzewal to poprostu zrobil sie agresywny.Nic wiecej,zadnego 'gwalcenia' ,sikania gdzie popadnie.... Trwalo to jakis rok.Przeczekalam,nie kastrowalam, samo mu przeszlo.Mam nadzieje,ze z juniorem bedzie podobnie :-)
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: sonia w Marzec 15, 2009, 22:06:02 pm
U mnie  bylo bardzo smiesznie :diabelek

Jak moj Bugs dojrzewal to nie tylko wszystko obsiusial,

on "gwalcil"moja glowe :hahaha  :hahaha  :hahaha
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Aneczka w Marzec 16, 2009, 09:27:53 am
U mnie na razie nie jest smiesznie, od środy prałam posciel 9 razy, 2 razy tapicerke na łóżku, 4 razy koc, 5 razy tapicerkę na fotelu, 3 razy myłam królika....
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: nuka w Marzec 16, 2009, 10:42:34 am
oj Aneczka,
wesoło masz. Ja już przestałam walczyć.
Moi niespodziewani goście chwilę muszą odczekać aż zdejmę z kanapy (i innych newralgicznych miejsc) folię malarską i jakiś stare ażurowe prześcieradło. No cóż, w końcu w 21 wieku ja też mam telefon i zawsze można uprzedzić o wizycie. A niespodzianki obciażone są sporym ryzykiem wkroczeniana na króliczy grunt poznaczony przez te stwory.
Tylko od czasu wprowadzenia tej zasady jakby ubyło mi znajomych?.. Za to ci co pozostali to prawdziwi przyjaciele. I takich właśnie Wam życzę
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Aneczka w Marzec 16, 2009, 10:51:48 am
no, moi znajomi (Ci co często bywają) to zawsze przychodzą w starych,albo dziurawych skarpetkach, a jak nie przyjdą w dziurawych to już na pewno w takich wyjdą....:)

Ten wykorzystuje foliowy patent, ale co z tego jak rano wstaje z łóżka ide się tylko wysikać, a królik..... tez idzie sie tylko wysikać....
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: nuka w Marzec 16, 2009, 10:55:00 am
Smieję się za każdym razem jak pomyślę "a królik..... tez idzie sie tylko wysikać...."
To nie śpisz jeszcze pod folia? Rano jeden ruch i pościel zbezpieczona
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Aneczka w Marzec 16, 2009, 11:40:26 am
Cytat: "nuka"
To nie śpisz jeszcze pod folia?

Obawiam się, że bedę musiała zacząć, a zamiast łóżka sprawie sobie taki dmuchany materac. Może i go przegryzie, ale napewno nie będę musiała prac tapicerki...
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Asica w Marzec 16, 2009, 20:01:44 pm
a ja mój wie, że jak wchodzi mi na łóżko ja odrazu biorę go na ręce (a on tego nie lubi), i teraz jest nauczony, że jak wejdzie (coś go podkusi :diabelek ), to ja w tym momencie wstaję, żeby go podnieść a ten albo ucieka, albo grzecznie zeskakuje z łóżka (żeby uniknąć podniesienia :diabelek )...
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Aneczka w Marzec 16, 2009, 22:27:14 pm
Mój też nie lubi podnoszenia, nienawidzi wręcz, ale widać bardziej kocha sikać na łóżko, bo woli zostać z niego zdjęty, niż przynajmniej nie spróbować zaznać przyjemności obsikania mi posłania
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Asica w Marzec 17, 2009, 15:04:22 pm
miesiąc z moim walczyłam i się udaje :jupi
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Aneczka w Marzec 18, 2009, 09:44:10 am
ja nie będę za bardzo walczyć, po prostu jak jestem w domu to staram się, zeby był w zasięgu wzroku, a weterynarz juz ostrzy na niego nóż....
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: kasiek w Marzec 18, 2009, 10:48:16 am
Ukryj też idzie pod nóż... tylko się uodporni po szczepieniu...
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Mareczek w Marzec 18, 2009, 14:40:14 pm
Aneczka,  moje łóżko też tak cierpiało :P Ale znalazłem sposób i za 1 razem poskutkowało :P Wziąłem smroda i jej głowe wytargałęm w tym co nasikała, żeby była wilgotna :D Potem ją dawałem do klatki na godzine i wiedziała za co jej sie dostało i od tygodnia nie widze widze plamki :DD
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: bosniak w Marzec 18, 2009, 14:48:18 pm
Mareczek, nie doradzajże takich sposobów, bo jeszcze ktoś zechce spróbować :oh: Nie od dziś wiadomo, że nie wolno tak robić - to chyba jeszcze pokutuje dawny sposób "uczenia" w ten sposób szczeniąt :/ (wkładanie pyszczka w siki)... To nie jest metoda!
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Aneczka w Marzec 18, 2009, 14:51:13 pm
bosniak, nie martw się, nie zamierzałam próbować....
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: bosniak w Marzec 18, 2009, 14:55:02 pm
Nie myślałam o Tobie  :lol
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Mareczek w Marzec 18, 2009, 16:56:48 pm
Może napisałęm to za bardzo dosłownie... Sadzałęm ją obok tego co nasikała, brałem chusteczkę , wcierałem w nią te siki i jej nos tym przecierałem
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: sonia w Marzec 18, 2009, 21:23:46 pm
To tez jest okropna metoda nauczania !!  :bejzbol

Nigdy nie zrobilabym czegos takiego :DD

U mnie moje skarby moga robic co chca, najwazniejsze

zeby byly zdrowe,szczesliwe i jak najdluzej zyly :jupi

To ze przy nich jest troche pracy to nic ale ile daja tez radosci te slodkie uszyska :heart   :piesek:
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Aneczka w Marzec 19, 2009, 09:47:09 am
Cytat: "sonia"
U mnie moje skarby moga robic co chca

metoda Mareczka to nie metoda, ale ta też nie jest najlepsza...
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Asica w Marzec 19, 2009, 15:14:05 pm
Cytat: "Mareczek"
Sadzałęm ją obok tego co nasikała, brałem chusteczkę , wcierałem w nią te siki i jej nos tym przecierałem


To nie jest dobra metoda, ale każdemu zdarzają się błędy, które możemy wybaczyć... A teraz Mareczek,  będzie wiedział, że tak robić nie można i mam nadzieję, że wszyscy następni, czytający ten temat, nie popełnią tego samego błędu... No bo w końcu człowiek uczy się na błędach :DD ...


A teraz kompletnie zmieniam temat, bo ja daje mojemu królikowi pluszaka, żeby się wyżył i on wyrywa mu włosy i jej je, czy mu na to pozwalać???

[ Dodano: Czw Mar 26, 2009 3:06 pm ]
a ile kosztuje kastracja????
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: proged w Kwiecień 03, 2009, 21:09:58 pm
Ja mam takie pytanie: kiedy ta cała akcja z dojrzewaniem się zaczyna? Moja króliczka atakowała dzisiaj rękę mojej dziewczyny.  :oh:  Ona ma zaledwie 2-3 miesiące. Czy takie zachowanie u takiego malca to normalne?
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Aneczka w Kwiecień 03, 2009, 21:14:50 pm
Takie zachowania moga w tak młodym wieku bardziej świadczyć o poczuciu zagrożenia, braku zgody na pieszczoty itd. Dojrzewanie zaczyna się w wieku okołó 12 m-cy, ale zwykle agresja pojawia się póżniej. Poza tym co to znaczy "atakowała", może to było tylko zaczepianie??
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: proged w Kwiecień 03, 2009, 21:20:10 pm
biegała w koło mojej dziewczyny jak szalona, a potem "kopulowała" z jej ręką.  :oh:
Szczerze wątpię żeby królik czuł się zagrożony lub żeby nie zgadzał się na pieszczoty bo często sama się o nie doprasza. :)
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Tocha w Kwiecień 03, 2009, 21:40:53 pm
Czyli macie dojrzewającą pannicę  :diabelek Pewnie takie zachowania nasilają się jeszcze z okazji wiosny. Moja Tośka też zgwałciła mi ostatnio rękę (jak spałam) chociaż już bardzo długo jej się to nie zdarzało.
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: proged w Kwiecień 03, 2009, 21:45:26 pm
Zaczęło się w wieku 2-3 miesięcy, co będzie jak będzie mieć rok...  :lol
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Tocha w Kwiecień 03, 2009, 21:53:01 pm
W sumie to z tymi królikami to jest wszystko możliwe :lol Cały czas czymś zaskakują! Ale myślę, że to mimo wszystko wiosna ;)
Szczerze doradzam kastrację (w przyszłości). Ja teraz bardzo żałuję, że Tosia nie była ciachnięta i musiała się męczyć.
A jesteście pewni, że to samiczka? Bo wiem, że niektóre samczyki dość wcześnie zaczynają "adorować" domowników.
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: sylwiaG w Kwiecień 03, 2009, 21:54:29 pm
Jak będzie mieć rok to was zje !                 :DD
Nie no ... aż tak mocno to się nie zmienia, może się pojawić agresja. Nie ma co panikować, w ogóle.
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: proged w Kwiecień 04, 2009, 00:08:10 am
Weterynarz stwierdził że to samiczka więc zakładam że się nie pomylił. :) Mała szaleje dzisiaj wyjątkowo. Jakaś taka nadaktywna jest. :P
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Aneczka w Kwiecień 04, 2009, 09:48:40 am
proged, musicie ja za jakiś czas wykastrować. ulży wam, jej, a przy okazji ustrzeżecie ją przed chorobami naowotworowymi.
Skąd wiesz w jakim jest wieku?? Jesteś pewny że nie ma nawet 3 m-cy?? Bo takie zachowanie u około 10tyg królika, to jednak trochę za wcześnie. Skąd ją masz??
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: proged w Kwiecień 04, 2009, 13:19:43 pm
Kastrowana będzie na pewno, to już ustalone z wetem.

