Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom

Działania SPK => Archiwum Działania SPK => Wątek zaczęty przez: nimka w Wrzesień 17, 2013, 22:07:48 pm

Tytuł: Dwa króliczki wywiezione na działkę. Bez opieki w altance (na zewnątrz)! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: nimka w Wrzesień 17, 2013, 22:07:48 pm
Bardzo proszę o pomoc!

Wiem, że w złym dziale, ale tylko ten wydał mi się taki "pilno-pomocowy". W razie czego - proszę przenieść gdzie powinien być. Dziękuję.


Właśnie się dowiedziałam, że pewien człowiek wywiózł na działkę i zostawił w swojej altance dwa króliki (nie wiem jakiej rasy), które znudziły mu się.
Nic o nich na razie nie wiadomo, pewnie nie będzie wiadomo dopóki się ich nie zabierze...

Ja ze swojej strony mogę zapewnić im awaryjny tymczas (z opcją dłuższego tymczasu), ale nie mam totalnie pieniędzy na ich leczenie/wizyty wet. oraz jedzenie dla nich. Klatkę może się uda mi załatwić.

O królikach dowiedziałam się z Fundacji JOKOT w której jestem wolontariuszką. Inna wolontariuszka fundacji w ten weekend zabrała z tej samej miejscowości (Joniec) miot kociaków, który był w niebezpieczeństwie. Dziś dowiedzieliśmy się od osoby, która zgłosiła nam te kociaki (ma tam działkę, częściowo się tymi kotami opiekowała), o tych królikach...


Zostawiam swoje namiary:
a-jasin@o2.pl
tel. 519 689 130

Jestem z Warszawy. Króliki mogą zostać dowiezione do Warszawy przez kogoś tam.

Czy jest możliwość aby te króliki zostały wzięte pod opiekę (oczywiście z DT u mnie) przez któreś ze Stowarzyszeń? Szczególnie chodzi o wsparcie finansowe na weta i jedzenie, ale także jeśli chodzi o porady "wychowawcze" (nie znam się na królikach) oraz później szukanie im odpowiedzialnego domu.

Pozdrawiam!
Tytuł: Odp: Dwa króliczki wywiezione na działkę. Bez opieki w altance (na zewnątrz)! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: emilia w Wrzesień 17, 2013, 22:31:13 pm
poczytaj o królikach na ,, miniaturka bez tajemnic,, :) odpowiednie żywienie itp.

super że zapewnisz królisiom tymczas na pewno dziewczyny z Warszawy zadziałają  :przytul

powodzenia
Tytuł: Odp: Dwa króliczki wywiezione na działkę. Bez opieki w altance (na zewnątrz)! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: nimka w Wrzesień 17, 2013, 22:49:48 pm
A żeby ktoś z SPK zauważył wątek / dowiedział się o sprawie to co mam zrobić? :)
Zadzwonić? Tam ktoś "decyzyjny" odbiera telefon czy gdzieś indziej mam się "dobijać"?

tel. 22 22 60 057, 606 398 130
warszawa@kroliki.net

Na szybko to co powinnam do jedzenia zapewnić? Siano (jakiej firmy - będę stacjonarnie kupować: Kakadu lub mniejsze sklepy)? Warzywa (jakie, żeby nie zaszkodzić, tak na samym początku)?
Idę czytać o żywieniu ;)


Króliki podobno są tam już "od jakiegoś czasu" i facet co je porzucił dokarmia je RAZ W TYGODNIU. Matko...
Dobrze mi się wydaje, że ich płuca mogą tej pogody nie wytrzymać? :icon_neutral

Chętnie bym od razu pojechała z nimi do PulsVetu, ale nie mam z czego zapłacić... Oczywiście znają mnie tam, ale i tak mi głupio długi tam robić. Dlatego pilnie mi zależy na decyzji SPK.
Tytuł: Odp: Dwa króliczki wywiezione na działkę. Bez opieki w altance (na zewnątrz)! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: miniaturowaem w Wrzesień 17, 2013, 23:13:21 pm
co do sianka tanie a sprawdzone na nie jednym królu :)
http://allegro.pl/sianko-dla-gryzoni-zieloniutkie-z-sanatorium-2013-i3550743079.html
na pewno będzie Ci potrzebny żwir . /kuweta


miejmy nadzieję iż odp. będzie pozytywna :) choć ja tam się nie znam :P i nie wiem na jakich warunkach i czy w ogóle taka pomoc funkcjonuje . :)
Tytuł: Odp: Dwa króliczki wywiezione na działkę. Bez opieki w altance (na zewnątrz)! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: nimka w Wrzesień 17, 2013, 23:23:38 pm
A zrębki wędzarnicze bukowe (z allegro) jako ściółka do załatwiania się może być? Czy zjedzą uznając to za coś jadalnego? Zaszkodzi im? - bo zrębków mam dużo.
Żwir typu Pinio/Pigwa? - musiałabym kupić

Tyle pytań, bo możliwe że one jutro do mnie trafią (o ile ten facet zechce oddać i się jeszcze pofatygować na działkę)... trzeba się przygotować ;)

A siano z zoologa może być awaryjnie? czy coś z nim nie tak jest? Jak z zoologa to jakiej firmy?
Tytuł: Odp: Dwa króliczki wywiezione na działkę. Bez opieki w altance (na zewnątrz)! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: miniaturowaem w Wrzesień 17, 2013, 23:28:48 pm
może być tylko że wychodzi drożej :) i nie które czyt. moje go nie tkną :)
o tych zrębkach to się nie wypowiem bo nie wiem . a co do żwiru to Pinio jest strasznie drogi jak dla mnie .
zamawiam tańszy na allegro .
http://allegro.pl/zwirek-dla-kota-gryzoni-drewniany-75l-jasny-tanio-i3533195062.html
i jest okej :)
Tytuł: Odp: Dwa króliczki wywiezione na działkę. Bez opieki w altance (na zewnątrz)! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: nimka w Wrzesień 17, 2013, 23:45:52 pm
może być tylko że wychodzi drożej :) i nie które czyt. moje go nie tkną :)
to spróbuję kupić paczkę jakiegoś lepszego siana z zoologa (po co kupować coś czego nie zjedzą ;) ) a potem już te z allegro. A ile najlepiej kupić tego siana z allegro? ile objętościowo to będzie 5 kg i na ile wystarczy dla dwóch królików?

