-
Kochani ratujcie, błagam!
Koleżanka zwaliła mi się na głowę z królikiem, królik zachorował, to mały baranek samiczka łaciata, ma ok 2 miesięcy. Od razu zauważyłam, że mała wcale nie je i nie robi kupek więc biegiem do weta, wydałam naprawdę majątek, w 2 dni 300zł, oprócz tego Lakcidy, Espumisany, masaże, Gerberki, herbatki, w końcu trafiłam do Oazy i o 16:30 króliczek jest do odbioru. Niestety mimo nawadniania, rozkurczania itd nic nie ruszyło, Pani doktor chciała zrobić zdjęcie żeby zobaczyć który odcinek przewodu pokarmowego jest zatkany, ale niestety ja nie mam pieniędzy już na to. Koleżanka oczywiście rozpłynęła się w powietrzu, a ja zawsze mam miękką d... błagam czy ktoś mógłby przejąć uszaka? Nie mam już ani grosze, ratujcie bo małą da się uratować, pisałam już na trzy różne numery do Stowarzyszeń Pomocy Królikom, ale nikt nie odpowiada! Proszę o pomoc bo malutka ma brzuch jak baniak i zgrzyta ząbkami prawie 24h na dobę!!! Mój mail szajka13@o2.pl a numer to 694-160-124 jakbym nie odbierała to sms!!!
edit by bośniak: modyfikacja tytułu wątku
-
już dzwoniłam. Trzeba mi kogoś na miejscu bo bosniak nie odbiera.
-
u jakiego byłaś weta? -
edit- już doczytałam.
może spróbuj porozmawiac z lekarzem, że zapłacisz jak będziesz miała kase, po wypłacie,najszybciej jak się da.
czy wiesz jak długo króliczka nie robi bobków,co jadła itd?
-
Fundacja już wzięła sprawy w swoje ręce, o 16:30 jesteśmy umówione u weta:)
-
super! trzymam kciuki!
-
Malutka już jest w rękach Stowarzyszenia, z całego serca dziękuję za szybką reakcję i trzymam kciuki żeby maleństwo przeżyło!
-
mam nadzieję, że wszystko się dobrze skończy :)
a Tobie łaciata za szybką interwencję i chęć pomocy królince :* :bukiet
-
Gdybym posiadała odpowiednie fundusze i wiedzę to bym nie poruszała nieba i ziemi, ale nie miałam wyjścia, ale widzę, że króliczy Świat jest bardzo serdeczny i parę sms-ów, informacja na forum i zaraz odpowiednie osoby zostały zaalarmowane, raz jeszcze wielkie dzięki!
-
widzę, że króliczy Świat jest bardzo serdeczny
zgadza się, a co więcej króliczy świat jest bardzo otwarty :) jeśli Ci się spodobało i chciałabyś dowiedzieć się czegoś więcej, to serdecznie zapraszamy na wątki:
Uszatej Przystani
http://forum.kroliki.net/index.php?topic=16284.new;topicseen#new
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,16140.new/topicseen.html
oraz Krakowskiej społeczności zakróliczonych :)
http://forum.kroliki.net/index.php?topic=14590.new;topicseen#new
-
Królik jest u mnie. Szczerze mówiąc, chyba w życiu jeszcze nie widziałam takiego wzdętego uszaka - wygląda jak balon, jakby zaraz miał wybuchnąć mu brzuch :/ Trzymajcie kciuki, by się odgazował chociaż trochę, bo inaczej to nic nie pomoże :(
(http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/577/6w17.jpg) (https://imageshack.com/i/g16w17j)
-
kurcze... taka tycia łepetynka i do tego ten balon na dole... biedniusi widok :(
wysyłamy Wam dużo siły i mamy nadzieję że będzie lepiej.
-
Iza, trzymamy kciuki!!
Jestescie niesamowici. Mak dobrze, ze tyci maluszek jest w dobrych rekach
-
Matko, co za biedula... Podglądałam wątek i kibicowałam cicho, do Krakowa daleko (a z wielu względów ubolewam!!!). Kochane maleństwo, odgazuj się...
-
Maleńki, dupka do góry i puszczaj bączki to Ci ulży :*
-
Trzymamy kciuki za Was!
-
My też trzymamy kciuki! Jak się wykurujesz to chętnie byśmy cię wzięli na dt a może i ds
-
Matko jaka bieda...trzymamy kciuki!
-
glupie pytanie ale jesli powiedzialas ze nie masz kasy to ten lekarz by czekal az zwierze umrze ? bo w pewnych sytuacjach jakie to ma znaczenie a jakie nie czy masz kase (przy sobie, teraz etc) lekarz zostaje lekarzem i obowiazek ratowania zycia jest chyba najwazniejszy
-
Ech Andy...świat chcesz ratować...też bym chciał ale świat taki wielki... co trzeba małemu? zdążymy?
-
Nie wiem, nic nie trzeba, wszystko mam, tylko że to wzdęcie ni cholery się nie zmniejsza... Bobek jeden przed sekundą wylazł jakiś niewydarzony, ale balonik jak był, tak jest. Boże, jak on strasznie zgrzyta zębami :/
-
oby jeden bobek zapoczątkował kolejne bobki ....bo wtedy i wzdecie puści....biedny maluch ...3mamy kciuki ...
-
Bosnia a moze trzeba rozciachac brzusio i zaszyc? Zuzelek miala tak czyzczone jelita...
-
Jak dziś biedaczek się miewa? Martwię się bardzo o malucha, zresztą nie ja jedna...
-
No właśnie, jak maluszek??
-
My też z niecierpliwością czekamy na wieści.
-
My tez
-
no i ja też czekam...
-
Jaka bidulka mała... tez czekamy na wieści
-
Niestety bez zmian.
-
shit...:(
-
a jelita w ogole pracuja ? bo ja rozumiem iz sam masaz to za malo :-(
ale czy cos mozna zrobic oprocz czekania bosniaku ?
nie wiem dlaczego ale zawsze mi sie wydawalo ze np. u ludzi w podobnyh przypadkach robi sie naklucie brzucha i wtedy robi sie "pssssss" ale to wtedy kiedy jelitami wychodzi reszte, mokry pyszczek z wczoraj jest IMHO oznaka ze go boli i ze ogolnie mocno zwierze cierpi :-((
-
Jelita nie pracują - jestem w stanie je wymacać, ale bobki nie wychodzą. Sam masaż jest oczywiście niewystarczający, dlatego też króliczek dostaje baterię różnych leków (na jelita także). U królików się nie robi nakłucia (sprostowanie: robi się, w ostateczności), a otwierania brzucha wg mnie uszaty w takim stanie (i wieku) nie przeżyje. Pyszczek ma brudny od parafiny, którą wcześniej dostawał i dokarmiania.
-
no to "mamy" kolejnego Benka z 13 grudnia, fack .... pardon my language ....
umaszczenie nawet bardzo podobne
oby Ten mial wiecej szczescia niz tamten ktory 2 dni po wyciagnieciu ze sklepu byl juz za TM
:-((
-
Trzymaj się Baloniku! :(
-
Ech...:(
Trzymamy kciuki za poprawę, walcz maluszku :*
-
Ciagle bez poprawy ?
-
Bośniak... masz PW
-
trzymaj się maleństwo :(
-
no i jak tam?
