Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Fundacja Przygarnij Królika => Archiwum PK => Wątek zaczęty przez: kagar w Marzec 16, 2014, 17:21:57 pm
-
Cześć.
Jestem Haruki.
Wczoraj Ciocia Azi spakowała mnie i pojechałem do Katowic. Tam odebrała mnie Ciocia Asta.
Teraz nie wyglądam najlepiej, ale to dla tego, że moi poprzedni opiekunowie wyrzucili mnie na śmietnik...
Tak po prostu, jak wyrzuca się zepsute buty.
Ciocia mówi, że chyba nie zajmowali się mną najlepiej...
Króliczki, które mieszkają w dobrych warunkach nie chorują tak jak ja...
A ja mam świerzb, biegunkę, silne zapalenie spojówek, wypada mi futerko.
Ogólnie jestem chudy i zmęczony.
Ciocia śmieje się, że mam wielką głowę i taką chudą dupkę.
Ale to nie moja wina...
Kochałem swoich poprzednich opiekunów i nie wiem dlaczego o mnie nie dbali, a w końcu wyrzucili mnie na śmietnik...
Przecież nic nie zrobiłem.
Ale chyba ostatecznie tak miało być...
Znalezli mnie, teraz mam czysto, mam jedzonko i jestem leczony.
Ciocia mówi, że piękny ze mnie misio, ale muszę wyzdrowieć !
Tyle osób we mnie wierzy, że muszę pokazać wszystkim jaki będę piękny jak dojdę do siebie !
Pozdrawiam Haruki.
(http://images52.fotosik.pl/288/47fce42eadb6c904med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images53.fotosik.pl/288/2d8850b9142ddf33med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
P.S. więcej informacji na mój temat znajdziecie tutaj http://www.przygarnijkrolika.pl/krolik-haruki-krakow
-
Trzymaj się kochanie :przytul
-
Wiem, że szeroko rozumiane bluzgi są zakazane więc się lepiej samoocenzuruje zanim napiszę o jedno słowo za dużo. Spytam tylko retorycznie - czy jak owym "właścicielom" się dziecko znudzi, to też je na śmietnik wywalą?
Trzymaj się maluszku. Wyzdrowiej i nabierz ciałka :przytul:
-
Wiem, że szeroko rozumiane bluzgi są zakazane więc się lepiej samoocenzuruje zanim napiszę o jedno słowo za dużo. Spytam tylko retorycznie - czy jak owym "właścicielom" się dziecko znudzi, to też je na śmietnik wywalą?
Trzymaj się maluszku. Wyzdrowiej i nabierz ciałka :przytul:
Podpisuje się pod tym i w 100% myślę tak samo. Ja takich "ludzi" nie nazywam nawet ludźmi bo to obraża wartościowe jednostki, które się ostały na tym parszywym świecie. Takich gamoni nazwę tworami, które są pozbawione wszelkich uczuć... wszak "miarą człowieczeństwa jest stosunek do zwierząt"
Haruki trzymaj się maluszku
-
Ja jestem za miekka na takie sytuacje, serce mi sie sciska jak widze takie zabiedzone malenstwo, chude, chore :beczy:
-
Śliczne baranisko, oby szybko wrócił do zdrowia i znalazł kochający domek.
-
Boze ;( Jakie biedactwo ... Trzymamy kciuki za szybki powrot do zdrowia ;)
-
Najgorsze jest to, że chłopak jest głuchy :(
-
Dlaczego najgorsze? Przecież to nie choroba.
-
Najgorsze jest to, że chłopak jest głuchy mutny
ale przecież to chyba mu nie będzie przeszkadzało w normalnym funkcjonowaniu .
Najważniejsze że jest już bezpieczny :) ważne żeby wyzdrowiał i nie cierpiał :)
trzymaj się maluszku
-
To prawda dziewczyny ale nie każdy chce uszaka, któremu coś dolega :(
Mimo, że jak dla mnie takie uszaki dużo lepiej pokazują uczucia.
Niestety często jest tak, że uszaki mimo tego, że najpiękniejsze jeśli coś jest nie tak to dłużej szukają domu,
-
Kasiu płaskopyszczny jest śliczny :) na pewno szybko znajdzie odpowiedni domek :) a potwierdziłyście już to że nie słyszy ?
