Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Adopcje SPK => Archiwum adopcji => Wątek zaczęty przez: zgaga14 w Kwiecień 12, 2012, 13:24:52 pm
-
Dziś do Zgagusiowego przytuliska przyłączyła się Kasia. Kasia podobno jest niewychowana :krzywy2 bo nie robi do kuwety...no i jest agresywna :nie_wiem .Małej oczy ze strachu wychodzą z orbit, ale nie atakuje, grzeczna jest.....pazury na 2 cm. Wali ceko na lewo i prawo, smród straszny. Mała klatka wywalona. Jak instalowałam poidło była właścicielka mi powiedziała - a to niepotrzebne :nie_wiem, ona nigdy tego nie miała :nie_powiem
(http://images46.fotosik.pl/1453/ddf1bfcb6918bdebmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images35.fotosik.pl/1308/38cac6292f451ff8med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images42.fotosik.pl/282/0e16b7a420f61e85med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images49.fotosik.pl/1450/2be94e07d1b6c88fmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Mile widziana mamusia adopcyjna :lol
-
Podobna do Cappuccino :) Dzięki, Zgago :bukiet
-
Rude jest piękne :lol :lol :lol
-
nasz imienniczka :P Piękny rudasek :icon_biggrin
jakby właściciel był cywilizowany, to i królik byłby wychowany :krzywy2
-
Zgago, w związku z tym, że żadne z Poznańskich króliczątek nie pasuje do mojej Uszastej, może "prześlesz" mi Kasię?
-
Zaharka ale Ty masz samice? Bo Kasia to niesterylizowana samica. Kurcze, ani jednego samca nie mam, bo zaraz bym Cię wspomogła - he, he, he. U nas urodzaj na dziewuchy jest.
-
Ja mam samiczkę :-) Niesterylizowaną, ale mam dwie klatki.
-
U nas na śląsku Bystrzak szuka domu - chłop jak dąb http://adopcje.kroliki.net/rabbits/348#yield
-
jaka cudna rudaska, toż to siostra mojej Roksanki ;)
-
piękny z niej rudzielec a o jej właścicielu poprzednim nie wypowiem się bo brak słów....
-
Kasia dziś nie zostawiła żadnego ceko. Bobczy i sika gdzie popadnie. Nadal jest wystraszona - głośno i donośnie tupie. Z jedzeniem nie ma problemów, suche i świeże papu zjadane jest w bardzo szybkim tempie. Generalnie zapach mam zabójczy - trzy niesterylizowane samice znaczące teren.....tylko wejść i paść.....
-
Kasia ma już 2 kuwety - ale nauka idzie opornie....oj opornie......Kasia jest gruba, jakaś opuchnięta? W czwartek sterylizacja - jak ja się martwię.......
Ale wiecie co mnie cieszy - że Kasia pije wodę, pije z poidła. Nigdy w swoim życiu nie miała wody a tu - BACH - jest i smakuje. Zagląda, wachą, smakuje.....radocha.
-
To straszne jak królika cieszy... woda :( tak samo było z Maksią, po tym jak ją znalazłam...
Będę trzymać kciuki za sterylizację dziewczynek! Będzie dobrze :)
-
Kasia po sterylizacji - macica miała bardzo duże rozmiary, rozpulchniona i zmieniona. Mała wybudziła się ładnie. Jutro zastrzyk i kontrola.
-
Kasia została przezwana striptizerką :diabelek przez naszego dr Czingona (chirurg). Kasia rozebrała się ze 3 kaftaników, wyciągnęła sobie jeden szewek i ma kołnierzyk na ozdobę :oh:
(http://images42.fotosik.pl/305/f9d9f16eeb93ff63med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
zła jest okrutnie i żadne przekupstwa nie pomagają
(http://images41.fotosik.pl/1464/1a3a63bcc0256a7amed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
na pietruszkę rzuciła się jak byk na torreadora
(http://images42.fotosik.pl/305/14f77d5a30b27818med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images49.fotosik.pl/1473/8c78f68cf4cd0d3cmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images50.fotosik.pl/1528/16c56c8174a2d0a0med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
małe biedactwo tak skrzywdzili kołnierzykiem :D
-
Kasia ma ściągnięte szwy. Wszystko ładnie się zagoiło. Domku gdzie jesteś?
