Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Porady => Szczepienia => Wątek zaczęty przez: naftikj w Luty 06, 2007, 13:23:54 pm
-
Mam pewne pytanie. Wczoraj byłam z moim królasem na szczepieniu na myxo. Wetka powiedziała mi, że szczepanienia na pomór nie jest koniczne. Czy to prawda? (bo z tego co widzę wszyscy forumowicze szczepią na myxo i pomór) Pytam, bo wiadomo jak to bywa z wetami... Prosze o odpowiedź :)
-
u mnie absolutnie doradzal obydwie szczepionki, zreszta mozesz zobaczyc w archiwach, pamietam, ze w listopadzie lub pazdzierniku chyba w ciagu 2 tygodni umarly 3 kroliczki na pomor.
-
Ile kosztuja takie szczepionki???
-
ja chyba za obydwie zaplacilam 20 albo 30zl
-
Ja byłam u weterynarza ale sie nie zapytałam ile to kosztuje :oh: :oh: :oh: No ale napewno więcej niz 50 e w Greckich warunkach nie bedzie kosztoc!!!!!
-
Wetka powiedziała mi, że szczepanienia na pomór nie jest koniczne.
Konieczna to jest zmiana wetki, jak gada takie głupoty.
Pomór to choroba która atakuje cicho i szybko i w 100 % jest smiertelna. Ochrania przed nia tylko szczepionka. To jest leczenie zapobiegawcze. Dlatego szczepienie jest konieczne.
Chyba że bedziesz liczyc na cud - że uszatek sie nie zarazi.
-
Wielkie dzięki za szybką odpowiedź. Widziałam, że coś tu "śmierdzi" :) W takim razie niedługo zaszczepię króla także na pomór.
-
Byłam już u dwóch Białostockich weterynarzy (niby również od małych zwierząt) - żaden nie chciał zaszczepić królika na pomór i każdy stwierdził, że szczepienie to jest nie potrzebne i nieobowiązkowe bo pomoru nie ma już od wielu lat. Kiedy bardzo naciskałam, przyznali się, że szczepionek w ogóle od kilku lat nie widzieli. :/ Poszłam do dobrej pani doktór - pani Rudobielskiej, która właściwie zajmuje się tylko psami i kotami to obiecała mi, że może sprowadzić tę szczepionkę w ciągu dwóch miesięcy. Zatem podziękowałam i wybieram się z królinką do Warszawy. Skąd w ogóle ta opinia o braku potrzeby szczepienia na pomór? Widzę, że bardzo się rozprzestrzeniła : / Trzeba zrobić apel szczepionkowy!
-
Dominikfue, szczepienia nie są obowiązkowe - to od właściciela zależy czy zwierzę zaszczepi czy nie.
Szczepionke kupisz w pierwszym lepszym sklepie wet. (taki rolniczy, z paszami itp.) i sama zaszczepisz - ja bym bała się czekać aż 2 mies., pomor lubi pojawic się w lipcu!
-
Jak pisałam powyżej nie zamierzam czekać tylko jadę do Warszawy w przyszłym tygodniu na szczepienie i fachową kontrolę. Wiem, że szczepienia nie są obowiązkowe - cytowałam weta u którego byłam - który jak widać nie wiedział o czym mówi albo rzucał coś na odczepkę. ; )
pzdr.
-
maro jest z Bialegostoku i nie nazeka na wetow,swoje uchole szczepi
-
No ja już dobrego weta sporo szukam. Jak mnie ktoś poinformuję będę bardzo wdzięczna : )
-
Dominikfue, maro chodzi chyba do lecznicy Zwierzak (http://www.zwierzak-wet.pl/) na ul. Piastowskiej 11A w Białymstoku. Sądząc po tym wątku (http://forum.kroliki.net/topics35/2454.htm).
-
Jeśli chodzi o weta i szczepienia króliczków to u mnie była trochę inna opcja.
Weterynarz w ogóle odradzała mi szczepienie kicajów.
Że to niby nie potrzebne. Po co szczepić królika, itd...
Zaczęła gadać, że u nas (w Siedlcach) nikt nie przychodzi z kicolem, by go zaszczepić (ironicznie)...
No ale byłam uparta i w końcu zaszczepiła (to samo było i ze szczepieniem na mykso i na pomór).
Mówiła jeszcze, że weźmie sobie króliczka z lecznicy (tam gdzie pracuje jest kilka już dorosłych "na "sprzedaż") i że jego nie będzie szczepiła...
Powiedziałam jej, że może sobie i nie szczepić, ale że jestem odpowiedzialną właścicielką i nie chcę, by moje kicajki zdechły na którąś z tych chorób (czytałam, że jest duża śmiertelność).
Niby wet, a odradzała szczepienie królików...
Ale ostatnio doszłam do wniosku, ze może to dlatego, ze jedna szczepionka nie jest na jedno króliczka i jak nikt tutaj nie szczepi swych kicoli, to po prostu by się "zmarnowała" jej pozostała część...
Lepiej zapobiegać niż leczyć :)
A co do ceny, to u mnie za jedną szczepionkę wzięła 15 (chyba na pomór) i 30 za drugą (wydaje mi się, ze za myksomatozę)... Ale może to było odwrotnie xD
-
Nie wiedziałam ze są jeszcze tacy weci, którzy nic nie wiedzą o szczepionkach na pomór króliczy :> . Wiem, ze tacy byli, bo sama tego doswiadczyłam, ale było to baaardzo dawno, bo 5 lat temu, kiedy żyła jescze Trunia i to z nią chodziłam do takiego konowała :oh: Jak wspomniałam o pomorze nic nie odpowiedział, tylko minę zrobił i zaszczepił na myxo.
-
No ja jestem już po...
Dzisiaj miała szczepionkę na pomór.
Za dwa tygodnie będzie miała na MYXO :)
Za pomór płaciłam 20 zł.
-
Zazdroszcze wam :oh:
Ja tak samo byłam od weta i się pytałam o szczepienie i mówił, że też nie konieczne...
:/
(pewnie nie miał tych szczepionek, bo takto by pewnie zaszczepił...).
A co gorsze nawet jakbym nalegała weta lub coś, mój ojciec jest uparty i "po co szczepić, jak już żyje 4 lata" :zdenerwowany :bejzbol
Dlaczego muszę mieszkać w takim zadupiu :icon_confused :icon_confused
Jak widzę jakiegoś komara, po prostu tak się boję, że Kicka ugryzie -.-
;| ;|
I co ja mam zrobić :?:
Macie jakieś pomysły jak przekonać :hmmm
-
Heh Ja chodzę z kickami do szczepienia jak jestem sama w domu . Rodzice nic nie płacą .
Weta mam fajnego , umawiam się na wizytę przez telefon . Na POMóR szczepiłam w marcu , za zaszczepienie jednego królika zapłaciłam 8 PLN , na MYKSOMATOZE szczepiłam kilka dni temu , za zaszczepienie jednego królika zapłaciłam 11 PLN szczepionki są sprowadzane specjalnie dla mnie bo podobno tylko ja z królikami przychodzę :lol Za miesiąc mogę zaszczepić na PASTERELLOZE - wet powiedział ze to nie konieczne lecz gdy bym chciała to sprowadzi szczepionkę . Tak że na Weterynarza narzekać nie mogę :bukiet ogólnie jest
" tani " i skuteczny .
Za pomór płaciłam 20 zł.
To drogo :wow , a ile twój króliczek waży ??
mój ojciec jest uparty i "po co szczepić, jak już żyje 4 lata" :zdenerwowany :bejzbol
Skąd ja to znam :diabelek Tyle że zdanie mojego Taty jest takie - " Po co masz szczepić
jak i tak pasztetem będzie " :oh: strasznie denerwujące " Pasztet, pasztet, pasztet "
tyle że to żarty :oh: :zdenerwowany
-
20 zl to nie za drogo,czesto sie tyle placi i koszty sa nie zalezne od wagi uchola
-
Ppx - to kup szczepionkę i zaszczep sama(18 zl fiolka 10 dawkowa, pozniej do wywalenia). Lub idz do jakiegoś hodowcy (w twojej okolicy jest ich troszkę) - oni mają zazwyczaj szczepionki bo kupują na bieżąco, a i szczepić potrafią.