Mamy ją ze sklepu (Kakadu) gdzie powiedziano nam że ma około 2 miesiące, jakiś tydzień potem byliśmy u weta i okazało się że ma góra 3 tygodnie (tak twierdził lekarz) i powinna jeszcze być z mamusią. Było to jakiś czas temu i nasza mała ma około 2-3 miesiące. :]
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Aneczka w Kwiecień 04, 2009, 13:39:35 pm
tak naprawde bardzo trudno określic wiek królika, nawet wet sie może pomylić (niekróliczy). jeżeli króliczek miał rzeczywiście 3 tyg kiedy został wzięty ze sklepu, to musiałby byc mniejszy niż średneij wielkości dłoń, to naprawdę malutkie, nieporadne maleńtwo. Biegunki i tego typu atrakcje to raczej standard. Może więc jednak króliczek jest nieco starszy.
P.S: już pomijając fakt, że króliczek trafił do sklepu przed ukończeniem 3 tygodni, a tak wynika z Twojego postu, to jego szanse na przeżycie są marne
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: proged w Kwiecień 04, 2009, 17:35:34 pm
Była wielkości dłoni (to baranek) i właśnie między innymi dlatego byliśmy u weta, miała różne sensacje które trzeba było skonsultować ze specjalistą. W poniedziałek idziemy do kontroli, a póki co to jest spokojna, nie "szaleje". ;)

A tak wogóle to byliśmy u specjalisty od królików.
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Aneczka w Kwiecień 04, 2009, 19:22:34 pm
proged, no, to w takim razie nad wyraz szybko jej hormony buzują:) Da wam popalić:)
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: proged w Kwiecień 04, 2009, 22:12:06 pm
Mimo wszystko mam nadzieję, że nie będzie źle. :P Póki co to jest spokojna, może tylko wczoraj ją tak naszło. :D
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Tocha w Kwiecień 05, 2009, 09:31:56 am
Cytat: "proged"
może tylko wczoraj ją tak naszło. :D

Możliwe  :diabelek A moja Tośka dalej uskutecznia poranne gwałty(oczywiście jak zwykle spałam). W dodatku bardzo ją interesują włosy na mojej głowie-jest co drapać i za co łapać zębiskami. Józia pomimo tego, że kastrowana "kopie" za to norki w podłodze klatki. Obie działają mniej więcej jednocześnie, więc pobudka murowana  :D
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Moniaxyz w Kwiecień 06, 2009, 13:50:27 pm
Witam :)
Moja Kizka jest ze mna od roku, przygarnelam Ja bo jakis dupek  :bejzbol zostawil ja sama w wynajmowanym pokoju z ktorego uciekl w ktorym byla sama 2 tygodnie i gdyby nie ja pewnie juz by Jej nie bylo...  Jest niesamowita i zachowuje sie jak pies:) (czasami sie zastanawiam czy oby na pewno to krolik :) ) bardzo Ja kocham i nie wyobrazam sobie jakby Jej sie cos mialo stac. Sprawa jest taka ze musze Ja przewiezc do Polski a strasznie sie martwie jak Ona to zniesie??? Jedziemy samochodem i podroz troche potrwa... Czy ktos z Was ma doswiadczenie z takiej sytuacji? Z gory dzieki!
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Aneczka w Kwiecień 06, 2009, 15:06:00 pm
Moniaxyz, ale skąd ten post w temacie o dojrzewaniu?? Napisz w dziale podróże, już niejeden forumowicz przewoził króliki na długich dystansach
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Asica w Kwiecień 08, 2009, 19:29:30 pm
A teraz kompletnie zmieniam temat, bo ja daje mojemu królikowi pluszaka, żeby się wyżył i on wyrywa mu włosy i jej je, czy mu na to pozwalać???

A ile kosztuje kastracja???  Zastanawiam się nad nią, ale jeszcze nie teraz bo nie mam funduszy...

Z góry dziękuję...
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Tocha w Kwiecień 08, 2009, 19:43:31 pm
Włosy z pluszaka mogą zaszkodzić, więc może daj mu inną maskotkę...

Cena zależy od lecznicy. U mnie np. kastracja samca 80zł, kastracja samicy 160zł.
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Asica w Kwiecień 08, 2009, 20:13:23 pm
Dziękuję:**********************
Tytuł: PROSZE O ODPOWIEDZ
Wiadomość wysłana przez: alison1628 w Kwiecień 14, 2009, 05:18:47 am
Ja mam kroliczke 9 tyg.Chcialam sie dowiedziec ile powinna miec miesiecy aby ja wysterylizowac.Bo z tego co wiem tez beda male problemy tzn.znaczenie moczem terenu.Ile kroliczka ma miesiecy jak zaczyna dojrzewac.
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Tocha w Kwiecień 14, 2009, 08:18:01 am
Cytat z uszatej (http://www.uszata.com/eksplorer/zdrowie/sterylizacja.html#wiek) : "Samice mogą być sterylizowane, kiedy tylko osiągną dojrzałość płciowa czyli po ok. 4 miesiącu życia. Weterynarze wolą czasami poczekać do ok. 6 miesiąca, gdyż wykonywanie operacji na młodych królikach jest bardziej ryzykowne. Samce dojrzałość płciową osiągają ok. 3,5 miesiąca życia, ale zazwyczaj czeka się do 5 miesiąca."
Tytuł: ODPOWIEDZ
Wiadomość wysłana przez: alison1628 w Kwiecień 14, 2009, 11:06:14 am
Dzieki za odpowiedz.
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: n-monika w Kwiecień 21, 2009, 13:44:46 pm
Preah jak tam dojrzewanie Jukiego???  :diabelek
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: aPa w Maj 13, 2009, 12:23:28 pm
Witam
Moja króliczka ma ok 7m-c. Od jakiegoś 1,5 miesiąca strasznie szaleje. Biega czasami koło mnie jak nawiedzona. Chodzi non stop koło mnie. Zawsze lubiła głaskanie, ale teraz to trzeba przy niej siedziec cały czas. Jak sie jej nie głaszcze to bobkuje jak szalona. Znęca sie nad klatką i pokazuje fochy (czasami w nocy to mam wrażenie że rozwali całą klatke). Staramy się jak najwiecej wypuszczac zeby sie wyszalała, ale ona tylko chce siedziec z nami. Wiem ze to z dojrzewania, ale żeby aż tak??.
Czy i w jakim wymiarze sterylizacja może ją uspokoić??

Pomóżcie coś bo staramy sie o dziudziusia i nie wybobrażam sobie aby królik tak szalał przy dziecku :(

Pozdrawiam
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: bosniak w Maj 13, 2009, 12:28:28 pm
Sterylizacja pomoże. Tylko oddaj królinkę w ręce doświadczonego króliczo weta.
Jeśli roznosi klatkę, to może czas pomyśleć o zagródce? Zawsze to więcej miejsca do pokicania i więcej miejsca na zabawki, którymi się króliczek będzie mógł zająć.
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Aneczka w Maj 13, 2009, 16:34:41 pm
aPa, a moim zdaniem to co piszesz, to bardzo łagodne objawy, jeżeli na tym się skończy, to i tak masz szczęście.
Sterylizacja pomoże na bieganie w koło nóg i znaczenie terenu, ale nic poza tym, królik nie chce siedzieć w klatce, i to się nie zmiani, nikt by nie chciał, jest pieszczochem i raczej nadal pozostanie, wiele królików, jeżeli nie mają króliczego przyjaciela, ciągle są gdzies "pod nogami" właściciela, z nudów po prostu.

[ Dodano: Sro Maj 13, 2009 4:36 pm ]
aPa, a moim zdaniem to co piszesz, to bardzo łagodne objawy, jeżeli na tym się skończy, to i tak masz szczęście.
Sterylizacja pomoże na bieganie w koło nóg i znaczenie terenu, ale nic poza tym, królik nie chce siedzieć w klatce, i to się nie zmiani, nikt by nie chciał, jest pieszczochem i raczej nadal pozostanie, wiele królików, jeżeli nie mają króliczego przyjaciela, ciągle są gdzies "pod nogami" właściciela, z nudów po prostu.

Sterylizacja nie zmieni królika, i nie ma co na to liczyć, wyciszy jedynie zachowania ściśle hormonalne, nie załatwia wszystkiego.

Poza tym musisz się liczyć z tym, że bobkowanie nie przechodzi po kastracji wszystkim królikom, raczej przechodzi, ale nie masz na to 100% pewności.
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: karola w Maj 13, 2009, 18:59:56 pm
A u mojego jeszcze tego nie zauważyłam,a ma już 6 lat.
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Tocha w Maj 13, 2009, 19:06:26 pm
karola, widocznie Twoja Basia ma spokojniejszy temperament :)
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: aPa w Maj 14, 2009, 09:50:00 am
aha. dzięki za info. Wybieg będzie miała dzisiaj zrobiony (ok 1,5m x 1m). Może to co pomoże. Najbardziej denerwujące jest gryzienie klatki i kuwetki. Naciąga plastik i puszcza. Odgłosy jak strzelanie z pistoletu :)
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: sylwiaG w Maj 14, 2009, 13:40:30 pm
aPa,  U nas to już normalka, Susek co dzinnie robi mi koncerty z grania na zagródce , kopania w kuwecie , lub przewracanie kuwety po całej zagrodzie - wszystko mam zamocowane, żeby nie można było rozwalić  :DD
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: aPa w Maj 14, 2009, 15:23:05 pm
czyli Czika nie jest odosobnionym przypadkiem :P
ale mam sposób na gryzienie klatki :P bo czika zawsze gryzie szczebelki przy wejsciu do klatki. wiec zrobiłem tam cos na wzór tratfy i przykręciłem. Czika teraz gryzie po drewienkach i jest znacznie ciszej :)
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: sylwiaG w Maj 14, 2009, 15:55:00 pm
U mnie nic nie pomoże bo mam zagródkę
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Amy w Czerwiec 02, 2009, 15:18:57 pm
Chyba u Pysia się zaczęło..... Ostatnio zauważyłam, że mojemu małemu rosną dwa jąderka pod ogonkiem.. I nie wiem czy to przez to, czy nie, ale zrobił się nader agresywny - drapie i gryzie co popadnie (nawet mnie gryzie - ot tak bez powodu), biega wokół nóg jak szalony. Najlepsze są pobudki od 4 rano kiedy to Pysiowi głupie pomysły do główki wpadają i robi hałas, żeby mnie tylko obudzić. Narazie nie słyszałam żeby bzykał..
Pysio może mieć ok. 4 miesięcy (tak mi się wydaje - gdzieś kiedyś wyczytałam, że królom po 4 miesiącach osuwają się jąderka) i kurcze nie wiem czy to aby nie za wcześnie na takie zachowanie? myślę o kastracji najpóźniej w sierpniu, ale najpierw muszę jechac na konsultację, żeby nie zrobić tego za wcześnie.
Fluffy jak dojrzewał to praktycznie oprócz siusiania na mnie, meble i w ogóle w powietrze nie było problemu - bo nikogo nie gwałcił, nie byl jakoś bardzo agresywny - o małego już się boję, bo jest straszna paskuda...  :bejzbol  
Idzie jakoś zwalczyć tą agresję? (dodam, że świr jak widzi miotełkę to cały się trzęsie ze złości i kiedyś zamiast miotełkę to ugryzł boleśnie moją rękę)
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: realia w Czerwiec 03, 2009, 15:57:45 pm
Czy wiek samca 1 rok i 6 miesięcy to nie za późny okres na dojrzewanie?

