Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Porady => Akcesoria i DIY - czyli Zrób To Sam => Wątek zaczęty przez: aagat01 w Marzec 19, 2008, 18:59:19 pm
-
mam krolika juz 2 lata ( 8 marca było równe dwa:))wiedzialam u kolezanki ze ona miala w klatce kuwete i jak czytalam forum to widze ze wiekszosc z Was tez ma zaczelam sie zastanawiac czy nie kupic mojemu krolowi kuwetki bo datychczas nie mial i codziennie musialam wywalac trociny z calej klatki czy daloby sie nauczyc go zalatwiania sie do kuwety po 2 latach siusiania bez niej???? prosze o odp:):)
pozdrawiam:)
-
Da się.
Mam królika przygarnietego 2,5 roku był bez kuwety, odrazu się nauczył.
I zmień trociny na żwirek niezbrylający, trociny są niezdrowe.
-
ok dzieki za pomoc:):)
[ Dodano: Pią Mar 21, 2008 1:21 pm ]
kupiłam już kuwetę ale jakoś nam nie wychodzi siusianie do niej:( do kuwety był dołączony drucik żeby ja przywiązać do klatki a;e to nic nie dało Filuś przegryzł drucik i rzucał kuwetą po całej klatce (kupiłam mu taką małą:))zobaczymy co będzie dalej może się przyzwyczai?????
-
Wyżej ktoś napisał Wiury są niezdrowe ??? Dlaczego :hmmm
[ Dodano: Nie Mar 23, 2008 9:37 pm ]
Trociny nie zdrowe ??
-
To ja napisałam.
Owszem, są niezdrowe.
Trociny ( vel. wióry ) pylą.Pył może się dostawać do noska i cozek królisia ostro podrażniając oczka i nosek, prowadząc do st. zapalnych.
-
Ja mam królisia 3 dni - ma prawdopodobnie ok. 8 m-cy.
Zaglądnęłam do klatki w którym koncie Niunia lubi załatwiać potrzeby i przesypijąc podłoże do kuwetki wstawiłam je własnie w ten kąt.
Niunia od razu załapała - już nie załatwia swoich potrzeb w innym miejscu.
Z powyższego więc domniemam, że króliczek w każdym wieku znajdzie miejsce w kuwecie na załatwianie swoich potrzeb.
:heej
-
Na naukę nigdy nie jest za późno.
-
Rzeczywiscie - na nauke nigdy nie jest za pozno. Adoptowalam 5-letniego Pinia, ktory przez cale swoje zycie nie widzial kuwety - zyl w trocinach i sianie. Nauczyl sie po 2 dniach :)
-
vanda ale masz śliczne białe krolaski w avatarze :jupi
-
Mam Lolę od ponad 4 lat i o kuwecie dowiedziałam się niedawno, kupiłam ją jakieś pół roku temu, ale niestety nie potrafiłam nauczyć króliczki korzystania z niej, jedyne co z nią robiła, to brała w zęby i rzucała po całej klatce, przy okazji wysypując ze środka żwirek. Nauka poza klatką również nie przyniosła efektów.
-
Musisz dobrze przymocować kuwetę. Śnieżce rzucanie kuwetą raz się zdarzyło.
Najpierw wrzucałam bobki. Zero reakcji. Moczenie żwirku w sikach i wrzucanie do kuwety - też nic.
Dopiero jak zaczęłam jej dawać do kuwety chusteczki, to była zainteresowana. Inną wycierałam siku i wrzucałam do kuwety. Robiła tam jakis czas, potem bunt na chusteczki. Spodobały jej sie potem kartki papieru. Teraz robi w 3/4 do kuwety na żwirek. Jest u mnie drugi miesiąc :) Jakoś poszło. Teraz jest mi dużo łatwiej w sprzątaniu.
-
Jak nie mogła rzucać kuwetą, to ją gryzła :/
-
Wiecie mój Winuś (choc okazało się że to dziewczynka) nigdy nie załatwiał się do kuwety choc miał ją w klatce od samego początku. Siusiu i kupkę robił w rogu klatki a w kuwecie spał :lol Teraz już nie miesci się do kuwety i śpi pod kaloryferem ale śiusia dalej robi w rogu klatki. :lol Myślę, że każdy króliczek inaczej reaguje na kuwetę.Ale warto dac mu szansę zapoznania sie z nią , ale i tak pewnie sam zdecyduje co z nią zrobic :lol
-
Twój królik biega w nocy po pokoju ?? :>
-
Mój też czasami biega w nocy i ma zwyczaj spać u mnie w nogach :diabelek Ale czasami tylko to się zdarza bo strasznie nie lubie jak mnie ktoś rano budzi :> :bejzbol
-
A... ja to bym się bała rano wstać... czy nie narobił... czegoś... :P
-
No zdarza się ale w każdym bądź razie napewno nie w łóżku :P
-
Hehe...
Zresztą.. wtedy raczej bym nie spała.. :zdenerwowany
Bo on to taka "lizawka".... ;/
Liże mnie, i liże... !! !!
-
Hehe a mój dzisiaj zaczął moją ręke trącać w nocy a jak nie reagowałam to zaczął gryźć telefon mój i wszystko co sie dało, pilota od tv chociaż normalnie niiiigdy tak nie robi i sie wkurzyłam i go zamknęłam w kojcu bo chyba liczył na to że będe siedzieć i go głaskać :bejzbol I tak w nocy szalał że teraz leży i tylko sie przekłada z boku na bok cały dzień i tylko wstaje coś zjeść, napić sie i załatwić :oh:
-
Hehe...
Ma za swoje... :P
-
ja też nie mam kuwety i zastanawiam sie nad kupnem
-
aagat01, skoro jest mała to może królik się w niej nie mieści. Radzę ci kup większą, przymocuj mocno tym drucikiem. Jak królik załatwi się w innym miejscu to zetrzyj papierem toaletowym i włóż do kuwety. Bobki też wrzucaj do kuwety.
-
Ja też mam klatkę bez kuwety ale chyba ją sobie zafundujemy bo Uszak będzie miał wtedy "porządek" :)
Tylko co wsypać do kuwety? Żwirek jak dla kota?
A co zrobić jak łobuziak upatrzył sobie jedno miejsce w domu i mimo zapierania tego miejsca pachnącym płynem chodzi tam z uporem maniaka i robi siusiu i kupki...??
-
Żwirek, ale drewniany - nie taki szary zbrylający jak dla kota. Jeśli kólik upatrzył sobie jakies miejsce, to najłatwiej jest po prostu postawić tam kuwetę. :)
-
Z tą kuwetą właśnie tak myślałam żeby tam postawić :D
Ale w klatce też będzie musiał mieć bo tam śpi w nocy i je...
Dziękuję za odp :)
-
Mój łobuz już ma kuwetę na miejscu w którym uparł się załatwiać (róg pokoju i to przy kufrze z zabawkami dzieci i do tego na wykładzinie) ma do niej wrzucane bobki ale za nic w świecie nie chce się tam załatwiać.
Cały pokój już śmierdzi a ja mam dośc sprzątania jego kupek- kilkanaście razy w ciągu dnia i zapierania wykładziny... co i tak nic nie daje.
Jak go można szybko przekonać do czystości?
-
spróbuj wytrzeć chusteczką higieniczną albo papierem siuśki i włożyć ten papier do kuwety... i tak za każdym razem jak zauważysz że sika... razem z papierem możesz tam przenieść również królika jeśli ci się uda :)
-
Mam pytanie - co zrobic z kuwetą, która w nocy lata z jednego na drugi koniec klatki wyrzucając z siebie zawartośc? Jest to taka kocia kuweta. Po prostu nie mam siły, nie wiem co mogę zrobic. Już mówiłam do Axy, że jej będę upychała ją kamieniami jak nie przestanie.
Jeśli to off top to przepraszam, ale nie chciałam zakładac nowego tematu, a tu w sumie o kuwetę też chodzi... :)
-
Mam pytanie - co zrobic z kuwetą, która w nocy lata z jednego na drugi koniec klatki wyrzucając z siebie zawartośc?
Ja narożną kuwetę umocowałem przy użyciu grubego izolowanego drutu (Pusia jakos go nie gryzie) i kuweta jest bezpieczna. Bez drutu kweta zwykle po 1h leżała do góry dnem.
-
Mam pytanie - co zrobic z kuwetą, która w nocy lata z jednego na drugi koniec klatki wyrzucając z siebie zawartośc?
Ja narożną kuwetę umocowałem przy użyciu grubego izolowanego drutu (Pusia jakos go nie gryzie) i kuweta jest bezpieczna. Bez drutu kweta zwykle po 1h leżała do góry dnem.
Mylę, że trzeba znaleść sposób na przytwierdzenie kuwety do klatki- może właśnie tym drutem uda się ją obwiązać i zaczepić dobrze o klatkę... Lub zmienić ją na króliczkową- trójkątną i przywiązać drutem?
-
mój króliczek śpi w kuwecie (pewnie dla tego że od małego żył w trocinach), a załatwia się na panele:(. Co zrobić by spał poza kuwetą?
-
Magda, moja Tosia tez spala w kuwecie. Zaprzestala dopiero jak dalam jej pudelko z okienkiem wypelnione siankiem i tam przeniosla sie na drzemki. Jozia tez ma pudelko, ale do drapania i obgryzania. Gdybym wlozyla jej tam sianko, zrobilaby sobie z niego kuwete ;)
-
czyli paśnik z nad kuwety mam przenieść w inne miejsce?
-
Oczywiście to niehigieniczne. Bakterie z odchodów dostają się do pożywienia.
-
ale siano jest w paśniku nad kuwetą.
