Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Adopcje SPK => Archiwum adopcji => Wątek zaczęty przez: Karo w Styczeń 30, 2007, 21:05:38 pm
-
Mam nadzieję, że nie będziecie mieli nic przeciwko link(owi?) do innego fora. Chcę aby uszate miały większą szansę na znalezienie domków.
http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=38155
-
napisalam na GG do dziewczyny , ktora oferowala sie, ze je przechowa czy ktos z SPK sie z nia skontaktowal, zeby pomoc w adopcji-4 krolaski to sporo :) potrzeba bedzie chyba duzo naszego wysilku :)
-
dzwonilam do schroniska, dzisiaj je ktos wzial, podejrzewam, ze dziewczyna ktora oferowala sie, ze je przechowa,nie odezwala sie do mnie jeszcze na GG ale bede starala sie z nia skontaktowac :)
-
Aha, może ja spróbuję się z nią skontaktować na PW.
-
tez dobra idea.Agata tam pisala, ze chce dzialac przez SPK, wiec moze juz sie z kims skontaktowala, albo kogos zna od nas i z nim chce dalej sie kontaktowac.mam nadizeje, ze to ona wziela kroliczki ze schroniska :?:
-
Skontaktowałam się już z założycielką tematu. Króliki prawdopodobnie nadal są w schronisku. Mam nadzieję, ze jeszcze dzisiaj uda mi się zdobyć więcej informacji.
-
słodkie uszy dzwoniła do schroniska ( patrz powyżej) i króliki wzięte...
Tylko przez kogo???? Jeśli nie wzięła ich ta dziewczyna, TO KTO??!! :wow
-
słodkie uszy dzwoniła do schroniska ( patrz powyżej) i króliki wzięte...
Tylko przez kogo???? Jeśli nie wzięła ich ta dziewczyna, TO KTO??!!
No przecież wiem, założyłam ten temat, chciałam się upewnić, a ona powiedziała mi, ze nadal tam są!
Ale dzisiaj zostały wzięte przez osobę, która będzie im nadal szukać domku(też z Poznania).
-
kroliczki ma ta dziewczyna ktora powinna, czyli agata.jest w kontakcie z SPK, bo juz ma 2 inne krolisie do adopcji na stronie umieszczone.czyli jest 6 królisi do wzięcia!!!!
-
:oh:
-
No, to przynajmniej tyle dobrze.
Ehh te świąteczne prezenty :buu :bejzbol .
-
Witajcie!
Króliczki z poznańskiego schroniska są właśnie u mnie. Jeśli chodzi o ścisłość mieszkam w Dąbrówce 100 km od Poznania, między Wolsztynem a Sulechowem; ale w Poznaniu jestem bardzo często. Pod moją opieką są jeszcze dwa królasie również ze schronu: Czybek i Zorro które są już umieszczone na stronie adopcyjnej SPK. Dzisiaj nowym królasiom porobię fotki. Wczoraj trochę je poobserwowałam. Samica Grubcia jest odważna i trochę zatuczona. Czarny Mikrus jest raczej jeszcze młodym królikiem bo jest mały i najbardziej bojaźliwy. Pan Kołnierzyk jest dość bojowym królasem bo wczoraj zdążył mnie już zaatakować. Teraz bardziej uważam na niego i już jest lepiej. I Pan Szarak który również się raczej nie boi. Królasie odzwyczaiły się od zbóż bo nie wyrażały na początku zainteresowania ziarnami, ale przez noc wszystko znikło. Ogólnie królasie są w dobrym stanie, wszystkie są wysterylizowane, trochę malo oswojone ale da się to nadrobić.
-
hej!no to super, zaczynamy dzialac.masz 6 kroliczkow w domu?? podziwiam za wielkie serducho!!moj maz sie smial, ze wezmiemy zorro na tydzien, bo z opisu z metryczky wyglada, ze zadziorny i herszt bandy, zeby nam poustawial nasze rozbisurmanione, rozpieszczone krolaski :)
-
Niestety nie trzymam ich w domu. Mój pierwszy ukochany królik mieszkał razem ze mną ale potem "znalazły" się dwa następne i zrobiło się z lekka za ciasno. Mam przystosowany specjalnie dla królików duży kojec dla konia. Dzięki temu króliki nie przebywają już w schronisku gdzie są anonimowe oraz gdzie pracownicy i wolontariusze nie mają dla nich czasu bo jest wystarczająco dużo pracy z psami. Czybek i Zorro miały u mnie zostać, ale skoro pojawiły się następne cztery to praktycznie jest mi obojętnie który z tej szóstki znajdzie dom. Ostatnia czwórka na szczęście jest wysterylizowana więc wszystkie mogą przebywać razem. Niestety Zorro i Czybek są nadal "jajcarzami" i muszą mieć osobne kojce.