-
Zrobiłam co umiałam Bośniaku... dziś już nic więcej nie poradzę... poza kciukami z intencją :bunny:
-
Dziękuję :*
Królik bez zmian. O 13 wydusił bobka, który od razu został zabrany, rozmazany i obejrzany pod mikroskopem, wyszły kokcydia, więc dodatkowo został włączony baycox. Na razie siedzi obok termoforu, zgrzyta, widzę pod ogonem jakiegoś mikrobobka.
-
a na zgrzytanie można jakoś mu pomóc dając np.coś przeciwbólowego?
-
coś przeciwbólowego dostaje? nie powinien cierpieć :(
-
Oczywiście, że dostaje.
-
A można mu jakos dodatkowo pomóc?
-
Serce się kraje. Działajcie jelitka, wychodźcie bobki :(!!
-
Masakra :( trzymaj się maluchu
-
Jak tam Balonik?
-
Myślę o Was, jak minęła noc??
-
Jak maluszek, czy jest choć ciutkę lepiej? Brzuszek zmalał? Mniej zgrzyta ząbeczkami?:(
-
Zasadniczo bez zmian. Przez noc wydusił jednego bobka, trochę śluzu i tyle. Dzisiaj będzie pracował ze mną, bo zostawienie go w domu na cały dzień to raczej byłby kiepski pomysł. Dam znać wieczorem (późnym), jak się mamy.
-
Pracujcie więc pilnie, Ty - Baloniku, nad kupkami! A Ty Bośniaku - nad czym musisz ;-)
-
Tak,to miłej pracy i miejmy nadzieje owocnej dla obu stron!
-
Balonik zjadł przed chwilką dwa malutkie źdźbła sianka. Brzuszek jest nieco bardziej miękki, ale bobków nadal nie ma.
-
jako że zawsze chodzę pod prąd to i tym razem zapytam....czy w przypadku uszaka tj u ludzia następuje zatrucie organizmu jesli nie ma regularnego wyprózniania ?!
-
Tak, jest to możliwe.
-
Z ulgą przeczytałam info o dwóch ździebełkach zjedzonego siana, bo przyznam, że z duszą na ramieniu odwiedzam ten wątek :\
Trzymaj się maluszku i czekamy na..,.BOBKI :)
-
Ja też ze strachem spoglądam na wątek i cieszę się że maluszek coś przekąsił, nadal trzymamy kciuki :*
-
dwa żdzbła siana to już jakiś postęp i brzusio bardziej miękki :)
bobki maluszku bobki ......
-
Bobki Bobki Bobki!!
-
Boby, bobki, bobeczki !!!
-
Mam nadzieję, że usłyszymy lepsze wieści na temat zdrowia maluszka. Kciuki dalej zaciśnięte.
-
Skandujcie za bobkami nadal, bo na tym tle lipa. Uszata ma lepszy brzuch, chociaż dzisiaj (w przeciwieństwie do sb czy nd) słyszałam dość głośne bulgoty. Bobków nie ma. Sika koncertowo (wczoraj za jednym miziano-masowanym posiedzeniem pięć razy dostałam), oprócz tego, co w mi w pracy poskubała, na razie jeść nie chce, ale dość sporo wypiła, dokarmiana jest oczywiście kilka razy dziennie (i to się w najbliższych dniach nie zmieni). Pokicała trochę po biurze, trochę zgrzytała, próbowała różnych pozycji. Teraz leży na termoforku.
-
Kurczę, że też nic zrobić innego się nie da... Dobrze, że malutka się trzyma i daje się dokarmiać.
Bobki, pokażcie się! Żal takiego biednego malucha :(
-
Chcemy Bobkow!
-
biedna mała strajkujaca pupa...
Chcesz Bośnia spod serca trochę własnoręcznie suszonych korzeni mniszka? Słyszałam opinie że mają magiczną moc w kwestii zatkań wszelakich. Nie wiem, sama na szczęście nie próbowałam, ale mogę się podzielić.
-
Boby, bobki, bobeczki !!! Chcemy, chcemy, chcemy!!!
-
Wychodzą bobeczki :icon_smile
-
juuuuuuuupiiiiiiiiii :bunny: :brawo:
-
jak cudooooownie! Więcej prosimy!!!
-
Super informacja!!!
-
Wspaniale, oby to było całkowite odetkanie pupki!!!:)
-
bośniak - wiadomo w ogóle co jest przyczyną tego przytkania?
bobkuj maluchu, bobkuj dużo :D
-
Super informacja. A jak z jedzeniem? Próbuje sam?
-
Jest!!!!!!!!!!!! Uff :). Oby tak dalej Baloniku!
-
Baloniku, a teraz zabobkuj Bośniaka :*
-
Za każdym razem z niepokojem zaglądam na wątek Balonika i... nareszcie widzę dobre wieści! :hura:
Bobkuj mały !! Nie przestawaj! :doping:
-
Baloniku, a teraz zabobkuj Bośniaka cmok
tak ,tak :mhihi
super są bobeczki :doping: tak dalej :doping:
-
Taka mała rzecz a cieszy :)
-
ale chcemy i tak więceeej :D
-
Bosniak, jesteś wspaniała :bukiet
Kamień spadł mi z serca na te wieści. Więcej bobkow :)
-
Niebezpieczeństwo jeszcze nie minęło, ale super, że cokolwiek wyłazi.
Jesteśmy zmęczeni i śpimy u ciotki na kolanach.
(http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/690/rhmo.jpg) (https://imageshack.com/i/j6rhmoj)
-
jaki on maleńki
-
jaki on maleńki
Kruszynka, jaki słodki i rozczulający widok
-
jaki on maleńki
Kruszynka, jaki słodki i rozczulający widok
oj tak... pierwsze chwile z Gacusiem mi się przypominają :heart
-
jest taki tyci....:heart
-
:D Bośniaku :heart trzymam kciuki... i wspieram nadal :P ;)
-
to jeszcze podpytam jesli moge to co wylazi jest bez takiego bezbarwnego / przezroczystego gluta ?
zreszta sam fakt iz tyle czasu zyje, majac problemy jakie ma, moze swiadczyc iz ma wiecej sily niz warszawski Benek .....
-
Ufff... w końcu :). Dziękujemy za dobre wieści :). Dużo zdrówka dla kruszynki :*
-
Super wiadomośc, oby tak dalej trzymajcie sie!
-
Andrzej, gluta mamy za sobą - w poniedziałek był glut, teraz bobeczki są w miarę okej. Czasami widzę na nich nieco śluzu, ale to ilości minimalne.
Słodki pimpolek jest, chudzinka straszna i wszystkie kostki sterczą, ale chętniej dzisiaj sianko skubał. Dużo pije. I dużo sika :)
-
Taki maleńki Ogonek. :*Trzymaj się sraluchu. :bunny:
-
słodziak bobus malutki. Bośnia jakbyś coś potrzebowała daj znać, mogę nawet przyjechać pomasować brzuszek ;)
-
Dzięki :*
zreszta sam fakt iz tyle czasu zyje, majac problemy jakie ma, moze swiadczyc iz ma wiecej sily niz warszawski Benek
A mogę zapytać, kto i gdzie leczył Benka, jakie było u niego rozpoznanie i jaki miał wdrożony schemat leczenia?
-
Baloniku nasz malutki trzymaj się dzielnie!
-
Jak Wam minęła noc?? Pospaliście troszkę??
