Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Fundacja Przygarnij Królika => Archiwum PK => Wątek zaczęty przez: magda24 w Marzec 23, 2015, 23:05:55 pm
-
Wczoraj w Swarzędzu koło Poznania został odłowiony Królik. Akcja łapania trwała ponad trzy godziny, sytuację utrudniała bliskość drogi szybkiego ruchu, na którą królik uciekał oraz niska temperatura. Tuż przed północą udało nam się go zagonić na pobliski parking i złapać. Królik był bardzo mocno przerażony i zdezorientowany, cały czas wbiegał na jezdnie zatrzymując się na pasie zieleni na środku ulicy.
Stan królika jest ciężki. Maluch nie chce jeść, nie robi bobków, nie ma w nim żadnej chęci do życia. Podnosząc go przelewa się przez ręce. Dopiero wróciliśmy od weterynarza, został nawodniony, dostał serię leków wzmacniających, pobudzających pracę jelit. Dodatkowo wyciągaliśmy z niego kleszcze, ma świerzb, obrzęk i rany na nosie i w okolicach odbytu, podczas oczyszczania zaczynały krwawić. Przed nami długa droga, najważniejsze jest teraz żeby zaczął jeść, pić i nabrał sił. Jest młodym samcem, nie wiemy jak długo przebywał w miejscu znalezienia, ale stan pazurków pokazuje, że starły mu się od podłoża w sposób naturalny (są krótkie). Trzymajcie kciuki za niego, całe życie przed nim, niech tylko nabierze sił - resztą zajmiemy się my...
Dziękujemy osobom, które w ten niedzielny wieczór zdecydowały się nam pomóc zarówno przybyciem na miejsce jak i pomocą techniczną i zdalną.
Dziękujemy Ewie i Łukaszowi za uczestnictwo w akcji, Panom policjantom za pomoc i dobre chęci, właścicielom pizzerii Don Lucci ze Swarzędza, za to, że nas zauważyli i służyli wsparciem w chwili złapania królika - dzięki Wam on jest teraz bezpieczny oraz wszystkim osobom, które przyczyniły się do naszych działań. Jesteście wielcy :bukiet
Przed złapaniem...
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/673/ILgHnV.jpg) (https://imageshack.com/i/ipILgHnVj)
i już bezpieczny...
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/538/CCbAqi.jpg) (https://imageshack.com/i/eyCCbAqij)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/540/1GTnRI.jpg) (https://imageshack.com/i/f01GTnRIj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/913/vVVeL0.jpg) (https://imageshack.com/i/pdvVVeL0j)
-
:( Biedaku mały teraz jesteś już bezpieczny, więc zdrowiej szybciutko :przytul
-
Całuski i miziaki kochany <3 walcz dzielnie <3
-
Ojej, on ten pyszczek ma jakiś parchaty. Co to mu się, biednemu, za historia przydarzyła? Będę śledzić wątek.
-
przed chwilą dostałam zawał 8 razy. zaglądam do niego, a on leży na boku i się nie rusza... jak zaczęłam się drzeć to... obudził się :oh:
-
Królik weź ty się nie wyglupiaj i nie rób ludziom zawałów :)
-
O rany... Magda, duzo sily :)
-
Biedny bardzo. Ale już samo przebywanie w domu, w cieple, spokój, nawodnienie dobrze mu zrobią. Za parę tygodni będziemy podziwiać prześlicznego wesołego malca :)
-
Biduś straszny ale jest w dobrych rękach :)
-
Bobków brak ale widzę, że przez noc pojadł sobie trochę... Poza tym on cały czas śpi, ja mu się nie dziwię, bo wszyscy jesteśmy padnięci po "gonieniu króliczka" z tym, że on przynajmniej ma szansę się wyspać ;)
-
Biedactwo! mocno trzymam kciuki, żeby mały doszedł do siebie, jeśli będziesz czegoś potrzebować dla niego lub transportu to daj mi proszę znać.
Ludzie sa okropni, najpierw kupują króliczki a potem jak sie znudzą lub nie trafią z prezentem to wypuszczają! Co za głupota!!
-
Bobków brak ale widzę, że przez noc pojadł sobie trochę... Poza tym on cały czas śpi, ja mu się nie dziwię, bo wszyscy jesteśmy padnięci po "gonieniu króliczka" z tym, że on przynajmniej ma szansę się wyspać ;)
No tam gdzie przebywał, to raczej się nie wyspał... Jesteście kochani :heart Mam nadzieję,że teraz będzie coraz lepiej :)
-
Jestes wielka Madziu :heart
Dobry z Ciebie czlowiek ...
-
To fakt, Madzia jest małą (wzrostem) osobą o dobrym sercu :) Maluchu, odeśpij sobie stres :*
-
Jak się czuje mały?
-
Może ja dziś w końcu odeśpię bo przez ostatnie dwie noce spałam po pare godzin z przerwami...
Właśnie zastałam Niagarę w klatce i 5 bobków :hura: Dzięki temu dziś odpuszczamy weta, skontrolujemy jego stan we czwartek i zajmiemy się skórą i gojeniem ran :]
-
Brawo, maluszku! Madziu, faktycznie, wyśpij się, morale siada przy takim trybie życia :(
-
Brawo, maluszku! Madziu, faktycznie, wyśpij się, morale siada przy takim trybie życia :(
Morale to mi spada do roboty, bo od 10tej do 20tej jestem offline :diabelek
-------------------------------
Kolejne strupy z nosa odklejone. Pysiol zaczyna przypominać pysiol królika :diabelek
Otrzymał imię Lucio, chociaż dla mnie i dla Martanów na zawsze pozostanie Gnojkiem ;)
czas na foty ;)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/540/FBZ58Q.jpg) (https://imageshack.com/i/f0FBZ58Qj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/905/cIJjtO.jpg) (https://imageshack.com/i/p5cIJjtOj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/537/Hs1gLs.jpg) (https://imageshack.com/i/exHs1gLsj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/901/zrQTGr.jpg) (https://imageshack.com/i/p1zrQTGrj)
-
Nie wygląda źle, ale martwi mnie, że ma doła :( Biedak kochany, takie zobojętnienie u królika zawsze mnie boli. Ale wiem, że będzie dobrze, potrzeba czasu. On pewnie dość długo był na wolności, więc może być zszkowany ludźmi, klatką etc. Trzymam kciuki za Lucia :)
-
Odpocznie, nabierze sił i chęci do życia :) Jak człowieki na urlopie ;)
-
Dół mam nadzieję, że też szybko minie, marchewkę je z ręki, jest grzeczny i mam nadzieję, że taki zostanie :diabelek
Jutro zaczynamy zwalczać robala :oh: i zaczniemy walczyć ze świerzbem, apetyt coraz większy, bobków już jest sporo.
