Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom

Adopcje SPK => Archiwum adopcji => Wątek zaczęty przez: Graszka w Sierpień 23, 2014, 18:43:25 pm

Tytuł: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Graszka w Sierpień 23, 2014, 18:43:25 pm
Odebrałam dzisiaj króliczka z ogłoszenia na tablicy. Powód oddania - nie może biegać ze względu na obecność psa. Króliś o wdzięcznym imieniu Niuniuś ma 6 lat. Kupiony był 23 sierpnia 2008 roku jako maluch. Nie kastrowany - o ile to chłopak, bo nie miałam mu sumienia zaglądać pod omyk, żeby go nie stresować - nie szczepiony, ale odrobaczony w marcu tego roku.
Króliczkowi rozjeżdżają sie przednie łapki i wygląda to jak leg splay, chociaz od razu zaznaczam, że nie znam się absolutnie na tym, jedynie opieram swoje wnioski na podstwie zdjęć lub filmów z króliczkami o takiej wadzie. Taki był od chwili kupna.
Poza tym jest przepiękny, prześliczny i nie mam słów, żeby wyrazić jego urodę :) Biszkoptowy z plamkami czarnego, białym kołnierzem i łapkami. Do tego niebieskie oczęta.
W klatce wszystko obwąchał, obródkował i zjadł trochę ziółek. Nie potrafi, czy nie chce wyjść na zewnątrz, ale próbował już kopać i drapać kocyk tymi biednymi łapuniami.
Potrzebny mu jest dom z kochającymi ludźmi i z... dywanem. Żeby łaputki miały oparcie gdy sie porusza.
Kto pokocha to cudo ? 

(http://i62.photobucket.com/albums/h91/graszka95/DSCF8495_zps8ca9cb2f.jpg)

(http://i62.photobucket.com/albums/h91/graszka95/DSCF8496_zpsa3ef6418.jpg)

(http://i62.photobucket.com/albums/h91/graszka95/DSCF8501_zps4aa84810.jpg)

(http://i62.photobucket.com/albums/h91/graszka95/DSCF8502_zpsd9e49b3d.jpg)

(http://i62.photobucket.com/albums/h91/graszka95/DSCF8503_zps7d9246ae.jpg)

(http://i62.photobucket.com/albums/h91/graszka95/DSCF8504_zps8d81cb5c.jpg)

(http://i62.photobucket.com/albums/h91/graszka95/DSCF8493_zps61d7220a.jpg)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: joac w Sierpień 23, 2014, 18:53:42 pm
Brak słów, jaki to słodziak jest! A dziś właśnie, Grażynko, myślałam o Tobie  - że coś dawno tymczasa nie miałaś :niegrzeczny
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Aguleks w Sierpień 23, 2014, 18:55:10 pm
O matko bosko!
Jaki cudny, kudłaty, naburmuszony królinio.
Kocham go już. Bo ja kocham wszystkie naburmuszone puchatniki.
On jest chyba bardzo nieśmiały, bo nie pozuje przodem do obiektywu ;)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Graszka w Sierpień 23, 2014, 18:59:58 pm
Brak słów, jaki to słodziak jest! A dziś właśnie, Grażynko, myślałam o Tobie  - że coś dawno tymczasa nie miałaś :niegrzeczny

No to wymyśliłaś Asiu  :diabelek a Lucynka wykrakała mówiąc, że mam jeszcze miejsce na ścianie na następne króliki  i stało się ;) Słodziak z niego taki, że chce się cały czas tarmosic tą puszystość ;)

O matko bosko!
Jaki cudny, kudłaty, naburmuszony królinio.
Kocham go już. Bo ja kocham wszystkie naburmuszone puchatniki.
Aga zdjęcia nie oddają jego urody. Jest niesamowity :) Ty wiesz jak to jest mieć takiego puchatego naburmusza :)
Czy nieśmiały nie wiem - nasza znajomość jest bardzo krótka ;) Na pewno jest zestresowany nową sytuacją, ludźmi którzy co chwilę go chcą głaskać i gapią się w niego jak w obrazek ;)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Patek w Sierpień 23, 2014, 20:09:52 pm
Ale slodziak podobny do Leosia, ehh po części znam bol z psem
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: ewa2610 w Sierpień 23, 2014, 20:28:16 pm
Śliczny, taki odstawiony w tej białej koszuli:D
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: miniaturowaem w Sierpień 23, 2014, 20:37:51 pm
O rajciu ... cudnosci :* juz skradl moje serce :glupek:
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Graszka w Sierpień 23, 2014, 20:55:30 pm
Ale slodziak podobny do Leosia, ehh po części znam bol z psem
Miałam psa, ale schodził z drogi królikom, ale był już wiekowy i raczej to Bambosia mu dokuczała. Miała ciąże urojone i wymyśliła sobie, że sierść z jego ogona ( owczarek szkocki coli ) to najlepszy budulec na gniazdo :) No , ale psy są różne... Miałam też foksterierkę, ale wtedy królików nie było i daję głowę, że przy niej nie mogłyby biegać swobodnie. Ona by je zjadła - to był wcielony diabeł ;)

Śliczny, taki odstawiony w tej białej koszuli:D
Prawda ? :) Przystojniak i do tego elegancki ;)

O rajciu ... cudnosci :* juz skradl moje serce :glupek:
Moje też :) Słodziak kochany :)

http://www.youtube.com/watch?v=b7OdVWADy-E
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: duszka01 w Sierpień 23, 2014, 21:31:09 pm
Ale śliczności Ci się trafiają Grażynka !
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Graszka w Sierpień 23, 2014, 22:06:32 pm
Anetka on przypomina mi Bogusia bardzo...
Siedzi sobie w klatce, którą ma cały czas otwartą, ale sam nie wychodzi. Zrolował tylko ręcznik, zjadł trochę siemienia i ziół i czasem robi kurkę gdy zaczyna się go głaskać.
Nie widzę ani jednego bobka jeszcze...

To pierwsze zdjęcie jakie mu zrobiłam - zobaczcie jaki piękny pyś :)

(http://i62.photobucket.com/albums/h91/graszka95/DSC00708_zps028479a2.jpg)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: joac w Sierpień 23, 2014, 22:19:41 pm
Cudowny, po prostu rewelacja! I te nóżeczki rozjeżdżające się, taka nieporadna foczka z niego. Mam nadzieję, że bobeczki zrobi, na razie pewnie stres.
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Lucy79 w Sierpień 23, 2014, 22:35:04 pm
przecudowny jest, mogę potwierdzić bo widziałam go osobiście  :heart
Oby szybko znalazł dobrych ludziów do kochania
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: miniaturowaem w Sierpień 24, 2014, 07:10:07 am
Ciekawe co z tymi nozkami . A tak to moge tylko napisac ze jestes niewiarygodnie cudowny :heart
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Graszka w Sierpień 24, 2014, 10:23:10 am
Niuniuś dziękuje Cioteczkom za tyle ciepłych słów  :*

Noc spędził spokojnie w klateczce. Rano wzięłam go na dywan do pokoju mamy i chłopaczek rozruszał się trochę. Pojawiły się też nieśmiałe bobeczki, a później coraz więcej i więcej ;) Asiu miałaś rację to pewnie stres był.
Wyścieliłam mu drogę do klatki ręcznikami i biegał sobie w tą i z powrotem. Nieporadnie, rozczulająco, ale z coraz większą werwą.
Zauważyłam, że jedna łapka lepiej funkcjonuje i nie rozjeżdża się tak często jak ta prawa.
Kto pokocha to puchate szczęście :

(http://i62.photobucket.com/albums/h91/graszka95/DSCF8523_zpsd81b890c.jpg)

(http://i62.photobucket.com/albums/h91/graszka95/DSCF8525_zpsd1a2f641.jpg)

(http://i62.photobucket.com/albums/h91/graszka95/DSCF8527_zpscb2dd57a.jpg)

http://www.youtube.com/watch?v=4ClfU5__QHM

http://www.youtube.com/watch?v=0Fi60jpJZz8


Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: joac w Sierpień 24, 2014, 10:31:56 am
Łapuleńki moje kochane, on jest po prostu wspaniały! Stres minął, widać, że maluszek, choć czujny, czuje się już pewniej i ma sporo energii :) Będzie dla kogoś wielkim szczęściem :heart
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Graszka w Sierpień 24, 2014, 10:36:04 am
Asiu te łapeńki ma takie biedne i kochane, a mój mąż chyba najbardziej ubolewa nad nim. Musiałam mu przypomnieć Cynia :), żeby zrozumiał, że królik niepełnosprawny tez może być szczęśliwy i pełen energii :)

Zapomniałam napisać, że jestem miło zaskoczona, bo pierwszy raz osoba oddająca królika jest w kontakcie ze mną i śledzi jego losy. Do tej pory nikt nawet jednym słowem nie zapytał co się dzieje z króliczkiem ... a przepraszam, Stefanek też jest w pamięci swojej dawnej opiekunki i co jakiś czas wysyłam jej zdjęcia :)

Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Aguleks w Sierpień 24, 2014, 10:37:12 am
Mnie też się wydaje, że to może być leg splay, które jest dość częste u królików - poczytałam o tym. Jednak ja nie znam się, więc tyko wyrażam opinię. Słodziaczek całkiem nieźle sobie radzi z łapuńkami, wygląda troszke jakby pływał.
Kochany puchatnik  :zakochany:
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Graszka w Sierpień 24, 2014, 10:41:08 am
Aguś to właśnie pierwsze przyszło mi na myśl, ale ja przecież żadnej wiedzy na ten temat nie mam. Po niedzieli mam nadzieję wszystkiego sie dowiemy co króliczkowi dolega i czy da się coś z tym zrobić ...
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: joac w Sierpień 24, 2014, 11:31:14 am
Cokolwiek mu jest, to jeśli okazałoby się, że to się nie nasila, tobym zostawiła -foczulek radzi sobie ładnie, przyzwyczajony :)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: miniaturowaem w Sierpień 24, 2014, 11:51:19 am
świetnie sobie radzi i jest mega rozczulający .. :zakochany:
mam nadzieję , że uda mi się go poznać na żywo :lol
i wrócić sama do domu  :oh: ;)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Patek w Sierpień 24, 2014, 12:00:15 pm
Ale slodziak podobny do Leosia, ehh po części znam bol z psem
Miałam psa, ale schodził z drogi królikom, ale był już wiekowy i raczej to Bambosia mu dokuczała. Miała ciąże urojone i wymyśliła sobie, że sierść z jego ogona ( owczarek szkocki coli ) to najlepszy budulec na gniazdo :) No , ale psy są różne... Miałam też foksterierkę, ale wtedy królików nie było i daję głowę, że przy niej nie mogłyby biegać swobodnie. Ona by je zjadła - to był wcielony diabeł ;)



Moi rodzice maja beagla ona na ich widok dostaje szalu i cala sie trzesie
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Graszka w Sierpień 25, 2014, 08:35:20 am
Asiu pewnie nic nie da się z tym zrobić, ale można mu poprawić komfort życia - jak najwięcej mało śliskiej powierzchni do biegania.

Mirella jak go zobaczysz to na pewno Cię zachwyci :)

Patek Chyba to tez zależy od charakteru psa a nie od rasy... Mam w klatce bullterierkę i łagodniejszego psa nie widziałam i taka jest przez całe życie , a ma już 13 lat. Staruszka ledwie się toczy, ale niezmiennie przyjacielska dla wszystkich.

Niuniek odkrył dzisiaj łózko !! Pewnie zwabił go miś przesiąknięty zapachami królików, bo wszystkie tarmoszą go z zapałem.
Spodobało mu się :)
Cały dzień ma wolność, ale najbardziej aktywny jest rano. Ma ulubioną miejscówkę pod krzesłem w kuchni i tam przesypia większość dnia. Martwi mnie, że prawie wcale nie je siana. Wczoraj tylko poprzekładał sianko, a w nocy nawet nie ruszył.

(http://i62.photobucket.com/albums/h91/graszka95/Schowek01_zps939c7f97.jpg)

(http://i62.photobucket.com/albums/h91/graszka95/DSCF8542_zpsf67a7c5d.jpg)

(http://i62.photobucket.com/albums/h91/graszka95/DSCF8551_zps9e40b145.jpg)
To jest jego miejscówka

(http://i62.photobucket.com/albums/h91/graszka95/DSCF8560_zps148cf6b7.jpg)

(http://i62.photobucket.com/albums/h91/graszka95/DSCF8565_zps02390e90.jpg)

(http://i62.photobucket.com/albums/h91/graszka95/DSCF8567_zps54c4c0e5.jpg)

(http://i62.photobucket.com/albums/h91/graszka95/DSCF8568_zps11f84edd.jpg)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Solvieg w Sierpień 25, 2014, 08:38:55 am
Rozkoszniak :)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: joac w Sierpień 25, 2014, 08:42:24 am
Chłopczuś poznaj nowe tereny i jest niezmiennie zaciekawiony, kochany :heart
Czytałam Twoją wypowiedź, Grażynko, parokrotnie i z wielkim zdumieniem, chodzi mianowicie o "mam w klatce bullterierkę" i zastanawiam się intensywnie, jak mogłam przegapić to, że masz psa i dlaczego trzymasz go w klatce :oh:
Dopiero po chwili do mnie dotarło, w jakim znaczeniu użyłaś słowo "klatka" :D Chyba za wczesna pora na procesowanie myślowe, jak dla mnie :D
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: miniaturowaem w Sierpień 25, 2014, 08:53:10 am
Łojezusiu .... ideal po prostu.  Kurcze sie doczekac nie moge .. Ciekawe czy Niunius to facet czy dziewczynka hyhy patrzylas Grazynko co ma pod ogonkiem :niegrzeczny
Ja przepadlam po pierwszej fotce i filmiku i gapie sie po kilka razy w monitor :glupek:
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Graszka w Sierpień 25, 2014, 09:05:20 am
Marta - to mało powiedziane, on jest niesamowity :)

Asia ja po wysłaniu posta też oprzytomniałam, że to brzmi jakbym miała psa w KLATCE ;)
Niuniek wczoraj wypuścił się pod bramkę Izoldy. Po tych śliskich płytkach i dał radę, ale czekała go niespodzianka niezbyt miła bo Izoldka nie patrząc na urodę amanta, skoczyła na siatkę i wystraszyła go. Uciekał w popłochu i już tam nie chodzi. ;) Zresztą staramy się, żeby drzwi były zamknięte, pomimo, że oddziela pokój bramka.

Niuniek to bardzo niekłopotliwy uszak. Jest spokojnym króliczkiem - przynajmniej do tej pory ;) Pobiega troszkę, a za chwilę kładzie się i odpoczywa i jest tak jakby go nie było. Moje marzenie - żeby miał dom z dobrą troskliwą żonką, która go przytuli, wyliże uszka i oczka... Taka jak moja Bambosia lub Izolda- która pomimo, że jest niszczycielem niepokornym ;) czasem diabłem wcielonym i nie toleruje innych królików, ale dla Stefana jest idealną, dbającą o niego i zakochaną w nim żoną  :DD

Mirellko jeśli mnie moje stare oczy nie mylą to chłopak ;) Dzisiaj jeśli córka będzie miała czas to podjedziemy u nas na pierwsze oględziny i obcięcie pazurków. Może pani wet pomoże nam obciąć kołtunki na główce, bo ja się boję go ruszyć - te łapeczki mnie tak strachają, żeby mu coś nie pogorszyć  :glupek:
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: miniaturowaem w Sierpień 25, 2014, 09:10:04 am
Fiu fiu ;) to madry chlopak jak wiecej nie podchodzi ;) koltuny na gloeie . Skad ja to znam . Perlowskiego przycinam bo oczu by nie mial ;)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: ewa2610 w Sierpień 25, 2014, 09:23:03 am
Maluszek jest niesamowicie urodziwy! I jaki ciekawski:D
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Graszka w Sierpień 25, 2014, 09:32:04 am
Fiu fiu ;) to madry chlopak jak wiecej nie podchodzi ;) koltuny na gloeie . Skad ja to znam . Perlowskiego przycinam bo oczu by nie mial ;)
Mądry - woli Izunię omijać z daleka  :D No to wiesz jak to jest z tym przycinaniem... ;)

Maluszek jest niesamowicie urodziwy! I jaki ciekawski:D
Ciekawski jest bardzo - teraz zwiedza cały pokój mamy i chodzi nawet po panelach, aż patrzeć nie można jak te łapautki się ślizgają. Co ciekawe sprawne uszaki niechętnie chodzą po takich powierzchniach, mam na myśli mojego Stefana dla którego przejście po płytkach do pokoju mamy to cała wyprawa :)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: ewa2610 w Sierpień 25, 2014, 09:41:10 am
Stefek i tak jest odważny bo się wyprawia, Alfik tak się bał paneli i płytek, że nie wychodził, nawet, gdy go Cola prowokował, nie wyszedł za dywan, tylko stal na koniuszku i tupał:D Dlatego jestem tak pod wrażeniem Niuniusia, łaputki ślizgają się niemiłosiernie, a mały prze do przodu, to jest hart ducha!
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Graszka w Sierpień 25, 2014, 12:23:02 pm
Alfik jeszcze większy cykor był od Stefanka  :DD Wyobrażam sobie jak tupał, musiało to przekomicznie wyglądać, bo to było jakby mówił - wracaj, dlaczego tam chodzisz jak ja nie mogę ;)
Izolda na mnie tupie gdy głos podniosę, co czasem mi się zdarza gdy odkryję co nabroiła ;)

Niuniek ma obcięte pazurki, wycięte kołtunki z główki szyi i ogonka. To chłopaczek pełnojajeczny- potwierdzone. Na stópkach ma pododermatitis, muszę wykupić maść i smarować. Nie wiadomo jak zęby w głębi pysia, ale siekacze fatalne. Po jednym na górze i na dole. Tyle wstępnych oględzin.
Oczywiście wzbudził zachwyt, ale jakże mogło być inaczej, bo przecież urody mu nie brakuje :)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: miniaturowaem w Sierpień 25, 2014, 12:41:25 pm
o kurczę :/ ciekawe co tam w paszczy głębiej .. :/
dobrze , że jedziecie do Marty .
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: joac w Sierpień 25, 2014, 12:44:22 pm
Siekacze to jeszcze nie tragedia, ale skoro są brzydkie (i jakby co drugi, hmm), to głębiej faktycznie może być słabo :/ A kiedy jedziecie do Marty?
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Graszka w Sierpień 25, 2014, 13:09:03 pm
W środę jedziemy. Lucynka bierze Fawika a ja Niuńka.
Oby tylko nie było w głębi cos gorzej...
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: miniaturowaem w Sierpień 25, 2014, 13:10:14 pm
bardzo będę trzymać kciuki .. :przytul:
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: joac w Sierpień 25, 2014, 13:26:28 pm
I ja będę trzymać kciuki, fajnie, że Fawiś się też załapie na wizytę :)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: ewa2610 w Sierpień 25, 2014, 13:48:15 pm
Grażynko, mnie chyba coś ominęło - a co z tymi łapkami przednimi? Dlaczego tak mu tańczą?
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Graszka w Sierpień 25, 2014, 14:36:34 pm
o kurczę :/ ciekawe co tam w paszczy głębiej .. :/
dobrze , że jedziecie do Marty .
bardzo będę trzymać kciuki .. :przytul:
Dzięki  :* Oby nie było gorzej. On nie je tak sprawnie jak moje króliki, albo te siekacze mu utrudniają, albo ... no lepiej nie krakam.