Szczepienie nie jest konieczne(tzn nie obowiązkowe) lecz wet na prośbę powinien zaszczepić.
-
Martiff napisał/a:
Za pomór płaciłam 20 zł.
To drogo
Wyobraż sobie, ze ja płacę po 30 zł za kazda :> :oh: . Nie jest to zależne od wagi tylko od lecznicy :zdenerwowany . Swoją drogą masz fajnego weta rzeczywiscie, nawet o szczepieniu na pestereloze wspomniał, u mnie pewnie nie słyszeli, chociaż nie pytałam, nie wiem...
-
A na pastereloze dobrze zaszczepić bo coraz więcej przypadków kataru się pojawia(tylko królik żyje z takim katarem 2-3 dni góra).
A na zwykly katar coraz mniej dobrych sposobów leczenia. Oby się to nie mutowało :icon_neutral
-
Nie jest to zależne od wagi tylko od lecznicy :zdenerwowany
i od wielkości miasta :/
Wet jest młody , rok temu otworzył przychodnię , i chwała mu :bukiet bo dwaj pozostali są
od " trzody chlewnej " nie dość że sie nie znają to i zedrzeć za nic potrafią :bejzbol np : za głupie podcięcie pazurków 20 zł - 5 zł od łapki ( tak fatalnie że pełno krwi było :nie_powiem ) u tego weta płaciłam 5 zł za całość :lol. Czytałam że kastracja w większych miastach takich jak Warszawa czy Kraków kosztuje 150-200 PLN ja zapłaciłam 40 zł :lol
nawet o szczepieniu na pestereloze wspomniał
Właśnie, nie wiem- szczepić czy nie ??
-
Najbardziej potrzebnym szczepieniem jest szczepienie na Pomór króliczy ponieważ to choroba wirusowa no i oczywiście też myxo na pasteurlę podobno nie ma konieczności szczepić :hmmm Ja za szczepionkę na pomór wraz z czyszczeniem uszek zapłaciłam 3 zł a za szczepionkę na myxo zapłaciłam 5 zł :)
Za obcinanie pazurków 5 zł i co druga wizyta z pazurkami jest darmowa :)
-
Linka, ale gdzie, co i jak, u kogo ?
Sorki, że tak się dopytuję, ale mam już mętlik w głowie :icon_lol
Kiedy się szczepi na pestereloze i na te inne choroby?
-
Ja za szczepionkę na pomór wraz z czyszczeniem uszek zapłaciłam 3 zł a za szczepionkę na myxo zapłaciłam 5 zł :)
Za obcinanie pazurków 5 zł i co druga wizyta z pazurkami jest darmowa :)
to jeszcze lepiej :lol
-
Kupujesz szczepionkę, strzykawkę (z krotka igłą) nabierasz 1 ml i do skory(z tym, ze nie kazdy potrafi/umie zaszczepic)
Szczepionkę kupisz w lecznicy, w sklepie wet, od hodowcy (zawsze idzie sie dogadac;)).
Na pastereloze możesz zaszczepić kiedy kupisz szczepionkę.
-
Niestety nie znam żadnych hodowców królików :hmmm Ale poszukam po lecznicach
i chyba u mnie nawet gdzieś jest sklep weterynaryjny ;)
Linka, a ty sama szczepisz? ;)
-
Tak.
-
.... To nie tak drogo...
Ale drożej niż u niektórych :)
-
Linka i sama się tego nauczyłaś? ;) I jak to dokładnie robisz? ;)
[ Dodano: Wto Paź 21, 2008 11:04 pm ]
Jednak sama nie szczepiłam :p
U weta już są szczepionki, dziś byłam Kicka na pomór zaszczepić.
Zapłaciłam 5 zł (króliki mogą jeść przed i po szczepieniu?).
Czy to dobrze/źle, że kicaj normalnie się zachowuje?
Nie bolało go szczepienie, za miesiąc mykso.
Dostałam fajną króliczą książeczkę zdrowia :jupi
I jest nawet miejsce na zdjęcie i opis mykso i pomoru i kataru.
-
Jak jest w końcu z tą szczepionką CUNIVAC. Na jednej stronie czytałam, że odporonośc utrzymuje się przez 9 miesięcy, a na stronie kaziora że przez 6 miesięcy. Odkąd mam Milo to szczepie go co 6 miesięcy na pomór. To w końcu co 6 czy co 9 miesięcy? :hmmm :nie_wiem
-
ja szczepie co 9 miesiecy
-
po szczepionce CIUNIVAC odporność rozwija się w ciągu 10-12 dni i utrzymuje się przez około 9 miesięcy
-
No tak, ale na stronie kaziora i jeszcze innej pisze ze po CUNIVAC:
"Odporność rozwija się w ciągu 10-12 dni i utrzymuje się przez około 6 miesięcy"
Jak szczepiłam Milo po raz pierwszy u Czerwińskiego, to tez mi mówili ze co pól roku mam go szczepic. Chodziłam do różnych wetów i nikt nic nie mówil, ze po 6 miesiącach znów szczepienie na pomór.
Ale na większości stronach pisze, ze 9 miesięcy, dlatego mam problem, bo nie wiem jaka jest prawda :rotfl2
-
Najniebezpieczniejsze choroby królików, zarówno tych hodowlanych jak
i domowych to: pomór królików, czyli krwotoczne zapalenie płuc i oskrzeli oraz myksomatoza.
Aby zabezpieczyć zwierzęta przeciw tym chorobom w Polsce większość lekarzy wet. stosuje szczepionki Cunivac i Myxovac. Szczepienie można rozpocząć w 4 tygodniu życia królików jedną ze szczepionek, a drugą podać po 2-3 tygodniach. Odporność na pomór trwa 9 miesięcy, na myxomatozę tylko 6, należy więc szczepienia powtarzać.
zaczerpnięte z http://www.animalvet.pl/szczepienia.php, czyli jednak jakiś specjalista (jakiś)
zapytam zaufanego weta i napiszę, ale to dopiero rano :/
-
nuka dzięki :)
-
Rozmawiałam z moim wet, informacje potwierdziałm u (byłego już) producenta.
To jak długo utrzymuje się odporność królika zależy od wieku w jakim jest szczepiony. Zwierzaki, które ukończyły 3 m-ce życia po jednorazowym szczepieniu są odporne przez 9 m-cy.
Zwierzaczki młodsze:
- po jednorazowym szczepieniu są chronione przez 6 m-cy,
- po powtórnym zaszczepieniu w ciągu ok. 3 tyg. od pierwszego osiągają pełną odporność i utrzymuje się ona także 9 m-cy
Pierwszą szczepionkę można podać zwierzęciu, które ma 4 - 6 tyg.
-
Ja jestem zdania ze powinno szczepic sie kroliczki tak jak i inne zwirzatka np.pieski.To jest konieczne,a w moim przypadku gdy Balbinka miala 5 tyg.to chyba jak najbardziej wskazane.
-
To jest konieczne,a w moim przypadku gdy Balbinka miala 5 tyg.to chyba jak najbardziej wskazane.
kolejny raz nie rozumiem o co ci chodzi. Wiek zwierzęcia nei am nic do rzeczy. No, chyba tyle, że lepiej poczekac aż kroliczek skończy 8 tyg do szczepienia, niektórzy weterynarze zalecają nawet 12, ponieważ dopiero wtedy możemy być pewni, że jego układ odpornościowy jest wykształcony na tyle, żeby poradzić sobie ze szczepieniem. Poza tym jeżeli Twój królik został wziety od mamy przed 5 tygodniem zycia, będzie sie rozwiujał wolniej, będzie bardziej podatny na choroby, prawdopodobnie czekaja go problemy z układem pokarmowym i tym bardziej trzeba przeczekać okres "niemowlectwa" zanim sie krolika zaszczepi
-
Aneczka, nie przesadzaj. Wiek zwierzaka jest tu jak najbardziej "do rzeczy" - nie powinno się szczepić młodszych niż 4-6 tygodni.