Wkrótce przeniosę Grubcię do samic, bo te trzy samce mimo wykastrowania nadal ją i siebie nawzajem molestują.
-
Grubcia tez jest wysterylizowana, prawda?bo ja wiem, ze kroliki jeszcze moga zaplodniac do miesiaca po zabiegu,ale chyba jak ona miala zabieg to juz jej sie nie da zaplodnic,nie?to tak w ramach pytan, na ktore nie znam jeszcze odpowiedzi.super, ze masz takie warunki, na pewno dobrze im u Ciebie :) zreszta to widac po zorro i czybku (to sie odmienia?) zadowolone krolaski to piekny widok.
-
Tak, wszystkie zostały na szczęście wysterylizowane. Od jakiegos czasu jest nowa weterynarz w schronisku która zadbała o to. Poprzedni wet nawet nie wiedział jakiej są płci królasie (oprócz Zorro i Czybka był jeszcze trzeci samiec Pająk który niedawno trafił do nowego domu), mówił że prawdopodobnie któreś jest już w ciąży! Poza tym króliki były w jednym kojcu, co poskutkowało dość solidnym pogryzieniem rozbójnika Zorra. Teraz widać wpływy nowej weterynarz, która swoją drogą była bardzo zadowolona że biorę wszystkie :diabelek .
-
O! Narezcie jesteś! No tak, pojęcie niektórych weterynarzy o królikach jest gorsze od początkujących właścicieli(wiedza książkowa), a do tego jeszcze 99% wetów uważa, że królik to gryzoń i/lub tak je nazywają.
Czekamy na fotki królisi :bukiet .
-
Właśnie wysłałam do Iwony Kossowskiej CV wszystkich królków z ich fotkami. Mam nadzieję że wkrótce ukażą sie ich opisy na stronie adopcyjnej SPK.
A oto one:
PANNA GRUBCIA
(http://img148.imageshack.us/img148/2589/grubcia3cr2.jpg)
Króliczka jest przebojowa, odważna. Nie za bardzo lubi głaskanie i branie na ręce. Jest zabawnym połączeniem miniatury z większym królikiem, ponieważ ma niewielkie uszy i głowę, okrągłe i duże oczy, oraz ciałko całkiem sporych rozmiarów. Trzeba by ją trochę odchudzić. Ma śliczny popielaty kolor, ale całe białe podbrzusze.
-
Teraz MIKRUS. JUŻ W NOWYM DOMU!
(http://img342.imageshack.us/img342/1318/mikrus3dn3.jpg)
Jest raczej modym królikiem, ponieważ jest niewielki. Jest zały czarny z dłuższym włosiem przy głowie, na tzw. lwa. Jest bardzo słabo oswojony, ucieka przed ręką i głaskanie sprawia mu dyskomfort, ale będziemy nad tym pracować.
-
A oto PAN KOŁNIERZYK.
(http://img156.imageshack.us/img156/3338/pankolnierzyk3ia3.jpg)
Pan Kołnierzyk jest odważny i ciekawski, troche szybki i lekko bojowy na tle terytorialnym. Teraz bardziej na niego zwracam uwagę, żeby sytuacja zaatakowania sie nie powtórzyła. Królik zna dotyk ręki i branie na ręce.
-
I na koniec PAN SZARAK.
(http://img148.imageshack.us/img148/5818/szarak3tr3.jpg)
Pan Szarak jest ciekawy, przyjacielski, lubi głaskanie.
-
Ojej, śliczne :*
Niech szybko znajdą domki. 2 mają dłuższe futerko...?
-
Grubcia i Pan Kołnierzyk są krótkowłose, Szarak trochę bardziej puchaty, a Mikrus to raczej lewek.