-
To prawda dziewczyny ale nie każdy chce uszaka, któremu coś dolega mutny
niestety przykre ale prawdziwe :/
my własnie szukaliśmy uszaka który długo czekał na dom ...i tak trafiła do nas Lilou która miała złamane obie przednie łapki :/
Mam nadzieje że temu przystojniakowi też szybko uda się znaleśc dobry dom :)
-
Najgorsze jest to, że chłopak jest głuchy mutny
Ale to w niczym nie przeszkadza :)
To prawda dziewczyny ale nie każdy chce uszaka, któremu coś dolega :(
Mimo, że jak dla mnie takie uszaki dużo lepiej pokazują uczucia.
Niestety często jest tak, że uszaki mimo tego, że najpiękniejsze jeśli coś jest nie tak to dłużej szukają domu,
Ja np wzięłam uszaka zupełnie zdrowego, bo bardzo się bałam,że zachoruje i umrze mi jak Ala :( I co Kleo po 2 mc poważna choroba, tego nie da się przewidzieć. Teraz jest w dobrych rękach i mam nadzieję , że domek stały też szybko znajdzie :)
-
Trzeba po prostu z jego głuchoty zrobić jego atut - na zasadzie, że nie będzie się bał różnych hałasów, przez co będzie mniej płochliwy i mniej się będzie stresował.
-
Integra ma racje
Ja mam kube-slepy po ec i gluchy juz do mnie przyjechal.
Najwiekszy z niego przytulak i zul z calej bandy. Do tego jeszcze szef w stadzie. :)
-
Najgorsze jest to, że chłopak jest głuchy :(
Bez przesady. To jeszcze nie dramat.
Będzie miał za to wyostrzony zmysł wzroku to zrekompensuje brak zmysłu słuchu.
Trzeba pisać pozytywnie u głuchocie, nie traktować to jako najgorsze zło czy inwalidztwo.
-
dokładnie- ani ta głuchota nie bedzie utrudniac mu życia w bezpiecznym otoczeniu ani nie bedzie wymagać dodatkowych kosztow na leczenie
a mały mimo ze teraz bidny ma duży potencjał..bedzie z niego czaruś:)
-
Haruki był dziś u doktorka.
Jego wiek został określony na 4-5 lat (więc jest to już wiekowy Pan Królik).
Świerzb w uszach tak się zadomowił, że to on najprawdopodobniej jest powodem tego, że chłopak jest przygłuchawy.
To chyba tyle.
Aha i w gabinecie ganiał jak rakieta
-
Najważniejsze żeby Haruki pozbył się dzikich lokatorów, którzy go zamieszkują, bo króliczki nie mogą mieć swoich zwierzątek. i oczywiście żeby nabrał ciałka. Trzymam kciuki za bąbelka.
-
Wracaj mały do zdrówka jak najszybciej i kicaj potem do kochającego domku ,bo zapewne taki już ci się szykuje .
Boże jak ludzie mogą być tak nieodpowiedzialni za żywą istotę by doprowadzić do takiego stanu-serce się kraja patrząc na niego .
-
Dziś byliśmy rano u weta Haruki przytył 150g, uszy wyglądają lepiej (nie ma już w nich tyle syfu co na początku), po otwarciu transporterka zaczął zwiedzać gabinet.
-
Dopiero teraz trafiłam na ten wątek... Nie wierzę, on był w śmietniku? :( Boże, jak można... Nie jestem w stanie w takich chwilach myśleć o miłosierdziu dla bliźniego :(
Haruki jest piękny, po prostu piękny! Smutne ma pysio, ale cieszę się, że zdrowieje i nabiera energii i zaufania do ludzi.
co do głuchoty, to dla królika domowego to nawet dobrze (wiem, co mówię; moja Pandora jest głucha i jest królikiem wyluzowanym, nie boi się odkurzacza, niestraszna jej wiertarka udarowa) ;)
Kasiu, on jest u Ciebie???