-
Pospaliśmy, pobobkowaliśmy :) Teraz siedzimy z nogami i nosem w sianie i szukamy - sami nie wiemy czego, ale jak już to znajdziemy, to zjemy i nikomu nie pokażemy ;)
W brzuchaczku nie bulgocze już, zgrzyty są sporadycznie, wczoraj żołądek się odgazował, jelita jeszcze nie, ale jest nieźle :) Waga z godziny 20 wczoraj to 443 gramy - jest moc, nie? ;)
-
cudowne wieści, mam nadzieję, że "na dniach" już wszystko wróci całkowicie do normy!:)
-
Jak weszłam na wątek i zobaczyłam wpis Bośniak, to się bałam czytać ale na szczęście wieści optymistyczne. Tak trzymaj Baloniku!
-
całus w brzucha dla malucha od ciotki :) niech rośnie nasz bąbelek tyci! (ale masą mięśniową a nie gazową żeby nie było!)
-
:)
W ogóle to dokonałam dzisiaj nieco dziwnego odkrycia, że Bąbelek bez trudu zmieściłby się do mojego trampka... :glupek:
Leżą sobie moje czarno-białe trampki obok grzejnika, a Balonik akurat robił rundę po pokoju i wracając przy trampku się zatrzymał. Patrzę, trampki czarno-białe, królik czarno-biały, wielkość odpowiednia... Niestety nikt w dzieciństwie nie wróżył, że zostanę światowej klasy naukowcem, więc teraz bezwstydnie pozwalam sobie na takie odkrycia :P Dobre i to :P
-
no brawo :D taki mały a taki dzielny :D
-
Jaki masz numer buta? to pozwoliłoby w przybliżeniu określić wielkość Balonika. Tak naukowo ;)
-
Zależy, kto mierzy :diabelek
-
świetne wieści,walcz Baloniku :bunny:
bośniak :przytul:
-
Balonik, masz Ty siłę przetrwania :D Strasznie się cieszę, że i nasze apele, i Bośniowe leczenie przyniosły rezultaty i maluch w trampkach się wyleguje :D
-
:hahaha Składam wniosek o zmianę imienia ;) balonikiem juz nie jest ( i oby nie był juz nigdy ) a Trampek... jak znalazł :diabelek nawet podobny jest :niegrzeczny pasuje mu to imię :pokoj:
Od dziś :> wysyłam wieczorami dobrą energię tylko Trampkowi Bośniaku :P :turla: :co_jest
-
Składam wniosek o zmianę imienia balonikiem juz nie jest ( i oby nie był juz nigdy ) a Trampek... jak znalazł
to jest bardzo fajny pomysł i popieram go !!!
-
Ale imię Balonik jest śliczne :D
-
Jestem za Balonikiem.
-
to może się pokłócimy :D dawno się nic na forum nie działo :diabelek
-
Balonik jest Balonikiem i musi nim zostać :P
-
:diabelek :diabelek :diabelek
to może się pokłócimy :D dawno się nic na forum nie działo :diabelek
no ja to lubię "kij w mrowisko" :P
Balonik już nie jest balonikiem ;) w tym właśnie rzecz :pokoj:
i tak wszystko zależy od Bośniaka :hahaha :pokoj: :turla: ważne, że wraca do zdrowia ( ale i tak wolę Trampek :P )
-
Ja tam mogę się kłócić :D :szerm:
-
Tak tylko przypominam że to samiczka jest ;-) jaki jest damski odpowiednik Balonika ?
-
Tak tylko przypominam że to samiczka jest ;-) jaki jest damski odpowiednik Balonika ?
Balonna :)
-
tylko nieee Trampek :zonka:
Balonik - Balonia
-
:nunu :proca: :lajkonik: :zonka: :lanie: :2guns: :wiking: :glupek: :crazy: :diabelek
to może TRAMPOLINKA? :rotfl2
-
O kto jest za Baloną?
-
Tak tylko przypominam że to samiczka jest ;-) jaki jest damski odpowiednik Balonika ?
Balonna :)
hehehehehe raczej Baloona albo Balonja, Balunia/Baloonia, Balencja, ewentualnie Kuleczka :P
:nunu :proca: :lajkonik: :zonka: :lanie: :2guns: :wiking: :glupek: :crazy: :diabelek
to może TRAMPOLINKA? :rotfl2
100 punktów za kreatywność nika73 :pokoj:
-
Trampolinka - ładnie, ale dla innego króliczka :P
-
Balusia?
-
A może Bala?
-
jaki jest damski odpowiednik Balonika ?
Guma :hahaha
-
O Bosniak!! To jest to :bunny: :bunny:
-
jaki jest damski odpowiednik Balonika ?
Guma :hahaha
hahahahahahaha oplułam monitor hahahahahahahahahahaha
a trampek i trampolina też guma... można rzec hahahahaha :turla:
-
padlam przy Was.. jak slowo daje :D
-
My tylko ladnego imienia szukamy dla Niej ;-)
-
Wspaniale maluszku! Jak cudnie czytać o takiej poprawie :). Bosniaku, jesteś wielka. Czy można liczyć na kolejną fotkę Balona? :)
-
to może pierwszy WO co się zgłosi nada imię Balonikowi :diabelek :diabelek
3..2..1...start :niegrzeczny
-
Balonik bardzo dużo na razie pije.
(http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/268/gimc.jpg) (https://imageshack.com/i/7ggimcj)
-
Futerko ma maleńki jeżyk.
-
widzę, że u bośni na bogato.. Balonik ze złotych misek pije :mhihi
-
Balonik wymiata :). Oby tak dalej.
-
jaki jest damski odpowiednik Balonika ?
Guma :hahaha
:hahaha
widzę, że u bośni na bogato.. Balonik ze złotych misek pije :mhihi
Nie ma totamto, :hahaha ale dopiero na tym zdjęciu widać jaki on maciupany :\ biduś!
-
Śmiejcie się, śmiejcie, dranie :diabelek
-
Balonik bardzo dużo na razie pije.
a przy okazji diagnostyki okołozatkaniowej miał robione badania krwi? Mimo,że jak na jej wiek to stanowczo za wcześnie na popsute nerki,to kto tam wie co w środku ociupinki jeszcze nie dziala...?
-
Jak widzę Balonika to jakbym widziała Kulka zaraz po przyniesieniu do domu :(
Jak Wam minęła noc??
-
Zajęcowa, nie robiliśmy badań krwi. Balonik jest strasznie odwodnionym maluszkiem, dostaje kroplówy i to, że dużo pije, to w gruncie rzeczy dobrze. Poza tym biedak na razie samo suche będzie jeść, więc ma prawo go suszyć :)
Mika, nocka minęła spokojnie, bobków co prawda mniej niż wczoraj, ale Balonik dość żwawo się zachowuje :)
-
no tak ale z tego co widzę to wcześniej bobow wcale nie było a teraz są, mniej lub więcej ale są...czyli wygląda na to jakby się odtykal, btw z brzucha mu już zeszło ?
-
Ano odtyka się :) Co czy zeszło? Gaz? Tak. Czy zeszły zalegające masy kałowe, nie do końca jestem w stanie ocenić, ale patrząc na boby, skłaniam się też ku tak :)
Odpowiesz mi na pyt. zadane na str. 5 (http://forum.kroliki.net/index.php/topic,16745.msg522157.html#msg522157), a dotyczące Benka?
-
Benio byl u absolu
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13454.msg508822.html#msg508822
-
Dzięki, Marta. Ciekawi mnie jednak, gdzie był leczony i jakie dostawał leki - jeśli to nie tajemnica.