Powoli zaczynam rozglądać się za DT dla niego, sądzę, że za tydzień-dwa będzie już gotowy do tego, więc jakby ktoś chciał go poznać tymczasowo, to proszę o kontakt :]
samiec 100% info potwierdzone :]
-
O kurcze! super, że jest lepiej! Magda, podziwiam Cię! nadal trzymam kciuki :) Mały da radę! wierzę w niego! silny jest! Chętnie was odwiedzę :D
-
O kurcze! super, że jest lepiej! Magda, podziwiam Cię! nadal trzymam kciuki :) Mały da radę! wierzę w niego! silny jest! Chętnie was odwiedzę :D
zapraszam, zapewniamy wiele atrakcji przy naszym gościu :]
Lucio jest słabiutki, więc nie czekaliśmy do jutra i weterynarza odwiedziliśmy dziś. Przyjął kolejną porcję leków, jednorazowe wzmocnienie go okazało się zbyt małe.
Przed chwilą smarowałam mu pyś i znalazłam pod brodą zgrubienie, więc dodatkowo mamy chyba ropień, w piątek to potwierdzimy u weterynarza...
-
dzięki!
ojej, ropień? nie wygląda to dobrze...
Biedactwo! tyle musi sie nacierpieć! wierzę, że wszystko się uda.
-
Jasny tyłek, że tak powiem :/ Ropień do tego... ALe mówisz, Madziu, że mały - więc pewnie pomoc na czas przychodzi i uda się to ładnie "załatwić".
Luciu, bądź dzielny, słodziaku! Madzia, Ty też :*
-
Reasumując - nie ma nudy, co chwilę "coś" ale przynajmniej już czuje się bezpiecznie :heart
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/911/jfgdJV.jpg) (https://imageshack.com/i/pbjfgdJVj)
-
Słodko :)
-
Słodziak najmilszy :*
-
Ale rozbrajający!!
-
Zastanawiam się czy stan Lucia może bardziej mieć podłoże psychiczne niż chorobowe. Dziś zrobiliśmy badania krwi poza małą ilością płytek krwi jego wyniki są w normie, czekam jeszcze na wynik biochemii.
Lucio ma apetyt, bobki są coraz ładniejsze. Dziś został również odrobaczony.
W nocy zaczął tupać nie wiem czy go "coś" straszyło, czy bolało jak podchodziłam do niego wszytko wydawało się ok.
Pyś ciągle kiepsko wygląda, jeżeli w ciągu paru dni jego stan się nie poprawi wejdziemy z antybiotykiem. Udało mi się dziś w końcu dostać magiczną oliwkę ozonową, która ponoć działa cuda, więc zobaczymy czy smarowanie tym pomoże
zdjęcia z wczoraj, dziś już kroplówki nie są konieczne
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/673/Gd6YYI.jpg) (https://imageshack.com/i/ipGd6YYIj)
-
Co to jest ta oliwka ?
-
Oliwa z oliwek z biologicznie aktywnym ozonem. Regeneruje skórę, chroni i pielęgnuje.
-
Linka mi zapodaj proszę :)
-
Linka mi zapodaj proszę :)
proszę http://ozonella.pl :)
-
Dziękuję :D A ile takie cudo kosztuje ?
-
Jest dość drogie za buteleczkę 200ml zapłaciłam 42zł ale nie kupiłam jej tylko z myślą o Luciu, ale też Cyniu i sobie :]
-
No ja właśnie też z myślą o sobie :P Pewnie Aguleks też się tym zainteresuje :)
-
To super specyfik ja od weta dostawałam dla Loti :)
-
Aguleks to już zna :)
-
tak więc wróćmy do tematu Lucia :]
-
Hm, kto wie! Mały przeżył niezłą traumę podczas samego odławiania, a wcześniej też pewnie nie było mu łatwo. Nagle zmieniły się warunki, otoczenie. Myślę, że dojdzie do siebie psychicznie, ale potrwa to jednak nieco dłużej. Wyniki krwi w sumie ma ładne. Pozbędzie się pasożytów i uwierzy w siebie. Z twoja pomocą i troskliwością będzie ok :)
-
Hm, kto wie! Mały przeżył niezłą traumę podczas samego odławiania, a wcześniej też pewnie nie było mu łatwo. Nagle zmieniły się warunki, otoczenie. Myślę, że dojdzie do siebie psychicznie, ale potrwa to jednak nieco dłużej. Wyniki krwi w sumie ma ładne. Pozbędzie się pasożytów i uwierzy w siebie. Z twoja pomocą i troskliwością będzie ok :)
trochę się pospieszyłam z tą radością na temat wyników. Dzwoniłam do weta w sprawie reszty wyników - niestety ma uszkodzoną wątrobę. We wtorek odbiorę całość wyników z lecznicy.
-
O kurczę!! Co to oznacza dla małego? jak duże jest to uszkodzenie?
-
Ze wszystkich najgorszych rzeczy ,ta jest najlepsza. Wątroba się regeneruje , wiem bo Zefirek miał problemy. Robiłam także USG w celu oceny. Monitoruje go zresztą cały czas. Nie wiem jakie leki wet każe dawać ale ja dawałam Hepatoforte( 1/3 kapsułki) , witaminy Chomovit przez trzy tygodnie( zalecenie dr Ziętka). Po tym czasie wszystko było dobrze. Wiec mały także się zregeneruje.
-
O kurczę!! Co to oznacza dla małego? jak duże jest to uszkodzenie?
Tak jak wspomniałam szczegółowe wyniki poznam we wtorek na kontroli
Ze wszystkich najgorszych rzeczy ,ta jest najlepsza. Wątroba się regeneruje , wiem bo Zefirek miał problemy. Robiłam także USG w celu oceny. Monitoruje go zresztą cały czas. Nie wiem jakie leki wet każe dawać ale ja dawałam Hepatoforte( 1/3 kapsułki) , witaminy Chomovit przez trzy tygodnie( zalecenie dr Ziętka). Po tym czasie wszystko było dobrze. Wiec mały także się zregeneruje.
To fakt, wątroba się regeneruje. dobijające jest jednak to, że co chwilę "coś" dochodzi do tego jednego małego królika...
-
Lucio, Lucio... Królik zagadka...
