Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Porady => Królik w podróży zagranicznej i krajowej => Wątek zaczęty przez: Lenka1 w Kwiecień 22, 2014, 19:45:57 pm
-
Do końca tego tygodnia spełnia się jedno z moich największych marzeń - posiadanie królika :) Czytałam o nich bardzo dużo, ale zastanawiam się nad jedną kwestią. Czy dobrym pomysłem jest wożenie królika co tydzień (albo co dwa) z Krakowa do Rabki-Zdrój (40 minut)? Zamówiłam mu ten transporter: http://animalia.pl/produkt,4079,0,ferplast-atlas-10-wymiary-48x325x29cm.html i myślę, że by się spisywał, tylko co z królikiem? Czy taka podróż nie byłaby za dużym stresem dla niego? Chciałabym go móc brać ze sobą, bo na miejscu kicałby po Parku Zdrojowym przez jakieś 3h - świeża trawa, świeże powietrze... Co o tym myślicie? Warto go brać czy raczej nie?
-
Na jak długo jedziesz?
Moim zdaniem - nie ma sensu.
-
Na jeden dzień.
-
Czyli rano jedziesz i wieczorem wracasz?
Nadal - moim zdaniem to za duży stres dla zwierzaka, 2 podróże w ciągu dnia + obce miejsce. Ja bym nie brała.
-
Ja też bym tak często nie woziła królika. Najczęściej co 2 tygodnie, a i to raczej do namysłu. Wiele zależy od królika, są takie, które się nie przejmują podróżami, ale to zdecydowana mniejszość. Większość się stresuje, nie lubi zmian. Wg mnie gra niewarta świeczki.
-
Dzięki za odpowiedzi, w takim razie będę chodzić z królikiem do parku lub na balkon :)
-
Dzięki za odpowiedzi, w takim razie będę chodzić z królikiem do parku lub na balkon :)
Królik to nie pies, nie musi być wyprowadzany na spacer. I nie ze względu na stres, bo każdego idzie socjalizować tak, żeby przy właścicielu nic sobie nie robił z podróży czy spaceru. W parku są pasożyty i bakterie, do których uszak nie jest przyzwyczajony ani odporny. Taka wycieczka to świadome narażanie zwierzęcia na zarażenie glistą, tasiemcem, kokcydiami i wszelkiego rodzaju infekcje.
"Naturalne środowisko" wcale nie jest dla domowego królika takie bezpieczne.