-
mysle ze najlatwiej z Ola sie skontaktowac
pamietam ze robiła wszystko co sie tylko dalo by go uratowac ale odebrala go juz w stanie beznadziejnym i bylo widac za pozno:(
-
byl leczony przez dr smierc, gdyby wyszedl ze sklepu z tydzien wczesniej to IMHO mialby duzo wieksze szanse a tak, siedzial na zapleczu, pracownicy sklepu .... f... zapomnieli mi o nim powiedziec :-(
wiec jesli dr smierc to raczej niczym nie byl leczony, w kazdym badz razie czym mozna leczyc jesli nie robi sie badan ani rozpoznania tylko oglada i cmoka .... a co to moze byc
IMHO jakiekolwiek leczenie (plus niezbedne do tego rozpoznanie, badania etc) mial wdrozone dopiero u absolu, vide wczesniejsza wypowiedz marty
-
Rozumiem, że to tajne i nikt nie napisze, czym był leczony. Trudno.
Balonik robi za to furorę u mnie w pracy :) Podwójną furorę robi jego sikanie na mnie znienacka - wczoraj zaliczyłam potężny siur przez całą klatę (miałam zapasową koszulkę na szczęście), ale dzisiaj wyczyn został powtórzony z większym rozmachem i oprócz klaty mam także osikane spodnie ;) Miodzio :glupek:
-
Bośniaku nie tajne po prostu wie to Ola:)
wiec napisalam by się z nią kontaktować
drugiego z tego miotu Ola odratowała- to saddam
-
oj bosniak bosniak...jakie tajne !? ja nie mam po prostu pojęcia więc nie napiszę, co ty jakieś teorie spiskowe wymyślasz :-)
-
Niech i tak będzie :)
-
Dzisiaj z życzeniami spokojnej nocy specjalne pozdrowienia dla wszystkich, którzy trzymają kciuki za Balonika :)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/640x480q90/560/jm7i.jpg) (https://imageshack.com/i/fkjm7ij)
-
Nie ma to jak zasypiać z suszącymi się zębami :D Dzięki, Bośniu, Baloniku i Heleno :*
-
Hahaa super,teraz to juz bez duszy na ramieniu po dawke humorku tu zagladam;)
-
Jak powiedział Xawery Dunikowski do swoich studentów:" rzeźbić można nawet w g...nie ale proszę mi wierzyć, że to naprawdę niewdzięczny materiał" Widać dla króliczków to nie przeszkoda :diabelek
-
Tyle słodyczy na noc :D. A Balonik taki mikrusi przy Helenie...
-
Widać, że czuje się lepiej skoro takie cięte riposty rzuca ;)
-
:D same słodkości :) a widzę że Helunię trzymano za uszka żeby nie zjadła mikruska na kolację a pyskowanie :P
-
hahaha :D
-
Baloniku baloniku, śliczny i pyskaty :D
hela to kiedy idziemy na siłke? :P
-
Baloniku jesteś cudny, a Helena powala urodą :)
-
No piękny kochany Balonik! :heart :heart :heart :knuje
-
Baloniś cudaku :onajego
-
No to z okazji weekendu się zważyliśmy i - uwaga - ważymy 100 gramów mniej niż w niedzielę :niespodzianka
Dzisiaj się pokazało 406 gramów, podczas gdy przy odbiorze w zeszłą sobotę było 473 gramy, a w niedzielę 506 gramów. Malec młóci jak wściekły, więc mniemam, że te nadmiarowe gramy były zalegającymi treściami. No ale będziemy patrzeć, jak się ma kwestia przyrostu wagi u Balonika. Mam nadzieję, że spadek masy się nie będzie pogłębiał...
Tym razem Balonik prezentuje swój nowo odkryty apetyt kamerze ;)
http://www.youtube.com/watch?v=ZYebYIklZBs
-
Jest cudowny... Jak można było doprowadzić do takiego stanu tego cudaczka...
-
Fantastyczny!
-
To jest mój Kuluś :(
-
Boszz balonik, jakie ty masz usziska :-)
-
Faktycznie uszy ma do saaaaameeejjj ziemi :D boska jest :heart
-
Mnie powalił ogrom tylnych stóp! :D
-
Wyjątkowy przystojniak z niego wyrośnie a jaki duży będzie!
-
ale wcina maleństwo :onajego
i rzeczywiście tylne łaputki duże :lol
uszka długie ...piękny jest :zakochany:
-
Przeglądam i przeglądam wątek i naprawdę podziwiam Cię, Bośniak, za to jak zmieniasz tę biedną małą kuleczkę w 'normalnego' królika :) powodzenia mu życzę, na pewno mu się przyda ;)
-
Kurczę, Balonik chyba będzie miał wkrótce nowy domek :) Na razie stabilizujemy stan zdrowia, dokończymy leczenie kokcydiozy i raczej zrobimy badania krwi. Balonik dzisiaj zasuwa z samodzielnym jedzeniem Criticala :) Wczoraj już bez wciskania podżerała ze strzykawki, ale dzisiaj normalnie popyla z talerzyka :)
-
Kurczę, Balonik chyba będzie miał wkrótce nowy domek
o ja pi..imparimpam :jupi
-
już???? WOW! Ale fajnie! kto się skusił na cudaka?
-
Jakiś czad temu my zgłaszalismy chęć zabrania małej na dr z opcją ds Ale od tamtej pory z Bośniakiem.o tym nie gadałam
-
Udało się mi dzisiaj nagrać pożeranie Criticala :) Enjoy! ;)
http://www.youtube.com/watch?v=untHSsNzyX0
-
Bośniak, jak mogłaś tak przewrotnie nazwać ten filmik :)
Balon rośnie, ze aż strach :D
-
Piękna trusia o długich uszkach ;)
Zdrówka dla malutkiej :*
-
Nie mów, że Critical nie wygląda jak kupa :P Początki mieliśmy trudne, wpychać trzeba było bezlitośnie, bo małe nie chciało za nic w świecie. Potem łaskawie zaczęło wylizywać ze strzykawki, szarpiąc ją przy okazji zębami, aż dotarliśmy do poziomu samodzielnego pożerania z talerzyka :) Cudownie, bo to oznacza, że nie będę jej targała jutro do roboty, jak cały zeszły tydzień, tylko rozrobię maziaję i porozstawiam po kątach ;)
Dzisiaj Balonik postanowiła także opuścić przytulne kąty łazienki i wykicać na salony, a po drodze osiurała wszystko doszczętnie. Zaczyna się :) Mały, słodki króliczek się rozkręca :niegrzeczny
-
I z kazdym dniem widac ze czuje sie lepiej ;)
-
Chyba tak :) Dla mnie to zgrzytanie było nie do zdzierżenia - odpukać, nie ma pół zgrzyta już :)
Aaa, małe rozpoczęło już także cekotrofing :diabelek - ładnie zżera, więc nie widziałam, ale wczoraj na nocnej sesji TV zostałam obdarowana i przyjęłam na klatę (dosłownie ;) ). Chyba będzie dobrze :)
-
Chyba będzie dobrze usmiech2
musi być dobrze :)
-
:hura: :bunny: :doping: :niegrzeczny :pokoj: :lol
-
Hehe :) Jaka radość :)
Wiesz, że miałaś w tym swój udział, prawda? Dziękuję :bukiet
-
Crazy Frog :P
(http://imagizer.imageshack.us/v2/640x480q90/534/tpew.jpg) (https://imageshack.com/i/eutpewj)
-
haha..no nie mogę, toż to pozycja na supermana :mhihi
-
cudowne :zakochany: toż to prawdziwy królewicz :pokoj:
łaputki wyrzucone w tył - najlepszy dowód na to że Baloniś zdrowieje :hura:
-
Crazy Frog :P
(http://imagizer.imageshack.us/v2/640x480q90/534/tpew.jpg) (https://imageshack.com/i/eutpewj)
haha..no nie mogę, toż to pozycja na supermana :mhihi
Rzeczywiście :DD Nawet jedna rąsia do przodu wysunięta jak u supermena.
