Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom

Adopcje SPK => Przygarnę => Wątek zaczęty przez: marciula w Październik 23, 2012, 21:27:00 pm

Tytuł: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: marciula w Październik 23, 2012, 21:27:00 pm
Chciałam stworzyć wątek, w którym osoby planujące adopcje będą mogły dowiedzieć się wszystkiego o królikach większych gabarytów tzw. hodowlanych.
Pod skrzydła Stowarzyszenia Pomocy Królikom często trafiają króliki hodowlane, które zasługują na dobre domy. Są to wspaniali przyjaciele, którzy nie potrzebują wiele więcej niż miniaturki. Mimo to większość osób rozważając przyjęcie uszatego towarzysza pod swój dach myśli jedynie o miniaturce.

Zachęcam, aby osoby dzielące dom/mieszkanie z dużym królikiem opisały zachowanie, żywienie, opiekę, pielęgnację, pozytywne aspekty posiadania dużego uszaka. Proszę o rzeczowe informacje o podopiecznych, zauważalne różnice między hodowlanymi, a miniaturkami oraz aby osoby mające pytania/wątpliwości pisały tutaj w celu uzupełnienia swojej wiedzy :) Moim zdaniem takie informacje powinny znaleźć się w jednym wątku, by potencjalne domy mogły dowiedzieć się więcej o królikach hodowlanych jako towarzyszach. Uważam, że króliki hodowlane różnią się od miniaturek, mają swoje zalety i wady, ale warto o tym napisać, aby zwiększyć ich szansę na znalezienie dobrego domu :)

Proszę Was o pomoc, stwórzmy razem wątek, który będzie pomocny dla osób zainteresowanych adopcją królika hodowlanego :)
Informacje przekazane przez użytkowników mogą być pomocne przy stworzeniu notatek na strony internetowe promujące adopcje SPK, facebooka, aby dotrzeć do większej ilości odbiorców, znaleźć potencjalne domy dla królików hodowlanych.

Aby pokazać "wielkość" problemu królików hodowlanych - wklejam linki wszystkich królików hodowlanych czekających aktualnie na adopcję:

Mistrzu: http://adopcje.kroliki.net/rabbits/945#yield
Lora: http://adopcje.kroliki.net/rabbits/891#yield
Tibia: http://adopcje.kroliki.net/rabbits/914#yield
Femur: http://adopcje.kroliki.net/rabbits/915#yield
Hodowlańce z Zamościa: http://adopcje.kroliki.net/rabbits/939#yield
Bob: http://adopcje.kroliki.net/rabbits/297#yield
Perełka: http://adopcje.kroliki.net/rabbits/295#yield
Borówka: http://adopcje.kroliki.net/rabbits/804#yield
Algida: http://adopcje.kroliki.net/rabbits/805#yield
Papaja: http://adopcje.kroliki.net/rabbits/836#yield
Xena: http://adopcje.kroliki.net/rabbits/865#yield
Michalina: http://adopcje.kroliki.net/rabbits/328#yield
Odlot: http://adopcje.kroliki.net/rabbits/940#yield
Kubuś: http://adopcje.kroliki.net/rabbits/848#yield
Dona: http://adopcje.kroliki.net/rabbits/799#yield
Plata: http://adopcje.kroliki.net/rabbits/752#yield
Frędzel: http://adopcje.kroliki.net/rabbits/906#yield

Pomóżmy im, oraz kolejnym królisiom hodowlanym, które trafią do adopcji znaleźć dobre domy mówiąc o tym, że królik hodowlany to wspaniały przyjaciel!  :heart
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: Miki w Październik 23, 2012, 22:07:28 pm
Ja tylko moge potwierdzić, że nie ma to jak dużyyyyyyyyy król.

Smutne ale prawdziwe: za darowane im życie odwdzieczjają się miłością po tysiąckroć większą

Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: sonia w Październik 23, 2012, 22:30:00 pm
Jak najbardziej zgadzam sie,ze duuuzy krol to cudowny i kochany krol!!
Mialam juz duzo kroli i zawsze trafialy mi sie miniaturki choc nieustannie marzylam o  bardzo duzym! No i wreszcie marzenie moje sie spelnilo...trafila do mnie duuuza 5,5 kg.biala dziewczynka!
Jest niesamowicie madra,kochana..wskakuje mi sama na kolana,tuli sie podstawia lebek do mizianka i lize mnie i daje buziolki w same usta!!
Zaden z moich bylych i terazniejszych kroli nie jest taki przytulasny jak Pamuk!
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: magda=) w Październik 23, 2012, 22:37:51 pm
Podpisuję się pod słowami Soni, moja Kruszynka robi identycznie !
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: MartaP w Październik 23, 2012, 22:40:26 pm
Jako najbardziej świrnięta na punkcie hodowlańców wariatka na forum - też się wypowiem! :) Duże króle są kochane, wierne i najbardziej przyjacielskie! :) A tak poważnie - uważam, że wszystko zależy od króla - jak ludzie - mają swoje charakterki. Mam w domu dwa hodowlane króle i są od siebie diametralnie różne. Tiggunia to DAMA, którą można pogłaskać wtedy, kiedy ONA chce, lub ewentualnie kiedy mam coś dobrego w ręce :P Voxiu natomiast to największy pieszczoch pod słońcem! :) Świruje na punkcie głasków :) Kiedy widzi z końca pokoju, że głaszczę Tiggunie to biegnie jak szalony, żeby "walnąć się" koło Tigguni i wciska pyszczek pod rękę :) Postaram się niedługo napisać pewne porównanie królików miniaturowych i hodowlanych, bo już coś takiego kiedyś pisałam, tylko muszę poszukać :)
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: mysza w Październik 24, 2012, 00:21:29 am
Bardzo dobry watek, też chętnie poczytam co mają do powiedzenia posiadacze :) Szczególnie, że w przyszłości Wielgaśnego uszaka zamierzam mieć :)
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: klaudiapiwo w Październik 24, 2012, 07:09:44 am
Muszę przyznać ze jak zobaczyłam zdjęcie Marciuli przytulonej do shivy to zaczęłam bardzol żałować ze moja latka większa nie urosla ;)
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: MartaP w Październik 24, 2012, 08:37:06 am
Tak jak obiecałam: RÓŻNICE MIĘDZY MINIATURKĄ A KRÓLICZKIEM HODOWLANYM
Jako młoda dziewczynka posiadałam dwie miniaturki, teraz z mężem mamy dwa hodowlańce, także mogę się wypowiedzieć w temacie jednych i drugich :) Jeśli chodzi o różnice, których jest zdecydowanie mniej to np. ilość jedzenia, sianka, żwirku i wody, którą potrzebują hodowlane króliczki. Jest to pierwsza zauważalna różnica. Druga - wysokość, na jaką potrafią wskoczyć - zagroda 76cm to dla nich pikuś, nawet pólka na TV o wysokości 85cm też nie stanowi dla nich przeszkody - a co za tym idzie, zabezpieczenia kabli i wszystkiego, co może zostać pogryzione jest nieco trudniejsze. Ponadto, wszystkie akcesoria jak i sama klatka (jeśli ktoś trzyma w klatce, ja mam zagrodę) także muszą być zdecydowanie większe - np. taka kuweta :p Jak królik hodowlany wypnie pupkę do góry, żeby zrobić siusiu, to w zwykłej kuwecie obsika ścianę, podłogę itd. a nie kuwetę.. musi być bardzo wysoka, ja mam teraz 22cm wysokości i teraz jest w sam raz, nie zdarza się im już, żeby siuśki wylądowały za kuwetą :hura: miseczka na wodę? Mam największą z Trixie na 400ml i wymieniam ją czasami nawet 4 razy dziennie!
Bardzo ważne jest w przypadku Królików hodowlanych poświęcone im miejsce - potrzebują zdecydowanie więcej powierzchni do brykania! Moje mają cały pokój, a czasami mam wrażenie, że ich roznosi i wtedy idziemy się wybiegać na ogród.. Wtedy jest pełne szaleństwo! :lol Wszystkie te różnice mogą powodować u niektórych zachwyt, a u innych zniechęcenie - bo jak to? Takie wymagania? :P Ale to tylko tak wygląda.. a PLUSÓW jest więcej niż malutkich minusików :)
Jeśli chodzi o zdrowie - tutaj nie zauważyłam żadnych różnic, tak samo jak w przypadku miniaturek trzeba dbać o wszystkie sprawy związane ze szczepieniami, pazurkami, ząbkami itd. Jedyne co jest w pewnym stopniu ułatwieniem (tak powiedziała Pani weterynarz) to fakt, że mają zdecydowanie większe żyłki i łatwiej im pobrać krew. Poza tym, zdaje mi się, że są bardziej odporne niż miniaturki (ale może to tylko moje wrażenie?).
A dlaczego wybrałam hodowlańce? W zasadzie to zrządzenie losu, bo Tiggę znalazłam na ulicy i już ze mną została. Teraz wiem, że "wolę" większe Uszaki. Przede wszystkim ze względu na więcej ciałka do tulenia i wielkie uszyska do miziania! :bunny:

A tak prawdę mówiąc, każdy Uszak jest inny :) O czym już napisałam w moim poście powyżej :)
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: MAS w Październik 24, 2012, 09:31:46 am
Poza tym, zdaje mi się, że są bardziej odporne niż miniaturki (ale może to tylko moje wrażenie?).
Niestety chorują tak samo jak miniaturki,chociaż w większości nie mają problemów z układem pokarmowym(zator).A te największe z dużych:belg,baran,srokacz żyją też krócej.
 :(
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: MartaP w Październik 24, 2012, 09:44:05 am
Tak myślałam, że to tylko moje wrażenie.. :)
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: marciula w Październik 24, 2012, 09:48:35 am
krócej tzn. ile żyją?
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: MAS w Październik 24, 2012, 09:53:26 am
krócej tzn. ile żyją?
Rekordzista w Anglii 7 lat,chodzi tu o czystorasowe króliki.Mieszańce są bardziej żywotne i odporne.
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: mysza w Październik 24, 2012, 11:45:00 am
A czy ktoś zauwazył, czy np. wieksze uszaki są bardziej inteligentniejsze od miniatur? :)
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: sonia w Październik 24, 2012, 11:49:44 am
A czy ktoś zauwazył, czy np. wieksze uszaki są bardziej inteligentniejsze od miniatur? :)
I to duzo madrzejsze!
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: kata_strofa w Październik 24, 2012, 12:00:44 pm
czy ktoś zauwazył, czy np. wieksze uszaki są bardziej inteligentniejsze od miniatur? usmiech2
I to duzo madrzejsze!
A ja uważam, że nie są mądrzejsze, są po prostu inne. Łagodniejsze, mniej cwaniakują niż miniatury. Ale i tu to kwestia raczej poszczególnych indywidualności niż całej grupy królików ras hodowlanych.
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: Aguleks w Październik 24, 2012, 12:19:03 pm
czy ktoś zauwazył, czy np. wieksze uszaki są bardziej inteligentniejsze od miniatur? usmiech2
I to duzo madrzejsze!
A ja uważam, że nie są mądrzejsze, są po prostu inne. Łagodniejsze, mniej cwaniakują niż miniatury. Ale i tu to kwestia raczej poszczególnych indywidualności niż całej grupy królików ras hodowlanych.
mi tez się tak wydaje, nawet wśród przedstawicieli tego samego gatunku są osobniki bardziej rozgarnięte i te "głupsze", to zależny od charakteru i predyspozycji uszaka.
Ale powiem szczerze, że chciałabym choć na krótko pomieszkać z taką króliczą godzillą, a nie tylko z samymi kurduplami. Może kiedyś mi się uda ;)
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: MAS w Październik 24, 2012, 12:20:19 pm
A ja uważam, że nie są mądrzejsze, są po prostu inne. Łagodniejsze, mniej cwaniakują niż miniatury.
Większość hodowlanych królików,które teraz są jako domowe pupile,żyła sobie w klatkach z minimalnym kontaktem z człowiekiem,ale obserwując uszaki,które od wczesnego dzieciństwa są domowymi pupilami(Mistrzu),mogę stwierdzić,że są nie gorszymi cwaniakami i kombinatorami od miniatur,nawet powiedziałabym,że ze względu na swoje rozmiary(sięgną wyżej)je przewyższają w łobuzowaniu :diabelek
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: Aguleks w Październik 24, 2012, 12:23:06 pm
,mogę stwierdzić,że są nie gorszymi cwaniakami i kombinatorami od miniatur,nawet powiedziałabym,że ze względu na swoje rozmiary(sięgną wyżej)je przewyższają w łobuzowaniu diabelek
hahahhaha nie umiem sobie wyobrazić "rajdu" i piruetów takiego "króliczora", chałupa to chyba w posadach się trzęsie :)
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: sonia w Październik 24, 2012, 12:30:11 pm
Ale powiem szczerze, że chciałabym choć na krótko pomieszkać z taką króliczą godzillą, a nie tylko z samymi kurduplami. Może kiedyś mi się uda
Napewno sie uda! tez tak marzylam i prawie po 20 latach/,bo tyle lat juz mieszkam,pieszcze i opiekuje krolami/ wreszcie trafil mi sie duuuzy! Zawsze mialam kurduple,tylko 2 baranki  wsrod nich,ktore sa troszeczke wieksze niz kurduple..haha
Powiem ,ze Pamuk to jeszcze nie taka duza jakbym  chciala..marzy mi sie 8-9 kilowy baran!
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: Aguleks w Październik 24, 2012, 13:07:47 pm
marzy mi sie 8-9 kilowy baran!
Soniu, a wyobrażasz sobie skok na kolanka takiego 9 kg baranka?? hihi szaleństwo, ale ile do miziania i jaki grzejnik w zimowe wieczory mmmmmmm
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: sonia w Październik 24, 2012, 14:06:26 pm
http://www.google.de/imgres?imgurl=http://data1.lustich.de/bilder/l/1018-riesenhase.jpg&imgrefurl=http://lustich.de/bilder/tiere/riesenhase/&h=857&w=500&sz=51&tbnid=H0Dg3LjGG2RdPM:&tbnh=91&tbnw=53&prev=/search%3Fq%3Driesenhase%26tbm%3Disch%26tbo%3Du&zoom=1&q=riesenhase&usg=__rp0TJTo-RSpTX4m0UBiDF8iF_us=&docid=cPcu6TZDiObhuM&hl=de&sa=X&ei=jtiHUILHOs364QSfyIGoAg&sqi=2&ved=0CCEQ9QEwAA&dur=92

takiego chceeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!!!!!
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: Eni w Październik 24, 2012, 14:57:44 pm
Druga - wysokość, na jaką potrafią wskoczyć - zagroda 76cm to dla nich pikuś, nawet pólka na TV o wysokości 85cm też nie stanowi dla nich przeszkody - a co za tym idzie, zabezpieczenia kabli i wszystkiego, co może zostać pogryzione jest nieco trudniejsze. Ponadto, wszystkie akcesoria jak i sama klatka (jeśli ktoś trzyma w klatce, ja mam zagrodę) także muszą być zdecydowanie większe - np. taka kuweta :p Jak królik hodowlany wypnie pupkę do góry, żeby zrobić siusiu, to w zwykłej kuwecie obsika ścianę, podłogę itd. a nie kuwetę.. musi być bardzo wysoka, ja mam teraz 22cm

Ja mam to samo, a moje króliki to miniatury. Niestety żadna wyskokość nie jest dla niech problemem - na lampie ich tylko nie było (i to tej pod sufitem tylko :P). A Miśka potrafi tak zadzierać ogon do sikania, że i z kociej kuwety naleje na podłogę (nie mówiąc o sytuacjach, gdy wcale się do kuwety nie wybierze :/). Myślę, że lekkim szokiem może tu być jedynie ilość siuśków czy bobków na podłodze, gdy się zwierzak zapomni - po miniaturce zostanie zwykle mała kałuża, po takim belgu już będzie powódź ;) Choć jak ktoś miał małego czy starszego psa to się nie zdziwi powodzią.

Soniu, a wyobrażasz sobie skok na kolanka takiego 9 kg baranka?? hihi szaleństwo, ale ile do miziania i jaki grzejnik w zimowe wieczory mmmmmmm

A pies czy kot jak skacze na kolana to jest jakaś tragedia? Zwykle królik wykazuje znacznie większą grację w tej materii :P

A te największe z dużych:belg,baran,srokacz żyją też krócej.

Myślę, że to ogólna zasada wśród osobników danego gatunku - duże psy też żyją znacznie krócej od małych, szybciej się starzeją.

Tak ogólnie, to takiego dużego króliczka łatwiej chyba zrozumieć, jak się go porówna do psa czy kota - tyle zajmie miejsca, takie porobi kałuże, tak wysoko wlezie i tyle będzie ważył, jak wskoczy na kolana czy trzeba go będzie zanieść do weta. Podobnie ma się rzecz z zachowaniem - nie tyle z charakterem, bo ten jest różny, ale z lękliwością, potrzebą bronienia się - duże zwierzę nie czuje się tak zagrożone obecnością człowieka i będzie spokojniejsze. Stąd hodowlańce są bardziej wyluzowanymi z zasady królami (oczywiście nie te, którym człowiek zrobił ostatnio krzywdę).

Ważne jest też pochodzenie, jak zauważyła MAS - przeciętny hodowlaniec w PL ma dla siebie klatkę pozwalającą jedynie na położenie się, samice są trzymane razem, a żywot samca jest krótki (poza kilkoma rozpłodowymi, trzymanymi w osobnych klatkach). W takich warunkach nie ma szans na rozmnażanie agresywnych czy bardzo terytorialnych samic, nie ma miejsca dla osobników chorych czy słabych - to wydaje się okrutne, ale jest praktyką na korzyść gatunku, podobnie się robi w każdej hodowli, inaczej rasy by wyginęły. Dlatego większość hodowlańców nie zapada tak łatwo na "zwykłe" choroby, nie zatyka się od byle czego. (Ale duże króliki w SPK to często takie właśnie wyratowane, chore i słabe zwierzęta, które miały być zabite - których hodowca nie chciał. One wymagają trochę więcej cierpliwości, dojścia do siebie, ale jak każde adoptowane zwierzę - kochają mocniej).

Wiecie, ja się wychowywałam przy królikach hodowlanych, takich trzymanych w komórkach na wsi - żaden mnie nigdy nie ugryzł, a wychowane przeze mnie "butelką" miniatury pozostawiały mi na rękach już blizny :/
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: Kani w Październik 24, 2012, 16:52:14 pm
Hubert, mimo że teraz przechodzi okres buntu jest najkochańszym zwierzem jakiego mogłam sobie wyobrazić. Szczerze mówiąc decydując się na barana francuskiego, bo nim własnie jest, nie wiedziałam jakiego charakteru mam się do końca spodziewać. Z wiejskiego podwórka do mieszkania w bloku... zaskoczenie było baaaaaaardzo pozytywne. Trzymam kawalera bez klatki, łazi po domu niczym kot, a nawet lepiej, czołga się pod krzesłami, wykłada na podłodze, jak wracam padnięta z uczelni wita mnie nikt inny jak Hubert. Podbiega do mnie, skacze dookoła, domaga się głaskania. Przytula się jak tylko się położę lub usiądę na ziemi.
Według mnie taki królik to idealny towarzysz domowy. :) No i jest zdecydowanie co głaskać :D
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: Iskra w Październik 24, 2012, 16:53:17 pm
Ha, ja też mam hodowlanego! Nawet dwa ]:->  Więc myślę, że mogę się wypowiedzieć.
Zając waży ponad 5 kg, Frędzel niecałe 4- to nie są bardzo duże króliki hodowlane. Ale i tak spokojnie 2 (Frędzel) i 3 (Zając) większe od miniaturowego baranka ( też wcale niemałego).

Z mojego punktu widzenia, hodowlane króliki są identyczne niemalże pod względem zachowania jak miniaturki :)
Zając ani Frędzel nie są ani milsze, ani spokojniejsze ani bardziej pro ludzkie niż miniaturki. Frędzel jest bardzo lękliwy w stosunku do ludzi ( okay, może kwestia przeżyć), ale Zając jest u mnie od maluszka- i jest również raczej płochliwym królikiem, tolerującym kontakt tylko wtedy, gdy on chce.
Nie wiem szczerze mówiąc, jak z chorowaniem- Zając jest jeszcze młodziutka, to i nie choruje :) Frędzel też jest zdrowy.