I ja będę trzymać kciuki, fajnie, że Fawiś się też załapie na wizytę :)
Dzięki  :* W zasadzie to Niuniek łapie się na wizytę ;) Bo to inicjatywa Lucynki ;)

Grażynko, mnie chyba coś ominęło - a co z tymi łapkami przednimi? Dlaczego tak mu tańczą?
Dziewczyna która oddawała mi królika mówiła, że ma tak od urodzenia. U mojej pani wet nie robiliśmy żadnych badań, rentgena czy innych - to była wizyta na szybko, więc trudno powiedzieć. Najprawdopodobniej to leg splay, ale może być też inna przyczyna. Mój znajomy miał króliczka, który miał tak właśnie od urodzenia. Tez te łapki się rozjeżdżały - wyglądało to identycznie. Dorósł, zmężniał i na twardym podłożu doskonale sobie radził, a jakie norki kopał w ziemi :)

Maluch jest obrażony, siedzi w klatce i odwraca się omykiem do nas ;)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: miniaturowaem w Sierpień 25, 2014, 14:38:31 pm
no nie dziwie się .. tipsy mu obcięłaś i jak on się w Bytomiu pokaże ;)

ubolewam nadal , że nie będzie mi dane go wyściskać placzek
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Graszka w Sierpień 25, 2014, 14:41:00 pm
No ja też jestem niepocieszona :(
Tipsy miał zarąbiste :) :) No i kołtunki, ale nasza pani wet tak sprawnie i szybko się z nimi rozprawiła, że jestem pełna podziwu. Ja bałam się dotknąć go tam nożyczkami ;)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: miniaturowaem w Sierpień 25, 2014, 14:42:18 pm
noo widziałam na któreś z fotek :lol

aa no kwestia wprawy i już nożyczki nie straszne ;)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Graszka w Sierpień 25, 2014, 14:47:41 pm
Ja to jestem taki cykor, że nie potrafię nic przy króliku zrobić, bo zaraz myślę, że mu krzywdę zrobię... Mówię o takim wyrywającym się króliku, bo Dżonuś, który był ostatnio, to wyjątkowo cierpliwy był przy różnych zabiegach.
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: miniaturowaem w Sierpień 25, 2014, 14:50:06 pm
u mnie to takie mało wyrywające się .. można powiedzieć , że pod tym względem grzeczne .. no dobra .. Szariczka walczy .. ale to też idzie ją konkretniej złapać i nie ma zmiłuj .
nauczyliśmy się kiedyś u Marty jak konkretnie chwycić królika by się nie wyrwał i działa :lol a ja przekazuję tą wiedzę dalej :D
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: ewa2610 w Sierpień 25, 2014, 14:55:11 pm
oj, ja Cię rozumiem, zawsze denerwuję się tak, że muszę prosto pod prysznic lecieć po tym, jak wycinamy Koce kołtuny przy tyłku, za każdym cięciem mam wrażenie, że zaraz krew tryśnie, koszmar; ale co zrobić...
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Graszka w Sierpień 25, 2014, 15:52:35 pm
u mnie to takie mało wyrywające się .. można powiedzieć , że pod tym względem grzeczne .. no dobra .. Szariczka walczy .. ale to też idzie ją konkretniej złapać i nie ma zmiłuj .
nauczyliśmy się kiedyś u Marty jak konkretnie chwycić królika by się nie wyrwał i działa :lol a ja przekazuję tą wiedzę dalej :D
Nie wiem czy o tym chwycie mówię, ale dzisiaj trzymałam Niuńka jak pani wet wycinała mu spod ogonka kudełki ;) Trochę to drastyczne, ale krzywda mu się nie działa i był spokojny ;)

oj, ja Cię rozumiem, zawsze denerwuję się tak, że muszę prosto pod prysznic lecieć po tym, jak wycinamy Koce kołtuny przy tyłku, za każdym cięciem mam wrażenie, że zaraz krew tryśnie, koszmar; ale co zrobić...
Dokładnie ja mam to samo, zaraz myślę, że krew tryśnie. Ale to moje histeryki w taki obłęd mnie wprowadziły, bo przecież podać im espumisan nawet to jakaś masakra. Oczywiście w domu tak wariują bo u weta spokojne jak barany ;)

Niuniek dalej obrażony siedzi w klatce.
Zrobiłam mu zdjęcia jak podwija tą łapeńkę. Zdrowe króliki, gdy śpią w takiej pozycji, to nie widać łapek przednich, a u niego zawsze są z boku. Serce mi się kraje jak patrzę na tą bidę, tym bardziej, że nie miałam nigdy niepełnosprawnego króliczka. No i te zęby...

(http://i62.photobucket.com/albums/h91/graszka95/DSCF8571_zpsd15c9f9d.jpg)

(http://i62.photobucket.com/albums/h91/graszka95/DSCF8572_zps72274c5c.jpg)

Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: miniaturowaem w Sierpień 25, 2014, 15:55:20 pm
no wygląda to tak , że  przykro od samego patrzenia ..
bida taka :przytul
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: ewa2610 w Sierpień 25, 2014, 15:55:47 pm
O rany, nie znam się, ale dla laika nie wygląda to dobrze...
Ale z drugiej strony - mały nie wygląda na zbolałego...
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Graszka w Sierpień 25, 2014, 16:11:35 pm
To wyglada bardzo niefajnie gdy on się porusza - wtedy widać najbardziej te niesprawne łapki. Być może jemu to już nie sprawia dyskomfortu w takim stopniu, jak my to odbieramy. Nauczył się z tym żyć, taki był od urodzenia i nawet nie wie jak to mieć zdrowe łapki.
Tylko obawiam się czy coś więcej mu nie dolega. Za mało go znam, nie wiem jakie ma zwyczaje. Wiadomo w dzień śpi, moje króliki tak robią, ale je znam na wylot i zawsze wiem kiedy jest coś nie tak. Według mnie za mało się rusza... ale przecież najmłodszy tez nie jest. Jedzenie mu idzie niesprawnie - wina zębów, ale czy tylko to że nie może chwytać ze względu na ubytki? Czy coś głębiej się dzieje ?
Ten króliczek to niewiadoma póki co. Chociaż z drugiej strony to o mu smakuje najbardziej np siemię, to aż drży do tego i zajada ze smakiem.
Moja mama dzisiaj doprowadziła mnie do stanu przedzawałowego. Nie mogę jej wytłumaczyć, że nie można dawać króliczkowi nie wiadomo co, bo może mu zaszkodzić. Były dwa owoce - mango i awokado i dała mu kawałek jednego z nich. Zatopił ząbki ale zostawił. Zanim doszłam do świadomości, że to było mango,  a nie ten drugi owoc to myślałam, że zejdę na zawał. Wiem, że nie chciała źle, że to w trosce o niego, żeby zjadł, żeby smakowało... ale takie podkarmianie może się źle skończyć.

Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: marta1984 w Sierpień 25, 2014, 16:42:03 pm
Grazynko w ramach ciekawostki ci powiem ze minimalne ilosci avokado mogą byc podawane krolom (tak mniej wiecej wielkosci paznokcia) i sa bardzo pomocne w leczenie watroby o ile pamietam (taki tyci kawalek raz na pare dni)



Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Graszka w Sierpień 25, 2014, 17:00:23 pm
Martuś dobrze wiedzieć takie rzeczy na przyszłość, bo gdyby rzeczywiście to było awokado i zjadłby troszkę, to przynajmniej ludzkie istnienie ( w mojej postaci ;) ) byłoby uratowane, bo bez tej wiedzy jak nic zeszłabym...
Trzeźwo teraz myślę i wiem, że dużo roślin trujących używanych jest jako składniki leków. :)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: marta1984 w Sierpień 25, 2014, 17:07:25 pm
tez zawsze myslałam ze nie wolno ale jak picia bardzo ciezko chorowala i dr zietek był zmuszony wiele rzeczy leczyc za pomoca diety bo maluch juz zle znosil leki , powiedzial mi o avokado, do tego byl ostropest, dieta lekkostrawna itd
awokado ma bardzo cenne kwasy tłuszczowe ktore regeneruja uszkodzona watrobe
ale ilosci sa naprawde minimalne- nie codziennie i max wielkosci paznokcia i to nie duzego palca

wszystko rozbija sie o ilosci- przeciez np rozne zmiany nowotworowe zwierzat sa ostrzykiwane jadem tarantuli by spowolnic namnazanie sie komorek a jad tarantuli nie jest specjalnie...pro zdrowotny:)
tak samo u ludzi czerwone wino dobrze dziala na serce i cisnienie ale jak go wydudnisz flache czy dwie to juz na zdrowie dobrze nie wyjdzie:)
a z kolejni brokul dobry , jabluszko tez ale jak uszak wrabie za duzo to wzdecie murowane:)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Graszka w Sierpień 25, 2014, 17:19:54 pm
Dokładnie wszystko zależy od ilości. Nawet woda w nadmiarze jest szkodliwa, a co dopiero mówić o roślinach bądź owocach trujących dla uszaka. Ty masz duże doświadczenie, bo z Picolą przerabialiście różne etapy chorób i ich leczenia.
Jednak awokado, to nie przysmak dla uszaka, tylko w minimalnych ilościach ratunek, gdy leczenie staje się toksyczne i dietą trzeba wspomóc wyniszczoną wątrobę. Dobrze myślę ?
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: marta1984 w Sierpień 25, 2014, 17:25:20 pm
avokado zdecydowanie nie jest przysmakiem:))) za nic w swiecie nie chcialy by go ruszyc:))
dobrze- bez potrzeby i wyraznego zalecenia weta ja bym go nie dawala- ale powiedzialam ci to bys sie tak nei martwila- zabic nie zabije jak ugryzie raz
jako taki pseudoprzysmak (choc picia to akurat uwielbia) o dzialaniu dobrym na watrobe polecam ostropest i to na codzien
z pol plaskiej lyzeczki max
dziala znakomicie, na ludzi tez

ps no picia dala mi w kosc ale uszaki mam od prawie 22 lat- wlasciwie od dziecka
ale omnibusem nie jestem- powtarzam tylko to co mi ktos kiedys powiedzial
ale absolu mimo braku wyksztalcenia weterynaryjnego- a i owszem
zna sie lepiej niz niejeden wet
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Graszka w Sierpień 25, 2014, 17:38:44 pm
Właśnie o to mi chodziło, żeby ktoś wchodząc na wątek nie pomyślał, że nie szkodzi, to można dawać ;) Dobrze, że mi powiedziałaś, ale myślę, że drugiego razu już nie będzie, bo po mojej panice to mama już na pewno spyta zanim cokolwiek poda któremuś uszakowi :)
O ostropeście słyszałam, ale nie podawałam swoim królikom.
Dwadzieścia dwa lata to szmat czasu... U mnie króliki są dopiero od 6 lat. :) I gdyby ktoś 7 lat temu mi powiedział, że będę miała gromadkę i do tego wolno biegających, to powiedziałabym mu że jest  :glupek:
Absolu wiem :) Dużo króliczków, dużo serca i wiedza :)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Graszka w Sierpień 26, 2014, 11:20:23 am
Wczoraj narzekałam, że Niuniek za mało się rusza, a on po wielkich, całodziennym fochu pokazał wieczorem jak potrafi się bawić.
Dostał tunel i był zachwycony. Biegał, wąchał, badał, bródkował i nawet jeden bryczek się zdarzył :)
Dzisiaj od rana do tej pory zabawa trwa w najlepsze. I zdarzyła się rzecz niesłychana - pierwszy raz załatwił się w kuwecie  :D
Pędził z pokoju mamy do klatki, za chwilę patrzę - pełne skupienie, a po jakimś czasie garść bobków  :D Jestem zachwycona, bo on nie miał kuwety, mała klateczka nie pozwalała na wstawienie.
Dzisiaj też pierwszy raz widziałam jak leży na boczku z wyciągniętymi nóżkami. Tak mnie rozczulił i ucieszył, że pojechałam i kupiłam mu dywaniki po których lepiej mu sie będzie biegało, mam nadzieję.
Jest słodki, kochany i świetnie sobie radzi, mimo tych łapek. Gdy wróciłam przybiegł na przywitanie :) Coraz bardziej się otwiera i niewiele mu potrzeba do szczęścia :)
Domku, mamo bądź tato może nie wiecie, ale ja czekam na Was - kto mnie pokocha?

(http://i62.photobucket.com/albums/h91/graszka95/DSCF8590_zps5f2f1100.jpg)

(http://i62.photobucket.com/albums/h91/graszka95/DSCF8594_zpsc077fdcf.jpg)

(http://i62.photobucket.com/albums/h91/graszka95/DSCF8595_zpse16621a4.jpg)

(http://i62.photobucket.com/albums/h91/graszka95/DSCF8597_zps5df6ec3c.jpg)

(http://i62.photobucket.com/albums/h91/graszka95/DSCF8598_zpse60ca2f7.jpg)

(http://i62.photobucket.com/albums/h91/graszka95/DSCF8603_zpsf0c3ad7f.jpg)

(http://i62.photobucket.com/albums/h91/graszka95/DSCF8605_zpsd6d88a1d.jpg)

(http://i62.photobucket.com/albums/h91/graszka95/DSCF8606_zps18d2d2b1.jpg)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: joac w Sierpień 26, 2014, 11:24:19 am
Ślicznoszek, widać na fotkach, jak zasuwa i jaką frajdę mu sprawiłaś z tunelem i dywanikami :) A co do kuwetki, to według mnie króliki mają kuwetkowanie we krwi - one po prostu lubią załatwiać się w jednym miejscu (choć nie zawsze jest to kuwetka ;-)
Słodki jesteś, Niuniusiu :heart
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Graszka w Sierpień 26, 2014, 11:38:39 am
Asiu on jest mądry, bo stoją dwie kuwety, jedna w klatce ze żwirkiem a druga na zewnątrz służąca do zabawy i wyłożona ręcznikiem , żeby łapki się nie ślizgały gdy wchodzi do niej - to też zabawa dla niego, no i on załatwił się w tej ze żwirkiem ;)
Śmiga do tej pory po dywanikach, co rusz pomemła trochę sianka czy ziółek i znowu zabawa ;)
Też myślę, że mają kuwetkowanie we krwi, tylko kuweta nie zawsze stoi tam gdzie by one chciały - np na łóżku ;)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: joac w Sierpień 26, 2014, 11:43:35 am
Wykazujesz się, Grażynko, dogłębną znajomością króliczej natury - poziom master :D
Cudownie jest trafić do Ciebie, jak się jest królikiem :)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Graszka w Sierpień 26, 2014, 11:47:59 am
Do tego poziomu jeszcze mi daleko, ale staram się ;)
Myślę, że króliczkom u mnie nie jest źle, ale to ja czerpię więcej korzyści niż one ;) Rabbitorepia w pełnym znaczeniu tego słowa i mówię to poważnie.
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: marta1984 w Sierpień 26, 2014, 11:58:40 am
Grazynko po mieszkaniu u Ciebie puszysty bedzie miał spore oczekiwania wobec przyszłych rodziców:)- juz zasmakował fajnego zycia więc teraz poziom moze iść  tylko w góre:)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: joac w Sierpień 26, 2014, 12:00:41 pm
Grazynko po mieszkaniu u Ciebie puszysty bedzie miał spore oczekiwania wobec przyszłych rodziców:)- juz zasmakował fajnego zycia więc teraz poziom moze iść  tylko w góre:)
Tak to właśnie jest z tymczasami u Grażynki - poprzeczka jest wysoko ustawiona dla DS, i bardzo dobrze! :D
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: marta1984 w Sierpień 26, 2014, 12:09:38 pm
no  cóz do Grazynki trafiaja zwierzaki chore i te ktore nagle traca dom i sa zdezorientowane
a takim bidakom fajne warunki po prostu sie naleza bo zostaly bardzo skrzywdzone i musza znów nauczyć się ufać ludziom..chocby niektórym
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Graszka w Sierpień 26, 2014, 12:10:24 pm
On jeszcze nie ma tak fajnie jak moje... Klateczka w łazience bo u mamy się nie zmieści. Noce musi w niej spędzać z kilku powodów, a śmiało mógłby 24 godziny być na wolności, bo jest naprawdę bardzo grzeczny.
Staramy się jakoś udoskonalić mu to życie i widzę, że bardzo mu się podoba to wszystko.
Teraz widzę na własne oczy jak niepełnosprawny króliczek może być szczęśliwy i pełen energii :)
A do tego jest taki piękny :)
Jeśli będzie miał DS to musi być być bezklatkowcem - koniecznie :) I dywan...  :DD

Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: marta1984 w Sierpień 26, 2014, 12:12:35 pm
a tunele i domki? tez musza byc:)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: miniaturowaem w Sierpień 26, 2014, 12:14:53 pm
Oj tak u Grazynki maja swoj azyl . Nigdzie nie byloby mu lepiej w Dt niz ma teraz . Ale mnie ucieszyla wiadomosc ze zaczal brykac :bunny:
Oczywiscie ! Nie puscimy go nigdzie indziej !
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Graszka w Sierpień 26, 2014, 12:19:21 pm
Królicze wyposażenie typu domki i tunele to przecież jak podstawa - jak nasze meble, jak kanapa czy stół  :D

To był jeden bryczek, taki nieporadny ale cudowny :)

