Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Adopcje SPK => Archiwum adopcji => Wątek zaczęty przez: marciula w Październik 05, 2012, 14:17:51 pm
-
Wczoraj rano na terrarium.com.pl zostało dodane ogłoszenie o trzech królikach z Wrocławia 1,5kg po 10zł za sztukę.... MAS, dziękujemy za szybką informację :bukiet
Joac , dziękuję za pieniądze na wykup króliczków :bukiet
Udało się dzisiaj rano króliczki odebrać :) są to dwie samiczki oraz samiec, mają około 8 miesięcy. Nie wiadomo w jakich warunkach były trzymane, ale jedno wiadomo - napewno nic dobrego ich nie czekało, gdyby nie wykupienie ich, zostałyby spożyte przez węża. Każdy królik waży około 1,2kg, nie miały nigdy obcinanych pazurków. U samic wykluczono ciążę. Króliki zostały przewiezione do weterynarza i zbadane.
Wszystkie razem:
(http://imageshack.us/a/img339/4752/imgp2127y.jpg)
Przedstawiam Wam jedynego Pana - Bercika :) jego ogólny stan jest dobry, choć ja nie mam pojęcia jak on dawał radę cokolwiek zjeść... Królik ma przodozgryz i jego zęby zostały doprowadzone do okropnego stanu. Wręcz tragicznego.... Bert to biało-szara miniaturka.
(http://imageshack.us/a/img818/8966/imgp2148m.jpg)
(http://imageshack.us/a/img534/7903/imgp2156qz.jpg)
(http://imageshack.us/a/img823/3469/imgp2154s.jpg)
(http://imageshack.us/a/img39/7739/imgp2151.jpg)
Liv - piękny lewek o czarnym, podpalanym umaszczeniu. Stan ogólny na pierwszy rzut oka jest dobry, niestety przy oględzinach weterynarz wyczuł podskórne guzki na brzuchu, Liv pilnie musi przejść zabieg usunięcia ich - odbędzie się on we wtorek, bardzo prosimy Państwa o pomoc w sfinansowaniu, zabieg uratuje króliczce życie...
Liv jest wyjątkowo ciekawska, nie bała się nawet podróży w transporterze :)
Oto Liv:
(http://imageshack.us/a/img89/948/livt.jpg)
(http://imageshack.us/a/img717/1412/imgp2168n.jpg)
(http://imageshack.us/a/img24/6558/imgp2165k.jpg)
(http://imageshack.us/a/img231/6201/imgp2162e.jpg)
Druga samiczka to Zora - czarny lewek. Ma na boku ranę, która została określona jako "zranienie", ale okazało się, że to bardzo stary ropień, który wrósł w skórę. Został on odrazu usunięty pod narkozą. Królczka jest już po zabiegu, wybudzona. Do zdjęcia będzie kilka szwów. Zora jest wyjątkowo kochana, tak cudownie się do mnie przytulała :zakochany: Bardzo prosimy o pomoc w sfinansowaniu zabiegu, który Zora dzisiaj przeszła :bukiet
Oto ona:
(http://imageshack.us/a/img69/5296/imgp2133.jpg)
(http://imageshack.us/a/img821/3829/zoraj.jpg)
(http://imageshack.us/a/img29/8849/zora2h.jpg)
(http://imageshack.us/a/img5/4724/zora3.jpg)
Guzek już oczyszczony:
(http://imageshack.us/a/img5/1320/imgp2145s.jpg)
Zbliżenie: http://imageshack.us/photo/my-images/35/imgp2139j.jpg/
Zora i Liv:
(http://imageshack.us/a/img24/4531/imgp2129hw.jpg)
Bert i Liv:
(http://imageshack.us/a/img197/9673/imgp2138v.jpg)
(http://imageshack.us/a/img59/932/imgp2142u.jpg)
Bardzo prosimy Państwa o wsparcie w leczeniu króliczków :bukiet oprócz środków na leczenie zbieramy pieniądze na sterylizację Liv i Zory, oraz kastrację Berta. Bardzo prosimy również o objęcie wirtualną adopcją króliczki od terrarysty :bukiet
Stowarzyszenie Pomocy Królikom
ul. Ringelbluma 3 lok.21
01-410 Warszawa
79 2130 0004 2001 0516 7234 0001
Volkswagen Bank Polska S.A
z dopiskiem: Na leczenie królików z Wrocławia/na sterylizację Liv i Zory/ na kastrację Berta
Za każdą wpłatę serdecznie dziękujemy, każda złotówka jest potrzebna, pomoże Bertowi, Liv i Zorze wyzdrowieć.