Wiadomo- duży królik potrzebuje więcej miejsca, więcej przestrzeni.
Więcej też je i pije :) Potrzeba większej kuwety :PP
Brudzi tyle, co miniaturka- ale ze względu na gabaryty, bardziej widać ten... efekt jej działalności.
Hodowlane są duże- to i wyżej mogą sięgnąć. Frędzel uwielbia spać na parapecie na ten przykład :)
Zdenerwowany, zestresowany hodowlany królik może zrobić większą krzywdę człowiekowi- szarpiąc się na przykład podczas podnoszenia. Zając zostawia mi już konkretne szramy, tak samo Frędzel.
No i transporter- ja sobie nie wpakuję do jednego transportera Dory i Zając, a o Frędzlu, Zajac i Dorze to już mogę zapomnieć- chyba, że taki wielkości klatki, na kółkach jakie są dostępne w sieci :D

A jakie są zalety dużego królika?
Po prostu są większe :) Nie jestem fanką malutkich, drobnych zwierząt, stąd konkretny kawał królika jest dla mnie idealnym rozwiązaniem.
A reszta zalet- to taka sama jak u miniaturek :)
Nie wiem, czy kochają mnie bardziej- ja mam wrażenie, że tylko u nich sprzątam- ale są świetne :)
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: Kani w Październik 26, 2012, 14:41:36 pm
Mam pewną wątpliwość i myślę, że jej wyjaśnienie przyda się również tym myślącym nad dużym królikiem, mianowicie kiedy dla dużego królika jest dużo? Mam na myśli dużo jabłka, marchewki, ogórka. Ja sama podaje codziennie warzywka i jakiś owoc w proporcjach niewielkich, ale zróżnicowanie i po prostu kontroluję brzuszek i bobki Huberta. Ale szczerze wolę zapytać bardziej doświadczonych - kiedy jest to dużo? ;)
Mój Hubert to akurat teraz ok. 6kg więc nie zje tyle co olbrzym belgijski, ale na pewno więcej niż miniaturka. :)
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: mysza w Październik 26, 2012, 15:06:16 pm
No właśnie :) Ciekawe czy to dużo można przeliczyć np. na 3 miniaturki jedzące = 1 duży królik :)
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: MAS w Październik 26, 2012, 15:43:45 pm
U mnie Tymek 9 kg baran francuski=2 razy tyle jedzenia,co Miriam-baran miniaturowy 2,7 kg
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: marciula w Październik 26, 2012, 15:47:40 pm
Myślę, że 6kg króla hodowlanego je tyle co 3 miniaturki, ale takie do 1,5kg.
Jak miałam u siebie dodatkowo Gayę, Elysię i 7 maluchów to.... Siana szło na gromadę nieco więcej, suszek też więcej, ale warzywa mniej, bo tylko mamuśki dostawały.
Ja Shivie w ciągu doby daje daje np.: dwa wielkie paśniki siana, miskę ziół, 2-3 warzyw korzeniowych lub innych np. kawałek brokuła, czasem zamiennie za jedno warzywo miskę granulatu, do tego gdy sama przygotowuje warzywa dla siebie to obierki dostaje Puchata(oczywiście z ziemniaków nie...).
No i moja mała chętniej je siano niż większość miniaturek, które były u mnie, tzn. może tak mi się wydaje, bo dla malucha 4miesięcznego wystarczała garść na dzień, a dla Shivy tych garści starczy.... z 10 :) Nie sądzę aby to było dużo - Shiva już nie tyje, nie zostawia ceko. A i dodam, że najwięcej je w nocy.
No ale jak można żałować takiemu puchatemu futrzakowi :zakochany: wolę dawać więcej warzyw niż granulat.
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: Eni w Październik 26, 2012, 18:04:44 pm
Myślę, że 6kg króla hodowlanego je tyle co 3 miniaturki, ale takie do 1,5kg.

Raczej nie je tyle. Duże króliki hoduje się w taki sposób, by maksymalizować wzrost przy jak najniższych kosztach. Hodowlaniec łatwiej przybiera na masie, nie wymaga aż tyle jedzenia. Warto o tej łatwości utycia pamiętać, żeby króla nie przekarmić. Tak jak pisze Marciula, sianko, sianko i jeszcze raz sianko - jego mogą jeść dużo, dodatków już znacznie mniej.

Moje miniatury marnują i roznoszą tyle siana, że pewnie i Shiva by się wykarmiła :/ Więc u takiego królika "zużycie" siana wzrasta.

A jak się bada czy zwierzak jest odpowiednio odżywiony - u dużego i małego tak samo. Maca się - ile tłuszczyku da się chwycić, czy czuć kosteczki i miednicę, obserwuje się ruchliwość, wygląd sierści (szybo widać niedobory), czy zostawia ceko (to pierwszy objaw nadmiaru kalorii).
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: MartaP w Listopad 23, 2012, 16:31:29 pm
i co tak temat umarł? :) hop hop! :) Mam jednego króla hodowlanego więcej!! :) :) :)
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: barbieri w Listopad 23, 2012, 22:05:29 pm
co prawda nie miałam nigdy miniaturki, ale jestem od miesiąca szczęśliwą właścicielką samiczki wiedeńskiego niebieskiego. tak jak porównuję zachowanie mojego królika do postów o miniaturkach, to jest ono niemalże identyczne, aczkolwiek mam wrażenie, że Carmen jest grzeczniejsza : ). tzn w ogóle nie ma zapędu do podgryzania- nie jest zainteresowana gryzieniem wyposażenia domu, tak samo nie wie o co chodzi z papierowymi rolkami i podobnymi "zabawkami", które inni właściciele wykorzystują dla swoich pociech. królisia przez większą część dnia ma otwartą zagrodę i nie powoduje żadnych szkód, można jej zaufać i pozostawiać bez ciągłego nadzoru.
jest przyjazna, jednak okazuje radość z kontaktu z człowiekiem w trochę inny sposób niż niektórzy mogliby oczekiwać- królisia biega za mną, potrąca noskiem, lubi się bawić, jednak nie jest ciągle zainteresowana głaskaniem, tak samo nie chce by brać ją na ręce.
zasadniczą różnicą w kwestii opieki nad dużym królikiem, jest po prostu konieczność zapewnienia mu większej przestrzeni (duża zagroda, własnoręcznie przygotowywane domki, tunele- ciężko jest znaleźć tak duże wyposażenie zagrody, a jak się uda to są one bardzo drogie), no i oczywiście więcej jedzenia (z tego co zauważyłam jakieś dwa razy więcej w stosunku do miniaturki). co za tym wszystkim idzie, także trzeba być gotowym na przygotowanie większej kuwety, większej ilości żwiru, itd.
jednak dla mnie gabaryty królika hodowlanego to ogromny plus. chodzi w dużym stopniu o aspekt wizualny, nie będę się nad tą kwestią rozwijać. jest co przytulić, jest co pogłaskać, jest na co popatrzeć : ).
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: madzia85 w Listopad 23, 2012, 22:06:01 pm
Nie może umrzeć ;-) Króliki hodowlane są najlepsze na świecie i wiem na pewno, że jak tylko poprawię swoje warunki mieszkaniowe to następny będzie królik hodowlany :D

A w tym temacie (bardzo się cieszę, że powstał:)) Chciałabym zaprezentować adopcyjnego królika o imieniu Otto, który trafił do Torunia rok temu prosto z laboratorium i dzisiaj jest szczęśliwy w swoim nowym domu :) Mam zgodę Pani Ani - jego opiekunki na umieszczenie zdjęć "malucha" :P i kilku jej maili w których opisuje zachowanie Otoczaka  :bunny:

A oto on:

(https://lh6.googleusercontent.com/-yXIy_1F4Jaw/UK_ilgOIEcI/AAAAAAAAAi4/nzXzIDkSqa8/s640/otto4.JPG)

I fragment autentycznej relacji Pani Ani :) :

"Otóż Otoczak, tak jak my wszyscy miewa czasem humory co się przekłada na brak grzeczności:) Jakiś czas temu  przyłapałam gnojka na tym jak próbował pożreć tulipany które stały na stole (!!)... (no tego akurat może nie trzeba pisać przyszłym współmieszkańcom:) ). Jest nauczony, że głośne "ksz"! (z racji kilku zwierząt w domu każde ma swoje słowo przywołujące do porządku, żeby nie miały wątpliwości:)) to znaczy, że ma natychmiast zaprzestać tego co robi. Przestał owszem, ale nie na długo.. Po chwili znów do tych tulipanów. Troszkę się zeźliłam bo akurat coś tam robiłam i nie mogłam przerwać i mówię do niego lekko podniesionym tonem "Idź do klatki", wskazując mu miejsce... powiedziałam bardziej tak sobie, ale po chwili patrzę, a ten pokornie do tej klatki idzie, wskakuje do środka i siedzi.
(oczywiście wiem, że klatka nie może być karą, tak jak pisałam bardziej powiedziałam to w chwilowym afekcie).
dodam, że wcześniej jak się zdarzyło, że musiałam go na trochę zamknąć to faktycznie mówiłam normalnym tonem "idziesz do klatki" i go tam czasem zanosiłam, zawsze coś dostawał na otarcie łez i tyle. Z reszta z racji bycia wypuszczonym prawie cały czas, on nie ma specjalnie z problemu z pobytem w klatce na troche.

Oczywiście mogłoby się okazać, że to przypadek z tym "idź do klatki"... ale okazuje się, że nie. Ostatnio, parę nocy musiał być zamknięty bo mój mąż rozkładał w nocy kable od komputera po całym pokoju i pracował i za każdym razem "idź do klatki" plus pokazanie kierunku ręką działało:)

Oprócz tego widok królika który leci do drzwi razem z psem jak ktoś tylko przychodzi do domu jest bezcenny:)"


(https://lh4.googleusercontent.com/-EBCtVXaD71w/UK_iXaL3p-I/AAAAAAAAAig/xwhDr0CGeqU/s640/otto1.jpg)

Prawda? :)

(https://lh4.googleusercontent.com/-jrwLXigvTNM/UK_igy3JFGI/AAAAAAAAAiw/m6M5mV0x9MI/s640/otto3.JPG)

Nic dodać, nic ująć - jeśli ma być w domu królik - to przede wszystkim - hodowlany :D

(https://lh3.googleusercontent.com/-SZARG3wM9TU/UK_itox55iI/AAAAAAAAAjA/ykPfdQ2tpKA/s640/otto.JPG) :)

Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: MartaP w Listopad 23, 2012, 22:56:42 pm
Ale on piękny!! Co za umaszczenie! I te uszyska!!! :zakochany:
Świetny wybór :)

Madzia, wyobrażasz sobie położyć obok siebie taką Fly i np. Voxia? :D heheheh
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: Anika w Listopad 28, 2012, 12:45:48 pm
to może i ja zachęcę do adopcji wielkouchów. W domu, oprócz psa Docenta, mamy bowiem od III? 2010 Czesława - hodowlańca o wadze 7 kagie (http://forum.kroliki.net/index.php?topic=8201.new#new)
Przez 7 lat żył z nami Prezes - miniaturka, więc mam trochę porównania.