[ Dodano: Sro Cze 03, 2009 4:36 pm ]
Serce mi się popłakało, jak przyjaciel zadzwonił do mnie, że jego znajomi chcą się pozbyć królika.
Powodem było sikanie wszędzie, napaści na tle czysto seksualnym, hałasowanie w nocy itp.
Dlatego do czasu znalezienia mu opiekunów, zaopiekujemy się nim.
Ale tak czytam o tym dojrzewaniu i to chyba trochę za późno?

Tzn że ma taki temperament? Ot gwałciciel ?
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: bosniak w Czerwiec 03, 2009, 16:46:47 pm
Realia, króliczek jest już dawno po okresie dojrzewania. Gwałty, sikanie, czasami agresja mają związek z silnym króliczym popędem płciowym, po kastracji króliczek powinien się uspokoić. Zakłada się, że królik może być płodny do 6 tygodni po kastracji, więc w tym czasie zalecana jest izolacja od niekastrowanych samic.
Hałasowanie to przejaw nudy, być może ciągłego zamknięcia i niewybiegania.

Nie ma temperamentu gwałciciela - kastracja bardzo pomaga na takie "problemy".
Nie pomoże na agresję, jeżeli nie wynika ona z hormonów a np. z lęku, zdziczenia, złego traktowania. Jeśli królik jest agresywny z trzech ostatnio wymienionych powodów, na to lekiem jest ponowna socjalizacja, łagodne traktowanie, spokojne otoczenie nie stwarzające poczucia zagrożenia.
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: realia w Czerwiec 03, 2009, 17:06:31 pm
Poczekać z wterynarzem, aż się chociaż trochę zaaklimatyzuje, czy jutro już pędzić?
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Aneczka w Czerwiec 03, 2009, 18:55:58 pm
realia, to zależy od królika. W każdym bądź razie odsepruj go od Twojego maleństwa, najlepiej niech będzioe w innym pokoju, ponieważ jego poprzedni właściciel do odpowiedzialnych nie należał, to nie wiadomo czy uszak jest całkiem zdrowy, a nie wszystkie choroby sie od razu ujawniają, na ujawnienie niektórych może wpłynąć np stres, związany z przeprowadzką.
Ja bym zrobila badanie kału, można wtedy stwierdzic czy nie ma pasozytów.
Co do weterynarza, jeżeli królik wygląda na zdrowego, ale widzisz, ze jeszcze się boi, nie czuje sie pewnie itd, to ja bym mu dała kilka dni. Jeżeli nie przeżywa przeprowadzkowej traumy, albo widocznie coś mu dolega - idź do weta od razu
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: realia w Czerwiec 03, 2009, 22:18:54 pm
Aneczka zastosuję się.
Co do weta, to mam nadzieję, że wszystko będzie ok. Chociaż wątpię szczerze powiedziawszy...
Bosniak napisała, że już dawno jest po dojrzewaniu. To faktycznie, albo ma bóle, albo dotyczy to psychiki.
Szkoda mi go strasznie...

Nie znamy płci Naszego dziabąga (myślimy, że to kobietka mała), więc nie chcemy stwarzać niepotrzebnych problemów.
Pozakładałam siatki na okna przed komarami, bo jeszcze maleństwo nie ma szczepień, więc tym bardziej jest podatne na choroby - boimy się, bo nie wiemy czy ten samiec jest zdrów.

Niestety przełożyliśmy odbiór króliczka, ponieważ nie pasowało poprzednim właścicielom.
Prawdopodobnie w piatek go przyjmiemy.

Z jednej strony dobrze, a z drugiej nie.
Pozytyw taki, że mogę poczytać i odpowiednio się przygotować. Miejsce juz zrobiłam, a szkoda bo  byłby już z Nami i miał spokój.

Nie chcę też denerwować tamtego królaska, więc tak zrobbię - poobserwuję go trochę.
Nie wiem narazie o nim za dużo, a weterynarzowi pewnie przydadzą się niektóre informacje.

Przejmuję się tym bardzo :(

A jutro dopiero czwartek...
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Aneczka w Czerwiec 04, 2009, 22:17:17 pm
realia, mi pani wet zaleciła conajmniej dwa tygodnie takiej "kwarantanny" no i własnie profilaktyczne badanie kału "przybysza".
Królik jest po okresie dojrzewania, ale jego zachowanie nie koniecznie wynika z bólu. Ponieważ nie był kastrowany, ma ciągle wysoki popęd seksualny,. a brak możliwości jego zaspokojenia przekłada się na takie zachowania, aż trudno mi to mówic, ale najlepszym rozwiązaniem będzie kastracja. Nie tylko wyeliminuje wszystkiezachowania związane z hormonami, ale rowniez prawdopodobnie króliczek złagodnieje i łatwiej wam go będzie na nowo oswajac
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: negrita w Czerwiec 07, 2009, 17:30:31 pm
tak czytam sobie wlasnie wszystkie posty-moja Cicia ma okolo 4,5 miesiecy-zastanawiam sie kiedy bede mogla ja wysterylizowac...Chociaz jakos nie daje mi w kosc tzn myslalam ze wszystkie te jej zachowania sa calkiem normalne.Jest dosc przyjazna-rozrabia jak wiekszosc kroilczkow-z tym gryzieniem wszystkiego jest troche przechlapane.Moze jak ja wysterylizuje bedzie troszke spokojniejsza...
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: bosniak w Czerwiec 07, 2009, 17:37:34 pm
Sterylizacja nie pomaga na gryzienie przedmiotów.
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: negrita w Czerwiec 07, 2009, 18:04:13 pm
A czy to ze ciagle kopie miedzy lozkiem a sciana i ma obsesje na tym punkcie by tam wejsc moze miec cos w spolnego z dojrzewaniem i moze po sterylizacji skonczy sie jej ta obsesja szukania ,,norek,,
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Nuna w Czerwiec 07, 2009, 18:45:24 pm
To jest instynkt. Samiczki sa odpowiedzialne za kopanie norek i przygotowanie jej dla potomstwa. W okresie rui takie zachowanie moze sie nasilac.

Oczywiscie samczyki tez chetnie kopia, w koncu kroliki w naturze zyja w wykopanych przez siebie norkach, kazda ma po kilka wejsc.
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Aneczka w Czerwiec 07, 2009, 20:00:23 pm
no, np mój ukochany rozbójnik - Frotasek nie położy sie jeżeli sobie najpierw norki nie wykopie, nie chcielibyście widzieć jak wyglądają panele u mnie pod stołem...
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Amy w Czerwiec 08, 2009, 08:22:18 am
Pysio dojrzewa. Stwierdzony fakt :) zastanawia mnie tylko jedno - wcześniej uwielbiał być brany na ręce i głaskany, a teraz jakby coś w niego wstapiło i w ogóle nie pozwala się wziąć na ręce i z głaskami tez jest na bakier. Czy takie zachowanie jest normalne?
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Kajkie_12 w Czerwiec 11, 2009, 21:48:58 pm
Brrr....
Moja panienka dzisiaj mi obsiusiała pościel* :co_jest ,przegryzła kabel od mikrofonu,podgryza myszkę,kapcie ...
Ma mokrą pupcię,dalej daje się głaskać,ale jak jest na rękach to podgryza mnie,wszędzie się wepchnie,więcej pije ...
Czy ona już dojrzewa?Na oko to 3-4 miesięczna miniaturka ...

*Jutro przyjeżdżają wczasowicze(rodzice wynajmują pokoje).Przygotowana była pościel,cały pokój wysprzątany na tip-top.Mój kochany aniołek wkroczył do akcji ...
Obsiusiała całą pościel,przygryzła dywan itd.Skończyło się na buziaku i texcie:
,,Mówiłam Ci już,że baaardzo lubię pieczenie i pasztety  :hahaha ?? "
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Jadwinia w Czerwiec 11, 2009, 22:40:06 pm
kable radzę ukryć przed królikiem, tym razem obyło się bez nieszczęść, ale gdy przegryzie kabel pod napięciem, może ją porazić prąd.
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Kajkie_12 w Czerwiec 12, 2009, 07:07:52 am
Wiem,wiem ...
Przenosiłam komputer i Cheetah dorwała się do kabli ...
Teraz tam gdzie jest kicaj niepotrzebne kable są pochowane,a potrzebne zabezpieczam foliami i materiałami :).
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: rokiowca w Czerwiec 14, 2009, 12:57:37 pm
moja afrus mi raz obsikala lozko sciane i podloge ma talent przegryzla mi raz ladowarke do fona na 4 czesci moi koledzy to poskladali :D  i przegryzla kamerke jak siedzialam na skype wlazla mi na biurko i chciala chyba wejsc do kompa przez kabelek raz sie zabieralaa za sluchawki :-/
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Eska w Sierpień 13, 2009, 18:24:28 pm
aj, poczytałam sobie posty w tym temacie i jestem delikatnie mówiąc przerażona. W zasadzie wiedziałam już od początku z czym trzeba się liczyć (mam na myśli skutki dojrzewania), ale mimo wszystko trochę się boję.
Farfocel dokładnie dziesięć dni temu skończył rok i zauważyłam u niego delikatną zmianę w zachowaniu. Otóż gdy biega to wydaje dziwne dźwięki (podejrzewam, że jest to owe bzyczenie), a w dodatku wszystkie meble obciera szyjką (to pewnie jest znaczenie terenu). Osobiście mi to nie przeszkadza, jest to o wiele lepsze niż znaczenie terenu moczem, czy też wykonywanie ruchów kopulacyjnych, ale prawdopodobnie wszystko przede mną...

