Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Adopcje SPK => Archiwum adopcji => Wątek zaczęty przez: jiong w Styczeń 24, 2007, 19:27:10 pm
-
Moze zalozenie tego tematu cos pomoze.
Szukam pomocy przy adopcji królisi - transportu na trasie Poznan -- Kraków.
!!
-
:oh: jiong, szkoda że dopiero dziś piszesz :( mój mąż jechał pociągiem w niedzielę/poniedziałek z Gorzowa na trasie Poznań- Kraków i z powrotem po paru godzinach. Teraz długo nie będzie jechał :/ ale gdyby coś się zmieniło w ciągu najbliższych dni to dam znać :*
A na którego królasa z adopcji się zdecydowałaś ??
-
Ojej...ale szkoda...
Tak wlasnie myslalam, ze moja poprzednia prosba o transport w starym watku krakow-poznan byla niezbyt dobrze widoczna :(
Chciałabym adoptować Miksie - baranke z Poznania, juz cala rodzina jest w niej zakochana i codzien tylko wypatrujemy jakis wiesci...
nika73 dziekuje Ci za odzew :przytul szkoda, ze nie wyszlo,
jakby co to pisz prosze :*
-
hej.miksia jest superancka :) ja tez przez chwile pomarzylam o niej....niestety, dwa królicze potworki to juz wystarczy, a szkoda....ja juz z azi pisalam o tym,bo nawet patrzylam jakie sa pociagi zeby podjechac ktorejs niedzieli i ja przewiezc,bo tylko takie mam wolne,ale niestety polaczenie jest fatalne, caly czas rozpytuje wsrod znajomych czy ktos nie jedzie.moze potrzeba przechowac miksie kilka tygodni az ktos sie znajdzie do transportu?jakby co to sie zglaszamy.bo ja nie wiem jaka tam jest sytuacja z obecnymi wlascicielami, jak musza szybko ja z domku wywiezc to moze do nas przykicac :)
-
Tak wlasnie myslalam, ze moja poprzednia prosba o transport w starym watku krakow-poznan byla niezbyt dobrze widoczna :(
prosba była widoczna ;) ja tam widziałam i zadzwoniłam do u_megi jek bedzie jechac do Poznania to da mi znac
wysłałam jeszcze email w sprawie transportu do znajomej z Poznania, nie wspomne o slodkich_uszach ;)
-
hej.potrzebuje pilnie wiadomosci jak duza jest klatka!!!!mam kolezanke, ktora jedzie dzis o 2 w nocy do krakowa i jak tam z krakowem.BARDZO PILNE!!!!!Ka_ha, czy ewentualnie moglabym wpasc do ciebie dzis kolo 21 odebrac kroliczka??
-
:jupi
:przytul
ojej wpadam tu sobie po pracy a tu taki ruch na wątku,
slodkie uszy -- jak by sie udalo juz to byloby bossko
!!
-
kurcze, nie moge sie dodzwonic do azi,a to kwestia godzin, a juz jest pozno, nie wiem czy sie uda.bo mi tak nagle ta info o kolezance wpadla w uszy...
-
:heart
dzieki slodkie_uszy...
ja juz zaczelam planowac wyjazd do Krakowa po małą,
ale jak sie nie uda teraz to moze wkrótce...
-
nie ma za co :)
wyslalam smsa azi ale nie odpowiada, ale co mnie, ze tak powiem, pcha do tego,zeby zaczac dzialac w adopcjach,bo tak moze mialabym kontakt do Ka_ha :( ale co sie odwlecze... miksia do ciebie dojedzie troche pozniej, ale dojedzie :)
-
witajcie, cholera wczoraj wyłaczyłam komórkę bo sie żle czułam (chyba mnie bierze jakieś choróbsko;( )
Słodkie wyśle Ci dzisiaj namiary na Ka-Ha , Ty szybciej w Poznaniu coś podziałasz niz ja ;(
Sory ze zawaliłam sprawe ;(
-
no co ty :) jakie zawalilas ?? ja po prostu nagle dowiedzialam sie, ze kolezanka jedzie, a ze ma wielkie serducho to zgodzila sie pomoc (ale nie ma tego zlego coby na dobre nie wyszlo-wiem, ze w trudnych momentach wychodza nasze cechy prawdziwe-lubilam ja wczesniej,bo fajna jest,ale teraz jak sie zdeklarowala tak na chybcika z pomoca to w ogole ja uwielbiam jako kumpele :) ).mowia, ze jak dziecko rodzi sie w bolach to bardziej sie je kocha, to parafrazujac im trudnijej jiong bedzie miala z przejeciem miksi tym bardziej bedzie kochana :)
-
juz sie tak nakrecilam na temat Miksi, ze uslyszawszy jakies podejrzany halas przed chwila poszlam sprawdzic, Pasztet wlazl do szafy i buszowal, a ja zamiast spytac go (oczywiscie liczac na odpowiedz :) ) "gdzie jest tamarka?" spytalam "gdzie jest Miksia?"