Dzięki za linki :)
Tytuł: Odp: Dwa króliczki wywiezione na działkę. Bez opieki w altance (na zewnątrz)! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: miniaturowaem w Wrzesień 17, 2013, 23:55:59 pm
powiem Ci że trudno mi określić na jak długo . bo już nie pamiętam jak miałam ich 2 .. i to zależy czy będą pożeraczami siana .
u mnie jak jest siano to wszystko inne leży .. :) warzywa czekają w kolejce . :P ja 10kg. mam na około miesiąc .

Tytuł: Odp: Dwa króliczki wywiezione na działkę. Bez opieki w altance (na zewnątrz)! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: izaf w Wrzesień 18, 2013, 07:15:43 am
Jak coś to ja mam klatkę 80 ...nie wiem tylko jakie to króliki i gdzie mieszkasz w jakiej części jak coś to pisz na pw  :)
Tytuł: Odp: Dwa króliczki wywiezione na działkę. Bez opieki w altance (na zewnątrz)! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: PippiLotta w Wrzesień 18, 2013, 09:11:16 am
Tutaj znajdziesz krolicze ABC http://www.kroliki-torun.info/krolicze-ABC
Tytaj porady odnośnie żywienia: http://www.medirabbit.com/PL/GI_diseases/Food/feeding_pl.pdf
http://www.miniaturkabeztajemnic.com/ jest rewelacyjną stroną, tak więc tam też dobrze zajżeć

A tak na szybko:

Do jedzenia podstawowa sprawa to sianko i woda. Powinny być ostępne świerze w nieograniczonej ilości całąd obę. Dobre sianko ma mało pyłu. Sianko dostępne jest we wszystkich zoologach, ale w necie kupisz taniej.
Dodatkowo suszone zioła (mnieszk, babka lancetowata, pokrzywa itp) Dostępne w zoologach i znowu w necie taniej.
Dodatkowo w małej ilości (dwie łyżki dziennie) najlepiej kupić granulat (nie mieszankę!). Dobra firma to Versele Laga a granulat ich to Cuni Complete (niestety drogi)
Jeśli chodzi o żwirek do kuwety (nie do całej klatki), to powinien być drewniany niezbrylający i to też kupisz w każdym zoologu. Możeby być niezbrylający dla kota. W necie jest znowu taniej\
Jeśli chodz o warzywa, to z nimi bardoz ostrożnie, bo nie wiadomo, czy je już jadły i które. Na początku na samym sianie i ziółkach i wodzie i granyulacie. jeśli kupki dobre, to możesz zacząć wprowadzać warzywa po jednym w małej ilości (jak kostka do gry) codziennie minimum przez tydzień.

Mój tel. masz :)
Tytuł: Odp: Dwa króliczki wywiezione na działkę. Bez opieki w altance (na zewnątrz)! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: Dominique_90 w Wrzesień 18, 2013, 10:13:51 am
Coś wiadomo już o uszakach?są u Ciebie?
Tytuł: Odp: Dwa króliczki wywiezione na działkę. Bez opieki w altance (na zewnątrz)! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: nimka w Wrzesień 18, 2013, 11:54:56 am
Dzięki za porady (i smsy :) ).

Na razie jeszcze nic nie wiadomo. Dopiero po południu mają się kontaktować jakieś osoby i na samym końcu mam być powiadomiona ja ;)

Możliwe, że facetowi który wywiózł swoje króliki na działkę nie będzie się chciało akurat dzisiaj jechać po nie (godzina drogi samochodem w jedną stronę poza Warszawę). W takiej sytuacji myślę, czy mu trochę nie pogrozić odpowiedzialnością karną.... ale się zobaczy - może nie będzie potrzeby.

Zadzwonię też do SPK i zobaczymy co będą mogli zrobić (nie ukrywam, że chętnie choć na wstęp opieki bym coś przyjęła - typu garść granulatu [wiem, że drogi ;) dlatego wolę garść niż całą paczkę], nieco żwirku i chętnie możliwość opłacenia przez nich chociaż jednej wizyty w PulsVecie, aby je obejrzeć i zobaczyć czy coś trzeba u nich leczyć (może nie, może cudem są zdrowe).

Jeśli chodzi o klatkę - nie jestem pewna czy jakąkolwiek większą niż 70 cm długości znajdę po moich znajomościach... Chętnie pożyczę coś powyżej tej długości (miejsce mi się zrobiło nawet na taką 120 cm długości, ale nie bardzo mogę mieć "zagrodę" - bo niestety, ale jest możliwość, że jakiś kot mógłby wskoczyć do środka. Musi być przestrzeń zamknięta od góry).
Tytuł: Odp: Dwa króliczki wywiezione na działkę. Bez opieki w altance (na zewnątrz)! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: PippiLotta w Wrzesień 18, 2013, 12:03:49 pm
Jeśli chodzi o klatkę - nie jestem pewna czy jakąkolwiek większą niż 70 cm długości znajdę po moich znajomościach... Chętnie pożyczę coś powyżej tej długości (miejsce mi się zrobiło nawet na taką 120 cm długości, ale nie bardzo mogę mieć "zagrodę" - bo niestety, ale jest możliwość, że jakiś kot mógłby wskoczyć do środka. Musi być przestrzeń zamknięta od góry).
Czyli nie masz możliwości oddzielenia królików od innych zwierzą? Cały czas będa u Ciebie w klatce/klatkach? A jeśli to niewykastrowany samiec i niestrylizowana samiczka...
Tytuł: Odp: Dwa króliczki wywiezione na działkę. Bez opieki w altance (na zewnątrz)! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: nimka w Wrzesień 18, 2013, 15:13:20 pm
Skontaktowałam się z SPK - pomogą :)