-
Dokladnie to samo mialam napisac :
http://www.vetmozga.com/artykuly/chorobykrolikow.php
i SPK powyzej 4 tygodnia
http://www.kroliki.net/szczepienia/
-
No, ale chyba nie wtedy kiedy zwierzak jest za wcześnie oddzielony od mamy. Z tego co wiem, wtedy szczepi sie zwierzątka później, żeby rozwinał sie ich układ odpornościowy.
A chodziło mi o to, że zwierzaki sie szczepi bez wzgledu na to, czy mają 5 tygodni czy 6 lat. Widać źle się wyraziłam
-
Witam
mam ważne pytanie dot. szczepienia? Czy szczepionka skojarzona (na myksomatozę + pomór) PESTORIN MORMYX jest bezpieczna?
Czy ktoś z Was szczepił nią uszatka?
W tym roku niestety był problem ze szczepieniem na Myksomatozę więc Gacek nie został zaszczepiony ani na nią ani na pomór. Hasa tylko po mieszkaniu więc nie jest jakoś bardzo zagrożony, ale wolę nie ryzykować. Z drugiej strony nie znam tej szczepionki i nie wiem czy jest właściwa dla miniaturek.
Będę wdzięczna za pomoc.
-
Ja mam ten sam problem więc czekam na wszelkie sugestie :)
-
Ja szczepiłam szczepionką skojarzoną ale CASTOMIXEM i Toffi zniósł ją dobrze, żadnych powikłań i niebezpiecznych reakcji po CASTOMIXIE nie było
-
Pysio był nią (PESTORIN MORMYX) szczepiony, bo innych nie mieli. nie było żadnych powikłań po nich, ani niepokojących objawów.
-
Koki była szczepiona tą szczepionką i nic złego sie nie działo.Wszystko w porządku-jak najbardziej nadaje sie dla miniaturek
-
Tymczasowe zające szczepiłam też tą szczepionką i wszystko OK.
-
no ja tez zaszczepilam nia , widac brakuje im szczepionek bo mi tez powiedzieli ze narazie innych nie maja
-
My tez sie szczepilismy Mormyxem, pani dr powiedziala ze nie miala zadnego niepokojacego przypadku po tej szczepionce (nie bylo tez u jej pacjentow zadnej myxo poszczepiennej).
-
Wszystkie piszecie, że szczepiłyście "tą" szczepionką a ja mam pytanie. Piszecie o Castomix, czy o szczepionce o której mówi Jola?
-
o tej co Jola :)
-
Ja też szczepiłam Mysię tą szczepionką. Nie było żadnych niepokojących objawów. Króliś był diabełkiem :diabelek jak zwykle. Jednak Pani Doktor uprzedziła, że króliczek może być trochę "nieswój" lub może się pojawić bolesność w miejscu podania szczepionki.
-
Ile królik może byc w złej formie po tej szczepionce?
-
Właśnie jutro mam zamiar mojego tymczasa zaszczepić tą szczepionką.
Mam nadzięje, że nic mu nie będzie po tym
-
Ja również szczepiłam Pestorin mormyx i nic mojemu kicajkowi po niej nie było :)
-
Dziewczyny, czy wy po pierwszej szczepionce za 4 tygodnie doszczepiliście ponownie?
Bo w ulotce tak było napisane i wet to potwierdził.
-
Jeśli zające bedą jeszcze u mnie to je zaszczepię,u mnie też jest doszczepianie za m-c.
-
Ja nie odszczepiałam i nic o tym nie wiem :wow Czy to znaczy że szczepionka nie będzie działać? Szczepiłam 1,5 miesiąca temu
-
Ja byłam z Mysią na "drugiej porcji" po ok. trzech tygodniach
-
No to ładnie... a mi nic nie powiedziano :(
-
u mojego weta jest Castomix czyli 2 w 1 i również powiedział, że za miesiąc należy powtórzyć szczepienie, ale jeśli króliczek nie był NIGDY wcześniej szczepiony. Chodziło o to, że po 1 dawce nie wytworzy się na tyle dużo przeciwciał i producent nie daje gwarancji, ze w tym przypadku szczepionka będzie zwierzaka chroniła. Natomiast jeśli królik był już szczepiony to wystarczy 1 dawka, gdyż zwierzak juz przeciwciała posiada. Tyle od moje weta...
-
Alana masz racje. Jak mój uszaty był mały to przy pierwszym szczepieniu też musiałam jechać po drugą dawkę, a później wystarczyła jedna. No to wszystko jasne :)
-
Mój na szczepienie czekał sporo czasu, ale opóźnienie było również przez jego chorobę, którą po długim leczeniu wyleczyliśmy :)
Miał szczepienie na pomór, a teraz będzie na myxo :) Oddzielnie oczywiście.
Ale powiem Wam, że podczas poszukiwania odpowiedniego weterynarza, byliśmy również u takiego, który stwierdził, że na pomór nie trzeba szczepić...co za dziad...
Na szczęście teraz mamy odpowiedzialnego weterynarza i jesteśmy zadowoleni :)
Uważam, że oba szczepienia są potrzebne i oczywiście zastrzyki osobno. Z przerwą miesięczną.
-
Ja mam pytanie moj adopcyjny nowy kroliczek ma 10 miesiecy i nie byl szczepiony wogole -kiedy isc na szczepienia. ?? Mam go od wczoraj.
-
uu:) alison, czyzby przybyl Migdalek?? podejrzewam, ze i tak bedziesz niedlugo sie wybierac do weterynarza na jakies kontrole, wiec morzesz zapytac. Na myksomatoze nie wiem, czy jest jeszcze koniecznosc szczepienia, bo z tego co wiem, to komarow chyba juz nie ma.. chyba, ze to przenosza jeszcze jakies inne zwierzaki... ale na pomor mozesz zaszczepic wg. mnie:)
-
Na pomór zaszczepić można, tylko za jakieś 2 tygodnie. Na mykso na wiosnę. Teraz nie ma już chyba sensu (no chyba że jeszcze są u Was komary).
-
milka37, bosniak - nie tylko komary :)
Również wszelkie inne owady kłujące :) (pchły, roztocza itp) Dlatego sądzę, że warto zaszczepić, nawet o tej porze. A komary jeszcze są, te ostatki :)
Ja wolę mieć pewnść, skoro wychodzimy na spacerki, że nic co go może ukłuć nie doprowadzi do przeniesienia na małą wirusa. W domu założyłam siatki na okna, więc nic nie powinno wlecieć, ale wolę nie ryzykować.
Weźmie zastrzyk i nie będziemy musiały się obawiać :) Więc moje zdanie jest, że warto zrobić na myxo, ale to może przez tą moją nadopiekuńczość i przezorność ? :DD
-
Dziekuje za odpowiedzi.Milka-Migdalek juz w domku z nami. :* :*
-
realia, dziekuje za uswiadomienie :bukiet ja tez chyba jestem nadopiekuncza:)) a ile dziala takie szczepienie na mykso?? to ja tez powtorze szczepionke:) skoro cos jeszcze przenosi to chorobsko.
Przezorny...:)
-
Na mykso pół roku.
Ja Astrę szczepiłam w czerwcu i będę szczepić dopiero wiosną. Jak Migdałek zaaklimatyzuje się u Alison przez najbliższe dwa tygodnie, to akurat się zrobi październik i nie sądzę, żeby musiała szczepić wtedy na mykso.
PS
Oczywiście może zaszczepić - to już jej decyzja :)
-
Na mykso szczepi sie raz na pół roku. Ja szczepiłam kilka dni temu, w sumie nie wiem po co, bo komarów nie ma (nie wiem co za bzdura o roztoczach, roztocza nie są kłujące) ani pcheł w moim mieszkaniu :P no ale zaszczepiłam. szczepionka na mykso w oazie kosztowała 50 zł. pod koniec października szczepię na pomór, koszt to 70 zł, bo jest to szczepionka która ma w sobie pomór i powtórke z mykso (tak mi tłumaczyła wet).
tak czytam Wasze wypowiedzi i z tego co widzę, płacicie dużo mniej za szczepionki. może i ja powinnam poszukać tańszego (niekoniecznie gorszego) weta w Warszawie? nie chodzi mi tylko o szczepionki, ale np w oazie sterylizacja kosztuje 350 zł... w ogóle strasznie drogo jest. co sądzicie o tym? szukać innego (jakiego innego polecacie?), czy zostawać w oazie?
