Mam dla Ciebie sposób na Twoje problemy z Ogonkiem..........po prostu zmień przychodnie.
Jest zawsze możliwość umówienia się na tzw. "zapisy" ostatnio tylko tak u nich funkcjonuje i czekam na kolejce 10 min, w sumie z własnej winy bo za wcześnie przychodzę. Niektóre zabiegi są pracochłonne i muszą swoje trwać, ja ze swoim Buńczkiem byłam w gabinecie prawie godzinę "obsługiwana" bo doktor musiała precyzyjnie korygować zęby, a paszcza królicza malutka, bez narkozy więc to się przeciągało a jak dojdzie rtg, kilka pytań, wywiad i tak godzinka zleci.
Ja mam o Ogonku jak najlepsze zdanie bo uratowali mi królika a tez czkałam 4 godziny na swoją kolej.
ta, to naprosciej ... niech klient idzie won bo po co ma sie zmieniac lecznica skoro mozna olac klienta ..... i to jest dokladnie to co proponujeszBardzo proszę o szacunek , bo Twoje wypowiedzi zaczynają atakować bezpodstawnie , koleżanka wypowiedziała swoje zdanie , nie rozumiem Twojego oburzenia . Nikt nie chce niepotrzebnych kłótni , więc proszę o spokój i moderowanie tonów .
bardzo przewidywalne, plytkie i nie na temat .... sorry moja droga ale to lecznica ma problem z obsluga skoro trzeba czekac godzinami a nie ja, i to ona sie nie wyrabia a nie ja .... wiec dziekuje za Twoje "serdeczne" rady ale wsadz sobie je w buty .... i nie kaz mi pisac wprost co chcialbym napisac
ta, to naprosciej ... niech klient idzie won bo po co ma sie zmieniac lecznica skoro mozna olac klienta ..... i to jest dokladnie to co proponujeszBardzo proszę o szacunek , bo Twoje wypowiedzi zaczynają atakować bezpodstawnie , koleżanka wypowiedziała swoje zdanie , nie rozumiem Twojego oburzenia . Nikt nie chce niepotrzebnych kłótni , więc proszę o spokój i moderowanie tonów .
bardzo przewidywalne, plytkie i nie na temat .... sorry moja droga ale to lecznica ma problem z obsluga skoro trzeba czekac godzinami a nie ja, i to ona sie nie wyrabia a nie ja .... wiec dziekuje za Twoje "serdeczne" rady ale wsadz sobie je w buty .... i nie kaz mi pisac wprost co chcialbym napisac
W imieniu wszystkich klientów Ogonka bardzo dziękuję za ostrzeżenie i podzielenie się spostrzeżeniami.
Widzę jednak, że odmienne postawy niezbyt Ci się podobają, skoro można je sobie wsadzić w buty - czy zatem założyłeś temat po to tylko, by mogli się w nim odzywać klienci niezadowoleni? Może wartało to podkreślić w pierwszym poście? Wtedy zadowoleni - z różnych powodów - może by się nie wyrywali i nie podnosili Ci już najwyraźniej mocno podniesionego ciśnienia? :icon_lol
W imieniu wszystkich klientów Ogonka bardzo dziękuję za ostrzeżenie i podzielenie się spostrzeżeniami.cisnienia ? czyjego .... bo napewno nie mojego ... mowa jest o faktach a nie o cisnieniu, kto byl choc raz w ogonku to wie jak to wyglada a kto nie byl to nie wie
Widzę jednak, że odmienne postawy niezbyt Ci się podobają, skoro można je sobie wsadzić w buty - czy zatem założyłeś temat po to tylko, by mogli się w nim odzywać klienci niezadowoleni? Może wartało to podkreślić w pierwszym poście? Wtedy zadowoleni - z różnych powodów - może by się nie wyrywali i nie podnosili Ci już najwyraźniej mocno podniesionego ciśnienia? :icon_lol
W imieniu wszystkich klientów Ogonka bardzo dziękuję za ostrzeżenie i podzielenie się spostrzeżeniami.