azi, czy SPK wspolpracuje z hiszpanska wersja stowarzyszenia-ANAC-bo oni maja podobny uklad strony?czy SPK w ogole wspolpracuje z zagranicznymi organizacjami?-to tak poza tematem.
-
:przytul
wierze, ze z wasza pomoca wszystko bedzie dobrze!
Jak juz bedzie w Krakowie to bedzie cudnie i nie dam Ci raczej azi spedzic z nia za duzo czasu ;) ale, ze nie dam rady przyjechac z dnia na dzien bo potrzebny jest tu urlop lub niedziela to wiem, ze bedzie w dobrych rekach :) mysle o krolini i o tym aby jej podroz byla jak najlepsza to tak daleko a ja juz kocham to malenstwo :)
:*
-
Ojej przeczytałam te wszystkie informacje dopiero teraz. Szkoda że nie wczoraj bo królinia byłaby już w nowym domku.
slodkie_uszy dziękuję Ci za zaangażowanie. Rozumiem że masz już na mnie wszystkie namiary. Jakby co to na prywatną wiadomość wysyłam Ci mój nr tel i tel mojego męża gdybym przypadkiem znalazła się już w szpitalu.
-
nie ma za co :)
wyslalam ci prywatna wiadomosc z namiarami na mnie jakbys chciala jednak dac krolinke na przechowanie dopoki nie pojedzie do nowego domku.
trzymaj sie dzielnie w razie czego w szpitalu :)
-
Jak juz bedzie w Krakowie to bedzie cudnie i nie dam Ci raczej azi spedzic z nia za duzo czasu ;)
Najdłużej przechowywałam u siebie 2 uszatki przez 2 tygodnie , to były małe zarazy + moj agresywny samiec w drugiej czesci mieszkania wiec przechowanie jednej króliczki przez kilka dni to naprawde nie problem ;)
Ka_Ha i Słodkie widze ze wymieniłyście sie namiarami. Super.
Pomyślałam że mozna by dac ogłoszenie w poznanskim radiu ze szuka sie transportu.
Prowadziłam adopcje ze Szklarskiej Poreby i osoba która chciała prygarnąc króliczka dał ogłoszenie i znalazła transport do Swarzędza.
Mysle że predzej czy pózniej sie uda.
-
azi dałam ogłoszenie do radia merkury poznań. Zobaczymy czy coś z tego będzie...
-
Trenuje cierpliwość :)
I nałogowo zagladam na forum i fotki Miksi :)
:przytul
-
"biedna" miksia...pojedzie do nowego domku, a tu zdziwienie pelne...juz ja tam tak kochaja...pewnie bedzie zachodzic w mala glowke jak to do tego doszlo, ze ktos jej nie znal jeszcze a juz ja kochal....bedzie miala twardy orzech do zgryzienia :) wyobrazam sobie jiong jak juz chcesz ja miec u siebie :) a malenstwu ta przeogromna milosc jaka jej dasz bardzo sie przyda :)
azi, tak, mam namiery na ka_ha jakby co bede sie z nia kontaktowac :)
-
:heart bardzo bym juz chciala poglaskac Miksie :)
-
jiong nie dziwię Ci się, Miksia jest arcypiękna. Sam nie mogę się na nią napatrzeć :P. Ech, szkoda, że sam nie mam samochodu, bo bardzo chętnie przywiózłbym ją do Ciebie, mimo, że jestem z Warszawy, lecz niestety na razie, chcę zapisać się na prawo jazdy.
