Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Porady => Archiwum działu Porady => Wątek zaczęty przez: majeroooooo w Lipiec 12, 2006, 15:07:30 pm
-
Mam pytanie czy opłaca się kupywac króilika w wieku 5-6 miesięcy?Czy to nie jest za pozno?z tego co wiem (z praktyki) króiliky zyja mniej wiecej 4 lata a wiedza ksiązkowa kolo 7 ale nie o to chodzi... czy opłaca sie?
-
hehe przy takich informacjach to mój Gandalf już żyje drugi a nawet trzeci raz ;) Bo ma obecnie jakieś 8 latek ;)
-
Takie pytanie byloby na miejscu w przypadku zwierzecia ktore zyje okolo roku. Lepiej kupic/zaadoptowac starszego i miec sposkoj niz za mlodego ktory moze zaraz umrzec.
-
Dziwne pytanie. Czy sie oplaca, to znaczy co?
-
kroliki zyja nawet do dziesieciu lat, te informacje to zapewne z jakiejs ksiazki lub od sprzedawczyni w zoologiku. dlugosc zycia zwierzaka, to kwestia bardzo indywidualna. nie wiesz czy kroliczek bedzie chorowal itp. ta "oszczednosc" kilku miesiecy nie wyjdzie ci na dobre. poza tym, jak juz tu wielokrotnie wspominano, starszy krolik ma wiele zalet.
-
a tak poza tym to polecam: http://rumburak.apel.prv.pl/ zdrowy królik żyje ok.7-10 lat.
-
Krolik kumpeli mojej mamy zyje juz 14 lat :lol
-
:wow no to zeczywiscie staruszek
-
Witajcie,
Pierwszy raz pisze na forum, bo tez od niedawna na stronki Stowarzyszenia trafilam :lol
Moj poprzedni kroliczek zyl 7 lat i jak od nas odchodzil (pochorowal sie niestety) to weterynarz powiedzial, ze to juz staruszek, chociaz my caly czas wiemy, ze gdyby nie choroba to zylby z nami jeszcze dlugo, dlugo...
A ja mam teraz adoptowana kroliczke, ktora ma 3 latka i wcale sie nie zastanawialam, czy przypadkiem nie jest za "stara". Oczywiscie zgadzam sie z tym, ze dojrzay krolik ma same zalety (no moze poza zachowaniem, ktore dotyczy krolikow w kazdym wieku :PP )
-
A ja mam teraz adoptowana kroliczke, ktora ma 3 latka i wcale sie nie zastanawialam, czy przypadkiem nie jest za "stara". Oczywiscie zgadzam sie z tym, ze dojrzay krolik ma same zalety (no moze poza zachowaniem, ktore dotyczy krolikow w kazdym wieku :PP )
Ale na co za stara??
-
Ze nie jest za stara, zeby ja adoptowac i jeszcze dlugo wspolnie sie bawic, czytac gazety itd.
Generalnie chodzilo mi o to, ze ja tez uwazam, ze lepiej miec dojrzalego krolika niz maluszka, ktory moze sie jeszcze okazac zbyt wczesnie zabrany od matki.
A tak mam w domku kroliczka, ktory umie sie zachowywac grzecznie (oczywiscie jesli chce), zalatwiac sie do kuwety itd.
-
Moja ma 8 lat(bez 3 mies.) i ma sie calkiem dobrze. Szesciomiesieczny krolik to jeszcze "maluszek".
Moja "struszka". :jupi
(http://img510.imageshack.us/img510/286/dsc00467qx2.jpg) (http://imageshack.us)
-
Mambula ma 9 lat, Desperado 7. Czy mi się więc tylko wydaje, że one żyją? ;)
-
Betka, króliki żyją ok. 10 lat więc to normalne i w większości przypadków nawet o kilka lat dłużej ;)
-
Witam! Dostałam malutkiego króliczka a raczej moje córki dostały.
Waży on 300gram.Ile może mieć?(wiek)zaznaczam że ma to być miniaturka.Zupełnie sie nie znam na królikach. :oh:
-
Byc moze jest za mlody i powinien byc jeszcze z matka.Miesci sie w dloni?Jak tak to jest za maly i zapewne ma 6 tyg. lub mniej.Kroliki, ktore trafiaja do naszych domow powinny miec conajmniej 8 tyg.
