Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Porady => Zaprzyjaźnianie królików => Wątek zaczęty przez: elizka w Marzec 01, 2016, 09:45:24 am
-
Pomocy !!! Moja Elizka była sterylizowana prawie 2 lata temu, w połowie grudnia tamtego roku adoptowałam Maćka który był kastrowany w połowie listopada .Zaprzyjaźnianie poszło bardzo dobrze ,już na drugi dzień mieszkały razem. Nagle Maćkowi totalnie odwaliło,tak gdzieś od 3 tygodni jak nie śpi to Elizka niema minuty spokoju ,cały czas bzyczy i próbuje na nią wyskoczyć a ona się go boi i ucieka z piskiem, nawet nie da jej zjeść spokojnie bo cały czas ucieka i zaczęła sikać po całym domu bo z kuwety też musi uciekać. Tak jest w dzień i w nocy a ,że mieszkają u mnie w sypialni to ja też nie śpię całymi nocami Pod każdym innym względem Maciek jest idealny
-
Hmm, może być tak, że Maciek poczuł wiosnę i mu odwaliło. Miewałam takie jazdy z Kapirem - przez parę tygodni zachowywał się jak nawiedzony, pędzał Truśkę, bzyczał, podgryzał, ona też nie rozumiała, jak Elizka, i miała go dość. Samo przeszło, a zdarzało się naprawdę parokrotnie - nieprzytomny wzrok, ogon w choinę i jazda. A też był kastrowany.
Może hormony nie do końca go opuściły jeszcze i wraz z wiosną jest mały "nawrót". Nie martw się, przejdzie mu.
-
Gustaw ma takie jazdy od czasu do czasu ale on reaguje na moje upomnienie i jest spokój na cały dzień. Zanim się tak wytresował to musiałam go karnie tulić :P
-
Dziękuję Wam za odpowiedz ,ja też biorę Maćka na karne tulenie ale on po wypuszczeniu w sekundzie jest przy Eli i robi to samo a na mój krzyk nie reaguje wcale . Nie pamiętam kiedy spałam w nocy
-
Elizko, oddziel ich na noc, bo Cię wykończą, a Maciek Elizkę. Jak Kapir miał jazdy, to go zamykałam w innym pokoju, żebym ja się wyspała i Truśka wypoczęła.
-
U nas to samo kilka razy do roku Mefka dosiada Freda. Na początku uciekał, chował się, po latach już się nauczył bronić i jak tylko jej coś odbija to szybko sprowadza ja do parteru.
-
Elizko, jak tam?
-
Niestety bez zmian, spokój tylko w nocy bo śpią w osobnych pokojach .Nie wiem czy to normalne , trwa to już około miesiąca i końca nie widać . On o niczym innym nie myśli, wykorzysta każdą sekundę ,żeby ją dorwać
-
Jest to dziwne, przyznaję, bo wcześniej nie miał takich lotów. A oglądałaś mu dupkę? Może on ma jakieś, kurczę, dodatkowe jądro? Po tym, co się okazało u mojej Czarnuszki, robię się podejrzliwa :]
-
oglądałam ale nie dokładnie, popatrzę później bo zaczynam mieć obawy czy on na pewno jest wykastrowany,ale z drugiej strony to Magda z Poznania z nim była na kastracji .Nie napisałam jeszcze ,że on roznosi okropne zapachy
-
Elizko, on kastrowany był na bank, Madzia tego dopilnowała, ręczę :) Tylko że różne anomalie się zdarzają, dlatego pytam. Obejrzyj go dokładnie w domu.
-
Właśnie mam go na rękach. nic tu niema
-
a czyściłaś im gruczołki ? bo może Elizka zapaszek seksowny rozsiewa i Maciek świruje ?
-
nie czyściłam , szczerze mówiąc to nie wiem jak i czym ?
-
Hmm, a może nie tyle jemu, co Elizce gruczoły wyczyścić? u mnie to pomogło.
Tu masz filmik: https://www.youtube.com/watch?v=D5RoORlVXSM
-
Dziękuję bardzo, zaraz idę to zrobić
-
to trzeba zrobić nie oddychając :P :D
-
Eee, tam :) Zapaszek nie jest taki zły ;)
Elizko, daj znać, jak poszło i czy były zabrudzone. U Maćka też można przeczyścić ;)
-
Elizkę umyłam , troszkę tego było a Maciek poszedł spać pod łóżko w sypialni, nie będę go teraz budzić. mam nadzieję ,że to pomoże bo Maciuś jest naprawdę prze kochanym miśkiem , poza tym to on jest już pisałam ideał królika pod każdym względem
-
Jak się obudzi to też go przeczyść- jego własny zapaszek też go może pobudzać :)
-
Ok ,dzięki
Właśnie umyłam Maćka ,ale poprawy nie widzę , może z czasem mu przejdzie . Trzymajcie za nas , bo Maciek wykończy nas wszystkich włącznie z sobą bo on tez się męczy
-
To od razu nie pomoże, musi się trochę wywietrzyć. Parę dni.
-
Zrobiłam dzisiaj wielkie wietrzenie całego domu ;) jeszcze mi zostało powiesić króliki za ogonki jutro na suszarce na balkonie , wydaje mi się ,że to na pewno pomoże ]:-> :hahaha: ]:-> :hahaha:
-
Maciek miał przeboje z tą kastracją, bo schronisko twierdziło, że jest wykastrowany, ja zauważyłam, że nie ale pojechałam z nim wtedy na zabieg i odbierając go sprawdzałam jeszcze, czy na pewno to zrobili, więc kastracja odbyła się na 100% i wykonywał ją króliczy wet.
Może dziewczyny mają rację z tymi gruczołami, niektórym królikom co jakiś czas się zapychają i nie każdy królik to sam doczyści, a to wyjaśniałoby zapach, który daje czadu.
Poczuł się chłopak teraz panem w swoim domu i pokazuje Elizce, kto tu rządzi :diabelek Frugo jak jest głodny regularnie wagonikuje Marysie, ale jej to szczególnie nie przeszkadza :oh: ale jak poczuje wiosnę to zdarza mu być już upierdliwym.
Mam nadzieję, że po wietrzeniu omyków się uspokoi i ogarnie :)
-
Udało się :brawo: po spędzonej nocy w osobnych pokojach dzisiaj od rana leżą tak wtulone w siebie jak jeszcze nigdy :bunny: :bunny: :aż nie mogę uwierzyć DZIĘKUJĘ WAM BARDZO ZA POMOC :przytul:
-
:D :D :D Czyli jednak te gruczoły ich pobudzały :D Bardzo się cieszę,że uszaki wróciły do przyjaźni :D
-
Uffff !