Mam odebrać dziś skądś klatkę, którą ktoś im (SPK) chce przekazać. Czekam na dokładne ustalenia kiedy mogę podjechać ;)

Przynajmniej pierwsza wizyta w PulsVecie będzie na koszt SPK, w razie potrzeby kastracji któregoś lub obu również mogą pomóc.


Jeśli chodzi o oddzielenie od zwierząt - zobaczę najpierw "co to" i czy nie będzie agresywne nawet do mnie - jeśli będzie agresywne, to nie wiem czy się odważę takie króliki sama obsługiwać. Wtedy chętnie przyjmę na wymianę jakieś nieagresywne ;) Jeśli chodzi o kontakt z kotami: koty moje nie są łowne. Są tylko ciekawskie. Mam szczury u siebie i te konkretne koty nie stanowią dla nich żadnego zagrożenia - już sprawdzone. Bardziej się jednak boję o reakcję królików niż kotów. Czy mi kotów nie będą chciały gryźć... Przez kilka dni mogę trzymać króliki w pokoju bez kotów (i bez ludzi tym sposobem), ale potem jeśli mają zostać na DT to będą w pokoju w którym również mieszkają koty.

Oczywiście jeśli ktoś chce te króliczki wziąć, to proszę  :niegrzeczny
Ja proponuję DT, ale jeśli ktoś chce je wziąć, to nie będzie mi smutno ;)
Stwierdziłam tylko, że tak będzie najprościej coś załatwić, jeśli one będą u mnie (bo wiem jakie przepełnienie królicze jest fundacjach/stowarzyszeniach).
Tytuł: Odp: Dwa króliczki wywiezione na działkę.
Wiadomość wysłana przez: absolu w Wrzesień 18, 2013, 15:14:53 pm
Czesc
Ja pooddwalam duże klatki, ale....można w niewygórowanej cenie kupic cos a'la zagroda w Castoramie czy Leroy Merlin
Mój tel 502 96 32 31 dzwon w razie czego. Kontrole i ew.leczenie mogę zalatwic z miejsca. Na DT jeszcze nie wiem bo praktycznie "w drodze" sa króliki do mnie ale jednego dziś odwoze wiec daj znac
Tytuł: Odp: Dwa króliczki wywiezione na działkę. Bez opieki w altance (na zewnątrz)! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: emilia w Wrzesień 18, 2013, 15:21:04 pm
minka w razie gdyby potrzebna była Ci klatka (np.króliki by były różnej płci i musiały być osobno) to pisz do mnie na priw mam klatki moge pożyczyć,(1 m.,120, 70 -tka)
Tytuł: Odp: Dwa króliczki wywiezione na działkę.
Wiadomość wysłana przez: absolu w Wrzesień 18, 2013, 15:22:43 pm
Jakby był problem to weź króliki na kontrole od dr.Kliszcza w Pulsie lub dr.Oli Małek w Ogonku, gdzie masz blizej. Karme Versele Laga mogę Ci dac, akurat mi zamówienie przyjechalo. Dzisiaj jade po najlepsze eko sianko z ziolami, hodowane specjalnie dla krolikow, wiec tez mogę dac, bo przywiozę dużo. Tam sa wszystkie ziola, jakie krolasy lubia plus siano, wiec wszystko w jednym. Zadzwon lub napisz maila, bo ja na forum zrywami jestem.
Tytuł: Odp: Dwa króliczki wywiezione na działkę. Bez opieki w altance (na zewnątrz)! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: nimka w Wrzesień 18, 2013, 16:06:39 pm
Dzięki wszystkim za pomoc :)

Drugą klatkę chętnie pożyczę, jeśli króliki okażą się innej płci (chyba że od razu któreś/oba zostaną wykastrowane, to mniejszy problem będzie).

Być może sporo karmy (jeszcze nie wiem jakiej dokładnie - tylko wiem że Versele Laga, a są podobno ze trzy wersje) uda mi się dziś dostać, wraz z tą klatką setką. Na razie nie mam odpowiedzi kiedy się mogę po klatkę pojawić.

Ale siano (szczególnie siano ;) ) i żwir chętnie przyjmę. No i jeśli nie będzie w wyposażeniu tej klatki po którą jadę: to jeszcze kuwetę narożną oraz miski i ew. dodatkowe poidło - mam tylko jedno 300 ml.
Tytuł: Odp: Dwa króliczki wywiezione na działkę. Bez opieki w altance (na zewnątrz)! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: nimka w Wrzesień 18, 2013, 20:47:22 pm
Już wiadomo:

Króliczki mają przyjechać w niedzielę wieczorem do mnie, facet sam je do mnie przywiezie.
Mają niecały rok, prawdopodobnie oba to samce. Lubią się. To króliki miniaturowe, kupione od kogoś kto głównie hoduje króliki mięsne, ale przy okazji też trochę miniaturowych.
Jadają siano, trawę, marchewki i jabłka, oraz (w domu jak były, teraz już nie) mieszankę z ziarnami :/ oczywiście wiem, że króliki tego nie powinny jeść, nie zamierzam im podawać. Typowego dobrego granulatu nigdy nie jadły.
Możliwe, że są zdrowe - wg tego faceta, przynajmniej.
Nigdy nie były u weterynarza, nie są oczywiście też szczepione.