-
ja mam paśnik nad kuwetą i nie widzę problemu... tym bardziej że u moich króli bobki wypadają właśnie najczęściej podczas jedzenia... tym sposobem większość bobów jest w kuwecie a siano nie ma kontaktu z odchodami bo wisi w paśniku NAD kuwetą... to co wypadnie do kuwety już nie jest traktowane jako pokarm tylko wyrzucam do kosza... ja bym nie przewieszała jeśli paśnik zdaje egzamin...
-
Paśnik oczywiście że zdaje egzamin, tylko króliczek ciągle śpi w kuwecie, a załatwia się z dala od nie bo przecież damulka nie będzie spała w odchodach (czemu się wcale nie dziwie bo ja też bym nie chciała).
-
Spraw jej może kuwetę z dnem przesiewowym,bobki i siuśki będą na dnie,a ona może się wylegiwać.
-
Dobry pomysł :icon_mrgreen. Przed chwilą przeniosłam paśnik bo zauważyłam że to co wpadnie do kuwety to niedługo potem jest zjedzone. Zobaczę jak nadal będzie spała w kuwecie to skorzystam z twojego pomysłu.
-
Spraw jej może kuwetę z dnem przesiewowym,bobki i siuśki będą na dnie,a ona może się wylegiwać.
MAS jak wygląda taka kuweta? Pierwszy raz słyszę, że taka jest ;) Może taką sobie sprawimy...
-
Przykładowo z tańszych :
http://animalia.pl/produkt,5914,40,Savic_Kuweta_z_dnem_przesiewowym.html
bardziej futurystyczny model :
http://allegro.pl/kuweta-przesiewowa-zolux-furba-59x40x22-i1203330544.html
-
Na allegro są z dnem przesiewowym lub przesiewnym :) Lub z podwójnym dnem :>
-
Mas - byłaś 1 :):)
Z kolei ja szukam kuwety, z której Diablica kopiąc w kuwecie norki nie wywali na całą zagrodę bobków i Pinio.
Znacie jakieś?
-
Moj królik od małego miał kuwetę i nie chętni z niej korzystał. Wiec wyciągnęłam mu ją. A teraz zastanawiam się czy nie kupić jej ponownie. Jest barankiem i ma on już 1,5 roku i nie sadzę ze jak kupię kuwetę będzie miał wystarczająco dużo miejsca. Bo klatka jest dość duża. A rodzice powiedzieli że nowej nie kupią bo ta jest wystarczająca. -.- :?:
-
Klatka dla królika powinna mieć 100 na 50 centymetrów lub więcej - spokojnie zmieścisz w niej narożną, a nawet prostokątną kuwetę. Nauka czystości trochę trwa - jeśli Twój królik nie jest wykastrowany, to będzie to na pewno trudne zadanie.
-
Kochani!!
Pomóżcie, Uszak jest u nas od ok. 3 tygodni. Upatrzył sobie miejsce w pokoju (na wykładzinie!) i uporczywie tam załatwia swoje sprawy :/
Postawiłam tam kuwetę, nie powiem, czasem się do niej załatwi ale 90% zanieczyszczeń ląduje na wykładzinie. Nie pomaga wrzucanie chusteczek z siuśkami i bobków do kuwety. Z resztą skoro czasem tam się jednak załatwia to widocznie wie po co to tam stoi...
Całe dnie chodzę ze zmiotką, szufelką i ze ścierką do zapierania wykładziny...
W pokoju śmierdzi mimo mojej pracy jaką wkładam w pozbywanie się odchodów :(
Pomóżcie, wykładzina mi... zgnije i ten fetor... :( :(
-
A uszak kastrowany?.Może połóż tam kawałek gumolitu albo obficie skrop to miejsce octem/sokiem z cytryny.
-
Podobno nie jest kastrowany. Czy to powód jego nawyku?
Staram się jak mogę, uwielbiam go- już na dobre się u nas zadomowił bo zaczyna się nawet bawić- biega na około mnie i rzuca uszami, szaleje :D
Ale jeśli chodzi o to załatwianie to chyba będzie stał w kącie za karę ;)
Widzę, że jutro po cytrynkę pójdę... Mam nadzieję, że zadziała
Dziękuję
-
Tak kiedyś radziła w podobnej sprawie dr Lewandowska:
http://www.lecznica-oaza.strefa.pl/forum/viewtopic.php?t=1326
Warto spróbować ;-).
-
IzaK
No fajny pomysł ze zmianą zapachu, ja próbowałam ale właśnie moje perfumy- a lubię takie delikatne więc nie zadziałało...
Zobaczymy jak zareaguje, najpierw cytryna, później perfumy męża :D
-
Po kastracji na pewno będzie łatwiej nauczyć go czystości. :)
-
No...
Cytryna na razie nie zdaje egzaminu :/
Dziś dosatłam całuska od Kubusia :D
-
Lakus w trojkatnej kompletnie sie nie zalatwial. no traktowal ja jako zbedny element wystroju klatki... kupilismy taka duza, kocia kuwete i przeszla ona rozne etapy, w tym etap noclegowy, koniec koncow - zalapal o co chodzi i szafa gra. ale miewa takie czasy kiedy bobczy rownolegle - do kuwety i poza nia... po czym mu to przechodzi i znow kuweta rulez ;)
-
niedługo będę mieć królika, więc powoli się zaopatrzam o różne akcesoria, która kuweta lepsza? kocia czy królicza?
http://allegro.pl/trixie-kuweta-toaleta-dla-gryzoni-krolika-swinki-i1694608362.html
http://allegro.pl/trixie-kuweta-toaleta-xxxl-dla-gryzoni-krolika-i1697193937.html
http://allegro.pl/kuweta-spod-dla-kota-psa-40x25-5x9-rozne-kolory-i1697630352.html
-
kuweta ma być do klatki czy zagrody? Jakie wymiary klatki/zagrody?
-
do klatki, 120x60x43cm coś takiego
-
hm... Sama od siebie bym polecała prostokątną kuwetkę- bo siusie nie lądują gdzieś obok. Ale jeśli wolisz narożną, to też możesz, ale w duuużych rozmiarach :) ta środkowa by była ok.
-
i tak i tak mi zajmie około 50cm klatki :/ emmm nie mogę się zdecydować :glupek: dobra pomyślę a, paśnik jaki?
http://allegro.pl/trixie-pasnik-karmnik-metalowy-25cm-60903-promocj-i1733425001.html
http://allegro.pl/karmidlo-karmnik-pasnik-karmidla-krolik-i1725644462.html
czy może innych wielkości?
i domek?
http://allegro.pl/pino-domek-dla-krolika-z-plaskim-dachem-duzy-i1728405152.html
http://allegro.pl/pino-domek-dla-krolika-maly-uszy-promocja-i1736604819.html
http://allegro.pl/domek-dla-krolika-kota-swinki-100-drewno-i1738570856.html
http://allegro.pl/domek-dla-kroliczka-i1712590470.html
http://allegro.pl/narozny-domek-dla-krolika-37x37x52-tx-61224-i1717136207.html
-
Bardziej drugi jest lepszy ponieważ w do tego pierwszego
król może wskoczyć i zachaczyć łapką :)
-
Paśnik zdecydowanie ten pierwszy. O ten: http://allegro.pl/trixie-pasnik-karmnik-metalowy-25cm-60903-promocj-i1733425001.html
Bezpieczny, bo zewnętrzny i wygodniejszy.
Z domkiem bym się wstrzymała i zrobiła póki co z kartonu :) Bo nie wiesz jaki wymiarowo uszatek będzie. Do tego często te domki kupne są za małe na rosnącą dupcie królika :)
-
dobrze, to się wstrzymam z domkiem, z kartonu jej zrobię ;)
a, ten paśnik może być takich rozmiarów czy większy?
do tych co mają kuwety trójkątne: dobre są?
-
Pewnie że może być taki paśniczek, większy nie jest potrzebny. Wiadomo, jak braknie w nim sianka to trzeba i tak dołożyć. A Tu będzie świeższe bo nie będzie długo leżakowało.
-
dobra zobaczę może w zoologicznym będzie
i jeszcze jedno pytanko jakie sianko i karma najlepsza?
-
Tadek ma narożną i jesteśmy w sumie zadowoleni, zajmuje mniej miejsca i Tadziowi raczej nie zdarza nie trafić do środka alećo król to obyczaj ;) Natomiast ma taki zwyczaj że przesówa tą kuwete po całej klatce i wtedy jużsika gdzie popadnie.. a przy prostokątnej to by raczej nie było możliwe ;) ale teraz przypiełam ją na metalowy karabińczyk i zobaczymy co będzie :)
-
a mam pytanko do tych co mają prostokątną: jak królisie tam skikną żeby zrobić siku? :D
-
Wskakuja wszystkim lapkami, podnosza ogonek, robia skupiona minke i sikaja.
Niektore cwansze i zlosliwsze bestie potrafia sie tak ustawic sie w kuwecie (tej prostokatnej), ze i tak siku trafia na podloge :diabelek
-
dobra zobaczę może w zoologicznym będzie
i jeszcze jedno pytanko jakie sianko i karma najlepsza?
to akurat masz podpięte tematy w dziale 'Dieta', więc wysil się i poczytaj. ;)
-
Najlepsza karma to versele laga cuni complete
a co do sianka to każdy uszak lubi inne
-
zamówię versele laga cuni complete ale, jeszcze sprawdzę cenę w sklepach
wszystko już wiem, tylko o te kuwety :/ :/ :/ nie wiem którą wybrać... doradzicie coś? kocia czy królicza?
-
Najlepsza karma to versele laga cuni complete
Niekoniecznie ;)
Dlaczego wszyscy tutaj znają tylko CC Versele Lagi? Supreme Petfoods też ma bardzo dobre granulatu, jednak droższe, no i jest też Beaphar ;)
Jak duży będzie królik? Bo od tego też zależy jaka będzie kuweta- jej rozmiar
-
hmm mój królik będzie mieszańcem angory z lwem to waga będzie się wachać między 800a 1200gram, tak przynajmniej jest napisane w poradach stowarzyszenia
-
To uszak mały będzie :) Myśle że narożna mu wystarczy więc. ale lepiej większą narożną. Tą z drugiego linku- bynajmniej wg mnie.