-
Do poznańskiego schroniska trafił następny długouchy. Patrzcie jaki śliczny!
(http://upload.miau.pl/2/19499.jpg)
-
Słodkie_uszy- czy czarno-biały króliczek jest już u ciebie bo w schronisku go już nie ma. Jest na tymczasie czy może już zostaje na stałe?
-
jest, jest.ciagle sie zbieram,zeby do Ciebie napisac i ciagle mi cos wypada.siedzi u nas od piatku, kochany jest,troche nieufny.niezbyt sie polubil z moimi,wiec musze je trzymac osobno-albo moje lataja po mieszkaniu, a on jest w ich pokoju,albo na odwrot.zostawilam panu kierownikowi moj telefon,bo mowil, ze w razie czego bedzie dzwonil (nie ukrywam, ze mnie podpytal dokladnie po co i dlaczego chce go zabrac,ale ostatecznie go przekonalam jak powolalam sie na Ciebie :) , spytalam czy pamieta dziewczyne, ktora zabrala kilka krolaskow na raz do przechowania i powiedzialam, ze mamy kontakt-to go jakos przekonalo).w piatek podjade do schroniska,bo i tak jade na Lawice podrzucic troche ulotek,bo Pan mowil,. ze moze materialy sie przydadza do opieki i zeby ludzie wiedzieli wiecej o organizacji.
-
i Nietoperek :) jest juz na stronie adopcyjnej :)
-
slodkie uszy- przyznam, ze nietoperek jest niesamowity...
Czy on przebywa u Ciebie? Co mozesz mi o nim powiedziec? Jaki jest? Jest typem dzikusa, czy jest lagodny? krolik po takich przejsciach nie jest chyba taka Bunislawa z zachowania?
-
To świetnie!
Nie wiedziałam że jestem już taka znana w schronisku. Tak prawdę powiedziawszy króliki dostałam bez wielkich pytań i dochodzeń. Ale teraz jak trzymamy tam rękę na pulsie żaden długouchy nie powinien się dostać w niepowołane ręce.
-
co ty?tak ci dali krolisie?ten pan kierownik kazal mi opowiadac o organizacji, bral mnie pod wlos-zagadywal, ze przeciez krolisie maja tam dobrze to po co ja biore go do siebie.milo mnie zaskoczyl, ze tak sie interesuje :) ale w sumie zle to w tym schronisku nie maja-jezeli oczywiscie nie patrzec na to , ze to schronisko.bylam przygotowana na male klateczki, a tam calkiem spora ta klatka.plusik dla schroniska.
Ale teraz jak trzymamy tam rękę na pulsie żaden długouchy nie powinien się dostać w niepowołane ręce. mam nadzieje, mam nadzieje :) a jakbym dorwala takiego co podrzuca krolisia do schroniska to wszystkich czesci ciala nienaruszonych by nie mial. :bejzbol
naomi19 Nietoperek jest slodki-daje sie brac na rece, lubi byc glaskany, przytula sie jak dziecko.a z drugiej strony jak jest na ziemi jest nieufny i boi sie, latwo go przestraszyc.ale dzielnie sobie radzi wydaje mi sie, ze powoli sie przyzwyczaja i wyluzowywuje.ale szatana w pupie ma-jak sie dorwa z Pasztetem to jedne drugiego chce zdominowac-smiesznie to wyglada-Pasztecior , ktory jest okazem sporym i ta chudzinka, ktora wyglada jak wielka kula, ale wazy max kilogramek.Moje to jakies monstrualnie wielkie kroliczory jak stana przy nim :)
-
Czyli nietoperz jest u Ciebie, tak?
Czy ktos jest nim juz zainteresowany?
Ile moze miec lat?
Choruje na cos? Byliscie z nim u weterynarza?
Ja mam krolika ktorego w ogole nie zamykam, czy nietoperz nadawalby sie do takiego zycia? Chodzi mi o korzystanie z kuwety rzecz jasna. Korzysta z niej w ogole?
Ty go zamykasz w klatce?
I jakie sa dokladne relacje z Twoimi krolikami? Rozumiem, ze sa walki? Nie moge sobie na to u mnie pozwolic, a nie chce jednego krolika zamykac, podczas gdy drugi biegalby sobie swobodnie. To byloby okrutne.