Na pewno miał swój dom, bo po wsadzeniu mu kuwetki do klatki natychmiastowo załapał do czego ona służy :)
Z pysia dziś zaczęła schodzić martwica. Lucio jest ciągle nieobecny, wycofany, wydaje mi się że w jego głowie jeszcze rozgrywa się jakiś dramat, ale apetyt ma, bobki są i to jest najważniejsze na tą chwilę
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/673/CS4AtR.jpg) (https://imageshack.com/i/ipCS4AtRj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/910/5cN58Q.jpg) (https://imageshack.com/i/pa5cN58Qj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/903/Xn0z3T.jpg) (https://imageshack.com/i/p3Xn0z3Tj)
-
Mysiaczek rudy musi wszystko przetrawić, co mu się przydarzyło (i działo)
Tak przykro czytać, że zna domowe warunki :( Jaki bydlak go wyrzucił :(
-
Joac a moze to dobrze ze go ten bydlak wyrzucil, przynajmniej ma maly szanse na lepsze zycie.
-
Kochany misio :heart Teraz będzie miał lepsze życie i na pewno zazna ciepła i miłości... co ja gadam już zaznał
-
Odżyje! w główce też mu się wszystko ułoży! Kurczę, ależ ludzie potrafią być idiotami, ze wyrzucają takie króliczki na ulicę!!!!!
-
Biedny mały rudy pyś smutny_krolik
-
Luciulku uszki do góry :przytul
-
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/540/vBVjpW.jpg) (https://imageshack.com/i/f0vBVjpWj)
Dziś kolejna kontrola u weterynarza, mamy podejrzenia co do jednej choroby, ale na 100% potwierdzimy dziś. Zostaną wykonane kolejne badania, żeby mieć pełny obraz sytuacji
-
Dziś zostały pobrane próbki do badań w kierunku kiły. Cytologia wykazała masę bakterii i duży stan zapalny jednak, żeby potwierdzić kiłę próbki muszą pójść do laboratorium (na miejscu niestety nie ma możliwości zbadania tego) . Póki co weszliśmy z antybiotykiem.
Dziękuję Pistacji za dzisiejszą pomoc :bukiet
A tak ładnie Lucio je z ręki :)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/673/jhMBNg.jpg) (https://imageshack.com/i/ipjhMBNgj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/661/kt5Hg6.jpg) (https://imageshack.com/i/idkt5Hg6j)
-
Jak pięknie trzyma łapeczki na ręce :) Troszkę się socjalizuje! Nieładnie ten nosek wygląda, ale jak już będzie diagnoza, leczenie pójdzie z górki. A może już obecny antybiotyk jest wcelowany!
Trzymam kciuki, Luciolku :*
-
Lucio to dzielny i grzeczny chłopak! Zdjęcia śliczne! Ta jego mordka na drugim łapie za serce!
Zawsze chętnie pomogę :heart
-
On sie patrzy jak w obrazek :) Biedaczek mały , ma teraz swojego ludzia i jest komu o niego dbać :*
-
Strasznie rozczulający jest :heart
-
Jaki kochany, i te łapeczki trzymane na dłoni :zakochany:
Biedaczek, mnie rozczulają takie parchonoski :zakochany:
Pokazałam Jimmiemu, że ma kolegę - przesyła męskie głaski i słowa otuchy.
-
Lucio jest wspaniałym przyjacielem człowieka :) jak siadamy przy nim to podbiega się miziać, jak przechodzimy koło klatki to nadstawia nosek, żebyśmy się zatrzymali przy nim :) wspaniały towarzysz :heart pomimo tego, że widać po nim, że jeszcze nie doszedł do siebie, jeszcze pamięta to, co przeżył...
Jest bardzo fajnym królikiem :)
-
Madziu, dochodzi do siebie, jak fajnie! :heart
-
Dla mnie fantastyczne jest to, że maluszek wie, rozumie, że teraz jest dobrze. Na swój króliczy sposób próbuje odwdzięczyć się za ciepło i dobro jakiego doznaje... Ja wiem, że to może naiwne i infantylne myślenie... ale ja wierzę w to!
Słodziuszek :zakochany:
-
Aga, to nie jest infantylne. Tak po prostu jest!
-
Aga, to nie jest infantylne. Tak po prostu jest!
Och! Te malutkie królicze serduszka :D
Rozbraja mnie to zwierzątko
-
Wcale nie jest infantylne, zwierzęta wyczuwają kiedy człowiek chce je skrzywdzić lub pomóc. Zwierzęta potrafią kochać, nigdy specjalnie nie skrzywdzą człowieka, a człowiek tak..
Mały zasługuje na świetny dom i opiekę.
-
Bardzo kochany uszak, nie ma w nim grama agresji tylko przykro patrzeć w jego oczka, bo smutek widać :( Ma zrobiony wybieg, żeby sobie biegać, ale jeszcze się boi, jak już wyskoczy to tylko w pobliżu klatki jest, ale mamy czas, spokój jest teraz dla niego najważniejszy :)
-
jeszcze się przekona :) Kochany maluszek :)
-
Bardzo kochany uszak, nie ma w nim grama agresji tylko przykro patrzeć w jego oczka, bo smutek widać :( Ma zrobiony wybieg, żeby sobie biegać, ale jeszcze się boi, jak już wyskoczy to tylko w pobliżu klatki jest, ale mamy czas, spokój jest teraz dla niego najważniejszy :)
Spoko to kwestia czasu i zacznie eksplorować :) Dzielny maluch
-
Mam nadzieje, ze zapomni o traumie.
-
Na pewno przejdzie :)
Lucio przygotowuje się do świąt z zajączkami :)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/673/U6CVCL.jpg) (https://imageshack.com/i/ipU6CVCLj)
-
To te buchnięte z Browaru :D ? https://pl-pl.facebook.com/pages/Buchnij-kr%C3%B3lika-w-Browarze/374203432717987
-
Tak :D w końcu Lucio jest poznaniakiem
-
A tych małych to nam ostatnio nie pokazałaś :lanie:
Lucio, zaskakujesz mnie :heart Coś mi się wydaje, że będzie z Ciebie przytulas :brawo:
-
Madzia, buchnęłaś królika?!!! Wstydź się!
-
Nie Asiu :P one w sprzedaży były :P
-
Aaaa!!!! te małe są boskie!! Mój fioletowy żąda towarzystwa :P lecę do Browaru :mhihi
Lucio, dzielny chłopaku!!!
-
Lucio życzy wesołych świąt :)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/661/VZievY.jpg) (https://imageshack.com/i/idVZievYj)
-
Wesołych, Luciaczku :* Jesteś słodkim chłopczykiem :*
-
Nie Asiu :P one w sprzedaży były :P
Kiedy? Po ile? Wciąż są?