-
Asiu on jest prze kochany i już lgnie do człowieka, tyle tylko że świerzb uniemożliwia tulenie go całą dobę :(
On jest u Asty na DT, ja nie mam na tyle miejsca u siebie by mieć tymczasa :(
-
Asiu on jest prze kochany i już lgnie do człowieka, tyle tylko że świerzb uniemożliwia tulenie go całą dobę :(
On jest u Asty na DT, ja nie mam na tyle miejsca u siebie by mieć tymczasa :(
Ach, nie doczytałam, że u Asty :) - właśnie już liczyłam pogłowie królików u Ciebie :diabelek
Po świerzbie wkrótce nie będzie śladu, wtedy można zacząć tulenie na pełen etat :D
Serce mnie boli, jak czytam takie historie - choć już jest happy end, przecież został znaleziony! :heart
Trzymam kciuki za zdrowie tego biedaczka :*
-
Matko jakie biedactwo :/ 3mam kciuki za kłapoucha, niech spokojnie dochodzi do siebie! Jestem pewna, że szybko znajdzie nowy kochający dom :)
-
Jak on weźmie przykład z Pandroki to niezły Generalissimus z niego będzie :D
-
Ja pozwolę sobie wrzucić fotki jak był jeszcze u Izy
śliczny płaskopyszczny baraninek :zakochany:
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/600/n71a.jpg) (https://imageshack.com/i/gon71aj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/842/yiaz.jpg) (https://imageshack.com/i/neyiazj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/822/iv75.jpg) (https://imageshack.com/i/muiv75j)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/27/t3gq.jpg) (https://imageshack.com/i/0rt3gqj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/18/rbc7.jpg) (https://imageshack.com/i/0irbc7j)
-
Jak byl u Izy? Czyli gdzie jest teraz? I jak sie czuje? Bo wyglada nienajlepiej
-
Teraz jest w DT w Katowicach :) zdjecia są sprzed około tygodnia
-
Jeszcze biedniutki taki był... Ale rzeczywiście pysio płaski :zakochany:
-
jest u Asty i wyglada coraz fajniej Kinia go do reszty rozpusci:))))
-
Tak teraz to ten Misio ma najlepszą opiekę pod słońcem ;)
-
I kolejna porcja zdjęć, tym razem już z DT
:heart :zakochany: :zakochany: :zakochany:
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/59/j8as.jpg) (https://imageshack.com/i/1nj8asj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/844/5jr8.jpg) (https://imageshack.com/i/ng5jr8j)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/203/91bj.jpg) (https://imageshack.com/i/5n91bjj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/853/7yco.jpg) (https://imageshack.com/i/np7ycoj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/208/e4v5.jpg) (https://imageshack.com/i/5se4v5j)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/822/hvja.jpg) (https://imageshack.com/i/muhvjaj)
-
kochany maluch :) Jakie luksusy go otaczają :) zasłuzył na nie w 100% :)
-
Jaki slodki niedzwiadek :zakochany:
-
I kolejna porcja zdjęć, tym razem już z DT
szkoda że tym razem w klatce bo jednak co zagroda to zagroda i sporo miejsca żeby wygodnie się położyć ;)
-
I kolejna porcja zdjęć, tym razem już z DT
szkoda że tym razem w klatce bo jednak co zagroda to zagroda i sporo miejsca żeby wygodnie się położyć ;)
Nie każdy DT ma miejsce na zagrodę, a poza tym zrobił łaskę, że przyjął kolejnego tymczasowicza, a sam ma zwierzyniec w domu.
Ale i tak ma tam lepiej niż tam gdzie był wcześniej.
-
jestem w stanie sie założyc ze harukiemu krzywda sie nie dzieje- Asta dba o tymczasy jak o własne zwierzory i szybciej sobie czegoś pożałuje niż zwierzakowi- że tak powiem wyglada na twardą babkę ale serce ma miękkie dla zwierzów:)
-
U Asty teraz są dwa tymczasy fundacyjne Haruki i Leon. Oprócz tego ma swój zwierzyniec.
Tak jak wspomniała masta1984 Harukiemu krzywda się nie dzieje i ma się dużo lepiej niż miał bo ma "rodzinę" taką prawdziwą nawet jeśli tylko tymczasową ;)
-
nie znam Asty więc nie wiem .chodziło mi tylko o różnice zagroda a potem klatka ;)
-
Powiem tak Haruki był na tyle krótko w zagrodzie, że nie odczuł tej zmiany drastycznie. Napewno jest to lepsze niż klatka 60 cm, w której był znaleziony.
Pamiętaj, że może być zwierzak, który ma zagrodę ale nie jest z niej wogóle wypuszczany, a może być uszak, który ma klatkę a spędza w niej jedynie kilka godzin. Różnica ogromna. Osobiście jeżeli tylko jest możliwość to popieram otwarte drzwiczki i nie patrzę na to czy klatka czy kojec. Pamiętaj też, że w domach tymczasowych razem z tymczasowiczem są akcesoria wypożyczone przez fundację. W FPK praktycznie nie ma kojców, więcej posiadamy klatek gdyż są one poręczniejsze dla tymczasowych opiekunów bo nie zawsze wiemy, czy dany uszak jest czyścioszkiem czy brudaskiem ;)
Wróćmy jednak do tematu bo tu Haruki jest najważniejszy ;)
-
no to wzywam aste do wklejenia sweet foci z pluszowym tymczasem- Kinia obligatoryjnie w rózu-inaczej się nie liczy:)))
-
Jak się czuje kochane baranisko?