Moja bunia za niedlugo bedzie miala operacje usuniecia ropnia, choruje po leczeniu antybiotykowym na grzybice ;( Nie chce dla niej stresow niepotrzebnych.
-
Powiem szczerze, ze jestem poważnie zaintereswana Nietoperkiem :) Tak więc nie mogę się doczekać informacji na jego temat...
Zaczynam coś wspominać w domu, że jest taki królik... :)
-
Naomi, bardzo się cieszę. Od pocztku widziałam, że coś kombinujesz z tym króliczkiem :diabelek . Trzymam kciuki, aby wszystko się udało i Nietoperek trafił do Twojego domku :bukiet !!
-
Widzę że Nietoperek ma wielkie szczęście!
Nie zapominajmy też o Grubci, Kołnierzyku, Szaraku i Mikrusie!!! One też szukają domów. Szarak, Kołnierzyk i Mikrus przebywają w jednym kojcu, więc mogą iść ewentualnie w parze. Najbardziej polubiłam Szaraka gdyż jest najłagodniejszy, Kołnierzyk też się go blisko trzyma. Jak przynoszę jedzenie to razem podchodzą do kratek, wspinają się na łapki i przyglądają z zainteresowaniem. Mikrus jest nadal płochliwy, chociaż już łatwiej idzie go pogłaskać. A Grubcia rządzi w panienkowym stadzie, ale też czeka z niecierpliwością na jedzenie.
Słodkie_uszy- jeśli znajdziesz dom dla Nietoperka to mam dla ciebie propozycję nie do odrzucenia...
-
Nietoperek jest już u mnie. :jupi
Jest kochanym króliczkiem, spokojnym, grzecznym, słodziutkim, ma piękne futro i w ogóle jest przesliczny. Juz dziś, piewrszego dnia totalnie się wyluzował, brykał po całym pokoju, przewracał na plecki, byłam w cięzkim szoku! Nie sądziłam, że zobaczę taki widok w pzeciągu miesiąca ;) Jest super ;)
Najwieksze podziękowania należa się Agnieszce (słodkie_uszy), jechała cały dzień z Poznania do Katowic, na własny koszt, do tego przywiozła smakołyki, karmę, ręczniczki, miseczkę itd! Szok, że są tacy ludzie jeszcze na świecie! Ale nie chodzi tylko o to, ale o jej podejście, jest ciepła i miłą osobą, bardzo pomocną. Wieeeeeeeelkie dzięki :*
-
Naomi :* bardzo się cieszę :jupi że Nietoperek znalazł u Ciebie dom.
A co na to wszystko ... Bunia ??
Wyczuła jakoś towarzystwo :P ??
-
Naomi gratulacje z powiększenia zwierzaczkowego grona, głaski dla obydwu uszatkówi trzymam kciuki za zaprzyjaźnianie.
-
naomi dziekuje za mile slowa :bukiet lepiej sie pochwal jakie ty mu atrakcje przygotowalas-klatka wielgarna, ze nawet jak bardzo by sie nie polubily (w co nie wierze :) ) bedzie mial superancko, klatka pieknie wylozona reczniczkiem, bo Nietoperek lubi szmatki :) (juz go pogryzl?czy jeszcze udaje , ze nie jest zainteresowany zniszczeniem tego reczniczka? :diabelek ) bidonik napelniony, pokoje pieknie odgrodzone.nawet nie wiesz ile mi dala energii pomoc przy tej adopcji.zeby wszystkie krolaski trafialy w takie dobre rece!!! pamietasz o co sie pytalam Nietoperka? czy siedzac w klatce w schronisku wyobrazal sobie,ze takie szczescie go spotka? wyluzowal sie,bo jest mu dobrze-z czego straaaaasznie sie ciesze, z bunia sie dogadaja (boska jest, te miny na zywo sa jeszcze lepsze niz na zdjeciach :) ).a za "prezenciki" (wielkie prezenciory od ciebie :) -od slodkosci dla mnie, po smakolyki dla moich ucholi) jeszcze raz dziekujemy (dziekujemy bo i ja i moje 4 uszy :diabelek ) :*
-
Świetne wieści!
Naomi19- gratuluje pięknego zwierzaka.
