Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Porady => Kastracja/sterylizacja => Wątek zaczęty przez: krtzms w Sierpień 15, 2014, 13:27:03 pm
-
Witam,
Jestem tutaj nowa forumowiczka i szczesliwa (aczkolwiek zmartwiona) opiekunka 8 miesiecznej kroliczki.
Sprawa wyglada nastepujaco: Kupilam ja 3 tygodnie temu od Pani, ktora zamiescila ogloszenie w internecie. Przyzwyczaila sie do mnie i do mieszkania juz po kilku dniach, byla wesola, kicala wszedzie za mna jak maly lep:) Bawila sie pileczka i wchodzila do tuneli, zdazyla tez narobic wiele szkod (poobgryzana tapeta, ksiazki itd). I nagle, tydzien temu zaczela skubac siersc z brzucha i ukladac z niej gniazdko w klatce, zabrala tez moja maskotke-pluszaka, stala sie bardzo nerwowa i nie pozwolila siebie dotknac przez ten okres. Od 3, 4 dni przestala sie interesowac gniazdkiem, lezala smutna i osowiala. Jak do niej podchodzilam to sie kulila, jakby sie mnie bala. Poswiecalam jej cale dnie siedzac kolo niej, mowiac do niej, delikatnie glaszczac i cicho nucac piosenki, jednak to nie pomoglo. Malo jadla, malo pila, siedziala smutna i bez ruchu, czasami na mnie chrumkala i piszczala jak podchodzilam. Mieszkam w Niemczech i zadzwonilam do polskiego weterynarza z prosba o porade, powiedzial mi, ze moj kroliczek przezyl urojona ciaze i teraz musze ją jak najszybciej wysterylizowac, wtedy powinna jej depresja przejsc i sytuacja sie nie bedzie powtarzac. Od razu zadzwonilam do weterynarza w Niemczech, podobno najlepszy w sprawie krolikow w moim obszarze i umowilam sie na dzisiaj na 9 rano na zabieg. Zawiozlam kroliczke, byla bardzo spokojna i grzeczna. Pani powiedziala, ze o 12 bedzie miala zabieg, a teraz ma posiedziec i sie przyzwyczaic troche do otoczenia, uspokoila mnie i powiedziala, ze o 16 mam po nia przyjechac i bedzie juz po wszystkim. Jednak o 12:10 zadzwonila i powiedziala, ze Trusia ma biegunke i goraczke i nie moga zabiegu wykonac! Czy miala ktoras z Was takie objawy po urojonej ciazy? Czy mam poczekac az wyzdrowieje i wtedy zawiezc ja do Polski do lekarza (planuje wyjazd do Polski w sobote 23.08 na 10dni) i tam wykonac zabieg? Czy wykonac zabieg jak tylko dojdzie do siebie jeszcze przed wyjazdem? Planuje ją wziac ze soba, wchodzi w gre jeszcze opcja, by moj przyjaciel zamieszkal u mnie i sie nia opiekowal, jednak wolalabym, zeby moj kroliczek byl przy mnie ze wzgledu na jej komfort psychiczny (przyjaciela nie zna). Bardzo prosze o rady,bo ja juz sama nie wiem co mam robic! To moj pierwszy kroliczek i chce jej zapewnic jak najlepszy domek i rodzine, zdrowie i wszystko czego potrzebuje i serce mi peka jak widze, jak taka smutna jest.
-
A w Pl gdzie bys ja sterylizowala?
-
Stres w skrajnym przypadku może wywołać rozwolnienie ale na pewno nie gorączkę a królik poddawany narkozie musi być całkiem zdrowy , ja bym się nie śpieszył bo tydzień w te czy wewte to już jej nie zrobi żadnej różnicy a ze stałym opiekunem królik zawsze będzie czuł się lepiej.
Teraz raczej skupił bym się na tej gorączce, co weterynarz powiedział na ten temat ?
-
Dziekuje bardzo za szybka reakcje! To naprawde wiele dla mnie znaczy. Wlasnie myslalam o tym zeby wysterylizowac ja w Polsce zaraz po przyjezdzie, zeby miala czas sie oswoic z tym i dojsc do siebie przed podroza z powrotem. Mamy 1000km rowne do domu :( Weterynarz powiedzial, ze "wszystko jest ok, dali jej zastrzyk i mam przyniesc 18euro jak bede ja odbierac i wtedy mi wszystko powie". Mam ją odebrac o 16 dopiero, ale dlaczego nie moge teraz nie wiem - nawet nie pytalam, bo tak mnie przerazila ta goraczka. Moze jest pod obserwacja czy cos takiego
-
Wątpię żeby ją wyleczył jednym zastrzykiem tym bardziej że nie wiadomo skąd ta gorączka , no zobaczymy co powie później :hmmm
-
Mysle teraz o tym, jaki blad moglam popelnic. Przeczytalam na jakims forum, ze mozna podawac kroliczkowi melise, zeby sie uspokoil i kupilam jej swieza w doniczce, czy listki melisy mogly jej zaszkodzic? Poza tym nic "specjalnego" nie podawalam... dowiemy sie za 2 h:(
-
Mysle teraz o tym, jaki blad moglam popelnic. Przeczytalam na jakims forum, ze mozna podawac kroliczkowi melise, zeby sie uspokoil i kupilam jej swieza w doniczce, czy listki melisy mogly jej zaszkodzic? Poza tym nic "specjalnego" nie podawalam... dowiemy sie za 2 h:(
Nie melisa nie mogła ale jeśli to doniczkowa to jeden czort wie czym ją podlewali a nawozy mogły zaszkodzić.
-
Melisa mogła jej zaszkodzić na tyle, że robi brzydkie bobki (jeśli wcześniej melisy nie jadła), ale gorączki nie powinna spowodować. Podłączam się do pytania Bosniak.
-
W Bydgoszczy, przepraszam, przeoczylam pytanie :)
-
A masz tam króliczego weta??
-
Wlasnie czytam o tym i bede pytac przyjaciol, ktorzy maja kroliczki w Bydgoszczy. Chce zeby trafila do fachowca, ale ze wzgledu na brak wlasnego auta nie bede w stanie za daleko z nia jechac :(
-
A Toruń? Tam jest dr Krawczyk, może Ci się uda do niego wkręcić na sterylkę???
-
Wlasnie tez o nim czytam i jesli uda mi sie zalatwic u niego termin (podobno jest bardzo zabiegany) to pociagiem pojade :) Zaraz bede dzwonic. Korzystala Pani moze z jego uslug juz?
-
Piszę PW :)