Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Działania SPK => Archiwum Działania SPK => Wątek zaczęty przez: Iskra w Marzec 31, 2015, 19:42:42 pm
-
POSZUKIWANY KRÓLIK!
Na pogodnie, wbrew woli właścicielki królików, jej rodzina podczas jej nieobecności 28 marca wyrzuciła na dwór dwa króliki- szarego (Watsona) i czarnego (Edisona). Szary został odnaleziony.
Szukamy Edisona!
To CZARNY, KASTROWANY, 4 LETNI, GRUBAWY BARAN. Łagodny i oswojony w stosunku do człowieka.
Został wyrzucony najprawdopodobniej na POGODNIE.
Jeśli ktoś znalazł takiego królika albo widział go biegającego, bardzo proszę o kontakt : 787 713 808
(https://scontent-cdg.xx.fbcdn.net/hphotos-xfp1/v/t1.0-9/11011944_1029317240429480_3085621402846044182_n.jpg?oh=0fdeb4eacde2b2af3206455f516e1ad5&oe=5575140E)
-
Udostęniłam na FB. Nie wiem, kurde, co jeszcze można zrobić :/ Rodzina z piekła rodem.
-
Sprobowalby mi ktos zwierze wyrzucic z domu... To by sam do domu nie mial wstepu... Matka mi mowila ze mam brzydkie zwierzeta... Od 1,5 roku u mnie nie byla zaproszona...
-
Gdyby moja rodzina zrobiłaby to moim uszakom to przestałaby być moją rodziną... o!
Boże, co czuje to biedne zwierzątko... Mam nadzieje, że ktoś go znalazł...
Trzymam kciuki za niego :przytul:
-
Widziałam właśnie na fb. Brak słów! Szok! Co za bydlaki! Jeszcze do tego taka fatalna pogoda...mam nadzieje, ze ktoś tego królika znalazł...takie piękne uszaki!! serce krwawi!
Oj! ciężko by miała ze mną moja rodzina. Myślę, ze stosunki byłyby zerwane!
-
Udostępniłam. Niestety żaden z moich znajomych na Pogodnie ani nie mieszka/nie pracuje etc. :icon_frown
-
Co to za rodzinka Adamsów ????? :oh: Na dworze przeciez tak ch*&^$#e pizga, czym oni się kierowali ??? ( nie to ,żebym popierała wyrzucanie banulca w lecie ) po prostu cała sprawę potęguje ta horrorystyczna pogoda :placze Szczerze i tak od serca napisze .... nawet jak bym znalazła to bym sie nie przyznała .... po tym co przeczytałam to bym i Watsona im zabrała.... :nunu
Ale mieszkam w Rybniku... więc to logistycznie niemożliwe :wisielec:
-
Pat - królika szuka dziewczyna, której na ten moment w Polsce nie ma - pod jej nieobecność ojciec wyrzucił króliki... Poszukuje go SPK aby dać mu Dom Tymczasowy.
Watson został znaleziony i przebywa w Domu Tymczasowym.
-
Właścicielka królików jest bardzo pro zwierzęcą osobą- pomagała mi i SPK parę razy, jak również i innym organizacjom. Jest absolutnie rozkochana w swoich królikach, a one same są mega zadbane i bezklatkowe.
Dostała kontrakt na pracę za granicą- pod jej nieobecność królikami miał zajmować się rodzina, robiła już to wcześniej.
Ponieważ jednak okazało się, że sprowadzenie królików do Dubaju (gdzie pracuje moja znajoma) może się nie powieść albo potrwać długo, ustaliłyśmy, że króliki przyjadą do mnie i poczekają ile trzeba będzie. Jedna samiczka już przyjechała, Watson i Edison mieli dojechać niedługo.
I nagle zostali wyrzuceni.
Znalezienie Edisona i nieprzyznanie się (jeśli się wie o ogłoszeniach, a one obecnie są prawie wszędzie) to zwykłe dziedostwo. Bo moja znajoma odchodzi od zmysłów, że jego coś zjadło albo stała mu się krzywda (w Szczecinie jest obecnie paskudna pogoda).
-
nie dziwię się,że odchodzi od zmysłów.... ze mnie została by juz mokra plama, gdyby któregoś brakowało...
Iskra jak wspomniałam logistycznie to nie możliwe,abym widziała o miejscu jego pobytu....i masz prawo do swojego zdania, a ja do swojego. JA BYM SIĘ PO LEKTURZE OGŁOSZENIA NIE PRZYZNAŁA i koniec a ty nazwywaj to jak chcesz moze być i "dziadostwo". Jaką miałabym pewność,że sytuacja się nie powtórzy .... ??? Ok teraz opisałaś,że byłyby u Ciebie , ale wcześniej tego nie wiedziałam wybacz moze nie doczytałam, nie douważyłam ale takiej adnotacji nie ma , stąd taka moja postawa. Sytuacja wygladała by inaczej, gdyby komus króliczek uciekł, wtedy rzecz jasna poinformowałabym gdybym wiedziała gdzie owy banulec stacjonuje. Mam nadzieje,że widzisz ta subtelna różnicę....
a jeszcze większą nadzieję mam na to,że ktoś go znajdzie i zapewni kochający CIEPŁY i pewny dom, bez takich ekscesów.
-
Oddala bys krolika komus komu zaginal? A jaka masz pewnosc, ze sytuqcja sie nie powtorzy? Jestes niekonsekwentna.
Ty masz prawo nie chciec iddawac hipotetycznie krolika, a ja moge sobie nazywac taka postawe jak tylko chce.
Jesli Edison jeszcze zyje to on ma dobry dom- nie wiem do czego pijesz piszac o tym "cieplym domu". Dziewczyne wystawila w najpaskudniejszy sposob rodzina, a ty jeszcze po niej jedziesz. Rozumiem, ze jakbys wyjezdzala wczesniej i zostawiala 0od opieka kroliki rodzinie i wszystko bylo by ok, a potem nagle kroliki by zniknely, to byla bys winna? Bo nie przewidzialas ze twojej rodzinie nagle moze odbic?
-
Szanowana Iskoro.... kompletnie nie mam pojęcia o co Coi chodzi z ta konsekewncją.... ale mniejsza o to... wydawało mi sie ,że dość klarownie napisałam w czym tkwi szkopuł ....
Po drugie nie sądziłam ,że będę musiała specjalnie dla Ciebie robić analizę i interpretację tego co napisałam, ale skoro nalegasz.....
CIEPŁY dom.... miałam na myśli fakt,że skoro ktoś wypir*&5#ił królika w taka piździwaicę to znajdzie go ktoś i zapewni CIEPŁY* dom.... jeszcze jakoś jaśniej ???? * http://sjp.pl/ciep%B3y
Po kolejne..... w którym miejscu jadę po dziewczynie ... proszę wskaż, zacytuj tylko nie parafrazuj !!!
Na koniec napisze tylko tak jak już jeden z byłych forumowiczów to określił " jak widać są równi i równiejsi"
-
Dziewczyny spokojnie - proszę. Moje króliki mają ciepły i spokojny dom ale może mi się zdarzyć wyjazd i wtedy rodzina będzie się nimi opiekować. Mam do nich zaufanie jednak nie odpowiadam za to, że nagle komuś odpierdzieli i mi te króliki wyrzuci-( pomijając fakt, że przestał by być moją rodziną a może nawet przestał by być osobą sprawną fizycznie) to jednak ja nadal zasługuję na informację o moich królikach i nadal uważam się za dobry dom :( Po prostu rodzina do dupy :(
-
Coś wiadomo nowego?
-
Znalazł się Edison ? :krolik