Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom

Porady => Choroby => Wątek zaczęty przez: milka55 w Wrzesień 22, 2018, 19:04:42 pm

Tytuł: Chrapiący królik
Wiadomość wysłana przez: milka55 w Wrzesień 22, 2018, 19:04:42 pm
Mam króliczkę prawie 3-letnia.  Jakieś dwa lata temu zaniepokoiło mnie to, że królinka kiedy śpi (zwłaszcza gdy śpi na tzw. "kurkę") to zdarza jej się chrapać. Zdarzało się również, że wydawała takie dźwięki jakby chrząknięcia gdy coś łapczywie jadła. Próbowałam się dowiedzieć co może być przyczyną u weterynarzy jednak nikt nie próbował jej diagnozować. Odsyłano mnie do Lublina (mieszkam w Kielcach) jednak nie posiadam auta, a nie wyobrażam sobie podróży z królikiem komunikacją publiczną. Taka sytuacja trwa już dłuższy czas, dzisiaj króliczka podczas jedzenia swojej lubionej babki lancetowatej strasznie "charczała". Bardzo się o nią boję, obawiam się też, że operacji mogłaby nie przeżyć bo bardzo źle się czuła po sterylizacji. Królik ma problemy z zębami, jednak kilka dni temu były kontrolowane u weterynarza. Żadnych innych objawów nie ma. Normalnie je, załatwia się, dokazuje. Nie ma wysięku z nosa, ani z oczu, była szczepiona. Teraz sytuacja się pogorszyła, kiedy je słychać takie delikatne charczenie jakby jej zalegała jakaś wydzielina. Byłam u weterynarza, królina dostała antybiotyki i muszę ją obserwować. Czy ktoś wie co to może być?
Tytuł: Odp: Chrapiący królik
Wiadomość wysłana przez: Elzbieta1950 w Wrzesień 23, 2018, 09:57:27 am
Jeden z moich królików jak spał na kurkę, to chrapał jak stary chłop po kielichu. Tak czasami mają. Druga to warczała jak brytan jak coś jej nie pasiło.
Tytuł: Odp: Chrapiący królik
Wiadomość wysłana przez: Graszka w Wrzesień 23, 2018, 10:35:04 am
Trudno powiedzieć dlaczego chrapie. Moja Bambosia też chrapała, ale miała już swoje lata, to była 9- letnia króliczka i do tego chora na kunikulozę. Żadnemu mojemu króliczkowi nie zdarzało się chrapanie, gdy były młode i zdrowe. Wiążę te odgłosy jednak z jakąś chorobą, bo mój Kubuś który miał teraz operację guza, przed zabiegiem wprawdzie nie chrapał, ale gdy próbował się myć to trochę pojękiwał - trudno mi określić jaki to był odgłos, ale widać było, że mycie sprawia trudność. Teraz nie wydaje żadnych dźwięków, więc guz był przyczyną.
Zdarzają się też króliczki, które są całkowicie zdrowe i po prostu tak mają, taka ich uroda w chrapaniu ;)
Na Twoim miejscu jednak przebadałabym ją u dobrego, króliczego weterynarza. Ja też nie mam samochodu i podróżuję komunikacją publiczną i zapewniam Ciebie, że nie jest to takie straszne ;) Jechałam już nie raz i nie dwa pociągiem do innego miasta do weterynarza.