To pytanie na pewno już się tu pojawiło, ale jestem zmuszona zapytać jeszcze raz, gdyż odpowiedzi na nie nie pamiętam... Jaki mniej więcej jest koszt kastracji?
I jeszcze jedno- czy zna ktoś dobrych weterynarzy w okolicach Łodzi? Mieszkam w bardzo małym miasteczku i nie jestem pewna, czy warto by było ufać tutejszym lekarzom biorąc pod uwagę fakt, że z królikami mają niezbyt wiele do czynienia. Oczywiście są to pytania na zaś, lepiej dmuchać na zimne.
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: jpuasz w Sierpień 13, 2009, 18:42:37 pm
Hmm skończył rok?? To wydaje mi się, że okres dojrzewania ma już za sobą :P Co do kastracji w Łodzi to my się wybieramy do Sowy na Pietrusińskiego. Naszą wet jest dr Jóźwik, ale kastracje chyba będzie wykonywał ktoś inny, bo ona operacji nie przeprowadza. Koszt to coś koło 80 zł. Nie mogę powidzieć, że polecam Sowę do kastrowania, ale jak będziemy już po (pewnie we wrześniu) to dam znać co i jak.
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Eska w Sierpień 13, 2009, 19:02:22 pm
nie możliwe, żebym to przegapiła! codziennie go obserwuję i dopiero od kilku dni jego zachowanie się ciut zmieniło, a gdyby to jednak była prawda to czy brak objawów przy dojrzewaniu nie byłby trochę.. dziwny?

ps. dzięki za odpowiedź i oczywiście trzymam kciuki w sprawie zabiegu.
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Jadwinia w Sierpień 13, 2009, 21:06:16 pm
hmm... żywe istoty nie lubią popadać w rutynę i schematy, ergo: albo Twój uszat przeszedł przez okres dojrzewania wyjątkowo łagodnie i spokojnie, albo dopiero w niego wkracza, mając za nic metrykę i to co ludzie na forum wypisują :co_jest  :diabelek
nie ma się co martwić, jeżeli to ta druga opcja, to życzę cierpliwości i anielskiej wyrozumiałości :bukiet
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Kitty27 w Sierpień 13, 2009, 21:35:47 pm
Właśnie TO się zaczęło u Koali, na moje oko ma koło 4 miesiące.
Zaczął mi łóżko obsikiwać  :oh:  juz nieraz wyciągnął sprzęt :oh:   ale mimo wszystko nadal jest kochany, pozwala mi zbierać jego bobki, czyścić obsikiwane miejsca, no i daje głaskać, miziać, tarmosić za uszkami. Tylko ciekawe jak długo będzie taki "miły"  :/ czy w ogóle taki zawsze będzie? Bo mój Zorrus to przeciwieństwo Koali.

A mam pytanie. Kiedy już najwcześniej można kastrować królików? Wiem, że ogólnie po skończeniu pół roku, ale ja mam taką zasadę, że im wcześniej tym lepiej.
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Nuna w Sierpień 13, 2009, 22:46:40 pm
Jesli jajeczka sa widoczne to mozna kastrowac i trzymiesieczne kroliki tylko nie kazdy weterynarz przeprowadzi taka wczesna kastracje.
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: nuka w Sierpień 16, 2009, 07:17:26 am
Eska,
w Łodzi zabiegi chirurgiczne przeprowadza prawie każda lecznica wet. Ja słyszałam same pochlebne opinie o dwóch: Sowa na Pietrusińskiego, tak jak pisze jpuasz i lecznica Lancet, adresu nie znam. Ceny u nich też są porównywalne, dla pewności zadzwoń i dopytaj co jest wliczone w cenę zabiegu (narkoza, kaftanik, zastrzyki p.bólowe, zadjęcie szwów, ew. jakie szwy bo może samorozpuszczalne i odpadnie Ci wyjazd na ich wyjęcie...)
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Eska w Sierpień 16, 2009, 16:27:55 pm
dzięki wielkie, nuka, za informacje. Jeśli zdecyduję się kiedyś na wykastrowanie Farfocla to na pewno pierwszymi lecznicami, o których pomyślę będą te dwie, które mi poleciłaś.
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: nuka w Sierpień 16, 2009, 16:30:50 pm
Eska,
naprawdę nie ma za co dziękować, a w zasadzie w ramach podzięki wytarmoś Farfocla za uszyska, cudny jest :)
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Blondi w Sierpień 16, 2009, 19:29:17 pm
Cytat: "Nuna"
Jesli jajeczka sa widoczne to mozna kastrowac i trzymiesieczne kroliki tylko nie kazdy weterynarz przeprowadzi taka wczesna kastracje.

Mój uszatek ma 4,5 miesiąca - czy u samca w tym wieku widoczne są już jądra? Bo ja szczerze mówiąc nic nie dostrzegam pod ogonem, a weterynarz, gdy mu tam zaglądał (wyglądał na wprawnego) zdiagnozował płeć męską. Możliwe jest, że się pomylił?
Poza tym Juliano o dojrzewaniu chyba na razie nie myśli, grzeczny, milusi i chciałby być głaskany najchętniej przez cały dzień :)
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: nuka w Sierpień 17, 2009, 05:55:28 am
U 4,5 m-cznego samca jądra powinny być już widoczne.
Na brzuszku, tuż przy najintymniejszych okolicach dwa łyse placuszki - to jąderka, z czasem się uwypuklą i przybiorą kształt trójkątnych woreczków, wtedy możesz je zauważyć nawet podczas biegu uszaka  :wow
Czy wet mógł się pomylić? Jasne, takie prawdopobdobieństwo istnieje. Sama zerknij, jak Julian jest taki przytulaśny to na pewno się to uda.
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Blondi w Sierpień 17, 2009, 11:15:50 am
Cytat: "nuka"

Na brzuszku, tuż przy najintymniejszych okolicach dwa łyse placuszki - to jąderka, z czasem się uwypuklą i przybiorą kształt trójkątnych woreczków

Są :D Wet się jednak nie pomylił.
Dzięki za wskazówki :)
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: nuka w Sierpień 18, 2009, 08:25:08 am
Julian ma  placuszki czy już woreczki?
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Blondi w Sierpień 18, 2009, 11:25:41 am
Ja dostrzegłam coś na kształt trójkątnych woreczków, choc jeszcze stosunkowo płaskich.
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Eska w Sierpień 19, 2009, 15:19:04 pm
coś mi się wydaje, że jednak musiałam przegapić całe dojrzewanie Farfocla. Może nie tyle przegapić, co przeszedł to naprawdę bardzo spokojnie. Było kilka akcji typu obsikane łóżko, ale nic po za tym. Nikogo jeszcze nie ugryzł, nie zaatakował, nie znaczy terenu, zawsze zdąży do kuwety i zero jakichkolwiek ruchów kopulacyjnych.

Chociaż raz miałam pewną sytuację, gdy Farfocel spotkał się z innym królikiem, też samcem i całkowicie go zdominował, mimo że tamten był o wiele starszy. Farfocel wyciągnął sprzęt i zaczął napastować biedaka, byłam przerażona, szybko je rozdzieliłam. Możliwe, że to właśnie wtedy przechodził dojrzewanie, bo miał jakieś 4miesiące...
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: nuka w Sierpień 23, 2009, 20:26:23 pm
Blondi, samczyki są przekochane i przytulaśne, choć niektóre dopiero po zabiegu :)
Eska, Farfocel zdominował innego samczyka właśnie dlatego, że tamten był starszy :) Dojrzewanie praktycznie bezobjajowe - to rzadko spotykane, ale jednak, wszystko zależy od charakterku uszola. Niewykluczone również, że Twój maluch jest wyjątkiem, i jeszcze pokaże co potrafi
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Blondi w Wrzesień 03, 2009, 22:24:35 pm
Mam pytanie - czy "obzykiwanie" to donośny odgłos? Gdy wypuszczam co rano uszaka z klatki, słyszę coś dziwnego, gdy kica mi wokół nóg, ale nie wiem czy coś mu zalega w nosku i mam z nim biec do weterynarza czy to TO ;)
Dodam, że Julian od jakiegoś czasu zachowuje się jakby wypił za dużo kawy - bryka po domu jak oszalały i tylko patrzy, co by zmalowac :rotfl2  Czy to znaczy, że to już? :)
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: kasiek w Wrzesień 03, 2009, 22:58:33 pm
Blondi, nie to nie donośny odgłos... ( króliczki to nie słonie :p) a jak biega wkoło nóg i hmm bzyczy (bo tego się nie da inaczej określić), to myślę że to TO :)
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: lastpetunia w Październik 20, 2009, 19:58:23 pm
u mnie własnie sie zaczał chyba okres dojrzewania u mojej malenkiej kochanej pysi (juz nie takiej malenkiej :D) wczoraj bzyczała i latała jak głupia koło moich nóg a wieczorem szok,Pysia dopadła maja rękę i zaczeło sie,przy tym jeszcze mnie lekko podgryzujac;'[... buhahaha co sie usmiałam,nie wiedziałam jak zareagowac... po chwili ja odsunełam ale ona znowu swoje zaczeła no i sie zaczeło "puszczanie" smrodku czyli sygnał dla partenra ze jest gotowa. Mokra tez ma cały czas pupcie. Dziewczyny ile trwa ten okres dojrzewania?? I co ile sie zdarza ze samica ma ruje?? I kiedy,jak zauważyc ze pora na sterylizacje?? Troche czytałam wczesniejsze posty ale juz sie sama pogłubiłam i nie mam odpowiedzi na moje pytanie... :( tzn ja juz tak zgłupiałam ze sama nie umiem sobie na nie odpowiedziec.Dodam jeszcze ze moja Pysia nie jest nachalna tylko wieczorem w nia mały diabełek wchodzi i wtedy chce moja reke (tzn dzisiaj i wczoraj tak było bo trwa to dopiero 2 dni) i jest normalni taka przytulaska jak nigdy odkad ja mam,wczoraj to nawet spała ze mna po raz pierwszy i ciagle chce byc miziana,całowana i jak nigdy na rece sama wskakuje zeby ja miziac :) wiec z jej strony jak narazie zero agresji (a moze sie to zmienic?).
Z góry bardzo dziekuje kochane za odpowiedzi. :przytul  aha i gdzie najlepiej zrobic ta sterylke jak juz trzeba bedzie ja wykonac? Bo mieszkam na podkarpaciu-tarnobrzeg ale mam mozliwosc takze dojazdu na slask-zabrze bo tam mam siostre wiec czesto jestem.Aaaa zapomniałam dodac ze Pysia ma 7,5 miesiaca wiec to juz to,tak dla jasnosci?? Moze pomyliłam dojrzewania z czyms innym :) przepraszam ze tak pisze ale Pysia to moj pierwszy króliczek w zyciu wiec nie jestem tak obeznana w niektórych tematach jak Wy :)
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Nuna w Październik 21, 2009, 11:29:17 am
Pewnie ma ruje :) trwa mniej wiecej trzy dni, ale pozniej bedzie nastepna... :)
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: lastpetunia w Październik 25, 2009, 20:54:26 pm
juz mnie normalnie szlak trafia  :bejzbol  dzisiaj to sie dopiero zaczeło :/ wypusciłam Pyske rano jak wtałam koło godz 8,biore ja na rece patrze a tu cała dupcia brunatna i mokro ze ho ho  :/  pusciłam ja troche zeby sobie polatała ale zaczeła sikac gdzie popadnie :/ wczoraj na sama noc zrobiła mi basen w łazience,jeszcze to taka mała menda jest ze jak podniosłam na nia troszke głos zeby przestała sikac to ta połozyła sie koło progu i zrobiła pod siebie,pozniej sie jeszcze wyciapała w swoich siuskach i pokicała do przedpokoju,kuchni i pokoju mojego ze musiałam podłoge umyc  :bejzbol  a dzisiaj to samo sika gdzie jej pasuje ale to tak chyba zeby mi tylko na złosc zrobic,bo siedzi w klatce to do kuwety nie zrobi siku tylko jak ja wypuszcze to po 10 minutach siusia  :nie_powiem  i jeszcze zostawia wszedzie swoje brunatne mazie :/ juz nie wiem co mam robic,czy na ten okres trzymac ja cały czas w klatce czy co??????? czytałam na innych portalach odnosnie samic ze ruja trwa do 6-8 dni z tego co wyliczyłam we wtorek-sroda powinno sie juz uspokoic. Dalej biega koło moich nóg,juz mniej wydaje swoj głos czyli bzyka ,moze lepiej brzmi bzyczy :P ,chce byc cały czas głaskana,miziana ale ja juz nie mam siły bo wszedzie sa jej mazie brunatne :/ (a łóżko to juz przykryłam stara poszewka z poscieli),co mam zrobic w tej całej sytuacji? Prosze was o rady bo jestescie bardziej doswiadczone niz ja
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: nuka w Październik 26, 2009, 17:13:03 pm
Ja już gdzieś pisałam jak Maluch został "wyleczony" z takiego zachowania, tylko że to samiec, kastrat i rui na bank nie miał  :/
No nic, może Pysia też zareaguje - Maluch po każdym zasikaniu miał kąpany ogonek w szamponie dla szczeniaków, potem spłukiwanie lekkim prysznicem. Powtarzam - ogonek a nie cały królik (ogonek, tyłeczek, tylne łapki w letniej wodzie)!
Bardzo tego nie lubił, szarpał się ale nie odpuściłam. Kapiel kończyła się obrazą pyszczaka, ja byłam cała mokra i podrapana ale po trzech dniach takich zabiegów Mały nawet jak gdzieś nasikał na podłodze to kładł się daleko od kałuży i łatwo było posprzątać
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: czexia w Grudzień 02, 2009, 12:47:39 pm
ja właśnie od wczoraj zaczęłam obserwować bzyczenia mojego maleństwa:) myślałam że będzie to jakoś na wiosnę i później troszkę bo teraz skończyła 4 miesiące no ale:) myślicie że to dobry czas??
ciekawa jestem jak się sytuacja rozwinie:)
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: nuka w Grudzień 02, 2009, 17:10:32 pm
To bardzo dobry czas, masz prezent mikołajkowy  :lol
Teraz będzie już tylko weselej...
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: mysza w Grudzień 02, 2009, 17:11:28 pm
nuka,  jak zwykle podnosi na duchu  :lol   :przytul
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: czexia w Grudzień 02, 2009, 18:07:40 pm
dobrze będzie :)
na razie tylko pobzykuje przy moich nogach i nie pozwala żeby cokolwiek było na moich kolanach bo przecież to jej miejsce:DD  