-
Bunia wystrasznona, zszokowana przybyciem kudłatego stwora ;) Strachliwa lub agresywna, ale z każdym dniem spokojniejsza. Nietoperek wyluzowany, widać po nim, że szczęśliwy, garnie się do nas, garnie się również do Buni, lecz ta nie chcę męża jeszcze. Wczoraj się do mnie przytulił (leżeliśmy na podłodze), głaskałam go, on zgrzytał ząbkami i całowałam go po pyszczku i bardzo mu sie podobało ;)
Nietoperek jest prześmiesznym królikiem, to co wyrabia ze szmatkami jest komiczne. Podrzuca go, kopie w nim, przerzuca na drugi koniec klatki, ślizga się na nim... Kocha to robić, tak na prawdę to jego cel zyciowy :D
-
MIKRUS JUŻ W NOWYM DOMU!
GRUBCIA, SZARAK I KOŁNIERZYK NADAL CZEKAJĄ!!!
-
Jeszcze trzy króliczki z Poznania szukają domu. Oto ich nowe fotki:
Grubcia
(http://img296.imageshack.us/img296/227/grubcia2forue5.jpg)
Kołnierzyk
(http://img504.imageshack.us/img504/4995/kolnierzyk1forfx6.jpg)
I największy model Szarak
(http://img296.imageshack.us/img296/4221/szarak1forsm3.jpg)
-
ale piękne są :DD
A z Szaraka naprawdę taki numer?? :diabelek
-
Mam dobre wieści! W niedzielę Grubcia jedzie do nowego domu :jupi
Kołnierzyk i Szarak nadal czekają!
-
:jupi :jupi :jupi
-
Z tego wątku jeszcze tylko Pan Kołnierzyk szuka domu!!
(http://img504.imageshack.us/img504/4995/kolnierzyk1forfx6.jpg)
-
Hanelli a co z Zorro?
-
Zorro też jest do adopcji ale w tym wątku go nie było, a nie ma założonego osobnego. Może warto mu też założyć??
[ Dodano: Czw Sty 24, 2008 10:48 am ]
Odświeżam wątek bo widze że Kołnierzyk odszedł w zapomnienie, a przecież nadal szuka domu.
(http://img176.imageshack.us/img176/8357/kolspkas6.jpg)
I odkopałam z archiwum zdjęcie Zorro- mojego ulubionego tymczasowicza
(http://img152.imageshack.us/img152/1878/zorrospkmt2.jpg)
-
Miesiące mijają a sympatyczne uszate chłopaki cały czas szukają domu :(
-
Od wczoraj mam piątkę a włąściwie czwórkę nowych tymczasowiczów ze schroniska w Katowicach. Wrzucę im tu żeby nie powielać wątków. Niestety Demonek nie przeżył nocy. Był w bardzo kiepskim stanie. Kica teraz szczęśliwy po tęczowych łąkach.
A oto moje nowe królowe tymczasy:
Błysk- mały/młody królik, chyba samiec, lekko puchaty, bardzo ruchliwy, ma tendencje do ucieczek
(http://img337.imageshack.us/img337/945/blysk1ds5.jpg)
Himalaja- dorosły, chyba samiec, najmniej przeżywa całą sytuację, apetyt dopisuje, ciekawski, ma charakterystyczne umaszczenie i czerwone oczka.
(http://img149.imageshack.us/img149/3018/himalaja3lt1.jpg)
Merlin- dorosły, chyba samiec, u niego ciekawość walczy z niepewnością, myślę że niedługo zapomni o strachu
(http://img149.imageshack.us/img149/6976/merlin1rc2.jpg)
Miki Niebieskie Oczko- dorosły, samiec, bardzo wystraszony, paraliżujący strach nie pozwala dobrze ocenić jego natury; jestem jednak pewna że ciekawski z niego stwór
(http://img149.imageshack.us/img149/7202/miki2bp6.jpg)
-
są po kastracji?
-
są po kastracji?
Nie. Teoretycznie miałam otrzymać same samce, ale ja jestem pewna płci tylko u Mikiego Niebieskie Oczko. Planuję je porozdzielać, ale na razie chce je trochę przyzwyczaić do otoczenia.
Zobaczę, może uda mi się nazbierać pieniądze na kastrację.