wierz mi Bosniak lubie Cie i szanuje za to co robisz ale takimi tekstami przeginasz
wierz mi Bosniak lubie Cie i szanuje za to co robisz ale takimi tekstami przeginasz
Bardzo dziękuję :) Pozwalam sobie czasami na odrobinę szaleństwa ;)
Aczkolwiek 7h na pewno nie mogłabym czekać (zwłaszcza jeśliby to zdarzało się ciągle) i rozumiem, że to faktycznie może człowieka mocno wyprowadzić z równowagi. Zastanawiam się - i tu pytanie do Andy'ego - czy nie byłoby możliwości np. zostawienia zwierzaka na zdiagnozowanie, jeśli od personelu wiemy, że jest jakaś straszna obsuwa, i odebranie go np. po pracy? Może można się w ten sposób dogadać?
Życzę wszystkim miłego dnia i żadnych dzisiaj kolejek :)
ja o jednym reszta o czym innym .... ja pisze o czekaniu, a reszta o fachowosci personelunie no, Andy, ja akurat pisałam o czekaniu:D
ja o fachowosci w kontekscie ale nic nie pisalem ... wiec po co w ogole Wy o tym ?
andy_wawa - no przepraszam ale jeśli wolisz wejść i po 5 min wyjść i myśleć że już "koniec" zamiast wejść posiedzieć 3-4 h i dowiedzieć się czegoś sensowniejszego to ja nie wiem w jaki sposób dbasz o swojego uszaka, jak widać skoro tak ci się "spieszy" to raczej marnie :/
Andy, a probowales porozmawiac z kims z lecznicy nt. tych kolejek? Zglosic jakies zazalenie albo cos? Bo nie sadze, zeby ten temat tutaj na forum w jakikolwiek sposob cos zmienil.
Prawda jest taka, ze jesli nie bedzie wiecej wetow z prawdziwego zdarzenia, to kolejki w lecznicach nie znikna. I coz to zmieni jak zatrudnia wiecej lekarzy, jesli nie beda oni kompetentni. To chyba dobrze, ze sa ostrozni w doborze personelu a nie biora wszystkich jak leci, byle by 'obrobic' wszystkich pacjentow.
andy_wawa też napisze brutalnie, skoro nie chcesz drążyć tematu do po co go zakładałeś? Żeby sobie pozaśmiecać forum? Nikomu prócz ciebie kto tam uczęszcza nie przeszkadzają aż tak kolejki. Myślisz że jak tu się wyżalisz to coś zmieni się? Chyba w marzeniach, jak ci nie odpowiada to udaj się z tym do lecznicy lub zmień ją całkowicie, a nie się wyżalać tu będziesz.
I dziwisz się że masz ostrzeżenie? Jest coś takiego jak opcja MODYFIKUJ, tylko tak dalej a za niedługo będziesz całkiem zbanowany za naruszanie zasad forum :>
NIE ma czegoś takiego jak scal tylko nad twoją wiadomością koło cytuj pisze MODYFIKUJ, tak ciężko to nacisnąć?
Nikomu prócz ciebie kto tam uczęszcza nie przeszkadzają aż tak kolejki. Myślisz że jak tu się wyżalisz to coś zmieni się? Chyba w marzeniach, jak ci nie odpowiada to udaj się z tym do lecznicy lub zmień ją całkowicie, a nie się wyżalać tu będziesz.
Ale myślisz że pisząc tu o tym i robiąc wielkie "halo" o tym to coś się zmieni z tymi kolejkami?
Napiszesz sobie- ale te kolejki są okropne .....
I co następnego dnia pójdziesz tam i nie będzie żywej duszy?