-
i znów nam we Wroclawiu "obrodziło" królikami;
poza pomocą w sfinansowaniu leczenia,
bardzo prosimy : czy ktoś przyjąłby choć jednego króliczka na zasadach domku tymczasowego?
dom tymczasowy pilnie poszukiwany !!
czy może ktoś chciałby/mógłby podarować dla króliczka tymczasowicza narożną kuwetkę toaletową?
bardzo brakuje nam również choć jednego transportera, gdyż te, którymi dysponujemy pojechały z króliczkami do domów stałych i wciąż do nas nie wróciły ... :icon_cry
nie mamy w czym przewozić króliczki do lekarza :icon_cry
-
Kto pomoże pięknej trójeczce królików? :heart
Bardzo prosimy o pomoc w sfinansowaniu leczenia Bercika, Liv i Zory :heart
A może ktoś już się zakochał w którymś króliczku i chciałby go adoptować? :)
-
Dziewczyny, dziękujemy za błyskawiczną akcję :bukiet, już się dorzucam troszkę do leczenia maluszków
-
Przedstawiam Wam jedynego Pana - Bercika jego ogólny stan jest dobry, choć ja nie mam pojęcia jak on dawał radę cokolwiek zjeść... Królik ma przodozgryz i jego zęby zostały doprowadzone do okropnego stanu. Wręcz tragicznego.... Bert to biało-szara miniaturka.
Gwarantuję, że nie ma możliwości, by bez interwencji człowieka żył z takimi zębami 8 miesięcy- królik się rodzi z zębami, one rosną cały czas i nie ścierane potrafią przerosnąć w ciągu 5 dni. zmarłby z głodu przed osiągnięciem samodzielności...
Edycja: poprawiłam błędnie wpisane 8 tygodni na miesięcy, zgodnie z info z pierwszego posta i swoją intencją.
-
Weterynarz powiedział, że jest możliwość, że jadł on jedną stroną buzi, prawą, pokarm gryzł jedynie tylnymi zębami.
Bert z tego co mi wiadomo ma przebywać u Króli na DT, Króla daj znać czy już je, jak się czuje po zabiegu dentystycznym :)
-
Weterynarz powiedział, że jest możliwość, że jadł on jedną stroną buzi, prawą, pokarm gryzł jedynie tylnymi zębami.
Siekacze by mu urosły znacznie dłuższe. Te mają długość 2 - 3 tyg bez korekty.
-
Bert czuje się świetnie. W pierwszym dniu był zestresowany nową sytuacją i prawie nic nie zjadł. Teraz to zupełnie inny królik. Już robi hopki i piruety :lol Wskakuje na tapczan :niegrzeczny Zajada granulat, ale w małej ilości, za to pochłania suszoną babkę, trochę skubie sianko, wciągnął świeży koperek i natkę pietruszki, a nawet zjadł plasterek korzenia pietruszki. Patyczki, które ma w klatce i poza nią bierze do pyszczka i żuje, także widać ma potrzebę ścierania ząbków.
Już zwiedził każdy kąt, nabobował na dywanie :mhihi Ale generalnie to siku ląduje w kuwecie, a bobki (oj duuużo bobków) po całej klatce, zależy gdzie akurat będzie jadł :oh:
Mały jest przeuroczy. Taki naprawdę malutki i smukły. Nie powiedziałabym, że jest wychudzony, bo nie czuć mu kości, ale jest ogólnie chudy. Futerko ma miękki, ale linieje na potęgę, więc będzie czesany.