Facet do nich przyjedzie w piątek i przez weekend z nimi tam będzie na działce.


Myślę, że będę potrzebowała pomocy w nauczeniu mnie obsługi królików, takiej "na żywo" (może uda mi się odwiedzić biuro SPK, albo kogoś z Was z Warszawy? :) ). Chodzi o to jak nieteoretycznie ;) podnosi się króliki jeśli trzeba (typu koniec wybiegu, a nie chcą wracać do klatki), jak mam je oswoić ze mną itp. Poradnik SPK oczywiście czytałam, ale teoria a praktyka to jednak co innego ;)
Tytuł: Odp: Dwa króliczki wywiezione na działkę. Bez opieki w altance (na zewnątrz)! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: izaf w Wrzesień 18, 2013, 20:50:58 pm
A gdzie mieszkasz...i gdzie ta działka jest?
Tytuł: Odp: Dwa króliczki wywiezione na działkę. Bez opieki w altance (na zewnątrz)! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: nimka w Wrzesień 18, 2013, 20:52:45 pm
Ja: Warszawa-Targówek
Działka w Jońcu (z resztą pisałam w pierwszym poście ;) ).
Tytuł: Odp: Dwa króliczki wywiezione na działkę. Bez opieki w altance (na zewnątrz)! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: nimka w Wrzesień 19, 2013, 06:45:35 am
Może ktoś podesłać mi wzór umowy zrzeczenia się królika? Taki niefundacyjny, dla osób prywatnych (nic jeszcze z SPK nie podpisywałam, a wolę mieć na piśmie w razie upominania się poprzedniego właściciela...). Wyszukiwarka coś nie działa :/
Tytuł: Odp: Dwa króliczki wywiezione na działkę. Bez opieki w altance (na zewnątrz)! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: nimka w Wrzesień 19, 2013, 23:38:47 pm
Chciałam dopisać w powyższym poście, ale widzę że nie da się edytować po czasie.

Pytanie: Czy poniższa treść umowy/aktu zrzeczenia się jest OK? Czy coś zmienić? Czy to się wypełnia w jednym egzemplarzu (tylko dla mnie) czy w dwóch (jeden też dla byłego właściciela)?



Oświadczam, iż jestem właścicielem niżej opisanych królików i dnia ................. zrzekam się ich bezpłatnie na rzecz

.................................... zam. .................................................. ............, legitymującej się dowodem

tożsamości....................... Do opisanych królików z chwilą podpisania oświadczenia nie mam żadnych praw.

dane królików:

ilość: 2
płeć:
wiek:
maść:
rasa:
stan zdrowia:
kastracja (tak/nie):
znaki szczególne:

dane właściciela królików:

Imię…………………………………………………………………………………
Nazwisko…………………………………………………………………………
Nr dowodu tożsamości ………………………………………………………………
Nr PESEL……………………………………………………………………………………
Adres kontaktowy……………………………………………………………
Telefon kontaktowy…………………………………………………………………………
E-mail………………………………………………………………


data i podpis właściciela królików

..............................



edit: dopisałam jeszcze:
"stan zdrowia:
kastracja (tak/nie): "
Tytuł: Odp: Dwa króliczki wywiezione na działkę. Bez opieki w altance (na zewnątrz)! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: Prym w Wrzesień 19, 2013, 23:44:45 pm
Jest ok.
Tytuł: Odp: Dwa króliczki wywiezione na działkę. Bez opieki w altance (na zewnątrz)! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: dori w Wrzesień 19, 2013, 23:58:29 pm
A nie pojechałabyś jutro po te króliki z tym facetem . Zabrac je trzeba szybko . Wiadomo , lepsze to co ma sie w garści
Tytuł: Odp: Dwa króliczki wywiezione na działkę. Bez opieki w altance (na zewnątrz)! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: absolu w Wrzesień 20, 2013, 00:04:21 am
Jutro Ci wszystko opowiem i pokażę, jak wpadniesz po sianko. Mam 7 modeli do "ćwiczeń" . Różne kategorie wagowe , wiekowe i różne typy psychologiczne ;-)
Tytuł: Odp: Dwa króliczki wywiezione na działkę. Bez opieki w altance (na zewnątrz)! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: nimka w Wrzesień 20, 2013, 01:16:20 am
A nie pojechałabyś jutro po te króliki z tym facetem . Zabrac je trzeba szybko . Wiadomo , lepsze to co ma sie w garści
Nie mam takiej możliwości - facet nie chce. Powiedział że odda tylko w niedzielę. Od piątku z nimi będzie, czyli nie będą same od jutra. A poza tym nie mam samochodu, nie miałby mnie kto zawieźć/odwieźć.

absolu - dzięki :) Do jutra :)
Tytuł: Odp: Dwa króliczki wywiezione na działkę. Bez opieki w altance (na zewnątrz)! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: nimka w Wrzesień 20, 2013, 19:14:19 pm
absolu, jeszcze raz dzięki za sianko, karmę i suszki :)
Tytuł: Odp: Dwa króliczki wywiezione na działkę. Bez opieki w altance (na zewnątrz)! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: nimka w Wrzesień 22, 2013, 00:44:18 am
Dziś odebrałam klatkę podarowaną przez kogoś dla SPK, ma 100cm długości, zajęła mi pół pokoju ;) Jest razem z kuwetą narożną i plastikowym paśnikiem. Dwie miski ceramiczne załatwiłam sobie skądinąd. Wraz z klatką dostałam żwirku na 1-2 wypełnienie narożnej kuwety (czyli zaraz się skończy...) i wiaderko karmy VL (na oko 1 kg).

