Ja tylko napiszę, że moje Giebułtowskie miniaturki ważą po 2kg
o te brzydale http://forum.kroliki.net/index.php/topic,15125.0.html :DJa tylko napiszę, że moje Giebułtowskie miniaturki ważą po 2kg
A które Twe uszaki są z Giebułtowa?
Mała dama Koala zostanie u Nas do chwili znalezienia dla niej domku stałego. Dziewczyna jest kochana bunny.super Sylwia! mam nadzieję, że się troszkę ośmieli u Ciebie!
A czy ta śpiąca czekoladka w awatarze to jest buldożek? To są najbardziej urocze psy ever! Każdy (z tych które do tej pory miałam okazję poznać) to mega przyjazny miziak :zakochany: to prawda, że chrapią przez sen? :hahahaOczywiście że bulwa :heart A chrapie aż miło :niegrzeczny Niby jedyne 12kg, ale jak na ciebie wskoczy... :turla:
zapraszamy :), poranne dyżury trwają mniej więcej 9-12, wieczorne 17-20.
najlepiej wcześniej się umówić z osobą dyżurującą w dany dzień.
Oczywiście że bulwa heart A chrapie aż miło :niegrzeczny Niby jedyne 12kg, ale jak na ciebie wskoczy...hehe,znam to doskonale i pomyśleć, że Papaja waży tylko 5 mniej no i też chrapie :D , ale jest królikiem... :P
niestety jeszcze nie, ze względu na to, że nie mają nawet wirtualnych opiekunów,nie było na to pieniędzy, pod opieką stowarzyszenia są również chore, wymagające leczenia króliki i niestety na to i klatki szła większość kasy.
ale wszystkie są już wystarczająco duże aby zabieg przeprowadzić.
To na pewno się tym zajmiemy
I wiadomo, jaki ma charakter - a co królik, to charakter i czasem ciężko się dotrzeć ze zwierzakiem (bo on trzpiot a my flegmatyczni, albo on mega przytulny a my wiecznie zajęci, etc...).
Myślę, że nie byłoby problemu, żeby zabieg odbył się jeszcze przed adopcją, jeśli ktoś zaoferuje się pokryć jego koszty
A właściwie, to w czym pomaga sterylka? Aż głupio z niewiedzy nie_powiem Wprawdzie nasz pies był kastrowany, ale to chyba nie to samo?dobrze że pytasz :) im więcej się dowiesz tym lepiej na Waszą nową drogę życia :P
Nie zostały mi pokazane warunki w jakich żyją króliki, Pani zaprosiła mnie do pomieszczenia i tam przyniosła 3 króliki w klatce.
A ile by kosztowało takie "wspomożenie" sterylizacji?Nie odpowiem stricte na pytanie, bo nie moje rejony - na Zachodzie to około 250 zł.
Ja mam moją Emi z "hodowli" która znajduję się w Giebułtowie, na ten moment malutka ma się dobrze, mam ją u siebie od 20.11 usmiech2 Nie zostały mi pokazane warunki w jakich żyją króliki, Pani zaprosiła mnie do pomieszczenia i tam przyniosła 3 króliki w klatce. Jak masz pytania to chętnie odpowiem usmiech2
A prosiłaś o pokazanie warunków? Bo taki manewr hodowcy wzbudziłby moje podejrzenia.Nie prosiłam. Wszytko ogólnie przebiegło bardzo szybko. Może zacznę od początku...
waga matki 1,60.
dorosły baranek tylko 1,6 kg.Wszystko co związane z tą hodowlą jest podejrzane...
waga matki 1,60.
dorosły baranek tylko 1,6 kg. ??? przeciera_oczy
ale to może w wątku 'nowy królik',żeby nie offtopowac na przystaniowym.
Dla przykładu Emi ma ok. 2 miesiące i waży już 1 kgPoprawka, ma już praktycznie 3 miesiące :)
Oni podają wagę 1,6 kg żeby napędzać sobie klientówNa to wygląda...
Im mniejsza waga tym mniejszy królik..
Im mniejszy królik tym więcej chętnych !
ale to może w wątku 'nowy królik',żeby nie offtopowac na przystaniowym.
Już wysłałam - ale w razie czego proszę składać zażalenia ;)
jakie zażalenia?