-
Nie Asiu :P one w sprzedaży były :P
Kiedy? Po ile? Wciąż są?
Nie sądzę bo tydzień temu jak kupowaliśmy to już ostatnie sztuki były :P
-
Byłam dziś w Browarze, niestety...poszły jak ciepłe buleczki...Musze poczekać do przyszłego roku!
Lucio!! Wesołych Świąt!! :heart
-
Ja to nawet przegapiłam, że były! A gdzie konkretnie można je było kupić?
-
Jest stoisko, na którym je sprzedają, ja czaiłam się na biały, ale niestety też się spóźniłam, te 2 miniaturki dostają sklepy, które są w Browarze, a że Mateusz pracuje w jednym z nich to co roku je przynosi :)
Ale przypominam, że tu gwiazdą jest Lucio :D
-
Dzięki, Madziu :) Oczywiście, że Lucio jest gwiazdą, kochanym rudym gwiazdorkiem :)
-
on nie jest rudy! on jest biszkopcikowy ;) ma kolor słomy :P musisz go w końcu na żywo zobaczyć :P
-
Rudy czy biszkopcikowy - każdy króliczy kolor jest śliczny! Ale faktycznie nawet na zdjęciach nie jest do końca rudy. Biszkopcikowy :) Ładna nazwa :)
Oczywiście, ze nie omieszkam go poznać ;) I wygłaskać :)
-
Zaczynamy eksplorować teren :)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/913/29AUL0.jpg) (https://imageshack.com/i/pd29AUL0j)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/901/WDBGTu.jpg) (https://imageshack.com/i/p1WDBGTuj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/633/SHAffD.jpg) (https://imageshack.com/i/hlSHAffDj)
-
A jakie łaputki ma śliczne :zakochany: Ożywił się Luciuś :)
-
Super! mały powoli zaczyna się cieszyć życiem :D
-
Sliczny jest :icon_biggrin
-
Dziś wieczorem zrobiliśmy kolejne czyszczenie nochala, niestety coraz więcej go ubywa :( Lucio jest nieprawdopodobnie grzeczny podczas odrywania strupów :heart bardzo potrzebuje kontaktu z człowiekiem...
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/913/IKOA6r.jpg) (https://imageshack.com/i/pdIKOA6rj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/540/2UqfYC.jpg) (https://imageshack.com/i/f02UqfYCj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/538/i7OFCC.jpg) (https://imageshack.com/i/eyi7OFCCj)
-
Wesołych świąt, Luciu :heart Cieszę się, że zaczyna już zwiedzać :)
Ja pamiętam, jak w pierwszym momencie - kiedy zobaczyliśmy go na tej trawie - wydał mi się szarobiały :)
Ten biedny nosek smutny_krolik Trzymam kciuki za niego :glaszcze:
-
Nosio się ładnie leczy :) Kochany uszaczek :heart
-
Rewelacja! bardzo sie cieszę, że mały ma się lepiej! Cały czas mu kibicuję :D
-
Jak grzecznie siedzi u kroliczego ojca :) widac ze wam ufa
-
On Wam zaufał i poczuł się bezpieczny :DD Jesteście kochani :bukiet
-
Jak Lucio się czuje wieczorkiem?
-
Lucio już po zastrzyku i wieczornym oczyszczaniu nosa :) teraz siedzi z Mateuszem i się pocieszają, bo przy tych zabiegach to czasami nie wiem kogo mam łapać :diabelek
-
Hahhahahaha!!! Faceci to jednak słaba płeć :diabelek dobrze, że mają siebie nawzajem i mogą razem się pocieszać :)
-
Lepszej reklamy chyba Lucio nie potrzebuje :heart
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/908/vgedM9.jpg) (https://imageshack.com/i/p8vgedM9j)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/540/6wvRKt.jpg) (https://imageshack.com/i/f06wvRKtj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/540/gr6KED.jpg) (https://imageshack.com/i/f0gr6KEDj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/905/IUNHpE.jpg) (https://imageshack.com/i/p5IUNHpEj)
-
Wygląda coraz lepiej! super! Nosek jest obiecujący :D Magda, piękna robota!
-
Luciu :heart Cudowny z Ciebie uszak :)
-
Faktycznie noseczek wygląda coraz lepiej! :D A sam Lucio jakiś taki zrelaksowany, zadowolony :heart Biszkopcik nasz kochany :*
-
Alez meska przyjazn sie zawiazala :icon_lol
-
Świetna robota!! Króliczek coraz lepiej wygląda!
-
Na dobranoc jeszcze kila zdjęć z naszej dzisiejszej sesji socjalizacyjnej ;)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/540/J3jYJI.jpg) (https://imageshack.com/i/f0J3jYJIj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/537/sAEPtV.jpg) (https://imageshack.com/i/exsAEPtVj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/903/Fmsr1t.jpg) (https://imageshack.com/i/p3Fmsr1tj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/538/t8PFYB.jpg) (https://imageshack.com/i/eyt8PFYBj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/673/XLhdfC.jpg) (https://imageshack.com/i/ipXLhdfCj)
-
Uroczy jest :)
-
Uwielbiam patrzeć ja króliki myją się!!!! Mały jest świetny!
-
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/905/43vceM.jpg) (https://imageshack.com/i/p543vceMj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/540/EI4F7K.jpg) (https://imageshack.com/i/f0EI4F7Kj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/540/85W1HJ.jpg) (https://imageshack.com/i/f085W1HJj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/661/JzMCUq.jpg) (https://imageshack.com/i/idJzMCUqj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/633/ygoDUb.jpg) (https://imageshack.com/i/hlygoDUbj)
-
Jak się pociesznie oblizuje! :heart
Nosek jest boski wręcz! Niesamowite!
-
Jaka rozpusta - maliny ! :D
-
Leczenie Lucia trwa nadal. Nosek jest już ładnie zagojony, ropy zbiera się coraz mniej. Na odbycie jednak rany utrzymują się nadal, zmieniliśmy leki na silniejsze - powinny pomóc skuteczniej. Poza tym Lucio jest bardzo przyjazny, mógłby być cały czas miziany i miziany :heart dobrze się czuje w towarzystwie ludzi. Po świerzbie nie ma już śladu. W przyszłym tygodniu czeka go jeszcze RTG.