P.S.
Trzymam mocno kciuki, żeby się wreszcie udało i Miksia znalazła szczęśliwy domek u Ciebie. :przytul
-
Dzięki Koperek :icon_biggrin
Moze kiedys bedziesz mogl dowozic adopcyjne kroliki ? :)
Ech...nie pisalam tu kilka dni ale codzien wypatruje dobrych wiesci!
-
jiong myślę o tym, aby zapisać się do SKP, ale jak się już zapiszę to chcę duuużo pomagać uszatkom. Najpierw potrzebuję samochód, abym mógł przewozić króliczki do nowych właścicieli :P. Kurs na prawo jazdy rozpoczynam 7 lutego 2007r. (3majcie kciuki za mnie abym się nauczył dobrze jeździć). :przytul :przytul :przytul Ja również wypatruję dobrych wiadomości dla Miksi, mam nadzieję, że ktoś przewiezie ją do Krakowa do Ciebie jak najszybciej. Trzymam mocno kciuki, aby się udało, naturalnie Pusia także :* :* :*
-
:*
Dzięki
-
bardzo proszę :P
-
Ech...mam nadzieje, ze u mojej Miksi wszystko dobrze.
-
jiong, na pewno tak będzie :przytul :przytul :przytul. Miksia, pewnie nie może się już doczekać, momentu kiedy znajdzie się już w Twoim domciu :*
Może trochę panikuję:
ale możecie mi powiedzieć, co się stało z ogłoszeniem o Miksi, bo jakoś nie mogę go znaleźć na http://adopcje.kroliki.net
-
koperek, z tego co wiem to jak kroliczek ma juz przygotowany przyszly domek to sie zdejmuje krolisia ze strony adopcyjnej, zeby inni nie zazdroscili na przyklad jiong ;) takiej kochanej Miksi :diabelek . jak tylko zdecydowalam sie , ze Tamarka zostaje u nas tez bylam pytana przez azi czy moze juz zdejmowac ogloszenie, czy na pewno ja zostawimy, takze podejrzewam, ze to przez to.
-
dziękuję slodkie_uszy za wyjaśnienie. A już się, przestraszyłem, że ktoś inny wziął Miksię do siebie do domku :>
-
jezu, jiong kogos by ukatrupila :diabelek
-
tak , Miksia została zdjęta ze strony bo obecna właścicielka wydała na to zgode. Miksia ma zapewniony juz domek tylko czekamy na transport.
-
:PP
ojoj...czytam co tu slychac od wczoraj,
i uff dobrze,ze jest jak jest czyli, ze Miksia jest moja krolinka :>
O transporcie juz nie bede przynudzac bo wiem, ze wszystko zmierza ku przybyciu malej do mnie.
:heart Miksia :heart głask, głask
-
slodkie_uszy, wcale jej bym się nie dziwił, na miejscu jiong zrobiłbym dokładnie to samo :>
dzięki azi za wyjaśnienie i informacje
-
jiong cały czas czekam na informacje, aż ktoś do Ciebie przewiezie Miksie. Ale to dopiero będzie wydarzenie. Cały czas trzymam kciuki. :bukiet
-
jiong !!!Twoja Miksiula bedzie chyba u mnie na przechowaniu :) :) dzisiaj ma sie jeszcze raz kontaktowac ze mna byla wlascicielka (obecna?) czy przewoza i kiedy.ide zrobic porzadek u moich ucholi,bo tam hulaj dusza piekla nie ma-broja i smieca niesamowicie :)
-
slodkie_uszy, a więc Miksia będzie miała u Ciebie wspaniale. Tylko nie zżyj się z nią za bardzo bo jiong Ci tego nie podaruje. :DD
-
jiong by przyjechala z krosna, zeby mi ja wydrzec z ramion :) postaram sie,zeby jak najmniej stresu miala, moje kroliki sa dosc wyluzowane , wiec nie sadze,zeby agresywnie zareagowaly,ale na szczescie bedzie mogla byc odseparowana w razie czego.czekam tylko na odpowiedz czy tak czy nie ... koperek, deklaracja wypelniona?bo maro juz wyslala :) :)