Jutro po 18 mają do mnie przyjechać króliki. W poniedziałek po południu będą miały wizytę w PV u dr Kuby.

Jak dotrą to założę im jakiś normalny wątek w bardziej odpowiednim dziale ;) No i wstawię zdjęcia...
Tytuł: Odp: Dwa króliczki wywiezione na działkę. Bez opieki w altance (na zewnątrz)! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: nimka w Wrzesień 22, 2013, 19:41:22 pm
Ok, są u mnie :)

Łaciatki czarno-białe, jeden to królik holenderski (z wyglądu, nie z opisu), drugi to jakby mieszaniec holenderskiego z czymś białym, bo ma tylko dwie male łatki na plecach oraz  dwie małe łatki na głowie.
Na pierwszy rzut oka nie wyglądają źle. Nie śmierdzi od nich, czyli chyba miały czysto.
Facet oświadczenie zrzeczenia się podpisał.

Próbowałam jednego wziąć na ręce (przenieść do klatki), ale się przestraszył. Na razie siedzą w tym w czym przyjechały.

Tytuł: Odp: Dwa króliczki wywiezione na działkę. Bez opieki w altance (na zewnątrz)! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: Prym w Wrzesień 22, 2013, 20:04:04 pm
spokojnie... będzie dobrze!
Tytuł: Odp: Dwa króliczki wywiezione na działkę. Bez opieki w altance (na zewnątrz)! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: absolu w Wrzesień 22, 2013, 20:19:52 pm
Na razie się boją, nowy teren, nowy człowiek, nowe zapachy.Przyzwyczaja się z czasem. Możesz im smakołyki porozkladac, to będą bardziej smiale w eksploracji terenu ;-)
Tytuł: Odp: Dwa króliczki wywiezione na działkę. Bez opieki w altance (na zewnątrz)! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: joac w Wrzesień 22, 2013, 20:29:57 pm
Nie wypowiadałam się w wątku, bo nic mądrego bym nie wymyśliła - z Wawy nie jestem, ale bardzo kibicowałam całej akcji :) Uff, dzięki Wam, dobrzy ludzie, maluchy będą miały szansę na fajne życie :*
Tytuł: Odp: Dwa króliczki wywiezione na działkę. Bez opieki w altance (na zewnątrz)! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: nimka w Wrzesień 22, 2013, 21:38:59 pm
:) Królisie już zwiedziły pokój! A kotów ani trochę się nie boją, niuchały się nawzajem z kotami nosek w nosek. Bardziej śmiały jest ten z mniejszą ilością czarnego, ten 'holenderski' jest bardziej ostrożny (i w ogóle ma taką minę, że wydaje mi się, że chce mi odgryźć rękę :P ).

Do wyjścia z klatki zachęcił ich.... 3 miesięczny czarny kociak, który właśnie wybudził się z drzemki i pierwszy raz zobaczył króliki ;)

Holenderski jest nieco większy od łaciatego.

Bardzo wstępne imiona: Budyń (ten pół na pół) oraz Ciastek (łaciatek prawie biały). No chyba, że okażą się totalnie innej płci :P
Tak mi jakoś przyszło do głowy. Niestety zazwyczaj to co przyjdzie mi do głowy tuż po zobaczeniu zwierzęcia zostaje mu już na zawsze :P


Zdjęcia będą jutro - dziś mój aparat niewiele zdziała (ciemno).


Jeden z moich kotów nadal nie zauważył królików (lub nie jest zdziwiony - a zawsze się dziwi na nowe zwierzę), mimo, że wlazł do połowy do ich klatki zabrać im świeżą trawę... Tak, to nie jest zbyt mądry kot. Reszta niewiele lepsza :P
Tytuł: Odp: Dwa króliczki wywiezione na działkę. Bez opieki w altance (na zewnątrz)! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: nimka w Wrzesień 22, 2013, 23:33:26 pm
Wzięłam się za czyszczenie klatki w której przyjechały (80 cm długości). Ważyła "tonę" jak ją niosłam, cała kuweta była wypełniona słomą i trawą, tak na ponad 10 cm wysokości. Szczerze - żadnego nieprzyjemnego zapachu nie czułam. Dopóki nie zabrałam się za wywalenie przed blokiem (w siatkę oczywiście, nie luzem) całej zawartości - na samym dnie dość mokro, błoto i trochę sików na pewno. Zapach jak.... na wsi :krzywy2 ... w oborze.

No nic, może tylko takie wrażenie, jakby miały niesprzątane dość długo. Samych odchodów dużo nie było. Ale skąd ta wilgoć w takiej ilości to nie wiem (same króliki suche).

Same dno klatki, cała duża kuweta jest już nie do domycia - pokryta szczelnie brązowym osadem. Chyba jej nikt długo nie czyścił porządnie... Sama klatka ma nawet jeszcze cenę naklejoną, więc prawdopodobne jest że była używana rok - i już w takim stanie...


Królisie mają brudne łapki, trzeba doczyścić - mam nadzieję, że mi w tym pomogą w lecznicy... jak nie to będę błagać kogoś z Was o pomoc (nawet dojadę z królikami - nie problem), bo u mnie mi nikt w trzymaniu nie pomoże, a tak pierwszy raz to trudno samemu. Budyń ma również nieco sfilcowany ogonek, taki bardzo płaski, nie wiem co jest pod samym spodem królików. Nie patrzyłam, nie chcę ich stresować. W lecznicy zobaczymy.

Myślicie, że mogę je już na pierwszą podróż wpakować w taką torbę? :
http://image.ceneo.pl/data/products/16350617/i-torba-transportowa-zielona-kwiaty-50x26x27cm-dla-kota-psa.jpg
taka większa, rozmiar drugi chyba.
Nie będą chciały się przegryźć? Mam też zwykły koci transporter, ale nie powinnam dźwigać i dużo łatwiej mi w takiej torbie nieść.
Królisie na oko ważą po 1 kg.