No przepraszam bardzo, ale myślisz że co, ktoś z nas pójdzie się kłócić tam za ciebie?
ech nie wiem po co wróciłam do tego wątku, ale nic to! Ja kocham Ogonek, nie przeszkadza mi dojeżdżać do nich aż z Lublina, ja w przeciwieństwie do naszego kolegi andy'go "tracę" dla tej przychodni cały dzień czyli jakieś 12-14 godzin - na dojazd i jeszcze w kolejce, mogłabym koczować dłużej jeśli to pomogłoby mojemu uszakowi. Powtórzę to raz jeszcze, choć pewnie mi się oberwie, w Ogonku funkcjonuje coś takiego jak umawianie się na "zapisy" i na prawdę można te kolejki ominąć. Tylko też trzeba zdecydowanie wcześniej zadzwonić - ma to sens przy wizytach kontrolnych, gdy zwierzak nie musi być przyjęty "w tej chwili". My umawialiśmy się do dr Gajdy tydzień wcześniej niż dr ma wyznaczoną wizytę "umawianą" jest to wtorek od 15:30 i byliśmy pierwsi w kolejce. Więc można ............
Co do cen, to faktycznie jest to kosztowna "impreza" nam się nie przelewa, ale przynajmniej wiem u nich za co płacę, bo w lublinie płaciłam 10 razy mniej ale lekarze - tłumoki zmarnowali mi zwierzaka, więc wole nawet kredyt wziąć ;) ale pojechać tam gdzie pracują ludzie kompetentni
Pozdrawiam
Andy, czy nie cieszyłeś sié, że ktoś zrobił dokładny wywiad i na serio potraktował Twojego pupila? Czy nie jest Ci lżej, że jak Twój podopieczny będzie w kiepskim stane, to przyjmą Cię bez kolejki? Ja spędzilam wiele godzin w poczekalni Ogonka. Normą jest, że pracuję zdalnie z Ogonka. Cóż, chcesz najlepszych i najbardziej troskliwych lekarzy, to muszę się z tym pogodzić. Masz inne zdanie? Trzeba było przygsrnąć pieska. Jest dużo psich lekarzy. Leczenie to nie praca w korpo!
a od października czeka wszystkich niespodzianka
Byłam ostatnio w ogonku z moim krolisiem na obcieciu pazurkow w nowej siedzibie ogonka i jestem pod wrazeniem nowej siedziby
wydaje mi sie ze inny lekarz potrafi bardziej ocenic lekarza .... bardziej niz osoba z bokuAndy może nie w każdej kwestii się z Tobą zgadzam ale to co napisałeś tutaj to najszczersza prawda. Ja gdy jeszcze korzystałam z usług Ogonka, to zawsze kierowałam się do dr Wojtyś lub dr Kliszcza. Faktycznie oboje odradzali usunięcie zębów mojego uszatego, właśnie dlatego, ze to ostateczność. Baaaa Dr Kliszcz wprost, bez owijania w bawełnę stwierdził, że u Buńcza operacji usunięcia niemal wszystkich zębów się nie podejmie. Cenię takich lekarzy, którzy nie "kozakują" tylko szczerze mówią, ze z tym sobie nie poradzą. Za to doradził mi inne rozwiązanie - za co dozgonnie jestem mu wdzięczna, dzięki temu pomysłowi mój łobuziak ma większość zębów, je w miarę normalnie i jest szczęśliwy.
niemniej nawet osoba z boku (i nie bedaca lekarzem) chyba potrafi (d)ocenic np. specyficzny sposob leczenia zebow przez ich :nie_powiem ... wyrwanie .... przeciera_oczy bo to nie jest zadne leczenie tylko robienie ze zwierzaka kaleki :wisielec:
i jako ze dr. Kliszcz jest tez specjalista od zebow, od kroliczych zebow .... to w jego wykonaniu wyrwanie zebow jest ostatecznoscia :brawo:
bo to tak jakby leczenie rany na nodze polegalo na obcieciu nogi ... i rany juz nie ma (nogi tez, ale co tam noga, w koncu nie moja)
jak kogos stac na Rzepke to niech placi .....A to że niby sterylki/kastracje w Ogonku tańsze niż u dr Rzepki?
jak kogos stac na Rzepke to niech placi .....A to że niby sterylki/kastracje w Ogonku tańsze niż u dr Rzepki?
ale w medicavecie placisz dodatkowo za badanie przed 50zl, za wizyty po, za leki itdI to samo jest w ogonku. Wizyta przed z pobieraniem krwi, wizyty po i leki. I tak wychodziło w Medicavet taniej. No ale już tan nie idę z Niuniolami, bo dr Rzepki tam już nie ma. Czekamy, jak otworzy swoją klinikę.