-
ale fajnie wygląda w tym kołnierzyku :D
-
Kasia zdrowa i gotowa do adopcji. Choćby WO. ZAPRASZAMY.
-
Dziś rano wchodzę do przytuliska i stanęłam jak wryta. Zuzek otworzył sobie klatkę i wylazł z niej. Razem z Kaśką biegają, Kaśka go liże a on leży rozanielony. Dobrze, że Kaśka wysterylizowana..... no i mam samozwańczych zakochańców...... :bunny: :bunny: :bunny:
-
Dziś Kasia 1 dzień u mnie :)) jest śliczna :* odrazu polubiła swój kartonowy(póki co bo będzie miała drewniany robiony własnoręcznie) domek, narazie jest na etapie obserwowania wszystkiego właśnie z niego ale za to mój Bambo gdy ją zobaczył... najpierw nie wiedział co ma zrobić byl zarazem wystraszony i wściekły, gdy podszedł do jej klatki zeby ja obwąchać to najpierw chciał ją ugryźć za drugim razem ją polizał ale ona uciekła i niestety za trzecim razem ją podrapal wiec musiałam go na chwile schowac do klatki zeby sie uspokoil bo jak narazie nie wie co sie dzieje...ciągle na nią patrzy a ja sie go zaczelam troche bac bo jak chcialam o odepchnac lekko od klatki to chcial mnie ugryzc...mam nadzieje ze sie polubia :)i beda zakochane po ich krolicze uszy:)
-
Bardzo się cieszymy i czekamy na wiadomości o Kasi i Bambo.
-
Kasia już się troszkę zadomowiła zaczęła normalnie jeść i walić w kraty jak chce wyjść :D z kuwety korzysta ale poza nią też robi swoje i to nie mało :) ale niestety nadal mnie gryzie bez powodu :( i jeszcze przez kraty atakuje mojego Bambusia (choć coraz rzadziej), mój Bambo jest smutny i wciąż na nią spogląda i wącha pewnie chciałby się do niej przytulić :P dopóki nie przestanie mnie gryźć to boję się ich razem wypuścić:( bo już jej się zdażyło wyszarpać przez kraty kłębek sierści mojemu uszakowi a on biedny nie wiedział za co i tylko takim przestraszonym wzrokiem patrzył na mnie jakby się pytał "co zrobiłem nie tak?" .....
-
bo już jej się zdażyło wyszarpać przez kraty kłębek sierści mojemu uszakowi a on biedny nie wiedział za co i tylko takim przestraszonym wzrokiem patrzył na mnie jakby się pytał "co zrobiłem nie tak?" .....
Oj, już on dobrze wiedział, za co, tylko nie przyzwyczajony, że ktoś chce u niego się rządzić. Minki to kólik robi "dla" człowieka, a z innym kólikiem porozumiewa się zapachem i gestami. Nawet pewnie nie wiesz, jak on ją zaczepia i co jej odpowiada. One się muszą dogadać - bez rozlewu krwi, ale same, a nie że Ty będziesz się trząść nad swoim Bambusiem. A nóż ma chłop być uległy i pantoflarz :P w tym związku
-
takuje mojego Bambusia (choć coraz rzadziej), mój Bambo jest smutny i wciąż na nią spogląda i wącha pewnie chciałby się do niej przytulić
Kasia kocha ZUZKA i dlatego jest taka :>
-
Bambo zawsze (nie licząc okresu dojrzewania) był i jest spokojny wogule nie broi i nie gryzie więc jest to dla mnie nowoscią ze Kasia jest calkowitym jego przeciwienstwem, wiec prosze o troche zrozumienia ! Kasia jest ze tak sie brzydko wyraze niegrzeczna i zaczepna i co zrozumiale jeszcze nieufna ale to sie zmieni bo u nas jej sie krzywda nigdy nie stanie ja ją pokochalam od pierwszego wejrzenia i kocham ich obu po równo mimo to ze jest jaka jest ...