Dziewczyny nawet nie wiecie ile radości daje taka zmiana zachowania. Dopiero teraz położył się i odpoczywa, bo od samego rana biegał i bawił się.
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: miniaturowaem w Sierpień 26, 2014, 12:32:41 pm
No ja tez sobie nie wyobrazam domu bez kroliczych domkow czy zabawek ;) precz z robieniem z domu muzeum :protest:
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Graszka w Sierpień 26, 2014, 22:30:59 pm
Precz !! Nie jestem niewolnicą ścierki i miotły  :diabelek

Dzisiaj kupiłam taką oto książkę  :DD

(http://i62.photobucket.com/albums/h91/graszka95/DSC00709_zps3816e031.jpg)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: joac w Sierpień 26, 2014, 22:34:02 pm
A, widziałam tę książkę, tytul inspirujący :D
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Lucy79 w Sierpień 26, 2014, 23:22:35 pm
cudowny jest, utwierdzam się tylko w tym, że go  kocham  :onajego
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: marta1984 w Sierpień 26, 2014, 23:29:46 pm
Lucynko czyzbys sie szykowała na dziarskiego puchacza:)?
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Graszka w Sierpień 27, 2014, 08:30:46 am
A, widziałam tę książkę, tytul inspirujący :D
No właśnie - kupiłam ze względu na tytuł :D

cudowny jest, utwierdzam się tylko w tym, że go  kocham  :onajego
Nie da sie nie kochać, człowiek wpada jak śliwka w kompot od pierwszego dnia z puchatnikiem :)

Lucynko czyzbys sie szykowała na dziarskiego puchacza:)?
A mnie się już serce kraje, jak pomyślę, że go z nami kiedyś nie będzie, jeśli ktoś go adoptuje- nawet gdyby to była Lucynka. :)

Słoneczko puchate nadal biega do kuwety - sika, bobkuje i stwierdzam, że to najporządniejszy królik w moim domu !! Oby tylko się nie zbiesił ;)
Przy głaskaniu rozpłaszcza się jak naleśnik, kładzie bródkę na ziemi i można głaskać w nieskończoność.
Tak się fajnie rozkręcił i zadomowił a tu dzisiaj znowu stres...
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: miniaturowaem w Sierpień 27, 2014, 08:50:06 am
daj znać jak po wizycie . aż się stresuję .. :oh:

zazdroszczę miziania Puchacza , ale i wiem , że trudno będzie Ci go oddać :przytul:
ja to muszę ograniczyć patrzenie na niego :oh:  matka też :oh: ;)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: joac w Sierpień 27, 2014, 09:18:04 am
Ja też czekam na wyniki wizyty, oby nie wyszły jakieś niefajne niespodzianki :przytul
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Graszka w Sierpień 27, 2014, 09:29:43 am
Też się stresuję. Jego stresem w podróży i też się boję, żeby jeszcze coś nie wyszło... najbardziej chyba o te zęby.
Ogólnie to jest bardzo aktywny, cały czas ma jakieś królicze sprawy i zabawy :) Podjada coraz ładniej, chociaż na dzień dzisiejszy to tylko korzeń marchewki i pietruszki, troszkę granulatu i wszelkiego rodzaju natki. Zieleninka z łąki też smakuje.
Siemię to jest wielki przysmak dla niego i jabłuszko. Dostaje 1/3 rodzynka po smarowaniu stópek i wtedy zjada mi palce :) Marchewkę, jabłko, zieleninę z łąki i karmę dostawał w poprzednim domu. Nie zmieniałam mu jeszcze jedzenia, tylko wprowadziłam natki i troszkę granulatu i zioła suszone. Marchew i pietruszkę trę mu na wiórki a pałeczki łamię na 3 części, łatwiej wtedy mu sie je. Może niepotrzebnie tak robię, ale nie wiem jak z jego zębami jest i czy gryzienie nie sprawia mu bólu.
Mówię Wam, że łapie za serce ten puchatnik :)
Mirellko zdjęcia to jeszcze nic, na żywo to jest cudo, albo ja przez różowe okulary na niego patrzę ;)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Graszka w Sierpień 27, 2014, 18:31:23 pm
Już po wizycie :) Na całe szczęście jest dużo lepiej nież przypuszczałam. Zmiany dotyczą tylko siekaczy i bardzo prawdopodobne, że stracił je w wyniku urazu.
Łapki to stara sprawa, zacytuję - niewłaściwy kąt ustawienia ramienia w stosunku do łopatki, sugerujący wadę wrodzoną lub nabytą.
Ogólnie jest ok i trzeba po prostu z tym żyć ;) Radzi sobie, jest energiczny, ma apetyt i to jest najważniejsze.
Marta i Damian wspaniali ludzie i bardzo serdecznie jeszcze raz dziękuję Im za wszystko.
A jakie królicze piękności mają. A Honka jaka cudna , a jaka duża. I kocię malutkie... :)
Niuniek podróż zniósł bardzo dobrze, wiercił się i kopał w kocyku. Teraz leży i odpoczywa po trudach podróży :)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: miniaturowaem w Sierpień 27, 2014, 18:35:18 pm
ale się cieszę z takich wieści !! :bunny:
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Graszka w Sierpień 27, 2014, 18:41:24 pm
Ja też się cieszę, bo byłam pełna obaw... :)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: joac w Sierpień 27, 2014, 18:45:17 pm
I ja się cieszę, bardzo!!!!
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: ewa2610 w Sierpień 27, 2014, 19:10:37 pm
Świetne wieści!
Czyli te nóżki nie bolą Niuniusia?
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: duszka01 w Sierpień 27, 2014, 20:51:40 pm
Super wieści ! Zazdroszczę miziania Honki :)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Graszka w Sierpień 28, 2014, 08:01:18 am
Dziękujemy za dobre myśli o nas :)
Czy go boli ? Nie zapytałam o to, no wyszło mi z głowy... Myślę, że nie, on w tej swojej niepełnosprawności, bardzo szybko potrafi się przemieszczać i nie widzę oznak bólu.

Z kolei jest nowy problem ;) Od wczoraj wieczór, chłopak zorientował się w końcu, że jest pełnojajeczny, a za bramką mieszka piękna Izolda i cały czas siedzi pod drzwiami do ich pokoju.
Kastracja kłania się Niuńkowi i to w szybkim tempie.
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: marta1984 w Sierpień 28, 2014, 08:32:47 am
to jaki problem????pokazał że jest normalnym pełnojajecznym heterosamcem
całkiem zdrowy objaw
no co najwyzej mozna to nazwac pewnymi utrudnieniami w obsłudze ale zeby tam zaraz problem:)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Graszka w Sierpień 28, 2014, 08:54:21 am
Tylko żartowałam z tym problemem ;) Pewnie, że nie problem , już to nie raz przerabialiśmy ;)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: marta1984 w Sierpień 28, 2014, 09:01:04 am
wiesz jakby zaczął wzdychac do stefana...no to by było już coś
ale do Izoldy- toż to oczywista oczywistość ze do piękności kawaler musi wzdychać...nawet kawaler bez jajków:)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: izaf w Sierpień 28, 2014, 09:28:48 am
Dziękujemy za dobre myśli o nas :)
Czy go boli ? Nie zapytałam o to, no wyszło mi z głowy... Myślę, że nie, on w tej swojej niepełnosprawności, bardzo szybko potrafi się przemieszczać i nie widzę oznak bólu.

Z kolei jest nowy problem ;) Od wczoraj wieczór, chłopak zorientował się w końcu, że jest pełnojajeczny, a za bramką mieszka piękna Izolda i cały czas siedzi pod drzwiami do ich pokoju.
Kastracja kłania się Niuńkowi i to w szybkim tempie.
Super,że chłopak zdrowy  :) Myślę,że jakby bolało to Marta by powiedziała i coś dała raczej na to  :) Po prostu taki jest i już, troszkę inny  ;) Loti, też na początku kicała dziwnie, na szczęście u niej to tylko przykurcze były i teraz już po tym nie ma śladu  :)
Fajnie,że się rozkręca  :diabelek skoro myśli o amorach  :DD ja tam się nie dziwię,że Izi wpadła mu w oko  :P
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: joac w Sierpień 28, 2014, 09:29:26 am
wiesz jakby zaczął wzdychac do stefana...no to by było już coś
ale do Izoldy- toż to oczywista oczywistość ze do piękności kawaler musi wzdychać...nawet kawaler bez jajków:)
Gdzie Twoja tolerancja?  :lanie:
Kochany Niuniuś, poczuł się już pewnie i chciałby zapoznać koleżankę :diabelek
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: marta1984 w Sierpień 28, 2014, 09:31:30 am
hehe no istnieje...ale zawsze to bardziej interesujace niz amory chlopa do baby- toz to sama nuuuuuuuuuda:)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: joac w Sierpień 28, 2014, 09:33:15 am
hehe no istnieje...ale zawsze to bardziej interesujace niz amory chlopa do baby- toz to sama nuuuuuuuuuda:)
Fakt, stopień przewidywalności takich amorów woła o pomstę do nieba :diabelek
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Graszka w Sierpień 28, 2014, 11:12:54 am
Izi to dziewczyna z charakterem, ale Niuniek jeszcze tak do końca się o tym nie przekonał, chociaż straszyła go już przez bramkę ;) Zresztą kto go tam wie, może to Stefan zawładnął jego zmysłami  :D
Tolerancyjna w tym względzie jestem, takich amorów też się naoglądałam - Tupek  nie patrzy na płeć, tylko co pod łapką jest, to akurat dobre i czy to Bambosia czy Kubuś to nie ma znaczenia ;)