Po Cześka pojechaliśmy ponad 300 km od Warszawy w jedną stronę, więc chyba mi odbiło. Hodowla została niebawem zlikwidowana - za każdym razem jak na niego patrzę, myślę, że to niewiarygodne, że takie olbrzymy siedzą w malutkich klatkach bez kontaktu z człowiekiem, bez możliwości wyciągnięcia się (Cześ mierzy wtedy 87 cm) i pobiegania. Po przyjezdzie do mieszkania zroblismy mu zagrode, ale blyskawicznie postanowil ja sforsowac, wyskakujac. Zatem zrobilismy dach w zagrodzie, ale nastepnego dnia juz na nim siedzial...Postawilismy wiec na duuuuza klatke (vide zdjecia w watku Cześka), nauczylismy go kuwety i... pozegnalismy ow klatke, dajac mu full wolnosc.
Czesiek jest typowym petem, ktory przytula sie do czlowieka calym soba, gdy tylko wejdzie sie do "jego" pokoju (do psa tez potrafi). Na rekach przebywac nie lubi, chyba ze u weta, gdzie rece oznaczaja bezpieczenistwo:) To, co odroznia go od innych wielkouchow, to brak wyraznych checi do maszerowania po mieszkaniu. Rano siedzi w przedpokoju, czekajac na jedzenie, zajrzy tez czasem do sypialni, zeby przypomniec sie o glaskaniu, ale 90% czasu spedza na lezeniu i jedzeniu - taki kastrat leń:) Co jeszcze?
- je 2 razy dziennie - rano minisniadanie, czyli np. pol marchewki, 4 gazlazki natki, 3 brokuly, odrobina granulatu. Wieczorem duza kolacja - wiecej granulatu + wymienne zestawy, np. taki: pol marchweki, pol pietruchy, zielone (koper/natka), kilka brokulow, 5 lisci cykorii, 1/3 buraka, plaster kalarepy, pomidorek koktajlowy, plasterek jablka. Siano schodzi w duzych ilosciach, ale zuzali, bo innym gardzi... Je ze zmodyfikowanego chlebaka, pije b. malo (z miseczki);
- przylepą jest wiekszą od Prezesa, po prostu kocha glaskanie;
- mocz zdecydowanie mniej intensywnie smierdzi niz u Prezesa, ale moze to byc cecha jednostkowa, tego nie wiem. Kuweta oczywiscie jak dla kota, bo pupa wielka i siegal poza:);
- w przeciwienstwie do Prezesa kable sa dla niego mniam mniam, wiec musialam zabezpieczyc;
- srednia zycia z tego, co wiem, to 5-7 (przerazajaco krotka).

Jak wygrzebie dokumentacje zdjeciowa, to dokleje w tym poscie.

edit 1 - zdrowie: mial problem z okiem, bardzo dlugo o nie walczylismy. Sie udalo, zostala blizna i gorszy wzrok (ropiec oczy beda pewnie juz zawsze, ale to nie katastrofa) i z uszami po przyjezdzie z syfnej klatki hodowlanej (ropa). Wlasnie, jezeli ktos ma problem z ropa w uszach, mam magiczna recepture od zajebistego weta (nie od krolikow), ktora brali ode mnie juz weci kroliczy. Od 3 lat zero problemu, zero!, a wiadomo, ze to megatrudno u nich wyleczyc.

edit 2 - linienie - ma sa kra:)

edit 3 - jadziem z dokumentacją zdjęciową (jak zrobię fotę aktualnej kuwety i posiłku, to dorzucę)

pierwsza zagroda
(http://img4.imageshack.us/img4/6471/41778143.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/4/41778143.jpg/)
druga zagroda
(http://img855.imageshack.us/img855/6947/67077116.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/855/67077116.jpg/)
częsta pozycja
(http://img198.imageshack.us/img198/9905/31223462.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/198/31223462.jpg/)
kuweta (docelowa jest wyższa)
(http://img267.imageshack.us/img267/6906/16173538.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/267/16173538.jpg/)
linienie - cały rok, przynajmniej w naszym przypadku
(http://img21.imageshack.us/img21/2289/47553635.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/21/47553635.jpg/)
częsta pozycja numer 2
(http://img203.imageshack.us/img203/427/27801252k.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/203/27801252k.jpg/)
zmodyfikowany chlebak - miejsce na paśnik, za sprzętem po lewej czasami śpimy, choć wyluzowanie sprawia, że raczej na widoku...
(http://img26.imageshack.us/img26/3196/19532316.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/26/19532316.jpg/)
i przyjaźń z 40-kilogramowym psem
(http://img204.imageshack.us/img204/5639/50766605.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/204/50766605.jpg/)

Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: sonia w Listopad 28, 2012, 15:43:06 pm
O matko....jakie cuuuuuudooo!!!!!!
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: MartaP w Listopad 28, 2012, 16:42:24 pm
ZAKOCHAŁAM SIĘĘĘĘ!!! :zakochany:
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: barbieri w Listopad 28, 2012, 16:44:36 pm
wygląda jak moja królinka, tyle że ma klapnięte uszy : D
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: Minka. w Listopad 28, 2012, 16:58:07 pm
Słodziak :)) .
A ta " częsta pozycja numer 2 " to mój Kiku też tak śpi :) .
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: Ko_meta w Listopad 29, 2012, 10:23:18 am
Wprawdzie ja nigdy hodowlańca nie miałam, ale z tego co czytam to wszystko dużo bardzej zależy  od charakteru i przeżyć.
Mam w domu dwie miniaturki Czaruś (1,5kg) to prawdziwy luzak. Wyskakuje na kolana, łazi po meblach. Parapet to dla niego nie wyzwanie. Uwielbia głaskanie, potrafi pogonić kota. Natomiast Truskawka (1,9kg) jest królikiem po przeżyciach. Znaleziona na ulicy prawdopodobnie ktoś się nad nią wcześniej bardzo znęcał. Głaskanie to tak okazjonalnie, na ręce broń Boże, czasem biega za nogą, trąca nosem, podgryza, robi nieziemskie fikołki w powietrzu, boi się kota i nie wlazi na meble. Moim zdaniem to bardziej zależy od charakteru.

A tak na marginesie do adopcji z hodowlańców jest jeszcze Bolek. Nie ma swojego ogłoszenia (nie wiem dlaczego, ale napewno nie ma na niego chętnego)
Chłopak czarny jak węgiel, błyszcząca sierść. Miałam okazje trzymać go na kolanach :D
Chłopak ma już 7 lat, jest zdrowy. Uratowany ze stajni przed zjedzeniem. Siedzi w Warszawskim biurze w łazience... Może ktoś chętny na Dt lub ds dla Bolka? :D
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: Annuszka* w Listopad 29, 2012, 13:10:36 pm
Moja Xena miała być u mnie tylko przez weekend ale że zauroczyla mnie ta piękna dama, została u mnie na stałe. Mam ją niecały miesiąc wiec jeszcze proces zaprzyjaźniania trwa ale na dzien dzisiejszy jest bezproblemowa.
Jest ciekawska, towarzyska, wogóle nie psoci, nie żre kabli, lubi koty, zwłaszcza małą Kicię i króliczka Maniutka. Właściwie to z Maniutkiem  zapoznawanie dopiero trwa bo on jest bardzo płochliwy ale postępy już są. To ona wychodzi z inicjatywą ale agresji nie przejawia żadnej. Poprostu jest ciekawska jak mały psiak. Lubi głasianie i sama wskakuje na łózko na miziaki. Ma dużą powierzchnię do głasiania i duże ciałko do kochania:) Nie jest dużym króliczkiem: na razie 4,5 kg ale jest jeszcze młoda i chudziutka, powinna trochkę przybrać.

Różnica jest spora przynajmnie w naszym przypadku. Xenka jest łagodna jak baranek i nie psoci jak moje miniaturki. Wiadomo, bobki są duże, a siuśki mają rozmiar XXL, ale powoli uczy się korzystać z kuwetki. Skacze dość wysoko i jest bardzo silna, miała być zamykana na noc w zagródce ale ją z łatwością forsowała. W dzień bryka po mieszkanie i właściwie nie mam żadnych zniszczeń, na noc śpi w swojej kletusi, choć nie zawsze bo jest przewidywalna. Czasem jest trochę wycofana i nie jest taka zuchwała  jak miniaturki, zastaniawiałam się czy nie jest przypadkiem cecha hodowlańców które całe życie spędzają w klatce. Poza tym nie wybrzydza z jedzonkiem, jest bardzo łapczywa, z dość dużą siła potrafi wyrwać mi z rąk wiaderko z jedzeniem i nim rzucać aż sie rozsypie. Kochana jest i piękna :zakochany:
Oto moja małą Xena z Kicią:
http://img607.imageshack.us/img607/7462/sam2122l.jpg
I z Maniutkiem:
http://img829.imageshack.us/img829/6573/sam2065u.jpg
A tu solo:
http://img827.imageshack.us/img827/3214/sam2055v.jpg
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: MartaP w Listopad 29, 2012, 13:12:27 pm
Ach to do Ciebie trafiła moja wielkoucha ulubienica!! :) Super, bardzo się cieszę, że dałaś jej domek :*
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: Anika w Grudzień 01, 2012, 13:39:48 pm
obiecane uzupełnienie:

kuweta
(http://img833.imageshack.us/img833/5551/dsc0004es.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/833/dsc0004es.jpg/)

kolacja (1 z dwóch posiłków)
(http://img843.imageshack.us/img843/5784/dsc0005mho.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/843/dsc0005mho.jpg/)

Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: annawanna w Grudzień 29, 2012, 22:20:16 pm
Proszę o więcej zdjęć wielkouchych :D
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: magda=) w Grudzień 29, 2012, 22:48:39 pm
Może Kruszynka wielka nie jest, ale do miniaturek raczej się nie zalicza :D
(http://images40.fotosik.pl/1895/116f45c97bdcfb07.jpg) (http://www.fotosik.pl)

(http://images48.fotosik.pl/542/4a519d6536ac6455.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(strasznie z niej żarłoczna kobitka :D )
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: Anika w Grudzień 30, 2012, 12:46:00 pm
nam się tak nigdy nie udało odwrócić króla;))
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: annawanna w Grudzień 30, 2012, 15:21:52 pm
Jakbym miała takiego wielkokróla to bym go non stop tak nosiła :zakochany:
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: MartaP w Grudzień 30, 2012, 21:06:02 pm
Zdjęcia waszych wielkokróli proszę! Sama też nie pozostanę gorsza, ale to jutro :)
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: barbieri w Grudzień 30, 2012, 21:47:59 pm
https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/534134_464381966937479_1458330626_n.jpg
https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/399231_473638009345208_1090939738_n.jpg

;)
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: MartaP w Grudzień 30, 2012, 22:07:51 pm
(https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/534134_464381966937479_1458330626_n.jpg)
(https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/399231_473638009345208_1090939738_n.jpg)

;)

pomogłam troszkę :) cudo!! :)

A Kruszynka na rączkach... mmmmm.... :heart
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: magda=) w Grudzień 31, 2012, 14:02:44 pm
Zo zrobieniu zdjęcia na rączkach mój brat został obtupany i trochę postrzępiła mu nogawkę :diabelek:
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: Eni w Styczeń 01, 2013, 15:04:45 pm
Może Kruszynka wielka nie jest, ale do miniaturek raczej się nie zalicza

Bo Kruszynka jest w typie nowozelanda, a to średnia rasa hodowlańców.