-
miaa, króliki świetnie obsługuje, może nawet szczególnie pod względem chirurgii dr Kryspin. Ma swoją lecznicę na Gocławiu (Umińskiego 1) http://www.a-vet.strefa.pl/ Kastracja króliczka kosztuje tam kilkadziesiąt złotych, a nie jest w żaden sposób gorsza od oazowej. Oaza jest najdroższa na rynku niestety. A i tak jedynymi dobrymi wetkami tam są dr Rzepka (Jałonicka) i Kacprzak (teraz tylko chirurgia). W ogonku dr Wojtyś też jest chyba trochę taniej, a z całą mogę polecić i dr Milenę i Kubę (Kliszcz).
-
miaa my kastrowaliśmy w pt właśnie u dr Kryspin. Polecamy szczerze - wszystko jest w porządku :)
-
miaa, to strasznie drogo, ja za jedno szczepienie płacę 5 zł :wow
-
Szepionki na myxomatoze i pomór są obowiązkowe,bo te choroby są w 100% smiertelne.Dlatego ja szczepie swojego pupilka :icon_smile
Pozdrawiam
-
Szepionki na myxomatoze i pomór są obowiązkowe
To nieprawda. Obowiązkowe jest szczepienie psa przeciwko wściekliźnie, a nie królika na cokolwiek.
te choroby są w 100% smiertelne
To również nieprawda. Śmiertelność w wypadku zachorowania jest wysoka, ale na pewno nie 100%.
-
Wiesz ja ma w ksiązeczce królika opisane kilka chorób i i tam pisze że myxo i pomór są w 100% śmiertelne.
-
i tam pisze że myxo i pomór są w 100% śmiertelne.
Przepraszam ale muszę: Nie "pisze" tylko "jest napisane". Dziękuję za uwagę.
Co do samych szczepień, wydaje mi się, że są one szczególnie potrzebne kiedy jest ogród i królik jest do niego wypuszczany. Wtedy jest większe prawdopodobieństwo ugryzienia przez komara itp. Podobnie z większą ilością królików w domu.
-
tam pisze że myxo i pomór są w 100% śmiertelne
Pewnie tak napisane dlatego, że ten stopień umieralności jest wysoki. Ale to nieprawda.
Żeby była jasność - jestem zwolennikiem szczepienia ;)
-
Na wikipedii piszą, że postać ostra ma śmiertelność 80-100%. Czyli niby jakaś szansa jest ale raczej nikła...
-
a ja mam pytanie co ile trzeba szczepić królika ?
-
Co pol roku na mykso i co rok na pomor.
-
hah .. now łaśnie moja koleżanka zobaczyła że ja mam królika to na następny dzień też miała ( :bejzbol ) nic o nich nie wiedząc , kiedy powiedziałam jej że króliki się szczepi ona była wilce zdziwiona , tak samo sianko , króliczek w ogóle go nie ma , w klatce leżały pączki dla królików :( kolorowe i chrupiące królik jad je jak szalony ,, mówię jej że nie wolno ale co mi to da
ale wracając do tematu rodzice dla mojej koleżanki nie pozwolili szczepić królika , jeszcze się na nią wydarli że trzeba było odrazu takie coś zobaczyć zanim kupili ;( ;( nie lubię jej rodziców bo są strasznymi materialistami ( a najbardziej jej mama) sobie by kupili wszystko a nie chcą dwóch małych szczepionek zrobić dla króliczka
-
Witam.
Zakładam jak głupia to nowe posty z innymi pytaniami bo musze pomóc mojej Niusieńce !!Pytanie jest takie:
CZY MOŻNA W ŻYCIU KRÓLIKA SZCZEPIC GO ZA KAŻDYM RAZEM INNĄ SZCZEPIONKĄ ???
Pytam poniewaz Niusieńka po:
Castomix - było ok
Pestoryn Mormyx - wygryzała sobie razny az do krwi w miejscu podania szczepionki
Nobivac i jakas na VHD (pisze jakas bo nie mozna sie dogadac z weterynarzem w Anglii zeby podał nazwe) - to samo co po Pestoryn Mormyx.
Jak myslicie dlaczego ???
-
Pestoryn Mormyx i Castomix - 2 w 1 - czyli szczepionka przeciwko mykso i pomorowi - nie wiem jak teraz, ale jak ja jeszcze szczepiłam swoje króle to krążyła o takich mixach zła opinia, bo lepiej szczepić na mykso i pomór w odstepie np. dwutygodniowym niż na raz.
Nobivac - znalazłam taki link http://www.nettax.pl/dzienniki/mp/2000/1/poz.8/zal1f.htm i w nim ani słowa o odmianie tej szczepionki dla króli...
Nie ma u Was szczepionek oddzielnych na obie choroby?
Można szczepić różnymi szczepionkami w ciągu życia królika, bo i tak najpóźniej po 12 miesiącach działanie jednego środka już wygasa.
Gdzie podawana jest ta szczepionka że królik jest w stanie sobie wygryźć to miejsce? Nie są to podskórne iniekcje w okolice karku? Króliki mają bardzo wrażliwą skórę - często po iniekcjach są martwice - ale zwykle niegroźne i po jakimś czasie schodzi strup i goi się wszystko.
-
do ziabak
U Niusieńki Castomix przyjoł sie dobrze.Pestorin Mormyx zapoczatkował te objawy.A ten Nobivac ma dokładną nazwe Nobivac Myxo.Dostawała w kark wygryzała sobie,dostała w udo tez sobie wygryzła.Nie mam pojecia o co chodzi.
-
Wyjasnie tylko, ze Nobivac Myxo jest tylko przeciwko myskomatozie. To jest pojedyncza szczepionka. Na pomor jest np. Cylap.
Moze podano te dwie szczepionki jednoczesnie i stad takie podraznienia?
-
Nie na raz.Jedna dostała w lutym druga w kwietniu.I to jest własnie wielki znak zapytania o co chodzi ze ma na te szczepionki uczulenie. :(
-
Widocznie jest jakis skladnik w nich, ktory ja uczula.
Moj pierwszy krolik dostal uczulenia na jakis preparat ktorym mial leczony niedowlad lapek. Nie wiem co to bylo, nie pamietam. Ale krolik wygryzal sobie rany az do 'miesa'. Bardzo dlugo mu sie to goilo.
W tej pierwszej szczepionce widocznie tego skladnika nie bylo.
Ciekawe czy mozna znalezc w necie sklady takich szczepionek, tak, zeby porownac.
-
Szczepionka przeciw pomorowi i myksomatozie Pestorin Mormyx (2 w 1)
SKŁAD: Jedna dawka (1 ml) szczepionki zawiera: Liofilizat: - atenuowany wirus myksomatozy królików, szczep CAMP V-219 nie mniej niż 103,3 TCID50 i nie więcej niż 105,8 TCID50 Rozpuszczalnik: - inaktywowany wirus krwotocznej choroby królików, szczep CAMP V-351 nie mniej niż 128 HAU i nie więcej niż 1024 HAU Adiuwant: Glinu wodorotlenek uwodniony do adsorpcji (2% zawiesina) 0,2 ml
DZIAŁANIA NIEPOŻĄDANE: W pojedynczych przypadkach w miejscu podania szczepionki może pojawić się reakcja miejscowa w postaci obrzęku i zgrubienia, która ustępuje po kilku dniach.
Szczepionka przeciw pomorowi i myksomatozie Castomix (2 w 1)
Skład:
Jedna dawka (0,5 ml) zawiera:
Liofilizat: Atenuowany wirus myksomatozy królików, szczep MAV≥103 TCID50
Substancje pomocnicze: Podłoże ochronne do liofilizacji
Zawiesina:
Inaktywowany wirus choroby krwotocznej królików (RHDV), szczep PHB 98≥1280 HAU.
Adiutant: Żel wodorotlenku glinu. Substancje pomocnicze: Tiomersal.