-
to będzie narożna ;)
-
Najlepsza karma to versele laga cuni complete
a wcale nie.
Jr Farm Grainless, Cliffi Gold (ale nie wiem czy go już znajdziesz gdzieś), Bunny, Beaphar Care+ (tylko on jest strasznie drogi), Versele Laga Cuni Pro.
VL CC wcale nie jest takie najlepsze...
-
a czy siano "ANIMALS" jest dobre?
-
Ja powiem tak: dla jednego uszatka siano animals może być dobre, a drugi nie ruszy go za żadne skarby.
Najchętniej jedzone przez uszatki siano jest zielone, ma grube pędy i ładnie pachnie (szczególnie zwracać uwagę musisz na zapach i wygląd).
Musisz na początku kupować różne sianka i obserwować które uszatkowi najchętniej smakuje.
Np mój maluch jadł sianko Vitapolu i w ogóle nie chciał ruszyć innego, teraz zasmakował się w sianie z Carrefoura i Vitapolu już nie je. Tak samo wybrzydza "swojskie" sianko.
-
Uszaki też lubią siano "jaśkowe" i "węgrowskie" :)
-
Mniejsza narozna w zupełnosci wystarczy, ja mam rexa, barana i hodowlanego. Lew jest mniejszy od rexa więc wystarczy, na inne bedzie za mała.
-
Ja mam tą Trixie XXXXXXXL xd
spisuje się rewelacyjnie ale być może dla tego, że mam dwie pary uszu więc większa przestrzeń na boby jest potrzebna ';P
-
kupiłam dzisiaj kuwetę 36x21x60 i żwirek pinio
sianko na razie sama wysuszę, kasa mi się skończyła po kupnie klatki :diabelek, w sumie narazie jej nie kupiłam :D jutro będzie :]
-
My mamy rewelacyjne kuwetki dzięki uprzejmości forumowej uhu
(http://img696.imageshack.us/img696/1296/dscn6391l.jpg)
Ponieważ bardzo dużo osób pyta mnie o te kuwety, to odpowiadam tutaj raz a dobrze skąd mamy ten nabytek. Jednkaże uhu ostatnio pisała, że nie ma już ich w sklepie.
-
Kamulka84 faktycznie świetna ta kuweta. Ja właśnie szukam idealnej dla króla, i nie mogę się zdecydować, bo nie wiem czy nie będzie za mała, za duża, za wysoka itp..
Klatka będzie miała 100x50cm, ale króliś będzie w niej siedział tylko w nocy i jak nikogo nie będzie w domu.
Zastanawiam się nad tymi
http://allegro.pl/kuweta-toaleta-dla-kociat-malych-kotow-34x24x8-cm-i1902678449.html
http://allegro.pl/trixie-kuweta-toaleta-dla-krolikow-duza-62551-i1907205779.html
Doradzicie którą wybrać?
Żwirek widziałam że polecany jest ten http://allegro.pl/super-pinio-zwirek-drewniany-10-1l-gratis-i1918450414.html więc go kupię na próbę.
-
annawanna, moje od dzisiaj beda mialy >>taka<< (http://www.swiat4lap.pl/trixie-kuweta-narozna-krolikow-gryzoni-kolorow-62552-p-470.html?cPath=2_8), jest wieksza od tej naroznej, ktora wkleilas. Teraz maja te mniejsza wlasnie i sie im zaczyna pupsko do niej nie miescic.
-
Właśnie też się nad tym zastanawiałam, czy Bobson w ogóle się tam zmieści:) Kupię tą z linku, dzięki!:)
-
jesli chcesz miec porownanie, to wieczorkiem zrobie zdjecia przed i po zmianie
-
Ok! Będę bardzo wdzięczna!:)
-
annawanna, u nas w klatkach setkach zdecydowanie lepiej sprawdzają się zwykłe kocie kuwety prostokątne. Miałam wcześniej narożne i te prostokątne łatwiej jest sprzątać i zwierze tak nie wykopują z nich zawartości. Co do zajmowania miejsca w klatce, to wydaje mi się, że wychodzi podobnie.
-
(http://img1.aukcjoner.pl/gallery/007361567/1_f.jpg)
http://allegro.pl/extra-legowisko-plastikowe-sleeper-1-szare-jasne-i1922128474.html
ja ostatnio kupiłam coś takiego za 11 zł (moja nie ma dziurek na dnie ! :P kupiłam w L'Eclercu). Jej zaletą jest wysoka ścianka tylna - siki nie lądują poza kuwetą, oraz niskie wejście, co dla 9 letniej Myszy za jakiś czas może okazać się istotne (polecam przy królisiach mających problemy z wskoczeniem do kociej kuwety).
-
U nas narożna też miała krótki żywot, lepiej większa
Jadwinia, super ta kuwetka!
-
ja tez chetnie bym sie w taka zaopatrzyla ale mam juz 3 rozne rozmiary kuwet upchane po katach i 2 w klatkach wiec chlop mnie zlinczuje
-
Stara kuweta (przed sprzataniem....)
(http://x.garnek.pl/ga9850/2abca501b8e91a18272246a3/18272246.jpg)
(http://x.garnek.pl/ga1419/e43d23d84a835a18272254a3/18272254.jpg)
(http://x.garnek.pl/ga972/128c8c10d9655a18272258a3/18272258.jpg)
Porownanie:
(http://x.garnek.pl/ga459/abfcbb4e1dc0aa18272264a3/18272264.jpg)
(http://x.garnek.pl/ga5953/cee8f82938a16a18272268a3/18272268.jpg)
Nowa:
(http://x.garnek.pl/ga3232/5c5d5bbebcb65a18272274a3/18272274.jpg)
Kuweta jest wieksza i wyzsza. Zobaczymy, jak bedzie sprawdzala sie w akcji.
Wlasnie zauwazylam, ze brakuje widoku z lotu ptaka. Dodam kiedystam.
-
O kurcze różnica jest na prawdę duża:p Ale dobra, raz kozie śmierć, kupię prostokątną dla kota:p Bobson do malutkich nie należy a do kociej będę miała pewność że zmieści kuperek=)
-
kurcze, ja mam ten problem że mam 4 kuwety dla moich pupili. Każda na każde pięterko domku. Dwie są trójkątne, jedna kocia mała i jedna kocia duuża. Problem w tym że czasami strasznie się moje dziewczynki upierają i wykopują cały żwirek, co nie udaje się tylko z tej największej...
-
Nowa kuweta fajna jest:
(http://x.garnek.pl/ga1861/25e9f9e51b70ea18340548a3/18340548.jpg)
-
haha super wyglądają, dupkami od siebie i przeżuwają sianko:)
-
haha super wyglądają, dupkami od siebie i przeżuwają sianko:)
zgadzam się ;)
-
Świetne zdjęcie :) Wspolne kuwetowanie to jest to :P
-
A temu szatankowi jaką kuwetę kupić ? Dzisiaj pół dnia tak wojował i tak jest codziennie .
http://www.youtube.com/watch?v=4vIEzGrNdJw
-
hahahaha, pieknie :brawo:
On sprzata, po prostu :mhihi
-
Moje też tak mają, szczególnie panienki. Najczęściej jak czas sprzątania nadchodzi i poprostu jest syf już w kuwecie. Ale czasami tylko po to wykopują wszystko żebym miała co robić... Jak król biega wolno to można to załatwić taką dużą kuwetą dla kota z dosyć wysokimi brzegami. Ja mam jedną ponad 50cm długąi ścianki ma na jakieś 10cm, to z tej jednej nie mają szans wykopać - jeżeli już wyrzucają żwirek dostatecznie wysoko, to leci za blisko żeby wypaść z kuwety, albo na odwrót :P.
-
:hahaha: Proponuje kuwetę ale domek, w której królika zamyka się w środku :P
Piekne porządki, piękne :brawo:
-
U mnie w sklepie zoologicznym nie ma :-/ Więc chciałam zrobić ją sama ! Czego potrzeba ? Ile czasu to zajmuje ?
Przepraszam jeśli to :spam: .
O zapomniałam bym czy smycz dla króliczka jest dobrym zakupem ? :piesek: :bunny: :piesek:
-
:glupek: Przecież o kuwetach jest, o smyczach też... Kuwetę kupisz wszędzie... W zoologicznym, może być dla kota, w Auchanie itp...
Po co 10 niepotrzebnych tematów? Potem forum śmiga jakby chciało a nie mogło.
-
Zwykły plastikowy pojemnik może być. w sklepach z art gosp domowego jest cała masa różnych takich pojemników różnego rozmiaru wysokości itp. w obi itp znajdziesz za grosze całą masę
-
Nie długo będzie miała wspaniałą klatkę ,kuwetę i dywanik ! :brawo: :bunny: :brawo:
-
Na allegro kupisz narożne nie drogo. Zobacz czy jest coś z Twojej miejscowości, wtedy zaoszczędzisz na przesyłce. A co do szelek, to jak masz zabezpieczony ogród, to nie są potrzebne. Najpsza jest zagroda. Rozstawisz, i masz na lato. Nie trzeba się męczyć, tylko myk królika do środka i zostaje pilnować. No chyba, że nie masz ogródka, to wiadomo, że z królikiem na spacer przed blok, czy do parku nie pójdziesz :D Ale ogólnie jak przyzwyczaisz królika do szelek, to nie będzie się kładł na ziemię, na znak protestu XD Myślę, że by się przyzwyczaił.