Zeżarły prawie jedną dzienną porcję granulatu teraz. Już im dziś nie dam :P
Sianko od absolu im bardzo smakuje :) Bardziej niż świeża trawa z Jońca ;)
Z resztą moim kotom też te sianko (te z ziołami) smakuje :dookola: Dorwały się jak tylko nałożyłam.

Nie zlokalizowały jeszcze poidła, ale wodę z miski piły.
Kotom już się znudziło patrzenie. Zajęły się sobą - czyli nie jest źle ;)



Zdjęcia:
(http://imageshack.us/scaled/thumb/593/hduq.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/593/hduq.jpg/) (http://imageshack.us/scaled/thumb/849/77ld.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/849/77ld.jpg/) (http://imageshack.us/scaled/thumb/707/mv5a.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/707/mv5a.jpg/) (http://imageshack.us/scaled/thumb/268/xcgd.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/268/xcgd.jpg/) (http://imageshack.us/scaled/thumb/823/qblf.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/823/qblf.jpg/) (http://imageshack.us/scaled/thumb/546/sgbu.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/546/sgbu.jpg/) (http://imageshack.us/scaled/thumb/546/exjg.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/546/exjg.jpg/) (http://imageshack.us/scaled/thumb/600/csb3.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/600/csb3.jpg/)
Tytuł: Odp: Dwa króliczki wywiezione na działkę. Bez opieki w altance (na zewnątrz)! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: Solvieg w Wrzesień 23, 2013, 07:37:42 am
kuwetę doczysci kwasek cytrynowy - sypiesz na sucho kwasku - dośc dużo aby dno lekko pokrył i zalewasz wrzątkiem. Najgorszy syf odchodzi rewelacyjnie :D
Tytuł: Odp: Dwa króliczki wywiezione na działkę. Bez opieki w altance (na zewnątrz)! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: miniaturowaem w Wrzesień 23, 2013, 08:02:14 am
no super mają klateczkę :)
też czytałam od początku i cieszę się , że są już u Ciebie . ! :)
ślicznoty z nich :D ta łąciatka wygląda na dziewczynkę  :mhihi
polecam dać coś na drzwiczki klatki , żeby łapą nie zahaczyły jak bd wchodzić czy wychodzić . jakąś poduchę , pudełko po butach coś w tym stylu :)
Tytuł: Odp: Dwa króliczki wywiezione na działkę. Bez opieki w altance (na zewnątrz)! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: joac w Wrzesień 23, 2013, 08:46:08 am
Ten jeden, z łatką na oczku, podobny bardzo do Gustusia Solvieg :)
Widzę, że mają u Ciebie jak w raju, czysto, spokojnie, smacznie. Do tego maluchy ciekawskie i chyba nie wyglądają na mocno chore, ale to już lekarz oceni.
Torba do transportu powinna być dobra. Króle, jak są zestresowane, nie powinny brać się za gryzienie tej siateczki :)
powodzenia :*
Tytuł: Odp: Dwa króliczki wywiezione na działkę. Bez opieki w altance (na zewnątrz)! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: Solvieg w Wrzesień 23, 2013, 08:54:39 am
Ten jeden, z łatką na oczku, podobny bardzo do Gustusia Solvieg
faktycznie  Gustusiowy braciszek :D
Tytuł: Odp: Dwa króliczki wywiezione na działkę. Bez opieki w altance (na zewnątrz)! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: PippiLotta w Wrzesień 23, 2013, 09:11:57 am
Same dno klatki, cała duża kuweta jest już nie do domycia - pokryta szczelnie brązowym osadem. Chyba jej nikt długo nie czyścił porządnie... Sama klatka ma nawet jeszcze cenę naklejoną, więc prawdopodobne jest że była używana rok - i już w takim stanie...
To jest kamień i da sie go bez problemu wyczyścić. Trzeba nalać na dno klatki zwykłego najtańszego octu i zostawić na kilka mint. Potem przejechać trochę ręcznikiem zwykłym kuchenym po dnie, żeby to zruzyć i znowu kila minut odczekać. Potem wylać do kibelka (tam też kamień przy okazji usunie :)) i wypłukać pożądnie ciepła wodą. Gotowe! :)
Królisie mają brudne łapki, trzeba doczyścić
Nie myj im tych łapek. To wszystko samo zejdzie. Siediały w sikach, to sie ubabrały. Futerko mogło już na stałe się zabarwić. To ja jakiś czas zniknie.
Nie zlokalizowały jeszcze poidła, ale wodę z miski piły.
Trzeba ich nauczyć kożystać. Przycaj sie przy klatce i jak będę pysiem blisko poidła, to zciśnij je, żeby na nie woda z niego psikneła. Raz czy dwa i zrozumieją.
Tytuł: Odp: Dwa króliczki wywiezione na działkę. Bez opieki w altance (na zewnątrz)! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: izaf w Wrzesień 23, 2013, 09:43:59 am
Bardzo ładne te króliczki,zobaczymy co powiedzą weterynarze na wizycie  :bunny:
Tytuł: Odp: Dwa króliczki wywiezione na działkę. Bez opieki w altance (na zewnątrz)! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: nimka w Wrzesień 23, 2013, 11:17:13 am
ta łąciatka wygląda na dziewczynkę  :mhihi
No właśnie mi niestety też... dowiemy się już dziś o 17 ;)