Pazurki zostały mu obcięte. Były długie, ale na szczęście trafił do SPK i w odpowiednim momencie zostały skrócone.
Na rękach nieruchomieje, ale jak go się weźmie do głaskania, to chyba mu się podoba, bo nie ucieka. Umaszczenie ma śliczne. Jest trochę podobny do forumowego Hasana, bo mam wrażenie jakby się ciągle uśmeichał :lol
Za jakiś czas to będzie prawdziwy pieszczoch i rozrabiaka :doping:
-
króla, czy to znaczy, że jesteś DT Bercika? A jak te jego przerośnięte ząbki, bo piszesz, że radzi sobie jakoś z jedzeniem - czy miał ząbki podcinane, czy tak sam z siebie je? Fajnie słyszeć, że dobrze się chłopczyk czuje i nawet hopkuje :)
a jak dwie dziewczynki? Głaski dla piękności króliczych, tak się cieszę, że się je udało uratować, marciula, juta, króla - :*
-
Ząbki miał elegancko przycięte u weterynarza zaraz w ten sam dzień, kiedy został odebrany.
Zapomniałam dodać, że pięknie pije z miseczki. Robi wtedy takie chlip chlip chlip :mhihi Urocze.
Pochwaliłam go, że siku ląduje w kuwecie i mam. Siku na dywanie :oh: Mam nadzieję, że to jednorazowy wybryk :mumia
Pięknie też zjadł plasterki marchewki i nóżkę brokuła.
-
Jak fajnie, że ładnie je - a że siku na dywanie? Każdemu się może zdarzyć :) No to już wiem, jak z ząbkami - super! Pozdrowienia i głaski dla malucha :*
-
W dodatku jestem już regularnie obtupywana przez białaska :crazy:
-
oooo?!!! pokochał Cię ??? :DD
-
czy może ktoś chciałby/mógłby podarować dla króliczka tymczasowicza narożną kuwetkę toaletową?
bardzo brakuje nam również choć jednego transportera, gdyż te, którymi dysponujemy pojechały z króliczkami do domów stałych i wciąż do nas nie wróciły ...
nie mamy w czym przewozić króliczki do lekarza
Macie gdzie kupić te akcesoria taniej na miejscu? Jakąś giełdę czy tani sklep zoo?
-
Niestety nie mamy na miejscu taniego sklepu. Wszystko zamawiamy przez internet.
-
http://allegro.pl/transporter-dla-psa-kota-gryzonia-ptaka-gratis-i2688939697.html (http://allegro.pl/transporter-dla-psa-kota-gryzonia-ptaka-gratis-i2688939697.html)
Taki by wystarczył? i czy mogłybyście jakoś zorganizować odbiór osobisty?
Myślałam też o jakiejś giełdzie czy targu z używanymi - przecież można odkazić, byleby się bezpiecznie zamykał.
-
Na giełdzie zoologicznej w niedziele przy Świebodzkim jeszcze nigdy nie trafiłam na transportery, ewentualnie takie nowe ze sklepu o mega cenie. Na takich ulicznych mini targach też nie znalazłam. Jakieś czas temu było ogłoszenie na gumtree z transporterem za 15 zł, ale spóźniłam się. Może jakieś ogłoszenie nie długo się pojawi.
Jeśli chodzi o odbiór to jakoś się zorganizuje.
-
Ja mogę odebrać, to jest niedaleko mnie(jeśli nadal oferują odbiór osobisty na Zakrzowie):) co do używanych to chodzę czasem na targ taki ze starociami - kupiłam tam klatkę 100cm, ale żadnego większego transportera jeszcze nie spotkałam, same takie dla gryzoni. A jak tam piękne dziewuchy? Dobrze się czują? :) może DT wielokrólikowy może dodać jakieś zdjęcia? :lol
-
dziś panienki u weta na zabiegu ...
proszę o trzymanie kciuków za ich zdrówko!
-
Właśnie miałam pytać, co u zwierzaków! kciuki zaciśnięte!!!