-
Sylwia kochane baranisko ma się coraz lepiej, wszędzie go pełno.
Dziś jedziemy na kolejny zastrzyk więc zobaczymy co powie wet.
-
Cieszę się, słysząc takie wieści :)
-
baranisko ma się coraz lepiej, wszędzie go pełno.
Dziś jedziemy na kolejny zastrzyk więc zobaczymy co powie wet.
ciesze sie bardzo :)
czekam na wieści
-
Co słychać u pięknego kawalera? Prosimy o zdjęcia.
-
No to się Asta w końcu wypowie. Wybaczcie, ale przy 9ciu zwierzach wolę poświęcić im czas, niż na forum :P
Asty w różu nie ma, bo w różu nie chodzę, ale jest w czerni jak zawsze :D
(http://i62.tinypic.com/2ee9etu.jpg)
Co do Harukiego w klatce, to przyznaję się bez bicia, że przesiedział tam czas kwarantanny. Ja w mieszkaniu mam prócz niego jeszcze 4 inne uszaki i 2 psy, więc muszę uważać. Haruki miał dość zaawansowaną grzybicę, więc nie bardzo mógł mieć kontakt z resztą zwierzyńca. Teraz od 2 tyg klatka jest cały czas otwarta, ale Haru nie jest chętny, żeby z niej wychodzić. Wydaje mi się, że całe życie przeciedział w ciasnej klatce, dla tego teraz ciągle siedzi w 1 miejscu. Minie trochę czasu, zanim poczuje przestrzeń. Trzeba go wyciągnąć, żeby ruszył zadek, wtedy śmiga po mieszkaniu.
Co do jego stanu, to czuje się coraz lepiej. Nabiera sił, powarkuje na mnie. Ale ogólnie z harukiego to taka totalnia ciapka. Dosłowny pluszak do kochania. On tylko łepetynkę do miziania podkłada. Jest grzeczny, cichutki, nic nie niszczy. Taki króliczy ideał. nawet terenu pod zagrodami innych uszatych nie znaczy.
Obecnie pracujemy nad wprowadzaniem różnych pyszności, bo Haru je tylko marchewkę. Nic innego łącznie z granulatem go nie interesuje.
Tak więc krzywda się misiowi nie dzieje. Ma wszystko co uszak mieć powinien. Z reszta kto mnie zna wie, że tymczasy kocham i traktuję tak samo jak swoje zwierzęta, a moje zwierzęta są priorytetem w moim życiu. Faktycznie sobie odmówię, ale dzieciaki mają wszystko :icon_razz
Pozdrawiamy :roza:
-
No niech ci bedzie z ta czernia ale sweet focia obecna;) A co do marchewy wiesz lato idzie trza o koloryt skorny zadbac
-
Jesli z niego jest taki miziak :) to jest to moj absolutny ulubieniec ^^ piekny.. oby jak najszybciej sie rozbrykal :)
-
A jak maleństwo reaguje na inne króliczki? I jak kuwetkuje?
-
On na inne uszaki reaguje nijak. Nie zwraca na nie uwagi. Siuśki trafiają do kuwety, z bobkami różnie bywa. Ale nie załatwia się poza klatką. Nie znaczy terenu.
-
I jeszcze kilka fociszczy Haruczka z DT :zakochany:
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/843/k9vl.jpg) (https://imageshack.com/i/nfk9vlj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/18/bwal.jpg) (https://imageshack.com/i/0ibwalj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/62/ob2v.jpg) (https://imageshack.com/i/1qob2vj)
I Haruki w wersji "mokry niedźwiad" :zakochany: :zakochany: :zakochany: :zakochany: :zakochany: :zakochany:
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/837/2s9u.jpg) (https://imageshack.com/i/n92s9uj)
-
"mokry niedźwiad"
:hahaha
-
Śliczne focie, nastrojowe, a czemu niedźwiad brał prysznic? :D
-
Śliczne focie, nastrojowe, a czemu niedźwiad brał prysznic?
żeby zrzucić z siebie resztki dawnego życia i w pełni rozpocząć to nowe, lepsze :)
-
na randke sie umówil to musial sie odswiezyc:)
-
Piekny!!
-
A dlaczego go kapalas?