trzeba się cieszyć kolejna kobieta w domu dorasta :lol
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: nuka w Grudzień 05, 2009, 06:16:44 am
czexia, opisuj co maleńka wyprawia.
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: mysza w Grudzień 05, 2009, 11:35:33 am
Dziewczyny, kroliki mi sie rano pogryzly  :buu  co ciekawe, nie robia tego w klatce, tylko na takzwanym rewirze poza nia. Na szczescie w pore zdazylam rzucic na Trusia koc i odciaganac go, futro fruwa po ppokoju, zero krwawien, tylko ze sa sfochowani na siebie :/ oj, trzeba bedzie porozmawiac z wetka na temat wczesniejszej kastracji, bo mi sie pozagryzaja :/
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: czexia w Grudzień 06, 2009, 20:48:39 pm
oj przepraszam że tak długo nic nie pisałam ale uczelnia przytłacza ludzi:)
a jakoś spokojnie to wszystko u nas przechodzi mam nadzieje że tak się utrzyma:)
już nawet skończyła bzykanie i otaczanie mnie:)
ale jednak nie okazałam się jej wybrankiem do okazywania miłości tylko mój mężczyzna na krok go nie opuszcza, tylko leży u niego na klacie :lol i się przytula.
strasznie słodko to wygląda
A z mniej przyjemnych sytuacji to tylko znaczenie terenu bo normalnie to grzeczna spokojna dziewczynka która załatwia się tylko w kuwecie. a teraz nawet w niej siedzi ale wystawia tak tyłeczek żeby narobić obok.... :oh:
no i oczywiście kopanie norek w moim dywanie stało się normą, śmiesznie bo tylko miesiąc może dwa cieszyłam się że już do niego przywykła bo jak już gdzieś pisałam to kupiłam nowy dywan który był przez 2 tygodnie znaczony wszędzie a później spokój a teraz powtórka:)
Ale teraz świat wrócił do normy może będzie miała takie mało spektakularne rujki ale to się okaże. :>
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: juta w Grudzień 19, 2009, 22:56:22 pm
przyznam, że mając obecnie kastratka i steryleczkę  ;) - to patrząc na ich zachowanie do dziś żałuję, że oszczędziłam mojego pierwszego samczyka. Kochając mnie namiętnie(a raczej moje nogi :> )wciąż mnie znaczył.... i nie tylko mnie, również całe mieszkanie. Nie był przy tym agresywny, raczej rozczulający :diabelek  
Męczyliśmy sie z tym oboje przez ok. 8 lat. A z kastratem kontakt jest tak zupełnie inny, rzeczowo bezpośredni, bez tych męczących podtekstów seksualnych!
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Shaiya w Grudzień 20, 2009, 08:55:58 am
Ja mam samczyka nie kastrata, kończy mi facet 7 miesięcy powoli :) Jąderka rozwinięte, ale zero
Cytat: "juta"
podtekstów seksualnych

w stosunku do mnie jak i domowników. Nawet nie było sikania z półobrotu co mnie trochę zawiodło bo liczyłam na jakąś rozrywkę  :diabelek

Sprawa wygląda tak. Wszystko sie jeszcze może zdarzyć, brudy mogą wyjść w praniu, prawda? Generalnie króliki kiedy kończą dojrzewać? No i przy ew. adoptowaniu wysterylizowanej samiczki nagle Franuś może uruchomić swoją Ciemną Stronę Mocy?
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: MAS w Grudzień 20, 2009, 10:35:49 am
W tym ostatnim przypadku na pewno. :diabelek Spróbuj wygłaskać jakiegoś znajomego królika,pokaż się Frankowi i zobaczysz,czy dalej jest taki "bezpłciowy" :PP (musi chłopak mieć trochę inspiracji do samookreślenia się).A co do adopcji wysterylizowanej samiczki bez wcześniejszej kastracji Franka to nie jest dobry pomysł :zamęczy ją ciągłym wskakiwaniem,a jakie perfumy będą, :diabelek
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Musta w Grudzień 20, 2009, 10:44:14 am
Emil zaczął dojrzewać w wieku...  5 lat  :rotfl2
Dopiero zaczął wszystko osikiwać, bzykać i próbował gwałcić Nika  :nie_powiem
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Shaiya w Grudzień 20, 2009, 10:48:58 am
No to klapa :nie_powiem
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Ciapusia w Grudzień 20, 2009, 11:49:17 am
Cytat: "Shaiya"
No i przy ew. adoptowaniu wysterylizowanej samiczki nagle Franuś może uruchomić swoją Ciemną Stronę Mocy?

Oczywiscie, ze tak. Jesli nie chcesz go kastrowac, to nie adoptuj zadnego krolika, bo go zamęczy (no chyba, ze chcesz miec dwa kroliki w osobnych klatkach i wypuszczac na zmiane, co wydaje mi sie bez sensu).
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Shaiya w Grudzień 20, 2009, 11:52:28 am
Wydaje mi się, ze tak będzie lepiej. Byłam na obchodzie weterynarzy i ten który wydawał się najlepszy nagle wypalił, że dieta królika powinna się składać z suchego chleba. :oh: Moje zdziwienie i zażenowanie było tym bardziej wielki, że pan był młody i podchodził do mojej sprawy zupełnie niepoważnie naigrywając się z tego, że królik robi do kuwety...
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Kitty27 w Grudzień 20, 2009, 11:52:53 am
Shaiya, a nie masz możliwości wykastrować Franka?

kastracja samców w przeciwieństwie do sterylizacji samiczek to psikus
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Ciapusia w Grudzień 20, 2009, 11:56:57 am
A nie możesz go wykastrować gdzieś poza twoim miastem? Poszukaj wetów polecanych w twojej okolicy, przy kastracji to chyba tylko kwestia prawidłowego podania narkozy, bo jak to mój wet określił "to praktycznie zabieg kosmetyczny" - i taka jest prawda, bo nie rozcina im się brzuchów, jak samicom, wszystko jest na wierzchu.
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Shaiya w Grudzień 20, 2009, 12:00:05 pm
Popytam się jeszcze, naprawdę mi zależy. W tygodniu praktycznie nie ma nas przez pół dnia, a rodzice krzywo się patrzą jak go zostawiam na mieszkaniu...
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: kasiek w Grudzień 20, 2009, 12:21:27 pm
Shaiya, niedaleko masz Kraków a tu dobrych wetów :)
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Shaiya w Grudzień 20, 2009, 12:32:21 pm
kasiek, ja wiem. :( Wszystko tak ładnie i prosto brzmi tylko rodzice. Nawet nie wiem, czy teraz by sie zgodzili na drugiego królika. Tydzień temu było tak, dzisiaj kategoryczne nie. Nie wiem w czym problem, bo o Frania dbam. Jedzonko i czyściutko ma, wszystko kupuje z własnej kieszeni, zmieniam, karmie, wyprowadzam, pilnuje, żeby nie gryzł nic...
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Kitty27 w Grudzień 20, 2009, 12:44:03 pm
To może rzeczywiście odpuść sobie drugiego króliczka i posłuchaj rodziców :)
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Shaiya w Grudzień 20, 2009, 12:50:53 pm
I chyba tak zrobię. Wojna z rodzicami nie ma sensu.  :>
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Kitty27 w Grudzień 20, 2009, 12:56:38 pm
Cytat: "Shaiya"
I chyba tak zrobię. Wojna z rodzicami nie ma sensu.  :>


i słusznie :)
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: kasiula w Grudzień 26, 2009, 23:27:16 pm
Mój Gałgan ma rok i 4 miesiące i zaczął ze 2 dni temu biegać koło moich nóg i bzyczeć a teraz jeszcze próbuje na mojej ręce "ćwiczyć". Zastanawiam się ile takie zachowanie może u niego potrwać i czy minie samo czy konieczna będzie kastracja?
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: mysza w Grudzień 26, 2009, 23:28:26 pm
kasiula, zaczelo sie dojrzewanie :) prawdopodobnie bedzie niedlugo oznaczac teren i wskazana (tez ze wzgldeu na zdrowie) bedzie kastracja :)
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: keram w Grudzień 26, 2009, 23:30:10 pm
A właśnie pro po kastracji. Kto wykastrował lub wysterylizował swojego pupilka niech (ładnie proszę  :bukiet  ) powie jak się charakter zmienił. Na lepsze czy na gorsze ??
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: kasiula w Grudzień 26, 2009, 23:32:12 pm
Dzięki mysza
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: mysza w Grudzień 26, 2009, 23:33:23 pm
Powiem ci ze od kastracji moich chlopakow minela dopiero chwila (10dni) i widac, ze Bubu stal sie bardziej skory do pieszczot :) jednak nadal na siebie skacza z zebami- to minie po miesiacu dopiero :)