Część osób zachwyca się wielkimi uszyskami u dużych króliczków, ale może nie wie, że te duże w stosunku do reszty ciałka uszka (bo wiadomo, że od miniatury to ich uszy będą większe :)) są domeną popularnych belgów i srokaczy (rasy w której spora część miotu nie psuje do wzorca - czarne, z niepełnym wzorem -> króliczki jak Tigga i Voxiu) inne rasy (no może poza kalifornijską) mają uszka krótkie.

Do adopcji było ostatnio sporo mieszańców w typie belga - zajęcze umaszczenie, wielkie uszka, ale prawdopodobnie masa docelowa porównywalna z niejednym barankiem miniaturką - 3 - 3,5 kg. Część pseudohodowców odświeża krew swoich miniatur poprzez krzyżówki z hodowlańcem - więc zakupiony w sklepie maluch może czasem wyrosnąć na belga miniaturę :P

A tak poza tym, czy na tym zdjęciu na rączkach Kruszynka jest po jedzeniu buraczków? czy tak się rumieni? ;)
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: magda=) w Styczeń 01, 2013, 15:13:16 pm
Hehehe nieee ona  tak poczerwieniała ze złości :D
A tak na serio to dorwała buraczka ;)
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: Pan_Krolik w Styczeń 01, 2013, 17:03:56 pm
po papryce jeszcze lepiej to wyglada .... i bardziej w tym kolorze, czesto burak daje duzo ciemniejszy odcien / bordo
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: MartaP w Styczeń 01, 2013, 17:48:50 pm
(rasy w której spora część miotu nie psuje do wzorca - czarne, z niepełnym wzorem -> króliczki jak Tigga i Voxiu)

Dzięki Eni! Tak myślałam, że Tiggi i Voxiu to srokacze, ale mnie upewniłaś :) A wiesz może jakiej rasy jest Boniek z Torunia? :)
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: Eni w Styczeń 01, 2013, 19:32:20 pm
A wiesz może jakiej rasy jest Boniek z Torunia?

Nie znam takiej rasy. Może być mixem - część osób hodujących na własny użytek po prostu zmienia co jakiś czas samca i z takich krzyżówek wychodzą fajne, łaciate uszaki. Może też być mixem miniatury z hodowlańcem - dla wzmocnienia kojarzonych wsobnie atrakcyjnych z wyglądu osobników.

Nie ma info o wieku, tym bardziej ciężko mi określić, czy jest zajęczej budowy czy po prostu młodzieniec.

Śliczny, nawet jako "kundelek" :)
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: MartaP w Styczeń 01, 2013, 19:36:39 pm
Zgadzam się, że jest śliczny :) :) Wpadł mi w oko od pierwszego zobaczenia :P I najważniejsze, że Kubie się spodobał :) :) Jedziemy po niego pod koniec stycznia :) :)
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: Annuszka* w Styczeń 04, 2013, 17:42:23 pm
to teraz ja pochwalę się moją ślicznotką Xeną:

Z Maniutkiem przy kolacji którą przysłała ciocia dori, pyszne suszone ziółka:
http://img838.imageshack.us/img838/4633/sam2192g.jpg

Xena częstuje się karmą którą sama sobie zdobyła:
http://img14.imageshack.us/img14/4022/sam2171u.jpg

Popatrzecie jaka jestem dłuuuga:
http://img837.imageshack.us/img837/1450/sam2159.jpg

Nie ma jak pyszna rukola, nawet kotek Foreman lubi sobie skubnać:
http://img600.imageshack.us/img600/8984/sam2214gg.jpg

Orientuj się Maniek! Tu jeszsztem:
http://img442.imageshack.us/img442/4146/sam2137s.jpg








Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: reniaw w Styczeń 04, 2013, 20:47:03 pm
uszy ma swietne..... :lol   proszę uszaki wymiziać...
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: Pan_Krolik w Styczeń 09, 2013, 03:28:08 am
odnosnie pojecia skali ..... i skali, foto z netu

(http://bc03.rp-online.de/polopoly_fs/alice-9zentimetlangflaemischriesenkaninchen-besitz-annette-edwards-gb-1.516120.1321459501!/httpImage/3604795404.jpg_gen/derivatives/rpo_zoom1024/3604795404.jpg)
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: Kejt w Styczeń 19, 2013, 10:49:57 am
Aaale Wam zazdroszczę tych bydlaczków :zakochany:! Jak moje pierdółki odejdą za tęczowy most, to bardzo poważnie pomyślę o adopcji jakiegoś hodowlańca.. moim marzeniem jest nowozelandzki czerwony :zakochany: wiem, że któraś dziewczyna tutaj na forum ma takiego i jak zobaczyłam zdjęcia, to padłam i powiedziałam, ze kiedyś będzie po moim domu takie cudo kicać:D. A na razie zachwycam się Waszymi!
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: Annuszka* w Styczeń 19, 2013, 12:44:40 pm
Polecam, duże króliczki są wspaniałe, 2-3 razy więcej ciałka do kochania :heart.
Powiedzcie czy Wasze Uszy też mają tak widoczną trzecią powiekę jak moja Xena? To pobno cecha hodowlańcow.
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: Zajęcowa w Styczeń 19, 2013, 13:55:18 pm
jak się wszyscy dzielą swoimi spostrzeżeniami odnośnie hodowlańców to i jak napiszę słówko :)

Jestem szczęśliwą opiekunką stowarzyszeniowej Papaji, dziewczynka ma pewnie nieco ponad pół roku i waży 6kg (nie jest gruba! :)) i jest chyba mieszanką typowego hodowlańca z baranem francuskim (jedno ucho klapnięte :))

tak jak większość osób z tego wątku polecam duże króle :)
to mój drugi olbrzymek, wcześniej, jako pierwszego królika miałam baranka miniaturowego.
Uważam że duże króliki są łagodniejsze (i całe szczęście, bo taki to mógłby odgryźć palec bez większego problemu ;))  bardziej kontaktowe i przytulaśne. Trochę tak jakby mały psiak łaził pod nogami po domu, tu zajrzy do kuchni, to się oprze o szafkę. no poprostu trudno nie zauważyć że stworek jest w domu.

Wiadomo, że jeśli ktoś się decyduje na takiego uchola to musi mieć więcej miejsca (najlepszym rozwiązaniem jest chyba zrezygnowanie z klatki, tak żeby "maleństwo" mogło swobodnie biegać) i liczyć się z większymi kosztami w żywieniu, nie jest to jednak nie do przeżycia ;)

Spotkałam się z opinią że u dużych królików rzadziej występują problemy z ząbkami, mój poprzedni królik (pochodzący z pseudohodowli... :/) niestety był zaprzeczeniem tego poglądu, siekacze mu przerastały do tego stopnia, że w wieku około 5 miesięcy musiał mieć ekstrahowane :( no i ogólnie był strasznie chorowity, wada serca, słabe płuca itd. maluszek żył tylko rok, także tak jak pisała MAS nie ma reguły żeby duże króliki były mniej chorowite.

mimo tego, po tym jak Franio odszedł zdecydowałam się na adopcję Papaji i nie żałuję! jest cudowną ogromniastą królewną, mam ją od trzech miesięcy i naprawdę szybciutko się oswoiła.

Wydaje mi się że kolejną cechą dużych królików jest właśnie ta ufność i potrzeba kontaktu z człowiekiem.

Także jakby ktoś miał wątpliwości czy duży królik to dobra decyzja, to niech się szybciutko rozwieją ;)

P.S. jak się nauczę to wrzucę jakieś zdjęcia żebyście sobie mogli obejrzeć wielkoucha w pełnej okazałości :)
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: Zajęcowa w Styczeń 19, 2013, 14:50:33 pm
ha! udało się :) oto i Papaja :
(jak klikniecie w zdjęcie to się pokaże w pełnych rozmiarach)

(http://imageshack.us/scaled/thumb/818/39023149.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/818/39023149.jpg/)
(teraz jest jeszcze dłuższa bo to zdjęcie z przed 1,5 miesiąca ;))

(http://imageshack.us/scaled/thumb/404/pc270143.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/404/pc270143.jpg/)
(http://imageshack.us/scaled/thumb/96/22251025.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/96/22251025.jpg/)
(http://imageshack.us/scaled/thumb/22/p1130232.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/22/p1130232.jpg/)
(http://imageshack.us/scaled/thumb/15/91542847.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/15/91542847.jpg/)
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: Zajęcowa w Styczeń 19, 2013, 14:52:25 pm
Powiedzcie czy Wasze Uszy też mają tak widoczną trzecią powiekę jak moja Xena? To pobno cecha hodowlańcow.

Annuszka, mojej Papajce też czasem wystaje trzecia powieka, zwłaszcza jak czymś się zaaferuje. wtedy ucho idzie w górę i powieka na wierzch ;)
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: barbieri w Styczeń 19, 2013, 17:10:50 pm
ej, a ja nie zauważyłam nigdy tej trzeciej powieki : D
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: magii0 w Styczeń 19, 2013, 18:21:17 pm
Piękna ta Twoja Papaja! :D
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: Hariell w Styczeń 19, 2013, 19:01:36 pm
Z tą trzecią powieką to zgadza się. Jest bardziej widoczna niż u miniaturek i można ją bardzo dobrze zauważyć jak królik jest przebudzony ze snu i otwiera oczy oraz jak jest czymś zdenerwowany lub wystraszony. Jeden z moich królików ma przerost trzeciej powieki ale ostatnio na wizycie Dr.Krawczyk powiedział mi ,że przerost trzeciej powieki to częsta wada hodowlańców, która specjalnie w życiu im nie przeszkadza.
A to nasz najkochańszy na świecie Cekinek. Ma rok i 7 kilo.