polecam dać coś na drzwiczki klatki , żeby łapą nie zahaczyły jak bd wchodzić czy wychodzić . jakąś poduchę , pudełko po butach coś w tym stylu :)
W sumie po kilku skokach już się nauczyły nie zahaczać. Ale jeszcze trochę "hałasują" jak przeskakują przez te drzwiczki.
Można przełożyć przez drzwiczki kawałek takiej wycieraczki do butów za 2 zł ? taka jedna już leży w klatce, widać na zdjęciu. Tzn. aktualnie nie leży, bo musiałam wyprać - całą oszczały. Nie potrafią z kuwety korzystać, a mi w sumie wygodniej częściej przetrzeć dno klatki bez żwiru niż ze żwirem, więc przecieram i mają czysto ;) Jak się uczy korzystania z kuwety?
Tytuł: Odp: Dwa króliczki wywiezione na działkę. Bez opieki w altance (na zewnątrz)! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: PippiLotta w Wrzesień 23, 2013, 11:23:09 am
ta łąciatka wygląda na dziewczynkę  :mhihi
No właśnie mi niestety też... dowiemy się już dziś o 17 ;)

polecam dać coś na drzwiczki klatki , żeby łapą nie zahaczyły jak bd wchodzić czy wychodzić . jakąś poduchę , pudełko po butach coś w tym stylu :)
W sumie po kilku skokach już się nauczyły nie zahaczać. Ale jeszcze trochę "hałasują" jak przeskakują przez te drzwiczki.
Można przełożyć przez drzwiczki kawałek takiej wycieraczki do butów za 2 zł ? taka jedna już leży w klatce, widać na zdjęciu. Tzn. aktualnie nie leży, bo musiałam wyprać - całą oszczały. Nie potrafią z kuwety korzystać, a mi w sumie wygodniej częściej przetrzeć dno klatki bez żwiru niż ze żwirem, więc przecieram i mają czysto ;) Jak się uczy korzystania z kuwety?


Czyścimy klatkę preparatem usuwającym zapach zwierzaków. Wstawiamy kuwetę ze żwirem. Potem każdy bobek, który wyląduje poza kuweta musimy co do jednego wrzucać do kuwety. Z siuskami podobnie. Każdy siusiek wycieramy do sucha i wrzucamy ten ręcznk, którym wytarliśmy do kuwety. Tam ma zostac. Dobrze przetrzeć to miejsce po siuśkach preparatem bezpiecznym dla zwierząt i usuwającym ich zapachy. Najlepszy jest urine-of, ale i nadroższy :/. Z tańszych savic referesher dostępny w zooplus lub na allegro. I tak robimy tak długo, aż się nauczą :) Ostrzegam, że mogą sie nigdy nie nauczyć.
Tytuł: Odp: Dwa króliczki wywiezione na działkę. Bez opieki w altance (na zewnątrz)! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: Sicca w Wrzesień 23, 2013, 11:38:04 am
Możesz też wrzucić sianko do kuwetki - króliki lubią jeść + medytować + wydalać jednocześnie  :DD
Tytuł: Odp: Dwa króliczki wywiezione na działkę. Bez opieki w altance (na zewnątrz)! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: PippiLotta w Wrzesień 23, 2013, 11:43:06 am
Możesz też wrzucić sianko do kuwetki - króliki lubią jeść + medytować + wydalać jednocześnie  :DD
Dokładnie tak. Mój Pirat nie nauczył się nigdy sikania do kuwety, ale ja go przechytrzyłam i przyczepiłam paśnik tak, że siedzi w kuwecie jak je siano i od tej pory siki u niego w klatce są tylko w kuwecie. Co innego, kiedy zwiedza klatki innych moich króliczków... Tam sika dokłądnie tam, gdzie stoi :/
Tytuł: Odp: Dwa króliczki wywiezione na działkę. Bez opieki w altance (na zewnątrz)! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: nimka w Wrzesień 23, 2013, 20:08:27 pm
Jesteśmy już po wizycie.

Oba króliczki są płci pięknej :balet:

Ocenione przez dra Kubę na 6 miesięcy, jednak były właściciel upiera się, że są u niego od roku (a zostały zabrane od hodowcy jako tycie kuleczki).
Obie ważą po 1,2 kg.

Ogólny stan zdrowia: bardzo dobry.

Na sierści niewielka ilość odchodów pcheł - dostały advocate (tzn. zakropliłam w domu, żeby im chłodno nie było w podróży z mokrym karkiem).
Dostały również vetminth w paście, jedną dawkę (na razie bez powtórki - mam obserwować czy w odchodach nie będzie robali, wtedy za 2 tyg. kolejna dawka).

Budyń miała dość sporo sfilcowanych kłaczków na tylnych nóżkach i ogonie. Na jednej nóżce ma niewielkie odparzenia. Postaram się to przemywać w domu manusanem. Sierść została "wyskubana" ze zbitych kulek, więc nic nie powinno się już dziać.

Tytuł: Odp: Dwa króliczki wywiezione na działkę. Bez opieki w altance (na zewnątrz)! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: Donia w Wrzesień 23, 2013, 20:51:12 pm
Świetnie, że uszaki są już w dobrych rękach!  :jupi
Gdyby nie Ty nimka, to kto wie, czy ich poprzedni "opiekun" nie zostawiłby panienek również na zimę w tej altance...  :zdenerwowany
Wygłaskać proszę ślicznotki!  :* A jak się ze sobą dogadują? Nie ma między nimi sprzeczek? :>
Tytuł: Odp: Dwa króliczki wywiezione na działkę. Bez opieki w altance (na zewnątrz)! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: nimka w Wrzesień 23, 2013, 21:14:43 pm
Na razie dogadują się ze sobą bardzo dobrze :)
Tytuł: Odp: Dwa króliczki wywiezione na działkę. Bez opieki w altance (na zewnątrz)! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: Donia w Wrzesień 23, 2013, 21:17:59 pm
Na razie dogadują się ze sobą bardzo dobrze :)

To super! :) Chociaż pewnie niedługo hormony zaczną szaleć... Dobrze, że są zdrowe i nic im nie dolega i że nie marzną już na zewnątrz! :) Dziś o 4.00 nad ranem miałam 3,5 stopnia Celsjusza za oknem...  :/
Tytuł: Odp: Dwa króliczki wywiezione na działkę. Bez opieki w altance (na zewnątrz)! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: nimka w Wrzesień 23, 2013, 22:10:03 pm
A samiczki też jak dojrzewają to się zaczynają ze sobą tłuc?