Na decyzję o tym, gdzie kastrujemy, a zwłaszcza sterylizujemy królicę ma też wpływ nie tylko cena, ale i użyty środek do narkozy.W Ogonku można robić z narkozą wziewną, a u dr Rzepki to nie wiem. Czy narkoza wziewna jest dla króli najlepsza? (pamiętam, że gdzieś tak czytałam) A jeśli tak, to który ze środków jest najbardiej polecany?
- w medycynie ludzkiej wycofano ketaminę w państwowych lecznicach, w prywatnych nie do końca wiadomo, podobno teżWycofano w większości ośrodków, jednak nadal jest stosowana np na laryngologii
- ketamina nadal stosowana jest w weterynarii z powodu swoich licznych zalet, posiada jednak również wady
- w medycynie ludzkiej stosuje się różne rodzaje narkozy wziewnej - im lepszy środek i ma mniej efektów ubocznych, tym droższy, uzycie środka refundowanego z NFZ nie podlega chyba wyborowi pacjenta
- wydaje mi się, że przy narkozie wziewnej u krolików mamy do wyboru kilka środków, z których jedne są droższe, a inne tańsze, ale wszystkie razem i tak sa droższe niz narkoza dożylna, czyli operacja jest droga
- wynika to pewnie też stąd, że do obsługi takiej narkozy musi być dodatkowa osoba? a i sam środek jest drogi
- nie do każdej operacji mozna zastosować narkozę wziewną, ale tu musielibysmy się zorientować w temacie i zasadach, np do operacji zębów chyba średnio się nadaje, podobnie jak do operacji w obrebie klatki piersiowej
- na razie wiadmo mi o 2 środkach do narkozy dozylnej: ketamina i propofol
- ketamina jest wstrzykiwana w wiekszej dawce - i albo raz albo pewnie, jesli operacja długa, to ponownie, ewentualnie, aby znieczulic bardziej, jesli zwierzę nadal coś odczuwa, przez co jest bardziej ryzykowna, bo w wiekszej dawce na raz obciąża organizm, i nie da się jej szybko zniwelowac, propofol jest dozylnie podawany w małych dawkach, ale często, przez co ma chyba zblizone dzialanie do narkozy wziewnej i szybciej jest ta narkoza odwracalna, mniej naraz obciąża organizm, ale jest klopotliwa w dawkowaniu, o ile się zorientowałam, na razie dopiero testujemy operacje z uzyciem propofolu, nasze najnowsze warszawskie kastracje i sterylizacje są z uzyciem tego srodka, z informacji lekarzy wynika też, że jego uzycie moze byc dobre przy krotszych operacjach jak kastracja czy nawet sterylizacja, ale przy dluższych może juz nie, tak więc tez potrzebne nam uscislenie,na temat zasad stosowania tego srodka,
Oczywiście Andy wawa doktor habilitowany interpares anestezjologii medycyny ludzkiej i weterynaryjnej wie, dokładnie jakie jest dawkowanie propofolu oraz wszelakie możliwe sposoby.
Przypomnę więc doktorowi, że propofol dawkuje się w mg/kg masy ciała na godzinę. Tylko indukcja powinna być podawana jednokrotnie z tak zwanej ręki, a dalsze znieczulenie powinno być podawane za pomocą pompy infuzyjnej. (przeliczeniowo ile mg ma dostać zwierzę w ciągu 60 minut). To, że ktoś robi inaczej to jego biznes. Wtenczas zwierzę wybudza się i następnie dostaje kolejną dawkę leku.