(http://img585.imageshack.us/img585/5269/dsc01482yw.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/585/dsc01482yw.jpg/)

Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: annawanna w Styczeń 19, 2013, 20:22:51 pm
Proszę więcej zdjęć Cekinka :D 7kg? to chyba największy o jakim czytałam na forum:) Masz może jakieś zdjęcia porównawcze, np z miniaturką lub kotem ? :D
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: Kejt w Styczeń 20, 2013, 10:32:18 am
Cekinek jest obłędny! Jakie łapki, jakie uszy, jaki nochal.. zakochałam się! Wycałowałabym, że hoho.. jakby się dał oczywiście:D
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: Annuszka* w Styczeń 20, 2013, 13:05:47 pm
Faktycznie Cekinek jest boski! Jeszcze więcej ciałka do kochania, proszę wycałować cudaka :* A Papaja to w zasadzie jest bardzo podobna do mojej Xenki:)
Zajęcowa, ile ona waży?
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: Hariell w Styczeń 20, 2013, 13:28:49 pm
Wycałowałabym, że hoho.. jakby się dał oczywiście:D
On wszystko sobie da zrobić. Można go nosić godzinami i przewracać na brzuch. Wstawię więcej zdjęć jak się trochę ogarnę bo mam ciągły brak czasu ostatnio. Nasz największy królik to Tekla...9.600 :wow odebrana od człowieka który o nią nie dbał i rodziła małe i była w ten sam dzień znowu zapładniana....masakra smutny_krolik.Mam już swój wątek i niedługo opiszę historię Tekli i innych które są u mnie na stałe a dużo w życiu przeszły.
Annuszka a z Xeną to mnie uprzedziłaś ;-). Miała być u mnie na DT ,ale zachorowała i jest u Ciebie a do mnie powędrowały Hodowlańce z Zamościa. Cieszę się że jest u Ciebie :*.

(http://img607.imageshack.us/img607/8528/dsc01639o.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/607/dsc01639o.jpg/)

Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: MartaP w Styczeń 20, 2013, 14:06:30 pm
Hariell ten wątek to jest idealne miejsca do opisywania Twoich pociech!! :) Jak ja uwielbiam patrzeć na te wszystkie wielkouche! :)
Prosimy o więcej! :*
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: annawanna w Styczeń 20, 2013, 14:10:41 pm
jejuuuu prawie 10kg króliś! Moje marzenie!=) jak już będę miała własne mieszkanie, to właśnie hodowlańca jakiegoś chciałabym adoptować:)
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: Zajęcowa w Styczeń 20, 2013, 14:36:33 pm
A Papaja to w zasadzie jest bardzo podobna do mojej Xenki:)
Zajęcowa, ile ona waży?

dokładnie 6,2 kg :) (była ważona dwa tyg temu przy okazji sterylki)
a Xena ile? faktycznie podobna, tylko Papaja ma taki rzucik na pleckach, jakby ją ktoś mąką posypał ;)
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: magii0 w Styczeń 20, 2013, 17:08:44 pm
A jak wyglada sprawa zarzyjaźniania takiej 7 czy 10 kilogramowej  "kruszynki" z miniaturką? Ktoś ma doświadczenie w tej kwestii? Czy jest to w ogóle możliwe ze względu na różnice w wielkości i masie ciała?
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: Kani w Styczeń 20, 2013, 19:05:10 pm
Cekinek jest przeboski, widać po kim mój Kuba odziedziczył urodę :D:D

(http://img23.imageshack.us/img23/1296/dscn6572o.jpg)
moje ponad 4kg barana, a to dopiero niecałe 6 miesięcy! :P
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: Hariell w Styczeń 20, 2013, 20:12:36 pm
Kubuś jest śliczny i jak dostojnie leży. Prawdziwy kawaler robi się z niego to może czas pomyśleć o dziewczynie dla niego :hmmm.
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: Kani w Styczeń 20, 2013, 20:20:10 pm
Oj Hariell, Ty wiesz że ja bym mu i stadko dziewczyn zorganizowała :P Ale na razie nie mogę, pociesza mnie tylko tyle, że kiedyś na pewno będzie miał towarzyszkę, bo to już postanowione. Ale jeszcze nie teraz.. Jeszcze musimy poczekać, nie do końca wiadomo mi na co mam poczekać, ale jak trzeba to trzeba.
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: gabuizm w Styczeń 21, 2013, 12:33:32 pm
ej, a ja nie zauważyłam nigdy tej trzeciej powieki : D

Ja zaraz  pójdę dokładnie pooglądać oko Amadeusza, też nie zauważyłam  :glupek:

Z mojej strony powiem tak - są większe, ale przecież nie ogromne (pod spodem wrzucę zdjęcie Amadeuszka dającego buzi-większy nie będzie, ogromny też nie jest!). Dziewczynka [Kulka] jest odrobinę mniejsza.
Są cudownymi przyjaciółmi, mają niesamowite charaktery :heart  Fakt faktem nigdy wcześniej nie miałam królików - one są pierwsze - ale opieka nad nimi nie jest skomplikowana. Sama przyjemność. Wracam z pracy - tupot słychać w całym domu  :niegrzeczny - biegną do mamusi. Buziaczki, przytulanki, a jest co przytulić - standard.

(http://i48.tinypic.com/2u4tthc.jpg)
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: marciula w Styczeń 21, 2013, 12:45:17 pm

 Nasz największy królik to Tekla...9.600 :wow

A czy jest rasowa? Hariell, skoro masz tak duże doświadczenie z dużymi królisiami to powiedź mi, ile taki królik żyje? Jeśli jest dobrze karmiony, pod opieką weterynarza.... Bo mnie to bardzo dręczy :(
I ile masz tych skarbów do przytulania?  :lol
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: Annuszka* w Styczeń 21, 2013, 12:54:06 pm
O matko Kani ale bym wycałowała te fafle Kubusia! Te wasze chłopaki są przecudne  :heart :heart :heart

Powiedz Hariell ile masz tych hodowlańców i jak sobie radzisz z organizacją?

Co do Xeny,to u mnie to niby przypadek, bo ona trafiła do mnie tylko na kilka dni, ale ponieważ w życiu nic nie dzieje sie przypadkowo teraz wiem że to było przeznaczenie :icon_smile
Kocham moje Xeniątko i bardzo się cieszę że jest z nami bo ona ma taki fajny charakter i daje dużo radośći. Choć przyznam że martwię sie o nią bo jest bardzo chorowita.
Problemy z wątrobą ma w zasadzie cały czas, niby nic się złego nie dzieje ale wyniki wskazują że nie pracuje dobrze(ALT 111 przy normie 31-53).
Poza tym nie zaleczyłam jej przeziębiena z przed tygodnia i znowu powróciło. Od wczoraj, po raz drugi mała ma problemy z jedzeniem i jest bardzo smutna i trochę kicha.
Podaję enrofloksacynę i beta glucan na wzmocnienie. Dostaje ciepłą wodę do picia i namoczony cuni complete,bo twardego nie chce jeść, mam wrazenie że pomaga. Musze tylko tym razem pociągnąć leczenie trochę dłużej i być czujna. Poza tym sama nie wiem skąd to może być.
Co prawda często wietrzę mieszkanie bo u mnie jest bardzo duszno(grzejniki mam pozakręcane) A wietrzyć przecież trzeba bo to też przecież niezdrowo siedzieć we własnych wyziewach i dla ludzi i zwierząt,prawda? :hmmm

Co do wagi, ona waży niecałe 5kg,troszkę przybrała na wadze odkąd jest u mnie ale nie jest bardzo duża. Ale tak jak Papaja też jest upstrzona na pleckach na siwo-brązowo, także całkiem czarna też  nie jest.
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: marta1984 w Styczeń 21, 2013, 13:01:52 pm
Cekinek jest niemożliwie słodki!!!!! wcale na avatarze na takkkkkkkkkkkk wielkiego nie wygladał
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: Hariell w Styczeń 21, 2013, 14:42:30 pm
Powiedz Hariell ile masz tych hodowlańców i jak sobie radzisz z organizacją?
Annuszka organizacja u nas to podstawa. Bez tego ani rusz ;-). Cały dzień musi być codziennie wg planu to jak nie to bym nie miała chwili dla siebie. A trzeba jeszcze chodzić do pracy i domem się zająć. Mam bardzo dobrych asystentów w postaci mojego zakróliczonego męża i kochanej córki. Razem dajemy radę :*. Królików mamy dużo ale ogarniamy :bunny:. A jeśli chodzi o katar i infekcje u królika to przerabialiśmy to kilka msc. z DR.Krawczykiem i mam już wszystkie zdrowe ,bo Tekla zaraziła latem prawie wszystkie katarem jak ją wykupiliśmy to właśnie miała katar. Jak chcesz to napisz na priv to Ci może już osobiście coś podpowiem. Przechodziliśmy jeszcze z Doktorem przez E.Caniuli, choroby skóry,biegunki,usuwania siekaczy,ropniami także się polecam jakby trzeba było coś podpowiedzieć z praktyki ;-). 

Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: Zajęcowa w Styczeń 21, 2013, 16:23:06 pm
Ale tak jak Papaja też jest upstrzona na pleckach na siwo-brązowo, także całkiem czarna też  nie jest.

no to fajnie, że dwie takie ślicznotki kicają po świecie  :bunny:

życzę dużo zdrówka dla uszatej :)
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: Iskra w Styczeń 21, 2013, 21:19:59 pm
A jak wyglada sprawa zarzyjaźniania takiej 7 czy 10 kilogramowej  "kruszynki" z miniaturką? Ktoś ma doświadczenie w tej kwestii? Czy jest to w ogóle możliwe ze względu na różnice w wielkości i masie ciała?