-
...Super Żaba :mhihi
-
...Super Żaba :mhihi
Raczej kijanka, ale wyglada rozbrajająco :D
-
Jaaaaki rozkoszniak :).
-
jak tam maluszek się miewa??:)
-
Tak,chetnie się dowiemy jak sie miewa?:):)
-
Crazy Frog :P
(http://imagizer.imageshack.us/v2/640x480q90/534/tpew.jpg) (https://imageshack.com/i/eutpewj)
haha..no nie mogę, toż to pozycja na supermana :mhihi
Rzeczywiście :DD Nawet jedna rąsia do przodu wysunięta jak u supermena.
jest tez druga opcja ktora nazywa sie...dalej dalej reko gadzeta :-D
-
http://www.youtube.com/watch?v=BlgGLf42VUg
-
O bozie, jak jej sie lapszalki rozjezdzaja :D
No i jak za Radkiem biega, jak psiak
-
Cudny widok i widać że Was kocha :*
-
Słodki do bólu:D
-
Boski ten wasz sreluszek mały -duzo zdrówka życzę :bunny:
-
Ale mu się rozkosznie tylne łapuńki rozjeżdżają :)
-
Zasuwa jak perszing :) Uwielbiam ten etap baraniego życia, kiedy uszy są za długie i zamiatają po ziemi :zakochany:
-
Iza, to już pewnie dla Balonika domu nie szukasz?
-
Póki co nie szukam, bo jak będzie wszystko OK z brzuchaczko-bobkaczką, to mały ma śmigać do stolicy. Ale kto wie, co będzie.
Dzisiaj się dowiem, czy ładujemy jeszcze powtórkę na kokcydiozę.
-
Iza, jak cos to staszek w pon rano jedzie do wawy :-)
-
O mamo, tak szybko to chyba nie dam :)
-
:-) co mnie nie dziwi :D ale jakby trzeba bylo to jest w wawie pon-piatek :-)
-
Dziękuję :bukiet
-
Balonika już na dobre brzuszek nie boli :) Mało tego, mamy ładny przyrost wagi - dzisiaj Baloniś waży 550 gramów :)
Ile by widział, tyle by zjadł i trzeba dobrze racjonować jedzonko, żeby sobie sam nie zaszkodził :)
Pietruszka większa od niego, ale łatwo się nie poddaje :P
(http://imagizer.imageshack.us/v2/640x480q90/853/4i30.jpg) (https://imageshack.com/i/np4i30j)
Jutro i pojutrze dostanie powtórkę leku na kokcydiozę.
-
Super wiadomość! Już na zdjęciu widać, że malutka ma się lepiej, oby tak dalej :)
Miziaki dla kruszynki :*
-
Super nowiny,a jakie foto cudowne!;)
-
A jaka zalotna minka i wyszukana poza! Odpłynęłam.
-
Zużyłam wszystek ocet, jaki miałam w domu na walkę ze śladami Niutowej niesubordynacji moczowo-kuwetowej i nie mam jak zneutralizować poziomu cukru w organizmie, który mi niebezpiecznie oscyluje w okolicach zejścia jakiegoś smiertelnego :oh:
A na serio - i'm in love :zakochany: Ten rozjechany na bok pampuszek - odpływam :zakochany: Siostro, insuliny bitte.
-
cóż, małe jest piękne ;)
-
cudowna jest :zakochany:
Jej historia przypomina mi troszkę historię mojego Gacusia, choć aż takich przebojów z brzuszkiem nie było, za to z kokcydiami mogą sobie przybić piątkę :D
Baloniś, dobra robota, śliczna dziewczynko! Jeszcze będzie z Ciebie dorrrrrodna baranica :onajego
-
Jak ma taki spuscik to napewno bedzie dorodna :D
-
co za piękna stopa! :heart :heart
-
Jaka rozkoszna mała pokraka :mhihi Tofcia też tak dziwacznie siadała jak była malutka :) a w ogóle to teraz tytuł powinien brzmieć "Balonik, czyli rozkoszny maluszek, którego przestał boleć brzuszek"
-
Ech, zacytuję klasyka: "że też nie można mieć wszystkich królików świata" :zakochany:
-
"Balonik, czyli rozkoszny maluszek, którego przestał boleć brzuszek"
tak byłoby pięknie :)
-
Co słychać u Balonika?
-
Z uporem maniaka migruje za lodówkę, po czym zaklinowuje się tam i czeka, aż ktoś go wydobędzie ;) Po uratowaniu z opałów nie okazuje jednak żadnej wdzięczności, za to strzela focha i pcha się w inne dziwne dziury :P
-
Po prostu szuka wejścia do żarełka;):). Śliczniutkie stworzonko :)
-
Może po prostu słodziak szuka sobie norki? :)
-
Z uporem maniaka migruje za lodówkę, po czym zaklinowuje się tam i czeka, aż ktoś go wydobędzie oczko Po uratowaniu z opałów nie okazuje jednak żadnej wdzięczności, za to strzela focha i pcha się w inne dziwne dziury jezyk1
Może do stolicy nie chce jechać ;) Widać dobrze ma u Was :)
-
Jak cos to ja jade do wawy w przyszly piatek ok 8 rano z krakowa i ok 11 dojade na dworzec
-
Zapomniałam o najważniejszym ;) Balonik uczy się kuwetowania i rozpoczął brykanie - szkoda, że brykał akurat wtedy, gdy brałam prysznic, bo tak to bym nagrała te rozbrajające nieporadne podrygi. W weekend się zaczaję :)
-
Balonik uczy się kuwetowania i rozpoczął brykanie
:onajego :jupi
Uwielbiam pierwsze, nieporadne, niezdarne bryczki :D
-
Jak sie miewa Balonik ?
-
Balonik robi pewne postępy :) Dzisiaj (zasadniczo to wczoraj) zachwycił się sianem w kartoniku - och, cóż to było za zjawisko, takie siano jest na pewno całkiem innym sianem niż to, które leży specjalnie przygotowane do spożycia ;) Prześmieszny jest ten króliczek :)
http://www.youtube.com/watch?v=xD3XQTwLQ20
-
Takie sianko jest najlepsze i zdecydowanie smaczniejsze :) ale urosła dziewczynka. Już wiadomo kiedy bedzie jechać do nowego domku? :)
-
Prześliczna, pomysłowa i duża :)
-
Balonik to panienka?
-
Tak Balonik to mała uszata dziewczynka
-
A to mnie zaskoczyła:) Myślałam, że to kawaler:)
-
ślicznotka słodziutka :zakochany: oj urosła :brawo: i tak trzymać :bunny:
-
śliczna ona jest a jaka spryciara z niej :) urosło urosło się panience .