Mam nadzieję Andy, że kiedyś przestaniesz się wypowiadać na tematy na jakie nie masz pojęcia. Doradzając ludziom stosowanie jodyny na martwicę lub zapewniając, że propofol nie potrzebuje pompy infuzyjnej zwyczajnie wprowadzasz ludzi w błąd. Czytają te forum też laicy i jeszcze ktoś pójdzie za twoją poradą boleśnie się nacinając.
z ciekawosci, jakim cudem Ty nie jestes na ogolnokrajowej liscie polecanych kroliczych vetow ?!
dla mnie po ostatnich numerach ze zwierzakami znajomych ogonek sie SKONCZYLDla mnie też. Z resztą już o tym nie raz pisałam...
Biorąc pod uwagę iż to jest wawa Tob wybór masz ograniczony to raz a dwa jak się dowiedziałem gdzie fpk leczy zwierzaki w wawie to mi ręce opadły :-(
Biorąc pod uwagę iż to jest wawa Tob wybór masz ograniczony to raz a dwa jak się dowiedziałem gdzie fpk leczy zwierzaki w wawie to mi ręce opadły :-(Nie bardzo wiem o co Ci chodzi... Nie moge nic jako wolontariusz i osoba prywatna zarzucic Kajmanowi( nawet jeśli bardzo bym chciala, a jestem bardzo czepliwa osoba), tak, lecze tam swoje prywatne uszy, żółwie i psa!. Są zdrowe, zadowolone i co najwazniejsze nie dostaja padaki ze strachu jak wiekszosc zwierzat u weterynarza, gdy przyjezdzamy.! Przesympatyczna Pani dr z ogonka chciala zajrzec Pchełkowi w zęby, bujała sie z tym 10 min a i tak nie dała rady, a najbardziej odrzucilo mnie to ze mowie do niej ze Pchel ma pałeczke ropy błekitnej ( wiec jako weterynarz chcac zajrzec mu do pysia, i dotykajac miejsc pysia, oczu i nosa...powinna zalozyc rękawiczki, ale tego nie zrobila...) po czym poszla na hotelik gdzie jak wiadomo leza oslabione po zabiegach zwierzaki.... nawet niewiem czy rece umyla;o
Bosman i Benek i inne często bezimienne zwierzaki się niestety z Wami nie zgodzą ale bo były zaniedbane i i olane wtedy kiedy potrzebowały pomocy zanim zostały przyjęteAndrzej ale jak nie bronić lecznicy w której leczysz zwierzaka ...Ja wiem o co Ci chodzi...ale uszaki z PK naprawdę mają dobrą opiekę inaczej byśmy tam nie jeździły :/ Co do Ogonka , to byłam tam dwa razy :) Za pierwszym razem miałam RTG i wtedy było ok. Przyjęła mnie Pani Gajda :) Za drugim razem, to był dramat :/ bo czekałam 3 h na RTG po wcześniejszym umówieniu się przez telefon ;) Dobrze,że to była niedziela i o 19 zamykali, bo bym siedziała jeszcze dłużej :D
Lol.....i co za obrona lecznicy, ja nie napisałem kajman przecież to raz
A dwa niektórzy lekarze mają swoją "ciekawa" historie która nie ma nawet roku
Czy chcecie mi powiedzieć ze można tak się zmienić w ciągu kilku miesięcy mimo że przez lata miało się takie lub inne podejście do leczenia......nigdy nie uwierzę !!!! Bo kasa rządzi .....
Dla jasności ja nie bronie ogonka i nie zamierzam .... nie będę też bronił żadnego lekarza, jeśli bierze jakakolwiek kase za leczenie bezdomnych (czytaj niekomercyjnych zwierzaków i bez swojego wlasciciela) i mu się nie chce, bo błędy zdarzają się kazdemu
Ty chcesz ?! sorry integra ale ci sie chyba osoby pomylily :P
IMHO dobrze wiesz gdzie lecze, jak nie wiesz to poczytaj historie moich wpisow ....