Działania niepożądane: Nieznane.
I to co ostatnio dostała Niusieńka:
NOBIVAC MYXO
Lyophilisate and solvent for suspension for injection for rabbits.
Presentation
Live vaccine containing >103.0 and <104.9 pfu of Shope fibroma virus per dose of 1 ml reconstituted product.
Contra-indications, warnings, etc.
Do not vaccinate unhealthy animals.
The vaccine may not be effective in rabbits incubating the disease at the time of vaccination. Some animals may be immunologically incompetent and fail to respond to vaccination.
I nie wiem czy ta druga nazwa to jest to co jej podali,bo jak juz wczesniej wspomniałam weterynarz nic nam nie powiedział.
CYLAB
ale oniej nie moge nic znalesc ...
Do not use in animals intended for human consumption.
-
CASTOMIX zawiera Tiomersal
Tiomersal – metelooorganiczny związek chemiczny zawierający rtęć (sól sodowa kwasu etylortęciotiosalicylowego), odznaczający się znaczną toksycznością. Substancja konserwująca używana w starszych typach szczepionek (choć nadal występuje w szczepionkach dla dzieci), niektórych maściach i innych postaciach leku. Ponadto w recepturze aptecznej jako konserwant leków okulistycznych. Bardzo rzadko jako lek przeciwgrzybiczy w dermatologii.
P.S.Nie moge sie dodzwonic do hodowcy od którego jest Niusia.W karcie rodowodowej mam wpisane ze miała podane 2 szczepionki razem bo jednego dnia 5.01.2008 a my ja kupilismy 8.01.2008 i zadnych ran nie było.
-
Ja też swoje króliczki szczepię szczepionką Pestorim Mormyx.I wszystko jest (odpukać) w porządku :)
Jednym słowem polecam tą szczepionkę :)
-
Bardzo dużo szukałam na forach ale nigdzie nie znalazłam. Ponieważ jest taka sprawa, że 11 grudnia byłam u pani wet na szczepieniu na myxo i pomór no i następne szczepienie wyznaczyła mi za rok :crazy: a wy piszecie że za miesiąc trzeba powtórzyć no to do niej zadzwoniłam i ona mi powiedziała że nie trzeba za miesiąc bo jak będzie ten okres wiosenny to że on będzie wtedy bardziej odporny czy coś takiego. A teraz już prawie wiosna i o ile moja koleżanka codziennie biega z królikiem w ogródku to ja się boję i wole z nim nigdzie nie wychodzić. Proszę pomóżcie smutny_krolik
Zastanawiam się czy nie zadzwonić do jakiegoś innego weta i zapytać co on zrobiłby w takiej sytuacji. :nie_wiem
-
Jeżeli królik nie był nigdy w życiu szczepiony to powtórka szczepienia jest za miesiąc.W innym wypadku za pół roku.
-
ja slyszalam ze jak malec jest szczepiony polowa dawki to musi byc doszczepiany za miesiac,a teraz to zalezy jaka szczepionka szczepilas..bo jak Castomixem to rok ma spokoju..jak na mykso nie bedziesz szczepic we wrzesniu
-
Mój uszak był szczepiony szczepionką 2w1.
Miał całą dawkę od razu, bez powtórek.
-
Ufff... To wielkie dzięki. :przytul Bo już się bałam że mi coś na ściemniała.
-
Jak długo działa szczepionka myxoren przeciwko myxomatozie? Weterynarz powiedzaił mi że rok, ale kikedy szczepiłam królika preparatem pestorin mormyx w innej lecznicy to czas ochrony miał wynoscić pół roku. Czy wystarczy jedna dawka szczepionki myxoren, wet powiedział że tak, ale przy szczepieniu pestorinem potrzebna była druga dawka po miesiącu. Dodam że królik w październiku skończy 2 lata, był szczepiony preparatem pestorin mormyx w maju i czerwcu 2010r oraz myxorenem 23.05.2011. Czy trzeba odrobaczać królika przed szczepieniami?
-
Dawkę przypominającą po m-cu stosuje się,gdy królik jest szczepiony pierwszy raz w życiu.Szczepionka myxoren zapewnia ochronę przez 0,5 roku,więc w tym roku nie trzeba już szczepić 2 raz,w grudniu komarów i much właściwie nie ma.Królika można odrobaczać,zwłaszcza jak dajemy mu zieleninę z łąk,pól,może mieć wtedy nicienie.
-
Czyli dobrze by było gdybym ją odrobaczała jesienią kiedy już przestanę jej dawać świerzą zieleninę? A w suszkach które sama dla niej robie też są robaki?
-
Ja swoje uszaki odrobaczam po sezonie zielonek,gdyż dwa razy wykryto w bobkach nicienie.W suszkach,jakby nawet w świeżej zieleninie były robaki,to podczas suszenia padną i one i ich jaja.
-
Ja moją królisię już jakiś czas temu zaszczepiłam (to było jej pierwsze w życiu szczepienie), to była szczepionka 2w1 ale wet nie kazała mi przychodzić za miesiąc tylko pow że za pół roku, że dwa razy w roku się szczepi? To jak to jest w końcu?
-
Dawkę przypominającą po m-cu stosuje się,gdy królik jest szczepiony pierwszy raz w życiu.Szczepionka myxoren zapewnia ochronę przez 0,5 roku,więc w tym roku nie trzeba już szczepić 2 raz,w grudniu komarów i much właściwie nie ma.Królika można odrobaczać,zwłaszcza jak dajemy mu zieleninę z łąk,pól,może mieć wtedy nicienie.
Jest tak jak napisała Mas
-
To w sumie też zależy od weta. Ja jak byłam z moim uszakiem na szczepieniu 1szy raz to też nie mieliśmy dawki przypominającej.
Szczepi się równo co 6 miesięcy.
-
ale skoro pierwsza szczepionka była 2w1 to druga za te 6m też będzie 2w1? Bo czytałam że tylko myxo jest 2 razy w roku, a pomór raz,a moja wet nic nie mówiła że tylko jedna będzie za pół roku
-
ale skoro pierwsza szczepionka była 2w1 to druga za te 6m też będzie 2w1? Bo czytałam że tylko myxo jest 2 razy w roku, a pomór raz,a moja wet nic nie mówiła że tylko jedna będzie za pół roku
Jak masz teraz szczepione 2w1 to za 6 miesięcy szczepionka będzie ta sama.
-
jak w temacie - poszukuje 3 dawek
-
Najlepiej u weterynarza. Raczej hurtownie nie sprzedają "na rękę"
-
mów wet twierdzi że została wycofana...
-
Szczepionki są sprzedawane w opakowaniach po 20 dawek.Dostępna jest w Czechach i na Słowacji,w Polsce oficjalnie już nie.
-
Ja Misię ją szczepiłam,wet nic nie mówił o ponownym podaniu? :nie_wiem
-
misia nie zawsze są podawane dawki powtórne. Uszak mój, narzeczonego i jego drugi z TM były szczepione 2w1 tylko raz, bez dawki powtórzeniowej.
-
Hmm mój Luis, tak samo Duszek byli szczepieni szczepionką 2 w 1 Pestorin Mormyx z powtórką. Może to niedobrze? Mam jednak pytanie odnośnie Luisa-wiem, że szczepi się króliki co pół roku a ja przegapiłam Luisowe szczepienie i zaszczepiłam go ponownie po 8 miesiącach. Czy powinnam powtórzyć szczepienieoi miesiącu?
-
Zara- jedni weci szczepią z powtórką inni nie- ważne że działanie szczepionki jest.
Co do samego odstępu to wydaje mi się że nie ma potrzeby szczepić drugi raz, tzn powtórkową szczepionką. Po tyg i tak będzie uszak w 100% zabezpieczony.