[ Dodano: 26 Grudzień 2009, 22:34 ]
kasiula, poczytaj http://www.kazior5.com/kastracja.htm. dowiesz sie wszystkiego, a czego nie wiesz, to chetnie odpowiemy :)
nie ma za co  :lol
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: jpuasz w Grudzień 27, 2009, 12:43:04 pm
Nasz Pusiek był kastrowany ponad 2 miesiące temu i nie widze żadnej różnicy póki co :P No może jedynie w zapachu :D
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: mysza w Grudzień 27, 2009, 12:45:21 pm
jpuasz, nie strasz mnie  :icon_eek  16 jade do polski na 9 dni i kroliki zostaja pod opieka tesciow... mam nadzieje, ze chociaz do tej pory sie troche uspokoja. Oj, ja nie wiem jak to przezyje- bede sie zamartwiac czy wszystko maja, czy biegaja dostatecznie dlugo... ojojoj...
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: jpuasz w Grudzień 27, 2009, 14:22:22 pm
hmmm ale co tu straszyć :) Zalezy jeszcze po co się kastruje :) Nam jedynie przeszkadzał zapach Puśka (jak zamieszkał z Liską w jednym pokoju) i dlatego pisze że tylko to się zmieniło. Nigdy nie był agresywny, nie strzelał moczem, zawsze załatwiał się do kuwetki i był przytulaśny. I te cechy pozostały na szczęście bez zmian :) Niestety gryzienie kabli mu nie przeszło, ale nawet na to nie liczyłam :P Także akurat u nas charakterek nie był powodem kastrowania :)
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: kasiek w Grudzień 27, 2009, 14:34:55 pm
mysza, ale ty masz dwóch samców a jupisz samca i samice... to trochę inaczej :) jak twoim opadną hormony to powinno być tylko lepiej :)

keram jeśli chodzi o charakter to kwestia indywidualna króla... ja mam oba króliki po ulepszeniu i Bisia jest dużo spokojniejsza (skończyły się ciąże urojone,rujki, kopanie w kuwecie- ale to wiem że nie w każdym przypadku przechodzi0, jest bardziej przytulaśna... natomiast Ukryj nie siura gdzie popadnie, też jest przytulaśny... zresztą w moim przypadku bez kastracji Ukryja nie mogłabym mieć Bisi...
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: mysza w Grudzień 28, 2009, 02:22:09 am
kasiek, wlasnie martwi mnie ten wyjazd, jakbym nie musiala wyjechac, to bym sie nie martwila :(

Chlopaki siedza oddzielnie jak narazie, trzeba ich puszczac na zmiane, a tesciowie pracuja i wracaja pozno do domu i z krolikami- nie ma sie kto przez te 10h zajac  :buu to niby tylko 9 dni, a ja juz sie martwie, zeby nie narozrabialy ( Trus ma glosny nawyk gryzienia pretow, a Bubu nagryza koce  :oh: ) Do pracy je nie zaniose, bo nie mamy miejsca- klatki zajely koty ze schroniska, a przeciez gabinet to nie przechowalnia... Jedyne wyjscie na ktore teraz wpadlam, to pomoc od wspolpracownikow, zeby wziely chlopakow na chwile do siebie, albo dogladaly w ciagu dnia. Drugie wyjscie to kupienie juz teraz zagrody i przemeblowanie pokoju na wybieg calodzienny w czasie wyjazdy- zeby mialy chociaz ciagle bieganie :)
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: zosiaa1 w Styczeń 05, 2010, 20:10:46 pm
jak dużo tutaj królasków, moja panienka też chyba zaczęła dojrzewać  :oh: . od jakiegoś czasu zaczął biegać koło moich nóg i bzyczeć a teraz jeszcze próbuje na mojej ręce "ćwiczyć" (jak podobnie napisała kasiula). nawet, jak chce jej dać do miski jedzonko, czy marchewke, to od razu zaczyna się z 'ręką'...

sterylizacja?
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: mysza w Styczeń 05, 2010, 20:21:05 pm
Cytat: "zosiaa1"
moja panienka też chyba zaczęła dojrzewać  . od jakiegoś czasu zaczął biegać koło moich nóg i bzyczeć a teraz jeszcze próbuje na mojej ręce "ćwiczyć"


to w koncu jest samica czy samiec?  :icon_eek
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Fincia w Styczeń 17, 2010, 09:48:09 am
moja królowa zaczęła w czwartek ;)
bobkuje, sika i dokonuje czynów lubieżnych na moich nogach i rękach  :>
na razie nie moge jej sterylizować bo jest po chorobie i bierze leki wet kazał przyjść za miesiąc...
mam jednak nadzieje że jej przejdzie za jakiś czas.... :blaga:
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: realia w Styczeń 17, 2010, 12:44:19 pm
Nilek dostał bzika na punkcie Diablicy, obsikuje wszystko wokoło jej klatki, nie pomijając jej klatki.

Z kolei Dyzio jak go czuje wali wszędzie gdzie popadnie :)
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: black_butterfly w Styczeń 21, 2010, 19:40:28 pm
W spraie dojrzewania mam w domu 2 roczne kroliki samiczki od 3 dni Pluszowy(baran) gwałci swoją "siostre"(lew) Weterynarz powiedzial pół roku temu jak sie szczepiliśmy że to s dwie dziewczynki...i mam taka nadzieje! Wracając do ataków gwałtu w okolicach narządów rodnych oprawcy jest jakis dziwny śluz...który ostaje tez w małych ilościach na Małym. Czy to normalne to jest rujka tak? za ile to jej przejdzie bo mam problemy ze snem jak Mała ucieka po klatce przed Pluszową :/ to normalne??
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: jpuasz w Styczeń 22, 2010, 02:22:02 am
butterfly czy te króliki są wysterylizowane? Bo jak nie i okaże się, ze ktoś się pomylił w określeniu płci, to możesz mieć za miesiąc niespodziankę :/
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: black_butterfly w Styczeń 22, 2010, 06:47:43 am
Wybieramy się do weta w przyszłym tygodniu ustalić termin sterylizacji...ojej juz za miesiąc? nie no nie możliwe moge to jakos sama sprawdzic...chyba mam zawał  :oh:
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: nuka w Styczeń 22, 2010, 06:51:26 am
black_butterfly, u rocznych uszaków różnice anatomiczne w obrębie ogonka są wyraźnie zauważalne  :>
Zerknij czy wszystko wygląda podobnie u Twoich króliczków, jeśli tak - to luzik, jeśli nie - za miesiąc może być niespodzianka
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Kitty27 w Styczeń 22, 2010, 07:41:00 am
black_butterfly, widzę, że jesteś z Zabrza. Chodzisz do króliczego weta? Do kogo i gdzie?
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: black_butterfly w Styczeń 22, 2010, 17:17:20 pm
Kitty27, Chodze na Piłsudskiego do Katarzyny Cieślik jak narazie zawsze nam pomagała i ma bardzo dobre podejście i do Marka Perczyka ma specjalizacje chirurgii aczkolwiek rozgladałam się za jakims specjalistą w tej dziedzinie w okolicach narazie nikogo lepszego nie znalazłam a możesz kogoś polecic? A może słyszałaś coś o tych wetach?
Moje pyszczki bardzo sie bronia przed zaglądaniem co mają pod futerkiem ale bede zaraz z nimi walczyc w tej sprawie ;)
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Kitty27 w Styczeń 22, 2010, 18:05:32 pm
black_butterfly, my chodzimy do dr Rybickiego (kastrował mojego Marlonka) albo dr Krysy w Katowicach- Brynowie. Ale w sytuacji podbramkowej - do króliczej wetki dr Lewandowskiej w Krakowie.
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Alexis w Marzec 30, 2010, 00:21:12 am
Wróciłam z uczelni, puściłam Zuzie a ona zaczęła biegać kolo mnie bzyczeć jak szalona i ciągle dopominać się pieszczot. Wpakowała mi się do łóżka i bzy bzy i liże moja rękę skacze kolo niej.. :oh: Ni mogłam wyjść z pokoju na krok bo zaraz biegła za mną... Odpoczywała to zawsze tak żeby mnie widzieć. Wstaje, Zuzia tez, chce do łazienki, królewna również..Dałam jej misia, nie pomogło cały czas latała za mną..Nawet mojego chłopaka ignorowała tylko do mnie bzy bzy i mizianko..Oprócz JEJ pokoju biegała też na przedpokoju ale przestałam ją puszczać gdy zobaczyłam popisowe siknięcie w obrocie z półobrotu :oh: ..W SWOIM pokoju nie siusia, nie bobkuje poza klatką... Zastanawia mnie jedno czy to normalne że to trwało gdzieś tydzień czy ciut więcej..Od tamtego  momentu Zuzuś zrobiła się bardziej miluśna i skora do przytulasów ale już nie bzyczy i nie biega tak non stop za mną..
Czy muszę Ją kastrować?
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: jonQuilla w Kwiecień 03, 2010, 23:09:17 pm
Leżałam sobie na łóżku i oglądałam tv aż tu nagle wskoczył do mnie Teoś...ok, zdarza się że przychodzi na mizianie ale po chwili ucieka a dziś jakiś taki bardziej "natrętny". Co zestawiłam go na podłogę to on z powrotem do mnie ale tylko dawał się miziać i lizał mnie tak jak zawsze. Dopiero po jakimś czasie zauważyłam że dziwnie go ciągnie do mojej ręki a jak już miał ją jak objąć no to się zaczęło. Jak wstałam to zaczął kręcić mi się między nogami i chodzi za mną cały czas krok w krok. Boję się że go nadepnę.
Mnie może atakować ale muszę uważać bo również próbuje poużywać sobie na mojej suni a jej się zdecydowanie to nie podoba.
Po świętach pójdziemy do weterynarza obgadać kwestię kastracji.