Piszesz,ze nic nie wiesz o krolikach.Radze Ci poczytaj o diecie na stronkach kroliczych lub na tym forum.Odchowanie kroliczka ,tym bardziej za wczesnie odlaczonego od matki, to nie jest latwa sprawa.
-
ja mojego królika Stefana kupiłam jak miał 4 miesiące. jest to baranek niemiecki ( nie jest to baran miniaturowy bo miniaturki baranków nie istnieją !!!!) :DD Stefan będzie miał niedługo już 7 lat i czuje się świetnie. więc moje zdanie jest takie: jak sie o zwierzątko dba to i zwierzątko długo żyje. :DD
-
jest to baranek niemiecki ( nie jest to baran miniaturowy bo miniaturki baranków nie istnieją !! !!)
ciekawa teoria :oh:
-
Mam pytanie czy opłaca się kupywac króilika w wieku 5-6 miesięcy?Czy to nie jest za pozno?z tego co wiem (z praktyki) króiliky zyja mniej wiecej 4 lata a wiedza ksiązkowa kolo 7 ale nie o to chodzi... czy opłaca sie?
jeśli kupuje się czy też adoptuje zwierzaka nie może tu być mowy o kryterium opłacalności!
czy starszy królik, pies, kot etc. nie zasługuje na kochający dom? nawet jeśli królik ma 8 lat, pies 10 i jest chory, ale można o niego walczyć, trzeba to robić, powinniśmy myśleć o tym, że taki zwierzak ma jeszcze szansę na chociażby kilka miesięcy dobrego życia
może to nie jest dobre w tym temacie, ale
prowadząc adopcję często spotykam się z argumentem "jestem wrażliwa, nie chcę cierpieć po stracie zwierzaka..." ok, ale czy tu chodzi o zaspakajanie tylko naszych potrzeb czy o to, aby o kogoś dbać, dać innym coś od siebie...? jeśli kogoś kochamy, niestety będziemy cierpieć, jeśli odejdzie...po czymś takim bardzo trudno zdecydować się znowu na opiekę nad innym zwierzakiem, to zrozumiałe, wiem jak to jest.
ale co ze starszymi zwierzakami? wszędzie neguje się starość, wśród ludzi i zwierząt
jeśli człowiek kupi królicka, który ma 5 miesięcy ma przynajmniej pewność, że to nie jest 6 tyg. maleństwo odebrane zbyt wcześnie od mamy...
króliczek może mieć 9 lat i być w świetnej kondycji, może nie chorować przez całe życie, może mieć też 2 lata i nawet przy świetnej opiece- problemy ze zdrowiem, które zakończą się dla niego tragicznie-
poza maksymalną troską, opieką weterynaryjną, wszystkim co my możemy dać zwierzakowi, żeby był zdrowy, są jeszcze niestety inne aspekty, które decydują o tym, ile będzie żył nasz pupil
-
jeśli człowiek kupi królicka, który ma 5 miesięcy ma przynajmniej pewność, że to nie jest 6 tyg. maleństwo odebrane zbyt wcześnie od mamy..
co nie zmienia jednak faktu ze takim malenstwem byc mogl. takich maluchow tez nie moezmy skazywac na pewna smierc, tak samo jak starszych zwierzakow, niewazne wiec ile krolik ma lat - wazne zeby bylo nam razem dobrze.
-
[/quote]
co nie zmienia jednak faktu ze takim malenstwem byc mogl. takich maluchow tez nie moezmy skazywac na pewna smierc, tak samo jak starszych zwierzakow, niewazne wiec ile krolik ma lat - wazne zeby bylo nam razem dobrze.[/quote]
pewnie, to jest oczywiste, ale niestety zazwyczaj jest tak, że małe króliczki są kupowane nie dlatego, aby uratować im życie...ludzie je kupują bo są dla nich bardziej atrakcyjne, myślą, że już nie urosną, są takie słodkie, fajne pluszowe maleństwa jak z obrazka- idealne na prezent, dla dziecka
dlatego zazwyczaj takie maluchy szybko znajdują nabywcę. ludzie nie zdają sobie sprawy co to znaczy wychować takie maleństwo, a potem króliczek umiera po 2 dniach
my wiemy, dlaczego takiego malucha trzeba zabrać ze sklepu, same z Madzią_85 wyciągałyśmy ze sklepu jej Tosię, ale zazwyczaj intencje są zupełnie inne. maluchy cieszą się dużym zainteresowaniem, więc sklepy zoologiczne oferują króliczki, które w więszkości przypadków nie mają 8 tyg.- ludzi nie obchodzi to, że są za małe, bo są takie fajniutkie i kółko się kręci
-
kółko się kręci
i na to nic nie poradzisz - bo zeby przestalo trzeba by bylo zostawic wszystkie maluchy w sklepach - nie ma popytu, schodza tylko wieksze króle - sprowadzamy wieksze. - a amluchy same w tych ciasnych klatkach / akwariach maja wiekszą szanse na smierc - oczywiscie teoretyzuje, bo nie jest mozliwym zeby wszyscy zaprzestali kupna takich malenstw.