-
No i po miesiącu z haczykiem Balonik podwoił masę ;) Dzisiaj waży 880 gramów i jest chodzącym otworem gębowym :diabelek
Swoją łaciatą postacią reklamował adopcyjne króliczki w lecznicy, był miziany, noszony i przytulany ;)
Najważniejsze jest to, że został zaszczepiony szczepionką roczną i zasadniczo może śmigać do nowego domku :)
PS
Już się nie mieści za lodówką :diabelek
-
Super! :D
Bośniak, może mnie też na dokarmianie przygarniesz, co? Widzę że skuteczność 100% masz :D
-
Wiesz, ellessa, nie chciałabyś być u mnie na dokarmianiu :P chyba że jesteś w fazie rośnięcia :P
Moje króliki chyba najpiękniejszą linię mają ze wszystkich ;) - ani jeden nie nadaje się na odchudzanie :)
A Balonik przybiera, bo jest właśnie uszęciem rosnącym - rośnie we wszystkie strony, a że ładnie przekłada się to na wagę, to bomba :)
Dziś wieczór Balonik w ramach wynagrodzenia za trudy całego dnia otrzymał pierwszy raz kawałek gruszki. Jako że gruszki nigdy w życiu nie jadł, tak i pierwszy kawałek obwąchał i potraktował z najzimniejszą obojętnością. Skusił się na spróbowanie dopiero wtedy, gdy dotknęłam mu kawałkiem gruszki zęba - a jak już spróbował, to sami wiecie :mhihi samo poszło w 3 sekundy ;)
I po gruszce został tylko słodki sok na podłodze :P
-
chyba że jesteś w fazie rośnięcia
owszem, wszerz :D :D
tak mi się przypomniało z dzieciństwa:
Baloniku mój malutki, rośnij duży, okrąglutki!
Buziaki dla Was :)
-
Dziękujemy :) Odbuziakowujemy :*
-
Powinna nawet powstać rozprawa naukowa pt "Króliki vs. gruszki" :)
-
A co tam u Baloniki?
-
Podpinam się pod pytanie o Baloninkę :).
-
Baloninka chyba nie chce jechać do Warszawy :) Więc może nie pojedzie. Rośnie, je, brykoli i - uwaga - wczoraj usłyszałam poranne pobzykiwanie :niespodzianka
Zrobię jej zaraz jakieś zdjęcia :)
-
W świątyni dumania ;)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/640x480q90/607/3bcu.jpg) (https://imageshack.com/i/gv3bcuj)
Mam marchew i nie zawaham się jej spożyć :diabelek
(http://imagizer.imageshack.us/v2/640x480q90/691/jcvk.jpg) (https://imageshack.com/i/j7jcvkj)
I portretowo
(http://imagizer.imageshack.us/v2/640x480q90/534/6yuo.jpg) (https://imageshack.com/i/eu6yuoj)
-
Czyli Balonik zostaje w Krakowie tzn u Bośni?? Cudności małe :*
-
Baloniku(a) nie wiem jak to odmienić :glupek: jaka się duża istota z ciebie zrobiła :)
-
Czyli Balonik zostaje w Krakowie tzn u Bośni?
A nie, nie. Bośnia zapchana :) Gdzie nie spojrzeć tam jakiś balonik, kontynent albo ciało niebieskie :diabelek
-
Baloniku to ty :wow Co ty jesz że tak rośniesz :>
Bośniaku przyznaj się - podmieniłaś królika do zdjęć :P
-
Baloninka - fajnie :D
Poranne pobzykiwanie mnie rozbawiło :hahaha
A Baloninka piękna i dostojna :*
-
Jaki gładkie futerko!
-
Balonik się wylaszczył ;) Teraz to raczej Bella :)
-
Ale coraz słodsza ta nasza Balonisia :D
-
Baloninka, jak Ty urosłaś! :) Piękna dziewczyna :*
-
Baloninko kawał babki już z Ciebie się zrobiło i to przeuroczo pięknej :)
-
Dzisiejszy baloning na balkoningu :diabelek
(http://imagizer.imageshack.us/v2/640x480q90/823/im57.jpg) (https://imageshack.com/i/mvim57j)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/640x480q90/822/pk8u.jpg) (https://imageshack.com/i/mupk8uj)
Pozdrawiamy :)
-
Jaka ona jest przeurocza :)
-
Tak u Was ciepło? Ale fajnie :D
Baloninko, robi się z Ciebie rasowa baranina :zakochany:
-
Jaka puchatynka-Baloninka :zakochany:
-
Ona mi strasznie przypomina mojego Kulka :heart:
-
Ona jest Cudna :heart
-
Z pamiętnika Balonika...
"Dzisiaj było pięknie. Ciepło. Wiał lekki wietrzyk. Na drzewach siedziały dziwne stworzenia. Ładnie śpiewały. Jaki ten świat jest wielki :)
Jestem zachwycona.
Wasza kochająca Balonik"
(http://imagizer.imageshack.us/v2/640x480q90/823/jn86.jpg) (https://imageshack.com/i/mvjn86j)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/640x480q90/35/2kiz.jpg) (https://imageshack.com/i/0z2kizj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/640x480q90/62/nphu.jpg) (https://imageshack.com/i/1qnphuj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/640x480q90/34/a9xq.jpg) (https://imageshack.com/i/0ya9xqj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/640x480q90/59/dbt6.jpg) (https://imageshack.com/i/1ndbt6j)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/640x480q90/849/v48e.jpg) (https://imageshack.com/i/nlv48ej)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/640x480q90/713/z6p3.jpg) (https://imageshack.com/i/jtz6p3j)
-
jest trawka jest impreza:)
wygląda ślicznie panna baloniasta:)
-
Baloninka to już duża, dorodna pannica :D Widzę, że były nie lada bryczki :D
-
Łojejku, jaka radość :zakochany:
-
Ale cudak!
-
Aż trudno uwierzyć, że ta galopująca baranina to ten sam maciupki wypłosz, który do Ciebie trafił:-)
-
Prawda? Sama się dziwię od czasu do czasu :)
Jeszcze będzie filmik, o ile dożyję końca przetwarzania przez mój zabytkowy sprzęt komputerowy ;)
-
To czekamy na filmik. I pozdrawiamy Balonika.
-
az trudno uwierzyć że tak szybko urosła :brawo:
....nic tylko adoptować i kochać :zakochany:
-
Aż trudno uwierzyć, że ta galopująca baranina to ten sam maciupki wypłosz, który do Ciebie trafił:-)
Dokładnie tak...Warto walczyć :D Brawo Iza :brawo:
-
To jeszcze kapka Baloninki w ruchu :)
http://www.youtube.com/watch?v=uZI8sQNZO7E
-
ale świrus mały:)
-
Urosła dziewczynka, nie do poznania... jak na nią patrzę to mam wrażenie, że jest większa od mojej Emi :)
Tyyyle szczęścia na zielonej trawce wśród stokrotek :jupi :onajego
-
Jaki ma ogromny omyk :D jak wachlarz ten om wygląda :D
-
:diabelek Ona tym omem steruje :P Om rządzi, reszta ciała słucha ;)
-
Jak tak biega wygląda jak pies :)
Faktycznie aż trudno uwierzyć, że królik może mieć taki wielki ogon :icon_mrgreen Przynajmniej ja taki widzę pierwszy raz:)
-
Wielki zielony dywan ze stokrotkami i słoneczko zachęcają do brykania :).
Taki wielki omyk zwiększa powierzchnię siedzącą, więc w dupkę musi być wyjątkowo miękko ;).
-
Ale wyrooosła :D
-
slodka jest nakrapiana ^^ taka mniejsza wersja kicowy :P
-
Wow, faktycznie ma omyk ogromny - wygląda jak bóbr :D
-
Oglądałam z 10 razy filmik i nie mogę się nadziwić,że z takiej biedy, co jedną łapką była za TM wyrosła taka śliczna panienka. Ogonek jak proporczyk w wózkach w supermarkecie!