Najlepiej udać się osobiście do tej hodowli i zobaczyć ogólne warunki w jakich żyją zwierzęta . W razie potrzeby zrobić zdjęcia , wtedy można złożyć skargę do Animalsów inaczej obawiam się że mogą nas zbyć
hodowla jest Stowarzyszeniu znana nie od wczoraj, i podejrzewam, że nie wiele można zdziałać, skoro jeszcze zdziałane nie zostało.
obawiam się, że to nie takie proste. nie można nikomu wleźć do domu i oglądać, a pani z Giebułtowa wyraźnie stara się tego uniknąć. hodowla jest Stowarzyszeniu znana nie od wczoraj, i podejrzewam, że nie wiele można zdziałać, skoro jeszcze zdziałane nie zostało. to smutne, ale pani pewnie robi wszystko zgodnie z przepisami prowadzenia hodowli, to, że my tego nie poważamy, i nie godzimy się niestety niewiele zmienia. W świetle prawa wystarczy że króliki mają wodę i jedzenie, klateczki o jakiś śmiesznych wymiarach, nie są pokaleczone, ani wyraźnie chore. tzw "upadki" (czyli umieranie części maluchów) są rzeczą naturalną, nikt nie śni o klatkach długich na choćby 80 cm, o jedzeniu innym niż mieszanka z ziarnem itp itd...
przykra jest taka bezsilność :( ale co zrobić? namawiać na adopcje i odradzać "hodowle"...
dlaczego tak daleko mieszkam....Właśnie Emilko, dlaczego tak daleko? :(
Mirelko dziewczyn pełno a odzewu brak icon_placzeBo dziewczyny (i chłopaki) na pewno mają milion innych obowiązków. Zresztą ja nie bardzo wierzę że to przyniesie jakiś efekt, wybaczcie. Chociaż oczywiście trzymam kciuki. Takich hodowli są niestety tysiące :(
Zresztą ja nie bardzo wierzę że to przyniesie jakiś efekt, wybaczcie. Chociaż oczywiście trzymam kciuki. Takich hodowli są niestety tysiące mutny
oczywiście ...super tak sobie mówmy ,anty nastawienie.....Ale czemu od razu tak chamsko? Jestem realistką. I tyle :)
Pamiętasz dziewczynko Czestochowskie króliki? gdyby tak myślano i nikt by nie zadziałał ,,bo to nic nie da,takich hodowli jest pełno ,, ...kilkanaście uszaków zginełoby w męczarniach....
nie chamsko...tylko realnie :)"Realnie" ale robisz ze mnie głupią gówniarę która nic nie robi tylko zniechęca do działania :)
po co taka gadka żeby zniechęcić reszte do działania????
nie nakręcaj,nie rób zamieszania tylko pozwól w spokoju działać w słusznej sprawie i znaleśc kogoś z okolic KRAKOWA DO POMOCY ;)Od teraz tak się nazywa wyrażanie własnego zdania? :hmmm
dlatego przypomne ponownie poszukujemy osóbki która pojedzie z Kasią do tej hodowli
poszukujemy osóbki która pojedzie z Kasią do tej hodowli
Bardzo proszę nie poruszać już tego tematu !
btw jesli sie nie znajdzie nikt do proby kontroli hodowli do piatku to ja moge sie tam wybrac w te najblizsza sobote, z warszawy
pozdr i poprosze o szybkie info zebym sobie wszystko zdazyl zorganizowac
noo a może jak się Goldzia zaklimatyzuje to .. faceta by jej można było sprawić :niegrzeczny ..
albo poprosić dziewczyny by spróbowały zaprzyjaźnić Skoczka i Goldzię .. :nie_powiem :DD i od razu zgarnąć dwójkę :matrix
tak cichutko sobie myślę .. i podpowiadam :DD
Wielkie,wielkie podziękowania dla Kasi i Andrzeja (Pan_Królik) wspaniali ludzie .....oby takich jak najwięcej :
o tu jest ona w pełnej okazałości
btw jesli sie nie znajdzie nikt do proby kontroli hodowli do piatku to ja moge sie tam wybrac w te najblizsza sobote, z warszawy
co wyniknęło z Waszej wizyty? Bo minęło 2,5 miesiąca, a jakoś cicho o tym. Bardzo jestem ciekawa, co i jak.Najlepiej będzie skontaktować się z Pan_Krolik, z tego co wiem to było ciężko określić wiele danych które były potrzebne, tzn nie mogliśmy ich znaleźć. Nie wiem co też z nagraniem, możliwe że udało się je odtworzyć. Jednak po wszystkie info trzeba pisać do Andrzeja :)