-
szczepiac Castomixem,szczepienie przeciw Mykso jest co 9 miesiecy,a pomor co 1 rok,ja co roku szczepie ta szczepionka luty-marzec i 9 miesiac przypada mi zima,wiec szczepie raz do roku,szczepiac szczepionka Pestorin na mykso odpornosc utrzymuje sie na 0,5 roku,wiec na terenach gdzie na jesieni jest duzo komarow szczepienie na jesien trzeba powtorzyc
-
Szczepienie Castomixem wystarczy powtarzać co 9 miesięcy? Mi wetka powiedziała, że powtarza się co pół roku. Nigdzie nawet nie sprawdzałam, bo wyszłam z założenia że wet wie najlepiej. :O
-
Rewniaw to zalezy jak szczepienie terminowo wypada. Jak szczepie w grudniu to drugie mi wypada na czerwiec to bez sensu jest jechac jeszcze na kolejne szczepienie na jesien.
same terminowe szczepienia w zupelnosci wystarcza.
-
Rewniaw to zalezy jak szczepienie terminowo wypada. Jak szczepie w grudniu to drugie mi wypada na czerwiec to bez sensu jest jechac jeszcze na kolejne szczepienie na jesien.
same terminowe szczepienia w zupelnosci wystarcza.
totez pisalam,ze szczepie na wiosne....wiele osob tak szczepi,szczegolnie jak byly pojedyncze szczepionki,na Twoim miejscu szczepilabym raz tylko w grudniu Castomixem,we wrzesniu wypadalaby Ci mykso ale jak nie ma u Was plagi komarow,poczekalabym do grudnia
tak Castomixem na mykso szczepi sie co 9 miesiecy
-
Misia była szczepiona pierwszy raz w życiu?Mam powtarzać?
-
totez pisalam,ze szczepie na wiosne....wiele osob tak szczepi,szczegolnie jak byly pojedyncze szczepionki,na Twoim miejscu szczepilabym raz tylko w grudniu Castomixem,we wrzesniu wypadalaby Ci mykso ale jak nie ma u Was plagi komarow,poczekalabym do grudnia
Ja to jednak wolę pozostać przy tej szczepionce 2w1. Jest sprawdzona i wiemy że po niej nic uszakom się nie dzieje.
Mimo, iż trzeba jeździć częściej, to jakoś to przebolewamy.
-
A ja się boję Pestorin Mormyx.Moje były tym szczepione na pocz.kwietnia i Leon zniósł ją dobrze,ale Chili miała myxomatozę poszczepienną.A teraz powinnam je zaszczepić i sama nie wiem,co robić.
-
Moja wet nie chce szczepić szczepionką 2w1, jak były jeszcze te pojedyncze to szczepiłam raz na wiosnę.
-
Tuberoza może Castomixem zaszczep uszaki.
ewer, są nadal pojedyncze szczepionki.
-
A ja swoje krole nigdy nie szczepilam,bo przebywaja tylko w mieszkaniu.
-
Madzia7 tak ? a jaka jest nazwa tych pojedynczych szczepionek ? :>
-
mój kicek też tylko w mieszkaniu siedzi, ale czasem wlatują jakieś wstrętne komarzyska, więc lepiej dmuchać na zimne.
ewer- no Castomix jest szczepionką pojedyńczą na myxo.
-
A na pomór ? bo na myxo to wiem ze jest.
-
Na pomór wiem, że jest Cylap, ale nie jestem pewna czy nadal stosowany i dostępny.
Edit. Jest też CUNIVAC
-
CUNIVAC już dawno wycofany z produkcji ;) Obecnie nie ma szczepionki pojedynczej na pomór, przynajmniej mi i mojej wet nic o tym nie wiadomo .
-
Ale moment.... Na stronie Kaziora pisze, że Castomix jest na pomór i myxo:
http://www.kazior5.com/leki.htm
-
Ale moment.... Na stronie Kaziora pisze, że Castomix jest na pomór i myxo:
http://www.kazior5.com/leki.htm
czyli szczepionka 2w1 ;)
-
No jakby nie patrzeć to też jest 2w1.....
-
Madzia7,ja tym razem chyba poproszę o ten Castomix dla Chili.Może tym razem reakcja będzie inna.
-
Castomix jest na pewno 2w1 wet tak mówił ;)
A co do komarów w mieszkaniu to u mnie pełno tego było :/
-
Ja to jednak wolę pozostać przy tej szczepionce 2w1. Jest sprawdzona i wiemy że po niej nic uszakom się nie dzieje.
Mimo, iż trzeba jeździć częściej, to jakoś to przebolewamy.
ale ja wlasnie szczepie Castomixem 2 w 1 tylko wypada mi na wiosne,wiec szczepie raz do roku
-
Dzisiaj powtórnie szczepiłam Misię PESTORINEM,wet mówił,że następny raz za rok mi się wydaje,że powinno się po 6 mies.?
Jak wy szczepicie tą szczepionką? :nie_wiem
-
Mój wet na początku też mi powiedział,że raz w roku starczy. Ale od razu mu powiedziałam,że czytałam, że powinno się co pół roku i tak chciałam robić. I stwierdził, że faktycznie w teorii tak to powinno wyglądać. Ale w praktyce w naszym klimacie wystarczy co rok.
Jak stwierdziłam, że nie chcę ryzykować to powiedział, że faktycznie nie ma co oszczędzać (zwłaszcza jeśli królik jeździ na działkę) i nie zaszkodzi mu jeśli będzie co pół roku szczepiony.
-
Ja także szczepię co pół roku tą szczepionką (chociaż podobno na pomór wystarczy raz na rok, a na myxo co pół roku :hmmm). Na wiosnę w tym roku będzie jednak kłopot - mój wet wycofał się ze szczepień królików, bo mu się to nie opłaca. Po prostu super :/
-
Też myślałam,że co pół roku szczepić ;) jeśli na mykso wystarcza tylko na pół roku ;)
-
Ja szczepie raz na rok tą szczepionką. nie widzę potrzeby szczepienia czesciej, latem jak są wypuszczane do dwór to jeszcze maja odpornosc, a jesienią już zimują w domu przy kaloryferze, więc nie widzę koniecznosci, jesli chcialabym je szczepić to na bank nie szczepiłabym ich 2 razy w roku tą szczepionką, bo na pomór mają teoretyczną odpornosc 9 miesięcy a nie 6. to są zwierzęta domowe a nie hodowlane gdzie wiadomo, ze muszą mieć mega odpornosc i wszelkie szczepienia. ale kazdy robi jak uwaza :)
-
Amy- też tam myślałam.
I tym sposobem, moja Dora i Zając mają mykso. Dorze się dzisiaj bąble na uszach trochę powiększyły.
O ironio, obydwie maja "ważne" szczepienia- Dora była szczepiona w sierpniu, a Zając drugi raz bodajże we wrześniu lub początku października :icon_confused A Axel, któremu 6 miesięcy minęło od szczepienia we wrześniu nie ma jak na razie żadnych objawów.
-
No co Ty? ale jakim cudem? jesli siedzą w domu a komarow juz raczej o tej porze nie ma.
-
Ja szczepie równiutko co 6 miesięcy. I nie ma zmiłuj- bez różnicy czy król w domu, czy na dwór ma wyjścia. Do domu to ustrojstwo też wlatuje, wystarczy chwila moment i naleci tego pełno. A wystarczy jedno ugryzienie wstrętnego komarzyska.
Póki co komarzyska są jeszcze widoczne, więc nie ma co ryzykować tylko lepiej dmuchać na zimne.
-
ale szczepiecie co 6 mcy tą skojarzoną szczepionką? czy ktos sprawdzał, czy jest to bezpieczne?
-
czy ktos sprawdzał, czy jest to bezpieczne?
producent zaleca szczepienie co 6 m-cy
-
No co Ty? ale jakim cudem? jesli siedzą w domu a komarow juz raczej o tej porze nie ma.
My też się zastawiamy jak to możliwe. Nie wyślemy próbek do badań, bo Zając ma za małe aktualnie zmiany, a kroić Dory bardziej już nie chcę. Ogólnie, to aktualnie mamy z objawów- bąble, strupy i osłabienie, Zając zaczęła kichać, ale jakichś szmerów w płucach nie ma. Zając dostaje witaminy i odpornościówkę, Dora to samo + antybiotyki.
Rozważałyśmy, czy te zmiany na uszach nie są wynikiem pasożytów, ale niestety, nie wyglądają na takowe :(
Czy ktoś ma wiedzę, czy przy nota bene aktualnym szczepieniu mam doszczepiać w tej sytuacji króliki? Dora jest chora i ogólnie osłabiona- dobijanie jej szczepionką chyba nie było by sensowne, Axel też potwornie kicha.