-
Ja nie polecam szelek, bo i są niebezpieczne, i przeważnie króliki są przerażone. Jak masz ogródek to kup zagrodę lub nawet zbuduj, a nie chodź z uszakiem na smyczy jak z psem. ;)
A jak mieszkasz w bloku to po co szelki? Raczej na spacer do parku z nim nie pójdziesz.
Co do kuwety radzę kupić, choćby na allegro. To koszt 10zł.
-
Ja kuwetę zrobiłam z blaszki do ciasta:P takiej zwykłej, metalowej. Była nawet na promocji w realu. Dobrze się myje, a poza tym jest spora na tyle, że zwierzak trafia z bobkami gdzie trzeba:)
-
kuweta " taka jak dla kota " zajęła by calutką klatkę !
to znaczy, że klatka jest za mała. w "100" czy zagrodzie spokojnie jest miejsce na kocią kuwetę.
-
Są już na forum tematy o kuwetach, smyczach i innych akcesoriach.
Proszę o korzystanie z wyszukiwarki, która znajduje się na pasku pod zdjęciem profilowym.
Zamykam.
-
http://allegro.pl/kuweta-kryta-cathy-z-filtrem-mix-kol-karma-grat-i2249408284.html
co myślicie o kuwecie z filtrem? Ma ktoś taką? Jak się sprawdza? :)
-
http://allegro.pl/kuweta-kryta-cathy-z-filtrem-mix-kol-karma-grat-i2249408284.html
co myślicie o kuwecie z filtrem? Ma ktoś taką? Jak się sprawdza? :)
Na co Ci ten filtr?To tylko wkładka węglowa, która pochłania zapachy przez jakiś czas. Koty koleżanki mają taką kuwetę.
Nie mam pojęcia, czy królik się zechce załatwiać w zakrytej kuwecie i to w dodatku z drzwiczkami.
Ja polecam najzwyklejszą kuwetę dla kota - mamy taką (http://im9.cz/iR/importprodukt-orig/430/4304e9e54d89d0715ae3511d79dcc8b8--mmf250x250.jpg) z drewnianym pelletem. http://www.sklep.ekert.pl/pet-inn-kuweta-cleo-525x38x14cm-mix-p-2767.html (http://www.sklep.ekert.pl/pet-inn-kuweta-cleo-525x38x14cm-mix-p-2767.html) Jest dobrze wyprofilowana, królik nie daje rady wywalić z niej żwirku kopiąc, chyba, że coś go wystraszy, jak siedzi w niej - to przy starcie do ucieczki uda mu się sypnąć żwirkiem. Kosztowała niecałe 11 zł w Intermarche. Moje trzy dupki się tam mieszczą na raz :P
-
Po prostu chciałam żeby kupek nie było widać. Mam taką jak ty i jak mu się spieszy to bardzo często wyrzuci trochę z kuwety.
-
Lepiej ogladac kupki niż sprzatac bobki i siuski po calym domu.
Krolik nie bedzie korzystal z kuwety zakrytej z drzwiczkami, to nie kot.
Wiec taka kuweta to strata kasy.
-
My mamy kuwetę narożną xxl,bo prostokątną wywalały do góry dnem,a żwirek rozkopywały na wszystkie strony.
Z domkiem rzeczywiście lepiej się wstrzymać-my mamy kilka,z których wyrosły.Jedyny,w jakim się mieszczą,to ten ostatni z niebieskim,płaskim dachem.
Dodatkowo polecam mostek Living World Logs-można z niego zrobić tunelik,a ja z jednego ostatnio zrobiłam paśnik,bo inne paśniki w ogóle się u nas nie sprawdzały-plastikowe były wywalane,a wiszące mogą być niebezpieczne.
-
Darek zając taką ma razem ze swoją żoną.
http://forum.kroliki.net/index.php?topic=11322.msg325785;topicseen#msg325785
-
Zgaga14 i co dobrze się sprawdza ? Nie wykopują z niego bobków?
-
Zgaga14 i co dobrze się sprawdza ? Nie wykopują z niego bobków?
To pytanie kieruj do Aiszy, właścicielki uszaków :)
-
Moim zdaniem taka kuweta dla królika nie wypali ;) My za kuwetkę mamy spód z klatki 80-tki bodajże i sprawdza się super. A to, że czasem coś tam wyleci to kwestia kilku sekund, żeby to pozamiatać.
-
My za kuwetkę mamy spód z klatki 80-tki bodajże i sprawdza się super.
U mnie spód od 60-tki się nie sprawdzał - choć jest równie wysoki, co kuweta, to przy każdym wyskakiwaniu królik wysypywał - a z tej kuwetki kociej nie wywala się tak.
Jak koniecznie chcesz mieć zakrytą, to kup i spróbuj uszaka przyzwyczaić - podobno Darek i Bella korzystają i się sprawdza. Ja tam się zastanawiam nad przesiewową, żeby ze żwirku zrezygnować, ale nie wiem, czy nie będzie jak z Piccolą (bo Marta kupiła dla niej) - czy będą chciały korzystać.
Trójkątną mam, choć nie największą z możliwych i niestety się nie sprawdza - jak któreś wymyśli nie w tę stronę się wypiąć, to wszystko ląduje poza, choć króliś grzecznie był wewnątrz ;)
-
A na czym polega kuweta przesiewowa?
-
Ja zamiast kuwety mam zwykłą blaszkę metalową. Semir nie narzeka, bo jest duża i spokojnie się do niej mieści. A nawet jakby chciał w niej pokopać to ma spore pole do popisu:)
-
To Wasze króle coś mało zdolne, że nie wysypują żwirku z kuwety po 80- tce :P Gucia jak kopała w kuwecie, to żwirek latał prawie po sam sufit :D
Zamieniłam żwirek na podkłady higieniczne i jest spokój.
-
A na czym polega kuweta przesiewowa?
Tu kuweta z nakładaną kratką - nie trzeba do niej sypać żwirku. W przypadku kotów po prostu podnosi się kratkę i na niej zostają odchody, a żwirek przesypuje się do miski. Króliki uczy się siusiać na "gołą" kratkę i siusiu spływa do miski pod spodem. Wpisz w Google, to zobaczysz fotki.
a zamiast kuwety mam zwykłą blaszkę metalową.
Ja przez długi czas miałam zwykłą, prostokątną miskę - ale 3 dupencje to się już nie zmieszczą :P
-
To jak siusia na "gołą" kratkę to zaraz trzeba posprzątać, bo zaczyna się zapaszek, a nie mam możliwości zaraz posprzątać, bo do szkoły chodzę ;)
-
Zamieniłam żwirek na podkłady higieniczne i jest spokój.
Ja wolę wywalony żwirek niż zjedzony podkład - bo to się ciężko wyprowadza z jelitek :/
To jak siusia na "gołą" kratkę to zaraz trzeba posprzątać, bo zaczyna się zapaszek, a nie mam możliwości zaraz posprzątać, bo do szkoły chodzę ;)
Dlatego nikt Ci tego nie proponuje. Swoją drogą odkąd mam kota na tymczasie stwierdzam, że królicze wydalinki to najmniej walą - kot bije wszystko, nawet dzieci.
-
jednak i tak nie lubię jak mi z kuwety zajeżdża (stoi obok mojego łóżka) :), sprzątam codziennie a i tak coś czuję. Chociaż już i tak się przyzwyczaiłam
-
To wybierz się na jakąś giełdę czy targ i poszukaj takiej używanej dużej krytej - może akurat. Nawet jakbyś drzwi zdjęła, to pewnie będzie jakiś zysk z tego przykrycia - niektóre koty też muszą mieć zdejmowane drzwiczki, więc nie powinna to być wielka filozofia. A filtr węglowy zawsze możesz sobie kupić osobno - dedykowany do kuwety czy do lodówki :)
-
U mnie nie ma takich targów. Jak przypłynie trochę kaski to kupię i zobaczymy. Chciałam tylko się dowiedzieć czy dobre są takie kuwety i przede wszystkim czy bezpieczne ;)
A może ma ktoś jeszcze taką kuwetę?
-
Ja miałam kuwetę zamykaną , taką dla kota . Absolutnie nie polecam . W żaden sposób nie można było nauczyć króliczki aby wchodziły tam . Nawet przy zdjętych drzwiczkach , tzn. tej ruchomej klapce robiły to niechętnie. A żwiru szło co niemiara , bo dosyć duża ta kuweta była.
To naprawdę na próżno wydane pieniądze.
A może jest coś takiego, co dodane do żwirku pochłania zapachy i nie szkodzi króliczkom ?
-
Zamieniłam żwirek na podkłady higieniczne i jest spokój.
Ja wolę wywalony żwirek niż zjedzony podkład - bo to się ciężko wyprowadza z jelitek :/
Gunia nie zjada podkładów, ale wiem, że króliki mają różnorodne upodobnia kulinarne :niegrzeczny
-
Widziałam dużo neutralizatorów zapachów ale właśnie nie wiem czy są bezpieczne
np. takie
http://allegro.pl/neutralizator-odkazacz-do-kuwet-benek-3-zapachy-i2265358439.html
http://allegro.pl/neutralizator-zapachow-dla-gryzoni-cytrusowy-i2259091504.htmlhttp://allegro.pl/ShowItem2.php?item=2270324213&ars_source=ars&ars_socket_id=7&ars_rule_id=44
-
Ja miałam taki pochłaniacz w proszku, nie mogę go na necie nigdzie znaleźć, ale też był dla kota. Sypało się go troszkę między żwirek- rzeczywiście pochłaniał zapachy, ale sam też miał zapach, który mi przeszkadzał ;) królikowi w każdym razie nic nie było
-
Trzeba nad czymś takim pomyśleć ;)
Jeszcze się zastanowię nad tą kuwetą, ale wydaje mi się, że nie miałabym problemów, Demon ładnie reaguje na nowe rzeczy, z regóły się nie boi
-
Spróbuj też myć kuwetę raz na jakiś czas wodą z octem- u nas dobrze się sprawdza, nie śmierdzi tak. No i sterylka też dużo pomogła :)
-
Mój jest wykastrowany ;) Aż tak bardzo to nie śmierdzi, ale muszę spróbować wody z octem
-
Która kuweta lepsza?
http://allegro.pl/kuweta-dla-psa-lub-kota-39x24x11-cm-najtaniej-i2470685604.html
http://allegro.pl/kuweta-dla-malych-kotow-york-i2471729099.html
Ogólnie potrzebuję kuwety do klatki 100 cm, która będzie miała odpowiednia wielkość (moja za mała :/) ale nie zajmie całego miejsca w klatce... Ma coś ktoś może na oku takiego? :mrgreen:
-
Zastanawiam się nad kupnem kuwety dla mojej króliczki, z tym że zastanawiam się czy nauczy się z niej korzystać?