Bo to dziewczynki są, nie chłopcy jak mi ten facet mówił.
Tytuł: Odp: Dwa króliczki wywiezione na działkę. Bez opieki w altance (na zewnątrz)! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: joac w Wrzesień 23, 2013, 22:24:11 pm
Samiczki mogą się równie mocno tłuc co chłopcy. Ale wcale nie muszą, u mnie były dwie samiczki, które razem dorastały i nie było lania :) Trzeba obserwować - na pewno trzeba się nastawić, ze jak zaczną dojrzewać, to będą musiały być w dwóch osobnych klatkach - samice są terytorialne.
Tytuł: Odp: Dwa króliczki wywiezione na działkę. Bez opieki w altance (na zewnątrz)! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: izaf w Wrzesień 23, 2013, 22:52:49 pm
Ciesze się,że zdrowe :DD mam dziecko chore  i nie pisałam...Ale to przejściowe...jak coś to pisz :lol zawsze jestem do dyspozycji  :diabelek
Tytuł: Odp: Dwa króliczki wywiezione na działkę. Bez opieki w altance (na zewnątrz)! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: nimka w Wrzesień 23, 2013, 23:10:44 pm
Dzięki :)


eee... w sumie to mam pytanie: w jakim dziale i czy w ogóle mogę założyć im wątek adopcyjny? Czy lepiej założyć osobny na "nowe wieści i pytania" i drugi typowo adopcyjny czy lepiej jeden?

Jeszcze nie podpisywałam żadnej umowy ani nic z SPK i nawet nie wiem czy będę musiała podpisywać - wizytę w PV na ich koszt ustalałam telefonicznie i to wystarczyło. Ale nie wiem czy to również oznacza, że mogę założyć królikom wątek w ich dziale adopcyjnym? I czy mogę liczyć tym samym na jakieś rozpromowanie adopcyjne na fb (strony adopcyjne stowarzyszenia)? Jak to działa? :)
Jutro pewnie przedzwonię jeszcze do prezeski SPK i w ogóle powiadomię, że byłam z nimi na wizycie w PV (dziś nieco późno już było jak się ogarnęłam).


Jak to jest z narkozą wziewną u królików? Dr Kuba dziś powiedział, że mu króliki (do zabiegów na jamie ustnej) nie chciały zasypiać na wziewnej i i tak trzeba było wstępnie podać iniekcyjną i dopiero jak zabieg był dość długi to on podaje wziewną. Tzn. jakieś tam konkretne przypadki opisywał ze swojego doświadczenia. Nie bardzo mógł coś powiedzieć na temat znieczulania przez innych lekarzy - jak to im wychodzi.
I w ogóle sama kastracja młodego zdrowego królika na iniekcyjnej jest dość bezpieczna? (bo np. ciut starsze szczury prawie zawsze źle znoszą iniekcyjną narkozę, ale młode do pół roku można niby bez problemu na iniekcyjnej kastrować, chociaż ja swoje młode i tak zawsze na wziewnej kastrowałam... mimo wszystko się bałam na iniekcyjnej. Tak, mam też szczury :P ale mało i grzeczne ;) ).
Tytuł: Odp: Dwa króliczki wywiezione na działkę. Bez opieki w altance (na zewnątrz)! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: Dominique_90 w Wrzesień 27, 2013, 17:06:45 pm
Polecam do czyszczenia klatki sodę i ocet. Też świetnie czyści:)
Tytuł: Odp: Dwa króliczki wywiezione na działkę. Bez opieki w altance (na zewnątrz)! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: nimka w Wrzesień 29, 2013, 12:33:08 pm
z braku octu wyczyściłam klatkę tylko sodą - całkiem ładnie doczyszcza :)



Założyłam dziewczynkom wątek w dziale oddam:
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,16223.0.html


Obecny temat może można gdzieś przenieść? Do archiwum?
Tytuł: Odp: Dwa króliczki wywiezione na działkę. Bez opieki w altance (na zewnątrz)! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: nimka w Październik 14, 2013, 15:36:02 pm
Obie już po zabiegach kastracji (9.10.2013), czują się dobrze i wyczekują domu...

Dziewczynki szukają też opiekuna wirtualnego: Stowarzyszenie Pomocy Królikom zgodziło się wspomóc mnie w ich utrzymaniu: zabiegi kastracji były na koszt SPK, także pierwsza wizyta kontrolna (ocena stanu zdrowia + odpchlenie preparatem advocate) była na koszt stowarzyszenia. SPK także podarowało mi zapas sianka (4 kg) i trocin (aby miały w klatce sucho).

Ciągle czekam na wstawienie ich zdjęć i opisu w zakładce z królikami do adopcji ( http://adopcje.kroliki.net/ ), coś się nie mogę doczekać :P


Za kastracje Ciastka i Budynia są kwoty: 200 zł i 190 zł, a za wizytę kontrolną pierwszą 89 zł = razem 479 zł
Tutaj szczegóły (kastracje nie są wliczone, będą wliczone w kolejny miesiąc rozliczeń):
http://www.kroliki.net/pl/warszawa/jak-mozesz-pomoc-krolikom-z-warszawy/jakie-faktury-musimy-oplacic-w-pazdzierniku-2013

Kto mógłby wspomóc?