-
wyraze niegrzeczna i zaczepna i co zrozumiale jeszcze nieufna
Czyli Kasia jest przeciętnym królikiem, a Bambo wyjątkiem od reguły.
najpierw nie wiedział co ma zrobić byl zarazem wystraszony i wściekły, gdy podszedł do jej klatki zeby ja obwąchać to najpierw chciał ją ugryźć za drugim razem ją polizał ale ona uciekła i niestety za trzecim razem ją podrapal wiec musiałam go na chwile schowac do klatki zeby sie uspokoil bo jak narazie nie wie co sie dzieje...ciągle na nią patrzy a ja sie go zaczelam troche bac bo jak chcialam o odepchnac lekko od klatki to chcial mnie ugryzc...
Choć z tego wynika, że nie jest taki święty. Trochę z królika w nim jest :P
-
Oczywiście nie twierdze ze jest święty tylko że jest grzeczny a to co innego :)
na szczescie wierze w to ze wszystko jest na dobrej drodze do ich wspolnego szczescia :) bo niestety tylko ja jestem pozytywnie nastawiona a przeciez kazdemu trzeba dac szanse :(
-
na szczescie wierze w to ze wszystko jest na dobrej drodze do ich wspolnego szczescia usmiech2 bo niestety tylko ja jestem pozytywnie nastawiona a przeciez kazdemu trzeba dac szanse mutny
To dopiero 4-ty dzień. A w dodatku nie biegają razem, z tego, co zrozumiałam. Taka wersja zaprzyjaźniania jet najbardziej czasochłonna. Ale nawet w miłości od pierwszego wejrzenia docieranie trwa do tygodnia. Daj im czas - w końcu to oni mają tworzyć parę, co nie? I trochę zaufania, że sobie poradzicie.
-
Kobiety juz takie sa :P mojej KOKI tez cos odbilo i gania swojego chlopa Bobbyego,choc sa malzenstwem ponad 3 lata :zonka:
Wszystko bedzie dobrze,musza sie lepiej poznac..a potem bedzie milosc i weselisko :slub:
-
Kasia już nie gryzie pozwala sie glaskac i sprzatanie jej w klatce obywa sie bez uszczypniec i wyganiania mnie stamtad :D , ladnie zalatwia sie do kuwety czasem zostawi pare bobkow ale wiekszosc leci tam gdzie powinno. Przed chwila zmienilam jej kuwete i po raz pierwszy zalatwila sie tam z samym zwirkiem bez sianka :):):))
-
Zuch dziewczynka, super. Pozdrawiamy
-
Dzis spotkal mnie zaszczyt. Kasia mnie polizala :) fakt ze przez ubranie ale to zawsze cos :P
-
No to super :) To jest zawsze mile, jak zwierzak nam okazuje swoja aprobate.
-
Dzis puscilam 3 raz moich uszakow razem i ... nawet sie nie uszczypneli :D teraz biegaja po pokoju i wskakuja sobie do klatek wzajemnie i ku mojemu zaskoczeniu tez sie nie bili :P narazie jeszcze troche sie siebie boja i uciekaja przed soba ale mam nadzieje ze najgorsze mamy za soba :)
Jaki to piekny widok ....ahhh
-
Mnie Kasia nigdy nie polizała. Tym bardziej się cieszę, że znalazła człowieka, któremu zaufała. :bunny: :bunny: :bunny:
-
Zgaga zobacz kolejny króliczek o maści Rudka i Kasztanka. Pewno pseudo :( Głaski dla Kasi.
-
Kasia zostaje z Olą i Bambo :) Dziękuję i serdecznie gratuluję :*
Bardzo dziękuję wszystkim osobom zaangażowanym w pomoc tej królince :bukiet w szczególności Zgadze :heart
PS
Mam nadzieję na wątek Kasi i Bambo na forum :P