Niniek dostał chwilową eksmisję na czas sprzątania do pokoju mamy. Podoba mu się tam, ale musi wrócić na swoje miejsce, bo pokoik taki maleńki, że mama musiałaby chyba fruwać w powietrzu ;)

Jestem fantastycznie piękny  :D

(http://i62.photobucket.com/albums/h91/graszka95/DSCF8635_zps2ffb2e68.jpg)

(http://i62.photobucket.com/albums/h91/graszka95/DSCF8626_zps7fd31676.jpg)

(http://i62.photobucket.com/albums/h91/graszka95/DSCF8628_zps2d654d09.jpg)

(http://i62.photobucket.com/albums/h91/graszka95/DSCF8631_zps01092278.jpg)

(http://i62.photobucket.com/albums/h91/graszka95/DSCF8649_zps6383a93b.jpg)

(http://i62.photobucket.com/albums/h91/graszka95/DSCF8650_zps05daa127.jpg)

(http://i62.photobucket.com/albums/h91/graszka95/DSCF8652_zps1b6095d0.jpg)

(http://i62.photobucket.com/albums/h91/graszka95/DSCF8655_zps50643c61.jpg)

(http://i62.photobucket.com/albums/h91/graszka95/DSCF8665_zpscb523e0e.jpg)

(http://i62.photobucket.com/albums/h91/graszka95/DSCF8669_zps05009ac4.jpg)

(http://i62.photobucket.com/albums/h91/graszka95/DSCF8672_zpsbf6e1fda.jpg)

(http://i62.photobucket.com/albums/h91/graszka95/DSCF8676_zps5c60b543.jpg)

(http://i62.photobucket.com/albums/h91/graszka95/DSCF8686_zps432d1637.jpg)

(http://i62.photobucket.com/albums/h91/graszka95/DSCF8695_zps776fa8e0.jpg)


Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: miniaturowaem w Sierpień 29, 2014, 12:57:28 pm
:heart uwielbiam na Ciebie patrzeć .. :zakochany:
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Graszka w Sierpień 29, 2014, 17:19:47 pm
A mnie chodzą po głowie myśli... Nie wypowiem jeszcze, być może wcale nie powiem, ale te myśli są coraz bardziej natrętne.
Widzę, że nie tylko mnie one chodzą po głowie - moja mama pierwszy raz nocowała u siebie jakiegokolwiek królika. Raz, że nie ma miejsca, a druga sprawa ona musi mieć spokój w nocy - to starszy schorowany człowiek. Póki co wywaliła pufę, jedyny mebel bez którego może się obyć i wcisnęliśmy tam klatkę... Niuniuś jest taki grzeczny i spokojny...
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: marta1984 w Sierpień 29, 2014, 17:27:52 pm
gaduł mówi ze to jedyne sluszne mysli i niunius to ideal kroliczej urody i jest taki strasznie rozczulajacy przez ta nieporadnosc ze no nie moze byc innych mysli:)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Graszka w Sierpień 29, 2014, 17:30:53 pm
Jeśli tak Gaduł mówi... :) Gdy patrzę na niego i te pływające łapki to aż mi sie cos robi, na myśl, że ma go nie być z nami. Zobaczymy, pożyjemy...
Muszę go wykastrować i zaszczepić .
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: joac w Sierpień 29, 2014, 17:47:55 pm
Grażynko, nie martw się, podejmujesz tylko dobre decyzje, więc jeśli maluszek miałby z Wami zostać, zostanie i będzie  najszczęśliwszy :) A jeśli nie, wydacie go tylko do cudownego domku. Ale ta pierwsza wersja brzmi naprawdę cudownie :)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Aguleks w Sierpień 29, 2014, 18:16:20 pm
On jest jak pluszowa zabawka. Taki rozkoszniak puchaty. A łapki.... łe tam, jaki to problem, bo mam wrażenie dla niego żaden ;)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Graszka w Sierpień 29, 2014, 18:33:54 pm
Grażynko, nie martw się, podejmujesz tylko dobre decyzje, więc jeśli maluszek miałby z Wami zostać, zostanie i będzie  najszczęśliwszy :) A jeśli nie, wydacie go tylko do cudownego domku. Ale ta pierwsza wersja brzmi naprawdę cudownie :)
chciałabym, żeby z nami został, reszta rodziny chyba też, chociaż każde z nas się boi czy udźwigniemy szóstego królika. Nie w sensie finansowym, tylko mieszkaniowo- chorobowym ;) jakkolwiek to brzmi. Czas pokaże...

On jest jak pluszowa zabawka. Taki rozkoszniak puchaty. A łapki.... łe tam, jaki to problem, bo mam wrażenie dla niego żaden ;)
Tak wygląda, jak pluszowa zabawka. Na początku łapki mnie przerażały trochę, a teraz gdy widzę, że sobie świetnie radzi to nie jest żadnym problemem. Poza tym to spokojny i niekłopotliwy uszak i tylko taki mógłby zamieszkać jako szósty królik... Nie wiem... tak tylko rozważam na razie...
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Aguleks w Sierpień 29, 2014, 18:39:09 pm
Grażynko jedno jest pewne, masz bezgraniczne serce dla uszaków :)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Graszka w Sierpień 29, 2014, 18:45:35 pm
Grażynko jedno jest pewne, masz bezgraniczne serce dla uszaków :)
Aguś  :*
Żeby tylko jeszcze warunki pozwalały na szybką i stanowczą decyzję... Zobaczymy, czas przyniesie rozwiązanie.

Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: miniaturowaem w Sierpień 29, 2014, 19:42:07 pm
Grażynko mówiąc szczerze ..
biorąc pod uwagę miejsce szczególne w moim sercu jakie zajmuje Niuniuś ...
Mogę śmiało powiedzieć , że uszakom do szczęścia wcale nie potrzeba 100m2 na własność ..
poczucie bezpieczeństwa , pełna miska , poczucie , że są dla kogoś bardzo ważne , wyjątkowe , ręce ,które głaszczą , spokój i miejsce wśród ludzi ..
tylko to im jest potrzebne do szczęścia .


Byłabym spokojna , gdyby został u Was na zawsze :)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: ewa2610 w Sierpień 29, 2014, 19:55:23 pm
Szósty królik to wyzwanie mieszkaniowe, ale skoro Niuniuś taki niekłopotliwy?:)
Wiem, że cokolwiek zdecydujecie, żaden uszak na tym nie ucierpi:)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Graszka w Sierpień 29, 2014, 20:11:08 pm
Ewa, Mirellko musimy poważnie przemyśleć i zobaczyć jak to działa w praktyce. Wiem, że jemu niewiele potrzeba do szczęścia, bo i klatkę ma większą teraz i towarzystwo ludzkie cały dzień i mizianie i pełną michę również. Dywaniki pod stópki rozłożone ;) i wiele czułości serca od całej rodziny.
Tylko, że gdyby tylko o mnie chodziło to żaden dyskomfort by mnie nie przeraził - ani tłukące się  króliki, bo czują obcego, ani przemieszczanie się jak po polu minowym, ani ciągłe pilnowanie i zamykanie drzwi... ale mieszka z nami mama i nie wiem jak to będzie na dłuższą metę. Czy nie stanie się to dla niej zbyt uciążliwe...
Myślę, myślimy, nie ma co się śpieszyć z decyzją.
On był samotny, bo jego opiekunka pracowała i nie miała dla niego czasu, więc chciałabym aby przez drugą połowę swojego życia miał kogoś, czy to ludzia czy żonkę króliczą... U nas cały czas ktoś jest z nim .
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: marta1984 w Sierpień 29, 2014, 20:13:38 pm
a jak drugie stado na niego reaguje- bo chyba baraniaste sa u ciebie łagodniejsze
?
moze kiedys by do bambosiakow dolaczyl
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Graszka w Sierpień 29, 2014, 20:22:16 pm
Dzieje się to co zwykle - Tuptuś dostaje małpiego rozumu i goni Kubę a nawet Bambosię. Stefan z kolei przegania Izę. Izolda atakuje małego przez bramkę. Barany nie widziały go jeszcze, ale go czują...
Po czasie ta sytuacja trochę się zmieni, ochłoną gdy się przyzwyczają. Do tego Niuniek nie jest kastrowany i to też wzmaga ich agresję.
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: joac w Sierpień 29, 2014, 20:24:51 pm
a jak drugie stado na niego reaguje- bo chyba baraniaste sa u ciebie łagodniejsze
?
moze kiedys by do bambosiakow dolaczyl