To jest moje pierwsze zwierzątko i jeszcze nie do końca się we wszystkim orientuje. :)
-
Pewnie się nauczy jeśli sterylizowana. bo jeśli nie to może gubić co nieco, gdzie nie gdzie :)
-
Pewnie się nauczy jeśli sterylizowana. bo jeśli nie to może gubić co nieco, gdzie nie gdzie
Ostatnio przyniosłam do domu 5-cio letnią królinkę, która całe życie mieszkała w 60-tce na trocinach, po wsadzeniu kuwety od razu zakapowała... Zresztą tak jak i każdy inny tymczas - króliki to czyste i mądre zwierzaki. Ale znaczenie terenu to inna bajka - w tym prym wiedzie moja Miśka i nie przeszkadza jej to, że świetnie wie, od czego jest kuweta - po prostu musi być nalane na środku zagrody i w wejściu i już :/
Kupując kuwetę warto przemyśleć jej rozmiar - żeby dupcia królicza się zmieściła (trójkątne są OK o ile królik siądzie w nich w dobrą stronę, jak wystawi się na niższą ściankę, to i tak oleje podłogę :P). Dla początkujących z kuwetą polecam może najpierw prostokątną miskę z marketu czy targu - koszt 7-10 zł (u nas w Intermarche chyba niecałe 8 zł za prostokątna miskę, która spokojnie służy za normalną kuwetę dla średniej miniatury), a ma się już orientację, jak król preferuje korzystać.
-
Moja Pamuk jest tak duza,ze nie miesci sie cala do trojkatnej kuwety,a jest to najwieksza kuweta jaka jest w sprzedarzy :D Jak robi siuski czy bobeczki to tylko dupsko jest w kuwecie...reszta jest na zewnatrz :hahaha
Natomiast Koki -baraninka i Bobby mieszcza sie dwoje w takiej samej kuwecie :mhihi
-
Pewnie się nauczy jeśli sterylizowana. bo jeśli nie to może gubić co nieco, gdzie nie gdzie :)
A jak sterylizowana też może sikać poza, więc w sumie nie ma co uogólniać ;)
Naukę kuwetowania należy zacząć jak najszybciej moim zdaniem- bez znaczenia, czy sterylizowany zwierzak czy nie. Jedyną przeszkodą może być moim zdaniem stan zdrowia królika.
-
Mój Kiku jest wykastrowany , ale i tak bardzo często zdarza mu się nasikać, nabobczyć :) na moje łóżko :(.
-
Dla miniaturki powinna wystarczyć narożna kuweta, ale nie za mała... :)
Moja duża Shiva ma kocią kuwetę, ale i tak czasem dupeńka wystaje z niej i siuśki trafiają obok... Bobki bardzo często lądują obok kuwety, ale to nie problem.
Myślę, że nie powinno być kłopotów z kuwetkowaniem, choć niektóre króliki nie lubią współpracować :) po jakimś czasie mogą jednak się przełamać i w 100% korzystać z kuwety.
AsiaiTusia kup dużą kuwetę narożną, wysyp na dnie pellet albo żwirek i zobacz jak mała zareaguje. Jeśli nie będzie zainteresowana to wrzucaj bobki, które wylądują poza kuwetą do niej. Daj znać czy załapie :)
-
Moja Pamuk jest tak duza,ze nie miesci sie cala do trojkatnej kuwety,a jest to najwieksza kuweta jaka jest w sprzedarzy :D
Soniu, a do takiej kuwety Pamuk by nie zmieściła pupci: http://allegro.pl/trixie-berto-kuweta-przesiewowa-dla-kota-59x39x22c-i2537540600.html ?
-
Zgadzam się z Marciulą.Moje króle zaczynały naukę od kuwety narożnej.Najlepsza będzie taka XXL:
http://www.swiat4lap.pl/trixie-kuweta-narozna-krolikow-gryzoni-kolorow-62552-p-470.html?cPath=2_8
-
http://allegro.pl/trixie-kuweta-toaleta-krolikow-duza-liliowa-62551-i2589778894.html ja znalazłam taką, mam nadzieję że Tusia będzie z niej korzystać :D
-
Moje króliczki są zwolenniczkami kocich prostokątnych kuwet. I ja takie polecam. Łatwe do czyszczenia, dupska królicze się mieszczą bez problemu i jest miejsce na kręcenie się.
Mierzwiak i Troll są w pełni kuwetowe. Tak, można mi zazdrościć takich czyściochów :P
-
:bunny:
Soniu, a do takiej kuwety Pamuk by nie zmieściła pupci: http://allegro.pl/trixie-berto-kuweta-przesiewowa-dla-kota-59x39x22c-i2537540600.html ?
Kupie jej taka,chociaz jest minimalnie wieksza :bunny:
-
mój wariat ma taką http://www.ferplast.it/scheda_prodotto_eng.php/prodotto=rabbit_toilet-toilets-accessories-and-toys-rodents-l-305/id_menu=04040701/frm_pagina=1
-
Ja wczoraj zrobiłam Tusi przemeblowanie i wstawiłam kuwetę do klatki. Z tego co zauważyłam to siku zrobiła do kuwety, za to bobki latają po całej klatce :/ No i do tego wszystkiego wczoraj obraziła się na mnie i jej wzrok mówił "co to kobieto ma znaczyć" hehe
-
Witajcie. :)
Chciałabym zapytać, co dajecie do kuwety, żwirek drewniany?
Czy ciężko jest przekonać królika do korzystania z kuwety? Skąd uszaty wie, że to do niej ma się załatwić?
Np. na początku sypiecie żwirek drewniany na całe podłoże klatki, królik się przyzwyczaja, a następnie sypiecie go tylko do kuwety, a reszta podłoża jest pusta/z samym siankiem?
-
hejhop blanny!
jeśli chodzi o kuwetę i korzystanie z niej temat jest szeroki, ale postaram się odpowiedzieć na Twoje pytanie :)
Chciałabym zapytać, co dajecie do kuwety, żwirek drewniany?
do kuwetki wsypujemy żwirek drewniany, w miarę w porządku jest PINIO, chociaż jeśli masz duży przerób to wychodzi drogo. (na allegro możesz poszukać jakiegoś innego, albo jak jesteś z Krakowa to tutaj dużo osób kupuje pelet drewniany w składzie opału)
Np. na początku sypiecie żwirek drewniany na całe podłoże klatki, królik się przyzwyczaja, a następnie sypiecie go tylko do kuwety, a reszta podłoża jest pusta/z samym siankiem?
Czy Twój uszak przebywa więcej w klatce czy "na wolności" ;-). jeśli przez większość czasu trzymasz go w klatce, to na pewno nie powinien mieć pusto, i teraz mam pytanie czy załatwia się np. w jednym kąciku? jeśli tak to tam połóż kuwetę ze żwirkiem, a resztę klatki wyłóż kocykiem, albo kawałkiem dywanu, tak żeby zwierzak miał miękko.
jak nie ma jednego miejsca to wysypałabym żwirek na całe dno kuwety (ja tak mam, gdyż moja królica całą klatkę traktuje jak kibelko/jadalnię ;))
Czy ciężko jest przekonać królika do korzystania z kuwety? Skąd uszaty wie, że to do niej ma się załatwić?
no i tutaj jest sprawa bardzo indywidualna. są króliki które mają już gdzieś zakodowane w łebku i od maluszka załatwiają się w jedno miejsce (tak miałam z moimi dwoma poprzednimi uszatkami) wtedy w to miejsce kładziesz i kuwetę i sprawa z głowy :)
są i takie z którymi należy popracować... (moja Papaja pozdrawia... :bunny:) jeśli królik jest niewysterylizowany/wykastrowany to musisz się liczyć z tym, ze będzie znaczył teren siuśkami i bobkami... u nas sterylizacja i intensywny trening pomogły tak że Papaja jest bezklatkowcem elegancko załatwiającym się do kuwety (klatki) :brawo:
przedewszystkim musisz mieć czas i cierpliwość, kiedy wypuszczasz łobuza i widzisz charakterystyczne przystanięcie z ogonem w górze możesz krzyknąć NIE i szybko przenieść malucha do kuwety. jeśli się nie udało zdążyć to ścierasz siuśki papierem który wkładasz do kuwety (ważne żeby "pachniała" królikowi jego moczem, wtedy chętniej tam się będzie załatwiał) to samo z bobkami, wszystkie musisz skrupulatnie zbierać i wrzucać do kuwety. Oczywiście papier i bobki nie mogą tam leżeć w nieskończoność zachęcając królika to korzystania ;) psujące się odchody go nie przyciągną...
kolejna metoda, może się wydać śmieszna, ale wg mnie skuteczna to "wysadzanie" królika :rotfl2 polega to na tym, że jak masz stwora wypuszczonego to raz na pół h - 40 minut wkładasz go do kuwety i czekasz aż zrobi siku, jeśli wyskakuje od razu zachęć go, daj smakołyk (kawałek suszonego jabłka, listek pietruszki, co tam lubi Twój królik) i czekaj na efekt :)
no i tak do skutku... nie zniechęcaj się niepowodzeniami :krzywy2
dużo królików lubi łączyć posiłki z wydalaniem, także nie głupim pomysłem jest umieszczenie paśnika z sianem gdzieś w okolicy kuwety.
powodzenia!