ja szczerze mowiac tez uwazalam takie maluch za sliczniutkie i slodkie - gdybym tu nie trafila nie wiedzialabym ze są za male. a o krolikach zaczelam czytac tylko po to zeby wiedziec na razie jakie mi szkody wyrzadzi i jaki urosnie. szkda ze niewiele osob po zakupie kroliczka trafia na takie fora, a opiera sie na tym co np odnosnie karmienia mowil pan w slepie.
-
ale właściwie każdy może coś zrobić, przede wszystkich chodzi o roznoszenie ulotek, rozmawianie ze sprzedawcami, tak aby przynajmniej każdej osobie, która kupuje króliczka, dali broszurkę- jak opiekować się króliczkiem.
na naszej stronie http://kroliki.net/?p=do_pobrania są różne materiały do pobrania
może nie każdy weźmie sobie to do serca, ale przynajmniej niektórzy tak.
ulotki jednak dużo dają. można je zostawiać w sklepach, klinikach weterynaryjnych, w schronisku
poza tym są plakaty apel rumburaka, nie kupuj zwierzaka na prezent etc.
my w najbliższym czasie planujemy większą akcję z typowymi plakatami w naszym rejonie, zobaczymy jaki będzie oddźwięk
-
ja mysle nad takim czyms w szczecinie - moze uda sie jeszcze kogos ze Szczecina do tego zachecic. mam nadzieje ze te ulotki nie zawsze lądują w koszach
-
Ja poroznosiłam te ulotki po Rzeszowie :P Tylko, że większość z nich zaraz zostały zerwane :(
-
Ja poroznosiłam te ulotki po Rzeszowie :P Tylko, że większość z nich zaraz zostały zerwane :(
idealnie by bylo gdyby w kazdym sklepie do kupionego krolika dodawali taka ulotke, wchodzisz w neta i mniej wiecej wiesz na czyms stoisz, co robic. trzeba by bylo sprzedawcow jakos do tego zachecac, jak sie cos nie oplaca to sie nie chce tego robic, mimo ze nic nie kosztuje ;/ nie wiem, moze jakas forma mini reklamy na zasadzie: slep przyjazny krolikom itp (tylko ze nazwijmy tak sklep ktory ulotki wprawdzie ma a kroliki ma w nosie i siedza zabiedzone ;/)
nie mam pomyslu ;/
-
No cóż ja mojego 2 królika dostałam od rodziców(miał ok 2 miesięcy), był kupiony na targu za grosze :bejzbol miała być miniaturka, a jak miał kilka miesięcy był wielkości yorka, mimo to był to kochany królik...był bo niestety odszedł na wodogłowie, rodzina ma nauczkę, że z niewiadomych źródeł nie należy kupować, żadnego zwierzaka!
Obecnie mam królika z adopcji, ma już ok 5 lat, u mnie jest już 3 lata, cieszy się szczęśliwym żywotem..pomimo iż jest wykastrowany. :rotfl2
Więc nie rozumiem co autor ma na myśli mówiąc : "czy się opłaca"?
Uratować życie, zawsze się opłaca, kupować z niewiadomych źródeł nigdy!
