Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Porady => Archiwum działu Porady => Wątek zaczęty przez: Aguś:) w Listopad 28, 2013, 11:08:23 am
-
Witam serdecznie. Mam pytanie dotyczące jakiegoś dziwnego zachowania mojego królisia. Ogólnie mam trójeczkę pociech - Miśka, Edzię i Spajkusia. Problem dotyczy Miśka - ma 4 latka i jest największym rozrabiakom z całej mojej trójki.Lubi się głaskać, przytulać i tarmosić po czym szybko ucieka i chce żeby go gonić. Jednak od czasu do czasu ma tak, że siedzi w miejscu taki osowiały, a gdy zaczynam go głaskać rozkłada się jak placek i nie reaguje próbą ucieczki.Ostatnio tak miał jak zjadł gumę z wycieraczki, ale teraz nie mają czego obgryzać( szkodliwego). Zazwyczaj jest tak, że gdy idę z wiaderkiem z jedzonkiem to on jest przy mnie pierwszy, a w chwilach tego "osowienia" nawet swoich ulubionych rodzynek nie chce. Raz nawet myślałam żeby z nim na pogotowie weterynaryjne pojechać. O co może chodzić?Martwię się o niego.
-
Czasami tak jest jak są lekkie zaburzenia trawienne. Jak które z moich się przejedzą to tak mają . Trzeba pomacać brzuszek czy nie twardy, pomasować . Podać na wszelki wypadek Espumisan żeby uspokoić jelitka . Jeśli to jest często , no to do weta
-
Dzięki za informację. Brzuszek ma miękki bo sprawdzałam. Dziwi mnie tylko że on tak ma z całej mojej trójeczki.
A czy jest możliwość żeby mu było zimno? Bo zauważyłam też np wczoraj że jak podkręciłam grzejnik w pokoju to jakby się ożywił. Moje króliczki oczywiście mają swoje legowiska- a w nich każdy ma ciepła bluzę na zimę na której się wylegują.
Używaj opcji modyfikuj //Alma
-
Ale brzuszek może być miękki , ostatnio u Zefirka był miękki i podobnie się zachowywał.Jedno jest pewne, brak zainterseowania jedzonkiem = coś boli .Duże prawdopodobieństwo =brzuszek .
Królik ma futro , a chyba nie masz w domu zero. Zmierz mu temperaturę jak jest taki osowiały , powinno być 38 stC. Ale obniżona temp ciała spowodowana jest chorobą
Jeśli jesteś zaniepokojona idź do dobrego weta .
-
Nie nie mam zimno.Zobaczę jak dziś się będzie zachowywał. Rano było już ok, już standardowo rozrabiał.Dziękuję Ci bardzo. Ja zawsze jestem gotowa jechać nawet w nocy na dyżur do weta :) Myślałam że tylko mój Misiek ma takie chwile i troszkę mnie to zaniepokoiło.
-
Królik może mieć brzuszek miękki ale wzdęte jelita . Ja tak miałam z baraninką - niby leżała na zdechlaka ale była lekko osowiała . Czasami lepiej jechać , bo z uszakami nigdy nie wiadomo czy się coś nie pogorszy .