-
Zajęcowa,
ja nie mam królika, może powinnam była napisać od razu. :) Jestem typem, który do przyjęcia nowego zwierzaka przygotowuje się baaardzo długo, bo chcę być po prostu gotowa. Planuję zaadoptowanie jakiegoś króliczka za około pół roku, może trochę więcej. Przez ten czas chcę się po prostu dobrze doedukować i przygotować. :) I zdobyć pewność, że królik jest zwierzęciem dla mnie. :)
Baaardzo dziękuję Ci za tak wyczerpującą odpowiedź! Widzę, że poniekąd ta druga metoda to jest tak jak z kotkiem albo szczeniakiem: co jakiś czas nosisz w wyznaczone miejsce. :icon_biggrin Tak samo z tym przyłapaniem, krzyknięciem NIE i zaniesieniem do kuwety. :)
Klatkę generalnie mam taką, jak ktoś na forum pokazywał w dziale ze zdjęciami klatek, tą Essegi Baffy 100, chciałabym wykorzystać tylko piętro. W sensie, że ustawić dolną kuwetę, a na to górną klatkę - aby wyszła parterówka. Planowałabym zamykać w niej króliczka w nocy + jak jestem na uczelni, myślę, że wychodziłoby to około 12 godzin w klatce na dobę. Na pewno nie więcej. Czy wówczas setka wystarczy? Bo czytałam już różne opinie na forum, że może być za mała. Z czasem, jeśli dałoby radę, chciałabym w ogóle go nie zamykać w klatce nawet na noce, żeby cały czas urzędował w pokoju, ale nie jestem pewna, czy to w ogóle zdałoby egzamin. ;)
Ale żeby nie robić off topu, jeśli chodzi o Pinio, nie przepadam za nim. Bardzo mnie uczula i pyli. Jednakże w którymś temacie widziałam, że niektórzy dają do kuwet pellety np. kupowane w OBI. Pierwszy raz spotkałam się z czymś takim. Czy takie pellety na pewno są zdrowe dla króliczków? I czy króliczki chętnie się na nie kuwetują?
I tutaj mam jeszcze dodatkowe pytanie, czy króliczek do kuwety załatwia obie potrzeby, tj. zarówno siusianie jak i robienie bobków? Czy np. do kuwety robi jedynie bobki, a siusia po całej klatce? (Tak właśnie robią szczury. :icon_rolleyes )
Czy na wybiegu króliczek powinien mieć dodatkową kuwetę np. w rogu pokoju, czy wystarczy ta w klatce i będzie do niej wracać? Moje szczury wracają do klatki tylko, jak chcą zrobić kupkę. Jak chcą siusiu, to leją mi po dywanie pod siebie. Czy z króliczkami jest podobnie?
I taki dywanik w klatce, o którym piszesz, jak często trzeba go wymieniać/prać?
Jeszcze raz bardzo dziękuję za pomoc. :)
-
I super! jestem pełna podziwu dla takiej postawy! :)
co do tej klatki to nie bardzo rozumiem działania konstrukcji, likwiduje się jeden poziom i jest jednopoziomowa, ale wyższa, tak?
setka to właściwie konieczne minimum dla królika, oczywiście to zależy od tego na jakiej wielkości uszaczka się zdecydujesz. Im większa klatka tym więcej miejsca żeby sobie pokicać i się powyciągać :)
Z czasem, jeśli dałoby radę, chciałabym w ogóle go nie zamykać w klatce nawet na noce, żeby cały czas urzędował w pokoju, ale nie jestem pewna, czy to w ogóle zdałoby egzamin.
to zależy od królika, ale jest wykonalne :) myślę, że wiele wiele osób tu na forum to potwierdzi :) no i musi minąć trochę czasu żeby się zwierz ze wszystkim oswoił i nauczył tak funkcjonować, wiadomo, że muszą być pozabezpieczane wszystkie kable, pudła i inne łatwe do pożarcia przedmioty. Ale nie będę Cie pouczać bo mając szczurki na pewno wiesz z czym się wiąże życie z posiadaczem stale rosnących zębów pod jednym dachem :icon_twisted
Czy na wybiegu króliczek powinien mieć dodatkową kuwetę np. w rogu pokoju, czy wystarczy ta w klatce
niektóre osoby rzeczywiście mają dwie, jeśli zauważysz mając już królika, że sobie upatrzył jakieś miejsce w mieszkaniu i tam brudzi to nie ma przeciwwskazań aby postawić tam drugą kuwetę
. Czy takie pellety na pewno są zdrowe dla króliczków? I czy króliczki chętnie się na nie kuwetują?
ja nie ukrywam, że pelletu używam od dwóch tygodni, wcześniej kupowałam trociny (z których zrezygnowałam ze względu na okrutny bajzel w mieszkaniu oraz po usłyszeniu opinii że zawarte w nich fenole i in. związki mogą być szkodliwe), a potem żwirki te takie zoologiczne.
Tak naprawdę w wyglądzie czy zapachu to one się niczym nie różnią, jedyna wyraźna różnica to cena :icon_biggrin na tym pellecie z barlinka jest napisane ekologiczny, hm...no to nie pozostaje mi nic innego jak wierzyć, ze jest on nie mniej ekologiczny niż pinio czy inny do kupienia w zoologicznym.
króliki kuwetkujące raczej załatwiają obie sprawy do kuwety, choć i są takie co czasem zgubią gdzieś bobki, a siusiają bardzo ładnie gdzie trzeba (pomijamy opisaną wcześniej kwestie znaczenia terenu)
co do prania podłoża w klatce, to chyba nie ma reguł, jak miałam królika który miał taką "pościółkę" to mu prałam co parę dni, jak widziałam, że się popaprała jakimś warzywem, czy mokrą łapą.
bardzo się cieszę, że mogłam pomóc :icon_redface, i że pytasz o różne reczy zanim adoptujesz uszatka :icon_smile
jakbyś miała jeszcze jakieś wątpliwości to pisz śmiało :)
P.S.
a wogóle mnie olśniło, że przecież na ogłoszeniach adopcyjnych i forum w wielu wypadkach jest napisane czy królik umie korzystać z kuwety, a jak nie to można podpytać jego tymczasowego opiekuna, i masz sprawę jasną :)
-
Ja tylko wtrącę 3 grosze, bo już wszystko zostało powiedziane- uważaj na żwirki. Testowałam już 3 rodzaje żwirku i jeden z nich uczulił mojego uszaka. Pisałam o tym na forum. Doszliśmy do tego po tym, że po wyjściu z kuwety kichał.
Teraz mamy cat's best, ale jest beznadziejny. Zdecydowanie wolę hiltona, bo:
1. jest tańszy
2. bardziej wydajny
ale obecnie nie ma go u mnie w sklepie, więc padło na cat's best. On jest strasznie drobny, a hilton to duże pałeczki żwirku.
Pamiętaj, żeby kupić żwirek, który się nie zbryla i koniecznie drewniany.
-
Jednakże w którymś temacie widziałam, że niektórzy dają do kuwet pellety np. kupowane w OBI. Pierwszy raz spotkałam się z czymś takim. Czy takie pellety na pewno są zdrowe dla króliczków? I czy króliczki chętnie się na nie kuwetują?
Peletów nie wolno używać do króliczych kuwet. Pelet jest na opał i do jego zmielenia używa się wszytkiego, co w większości skłąda się z drewna, ale ni zawsze w całości. Stare polakierowane meble itp. tez zmiela się do peletu. Pelet może zawierac różne trucizny i chemikalia, dlatego dla królasków się w żadnym razie nie nadaje.
-
Peletów nie wolno używać do króliczych kuwet. Pelet jest na opał i do jego zmielenia używa się wszytkiego, co w większości skłąda się z drewna, ale ni zawsze w całości. Stare polakierowane meble itp. tez zmiela się do peletu. Pelet może zawierac różne trucizny i chemikalia, dlatego dla królasków się w żadnym razie nie nadaje.
Pellet nie zawiera żadnych chemikaliów. I owszem, można go zrobić ze wszystkiego - są już nawet do tego specjalne maszyny do użytku przydomowego (z koszonej trawy, liści, słomy). Pellet wytwarza się tak samo, jak żwirek drewniany - jedne są prasowane i sprzedawane pod nazwą Hilton, inne Pinio, Pigwa czy niemiecki Cat's Best, a inne sa sprzedawane na allegro bez nazw.
My stosowaliśmy różne drewniane żwirki, a teraz pellet (stosuje go także Azyl w Toruniu) i pellet niczym się nie różni i nie odbiega, a nawet mniej pyli od żwirków pod nazwą Pigwa i Pinio.
-
co do tej klatki to nie bardzo rozumiem działania konstrukcji, likwiduje się jeden poziom i jest jednopoziomowa, ale wyższa, tak?
Nie, nie, może źle to wytłumaczyłam. :) Wygląda to tak jak na tych zdjęciach (http://forum.kroliki.net/index.php/topic,2959.msg313078.html#msg313078). Wydaje mi się nawet, że to jest właśnie moja klatka... Tylko, że moja sprawia wrażenie odrobinę wyższej. ;) No drzwiczki wyglądają na trochę małe, myślę, że można by pomyśleć nad ich powiększeniem.