-
Wszystko się udało?...
-
Tak, Liv przeszła zabieg bezproblemowo. Przy okazji została wysterylizowana. Czuje się dobrze.
Bert ma ponownie zęby do korekty:(
-
Bertowi bardzo szybko rosna zeby. O ile gorne siekacze wygladaja w porzadku o tyle dolne sa nierowne. Jeden rosnie szybciej, drugi wolniej? Nie wiem, ale zdjecie zabkow poszlo do klary703 i zobaczymy jaka bedzie decyzja.
Chlopak dostal druga zewnetrzna kuwete, bo upatrzyl sobie jedno miejsce do zalatwiania sie :zonka: W rogu na dywanie. Ale od kiedy jest tam druga kuweta, to bobki i siku laduje w niej i w tej drugiej w klatce.
Rano robi takie piruety i ewolucje w powietrzu, ze nie moge sie nie smiac jak go widze :lol
-
Bertowi bardzo szybko rosna zeby. O ile gorne siekacze wygladaja w porzadku o tyle dolne sa nierowne. Jeden rosnie szybciej, drugi wolniej?
Miśka też ma krzywy zgryz i siekacze przycinam co 4-5 dni. Sama. Trzeba to robić, bo inaczej spaprze sobie cały zgryz, a trzonowce skorygować to już kłopot i ryzyko.
-
Tak, zdaje sobie sprawe, ze trzonowce to juz robota dla profesjonalisty. Z reszta samemu, bez sprzetu, nawet nie da sie obejrzec tylnych zebow.
Przycinanie siekaczy jest trudne? Mam taka gilotynke to pazurkow dokladnie taka jak tutaj:
http://www.tiierisch.de/produkt/krallenzange-de-luxe-fuer-haustiere?ref=shopwahl
Nadaje sie, czy nie bardzo? I czy na poczatek moze lepiej wybrac sie do weta i zobaczyc jak on to robi?
Decyzja i tak bedzie nalezec do posrednika adopcyjnego kto i kiedy skoryguje siekacze, ale pytam sie tak dla wlasnej wiedzy :)
-
Przycinanie siekaczy jest trudne?
Balabym sie sama zeby przycinac.
-
Przycinanie siekaczy jest trudne? Mam taka gilotynke to pazurkow dokladnie taka jak tutaj:
http://www.tiierisch.de/produkt/krallenzange-de-luxe-fuer-haustiere?ref=shopwahl
Nadaje sie, czy nie bardzo? I czy na poczatek moze lepiej wybrac sie do weta i zobaczyc jak on to robi?
Decyzja i tak bedzie nalezec do posrednika adopcyjnego kto i kiedy skoryguje siekacze, ale pytam sie tak dla wlasnej wiedzy
Nie jest. Robi się trudne, jak zabierze się najpierw za to wet sadysta - jak to było w moim przypadku. Tak obcinał zęby, że królik mi mało na zawał nie zszedł. Obcinałam latami taką gilotynką, nadaje się, choć teraz przerzuciłam się na zakrzywione cążki DoggyMan (http://www.petsdirect.co.uk/images/Kruuse_Doggyman_Nail_Scissors_Curved_Dog_12.5cm.jpg)
Wsadzasz zęby w oczko gilotynki - cążki trzymasz na wprost, jak chwytałam gilotynką bokiem, to potrafiła krzywo ułamać drugi ząbek - mocno naciskasz i sprawdzasz, ile brakuje do tego, by zęby się nie stykały. Jak się ma królika w domu dla porównania, to widać, że prawidłowe zęby mają tak z 5 mm (a wet mi obcinał na prawie 10 i król ledwo szczęką memlał :/).
(http://www.ogonek.waw.pl/tl_files/ogonek/ilustracje/stomatologia.jpg)
Królik ma 6 siekaczy - 2 na dole i 4 na górze (dwa z frontu i 2 kołki od tyłu). Jak mu się dolne zęby nie łapią między te górne, to się nie ścierają i przerastają. Dlatego przy wadzie zgryzu trzeba przycinać tak, żeby królik miał szansę trochę je ścierać - z przerwą między siekaczami. Podawać dużo twardego, jedzenie pocięte w słupki - to będzie je w stanie samodzielnie jeść i chwytać siekaczami. Miśka nawet okorowuje gałązki :P Ale dla niej przynoszę takie cienkie, zjada je w całości korygując sobie trzonowce przy okazji.