-
Teraz nie masz co doszczepiać królików,są i tak osłabione,wystarczy coś na odporność,ew.antybiotyk.
-
No to moze faktycznie będę gady szczepić co pol roku... lepiej nie ryzykować.
-
ale szczepiecie co 6 mcy tą skojarzoną szczepionką? czy ktos sprawdzał, czy jest to bezpieczne?
Tak, szczepionką skojarzoną Pestorin. Jak już Mas napisała, producent tak zaleca. A uszakowi i mojemu i mojego narzeczonego nic nie jest.
-
Byłam ostatnio u mojego braniewkiego weta zamówić szczepiąnkę dla Gonzo Duszka. Pierwszy raz został zaszczepiony Pestorin Mormyxem. Weterynarz powiediał, ze zamówi Pestorin Mormyx albo Castomix bo to właściwie wszystko jedno. Ja mu powiedziałam, że wolałabym pestorin bo Gonzulec był tym szczepiony a on na to że wszystko jedno...jak myślicie, ma to jakieś znaczenie? Słyszał ktos coś o tym Castomixie? Bo coś mi świta czy to nie ta szczepionka po której króle jakieś dziwne komplikacje miały :hmmm Chyba pójdę do innego weterynarza.
-
U nas był problem po Pestoryn Mormyx - silny odczyn poszczepienny a po Castomix było ok.
-
O ile dobrze pamiętam u forumowej j_j z 4 króli 2 po castomixie miały myxomatozę poszczepienną.
Z kolei ja kilka lat temu szczepiłam króle castomixem, było OK.
-
Moje króle jak dotąd były szczepione Pestorin Mormyx i było ok, zastanawiam się czy zmiana im nie zaszkodzi?
-
Nie zaszkodzi - moje króle były szczepione i Pestorinem, i Castomiksem, a także Cunivacem i Myxovacem i nigdy nic się nie działo strasznego. Różnicy w samopoczuciu i zachowaniu króli po zaszczepieniu Pestorinem i Castomiksem nie było żadnej.
-
U nas również dwa królasy są szczepione pestorinem i nie ma problemów. To zależy od organizmu królika. Ale skoro pestorin mormyx działa ok i nie ma żadnych negatywnych skutków to po co zmieniać?
-
my drugi rok szczepimy sie Castomixem,roznica jest w odpornosci poszczepiennej,mamy spokoj na 9 mies z mykso
http://www.kroliki.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=81:szczepionka-przeciw-pomorowi-i-myksomatozie-castomix-2-w-1-&catid=40:szczepionki&Itemid=74
-
U żadnej pary uszu, którą szczepiłam (najpierw castomix, potem pestorin mormyx), nie było najmniejszych komplikacji.
-
U mnie Milak był szczepiony przez kilka lat Cunivacem i Myxovacem,przez dwa ostatnie lata życia Pestorinem Mormyx i nigdy nie działo się nic złego.Leon i Chili były szczepione Pestorinem Mormyx-Leon świetnie zniósł szczepienie,a Chili miała myxo poszczepienną.Nasza wetka woli Pestorin,bo,jak mówiła ,z jej doświadczenia i wiedzy wynika,że po Pestorinie jest mniej przypadków myxo poszcz.
Jeśli twój królik był szczepiony Pestorinem i było ok,to bym nie zmieniała.Ja mimo wszystko zaszczepię moje Pestorinem.
-
Sęk w tym, że ja właśnie nie chcę zmieniać. Tylko wet stwierdził, ze sprowadzi taką, jaką w tej ich hurtowni mają na stanie, bo to wszystko jedno czy Pestorin czy Castomix.
-
No wg mnie to nie jest wszystko jedno. Bo jak dobrze uszak reaguje na Pestorin to na Castomix może już tak dobrze nie zareagować.
Fakt, że to szczepionki na te same choroby, ale widać czymś sie różnią tak samo jak rózne są organizmy królicze.
-
a ja ze swojej strony polecam przed tą szczepionką morfologię zrobic, czy królik na pewno jest w pełni zdrowy i silny . Mój po szczepionce PM właśnie od wczoraj jest w Wawie u dr Rzepki. Mam poważne obiekcje co do bezpieczeństwa tej szczepionki ....
-
A ja nie polecam tej szczepionki.
-
monika2415 czemu nie polecasz?? Bobek dziś był nią szczepiony, i w sumie chyba nawet nie było innej szczepionki do wyboru..
-
monika2415 czemu nie polecasz?? Bobek dziś był nią szczepiony, i w sumie chyba nawet nie było innej szczepionki do wyboru..
Dlatego że po podaniu tej szczepionki,tydzień później zrobił się wielki strup,wygoiło się ale ok nie jest bo teraz jeśli Niusia dostanie w te samo miejsce jakikolwiek zastrzyk strup się odnawia.
-
ja nia nie szczepie bo ma krotki okres na mykso pol roku
-
Mój Kicaj zawsze dostawał tą szczepionkę i zawsze było dobrze, Lilly też nią szczepiłam i wszystko było i jest ok.
-
Ja szczepiłam Zgodzię w zeszłym roku Pestorin Mormix, w tym roku również obydwa uszaki i nie było żadnego problemu
-
Czyli jak jest ta szczepionka 2 w 1 to nie trzeba za miesiąc szczepić?
-
Jeśli to jest jego pierwsze szczepienie w życiu, to po miesiącu powinno się zaszczepić ponownie, a potem już co pół roku.
-
A ja jak Truśka szczepiłam pierwszy raz to nie miałam drugiej szczepionki za miesiąc tylko za pół roku, niedługo idziemy na 3 szczepionkę.
-
NieBój był szczepiony Pestorin Mormyx w zeszłym roku i wszystko było OK. W tym roku szczepiliśmy oboje dwa tygodnie temu i Mufka ma myksomatozę poszczepienną ,a NieBój OK.
-
U nas w zeszłym roku Leon zniósł Pestorin Mormyx bardzo dobrze,a Chili miała myksomatozę poszczepienną.W przyszlym tygodniu idę je szczepić,też Pestorinem i już się boję.
-
Tuberoza daj znać jak zniosła szczepienie (jak już będziecie po..).. Mufka co prawda jeszcze nie wyzdrowiała (guzy podchodzą krwią ,bo się drapie) ,ale już się zastanawiam jak kwestie szczepienia tej panny rozwiązać w przyszłości..Czym szczepić takiego wrażliwca? Pestorin Mormyx ma dobrą opinię. Nasz wet był mocno zaskoczony ,bo ostatniego królika z myksomatozą poszczepienną miał ponad 10 lat temu..ale wtedy szczepionki były wątpliwej jakości.. A już nigdy mu się to nie zdarzyło po tej szczepionce ,ale jak widać zdarza się..
-
Ja też się zastanawiałam nad tym,czym szczepić Chili.Nasza wetka uważa,że Pestorin Mormyx jest lepszą szczepionką,niż Castomix.
Pytałam się o Nobivac Myxo(chyba nie mylę nazwy),brytyjską szczepionkę.Powiedziała,że da się to sprowadzić,ale zaczęłam się zastanawiać i doszłam do wniosku,że nie wiadomo,czy ona w Polsce by się sprawdziła,a dodatkowo szczepienie nią jest trudne dla wetów,bo jakiś jej procent trzeba podać śródskórnie.
Nasza wetka mówi,żeby Chili szczepić ewentualnie raz w roku-tak obliczyć datę szczepienia,żeby jedno szczepienie starczyło na cały okres panoszenia się komarów.
Na pewno napiszę,jak to u nas będzie przebiegać po szczepieniu.