-
slodkie_uszy
:heart
poglaskaj ja odemnie jak tylko bedzie taka okazja :-)
to moje malenstwo :-) :>
czeka ja tyle podrozy i wydarzen mam nadzieje, ze sie nie zestresuje zabardzo
:przytul
-
slodkie_uszy pamiętaj, aby Miksię również wygłaskać od Koperka :PP
-
jest, jest sliczna, dopiero wrocilam z pracy, maz ja odbieral...boi sie ,i nie chce jej stresowac to glaski musza troszenke poczekac,ale na pewno jiong od ciebie wyglaskam i od ciebie koperku tez :przytul dziekujemy za glaski w imieniu miksi :bukiet .na razie chowa sie za fotelami, moje krole sa schowane,ale maz mowi, ze bawia sie w brodkowanie-jak miksia byla zamknieta to wypadly, wybródkowaly jej klatke i wszystko w pokoju, teraz ona lata i wszystko bródkuje, a....jeszcze moje "zaminowaly jej okolice klatki"....straszliwce straszne wybobkowaly sie dookola jej klatki :)
-
DALA SIE POGLASKAC!!!jUZ WYGLASKANA OD WAS!!!wlasnie bawila sie 5 minut firanka dluga, wlazila za nia i wylazila jak panna mloda z welonem, zafascynowana tym zjawiskiem.
-
:jupi
:*
jak wspaniale poczytac o małej!
strasznie sie ciesze, ze sie daje glaskac i wogole, ze ma taka opiekę...
dziekuję slodkie_uszy :*
oczywiscie prosze o dalsze wyglaskiwanie :-)
-
troche sie dzis nam zestresowala...to znaczy widac efekty stresu-patrz :lekkie problemy zoladkowe-czekamy do jutra jak bedzie dalej miala za "szybkie trawienie" pojdziemy do weta.jest slodziutko krolinka, jest duza przy naszych pasztetach,ale nie grubiutka.bawi sie bosko firanka dalej, juz mamy chyba z 5 filmikow nagranych na aparacie, dzwonilam dzis do bylej wlascicielki i mowila, ze Miksia uwielbia bawic sie wiszacym praniem na przyklad :) da sie przytulic i lezy, lubi jak sie ja glaszcze, umie tak kilka minut polezec w spokoju i korzysta z kuwetki...gdyby tak moje umialy pieknie korzystac :bejzbol
-
nie ma za co jiong :) to sama przyjemnosc, opowiadam jej o tobie...wiem, nie jestem normalna :P opowiadam o exmamusi, dobrze miala u bylych wlascicieli i wiem, ze trudno ja bylo im oddac i mamusi , ktora na nia czeka i juz kocha.
-
no nareszcie udało mi się dopchać do kompa <amen>
slodkie_uszy dziękuję za wygłaskanie Miksi :* :* Naturalnie proszę o więcej :DD
-
glaszczemy sie caly czas, jak tylko pozwala :diabelek i dziekujemy za glaski :* znowu szaleje z firankami, ide popatrzec,bo to tak slodki widok...nie wiedzialam, ze firanki tyle radochy moga dawac :wow
-
moge juz potwierdzić, Miksia wyrusza w przyszły wtorek w droge do Kielc/Krakowa
Albo odbierze ją przyszła opiekunka z Kielc albo moj szalony mąz jedzie po Miksie do Kielc i wróci z nia do Krakowa :oh:
Najeździ sie bidulka.
-
A więc ja pierwszy:
Huuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuura :P Wreszcie znalazła się osoba, aby przewieźć Miksię na południe Polska :* :* :lol
-
Uff...tak, tak - huuurra :)
Wreszcie :jupi
Ale ja tez sie stresuje i przezywam ta podroz i przeprowadzke razem z Miksią.
Moje małe...boje sie o nią.
Slodkie_uszy - dobrze, ze rozmawiasz z małą, bo my tez tak bedziemy:-)
"Mama", "tata" i "babcia" wszyscy czekamy :heart
Chyba na powitanie zawiesze jej dlugie firanki (mam krótką) !