-
Bert akurat ma przodozgryz, tak jak to bylo widac na pierwszej stronie (jedno z pierwszych zdjec).
Eni: Czyli mowisz, ze dolne i gorne siekacze maja sie nie stykac?
-
Jak ma wadę zgryzu, to tak je trzeba skracać. Jak będą się stykać od razu,to będą rozpierać szczękę i uniemożliwiać gryzienie oraz ścieranie trzonowców.
Zdjęcie z przerośniętymi zębami nie zawsze oddaje obraz wady, bo król z zębami 1/1 też tak często przesunie żuchwę, że mu dół do przodu pójdzie- inaczej porani podniebienie.
Obcina się górę i dół. Górę poniżej kołków (których nie ruszamy)- widać je z poku po odsunięciu warg, dół zwykle mocniej. Tak,by mędzy górą a dołem była przerwa 1-2 mm.
U mnie, przy częstym skracaniu zęby zmienily ułoźenie z przodozgryzu na stykanie się.
-
Do podsumowania wątku dołączam też króliczki imieniem Mała.
I dziękuję wszystkim za wpłaty na leczenie Liv, Berta, Zory i Małej.
P. Jarosławowi P. z Łodzi
P. Joannie C. z Poznania
P. Monice G. z Łogów
P. Patrycji I. z Świdwin
P. Monice K. z Wrocławia
Razem uzbieraliśmy : 540 zł :bunny: :bunny: :bunny:
Faktury na dzień dzisiejszy wystawione są na kwotę 635 zł, za korektę zębów Berta, zabiegi Liv i Zory, sterylizację Małej.
Bardzo dziękujemy!!!
-
Fajnie, że udało się sporo zebrać - za mało, ale gros kwoty zebrane :). Głaski dla maluszków kochanych :*
-
Piękne króliczki proszą o dobre domki! :bunny: :bunny: :bunny:
Kto przygarnie uratowanego przez wężem królaska? :heart
-
co słychać u króli ?
ktoś z prowadzących dt coś nam napisze?
:lol
-
Napiszę o Bercie albo raczej Dziubku, czy też Filipku, bo tak jest w domu nazywany :lol Jest nieśmiałym króliczkiem. Na początku bał się każdego najmniejszego ruchu i uciekał, a teraz już nie ucieka tak od razu, ale jak się bardzo powoli podchodzi, to nawet można pogłaskać. Generalnie boi się człowieka, ale jak się nie ruszam, to podchodzi, obwąchuje mnie i liże po rękach, nogawkach, skarpetkach :bunny:
Rano robi nieziemskie piruety. Kica do przedpokoju, ustawia się w najdalszym kącie i w 3 susach wkicowuje do pokoju. To są takie mega susy - wysokie i dalekie, jakby ćwiczył trójskok :mhihi Potem jest tzw. rodeo, czyli przypadkowe kicanie z potrząsaniem to główką, to dupeczką i jeszcze z jednoczesnym obracaniem się wokoło.
Wieczorem staram się go brać i głaskać, bo generalnie lubi być głaskany. Zgrzyta wtedy ząbkami i mruży oczy, ale trzeba go złapać i samemu zacząć go głaskać.
Upodobał sobie róg w pokoju i tam załatwiał się uparcie, więc postawiłam mu tam drugą kuwetę i teraz nie ma problemu, bo się załatwia do kuwety, a drugą ma w klatce, ale tamta jest rzadko używana. Preferuje tą zewnętrzną.
Ząbki mu rosną dość szybko, a przez przodozgryz nie ściera ich prawidłowo, więc raz na jakiś czas mu podcinam siekacze i jest git. Wydaje mi się, że przytyło mu się, bo zrobił się taki kulisty :lol A może to futerko mu się napuszyło :diabelek
Jest przekochany.