-
Ja szczepiłam w tym roku Zając, Dorę i Haeven oraz Histerię tą szczepionką :) Zaj i Dora kolejny już raz. Teraz zaszczepiłam również Sorkę. Wszystkie ładnie to zniosły, żadne nie miało mykso poszczepiennej, nawet guzki się nie porobiły (tfu-tfu, bo Sorka dopiero 1., dzień po jest ;) ). Axel był szczepiony już 2-krotnie(aktualnie nie nadaje się do szczepienia) rok po roku, i też wszystko było ok :)
-
wszyscy piszecie ze zaszczepiliscie uszaki...nie ma u was problemow ze szczepionkami?...ja niestety caly czas czekam i narazie podobno jest problem w hurtowniach...w zeszlym roku szczepilam Pestorin Mormyx i bylo ok...moze troche nerwowa byla ale to chyba glownie podroz na nia wplynela.)
-
U nas nigdy nie było problemu ze szczepionką. Zawsze wet ma niezależnie czy umawiam się na wizytę czy wpadam z uszakiem bez zapowiedzi.
-
Bo w hurtowniach już nowych nie będzie,jedynie stare zapasy.Producent do końca roku już nie będzie produkował skojarzonej,jedynie Myxoren i Cunivac.
-
My jesteśmy 9 dni po szczepieniu i ani śladu bąbli,czyli myksomatoza poszczepienna tym razem nie wystąpiła u Chili.
W zeszłym roku,po szczepieniu miała myksomatozę,być może panna jest bardziej odporna po roku pobytu u mnie,a może tamta partia szczepionki była silniejsza.
-
Mam pytanie dość pilne.
Pepa była szczepiona szczepionką skojarzoną początkiem września. Kolejne szczepienie mamy na sierpień/wrzesień tego roku. Jutro jadę zaszczepić Marleya i chciałabym wziąć Pepę ze sobą żeby szczepić je już co roku razem. Mogę tak przyspieszyć szczepienie, czy nie bardzo? Bardzo proszę o odpowiedź
-
Możesz.
-
Bośniak bardzo dziękuję za odpowiedź :bukiet
-
Międzynarodowa92, jak szczepisz raz do roku, to lepiej robić to w marcu - na początku sezonu. Jak szczepisz we wrześniu, to największa odporność wypada na zimę, jak komarów nie ma :/ A na myxomatozę szczepienie jest skuteczne na 6 miesięcy, więc latem masz niezabezpieczone uszy w ten sposób.
To może po tym, co teraz planujesz, zacznij szczepić oba wiosną? Ja też muszę przesunąć sobie daty szczepienia, bo mi tak wypadło zimowo :)
-
Eni dlatego chciałam wziąć Pepę teraz z Marleyem (on ma powtórne szczepienie jutro po miesiącu) a w przyszłym roku wziąć je już w kwietniu, czy marcu. Jak trafiła do mnie Pepa nie wiedziałam za bardzo kiedy najlepiej szczepić i wet przy pierwszej wizycie ją zaszczepił....
-
Eni dlatego chciałam wziąć Pepę teraz z Marleyem (on ma powtórne szczepienie jutro po miesiącu) a w przyszłym roku wziąć je już w kwietniu, czy marcu. Jak trafiła do mnie Pepa nie wiedziałam za bardzo kiedy najlepiej szczepić i wet przy pierwszej wizycie ją zaszczepił....
No to widzę, że obie będziemy przesuwać daty szczepień.
Ja dopytywałam weta - powiedział, że byle zdrowe szczepić !! i nie częściej jak co 21 dni, bo tyle się nabiera pełnej odporności.
-
oo no to biorę jutro Pepę ze sobą i szczepimy dwie gadziny :) Od połowy czerwca do końca sierpnia w cale nie ma tak dużo :P Pepiszon zdrowy, Marley też to trzeba korzystać z okazji. Przy okazji poszukamy u weta tych nieszczęsnych jąderek Marleya :D
-
Witam :)
Za kilka dni będę chciał zaszczepić moją Tysię. Moja lokalna pani doktor zaproponowała szczepionkę 2w1, w jednym zastrzyku miałoby się znaleźć szczepienie przeciwko pomorowi i myksomatozie. Przyznam, że nigdy nie słyszałem o takich podwójnych szczepionkach. Próbowałem znaleźć coś na ich temat tutaj na forum, ale nie udało mi się. Co wiecie na temat takiej szczepionki? Jest lepsza, gorsza niż pojedyncze, a może to bez różnicy? Ogólnie polecacie?
Pozdrawiam :)
-
Nie wiem czy jest lepsze czy gorsza. Ja szczepie 2w1 bo mniej kłucia. Nie zauważyłam aby w jakikolwiek sposób wpływała źle na króliki. :)
-
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,6183.0.html - tu masz wątek o szczepionce skojarzonej :) mój królik miał reakcję poszczepienną po tej szczepionce, ale myślę, że jeżeli wet dobrze zbada królika przed szczepieniem i będzie wszytko ok, to jak najbardziej można szczepić :)
-
Jeśli wiesz, że królik nie był dotychczas szczepiony nigdy niczym, to zaszczepcie go szczepionką Nobivac Myxo-RHD.
-
Bośniaku, a jeżeli po pestorin mormyx miał reakcję poszczepienną też byś poleciła tą szczepionkę ? bo ja nie wiem czym swoje szczepić.
-
Leon i Chili od dwóch lat są szczepione Nobivac Myxo-RHD i doskonale ją znoszą.
Reakcje poszczepienne i myxomatoza poszcz.mogą wystąpić po każdej szczepionce,innych zastrzykach,u moich występowały po Pestorinie Mormyx,u Chili nawet myxo poszczepienna.
-
Powiem szczerze, że nie słyszałam, by królik miał myxo poszczepienną dwa razy, więc ja pewnie zaszczepiłabym Castomiksem albo Pestorinem M.
Nobivakiem też możesz zaszczepić, tylko wtedy nie ma pewności co do odporności na pomór (producent nie daje wtedy gwarancji pełnej odporności przeciw pomorowi - trzeba byłoby pogrzebać w zagranicznych źródłach, czy coś więcej na ten temat mają).
-
Kochani nie wiem gdzie by o to zapytać więc tu pytam .Wczoraj byłam z Clyusiem na szczepieniu był szczepiony tą szczepionką Pestorinem M. za miesiąc powtórka i powiedzcie mi czy po szczepionce może zostawić ceko bo dziś właśnie zostawił ,i potem jak sobie pojadł to już normalne bobki zrobił takie jak zawsze ,apetyt ma jak miał zachowanie też ma normalne czyli bryka jak zawsze i jest wesoły .
-
Może ktoś mądrzejszy mnie poprawi, ale ja bym tego nie wiązał ze szczepieniem. Jeśli te ceko miały charakter incydentalny i jednorazowy to przejdz nad tym na porządku dziennym. Każdy króliczek ma prawo raz na jakiś czas zostawić ceko, bo np. Zje coś co mu lekko nie podpasuje, troszke się przeje, czy nastąpi inne lekkie spięcie w procesie trawienia, które wyniknie z czegoś trudnego do wykrycia, aczkolwiek mało groźnego. Przejmować się i podejmować interwencje trzeba gdy to się powtarza i osiąga spore rozmiary :) także głowa do góry :) Pozdrów Clyde'a :)
-
Kyrtap dzięki za odpowiedz ,jest tak jak piszesz to było jednorazowe ,widocznie się przejadł ponieważ do dziś już nie zostawił żadnego ceko .Dziękuję za pozdrowienia i również pozdrawiamy :)
-
W zeszłym tygodniu we wtorek zaszczepiłam Nobivac Myxo-RHD czyli 2w1 i niestety już w poniedziałek pojawiły się ślady myxo poszczepiennej. Na szczęście są to nieliczne zmiany na powiekach i przy nosie, które już się ładnie goją, a oprócz tego króliś czuje się dobrze, je normalnie i kica, może trochę jest spokojniejszy.
Czy skoro raz się pojawiła, to za rok mogę już być spokojna?
-
Hej. Pysia była szczepiona 15 lipca tamtego roku szczepionką Nobivac Myxo-RHD, tak na logikę sądzę, że już mogę ją szczepić, a nie czekać aż minie równo rok? Jak sądzicie?
-
Możesz szczepić.
-
Czy ktoś w Warszawie planuje może w najbliższym czasie szczepić swoje uszaki Pestorinem?
Czy wszyscy już pokłuli się na ten sezon? :)