Normalnie, jak wśród miniatur ;)
U mnie miniaturkę poturbowała inna miniaturka, nie hodowlany ;) Wszystko zależy od charakteru- Frędzlowi zwisają inne króliki dopóki nie są agresywne do niego, Zając gania rywali i potrafi mocno ugryźć.
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: magii0 w Styczeń 21, 2013, 21:22:54 pm
Dzięki Iskra :)
Tytuł: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: Rizla w Marzec 02, 2013, 17:53:17 pm
Szanowni Państwo, jesteśmy normalną i kochającą rodziną która przygarnie pod swoj dach krolika. Jesienią odeszdł od nas przyjaciel pies ktory mial 16 lat i brakuje nam towarzysza zabaw i czulości. Postanowiliśmy tym razem przygarnąć króliczka, dużego ( najlepiej olbrzym belgijski, niemiecki lub podobnego ale nie koniecznie, hodowlany też) i bezklatkowego, ktory móglby z nami przebywać w ogrodzie jak i skakać po mieszkaniu. Zależy nam aby potrafil korzystać z kuwety, żeby byl oswojony i nie agresywny. Jeśli to możliwe chcięlibyśmy aby lubił  być głaskany i rozpieszczany:) natomiast wygląd nas nie interesuje, naważniejszy jest charakter. Kocha sie nie za wygląd a za to co się ma w sercu. Jeśli taki krolik jest tu i chce do nas trafić, i będzie znosił nasze towarzystwo bezstresowo, i zdecyduje się z nami spędzić resztę życia to czekamy na kontakt. :bunny:



<wątek scaliłam z podobnym już istniejącym, magda24>
Tytuł: Odp: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: magda=) w Marzec 02, 2013, 17:55:52 pm
hej :) przejrzyj stronę www.adopcje.kroliki.net  jet tam trochę hodowlańców
Tytuł: Odp: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: Rizla w Marzec 02, 2013, 17:57:32 pm
dziękuję:)
Tytuł: Odp: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: Eni w Marzec 02, 2013, 18:01:20 pm
A ja z do takich wymagań to polecam zajrzeć do wątku mini azylu MAS - ona ma fajne, przyjazne hodowlańce pod opieką.

http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14410.0.html (http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14410.0.html)

Króliki od niej w różne strony Polski jeździły, więc się daje znaleźć transport.
Tytuł: Odp: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: PippiLotta w Marzec 02, 2013, 18:24:15 pm
Albo na tej stronie http://www.przygarnijkrolika.pl/

Jest prześliczna para króli hodowlanych http://www.przygarnijkrolika.pl/kroliczki-ginewra-i-lancelot-tychy
Tytuł: Odp: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: klaudiapiwo w Marzec 02, 2013, 18:54:50 pm
W torunskim azylu sa hodowlance. W warszawie jest piekna mama czarna cytrynka i jej 8 dorastajacych dzieciakow. Ais w dt ma hodowlanca (borowke) zaprzyjaznionego z drugim uszakiem(kwinto bieluszek). Jesli o uszaki chodzi to jest w czym wybierac
Tytuł: Odp: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: Ko_meta w Marzec 02, 2013, 18:59:54 pm
A ja wiem, który królik będzie idealny :D


http://adopcje.kroliki.net/rabbits/945#yield

Po kliknięciu " adoptuj mnie"  jest instrukcja co robić dalej.
Polecam też poczytać forum i stronę
http://www.miniaturkabeztajemnic.com/
Tytuł: Odp: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: Elzbieta1950 w Marzec 02, 2013, 19:05:36 pm
Jest u mnie na domu tymczasowym śliczny król hodowlany, który czeka na kochającego go ludzia. Król slicznie korzysta z kuwety i jest strasznym pieszczochem i dopomina się głasków szturchając noskiem. Ponieważ miał usunięte przednie zęby nic nie niszczy ani nie gryzie. Wszystko je jak inne króliki tylko warzywka musi mieć krojone w kosteczkę. Niestety ma jedną wadę- nie toleruje innych królików albo może nie miał okazji trafić na sympatię.Jest zdrowy. Niestety nie mogę go zatrzymać na stałe, ze względów zdrowotnych :(
(http://img811.imageshack.us/img811/6305/s8005100.jpg)
(http://img820.imageshack.us/img820/3439/zdjcie0714m.jpg)
(http://img10.imageshack.us/img10/7757/dsc1086i.jpg)
Tytuł: Odp: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: Ko_meta w Marzec 02, 2013, 19:12:18 pm
O i jeszcze Odlot (http://adopcje.kroliki.net/rabbits/940#yield), króliki, u MAS, Hariell, Cytrynki w Warszawie. Jest w czym wybierać...
Tylko pytanie, czy skończy się na jednym? :D
Tytuł: Odp: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: marta1984 w Marzec 02, 2013, 19:17:22 pm
cytrynkla jest juz zaklepana- tylko jej male sa do adopcji
Tytuł: Odp: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: Eni w Marzec 02, 2013, 19:39:54 pm
A ja nie polecam wysyłania formularza przez stronę - poprzez klikanie "adoptuj mnie", bo to czasem szwankuje i mail nie dochodzi. Najlepiej wysłać maila bezpośrednio do pośrednika - jest podany na końcu każdego ogłoszenia adopcyjnego.

Tytuł: Odp: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: Rizla w Marzec 03, 2013, 00:14:33 am
bardzo Was proszę o link do Borówki, bo mamy pewne skojarzenia...
Tytuł: Odp: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: Rizla w Marzec 03, 2013, 00:15:22 am
i dziękujemy Wam bardzo za pomoc!
Tytuł: Odp: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: Ko_meta w Marzec 03, 2013, 00:23:47 am
Borówka jest do adopcji wyłącznie z zaprzyjaźnionych Kwintem
http://adopcje.kroliki.net/rabbits/803#yield Kwinto jest miniaturką


http://adopcje.kroliki.net/rabbits/804#yield
Tytuł: Odp: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: Rizla w Marzec 03, 2013, 00:36:05 am
no to trudno...możemy tylko jedne szczęście adoptować...Pani Odlot proszę o kontakt? Lub Suchar? Kevin?
Tytuł: Odp: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: Ko_meta w Marzec 03, 2013, 09:50:54 am
Żeby adoptować królika musisz przejść normalną procedurę adopcyjną.
Po wybraniu królika, wysyłasz na maila pośrednika adopcyjnego (mail jest podany pod ogłoszeniem uszaka) wypełniony i pobrany wcześniej formularz adopcyjny.
Potem czekasz i odpowiadasz na ewentualne pytania. Umawiasz się na rozmowę przedadopcyjną w Twojej miejscowości. Pośrednik podejmuje decyzje czy da Ci królika. Potem podpisywane są dokumenty i szukany transport dla zwierzaka do Twojej miejscowości. Niestety wszystko trwa i nie da się nic przeskoczyć ( chyba, że ktoś powiązany z działalnością spk ręczy za Ciebię głową)
Osoby u których królik z spk przebywa na Dt nie może decydować czy dać Ci królika, ale zawsze możesz podpytać Hariell o Kevina, albo Elę o Odlota.
Tytuł: Odp: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: Rizla w Marzec 03, 2013, 10:27:21 am
acha, dziękuję bardzo za pomoc, wszystkim zainteresowanym. Jestem w trakcie korespondencji. Widzę ze na forum jest dużo naprawdę zaangażowanych osob w pomoc dla krolikow. Jestem pod wrażeniem:)
Tytuł: Odp: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: joac w Marzec 03, 2013, 10:34:32 am
Wszyscy tu się cieszą, gdy pojawia się ktoś fajny, chcący zaadoptować króliczka, a hodowlańce trudniej znajdują domki, więc radość tym większa :)
Jakbyś potrzebował/a pomocy, to jesteśmy, czuwamy i jakby co - pomożemy :)
Tytuł: Odp: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: Rizla w Marzec 03, 2013, 11:09:35 am
bardzo mi miło z tego powodu. Nigdy nie miałam królika i dopiero wertuję strony w poszukiwaniu wskazówek do opieki nad nimi. Jesteśmy w domu tak przejęci jakby miało przyjść na świat nasze drugie dziecko :D
Tytuł: Odp: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: joac w Marzec 03, 2013, 11:13:30 am
No i super, że tak do tego podchodzicie :) To nowy członek rodziny, nie trzeba go co prawda przewijać, ale świat się zmienia. Oczywiście na lepsze :)
Pod względem opieki najlepszą stroną jest miniaturkabeztajemnic - stronę podała Ko_meta powyżej.
Macie już jakiegoś uszaka upatrzonego??
Tytuł: Odp: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: Rizla w Marzec 03, 2013, 11:22:23 am
super. Już ktoś mi ostatnio polecił tę strone i na niej przysiaduję:) mamy na oku Suchara, ale jak sie nie uda z Sucharem to może Pani Eli z Warszawy, kilka pięter wyżej opisała czarno białą królicę.
Tytuł: Odp: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: Deedee w Marzec 03, 2013, 11:34:41 am
U MAS:
Bączek Helikopterek - http://adopcje.kroliki.net/rabbits/963#yield
Poker - http://adopcje.kroliki.net/rabbits/956#yield
Mistrzyni - http://adopcje.kroliki.net/rabbits/945#yield
U Hariell:
Alvin - http://adopcje.kroliki.net/rabbits/999#yield
Kevin- http://adopcje.kroliki.net/rabbits/998#yield
Pestka - http://adopcje.kroliki.net/rabbits/993#yield
w toruńskim Azylu:
Ethel - http://adopcje.kroliki.net/rabbits/1105#yield

Frędzel - http://adopcje.kroliki.net/rabbits/906#yield
Plata - http://adopcje.kroliki.net/rabbits/752#yield
Suchar - http://adopcje.kroliki.net/rabbits/976#yield
Odlot u p.Eli - http://adopcje.kroliki.net/rabbits/940#yield

to same hodowlańce ze strony adopcyjnej :) zebrałam Wam w całość żeby było łatwiej przeglądać, mam nadzieję że któryś złapie Was za serce :)
Tytuł: Odp: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: Elzbieta1950 w Marzec 03, 2013, 11:36:10 am
Odlot jest samcem bez klejnotów.
Tytuł: Odp: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: Donia w Marzec 03, 2013, 11:44:57 am
Witam, pozwolę się dołączyć do wątku :) Otóż bardzo gorąco polecam Suchara!  :jupi Miałam przyjemność poznać go w sopockim uszakowie. Jest to królas bardzo grzeczny, milusiński i z tego co pamiętam uwielbiał głaski ;) Nigdy, podczas mojej obecności, nie zdażyło mu się być agresywnym w stosunku do człowieka. Ze względu na swoje gabaryty możliwość hasania po całym mieszkaniu i ogrodzie byłaby dla niego sytuacją idealną ! Jeszcze raz go serdecznie polecam  :icon_smile Pozdrawiam  :papatki
Tytuł: Odp: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: magii0 w Marzec 03, 2013, 12:01:47 pm
I jest jeszcze kilka pięknych młodych hodowlańców do pokochania w Warszawie:
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13454.1140.html
Tytuł: Odp: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: magda=) w Marzec 03, 2013, 12:41:54 pm
także... jest w czym wybierać, a wybór na pewno będzie trafny :przytul:
Tytuł: Odp: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: Marty w Marzec 03, 2013, 16:31:15 pm
Rizla cieszę się, że jest wątek tak jak obiecałaś:D(to ja pisałam chyba z Tobą na maila) i na pewno pokochacie któreś cudo:D
jak masz pytania to pisz na forum lub maila i w pisz który i jak adopcja:D
Tytuł: Odp: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: Elzbieta1950 w Marzec 03, 2013, 16:35:08 pm
Rizla, weź Odlota. jest cudowny a ja w końcu będę mogła iść do szpitala!
Tytuł: Odp: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: Marty w Marzec 03, 2013, 16:36:15 pm
Elżbieta ta czarno-biała na foto to Odlot?
Tytuł: Odp: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: Elzbieta1950 w Marzec 03, 2013, 16:37:42 pm