-
Błysk jest śliczny :)
A Pan Kołnierzyk to cudo nad cudami z niebieskimi oczkami :DD Jest moim ulubieńcem wśród królików adopcyjnych :)
Mam nadzieję, ze wszystkie królaski szybko znajdą dobre domki :)
-
Króliczki juz na stronie adopcyjnej SPK.
Po bliższym poznaniu najwiecej uwagi wymagają Błysk i Merlin. Błysk panicznie boi się ręki, dlatego jego oswajanie musi przebiegac bardzo delikatnie. Merlin za to ucieka przed ręką, ale z tej racji że koleguje się z Mikim Niebieskie Oczko który jest mniej płochliwy, można go dotknąć. A Himalaja to wyluzowany na całego królik. :lol
[ Dodano: Sro Lut 06, 2008 12:32 pm ]
Zakróliczyłam się na amen ...
Na tymczasie mam następnego króliczka. Wygląda kosmicznie :diabelek
Sombra- miniaturka, angora, wysterylizowana samica; ma delikatną budowę (muszę ją trochę dotuczyć); jest ciekawska, towarzyska, lubi głaskanie, grzecznie siedzi na rękach.
(http://img211.imageshack.us/img211/7082/sombra3pu5.jpg)
[ Dodano: Sro Lut 27, 2008 8:33 am ]
Powinnam się zdać na mój osąd w sprawie płci katowickich królików. Merlin okazał się samicą, gdy powiła cztery maluchy. Z moich obliczeń wynika że krycie nastąpiło jeszcze w schronisku. Sytuacja u mnie robi się na tyle wyjątkowa, że powoli brakuje mi miejsca. A miałam otrzymać same samce...
Błysk pojechał do Słodkich Uszu na oswojenie, bo nie widziałam jeszcze tak przerażonego królika.
-
Blysku rzeczywiscie jest przerazony, ale juz czasami nie kladzie uszu po sobie jak wchodze do pokoju :) ma sliczne oczy, gorna polowe ma brazowa, dolna niebieskie pierwszy raz widze takie oczy u krolisia, wyglada jakby ciagle mial zamkniete do polowy oczka.
-
Sombra jest śliczna... szkoda że mój Figo nie jest wykastrowany........
-
Sombra jest śliczna... szkoda że mój Figo nie jest wykastrowany........
To chyba zależy od samca, bo teraz Sombra mieszka z niewykastrowanym Mikim i jest spokój. Miki nie molestuje Sombry, on jest w ogóle bardzo grzeczny.
Kiedyś niewykastrowany Zorro mieszkał z wysterylizowaną Katariną i też nie było molestowania, tylko kłotnie bo katarina miała charakterek.
-
Ale śliczna ta mała :DD
-
Pan Kołnierzyk nadal się przypomina!
(http://img504.imageshack.us/img504/4995/kolnierzyk1forfx6.jpg)
a wraz z nim Miki, Fryzelda i Manianka!
-
Może warto dodać na stronę adopcyjną ich nowe zdjęcia? :)
-
Pan Kołnierzyk pasowałby do Moony :> śliczny królik...
Hanelli, ile on już jest u Ciebie? Ze dwa lata? Byli na niego w ogóle jacyś chętni? Ciekawe czemu nikt go nie chce :( Zmień mu opis na adopcyjnej - na pewno wiesz o nim więcej, niż jest w ogłoszeniu...
-
Kołnierzyk ma trochę pecha, bo miał w zeszłym miesiącu bodajże trafić do nowego domu, ale napatoczyła się królicza bieda ze sklepu i z adopcji nici.
Może rzeczywiscie trzeba by trochę zmienić opis.
Kołnierzyk jest u mnie około 1,5 roku...
-
Po raz kolejny mam wyrzuty sumienia przez to że rodzice się na drugiego uchola nie zgadzają :bejzbol
-
A ja troszkę żałuje że nie wziąłem królika z adopcji (niestety koło Łodzi gdy patrzyłem nie było żadnego do zabrania), gdy widzę tę piękne uszka i sliczne pyszczki od razu mi się robi smutno i żal że niestety nie mogę mieć więcej niż jednego króliska. Gdy tylko byłem w sklepie zoologicznym od razu osoba z którą ta się znalazłem musiała mi go kupić po prostu :) w każdym razie może i dobrze bo w zoologicznym sklepie nie miała wcale najlepiej