Azi - bedziemy bardzo wdzieczni Twojemu męzowi za pomoc, nie uda nam sie odebrac małej z Kielc, bedziemy w Krakowie w srode lub czwartek - napisze na priv.
:przytul
-
jiong daj znać na forum jak Miksia już będzie u Cibie w domciu. Już sam nie mogę się tego doczekać. :DD Wsystko będzie dobrze zobaczysz :jupi
-
:)
Koperku napewno zdam relacje
a potem bede zasypywac Was fotkami :jupi
-
jiong, odliczaj juz godzinki :)
-
chyba już wszystko omówione ;) odliczamy godziny do wtorku :lol
-
:jupi
:jupi
:krolik
-
pojechala moja spokojna, wychowana i czysciutka krolinka :buu zostaly moje dwa diably :diabelek :diabelek zazdrosne straszliwce
-
:przytul: :glaszcze:
teraz diabełki mają mame tylko dla siebie :>
Ja tymczasem w nerwowym oczekiwaniu na przybycie małej do Krakowa.
Teraz wlasie Azi jedzie po nią.
A potem kolejna podroz juz do domku..uff...
-
najpierw niedowierzaly,ze kuzynka pojechala, potem wszystko wybródkowaly a potem tamara uwalila sie na swojej podusi, na ktorej spi normalnie, a jak byla miksia raczej nie mogla,bo musiala z wyzej niewyjasnionych przyczyn warowac pod miksina klatka :oh: i spala kilka dobrych godzin, rozwalona niesamowicie, a to przeciaganko, a to rogalik, a to rozplaszczenie totalne....pasztet chyba troche teskni, lezy tam gdzie miksi klatka stala.jada juz, jada, podobno dobrze znosi podroz :jupi
-
Jejciu, czyżby sprawa Miksi miała szczęśliwe zakończenie?? :> Mam ogromną nadzieję, jiong napisz nam jak już Miksia bedzie u Ciebie i czy się już zaklimatyzowała :P.
slodkie_uszy, hehe Twoim uszatkom brakuje Miksi, wcale się im nie dziwię. Jest ona przesłodziutka. :jupi
Trzymam kciuki za szczęśliwą adpocję Miksi. :przytul :przytul :jupi :jupi
-
Miksia szczesliwie dotarła do Krakowa ok 23. Tyle godzina w aucie. :oh: Ale była dzielna.
Juz obródkowała czesc kuchni... W czwartek Miksia jedzie juz do docelowego domku.
Moja Duska agresywna w stosunku do mnie , bo mi reka pachniała Miksia.
Dziewczyny nie beda sie wiec widziały, bo Duska nie lubi konkurencji na swoim terenie :/
Miksia mało je, pojawiły sie bobeczki ale nie robiła siku. Nasypałam jej zwirku do kuwetki, a dzisiaj rano posypałam trocinami (bo do nich jest przyzwyczajona) i zobaczymy. Mysle że to wina stresu, moja Duska jak jest w nowym miejscu to długi okres czasu nie robi siku.
Dzisiaj mam urlop wiec czesc dnia bede w domu wiec Miksia bedzie mogła brykać. Na razie jest w klatce , bo boje sie że może sobie zrobic krzywde jak zostawie ją samą.
-
:heart
juz nie moge doczekać sie spotkania.
:heart
Jestem bardzo wdzieczna wszystkim, którzy pomagaja w tej adopcji !
:bukiet
-
bedzie dobrze :DD pisz na biezaco co i jak, to jest tak slodka i nieklopotliwa krolinka, ze trudno jej nie kochac.moj maz uknul plan i trzymal sie go do ostatniego momentu oddania miksi, ze przeslemy ci diablice tamarke i paszteta jako gratisa :diabelek moje wracaja powoli do siebie-tamare jakby szatan opetal, caly czas ma owsiki,zazdrosna jest nadal.Pasztecior zrobil sie bardziej przytulinski :jupi i zostawiaja bobki w salonie co im sie nie zdarzalo wczesniej :> znacza teren,skubane
-
dodam tylko, ze "ma owsiki" znaczy , ze sie kreci caly czas, zeby nie bylo, ze jakies choróbska roznosi :niegrzeczny
-
na pewno wszystko się uda. Jestem tego pewny na 100%. Odezwij się jak już Miksia będzie u Ciebie. Ta niepewność po mału mnie wykańcza, ale warto słycham o udanej adpocji królinki. :jupi :jupi :bukiet
-
:DD slodkie uszy uglaskaj diabełki od cioci justynki :>
jak juz Miksiula bedzie u mnie opisze wszystko jak najszybciej
Koperku - to jak serial w odcinkach, prawda? ;)
Jutro pewnie bedziemy w domu dosc pozno, ale postaram sie jeszcze dac jakies info.