Zuchwały pomysł, odradzam :P Jak się poprztykają Bambosiaki, to Grażynka będzie miała cztery stada, a to już nie do ogarnięcia ;) I tak cud, że jej trójeczka żyje w takiej zgodzie.
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: ewa2610 w Sierpień 29, 2014, 20:28:03 pm
Grażynko, my Cię nie naciskamy:) Nie miałam nigdy zwierzaka na DT ze względów obiektywnych, ale zawsze podziwiam oddanie opiekunów, a przede wszytskim to, że są w stanie oddać podopiecznych. Bo serce się rwie do zwierzaka, ale nieraz trzeba spojrzeć realnie - czy na dłuższą metę uda się życie z kolejnym zwierzakiem. 
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Graszka w Sierpień 29, 2014, 20:32:49 pm
Jeśli do tej pory nie udało mi się połączyć Stefka i Izoldy z pozostałymi to Niuniek chyba też nie wpasuje sie w żadną grupę. Tuptuś i Izolda to dwa zapalniki - reszta byłaby do ogarnięcia przypuszczam, chociaż co do Kuby też mam wątpliwości jak by się zachował.
Stefan teraz wąchał się przez bramkę z Niuńkiem i był spokój, zresztą Stefek żadnego królika nie atakuje, tylko Izoldę czasem pogoni. :)

Ewa właśnie to co piszesz bierzemy pod uwagę - jak to będzie dalej. Chciałabym żeby uszaki miały komfort ale i my - ludzie też musimy jakoś żyć :) Sytuacja się sama rozwiąże, przekonamy sie jak się żyje z trzema stadami nie na jakiś czas, tylko biorąc pod uwagę, że tak może być zawsze. :)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: ewa2610 w Sierpień 29, 2014, 20:38:44 pm
Powiem tak, myśmy jakiś czas mieli cztery stada, Kuba sam po śmierci Alfa, Fuzel oddzielony - bo miał coś z oczkami i mogło być zaraźliwe, Koka i Cola osobno - bo się lali ( przez środek sypialni leciała ponad półtorametrowa ścianka z drewna, dom wariatów:P) - i powie tak, przeżyć to można, ale strasznie to uciążliwe. A nie chodzi o to, by zostać męczennikiem, prawda? Tym bardziej, że mieszka u Was Mama, której życzymy dużo zdrowia, ale obiektywnie nie będzie coraz młodsza i będzie potrzebowała coraz więcej opieki  - i spokoju....
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Graszka w Sierpień 29, 2014, 20:43:35 pm
Dokładnie jest tak jak mówisz . Przeżyć można, ale nie chodzi tylko o mnie... Z kolei Niuniek najmniejszym " kłopotem " w tej sytuacji jest, bo on jak na niekastrowanego królika jest aniołkiem, tylko moje diabełki są większym utrapieniem ;)
Dzisiaj nic nie wymyślę, jutro tez pewnie nie... Musimy się oswoić z tym wszystkim, przekonać na własnej skórze i ocenić siły na zamiary.
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Graszka w Sierpień 30, 2014, 10:32:41 am
Miara króliczego szczęścia są chyba hopki i wywijańce :) Niuniek takie hołubce robi, że człowiek nie wierzy, że na tych łapeczkach można takie sztuki wyczyniać :)
I do tego kuwetkowy :) Ideał króliczy :)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: joac w Sierpień 30, 2014, 10:38:01 am
Zdecydowanie hopkający i wywijający królik to szczęśliwy królik :) ciekawe, jak Niuniuś na tych swoich łapuńciach wywija? :)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: dori w Sierpień 30, 2014, 10:51:11 am
Z rokezem wygląda zabójczo przystojnie.Moc miziaków dla przystojniaka    :zakochany:
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Graszka w Sierpień 30, 2014, 10:53:54 am
Asiu wywija i to całkiem zgrabnie :) Na wysokość ławy hopki robi :)
Przed chwilą miał spotkanie z Bambosią, on siedział w klatce, bo bałam się go puścić. Powąchali się z ciekawością, nie było żadnych akcji ale jak Bamba odeszła to zaczął tupać - taka fajna dziewczyna i go zostawiła ;)

Dori dziękujemy  :* On jest naprawdę zabójczo przystojny ;)

(http://i62.photobucket.com/albums/h91/graszka95/DSCF8697_zpsf683d77f.jpg)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Integra w Sierpień 30, 2014, 19:28:44 pm
Niuniusiu jesteś nieprzeciętnie przystojnym i slodkim jegomosciem. Cudowne jest to jak on sobie świetnie radzi pomimo rozjezdzajacych się łapek. Kochany jest i strasznie pocieszny.
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: miniaturowaem w Sierpień 30, 2014, 20:26:22 pm
I terax widze ze calkiem spory jest :diabelek a jak on wagowo ? Bo widac ze puchacz niemozliwy :lol
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: ewa2610 w Sierpień 30, 2014, 21:43:52 pm
Co ja widzę, Niuniuś z Bambosią?! Słodko:) A jak panienka zareagowała na kawalera?
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: joac w Sierpień 30, 2014, 22:22:42 pm
Niuniuś na pewno się zdenerwował, że go taka panna piękna opuściła :) A już się szykował do zalotów (zapewne) :diabelek
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Graszka w Sierpień 31, 2014, 09:20:34 am
Niuniusiu jesteś nieprzeciętnie przystojnym i slodkim jegomosciem. Cudowne jest to jak on sobie świetnie radzi pomimo rozjezdzajacych się łapek. Kochany jest i strasznie pocieszny.
Citeczko Integro Niuniuś puszy z dumy swoje futerko i jeszcze bardziej przypomina maskotkę po takich słowach :)

I terax widze ze calkiem spory jest :diabelek a jak on wagowo ? Bo widac ze puchacz niemozliwy :lol
A widzisz, nie wiem ile waży  :hmmm On tylko tak wyglada, bo jest na pierwszym planie na zdjęciu, ale to kosteczki i pełno puchu :)

Co ja widzę, Niuniuś z Bambosią?! Słodko:) A jak panienka zareagowała na kawalera?
Bambosia zrobiła oględziny kawalera, powąchali się i poszła sobie, a Niuniek tupał okropnie, oczywiście jak go już opuściła. Bamba jest łagodna i nigdy sama nie zaatakowała żadnego królika, chyba, że sytuacja wymagała obrony - starcie z Izoldą ;)

Niuniuś na pewno się zdenerwował, że go taka panna piękna opuściła :) A już się szykował do zalotów (zapewne) :diabelek
Dokłądnie - szykował sie do zalotów ;) Bardzo często poleguje sobie blisko drzwi gdzie są inne króliki. Nie zważa na podłogę z płytek i pływająco przemieszcza się w każdy kąt ;) Jest bardzo grzeczny, a przecież to pełnojajeczny król. Dżonuś to było żywe srebro w porównaniu z nim ;)
Dostaje ossopan i z każdym dniem coraz mniej opornie zjada ze strzykawki lekarstwo.
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Graszka w Wrzesień 01, 2014, 18:49:22 pm
Nie oddamy Niuńka już , zostaje z nami.
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Aguleks w Wrzesień 01, 2014, 18:51:06 pm
Nie oddamy Niuńka już , zostaje z nami.
CUDOWNIE!! CUDOWNIE!! CUDOWNIE!!
Ja wiedziałam, że tak będzie :) Niuniuś do Was pasuje, był Wam przeznaczony :D
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Graszka w Wrzesień 01, 2014, 18:55:44 pm
Tak jakoś wpasował się w nasz dom, taki niekłopotliwy jest i cichutki, że nie można postąpić inaczej. :)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Aguleks w Wrzesień 01, 2014, 18:57:11 pm
Tak jakoś wpasował się w nasz dom, taki niekłopotliwy jest i cichutki, że nie można postąpić inaczej. :)
Oczywiście, że nie można inaczej. Podziwiam wszelkie dt. bo ja nie potrafiłabym się potem rozstać ze zwierzem... Tak było z Pola i Chrupkiem po 3 dniowym (zastępczym w dodatku) dt zostali u nas hyhy.
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: zgaga14 w Wrzesień 01, 2014, 18:59:35 pm
A ja się nie zgadzam. Nie ma takiej opcji. :bunny: :bunny: :bunny: :lol :lol
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: joac w Wrzesień 01, 2014, 19:00:25 pm
Grażynko, co za wspaniała wiadomość!Rodzinka się powiększa, juhu!!!! :D Pewnie po tym, jak związaliście się z Dżonusiem, nie chciałaś już tego więcej przeżywać, prawda? No, to teraz Niuniuś zacznie rozrabiać :D
A ja się nie zgadzam. Nie ma takiej opcji.
Hę?
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: zgaga14 w Wrzesień 01, 2014, 19:02:02 pm
Liberum veto - czy jakoś tak.  :lol
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: joac w Wrzesień 01, 2014, 19:02:14 pm
Kasia!!!! zawału mało nie dostałam!!!  :zonka:
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Graszka w Wrzesień 01, 2014, 19:05:57 pm
To jest bardzo trudne i ja nie potrafiłam rozstać się ze Stefankiem a później z Izoldą. Następne 4 tymczasy oddałam.
No ja do tymczasowania nie za bardzo się nadaję...

Niuńka nie oddaję, absolutnie  :D
Taki dom jaki mu wymyśliłam, nie istnieje, więc musi zostać u nas ;)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: zgaga14 w Wrzesień 01, 2014, 19:09:45 pm
Bardzo się cieszę, że Niuniek ma DS - najlepszy.

Asia,  ja już nie mam ani jednego DT w Częstochowie, ani w okolicach. Serce pośrednika jest w rozterce.......
Niuniek, Ty spryciarzu, urodziłeś się w czepku. Zająłeś to, co nieosiągalne.

Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: joac w Wrzesień 01, 2014, 19:12:02 pm
A, to o to chodzi! teraz rozumiem Twoją, Kasiu, rozterkę :)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: izaf w Wrzesień 01, 2014, 19:15:21 pm
Ja też tak czułam,że zostanie  :DD Mały farciarz z niego jest i tyle  :) ;)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Graszka w Wrzesień 01, 2014, 19:15:55 pm
Kasiu dziekuję :)
Nie wiem jakim cudem się to stało, bo do tej pory nie było opcji, żeby któryś został, ale to Niuniek swoim zachowaniem, grzecznością przymusił nas do tego ;)
No i mama która zabrała go do siebie do pokoju... I widzę jak mu się tam fajnie mieszka i ma wolność cały czas... Tak miało być ;)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Integra w Wrzesień 01, 2014, 19:30:29 pm
Coś czułam, że tak będzie  :bunny: Ale się cieszę  :DD

Niuniusiu kochany wszystkiego najlepsiejszego na nowej drodze życia  :onajego
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: miniaturowaem w Wrzesień 01, 2014, 20:20:12 pm
A ja dostalam OPR :oh: :lol od Kasi telefoniczny :D
Baaaardzo sie ciesze :jupi: :bunny:


Ps. Kasia nie zdazyla dokonczyc a ja juz wiedzialam ze chodzi o Niuniuska :lol
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: joac w Wrzesień 01, 2014, 20:20:55 pm
Za co oberwałaś od KAsi? :D
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: marta1984 w Wrzesień 02, 2014, 07:18:31 am
pewnie za wymyslenie ze Niuniek do Grazynki- bo to był zarąbisty DT a Niuniek jest grubszym cwaniakiem i wycyckał z niego inne przyszłe króliki
Niuniek jestes gość- rozegrales sprawe mistrzowsko:)))
ale co sie dziwic- kazdy by Ciebie nie oddał- każdy kto ma serce dla zwierzaków of kors....
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: miniaturowaem w Wrzesień 02, 2014, 07:49:05 am
Dokladnie za to i za to ze sie ciesze :D a przeciez ostatni Dt zajety :(  ;)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: marta1984 w Wrzesień 02, 2014, 08:17:34 am
no niby tak ale z drugiej strony niepełnosprawny słodziak w średnim wieku ma dom a o to przeciez wcale nie tak łatwo
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Graszka w Wrzesień 02, 2014, 08:23:49 am
Kasiu nie złość się na Mirellkę - to my winni jesteśmy, bo Niuniek podbił nas od pierwszego dnia.
Moja mama zapytana co robimy z Niuńkiem odpowiedziała, że jeśli ma iść do adopcji, to musi być taka osoba jak ja - nie wiem co to miało znaczyć bo nie wnikałam. Czy to, że zwariowana jestem w temacie króliczym, czy coś innego.
W każdym bądź razie znaczyło na pewno, że nie chce go oddać. Za nami były ciężkie dni, miesiące... a Niuniek trafił do nas w takim momencie, że wszystko zaczęło się zmieniać o 180 stopni. Na lepsze. To wymiana - my daliśmy mu to , czego nie miał do tej pory z różnych względów - zainteresowanie, wolność, nie jest sam cały dzień, a on dał nam SIEBIE i to, co w związku z jego przybyciem do domu się dzieje, a dzieje się dobrze. Anetka będąc u mnie widziała jaka zmiana nastąpiła u mojej mamy i była zaskoczona. :)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: duszka01 w Wrzesień 02, 2014, 08:31:04 am
Dokładnie ! Mama Grażynki wręcz promieniała , patrzyła na niego z takim rozczuleniem :) nie spuszczała go z oczu jak go głaskałyśmy :) On jest tak kochany !
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: marta1984 w Wrzesień 02, 2014, 08:34:47 am
zwierzaki zwłaszcza takie które radza sobie pomimo swoich ułomności mogą bardzo pomóc ludziom starszym i chorym
widzą że one sobie radzą i są szczęsliwe i to od razu zmienia w nich postrzeganie swojej sytuacji
poza tym zawsze milej nie siedziec samemu w pokoju- nie jest juz tak nudno a taki stworek to zawsze dodatkowa porcja uśmiechu i smiechu na codzień:)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: joac w Wrzesień 02, 2014, 08:38:08 am
Od dawna lubię Twoją Mamę, Grażynko, już o tym pisałam :) U niej zakróliczenie musiało przebiegać we własnym tempie, ale Niuniek przypieczętował ten piękny  stan :)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Graszka w Wrzesień 02, 2014, 08:42:43 am
Anetka Dżonuś był ukochany przez mamę i nas wszystkich, ale to młody króliczek i ze starszą osobą nie bardzo mu było do pary ;)  Na nasze warunki, gdzie ludzie też muszą jakoś w miarę normalnie żyć i żeby to życie z 6 królikiem nie było katorgą, Niuniek nadaje się idealnie.

Marta masz całkowitą rację. Podpisuję sie pod tym co napisałaś rękami i nogami :)

Asiu dziękuję w imieniu mamy, mówiłam jej o tym :) Zakróliczyła się i to bardzo, a kiedyś była kociarą ;)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: ewa2610 w Wrzesień 02, 2014, 09:01:43 am
Ale się wzruszyłam, aż mi łezka popłynęla! Grażynko, gratuluję Tobie i Twojej Rodzinie nowego domownika! Ciekawe, czy Niuniuś wie, ile ma szcześcia, że zostaje:)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Graszka w Wrzesień 02, 2014, 10:37:03 am
Dziękujemy Ewa :) Tylko ja się tak szarogęszę, tak zapieram i obstaję przy swoim, że nie oddam Niuńka, ale ostatnie słowo ma Kasia :)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: dori w Wrzesień 02, 2014, 11:17:26 am
Znaczy się ,ze my królikomaniacy  będziemy pielgrzymki organizować do Częstochowy  w celu wygłaskania bądź podziwiania stadka Graszki zamiast na Jasną Górę...
 Czy pozostanie   tytuł wątka Niuńkowego , czy będzie wcielony do Bamboszaków. Chcę wiedzieć gdzie wchodzić ,żeby podziawiać  puchacza
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: zgaga14 w Wrzesień 02, 2014, 11:30:22 am


Dziękujemy Ewa :) Tylko ja się tak szarogęszę, tak zapieram i obstaję przy swoim, że nie oddam Niuńka, ale ostatnie słowo ma Kasia :)


A gdzie ja mu zjadę taki cudowny dom jak Wasz? Jestem szczęśliwa, że Niuniek "zdobył" ten Wasz wolny kawałek podłogi i osiągnął to, co wydawało się niemożliwe. Rękami i nogami będę się zapierać, byle u Was został. Z całego serca się cieszę. Niuniek jest Wasz - tylko formularz proszę przysłać, żeby się papiery zgadzały.

Za co oberwałaś od KAsi? :D


No, ale rozum mówi co innego. Ani jednego wolnego dt w Częstochowie, Zgaga co Ty zrobisz, po co było odbierać ten telefon od Mirelki, po co Mirelka Go wypatrzyła, bo taki biedny, bo oczka i łapeczki, bo wiek..... Jeszcze dzwonie z OPR do Mirelki, a Mirelka piszczy z radości. I kto zrozumie mnie?
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Agusia1990 w Wrzesień 02, 2014, 12:30:26 pm
Nie martwcie się jakby coś to chętnie pomogę :)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Graszka w Wrzesień 02, 2014, 12:31:05 pm
Kasiu ja Cię rozumiem, bo Ty ogarniasz całokształt, a ja tylko jedyne serduszko Niuńkowe mam na uwadze :) Dziękuję za dobre słowo i akceptację tego, że Niuniek może u nas zostać.
Oczywiście formularz przyślę, żeby wszystko formalnie było załatwione.
Dori Niuniek dołączy do piątki wątku, bo teraz to już pełnoprawny domownik z niego :)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Integra w Wrzesień 02, 2014, 12:59:35 pm
Super fantastycznie :DD zazdroszczę Ci Grażynko takiego cuda w domu, jak Niuniuś. I zazdroszcze przeraźliwie wszystkim forumowym cioteczkom, ktore Niuniusia miziały:)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Graszka w Wrzesień 02, 2014, 13:18:55 pm
Nic straconego - przy okazji wizyty w Częstochowie zapraszamy na mizianie Niuńka :)

I oczywiście do wątku szósteczki ;) bo tam już są nowe zdjęcia Niuńka

http://forum.kroliki.net/index.php?topic=14959.msg575251#msg575251
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: ellessa w Wrzesień 02, 2014, 15:06:01 pm
Grażynko - ja się wpraszam na mizianie! :) będę potrzebowała tylko wsparcia z transportem po Częstochowie ;)
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: miniaturowaem w Wrzesień 02, 2014, 15:15:31 pm
no tak piszczałam przyznaje się  :icon_redface


to oficjalnie należy wątek zamknąć :D
Tytuł: Odp: [Częstochowa] Jestem Niuniuś - kto mnie pokocha ?
Wiadomość wysłana przez: Graszka w Wrzesień 02, 2014, 15:23:40 pm
Mirellka Ty jesteś mamą chrzestną bo go wypatrzyłaś :) A ja się bardzo cieszę, że Ty się tak ucieszyłaś :)

Ellessa - to jeśli tylko będziesz tutaj daj znać i będziemy Cię transportować :)

Myślę, że wątek nalezy zamknąć, formularz już wysłałam ;)