-
Był kąpany w DT z zapewne z zalecenia weterynarza, jako śmietnikowy, zaniedbany królik po prostu wymagał kąpieli :)
-
Był kąpany w DT z zapewne z zalecenia weterynarza, jako śmietnikowy, zaniedbany królik po prostu wymagał kąpieli :)
Z zaleceń weta nie. Był kąpany po grzybicy, cały był brudny i śmierdzący. Trzebabyło chłopaka odświeżyć i doprowadzić jako tako do ładu :)
-
To dobrze, ja po prostu tyle sie naogladalam filmikow w ktorych opiekuni kapia kroliki bo mysla ze tak trzeba ze wolalam sie zapytac o przyczyne.
-
To dobrze, ja po prostu tyle sie naogladalam filmikow w ktorych opiekuni kapia kroliki bo mysla ze tak trzeba ze wolalam sie zapytac o przyczyne.
dziewczyny doświadczone są więc bez potrzeby by go nie kąpały ;) ja Cynamona regularnie kąpie ;)
PS czekamy na nowe fotki niedźwiadka :zakochany:
-
Haruki ma ponad 4 latka, do tego był samcem rozplodowym.
Cała jego zapewne smutna historia spowodowała to, że ma problemy z równowagą i ze zdrowiem.
Obecnie chłopak jest w trakcie leczenia odczynu poszczepiennego i dochodzi do siebie po kastracji.
Domek jest już w zasięgu ręki musi tylko chłopak troszkę się podleczyć i dogadać z uszatym towarzystwem ;)
-
Haruki ma ponad 4 latka, do tego był samcem rozplodowym.
Cała jego zapewne smutna historia spowodowała to, że ma problemy z równowagą i ze zdrowiem.
Obecnie chłopak jest w trakcie leczenia odczynu poszczepiennego i dochodzi do siebie po kastracji.
Domek jest już w zasięgu ręki musi tylko chłopak troszkę się podleczyć i dogadać z uszatym towarzystwem ;)
skoro maluch ma/miał problemy ze zdrowiem to po co był szczepiony ? wychodzi na zewnatrz ?
wycierpiał się biedaczek i jeszcze teraz poszczepienne :(
ale domek dla malucha będzie ? :)
czekam na wieści
-
Na chwilę szczepienia był zdrowy. Był wyleczony ze świerzba i grzybicy bo z tym do nas trafił.
Wiek spowodował, że chłopak jest podatny na choroby więc należało go zaszczepić ponieważ myxo i pomorem może uszaty się zarazić również w domu (jest roznoszone przez muchy, komary, roztocza).
Domek będzie tak jak pisałam po wyleczeniu reakcji poszczepiennej i zagojeniu ran po kastracji chłopak trafi do DT z opcją DS i jak tylko się zaprzyjaźni z uszatym towarzystwem to zostanie już do końca swoich dni.
-
Dawno nie pisaliśmy a to dlatego, że nie było kiedy.
Haruki przez ten miesiąc naszej nieobecności dostarczał nam zwlotów i upadków - serce drżało na każdą wiadomość odbieraną z DT lub od weta Szymona.
Na chwilę obecną nie zapeszając jest dobrze. Chłopak ożył i dochodzi do siebie by niebawem pokicać do DS.
Przez ten okres czasu chłopak przeszedł tyle co niejeden uszak przez całe swoje życie nie zakosztował.
Po krótce:
- samiec rozpłodowy
- znaleziony na śmietniku
- świerzbowiec
- grzybica
- głuchy
- ropień, zaniedbany (spowodował, że kanaliki łzowe miał zatkane i ich już się nie da udrożnić)
- w związku z ropniem Haruki miał przeprowadzony zabieg usunięcia oczka.
Haru stał się małym bohaterem dla mnie i dla doktorka, z którym odbyliśmy wiele rozmów, a każdy telefon gdy Haru miał robiony zabieg o mały włos nie doprowadzał mnie do zawału serca.
Teraz wszystko jest na prostej, za tydzień tego dzielnego uszatego czeka kontrola i jak będzie dobrze kica do nowego domu, gdzie czeka na niego uszate rodzeństwo, które już poznał.
To tyle...
-
Wesołego życia nie miał jak dotąd, ale widać, że ma wielką wolę przeżycia, skoro się nie daje. Haru, jeszcze trochę i trafisz do domu - takiego na zawsze :przytul
-
Haruki badz dzielny. Moj kubulec byl gluchy i czesciowo slepy i tak to on w stdzie rzdzil, ty tez tak bedziessz :.)
-
Haru już kica w DS :)
wątek zamykam