oczywiście!!!
Tytuł: Odp: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: Marty w Marzec 03, 2013, 16:43:22 pm
cudo!!!!!!!!!!
Tytuł: Odp: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: Rizla w Marzec 03, 2013, 17:10:10 pm
Witam Maty, pisałyśmy , tak, wcześniej wysłałam ankietę adopcyjną o Suchara i jeśli coś pódzie nie tak to Odlot może pojedzie do nas.Faktycznie jest cudo:)
Tytuł: Odp: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: Marty w Marzec 03, 2013, 17:15:23 pm
A Suchar jest skąd:)?
Tytuł: Odp: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: Elzbieta1950 w Marzec 03, 2013, 17:21:21 pm
z  Torunia chyba od Katki
Tytuł: Odp: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: Rizla w Marzec 03, 2013, 17:28:56 pm
Suchar jest z Sopotu. Tylko jak on trafi do mnie to nie mam pojęcia. Ja nie mogę po niego jechać.
Tytuł: Odp: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: Elzbieta1950 w Marzec 03, 2013, 17:30:28 pm
Bliżej do Warszawy
Tytuł: Odp: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: Rizla w Marzec 03, 2013, 17:32:29 pm
a to to tak, tyle że czy do Warszawy czy do Sopotu to niestety podróż nie realna.
Tytuł: Odp: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: Elzbieta1950 w Marzec 03, 2013, 17:34:06 pm
Między Warszawa a Krakowem łatwiej sie załapać na transport
Tytuł: Odp: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: Zajęcowa w Marzec 03, 2013, 17:44:35 pm
jeśli udałby się Sopot to ja być może w drugiej połowie marca będę w Gdyni (stamtąd to już naprawdę niedaleko do Sopotu), tylko pytanie, jak uszątko zniesie 14h w pociągu?

jakby co to piszcie, jeśli się uda i będę nad morzem chętnie pomogę :)

Tytuł: Odp: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: Rizla w Marzec 03, 2013, 17:47:47 pm
super,dzięki wielkie! Jak tylko coś sie dowiem więcej to dam znać. Bo może być problem z podróżą
Tytuł: Odp: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: bosniak w Marzec 03, 2013, 17:53:39 pm
Rizla, skoro wysłaliście formularz o Suchara, to poczekajcie teraz spokojnie na odpowiedź od pośrednika. Odległość nie przesądza o adopcji (a przynajmniej z reguły o niej nie przesądza).
Tytuł: Odp: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: Rizla w Marzec 03, 2013, 17:56:53 pm
czekamy , czekamy:)
Tytuł: Odp: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: Zajęcowa w Marzec 03, 2013, 18:07:21 pm
super,dzięki wielkie! Jak tylko coś sie dowiem więcej to dam znać. Bo może być problem z podróżą
ja jeszcze potwierdzę czy na pewno będę jechać, ale mam nadzieję, że tak. :)
tylko uważaj żebym ci Sucharka nie porwała, bo jestem fanką wielkich wielkouchów ;)

Tytuł: Odp: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: Rizla w Marzec 03, 2013, 18:14:31 pm
spokojnie:D jak nie suchar to odlot haha, gorzej jak po kolei każdy będzie do mnie jechał a zaginie po drodze:)
Tytuł: Odp: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: Zajęcowa w Marzec 03, 2013, 18:19:20 pm
to może lepiej żeby transportem zajęli się miłośnicy miniaturek... :P
Tytuł: Odp: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: MartaP w Marzec 03, 2013, 18:21:26 pm
Hej,
To ze mną pisałaś maile w sprawie Bońka :) Widzę, że jesteś już zorientowana w hodowlańcach dostępnych do adopcji :)
Tak jak napisała Ko_meta najlepiej napisz maila bezpośrednio do pośrednika adopcyjnego, bo czekanie na odpowiedź na ankietę może się troszkę przedłużać.
Jeśli byś chciała kontakt do Hariell to również mogę Ci podać, ona ma w domu Kevina, Pestkę i Alvina :)
Tytuł: Odp: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: Rizla w Marzec 03, 2013, 18:27:48 pm
już napisałam, teraz to pozostaje czekac:)
Tytuł: Odp: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: MartaP w Marzec 03, 2013, 18:31:06 pm
ok w takim razie życzę powodzenia w adopcji :) zostań z nami na forum i opisuj losy króliczka którego wybierzesz :)
Tytuł: Odp: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: Rizla w Marzec 03, 2013, 18:34:14 pm
z miłą chęcią będę pisać:)
Tytuł: Odp: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: Dominique_90 w Marzec 05, 2013, 16:04:08 pm
Uwielbiam wątki, gdzie ma iść do adopcji jakiś uszak. Od razu mi się buzia śmieje, bo będzie kolejny kochający domek:) teraz tylko czekać na odp. i wątek na forum o uszaku;)
Ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć, że adopcja to wspaniała rzecz! my adoptowaliśmy naszego uszaka. Decyzja była bardzo przemyślana- wszelkie za i przeciw, wiele nerwów i walka o Semirka, bo było sporo zainteresowanych. Ale na szczęście nasza perełka jest z nami, z czego cieszymy się każdego dnia, nawet jak Semirek daje w kość (wystarczy jego jedne spojrzenie i serducho mięknie;)) :D
Tytuł: Odp: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: Hariell w Marzec 05, 2013, 20:08:24 pm
Hej Rizla. U mnie też są super Hodowlańce z Zamościa(Kevin,Alvin i Pestka. Może któryś cię zauroczy :hmmm.Nie umiem wstawić linka do mojego wątku ale można o nich dużo poczytać w dziale oddam "Hodowlańce z Zamościa i Zgredzia. Kevinek jest po prostu śliczny i kochany :heart.
Tytuł: Odp: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: Zajęcowa w Marzec 06, 2013, 18:06:06 pm
 http://forum.kroliki.net/index.php/topic,15097.0.html
oto i link do Hariellowego wątku z dużą ilością zdjęć wielkich cudaków :)
Tytuł: Odp: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: MartaP w Marzec 06, 2013, 20:57:46 pm
Jeśli byś chciała to mogę także wstawić zdjęcia Hariellowych króli tutaj :)
Tytuł: Odp: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: Marty w Marzec 06, 2013, 23:19:17 pm
jest już jakaś decyzja:)?
Tytuł: Odp: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: Hariell w Marzec 07, 2013, 07:55:39 am
Dzięki dziewczyny umieszczenie mojego  linka i pomoc :przytul:. Starość nie radość szczególnie jeśli chodzi o komputer :P. Cieszę się bardzo że mogę na Was liczyć ;-).
Tytuł: Odp: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: Zajęcowa w Marzec 07, 2013, 11:40:46 am
Dzięki dziewczyny umieszczenie mojego  linka i pomoc przytul

sama radość rozprzestrzeniać informacje o tych wielkouchach  :bunny:
Tytuł: Odp: Adoptujemy ( dużego) nowego przyjaciela rodziny:)
Wiadomość wysłana przez: Marty w Marzec 13, 2013, 20:27:51 pm
hop hop jak tam;p
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: Kic w Lipiec 31, 2013, 10:22:21 am
bardzo proszę o dopisanie Różyczki :zakochany: do listy wielkocudeniek czekających na adopcję
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,15721.0.html

no i zapraszamy do zachwytów w wątku :)
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: Pan_Krolik w Maj 30, 2014, 01:00:53 am
bardzo szkoda ze watek "umarl"  :-))
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: królrun w Lipiec 25, 2014, 00:21:16 am
Szkoda, faktycznie:) Moja babcia z 10 lat temu hodowała króliki. W teorii miały być na mięso, ale nigdy żaden z tych królików nie został zjedzony. Całe szczęście:)
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: Pan_Krolik w Lipiec 25, 2014, 00:43:51 am
Zacna i rzadka babcia, dla każdego z kim rozmawiam odnośnie królików każdy i bez oporów wyznaje ze to przecież normalne że jeśli hoduje to je zjada = totalna porazka
kolejny przejaw akceptacji idei nowoczesnych obozów koncentracyjnych XXI wieku gdzie zwierzaki są hodowane zabijanie i gdzie nikt nie liczy się z ich podstawowymi prawami chociażby do życia w miłości i w poszanowaniu zycia innych gatunkow na równi ze swoimi prawami
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: Justyna w Sierpień 04, 2014, 20:53:16 pm
Niuniol (waga 4,5 kg) to mój miziak nr 1 (a ma uszy x 3) :-)
każdemu polecam hodowlańca - duużo do miziania :heart
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: magda=) w Sierpień 04, 2014, 22:17:31 pm
Może nie hodowlańce ale większe króliczki- Aria, Babsi i Dabsi które są u mnie mają po 2 mies i szukają nowych domków :D. Streaszne z nich pieszczochy
http://adopcje.kroliki.net/rabbits/1830#yield , http://adopcje.kroliki.net/rabbits/1831#yield , http://adopcje.kroliki.net/rabbits/1832#yield
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: Kic w Sierpień 05, 2014, 13:28:44 pm
Różyczka od października hasa w cudnym DS, ale w Krakowie mamy urodzaj na cudne wielko- i średnio-króle :)
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,16284.0.html

a indywidualnie:
na czarno:
Elizka http://adopcje.kroliki.net/rabbits/1658
Donatan http://adopcje.kroliki.net/rabbits/1655
Sprężynka http://adopcje.kroliki.net/rabbits/1656
Kleo http://adopcje.kroliki.net/rabbits/1659
Brad Pitt http://adopcje.kroliki.net/rabbits/1660

na biało:
Helena http://adopcje.kroliki.net/rabbits/1575
Helen, który jeszcze nie ma swojego ogłoszenia, ale podbija serca dyżurujących w Uszatej Przystani
Kalia z kawowym noskiem http://adopcje.kroliki.net/rabbits/1808
Tytuł: Odp: Królik hodowlany - wspaniały przyjaciel :)
Wiadomość wysłana przez: Liveriia w Marzec 03, 2017, 19:28:46 pm
Cudne sa te krole!  :zakochany:
Bardzo chcialabym w okolicy czerwca-lipca zaadoptowac jakiegos przystojniaka hodowlanego  :heart