Dziękuję wszystkim osobom, które przez cały czas go wspierają :bukiet Kasi za pomoc w podróżach do weterynarza. Wiele osób przyczynia się robienia przez Lucia kolejnych kroków naprzód :bukiet
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/661/ncD4Fx.jpg) (https://imageshack.com/i/idncD4Fxj)
-
Kochany słodziaczek :)
-
Ale postępy! Super :brawo:
-
Lucinek za chwileczkę będzie zdrowy, a wyluzowany jest już teraz :D
-
Nosio Lucia zmieniający się przez ostatnie 3 tygodnie ;)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/661/85mGjO.jpg) (https://imageshack.com/i/id85mGjOj)
-
Magda możesz mi na pw napisac jakie leki stosujecie w leczeniu małego, łącznie z leczeniem objawów na nosku ?
-
Postęp ogromny!!! Lucio pięknieje z dnia na dzień! Brawo!!! :bis:
-
Różnica jest powalająca! A przecież jest u Was 3 tygodnie :)
-
Luciu, Jimmek ci zazdrości pięknego powrotu do zdrowia.
Ja też... bardzo bym chciałą aby Jimmkowi się poprawił ten nosek nieszczęsny... ale u nas to wszystko mocno zaawansowane...
-
Magda 24 napisz na forum czym smarujesz nosek Lucia .Warto wiedzieć,ja się uczę przez takie czytanie
-
Magda 24 napisz na forum czym smarujesz nosek Lucia .Warto wiedzieć,ja się uczę przez takie czytanie
Lucio od samego początku miał strupy zrywane na sól fizjologiczną dwa razy dziennie. Nosio po oczyszczeniu jest smarowany na zmianę ozonellą i rivanolem. Ropę i inne badziewia, które bytują na nosku oczyszczam przy pomocy mikrogrzebyka, który po każdym użyciu dezynfekuję virkonem.
-
dzisiaj mam ambitny plan odkażenia całej klatki, kuwety i wszystkich akcesoriów Lucia, dupka również już prezentuje się lepiej :) Jutro kontrola wet ;)
-
Lucinek dostał leki na kolejnych 5 dni, poprawa jest zauważalna, dupka się goi i rany już nie krwawią, skóra staje się różowiutka. Mam wrażenie, że jest trochę "przymulony" ostatnio, ale sądzę, że to kwestia długiego przyjmowania leków. Naważniejsze, że zaczynamy wychodzić z kiły :)
-
Jest wreszcie postęp :) Nosek wyraźnie wygląda lepiej, a jak nic nie krwawi to dobrze. Teraz będzie tylko lepiej. Luciu :onajego
A jak poszło odkażanie klatki? :diabelek
-
Cudownie! Lucek już parę dni temu wyglądał bosko, a ze zdrową dupką to już w ogóle będzie wymiatał :D A jak jego kontakty z ludźmi, dalej przytulak?
-
Tak, jest miziakiem :) chociaz do mnie troche żywi juz urazę za codzienne grzebanie w ranach i zastrzyki :P
Ale do Mateusza sam pcha sie na kolana :P
-
MAteusz to ma szczęście :D
-
Bo to tak zawsze jest :D
-
Lucusiu cieszymy się, że tak dobrze sobie radzisz i zdrowiejesz. Niedługo nie będzie śladu po wrednym choróbsku...
Jesteś uroczy i na pewno jakiś człek o tobie marzy - może jeszcze sam o tym nie wie ;)
Zauroczona postępami Luciusia zamówiłam mojemu parchaczowi ozonelle ( tylko taką zwykła, nie ozonelle-len), może i jemu choć trochę pomoże w leczeniu sparchaceń.
Cmokasy w ładny już nosio :onajego
-
Lucio to bardzo kochany uszak :heart na prawdę nie sądziłam, że po takiej akcji łapania, po tym jak się wtedy zachowywał bedzie takim kochanym uszakiem :heart Jest spokojny, ciekawski po prostu uroczy :heart po zakończeniu leczenia go wykastrujemy, DT już na niego czeka, chociaż mam nadzieję, że prosto od nas pójdzie do DS :)
W piątek postaram się zrobić aktualne zdjęcia nosia, jest ogromna poprawa, rany już się zabliźniają i obrastają futerkiem :)
-
Madzia jak u Lucia kiła była/jest leczona?
-
aktualnie engemycinem jak dobrze liczę, dostaje to już ponad tydzień to dostaje. Wcześniej dostawał enroxil, ale leczenie tym nie było trafione :/
-
Kojarzę, że gdy u Marty były przypadki kiły, to leczenie wyglądało tak, że 4 razy zastrzyk z penicilin g co 7 dni. Sposób leczenia wzięty z zagranicznych publikacji naukowych.
Edit: Proszę na przykład taki link http://www.medirabbit.com/EN/Skin_diseases/Bacterial/Syph_gen.html (http://www.medirabbit.com/EN/Skin_diseases/Bacterial/Syph_gen.html)
-
Poznańscy weci niestety nie czytają zagranicznych publikacji naukowych i mimo, że prosiłam o penicylinę niejednokrotnie, niestety nie chcieli jej podać :/ na szczęście leczenie tetracykliną też okazało się skuteczne
-
Kurde :( Gópie wety!
-
Ubolewam nad tym, że leczenie zostało podjęte tak późno, diagnoza została postawiona dopiero po około 2 tygodniach, pomimo, że już przy trzeciej wizycie z całą bazą wiedzy na ten temat opisałam objawy, które jednoznacznie wskazywały na kiłę. Leczenie zostało wdrożone dopiero po otrzymaniu wyników badań z laboratorium :/
Jeżeli chodzi o lecznice w Poznaniu wybrałam najlepszą z możliwych opcji, leczyłam tam Cynia, barany i wszystkich podopiecznych tam leczymy. Jednak lekarze mają wciąż za mały "przerób" królików, a kiła Lucia była jednym z nielicznych ( jak nie jedynym) przypadkiem tam.
-
Nie jest tak źle, jak Magda pisze - w sensie, ze weci nie czytają publikacji zagranicznych (czy w ogóle nie doszkalają się na temat królików). Dr Lisiecka doszkala się i czyta i mogę to powiedzieć z ręką na sercu - o leczeniu penicyliną kiły oczywiście wiedziała, ale ma doświadczenie w leczeniu królików z kiłą engemycinem i dobre efekty.
To, że lekarz popełni jakiś błąd (a czy ktoś jest nieomylny?) nie skreśla go jako lekarza.
Sorry za off topic, ale się trochę rozeźliłam.
-
Moja wypowiedź dotyczyła wyłącznie wetów w lecznicach do których chodzę, czyli do dwóch lecznic na dobrą sprawę - fakt powinnam to bardziej sprecyzować, bo dr Lisiecka nie przyjmuje w żadnej z tych lecznic.