Niestety nie mam miejsca na większą klatkę niż setka. Ona dokładnie mi się mieści w dziurę między szafkami. ;) Co do tego, na jakiego króliczka się ewentualnie zdecyduję, jeszcze nie mam pojęcia. Skoro setka to minimum, to pewnie raczej na jakąś miniaturkę albo ogólnie małego króliczka - żeby miał więcej miejsca. :)
mając szczurki na pewno wiesz z czym się wiąże życie z posiadaczem stale rosnących zębów pod jednym dachem
Oj tak, oj tak. Co prawda, to prawda. ;) Już jestem pogodzona z faktem, że niektóre rzeczy są spisane na stratę, aniektóre wyglądają lepiej, jeśli mają dziurę na wylot. ;) Chociaż wydaje mi się, że z króliczkami jest o tyle lepiej, że nie znajdą się nagle na szafce czy na biurku... ;)
pomijamy opisaną wcześniej kwestie znaczenia terenu
Wygląda na to, że każdego królika warto wykastrować/wysterylizować. Czy to prawda?
Widzę, że co do pelletu, to jednak zdania są podzielone... A czy żwirek, to też generalnie nie jest zmielone drewno i wszystko inne, sprasowane i dopiero podzielone na "koreczki"? Czy coś w ten deseń? Bo faktycznie, wtedy wychodzi na to samo, co pellet, tlyko, że on nie jest podzielony. Dobrze rozumiem?
Naprawdę bardzo dziękuję za pomoc. :) Wiem, że jeszcze dużo rzeczy przede mną i sporo muszę się dowiedzieć, ale mam jeszcze czas. :) (No i wolałabym tutaj jednak nie zadawać tylu pytań nie na temat i nie robić off topu. ;) ) Po prostu wyznaję zasadę, że nie warto komuś niszczyć życia. Lepiej najpierw sprawdzić, czy ten ktoś jest dla nas odpowiedni, jakie ma wymagania, potrzeby i dopiero potem podjąć decyzję. :)
-
Skoro setka to minimum, to pewnie raczej na jakąś miniaturkę albo ogólnie małego króliczka - żeby miał więcej miejsca.
Setka to dobra klatka, minimum to 80 cm. Można też kupić zagrodę i np. na dzień ją składać, żeby mieć więcej przestrzeni, a na noc, czy wyjście rozkładać.
Wygląda na to, że każdego królika warto wykastrować/wysterylizować. Czy to prawda?
Wg mnie tak. Zabieg to profilaktyka wielu groźnych chorób zarówno u samca, jak i samicy, dodatkowo niweluje zachowania terytorialne - jak agresję w klatce, czy znaczenie terenu (co najfajniejsze nie jest).
Widzę, że co do pelletu, to jednak zdania są podzielone... A czy żwirek, to też generalnie nie jest zmielone drewno i wszystko inne, sprasowane i dopiero podzielone na "koreczki"? Czy coś w ten deseń? Bo faktycznie, wtedy wychodzi na to samo, co pellet, tlyko, że on nie jest podzielony. Dobrze rozumiem?
Sposób produkcji jest ten sam - to prasowane na gorąco wióry. Pellet drewniany to wióry z drewna, a jak ktoś kupuje inny, to może być ze słomy czy czegokolwiek innego. Pellet to ekologiczny opał. Wiadomo, czasem znajda się oszuści i przerobią i meble, ale w czekoladzie też się ostatnio pojawiła trutka na szczury, a nikt nie twierdzi, że robi się z nią czekoladę :/
z króliczkami jest o tyle lepiej, że nie znajdą się nagle na szafce czy na biurku...
I tu się możesz zdziwić :P Królik potrafi skoczyć nawet 80 cm bez rozbiegu i przy najmniej u mnie, nic nie jest bezpieczne - biurko, parapet, stół, szafka - wszędzie ich pełno :D
-
Chociaż wydaje mi się, że z króliczkami jest o tyle lepiej, że nie znajdą się nagle na szafce czy na biurku...
i tu się mylisz :icon_razz wczoraj Papaję ściągałam z oparcia fotela! :icon_lol , nie no tak naprawdę to zależy od królika, ale są tacy agenci którzy wyznają zasadę im wyżej tym lepiej..
Wygląda na to, że każdego królika warto wykastrować/wysterylizować. Czy to prawda?
też wyznaję taką zasadę, pominąwszy kwestie techniczne związane z siśkaniem (ale musisz wiedzieć, że są też króliki u których zabieg nie wyeliminował całkiem problemu), sterylizację/kastrację wykonuje się dla zdrowia króliczka. niewysterylizowane samiczki bardzo często chorują na ropomacicze, wodomacicze, w macicy tworzą się guzy, podobnie u samczyków w jądrach mogą rozpocząć się procesy chorobowe zwłaszcza w podeszłym wieku. poza tym niewykastrowany królik właściwie na okrągło jest gotowy do rozmnażania (uciążliwe ruje udziewczynek, niepokój, budowanie gniazda, króliczy panowie próbują kopulować ze wszystkim co się znajdzie w ich zasięgu), nie ma sensu podtrzymywać tej gotowości kiedy i tak w warunkach domowych królików się nie rozmnaża (nie powinno się!)
A czy żwirek, to też generalnie nie jest zmielone drewno i wszystko inne, sprasowane i dopiero podzielone na "koreczki"? Czy coś w ten deseń? Bo faktycznie, wtedy wychodzi na to samo, co pellet, tlyko, że on nie jest podzielony
pellet jest podzielony (masz na myśli że wygląda tak?: http://opal-bialystok.pl/uploads/images/pellet.jpg) i żwirek też (http://www.koty.org.pl/zdjecia/dodane/5113_Amerykanski-Curl-dlugowlosy.jpg) kto widzi różnicę? :> bo ja nie i mój uszak też ;-)
tak szczerze to myślę, że i żwirek i pellet w 100 % czyste nie są, ale to się tyczy wszystkiego, no taka rzeczywistość...
No i wolałabym tutaj jednak nie zadawać tylu pytań nie na temat i nie robić off topu
możesz założyć osobny wątek - coś w stylu "zanim zdecyduję się na królika - milion pytań" :)
-
ale są tacy agenci którzy wyznają zasadę im wyżej tym lepiej..
Jak np mój pompon :P Cwaniak jeden nauczył się wskakiwać na wysoką półkę :P i nic, dosłownie nic nie było w stanie go zatrzymać. Nawet przeszkody w postaci sian, kartonów czy poduszek na półce. Zwalał co było na niej bo to jego półka i musiał na niej być jedyny :D
poza tym niewykastrowany królik właściwie na okrągło jest gotowy do rozmnażania ([...] króliczy panowie próbują kopulować ze wszystkim co się znajdzie w ich zasięgu)
Nie zawsze, to zalezy od temperamentu takiego pana :D Jednym chce się bardziej, innym mniej :)
Mój pompon na początku też kopulował ze wszystkim, był ciągle "podjarany" :P Z czasem mu przeszło, teraz mu nie w głowie harce :P
Ale fakt jest faktem, że lepiej wykastrować uszaka. Szczególnie jeśli chodzi o samiczki, bo w ich przypadku prawie każda ma problemy z układem rozrodczym.
-
Moja ma zwykłą, dużą narożną i jest super.
Pozdrawiam :)
-
Ja kupiłam taką kuwetę:
http://www.swiat4lap.pl/trixie-kuweta-narozna-45x21x3030-p-470.html
Będzie idealna dla Nesia i jego żony :icon_smile
Wcześniej Nesio korzystał z kociej kuwety,ale myślę,że ta jest dla niego jednak lepsza.
-
młode króliczki mogą mieć kuwety narożne , ale dla starszych się po prostu nie nadają .
najlepsze są kocie dość wysokie , kwadratowe .
-
dla 2 królików kuweta narożna jest mooocno średnim rozwiązaniem zwyczajnie się tam nie mieszczą i wypychają się wzajemnie a sikać przecież trzeba razem :jezyczek:
-
dokładnie .. ;) zresztą same zmienią zdanie z czasem :P
-
młode króliczki mogą mieć kuwety narożne , ale dla starszych się po prostu nie nadają .
najlepsze są kocie dość wysokie , kwadratowe .
Czemu się nie nadają?Miałam kocią ale zaokrągloną prostokątną,2 króliki też by się spokojnie zmieściły.
dla 2 królików kuweta narożna jest mooocno średnim rozwiązaniem zwyczajnie się tam nie mieszczą i wypychają się wzajemnie a sikać przecież trzeba razem :jezyczek:
Ta kuweta jest akurat ogromna( o wymiarach: 45 × 21 × 30/30 cm),a Nesio to karzełek,wieć duży nie urośnie.
-
Ta kuweta jest akurat ogromna( o wymiarach: 45 × 21 × 30/30 cm),a Nesio to karzełek,wieć duży nie urośnie.
to wcale nie taka ogromna ;)
co do tego że nie urośnie - oj żebyś się nie zdziwiła :D
-
nie nadają dlatego , że jak wypnie kuferek to siki wylatują po za :D to tak w skrócie .. ;)
jeśli będziesz mieć kiedyś bezklatkowców podejrzewam , że będziesz kupować 60 :D ( kuweta , klatki 60 ) :P
-
jeśli będziesz mieć kiedyś bezklatkowców podejrzewam , że będziesz kupować 60 :D ( kuweta , klatki 60 ) :P
ja tam z grubej rury 80 od razu :matrix
-
hyhy pojechałaś :lol
ja tam mam 2 x 60 i powiem Ci ,że na razie wystarczą :lol
a do dzieciaków też szukam 60 .. bo inne się nie sprawdzają .. za niskie .. i do tego zawsze przecież muszą chodzić razem :oh:
-
nie nadają dlatego , że jak wypnie kuferek to siki wylatują po za :D to tak w skrócie .. ;)
ona jest akurat wysoka,raczej nie będą bezklatkowcami.Poza tym Nesio nie sika poza,ustawia się tyłeczkiem w najwyższy róg.
to wcale nie taka ogromna ;)
co do tego że nie urośnie - oj żebyś się nie zdziwiła :D
nie zdziwię się,konsultowałam się z wetem :icon_smile jego żona będzie od niego większa,jak coś to kocią też mam :P
-
Hej, zastanawiałem się nad wyborem kuwet dla moich maluchów (dwa baranki miniaturowe) i nie jestem pewny czy kupić kuwetę w rozmiarze 60 cm czy lepiej 80? Na razie mają kuwetki 30 cm i jak jedna wchodzi to jest spoko, ale we dwie to już jest problem (mają dopiero 4,5 i 3,5 miesiąca). Nie jestem pewny do jakich rozmiarów one urosną więc chciałem się Was poradzić. Dodatkowo co sądzicie o pojemnikach na żywność jako nieco tańsza alternatywa kuwet?