Może to będzie lisek w króliczej skórce z długą puszystą kitką?
-
jak patrzę na ten ogon,to powstaje mi w głowie myśl, że może wyrośnie z niej hodowlaniec... :D
-
OMG, nieee :)
Ale rośniemy bez wątpienia - wczoraj Balonik po raz pierwszy wyruszyła na wyprawę schodową - od razu z przytupem, bo wzięła rozbieg i wykicała na samą górę. Wkurzyła tym nie lada Helenę, dotychczas niepodzielnie acz miłościwie panującą na piętrze, zmobilizowała ją do pogoni, która o mały włos nie skończyła by się zjechaniem białasa na nadobnym tyłku na sam dół, bo Helka nie wymierzyła i ani nie trafiła w Balona, ani celnie w schodki... Przy nich to człowiek z nudy na pewno nie umrze ;)
Kto przygarnie Baloninkę? Fajna, bezklatkowa, kuwetowa, ciekawska i słodka jak tona cukru :) Towarzyska - przychodzi, siada koło fotela i patrzy, nie lubi sama siedzieć. Ślicznie się bawi kulą smakulą :)
-
Wkurzyła tym nie lada Helenę, dotychczas niepodzielnie acz miłościwie panującą na piętrze, zmobilizowała ją do pogoni, która o mały włos nie skończyła by się zjechaniem białasa na nadobnym tyłku na sam dół, bo Helka nie wymierzyła i ani nie trafiła w Balona, ani celnie w schodki...
:hahaha - zobaczyłam to oczyma duszy :D
Kto przygarnie Baloninkę? Fajna, bezklatkowa, kuwetowa, ciekawska i słodka jak tona cukru Towarzyska - przychodzi, siada koło fotela i patrzy, nie lubi sama siedzieć. Ślicznie się bawi kulą smakulą
Umiesz, Bośniak, zareklamować królika ;-) Baloninko, chciałabym Cię mieć, gdybym tylko mogła :)
-
Zapraszamy do szybkiej zabawy, ktora pomoze nam zgromadzic fundusze dla krakowskich przystaniowcow
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,16910.msg541504/topicseen.html#msg541504
licytacja kartek trwa do piatku do 20
-
(http://cap41.caption.it/14107/captionit4170939583B82.jpg) (http://www.caption.it/)
-
Baloniku, jesteś cudowna...
:heart
-
No właśnie co tak u Balonikowej ślicznotki słychać??
-
Balonikowa panna waży 1,4 kilo :) Kilka dni temu opuchły jej strasznie uszy (i troszkę górne powieki), więc dzisiaj dostała długodziałający lek p-zapalny i mam nadzieję, że pomoże. Zastanawiam się, na co to może być reakcja. Nic jej nie ugryzło, nie użądliło, w nic nie wpadła groźnego. Dzisiaj wymyśliłam, że na pewno ma alergię na świeże powietrze ;)
-
Wiesz, Bośniu, Ty chyba powinnaś prowadzić klinikę dziwnych zwierzęcych przypadków - tu Balonikowe uszy, tam Helenia noga... :]
-
A myślisz, że nie prowadzę? :P
-
A myślisz, że nie prowadzę? :P
A widzisz, taki gabinet osobliwości "U Bośniaka" :diabelek
-
A może to myxo poszczepienna?? Była szczepiona??
-
Spuchnięte uszy, skąd ja to znam. Oby Balonikowa panna nie miała syndromu Balbinkowego czyli co 4 tygodnie spuchnięte ucho i brak wiedzy o przyczynie takiego stanu.
-
biedactwo..., może to alergria ?
-
Balonik była szczepiona nową szczepionką, po której ponoć nie ma myxo poszczepiennej, ponad półtora miesiaca temu, więc to nie to.
Ale po leku uszy wracają do normy, już praktycznie nic nie widać, a Balonisia odzyskała swój zwykły wigor. I tylko domku brak.
-
Balonik była szczepiona nową szczepionką, po której ponoć nie ma myxo poszczepiennej, ponad półtora miesiaca temu, więc to nie to.
Ale po leku uszy wracają do normy, już praktycznie nic nie widać, a Balonisia odzyskała swój zwykły wigor. I tylko domku brak.
chodzi o szczepionke Novibac ? tez słyszałam że po niej nie ma myxo poszczep. ....
nasze też nią były szczepione i trójka miała bomble obok nosków :]
Głaski dla uroczej Baloninki :)
-
Helka prawie odgryzła wczoraj Balonince ucho - wróciłam do domu i oczom moim ukazały się plamy krwi oraz krwawe smugi wszędzie. Pierwsza myśl - Helenka zdjęła pewnie opatrunek po biopsji i coś zmajstrowała z nogą. Lecę, oglądam - ni chu chu, białas cały i biały. No to odwrót i lecę do Balonika. I od razu się sprawa wyjaśniła. Ucho poszatkowane, królik umorusany, ale wciąż dziarski, krew się leje.
Tak więc o 23 ogarniałam temat rozpłatanego ucha i prowizorycznego kołnierza z kartonu (bo swój oryginalny oddałam Malinie, która go zjadła ;) ). Koniec ucha raczej nie do zeszycia, więc pewnie już zostanie Baloninka z przetarganym, zobaczymy, co z częścią zasadniczą, chciałabym to złapać kilkoma szwami, bo się szybciej zagoi, ale zobaczymy czy się uda.
Wczoraj miałam tak dość życia za zasiekami, oczu naokoło głowy i ciągłego uważania na wszystko, że nie macie pojęcia. Bezsenna noc (pilnowanie kartonowego kołnierza) nieco mnie ułagodziła, ale i tak czasami żal tyłek ściska i ręce opadają :/
Balon je, bobczy i cieszy się na przysmaki. Ale ucho na pewno ją boli. Biedna.
-
O Jezusie, jak Ty to wszystko ogarniasz, Bośniak... Masz chyba jakieś konszachty z diabłem (dłuższa doba???) :diabelek
Biedna Baloninka, jeszcze od ziemi dobrze nie odrosła, a już wojaczka i po kombatancku zszargane uszy :/
Helena, wstydź się!
-
Helka! :lanie: :lanie:
Baloniku i tak jesteś moim ulubionym, najpiękniejszym barankiem :heart
Bośniaku :przytul
-
Joac, no właśnie chyba nie ogarniam :(
Nic to, jakoś będę musiała z tym żyć. A tymczasem śmigam w świętokrzyskie.
Miłego dnia wszystkim.
-
Ty to masz z tymi babami ;(
helka wstydz się zakapiorze jeden!!!
-
Balonikowa ma coś pecha do tych uszu :wisielec: Ale tak się pobić, ach te króliki :crazy:
-
Podziurawili Balonika :( Jakaś małpa pozazdrościła jej urody! :lanie: Biedactwo musi cierpieć. Żeby babcia była bliżej, toby wycałowała biedne uszko, tak jak musiała całować kolanko wnusi gdy zająca złapała. :*
-
smutny_krolik , biedne śliczne uszko..., Baloninko nie daj się..!
Bośniaku jesteś baaardzo dzielna :przytul
-
oj Hela Hela, zołzo...
Ty masz nogę popsutą, to musiałaś Balonowej dołożyć, żeby też cierpiała... wstydzioch jak nie wiem!
-
Jak tam Baloninkowe uszko?