-
Lucio zwany Lucjankiem i jego nos
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/538/1UlCdw.jpg) (https://imageshack.com/i/ey1UlCdwj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/910/V9W6tr.jpg) (https://imageshack.com/i/paV9W6trj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/661/DoVVKZ.jpg) (https://imageshack.com/i/idDoVVKZj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/538/qZA1Wd.jpg) (https://imageshack.com/i/eyqZA1Wdj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/901/YqW1F9.jpg) (https://imageshack.com/i/p1YqW1F9j)
-
Noseczek jest zjawiskowy! :zakochany: A sam Lucinek jakby pełniejszy na buźce się zrobił? Tak zdrowo wygląda! Troszkę też dzidziowato ;)
Spektakularna metamorfoza, nie mogę się nadziwić :heart
-
Jest Lucio trochę dzidziowaty ;) Jest troszkę pełniejszy niż kiedyś, na razie nie odmawiamy mu przysmaków, bo może jeszcze troszku przytyć, bo kosteczki są mocno wyczuwalne jeszcze, może na tym zdjęciu będzie lepiej widać jego posturę ;)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/540/HJFoAO.jpg) (https://imageshack.com/i/f0HJFoAOj)
zdarza mu się warknąć (tylko na mnie) czasem ;)
-
Jest zgrabniutki :) Powarkuje? Moje słonko :zakochany: Dziabnie też czy tylko straszy warczeniem?
-
Tylko warknie i postraszy, bo mimo wszystko nie kojarzy mnie z samymi przyjemnościami :P
-
No tak, miłych skojarzeń póki co nie ma, więc profilaktycznie sobie warknie ;)
-
Boże! jaki piękny nos!!! w ogóle Lucio zmienił się w przystojniaka!!! Rewelacja!! Oj tam oj tam mały wark nie jest zły :P czyli dochodzi do formy!!
-
Lucuś ale z ciebie uroczak :heart
Słodki i taki rozczulający maluszek - wiesz z tych "dzieciaczkowatych".
Nosio wygląda rewelacyjnie jakby nic się wcześniej z nim nie działo :wow
Od wczoraj aplikuje mojemu parchaczowi Ozonelle - zobaczymy co będzie.
-
Wow! Ale odmiana. Jestem pod wrażeniem :) A że warczy, to tylko oznaka zdrowia ]:->
-
Kiła mogiła :bunny: leczenie zakończone :bunny:
Czekamy dwa tygodnie i jeżeli nie będzie przeciwwskazań to kastrujemy :bunny:
Lucjan wczoraj w nocy wymusił bezklatkowość, zaczął gryźć pręty klatki tak, że jedynym rozwiązaniem było pozostawienie klatki otwartej :diabelek Rano nawet pół bobka poza kuwetką nie znalazłam :bunny:
-
Hurra!!!! super!!! I po kile!!! a kysz!
Rany, jaki grzeczny królik!! marzenie - ani jednego bobka poza klatką... :)
-
Lucio jest bez wątpienia najlepszym kuwetkowym królikiem z jakim miałam okazję współpracować ever :D
-
Huraaa! :hura: :hura: Brawo Magda i Lucio!! :brawo: :brawo:
-
Lucek dostał szansę :) i teraz bedzie najlepsiepszym królikiem pod słońcem :D Luciaku :onajego
-
jest ideałem :heart nie wiem tylko co on ma z nocą, bo gryzie pręty klatki, oczywiście przez to nie śmiem jej zamykać, ale mam wrażenie, że on w nocy z tej klatki nie wychodzi, doglądałam go do 3 w nocy wczoraj i nie wychodził z niej, ale przy próbie zamknięcia gryzł pręty :nie_wiem
-
Po prostu sprzeciwia się idei klatki :diabelek
-
Dziś odwiedziłam Lucia i zakochałam się w tym szkrabku. To słodki maluch, dzidziowaty bardziej niż to widać na fotach, miziasty i leżący z przyjemnościa na kolanach. Patrzcie i podziwiajcie:
(http://i59.tinypic.com/29fa42b.jpg)
(http://i62.tinypic.com/2yxi6bm.jpg)
(http://i60.tinypic.com/nb7qms.jpg)
(http://i59.tinypic.com/sy334j.jpg)
-
Potwierdzam-Luciek bardzo chętnie siedział u Asi na kolanach :D mam dowody !!
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/673/NpdWu0.jpg) (https://imageshack.com/i/ipNpdWu0j)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/540/0nMT39.jpg) (https://imageshack.com/i/f00nMT39j)
-
Słodziak kochany :heart Wspominam cały dzień te boskie chwile :)
-
Zazdrość mnie zjada!
-
Ewciu, mnie też to poruszyło, że trzymanie królika na rękach NIE NA SIŁĘ jest w ogóle możliwe! Jestem oczarowana :zakochany:
-
ech - ja też zazdroszczę :P
-
Lucio jest wspaniałym królikiem! Mam nadzieje, że znajdzie dom, na który zasługuje!
Asiu, miałaś dzień pełen króliczych emocji :D super!
-
To prawda, emocji mnóstwo :) Lucjanek jest po prostu boski!
-
Nie ma sprawiedliwości... to powinnam być ja ;) :diabelek
yyyyy w sensie że ja trzymam Lucusia na kolanach...
-
O to Lucio szybko znajdzie domek :D Zazdroszczę takiego miłego dnia :) Jak na niego patrzę, to mam takie wrażenie,że całe zycie czekał na to,żeby ktos dał mu szansę i się doczekał :DD
-
Tak sobie ślicznie siedział na kolanach, mrużył oczka i mielił pysiakiem czasami :) Słodycz i ideał!
-
Ciekawe czemu wylądował na ulicy... porzucenie? ucieczka? Jeśli ktoś wyrzuca takie kochane zwierzątko (ba jakiekolwiek) to musi być niespełna rozumu...
Dzidziusie a'la Lucek górą :bunny:
-
Jaki cudowny, ideał nad ideałem. Długo u Magdy nie posiedzi :)
-
Podziwiajcie Lucia, jak pojdzie do DT będzie zdecydowanie mniej zdjęć :P
Dla Lucia szukam domu przede wszystkim takiego, w którym będzie przyjacielem człowieka, będzie miał klatkę cały czas otwartą, będzie miał spokój i poczucie bezpieczeństwa - on odwdzięczy wskakiwaniem na kolana, domaganiem się miziania i zostawianie bobków wyłącznie u kuwecie
:zakochany: :zakochany: :zakochany:
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/905/6WAm1a.jpg) (https://imageshack.com/i/p56WAm1aj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/540/EODkRR.jpg) (https://imageshack.com/i/f0EODkRRj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/673/wTCA47.jpg) (https://imageshack.com/i/ipwTCA47j)
-
Lucjano kocham cię słodziaku :zakochany:
-
Luciu... Myślę o Tobie...