Tak na marginesie ile mniej więcej trwa takie królicze dojrzewanie?
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: chlup w Kwiecień 03, 2010, 23:34:00 pm
Mój królas to samiec i też sobie lubi bzyczeć, biegać wokół nóg (tylko moich) i niestety często dość nachalnie próbuje się wgryźć w te nogi (żeby przytrzymać "ofiarę"). Na tym etapie po prostu go odganiam (nie raz z 20 razy na minutę:)) W końcu mu się nudzi i się kładzie obok. Na szczęście nie reaguje agresywnie na to odganianie go. Sprawdza się też odwracanie uwagi jakimś smakołykiem albo głaskaniem.
Oczywiście takie popisy jak sikanie z wyskoku też na porządku dziennym.
Mam nadzieję, że mu przejdzie samo,bo kastracja wydaje mi się dość radykalna.
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: alana w Kwiecień 03, 2010, 23:34:56 pm
ohohohohohoh moja droga dziecko ci dojrzewa :D A ma jajeczka ?? To na bank chop ?? Bo to różnie bywa z tym dojrzewaniem u króli. Moja Muniek jak miała ruje to nie dawała żyć. Gwałciła nogi, w nocy gwałciła mi głowe :D , bobkowała na potęgę (a byla królem kuwetowym), sikała z półobrotu na wysokość 1,5 metra, wydzielała swój baaaaardzo charakterystyczny zapach, bzyczała i ogólnie nie dało się z nią wytrzymać.

[ Dodano: Sob Kwi 03, 2010 11:36 pm ]
Cytat: "chlup"

Mam nadzieję, że mu przejdzie samo,bo kastracja wydaje mi się dość radykalna.


to jest najlepsza decyzja jaka opiekun moze podjąć, ale to jest moje zdanie
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Kitty27 w Kwiecień 03, 2010, 23:39:13 pm
Cytat: "chlup"

Mam nadzieję, że mu przejdzie samo,bo kastracja wydaje mi się dość radykalna.


Może radykalne, ale przynajmniej Ty i królik nie będziecie się męczyć.

Większość z nas kastruje/sterylizuje króliki.
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: nuka w Kwiecień 04, 2010, 07:15:35 am
Alexis, nie musisz, ale będziecie się męczyc wspólnie z Zuzią. No i pamiętaj o chorobach narządów rodnych, jak juz sie pojawią to uszak cierpi strasznie, sterylka im zapobiega.

jonQuilla, królicze dojrzewanie? Różnie bardzo, kilka miesięc najczęściej, ale zachowanie i męczące popędy seksualne będą do końca życie praktycznie. W wieku "starszym" zmieni sie tylko ich nasilenie i częstotliwość

chlup, u samca to jest prosty zabieg
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: jonQuilla w Kwiecień 04, 2010, 13:29:06 pm
alana, jajeczek nie widziałam ale gdy tylko zaczął molestować moją rękę zrobiłam przegląd podwozia i natknęłam się na "małego", który wcale taki mały nie jest  :diabelek
tak więc Teodor to na pewno chłopiec
Nie zauważyłam żeby Teo sikał w inne miejsca niż zwykle, nie robi tego z wyskoku...czasami zdarza mu się zostawić 2/3 bobki tam gdzie leży na dywanie i to tyle.
Aha, jego mocz ma inny zpach... mi on się teraz kojarzy z zapachem wody z ogórków kiszonych (to tylko luźne przybliżenie, nie jest taki sam)

Teo na pewno zostanie wykastrowany, nawet gdyby dojrzewanie miało trwać tylko tydzień. Jestem jak najbardziej za tym zabiegiem w przypadku wszystkich domowych zwierząt. Więc królik nie będzie się wyłamywał z grona moich zwierzaków. Jak wszystkie to wszystkie :)

Nie mam jednak pojęcia jaki jest koszt kastracji królika...możecie podać w przybliżeniu?
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Chucky123 w Kwiecień 04, 2010, 13:34:43 pm
Ja sadze ze moze gdzies do 80 zl..Zalezy od kliniki ;)
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: magdam w Kwiecień 04, 2010, 20:05:43 pm
Cytat: "jonQuilla"
Nie mam jednak pojęcia jaki jest koszt kastracji królika...możecie podać w przybliżeniu?

To zależy od weterynarza. Ja za kastrację dałam 150zł, ale jest jeszcze wizyta kontrolna i zdjęcie szwów(ok 40zł). Pamiętaj żeby wybrać specjalistę, bo życie króliczka jest bezcenne :lol !!!
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: jonQuilla w Kwiecień 04, 2010, 21:06:10 pm
we wtorek pójdziemy do weterynarza i wszystkiego się dowiem
od lat korzystam z usług tego samego weta także mam do niego duże zaufanie i szczerze mówiąc nie powierzyłabym żadnego swojego zwierzęcia w inne ręce
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: olenka_116 w Kwiecień 05, 2010, 11:59:01 am
Ja mojego Klapucha wykastrowałam 3 dni temu. Zdecydowałam się na kastracje, bo ten Don Juan ukochał sobie moje nogi do tego stopnia że łaziłam podrapana i posiniaczona. Do tego za każdym razem kiedy zakładałam buty byłam obsikana od góry do dołu.Mam nadzieje że razem z jajkami zniknie to skandaliczne zachowanie :)
Za zabieg zapłaciłam 100 zł.Dostałam też jakieś coś w strzykawce żebym mu do picia dodawała.
Tytuł: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: zosiaa1 w Kwiecień 05, 2010, 18:20:31 pm
mysza, ten post napisałam, jak jeszcze nie wiedziałam, że to ON. Mówili mi najpierw w sklepie (jeszcze wtedy nie orientowałam się w adopcjach), a potem weterynarz, że to ONA. Ale widocznie był jeszcze za mały, na określenie płci.
Tytuł: Odp: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: kasieek99 w Sierpień 18, 2010, 13:19:58 pm
Czy sie zaczeło???
Nie mamy pewnosci czy sa juz jajka - ja nic nie widze. ale bazyl zaczal sikac na potege i bobkowac na lozko i poza kuweta - scianę tez zaznaczyl. wczesniej tego nie robil, natomiast od 3 dni lozko zalane non stop. w dzien mozemy go pilonowc ,ale w nocy nie mamy jak i budzimy sie w siśkach  :oops:   sprzatane ma nawet 2 razy dziennie, a śmierdzi strasznie  :/ do tego stał sie jakby to powiedziec bardziej aktywny i cwany. wszedzie wchodzi i uparcie nawet jak go 20 razy wyganiam, wraca albo znajduje inna droge. no i zaczal gryzc mieszkanie czego tez wczesniej nie robil. wokol nog biega tylko jak jedzenie dajemy - cieszy sie. poki co nie napastuje nas, dlatego sie pytam czy to poczatek ??? bazyl skonczyl 5 msc.
Tytuł: Odp: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Amy w Sierpień 18, 2010, 15:03:18 pm
Hmm to jajka powinien juz miec jak ma 5 miesiecy. Zobacz miedzy nogami, czy nie ma niczego rozowego :P Plec zostala na 100 % ustalona ze to facet? Moze kobitka? jesli po 5  mcu nie ma jajek.

Jesli chodzi o siuranie na lozko , to ja robilam sobie fortece - cale lozko obstawilam plotkiem i generalnie to ja spalam w zagrodzie a uszaki  mialy pokoj dla siebie. Moze warto sie zaopatrzyc w zagrode i albo obstawic nia lozko albo krolika w niej zamykac na noc?
Tytuł: Odp: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: kasieek99 w Sierpień 18, 2010, 15:18:52 pm
poczatkowo miala byc dziewczynka, ale okazal sie facet. facet na 100% tylko te jajka ;/ problem to byl od poczatku, bo nic nie bylo, ale wetka powiedziala zeby czekac moze mu sie nie spieszy. szukalam i nic nie ma, chyba ze pod puchem dobrze je ukryl, bo bazyl bardzo włochaty jest.
zagroda srednio, bo mieszkamy w kawalerce i malo miejsca jest, a do tego jeszcze zagroda.... bazyl jest bezklatkowcem od poczatku i nie chce go zamykac, nie podoba mi sie trzymanie zwierzat w klatce - takie moje schizy..... ;/  poza tym wiem, ze po takim czasie wolnosci klatka by byla dla niego nie zrozumiałym wyjsciem. wczesniej bylo ok. zadnych problemow, na poczatku tylko zaznaczyl cale mieszkanie i po tyg byl spokoj. a teraz to przesadza. dlatego pierwsze co to dojrzewanie mi wpadlo do głowy.
Tytuł: Odp: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Amy w Sierpień 18, 2010, 18:04:24 pm
To poszuakj dobrze pod puchem. :p moze sie znajda.
Tytuł: Odp: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: kasieek99 w Sierpień 23, 2010, 17:14:27 pm
Są jaja !!  :hura: pozno, ale lepiej pozno niz wcale. wiec jak sie pojawiły, teraz trzeba je wyciac. jaki waszym zdaniem jest najlepszy i najbezpieczniejszy wiek na takie zabiegi ? Bazyl skonczyl 5 msc. nie molestuje nas jeszcze, ale zaczal sikac wszedzie. zastanawiam sie nad koncem wrzesnia. 
Tytuł: Odp: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: nuka w Sierpień 23, 2010, 18:02:10 pm
Bazyl miał je od początku w tym samym miejscu, tylko woreczków nie było a małe gołe rózowe placuszki. Wiek 5 miesięcy jest juz odpowiedni do zabiegu.
Tytuł: Odp: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: badgirl86 w Grudzień 03, 2010, 14:14:35 pm
Mój królik to 2,5 letni samiec, niekastrowany. Od czasu jak zaczął dojrzewać biega wokół moich nóg kilka razy dziennie. Poza tym bywa agresywny wobec mojego narzeczonego i czasem daje mu do zrozumienia, że jestem jego samicą, goniąc go z zębami po pokoju ;-) Dość zabawnie na początku wyglądał widok dorosłego mężczyzny uciekającego przed królikiem :icon_biggrin (głównie po to, żeby agresorowi nie zrobić przez przypadek krzywdy). Teraz, gdy Pasztet zaczyna na niego szarżować, mój narzeczony staje twarzą do niego i zaczyna warczeć i syczeć. Wtedy Pasztet sobie odpuszcza. Co do adorowania mnie, denerwujące jest tylko to, że podczas okrążania moich nóg próbuje mnie podgryzać i czasem obsikuje mi nogawki. Ale za późno pomyśleliśmy o kastracji, więc te nawyki mogłyby i tak pozostać.
Tytuł: Odp: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: liz w Styczeń 10, 2011, 21:31:02 pm
Hej!
To mój pierwszy post na forum, ale muszę przyznać, że już od dłuższego czasu poszukuję tu odpowiedzi na nurtujące mnie tematy :>