Uważam, że nie ważne ile taki królik u nas pożyje, ważna jet jakość, a nie długość życia i zachęcam do adopcji, a nie do zakupu. :niegrzeczny
Pozdrawiam Sylwia :icon_8P
-
warto wydrukować broszurki, które mówią o podstawowych zasad opieki nad króliczkiem, zostawiać je w sklepach i faktycznie poprosić sprzedawcę, aby rozdawał je każdemu, kto kupuje króliczka- my tak robimy w naszych sklepach.
u nas asadniczo nie ma problemu ze zrywaniem plakatów, które zostały umieszczone w lecznicach i w sklepach. poza tym możne je powiesić również w innych miejscach, w zaprzyjaźnionym sklepie, punkcie ksero etc.
trudniej może być z plakatami 'nie kupuj zwierząt na prezent' w sklepach zoologicznych, sama za kilka dni muszę spr. czy wiszą w miejscach, w których powinny
sklep przyjazny krolikom" to może wyrażać np. umieszczony w sklepie plakat, naklejka z apelem rumburaka- która może świadczyć o tym, że w sklepie nie ma problemu zbyt młodych zwierząt ale tak naprawdę, aby dla sklepu była to jakaś nagroda, najpierw należy nagłośnić problem:/
Uratować życie, zawsze się opłaca, kupować z niewiadomych źródeł nigdy!
tylko co z takimi zwierzakami? w tej chwili nasze prawo w żaden sposób nie reaguje na to, jaki jest los zwierząt sprzedawanych chociażby na targach, często nie znamy też historii królików porzuconych na ulicach- takie zwierzęta, są z tzw. niewiadomego źródła- ale czy jeśli zobaczymy na targu króliczka, który potrzebuje pomocy, kosztuje jakieś grosze, mamy iść dalej?! przecież nie znamy przeszłości ogromnej części zwierząt przebywających w schronisku, przekazanych do adopcji, porzuconych, odratowanych- zawsze warto pomóc, bez względu na wiek, okoliczności, pochodzenie
-
Ola z pseudohodowlami króliczymi, jest tak samo jak z psimi, jest osoba kupująca to dalej będą Ci co to na zwierząt nieszczęściu zarabiają i koło zamknięte!
A co do ulotek i broszurek, podeślijcie mi wzór na e-mail, na następnej akcji naszej fundacji rozdam ludziom.
sylwia39@gmail.com
-
Mam pytanie czy opłaca się kupywac króilika w wieku 5-6 miesięcy?Czy to nie jest za pozno?z tego co wiem (z praktyki) króiliky zyja mniej wiecej 4 lata a wiedza ksiązkowa kolo 7 ale nie o to chodzi... czy opłaca sie?
jeśli kupuje się czy też adoptuje zwierzaka nie może tu być mowy o kryterium opłacalności!
czy starszy królik, pies, kot etc. nie zasługuje na kochający dom? nawet jeśli królik ma 8 lat, pies 10 i jest chory, ale można o niego walczyć, trzeba to robić, powinniśmy myśleć o tym, że taki zwierzak ma jeszcze szansę na chociażby kilka miesięcy dobrego życia
może to nie jest dobre w tym temacie, ale
prowadząc adopcję często spotykam się z argumentem "jestem wrażliwa, nie chcę cierpieć po stracie zwierzaka..." ok, ale czy tu chodzi o zaspakajanie tylko naszych potrzeb czy o to, aby o kogoś dbać, dać innym coś od siebie...? jeśli kogoś kochamy, niestety będziemy cierpieć, jeśli odejdzie...po czymś takim bardzo trudno zdecydować się znowu na opiekę nad innym zwierzakiem, to zrozumiałe, wiem jak to jest.
ale co ze starszymi zwierzakami? wszędzie neguje się starość, wśród ludzi i zwierząt
jeśli człowiek kupi królicka, który ma 5 miesięcy ma przynajmniej pewność, że to nie jest 6 tyg. maleństwo odebrane zbyt wcześnie od mamy...
króliczek może mieć 9 lat i być w świetnej kondycji, może nie chorować przez całe życie, może mieć też 2 lata i nawet przy świetnej opiece- problemy ze zdrowiem, które zakończą się dla niego tragicznie-
poza maksymalną troską, opieką weterynaryjną, wszystkim co my możemy dać zwierzakowi, żeby był zdrowy, są jeszcze niestety inne aspekty, które decydują o tym, ile będzie żył nasz pupil
W pełni się zgadzam! czy starszy krolik (5 miesięcy to maluch)nie zasługuje na dom!!
To co pisze autor postu jest nieco samolubne. Bo ty chcesz żeby ten królik byl z toba jak najdłużej to kupisz takiego maluszka(który może być za mały)zamiast potrzebującego starszego krolika. :oh: Typowe podejście ludzi którzy chcą mieć zabawkę a nie pomuc zwierzęciu :oh: Nie chce być nie miła ale uswiadomić Ci twój zły sposób myślenia.