-
Balonik już w domu, uszko pocerowane, udało się nawet tę końcówkę powiewającą poskładać, ale zobaczymy, czy się zrośnie. Jak Baloninka zarośnie z powrotem włosiem, to nie powinno być śladu :)
Aktualnie jest po kontrolnym sprawdzaniu kątów (bo a nuż coś się pod jej nieobecność zmieniło ;) ) i gra namiętnie kulą smakulą. Słodka jest nieprzeciętnie :zakochany:
-
Ostatnio widzę moda na dziurawe uszy :P
-
Ja nieśmiało poproszę o jakieś zdjęcia, chociaż tego jej omyka bo jakoś myślałam o nim ostatnio :icon_redface
Moja baranina miała rozgryzione ucho, był ubytek, później to jakąś wstrętną brodawką zarosło, a po roku śladu już nie ma
-
Hehe, Madzia, wierz mi, że to nie było rozgryzienie do zarastania :) Ja jestem osobą dość odporną na stres i raczej spokojnie podchodzę do różnych wypadków losowych, stąd też nie darłam na szycie w środku nocy, ale gdyby tego nie zeszyć i czekać na wstrętną brodawkę, to Balonik kicałaby za rok z drugą głową :P Dotychczas królikom nie szyłam uszu, nawet jak były roztargane, ale to kwestia uszkodzenia i jego oceny - tu oceniłam na szycie :)
Zdjęcia zaraz jakieś zrobię :)
-
A no pewnie :) jest różnica między rozszarpanym uchem, a rozszarpanym uchem :)
Czekam na om :]
-
Ucho kosmity w obiektywie:
(http://images64.fotosik.pl/916/e51bfc411708452emed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
oraz Baloninka wypoczywająca wraz ze swym omykiem :)
(http://images64.fotosik.pl/916/32bd0e69aafe3865med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images63.fotosik.pl/914/d66241eb327341f3med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Ucho kosmity w obiektywie:
(http://images64.fotosik.pl/916/e51bfc411708452emed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
żywe srebro :icon_lol
-
Auć... :/ do wesela się zagoi :diabelek ten jej om jest niesamowity po prostu :zakochany: jak trzecia łapa prawie
-
to ucho ucierpiało mocniej niż sobie wyobrażałam, ale mała nie wyglada na cierpiącą :-)
-
Najnowsze doniesienia z lotu balonem.
:doping: :doping: :doping: :doping: :doping: :doping: :doping: :doping: :doping: :doping: :doping: :doping:
... Dojrzewamy! :diabelek
-
... Dojrzewamy! :diabelek
Pater noster :nie_powiem
-
Pater noster :nie_powiem
Tak. Bzyczący Balon strzelający po kątach bobami i wciskający się wszędzie, szczególnie pod nogi oraz superszczególnie pod łeb Heleny, powoduje u nas od czasu do czasu modlitewne westchnienia ;)
-
Jak ten czas szybko leci, a jeszcze niedawno, bida o każdy dzień walczyła ...
-
Jest u nas 3 miesiące i kilka dni :)
-
Bzyczący balon to musi być coś! :D
-
A jak ucho bzyczka?
-
Ucho wporzo :) Szwy wyjęte, końcówka się wedle przewidywań nie zrosła i wygląda jak język węża ;)
Śfinks :P
(http://images63.fotosik.pl/992/58bc33ff5985c4c7med.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/58bc33ff5985c4c7.html)
Mam piloto, mam laptopo :diabelek
(http://images61.fotosik.pl/992/4036117ebed24717med.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4036117ebed24717.html)
Co masz? Co masz? Pokaż ;)
(http://images64.fotosik.pl/993/9083df18c00d2d94med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Złe ludzie nie dają królikowi ;) tosz to sama natura podobno :niegrzeczny
Baloninka jest urocza :onajego
-
Jaka już duża dziewczynka z baloninki :) I dobrze, że z uchem już lepiej.
-
Złe ludzie nie dadzą ;) Ale poprosić zawsze można, nie?
Baloninka jest przecudna, nawet mój mąż ją uwielbia (nie przyznaje się, of course ;) ). Strasznie to dziwne, że wszystkie tymczasy u nas idealne, a nasze adopciaki to diabły wcielone :P Widać nie mamy dobrego podejścia ;)
-
A Ty wiesz ,że prawda :DD Ludzie brać Balonik, bo to super dziewczynka i już wychowana :D
Brać, bo inni uprzedzą :diabelek
P. S Małże tak mają ;) idą w zaparte,a co widać to widać :)
-
P. S Małże tak mają ;) idą w zaparte,a co widać to widać :)
Niektóre nie. Np Aguleksowy głośno wyraża swoje uznanie dla Chrupka. Ale nie pozwala o tym pisać na forum, więc jednak coś w tym jest ;)
Baloninka to królinka, pod której urokiem jestem nie od dziś :) Coraz piękniejsza :D
-
Śliczna ona jest:) I taka biedna... Nie dają jej nic źli ludzie... :(
Tia, nie wszystkie. Mój małż przestał gadać na Pysia. Za to na Zającu sobie używa. Taka nietolerancja po prostu:)
I nie wspomnę przez kogo te "kłótnie":p
-
Baloninkę w weekend bolał brzuszek. Wszystko za sprawą sterylizacji, którą uszata miała z piątku na sobotę. Sobotę i niedzielę była marudna i polegująca, co nie przeszkodziło w wyżarciu zszywek i części szwów, ale do dzisiaj już wrócił stary, dobry Balon :diabelek
Lata, bzyczy i naraża się Helenie. Cudak z niej :) Brzucho wygląda bardzo dobrze, a panna już nie grymasi, podryguje, ciska piłką i łaskocze wąsiskami w stopy :)
-
Powrót Baloniny w dobrej formie cieszy bardzo :) Bośniu, a fotyyyyy? :blaga:
-
a jakieś widoki na domek stały dla Baloninki są ? taka dziewczyna :* aż dziwne że jeszcze na adopcyjnej czeka?!
a z Sokratesem moglaby stworzyć uroczy laciaty duet ;)
-
Ano dziwne, dziwne ;)
Umrzeć ze śmiechu można :hahaha
http://www.youtube.com/watch?v=k9MHZ40gchE
-
no na zimnych kafelkach ma jeść - nigdy w zyciu :P lepiej mieć ciepło pod dupką ;)
-
Jak radośnie skacze z tym liściem :DD Mam ! mniam ! i zaraz zjem :DD Oczywiście w swoim kąciku, co by się ktoś nie przyłączył :niegrzeczny
-
Balonik to królicza królewna i nie je byle gdzie
-
Rozmaśliłam się na dobre na widok Balonik skaczącej rączo z liściem kalarepki :D - jest bardzo sprytna, bo nie nadeptuje! :D
-
Czasami nadeptuje (jak liść większy od niej), ale wtedy to już turlamy się ze śmiechu ;)
-
Czasami nadeptuje (jak liść większy od niej), ale wtedy to już turlamy się ze śmiechu ;)
Ale widać, że naprawdę z całej siły się stara, żeby nie nadepnąć :D Słodkie Baloniątko :D
-
:D gratulujemy :D :D
-
Pojechało, moje na cycku wykarmione i odratowane baraniątko... Ech... Pół roku razem to tak niewiele, a zarazem tak strasznie dużo...
-
ale jakich fajnych ludkow trafiło :D
-
:D :D
-
Balonik wyadoptowany? Brawo :) Oczywiście domek najlepszy na świecie?
-
Baloninko cieszę się :hura: kibicowałam Ci i Twojemu wielkiemu omowi od początku :)
czy temat do zamknięcia ?