Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Porady => Choroby => Wątek zaczęty przez: rdzawoku w Wrzesień 29, 2017, 20:50:30 pm
-
Nie wiem co się dzieje, może przesadzam.... Miesiąc temu pojechałam na praktyki, zostawiłam króla z mężem (btw to on jest króliczka ulubionym człowiekiem). Przez dwa tygodnie mojej nieobecności prawie nie jadła, schudła 1 kg i prawie nie wychodziła spod łóżka. Przyjechałam, zaczęła jeść i wesoło skakać aż nie zauważyłam, że je za dużo, dopomina się agresywnie (wygryzła mi dziurę w nogawce). Przybrała 1,5 kg w krótkim czasie (dostawała koperek, natkę, siano i karmę o niskiej zawartości białka i tłuszczu), skończyło się skakanie, jest pełno cekotrofów i cały czas śpi. Ucieka od głaskania (z drobnymi wyjątkami), woli być sama i ciągle chce obserwować wszystko. Łatwo ja wystraszyć, często tupie, a była strasznym cwaniaczkiem. Nie bulgocze jej nic w brzuchu, picie w normie, je baaaardzo dużo, choćby samo siano. Czy to może być depresja?
-
Wątpię. Z pewnością przy takich wahaniach wagi skonsultowałabym królika ze specjalistą od futerkowych - w Krakowie jest kilku do wyboru, i zrobiła co najmniej badania krwi.
Swoją drogą, przy następnym epizodzie niejedzenia raczej sugerowałabym niezwłoczną konsultację u weta, a nie pozostawienie sprawy na 2 tygodnie aż samo przejdzie.
-
Wyjazd opiekuna może aktywować np. utajoną kokcydiozę w wyniku stresu czy zmiany diety a choroba może przebiegać z zaostrzeniami i polepszeniami, badanie bobków pod kątem kokcydiozy i pasożytów jest w tym wypadku wskazane do kompletu z morfologią.
-
Nie wiem czy kroliki maja depresje, ale ja bym z nia poszla do weta i porobila badania . Bo zachowanie Twojego uszaka jest dziwne. Moze cos ja boli ? Trzeba to sprawdzic.
-
Nie sądzę, że wyjazd opiekuna spowodował depresję, tym bardziej, że jak piszesz, Mysia jest przywiązana do Twojego męża. Za to taki spadek wagi w krótkim czasie jest naprawdę niepokojący, więc co prędzej poszłabym do króliczego weta, coś jest niehalo.
-
Takie wahania wagi przy tak maleńkim króliczym ciałku są bardzo niebezpieczne - to tak jakby człowiek schudł przez 2 tygodnie 20 kg albo i więcej.... Wet od razu i to taki od królików koniecznie.
-
Mega groźna utrata wagi - 1 kg w 2 tygodnie???
Prawie nic nie jadła przez 2 tygodnie i nic z tym nikt nie zrobił? Już dwa dni niejedzenia u wcześniej niewybrzydzającego królika to alarm...
Jeśli po 2 tygodniach niedożywienia odpaliłaś bogatą dietę to nic dziwnego, że jest mnóstwo cekotrofów - takie wahania ilości i jakości jedzenia to szok dla organizmu.
Zostaw ją przede wszystkim na samym sianie, jeśli zjada je chętnie - zero warzyw i owoców. Niech chociaż sam układ pokarmowy się unormuje.
Jeśli wstrzymujesz się jeszcze z wizytą u weta to oddaj chociaż bobki do badania - głodówka i stres mogły spowodować rozkręcenie jakiejś ukrytej choroby.