-
"adopcja w toku" :bunny:
-
"adopcja w toku" :bunny:
:brawo: :brawo: :brawo: :brawo:
-
"adopcja w toku" :bunny:
Poważnie? Cudownie! Ale mnie to nie dziwi, taki słodziak, z taką kulturą osobistą ;) mnie mógł długo czekać na ludzia.
Trzymamy kciuki aby status jak najszybciej brzmiał "w nowym wspaniałym domu"
-
Super!!! :brawo:
Mam nadzieję, że mały będzie miał dobry i pełen miłości dom :)
-
Ciekawe do kogo trafi :)
-
a trafi do mnie :bunny:
dzisiaj poznałam Lucia i jestem nim zachwycona :icon_smile
po odejściu Rubisia było mi ciężko...ale jestem gotowa dać Luciowi kochający dom :heart
-
Potwierdzam :bunny: na początku maja planujemy kastrację Lucia i jak dojdzie do siebie po zabiegu pokica do Marty :bunny:
Dziękuję :bukiet
-
Super!! :jupi :jupi
-
I ja sie cieszę, bardzo! :heart
-
5-tego maja usuwamy jajeczka Lucia :bunny:
-
Co to jest :D ?
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/673/ckq2YI.jpg) (https://imageshack.com/i/ipckq2YIj)
-
Giry ! :D
-
Lucio walnął prosiaka? :D
-
Tak :D :bunny: :bunny: :bunny: :bunny:
http://www.youtube.com/watch?v=hjuxlnGKKJ8
-
Masz szczęście, że sie nie obudził :D Te gireczki są po prostu rewelacyjne :) Dla takich widoków warto żyć :heart
-
Lucio śpi bardzo twardo, ja go czasem za łapki trzymam jak śpi się nie budzi :P :D
-
Dla takich widoków warto żyć :heart
... I łapać króliki :mhihi
-
Nie wierzę!!!!!!!!!!!! :zakochany: :niespodzianka ale ma twardy sen! i jaki zmęczony!! Magda, przyznaj się czym tak go męczysz??? :hahaha:
Wygląda niesamowicie, te łapeczki :niegrzeczny
-
Lucio się męczy myciem pampucha :D :D
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/673/F3Jn9L.jpg) (https://imageshack.com/i/ipF3Jn9Lj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/661/dQuFCH.jpg) (https://imageshack.com/i/iddQuFCHj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/538/eTMdc5.jpg) (https://imageshack.com/i/eyeTMdc5j)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/540/e5Razf.jpg) (https://imageshack.com/i/f0e5Razfj)
-
JAki dokładny! :D
-
hahaha!!! i jaki skrupulatny! to teraz już wszystko wiadomo :D
-
Rozkoszny jest :)
-
Mój (już prawie ;P) przecudowny Lucio!!! :bunny:
Teraz trzymam kciuki żeby 5ego maja zabieg odbył się bez żadnych komplikacji, a później trafi do nowego, kochającego domu! :heart
-
Cudny jest, to prawda :zakochany:
-
Nie przychodzę z dobrymi wieściami… Lucio się dziś zasmarkał :( wychodziliśmy rano do pracy było wszystko w porządku, teraz nagle nos cały w glutkach oblepiony. Obserwujemy i po weekendzie zobaczy go wet. Kastracją raczej nie będzie wskazana w jego aktualnym stanie, dochodzę też do wniosku, że nie ma co ryzykować, Lucio nie ma żadnego popędu oraz wzorowo kuwetkuje…
Lucio
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/540/gBIg9l.jpg) (https://imageshack.com/i/f0gBIg9lj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/911/usmq3g.jpg) (https://imageshack.com/i/pbusmq3gj)
-
Luciaczku, jako Twoja wielbicielka trzymam kciuki za Ciebie :heart
-
Luciu, katarek przed zabiegiem :oh: No to trzeba będzie przeleczyć :) Nie martw się , to pewnie nic takiego :) Luciu :przytul
-
Wyczuł temat :diabelek
-
Robi co może biedaczek, żeby ocalić jajka :diabelek
-
Albo pokazuje, że przy okazji jajek trzeba by zęby robić :/ po nocy nos czysty, bobków brak, Lucio powoli skubie wczorajszą kolację.
-
I jak Lucio dzisiaj się czuje? Chyba rzeczywiście lepiej odpuścić kastracje... Wystarczająco się nacierpiał i teraz jeszcze ten katar
-
Lucio czuje się chyba dobrze :) Bobczy, coś sobie skubie. Wydaje mi się, że kichanie może być od ząbków, jutro zrobimy RTG i zobaczymy co pokaże. Jeżeli to zęby to kastracje połączymy z korektą, jeżeli to katar to odpuścimy kastracje i zajmiemy się katarem. Wszystko wyjaśni się jutro rano.
Kochany uszak, bardzo ciężko będzie się nam z nim rozstać :P Jest uroczy, jak przychodzę z jedzeniem to zanim dopadnie się do miski to liże po rękach :heart Jak wariuje na łóżku i leżę przy nim to podchodzi lizać po twarzy :zakochany: Będzie wspaniałym przyjacielem, bardzo ciągnie do do ludzi :)
-
Jesteśmy w domu, wszystko się udało :hura:
Zabieg się odbył, ząbki są zdrowe, Lucio jajuszek pozbawiony. Od razu po zabiegu zaczął bobczyć, jest jeszcze obolały, ale wszystko poszło prawidłowo :)
nosek póki co suchy, mam nadzieje, że nic więcej się już tego nie rozwinie. Dodatkowo został mu przepłukany kanalik.
dzielny pacjent ;)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/537/V4WqS9.jpg) (https://imageshack.com/i/exV4WqS9j)
-
Lucusiu wracaj szybko do formy misiaczku :zakochany:
-
Super Luciu! Dzielny jesteś :onajego
-
Dzielny jest bardzo, ale zarzucił na mnie focha giganta po prostu :diabelek skończyło się lizanie, mizianie pozostał warkot :diabelek
-
Hehehehehe!! Dziwisz się? zabrałaś mu jego klejnoty rodowe to strzelił focha! :szerm: Oj, Ty, niedobra!!