-
o jakich pojemnikach mówisz? nie spotkałam nigdy takich dużych
-
o jakich pojemnikach mówisz? nie spotkałam nigdy takich dużych
Takie najzwyklejsze plastikowe, 80 też w sumie nigdzie nie widziałem, ale 60 się zdarzają w większych marketach (real, tesco itp.)
-
Wydaje mi się, że tworzywo z którego są wykonywane jest za cienkie i w momencie mycia i odkażania po prostu się przeżre. Moim zdaniem lepiej kuwetę kocią kupić (16 zł w kaufland) i już.
-
16 zł to całkiem dobra cena, chociaż nie widziałem tego w Kauflandzie, ale poszukam, dzisiaj będę to może znajdę. Tylko czy będzie ona wystarczająco duża? Baranki przecież urosną dość spore.
-
szczerze powiedziawszy to zależy od królików - są takie, które razem w dużej narożnej dają radę, a są takie które nie wejdą do kuwety jak drugie jest w środku. Musisz sprawdzić ;)
-
szczerze powiedziawszy to zależy od królików - są takie, które razem w dużej narożnej dają radę, a są takie które nie wejdą do kuwety jak drugie jest w środku. Musisz sprawdzić ;)
Moje malutkie wszystko robią razem i osobno spędzają w ciągu dnia tylko kilkadziesiąt minut (osobna popołudniowa drzemka), a tak to się w zasadzie nie rozstają. Dzisiaj zauważyłem, że jak jedna siedziała w kuwecie i zajadała sianko to druga się zsiusiała obok (obie były akurat zamknięte w klatce). Teraz wstawiłem do klatki drugą kuwetę (mają teraz mało miejsca, ale z rana je wypuszczę więc nie powinno być źle) i zobaczę co zastanę rano.
-
W Kauflandzie kuwety są mniej więcej takie:
(http://i.imgur.com/jnLRVUB.jpg)
powinna być OK dla 2 baranków.
btw. Czy Twoje uszaki mają gdzieś swój wątek? Załóż im koniecznie jeśli nie :)
-
Możliwe, że to wina zdjęcia, ale wymiarami przypomina to co teraz mają (w sensie, że pewnie masz większą klatkę i to wypacza rozmiary kuwetki), około 30 cm na 20. Dzisiaj i tak będę w Kauflandzie więc zobaczę co tam mają.
Myślałem o założeniu im wątku, ale jakoś nie wiedziałem jak się do tego zabrać ;p
EDIT: Wątek założony tutaj: http://forum.kroliki.net/index.php?topic=17387.new#new (http://forum.kroliki.net/index.php?topic=17387.new#new)
-
wiesz co taka kuwetka na dwa barany może być rzeczywiście mała ..
tylko pytanie jakie wymiary ma twoja klatka .? bo ja mogę śmiało polecić taką kuwetę
http://www.zooplus.pl/shop/koty/kuwety_pielegnacja_kota/kuwety/kuwety_prostokatne/314965
świetna ! jednakże , chyba nawet do 120 nie wejdzie ... ja ją mam na wybiegu .
jeśli chcesz mogę sprawdzić czy zmieści się do 120 .. chociaż pewnie zabierze dużo miejsca .
-
Klatkę mam za małą, to wiem na pewno, jednak jak kuweta zajmie pół klatki to żaden problem, bo króliki mają oprócz niej jeszcze zagrodę, a z reguły i tak biegają samopas.
Takie pytanie na marginesie do "ellessa", bo widzę, że masz taki żwirek jak ja. Dajesz radę go przebrać łopatką, czy musisz za każdym razem wszystko wymieniać?
-
ja sypię mniej pelletu i wymieniam codziennie całość ;)
-
skoro masz dodatkowo kojec , to usuń pręty klatki , zostaw tylko kuwetę i do niej nasyp żwirku :)
u mnie Perłowscy mają spód klatki jako kuwetę . dla mnie najlepsze rozwiązanie .
-
ja sypię mniej pelletu i wymieniam codziennie całość ;)
No ja właśnie też tak robię ;)
skoro masz dodatkowo kojec , to usuń pręty klatki , zostaw tylko kuwetę i do niej nasyp żwirku :)
u mnie Perłowscy mają spód klatki jako kuwetę . dla mnie najlepsze rozwiązanie .
Ten spód klatki jest całkiem spory i trochę nie widzi mi się myć go codziennie, poza tym potrzebuje co najmniej ze trzy kuwetki więc to nie załatwia sprawy ;) Ale oglądałem te kuwety z Kauflanda i myślę, że to będzie to, mam tylko nadzieję, że moje królasy już za bardzo nie urosną ;p
-
Widział może ktoś gdzieś kuwetę - dno klatki wyższe niż 16 cm? Chodzi mi o znacznie wyższą kuwetę.
-
Kup sobie klatke 60 bądź 50 najlepsze rozwiązanie :)
-
Kup sobie klatke 60 bądź 50 najlepsze rozwiązanie :)
Chcemy z chłopakiem sami "stworzyć" klatkę, tylko będzie nam potrzebne wysokie dno klatki, właśnie ta kuweta, o długości 120 cm.
-
Witam :)
Chcialabym sie zapytac, czy orientuje sie moze ktos z jakich angielskich stron moglabym zakupic kuwete dla kroliczka i zwirek?. :)
Dodam, ze moja Bonnie nie jest miniaturka, nalezy do grona tych dosc sporych zajaczkow :)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/320x240q90/910/OgQfyC.jpg)
-
Hej, widzę, że wrzucasz sporo zdjęć. Może otworzysz Bonnie własny wątek w dziale "Nasze króliki"? :)
Co do żwirku w UK to naprawdę jest mi ciężko coś znaleźć znajomego... ja zawsze kupuję coś takiego http://medien.markt.de/bilder/2011/11/24/12/f313cbfe/medium_image/0/zertifizierte_einstreu_holzpellets.jpg Drewniany zwykły, niezbrylający żwirek. Jedyne co u was znalazłam to paper bedding, co brzmi nieźle, ale wyglądem wcale nie przypomina tego, co ja używam.
Ktoś może jeszcze zerknąć na to i doradzić? http://www.petplanet.co.uk/category.asp?dept_id=63&NavSource=TN
Na pet planet widziałam też kuwety. Jeśli Bonnie ma dużo miejsca to można jej nawet kocią kuwetę w klatce lub zagrodzie umieścić.
Wygoogluj po prostu "online pet store uk" i zobacz które sklepy mają w ofercie to czego potrzebujesz :)
-
Dzieki za pomysl :)
http://www.petplanet.co.uk/product.asp?dept_id=445&pf_id=55054 cos takiego (jak wyslalas w linku frau magda) moze byc?
Klatke to ona ma 1m/54cm i niedlugo zaopatruje sie w tak zwany kojec, gdyz jak wyremontuje juz mieszkanie to niestety nie bedzie mogla tak kicac bez nadzoru, a do jej pokoju planowalismy wstawic komputer, a Bonisia uwielbia kabelki :) Zjadla juz nam kable i nie malo zaplacilam za nowe :)
Swoja droga mysle, ze kuweta by sie zmiescila do jej klatki :) Bym wlozyla ja w ten rog, w ktorym sie zalatwia :) Bonnie tylko noce spedza w klatce i czas kiedy nikogo nie ma w domu, co zdarza sie rzadko, studjuje i tylko 3 dni nie nie ma od 8:30-16:30 :)
Wczesniej zostawialismy jej non stop klatke otwarta, ale za duzo zniszczen robi, gdy jej sie nudzi/jak jest sama :D
Jak kupie kojec to ustawie tak, zeby klatke miala otwarta, nawet jak jej nie ma, ale kicac bedzie tylko w ogrodzeniu i wtedy z kuweta problemu nie bedzie :)
-
Bardzo dobry pomysł :)
Co do tego żwirku to właśnie nie jestem pewna czy się nadaje, mam nadzieję, że ktoś bardziej doświadczony z Forum zajrzy i oceni czy jest ok :) Nasz Olaf na początku był przerażony kuwetą, ale po jednej nocce z nią sam na sam już się do niej grzecznie załatwiał :D Natomiast Dosia wywracała narożną kuwetę do góry nogami i doprowadzała nas do szału, dopiero taka prostokątna jak na zdjęciu zdała egzamin i na początku na wierzch musieliśmy jej tam dorzucać odrobinkę sianka, żeby raczyła wejść :D Na każdego królika są sposoby :)
-
Na swoja krolewne tez znajde sposob :) Szybko sie uczy i mam nadzieje, ze tego tez sie szybko nauczy :) Aczkolwiek tez lubi wywracac wszystko do gory nogami, szczegolnie jak cos nie jest tak jak ona chce :D
Moze ktos doradzi z tym zwirkiem :) Nie chce kupowac czegos co jej zaszkodzi to raz, a dwa kolejne pieniadze w bloto :( A tanio nie jest, jesli chodzi o zwierzatka i akcesoria hehe :D