-
jiong to juz idzie na telenowele, a nie na serial :diabelek ide je zaraz uglaskac od cioci, dziekujemy za glaski :bukiet uwielbiamy glaski :bukiet szczegolnie jak sie najemy i nie mamy problemow,bo brzusio pelne :bukiet
-
hihi, robi się z tego mały serial polski o przygodach Miksi i jej wyprawie do Krosna :PP. Ale już widzę ten happy end, który będzie już dzisiaj, huuura :* :* :*. Czekamy nam wieczorne wiadomości o przybyciu Miksi do Twojego domku ;)
-
Miksiulka jest juz z nowa mamusia i jada do nowego domku :) :) :)
-
Miksia od godziny 23 jest juz w nowym domku. ;)
czekamy na relacje od Justyny ;)
-
:lol :jupi :lol [/list]
-
No wreszczie udalo mi sie znalezc chwilke.
Trudno oderwac sie od tej slodkiej krolinki ;)
Wczoraj wypuscilam ja w pokoju z kontenerka i odrazu zaczela kicac i brodkowac po pokoju :)
Nie spieszyla sie z pojsciem spac choc jej biedna mama padala juz na pyszczek ;)
Kiedy bylam w pracy dogladala jej moja mama, Miksia lezala, prawie nic nie jadla...malo je, szczegolnie lubi ziolka, które dała jej Azi, pogryza tez galazki od Slodkich uszu :przytul (dziękujemy :bukiet )
Pewnie musi sie zaaklimatyzowac... Narazie caly czas jest pod wrazeniem wszystkich nowosci, wszedzie chce wejsc (jest bardzo ciekawska), chodzi za mna po domu, choc chcialam aby byla poki co tylko w jednym pokoju, bo tam ma bezpiecznie... tu gdzie prąd itp. musze jej pilnowac. Glaskanie uwielbia, bosko bawi sie firanką :DD No po prostu cudowna królinka.
Nie jest strachajłem, o nie ;)
Wyglaskana jest juz od Was i ciagle jej mało :)
-
no to super :lol
Mam nadzieję, że tasiemiec się nie skończy- tylko rozkwitnie, jak Wasza miłość :bukiet
-
jiong nareszcie się odezwałaś :P. Już myślałem, że o nas zapomniałaś. Niech malutka Miksia się klimatyzuje. Fajowo, że znalazła u Ciebie domek. Na pewno szybko się do Twojej rodzinki przyzwyczai.Informauj nas na bierząco co u Was słychać :DD
P.S.
Nie zapomnij jej podwójnie wygłaskać od Koperka i Pusi :przytul
P.S.2
Czekamy na fotki Miksi w jej nowym domku. :jupi :jupi :jupi
-
Koperku jakze moglabym zapomniec :)
Ja tylko nie moge oderwac sie od glaskania :diabelek
Narazie jeszcze nie mam zdjec ale niedlugo napewno sie pojawia :DD
Napewno bedziemy stale na forum :>
Tymczasem wątek transportu zdecydowanie moge juz zakonczyc,
Miksia jest w domku ! :jupi
Jestesmy bardzo wdzieczne wszystkim zaangazowanym w ta adopcje
:bukiet :* :przytul :heart
-
jiong aż się serducho raduje na wiadmość o szczęśliwej adopcji Miksi. Szczęściara z Miksi, że ma tak kochający domek. Hihi, nawet nie wie, ile osób poszukiwało dla niej adopcji do Ciebie :PP. Nie mogę już doczekać się zdjątek Miksi. :jupi