-
Lucuś kochany! :heart
Oby mu się nie pozmieniało i teraz z warkotem na każdego ;p
ale biedny jeszcze obolały i to "Ty zła" znów go zawiozłaś na męki! :icon_razz
-
jak się czuje Lucio? odzyskuje powoli siły?
już nie mogę się doczekać, aż będziemy razem :bunny:
-
Też jestem ciekawa :) Ten uszaczek jest szczególny :)
-
Lucio dobrze :) tylko pierwszą noc po zabiegu pozwolił się zamknąć w klatce, później już musiała być non stop otwarta, tak więc Lucio jest 100% bezklatkowcem (pierwszym i jedynym tak na 100%) bardzo jest grzeczny, strasznie ciekawski i kochany :heart
Na jajuszkach jest mały obrzęk, ale z tym sobie szybko poradzimy :)
-
Bezklatkowy królik to skarb! marta_59, będziesz miała jak w raju :)
-
Cieszę się, że z Luciem wszystko dobrze. Obrzęk zejdzie, wszystko się wygoi i zabieram go do siebie, bo już naprawdę nie mogę się doczekać, aż będzie ze mną! :icon_smile :bunny:
-
To pewnie już niedługo :)
-
Lucjanek się rozkręca, jest ciekawski i wszędzie go pełno :zakochany: jajuszka już mniej opuchnięte pod koniec tygodnia idziemy na zdjęcie szwów ( marta59 w wolnej chwili napiszę do Ciebie pw w tej sprawie )
Jest cudowny, jak się nim nie interesuje to liże po nogach, podkłada główkę do miziania i całowania :zakochany:
Jego ulubiona miejscówka jest na klatce ;)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/540/swZ0ZJ.jpg) (https://imageshack.com/i/f0swZ0ZJj)
-
Słodziaczek bursztynowy :)
-
Super królik!!!! :heart
-
I to rude mięciutkie futerko :zakochany:
-
Szwy po kastracji zdjęte :bunny: jutro Lucjan kica do DS :]
-
Och... Madziu :przytul
DS będzie miał z niego wielką pociechę :heart
-
Tak :) Lucjan się rozkręcił, jego ulubionym zajęciem jest wskakiwanie i zeskakiwanie z łóżka, klatka mu służy już tylko jako miejsce do jedzenia i kuwety, bo śpi w szafie :D
-
W szafie?? :D Znaczy Luciek siedzi teraz na miejscu Cynia?
-
Nie, mieszka w przedpokoju, ale jak jesteśmy w domu ma też do dyspozycji pokój Cynia, w sumie to do dziś ma, bo popołudniu mamy gościa, który zajmie miejsce Cynia chwilowo :P
-
Kto to taki?
-
:bunny: :heart :bunny:
To muszę kupić specjalną szafę do spania haha :D
-
Jemu wystarczy możliwość otwierania szafy łapkami i kawałek miejsca na wyciągnięcie łapek ;) Ostatnio przechodząc zauważyłam jedną wystającą łapkę poza szafę ale nie podchodziłam, żeby go nie obudzić :P
-
Szafa to świetne miejsce do spania - kto nigdy nie spał, niech pierwszy rzuci jedzeniem. :P
-
Troche Lucia z wczoraj :)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/910/gCbB4t.jpg) (https://imageshack.com/i/pagCbB4tj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/673/ZD2Byh.jpg) (https://imageshack.com/i/ipZD2Byhj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/537/wNBBRy.jpg) (https://imageshack.com/i/exwNBBRyj)
I udało mi się zrobić właśnie zdjęcia w szafie ;)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/661/B08vWV.jpg) (https://imageshack.com/i/idB08vWVj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/537/TkrfuL.jpg) (https://imageshack.com/i/exTkrfuLj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/908/mG6Ma7.jpg) (https://imageshack.com/i/p8mG6Ma7j)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/661/KFmFO0.jpg) (https://imageshack.com/i/idKFmFO0j)
-
:D Śmieję się w głos, on jest nie do podrobienia :D
-
założę się, że gdybym wsadziła tam legowisko to by tam nie chciał spać, tak więc niech śpi z odkurzaczem :oh:
-
założę się, że gdybym wsadziła tam legowisko to by tam nie chciał spać, tak więc niech śpi z odkurzaczem :oh:
Mądrość królicza przez Ciebie przemawia :D Jasne, że by nie chciał :D
-
Haha :D Ostatnie zdjęcie najlepsze :D
-
Nie, mieszka w przedpokoju, ale jak jesteśmy w domu ma też do dyspozycji pokój Cynia, w sumie to do dziś ma, bo popołudniu mamy gościa, który zajmie miejsce Cynia chwilowo :P
No pochwal się któż to taki? :)
Lucio zmienił się we wspaniałego królika! jaki indywidualista! śpi w szafie! :D Hahahaha!!!!
-
Lucio :zakochany: To się wpasował :mhihi Pilnuje odkurzacza, bo to ważna machina dla króliczej Mamy :diabelek
-
Lucio już w DS :bunny:
-
Super!Gratulacje, Maluchu!
-
Też gratuluję, i maluszkowi (cudowny jest, przecudowny!!), i jego opiekunce (Marto :przytul)
Będą razem szczęśliwi :heart
-
Rozumiem,ze będą foty z nowego domku :) Madzia masz rękę :przytul
-
"Królik w szafie" - nowy kinowy hit!
-
"Królik w szafie" - nowy kinowy hit!
Był "Nóż w wodzie", może być i "Królik w szafie" :D
-
Lucio jest przeboskim i przekochanym królikiem!!!! Przez pierwszą minutę był przestraszony, ale już po chwili zaczął zwiedzać całe mieszkanie :D szafa sprawdzona, łóżko również...i poduszka okazała się idealnym miejscem na bobki, które później ze smakiem zajadal :brawo:
Dzisiaj założę dla niego nowy wątek i tam będę wstawiać wszystkie Luciowe newsy :)
-
No to czekamy na newsy i wątek! Luciu, cieszę się, że Twoje życie tak się odmieniło :onajego Wczoraj jeszcze udało mi się go wygłaskać :doping:
-
Czy to normalne, że Lucio zjada wszystkie swoje bobki?
Wczoraj w kuwecie mial sporo..dzisiaj zostało tylko kilka.
I jadł te które zrobił na poduszkę i dzisiaj rano w łazience :P
-
Hmm, nie słyszałam o jedzeniu wszystkich bobków ;) Ale chyba nic zdrożnego w tym nie ma ;) A może biedak głodny jest? :P
-
haha głodny na pewno nie jest :P
chyba, że taki czyścioch z niego i nie chce zostawić bałaganu :hahaha
dziwne z tym bobkami...
-
może po prostu tak reaguje na zmianę otoczenia :) u mnie nie jadł bobków przynajmniej w ostatnim czasie :)
temat zamykam i czekam na wątek w dziale nasze króliki :)