Moja królinka (która zresztą właśnie wskoczyła mi na kolana, spragniona pieszczot), ma od niedawna ruję, drugą jak mniemam i mam pytanie: ile właściwie ta ruja trwa i jak często jest? Bo znalazłam wiele różnych opinii: według niektórych jest to 3-4 dni, według innych źródeł 13-14? I jak często taka ruja się zdarza?
Tytuł: Odp: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: dzodromne w Styczeń 23, 2011, 11:25:49 am
czy jest jakiś przedział czasowy ile może trwać ten okres? Kilka dni temu mój Munez oszalał na moim punkcie :) i zaczęło się!! teraz zastanawiam się nad kastracją - rozważam za i przeciw. Jeśli to ma niedługo trwa to przeczekam - mam nadzieje, ale może jednak...
Tytuł: Odp: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: mysza w Styczeń 23, 2011, 11:29:28 am
Ogólnie samce popęd moga sobie dostać na pstryk :) pubudzenie może być w każdej chwili :) kastrować mozna już uszaka, jeżeli ma skonczone 5-6 miesięcy :) Powodzenia!
Tytuł: Odp: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: Tocha w Styczeń 23, 2011, 23:19:45 pm
ile właściwie ta ruja trwa i jak często jest? Bo znalazłam wiele różnych opinii: według niektórych jest to 3-4 dni, według innych źródeł 13-14? I jak często taka ruja się zdarza?
Ja nie zauwazylam reguly u mojej niekastrowanej samicy. Czasem mijalo po jednym dniu, czasem trwalo kilka dni i dochodzila do tego ciaza urojona. Samice tez moga same wywolywac rujke. Wystarczy na przyklad jakis bodziec w postaci nowego krolika w otoczeniu lub nawet czlowieka. Moja Toska czesto byla rozochocona jak przychodzil do domu ktos 'nowy' ;)
Tytuł: Odp: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: liz w Styczeń 25, 2011, 10:27:27 am
Właśnie też już zaczęłam zauważać, że nie ma na to reguły i moja Majka biega rozochocona nawet bez żadnych dodatkowych bodźców w postaci nowego królika ;) ale dzięki :)
Tytuł: Odp: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: MAS w Styczeń 27, 2011, 10:02:10 am
Mam pytanie,czy na uszy dziala tak hmm perspektywa wiosny,czy Polcio zwariował ??.Dotąd nr 3 w stadzie czasem chciał podwyższyć swoją pozycję w stadzie kosztem Heli,tyle,ze nie gwałcił,a lał nocą wzdłuż jej zagrody.Ale wczorajszej nocy zaatakował samego szefa:gdy ten na chwilę się kładł,brzęczał i próbował z nim kopulować,Dudek go odganiał(Dudzio nigdy nie gwałci tylko w zad szczypie),ale Polek był namolny i się nie zniechęcał.Molestował go do 4.00 rano i skończyło się to ucieczką Dudka na moje łoże,w konsekwencji nieprzespaną nocą i kałużą.Czy Polkowi to przejdzie,czy raczej dziada trzeba zamykać na noc w klatce ??.Uczestnicy zajścia odsypiają nocne hece,ja takiej możliwości nie mam :(.Co temu rdzawemu ryjowi na mózgownicę padło ;|.
Tytuł: Odp: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: herbata w Styczeń 27, 2011, 10:26:19 am
MAS wiosna idzie bo mój kastrowany Lupcio też bzyczy od dwóch tygodni i ósemki robi i nawet Nikę zgwałcił - fakt, ze od głowy ale to u niego 3 raz w życiu się zdarzyło - jestem pod wrażeniem tego co moja flegmatyczna dotąd baranina robi - jak mały szczeniak broi - nawet Nika już rady nie daje za nim nadążyć - mam cyrk w domu
Tytuł: Odp: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: nuka w Styczeń 27, 2011, 16:54:41 pm
Ciepło na dworze dla misków to juz wiosna. U nas też delikatne przepychanki, Tos gania Nuczke i przegania Małego jak ten przy dziewczynie poleguje :)
Tytuł: Odp: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: MAS w Styczeń 27, 2011, 16:59:31 pm
Uf to nadzieja,że dziadowi przejdzie :bejzbol.Na wszelki wypadek zapuszkuję go na noc w łazience. :lajkonik:
Tytuł: Odp: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: nuka w Styczeń 27, 2011, 17:06:56 pm
MAS, to będzie dotkliwa kara dla malucha, no ale spokojna noc wszystkich jest bardzo ważna :)
Tytuł: Odp: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: MAS w Styczeń 27, 2011, 17:19:47 pm
Gdyby nie to,że diabeł wyskakuje z zagrody 90cm,mógłby zamienić się noclegówką z Helą,ale jego wyskoki są już nie-do zniesienia :wyskakuje z pokoju rzutem na klamkę,otwiera wszystkie drzwi,tnie przewody pod niskim napięciem,nawet pierze się z Tymkiem przez kraty.Mam ochotę go oskurować.I leje..leje..leje(omijając kuwetę).
Tytuł: Odp: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: nuka w Styczeń 27, 2011, 22:27:28 pm
Jaki słodziak rozrabiaka  :bunny:
Tytuł: Odp: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: queenie777 w Luty 04, 2011, 14:40:15 pm
Pamiętam naszego poprzedniego króliczka Bobka. Płeć Męska.... Ech... Jak on szalał.... Nie znałam się wtedy na tym kompletnie! Bylismy przerażeni. Bobek bzyczał jak pszczoła biegał dookoła nas, a jak tylko postawiłam nogę czy wyciągnęłam rękę to Bobek podbiegał i mi ją gwałcił hehe :-p
A Bunia nasza aktualna jakiś czas temu stała się po prostu bardzo agresywna. Jednak nic poza tym. No i po jakimś czasie jej minęło i znowu jest cudowną, miłą króliczynką uff... :-)
Tytuł: Odp: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: agvitka w Marzec 31, 2011, 14:21:11 pm
Macie moze pomysl na prawie 5letniego krolika ktory zaczal obsikiwac mi mieszkanie? Jest wykastrowany i pojecia nie mam co mu sie stalo. Zawsze zalatwial sie do kuwety, no moze nie zawsze bo przed kastracja byla masakra i cale mieszkanie mi smierdzialo, po kastracji 'nawrocil' sie, wykastrowany byl pare lat temu. Od poniedzialku posikiwal to tu to tam, a dzis nasiusial w lazience. Co to moze oznaczac i jak z tym walczyc??? Bardzo prosze o podpowiedz?
Tytuł: Odp: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: MAS w Marzec 31, 2011, 14:26:55 pm
Zbadaj najpierw mocz-może ma problemy z pęcherzem.
Tytuł: Odp: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: bosniak w Marzec 31, 2011, 14:29:30 pm
Może to oznaczać problemy z pęcherzem/nerkami. Dla pewności zbadaj mocz i zrób rtg - będzie wiadomo, czy jest piasek/kamień, czy jest jakiś stan zapalny.

PS
Posikiwanie może też być objawem nadchodzącej wiosny :) Wiele uszaków świętuje w ten sposób :)
Tytuł: Odp: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: xxxastarothxxx w Marzec 31, 2011, 14:34:42 pm
Bosniak dokładnie :D Mizu od czasu kastracji ani raz nie zrobił mi niespodzianki, a wczoraj myślałam, że mam zwidy :D Mizu mi truska z półobrotu po łóżku :D
Tytuł: Odp: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: agvitka w Marzec 31, 2011, 14:48:33 pm
OK tak zrobie, dzis na ostry dyzur z nim poojade, nie czekam na wizyte do piatku. 

Bosniak, tylko, ze on nigdy nie siusial, nawet na wiosne - zawsze siusial w kuwete. Wlasnie wprowadzilam sie do nowego mieszkania gdzie wszystkie meble i dywany sa nowiusienkie, masakra. Biegam ze szmatka i czyszcze, Dydol biega po calym mieszkaniu, ma swoje terytorium 2x1m gdzie sobie biega jak mnie w domu nie ma, ale jak jestem to po calym mieszkaniu baraszkuje. Moze z wiekiem mu sie zmiania? Mozliwe to jest?

Jeszcze jedno, jego futerko pod ogonkiem jest zoltawe, czy wasze kroliczki maja biale i czysciutkie?

Przepraszam za te wszystkie pytania, on zaczal mi teraz chorowac, przez prawie 5 lat wszystko bylo ok, a teraz cos sie dzieje :-(
Tytuł: Odp: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: xxxastarothxxx w Marzec 31, 2011, 15:00:03 pm
agvika do weta zawsze warto iść. Ale możliwe, że uszak znaczy teren. Nowe mieszkanie, nowe meble, dywany... Możliwe, że po prostu oznacza swoim zapachem teren, który jeszcze nie jest jego :)
Tytuł: Odp: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: agvitka w Marzec 31, 2011, 15:09:58 pm
xxxastarothxxx dzieki serdeczne, no mam nadzieje, ze skonczy zaznaczac teren bo pomijajac fakt, ze czyszcze to zaczyna smierdziec :-)
Tytuł: Odp: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: xxxastarothxxx w Marzec 31, 2011, 15:21:27 pm
Ale do weta też warto iść :) Króliczek już ma swoje latka, więc przegląd mu się przyda XD
Tytuł: Odp: Zaczęło się!
Wiadomość wysłana przez: agvitka w Marzec 31, 2011, 15:22:50 pm
Tak pojade z nim do weta :-)