-
kto pokocha Bercika ?
-
To są takie mega susy - wysokie i dalekie, jakby ćwiczył trójskok Potem jest tzw. rodeo, czyli przypadkowe kicanie z potrząsaniem to główką, to dupeczką i jeszcze z jednoczesnym obracaniem się wokoło.
Wesołek z Bercika, vel Dziubka :) Głaseczki ślemy dla pięknoty i życzymy DS jak najszybciej :*
-
Bercik się socjalizuje coraz bardziej. Rano gryzie klatkę, żeby mnie obudzić i żebym go wypuściła na poranne hasanie. Jak się wyhasa wskakuje na moje łóżko, ale robi to tak wysoko, że mam wrażenie, że królik spadł mi z nieba :mhihi Potem myje mi twarz łącznie z powiekami, rzęsami :diabelek A potem ja już mogę go chwilę pogłaskać, ale nie za długo, bo musi dalej lecieć :piesek:
Gdy widzi, że zbieram się już do wyjścia do pracy, to sam wskakuje do klatki :brawo:
I kilka fotek:
(http://img850.imageshack.us/img850/7028/sam3660f.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/850/sam3660f.jpg/)
(http://img21.imageshack.us/img21/2064/sam3662y.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/21/sam3662y.jpg/)
(http://img407.imageshack.us/img407/3314/sam3697a.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/407/sam3697a.jpg/)
-
Liv to wobec ludzi mały dzikusek, panicznie bojący się psów, natomiast sama w sobie tryska radością życia, lubi zwiedzać i poznawać, a gdy dopadnie Hermionę, to czasem nawet sprowokować bójkę :szerm:
Zora jest bardziej pewną siebie babeczką, obie lubią spacerować, ale jak najdalej ode mnie i psiaków. Z Hermioną połączyła ją.. zaciekła nienawiść, gdyby mogły, to oskalpowałyby się nawzajem. No co za baby :P
-
Jaki Bercik już duży!! a te łapki, cudo! Ślicznie razem wyglądacie :)
Sicca, ależ Ty masz króli na DT! WOW! A pstrykniesz im parę fotek? :)
-
Postaram się coś napstrykać w ten weekend :)
E tam, teraz i tak jest już mniej króli, niż było ]:->
Mieszkanie duże, to się korzysta, póki można :bunny:
-
Oto Księżna Liv:
(http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/Zdj1190cie0475.jpg)
(http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/Zdj1190cie0478.jpg)
(http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/Zdj1190cie0479.jpg)
-
Księżna Zora:
(http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/Zdj1190cie0488.jpg)
(http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/Zdj1190cie0484.jpg)
(http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/Zdj1190cie0482.jpg)
(http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/Zdj1190cie0483.jpg)
:bunny:
-
Aż przysiadłam z zachwytu :) Liv ma przecudne umaszczenie, ten brzuszek jest magiczny! Za to Zorka przesłodko spogląda w obiektyw - z przestrachem, ale i ciekawością :) Wspaniałe królinki, trzymamy kciuki za DS dla nich :*
-
To są takie małe huncwoty, Rakiji i Hermionki nie przebiją (trudne to by było), ale są baardzo ciekawskie - Liv boi się ludzi, Zora jest odważna i nawet Rakiji się nie daje :wiking: Ostro ją do porządku przywołuje :jezyczek:
-
Witam,
mam dla Państwa rade. Proszę o więcej zdjęć króliczkó na stronie z ogłoszeniem. Przyznam się szczerze, że jeżeli króliczki przetrwają do Lutego to może któregoś z nich zaadoptuje :)
Pozdrawiam serdecznie :)
-
w związku z wyjazdem Sicci prowadzącej dom tymczasowy, pilnie poszukujemy domów najchętniej stałych,
ale obecnie jeszcze pilniej tymczasowych dla Zory, Liv i Rakiji!
czy ktoś chciałby/mógłby przyjąć królika pod swój dach ?