Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Porady => Archiwum działu Porady => Wątek zaczęty przez: nenkaer w Kwiecień 06, 2012, 15:23:47 pm
-
Witajcie :icon_smile
Trzy dni temu moje dzieci przyniosły z podwórka małego króliczka.Po dokładnych oględzinach okazało się iż jest to króliczek dziki.Nie wiem jakim cudem znalazł się na dworze na osiedlu pełnym ludzi,bloków,samochodów itd..No ale jest i trzeba się nim odpowiednio zająć.Ale pytanie -jak ?Skoro jest to dzikusek to czy da się go wogóle oswoić???Dodam iż jak na dzikuska przystało wcale na takiego nie wygląda.Na drugi dzień po przyniesieniu go do nas chodzi za nami,da się głaskać i brać na ręce.Tam też najlepiej wypoczywa.Wiem że robię straszny błąd bo pozwalamy mu praktycznie na wszystko.Bo tak sierotki nam żal....No i tak śpi z nami w łóżku,dlatego naszą kanapę zaczął traktować jak swój domek i chętnie tam z nami siedzi.Czy jest to możliwe że tak szybko się do nas przekonał?A może on nas traktuje jak swoich rodziców?Napiszcie coś,proszę,bo naprawdę jest to chyba niespotykany osobnik..pozdrawiam cieplutko :icon_smile
-
Witaj na forum :bukiet
Jakiej króliś jest wielkości? Możesz zrobić mu zdjęcie? Co dostaje do jedzenia?
-
Może jeśli jest tak ufny to był to kiedyś czyjś królik i ktoś się go po prostu pozbył. Ja mieszkam na przeciwko lasu, kilka razy widziałam młode zające i one zdecydowanie nie są ufne, i jeśli tylko mogą to uciekają przed człowiekiem czy czymkolwiek gdzie pieprz rośnie.
Ale zdjęcie by się przydało
:)
Macie dla niego odpowiednie jedzonko? Siano itp?
-
Dobrze, że trafił w takie ręce, które go wymiziają jeżeli ktoś się go pozbył.
Poniżej zamieszczam link do kompedium wiedzy na temat królików:
http://www.miniaturkabeztajemnic.com/index.html
I faktycznie przydałyby się zdjęcia będzie można określić co to za cudo :)
-
Witajcie ponownie!
Bardzo się cieszę że zainteresowanie moim dzikuskiem jest tak duże:)Dziękuję Wam.Zdjęcie oczywiście dorzucę ale już nie dzisiaj,postaram się jutro..A do jedzenia dostaje sianko,jakąś karmę mu kupiłam(której nawet nie chce tknąć:)),jabłuszko,czerwoną paprykę(którą wprost uwielbia),marcheweczkę,i oczywiście woda do picia.A propos wody.Słyszałam że króliki dużo lubią siusiać po wodzie.Mój ma do niej stały dostęp a jednak nie siuśka dużo.Czy to normalne?Acha i zapomniałam-nazwaliśmy go Omyczek:)To tyle na dzisiaj,dobranoc wszystkim.
-
To jeszcze raz ja :icon_smile Zapomniałam również odpisać jaką ma wielkość.A więc ma z 20cm długości,nie więcej.Akurat tyle ze mieści się w dwóch dłoniach.Pozdrawiam :icon_smile
-
Oczywiście witam na forum :)
Jedynie mogę na razie napisać coś o żywieniu, bo bez zdjęcia ciężko cokolwiek doradzić na temat "pochodzenia" maluszka. Również polecam przeczytanie tej strony, którą podesłała wcześniej Kagar: http://www.miniaturkabeztajemnic.com/ Uszak jest też młody, także z warzywkami ostrożnie, ale jeśli bobki są ok to myślę, że spokojnie można dawać. Karmę zastąpiłabym granulatem, jest lepszy.
-
Witajcie ponownie!
A propos wody.Słyszałam że króliki dużo lubią siusiać po wodzie.Mój ma do niej stały dostęp a jednak nie siuśka dużo.Czy to normalne?Acha i zapomniałam-nazwaliśmy go Omyczek:)To tyle na dzisiaj,dobranoc wszystkim.
Witamy :)
Z siusianiem jest różnie- czasami uszak nasika aż się "wylewa", a czasami kałuża jest malutka.
Póki nie widzisz w moczu krwi (takie krwinki/niteczki krwi) i uszatek nie napina się przy siusianiu to jest dobrze i nie ma co panikować :)
Jak uszatek nie chce jeść karmy to mu jej nie dawaj. Poczytaj o diecie bezgranulatowej (warzywa, zioła, suszki + podstawa: siano i woda) na naszym forum w dziale żywienie.
Oczywiście baaaardzo powoli mu wprowadzaj nowe warzywka i obserwuj bacznie przy tym brzuszek i bobki (bobki muszą być twarde i okrągłe a brzuszek miękki).
-
Hejka
Dziękuję Wam za pomoc.Odnośnie bobków to robi i to całkiem sporo...Śmiejemy się że wyglądają jak pomniejszone Nesquiki :icon_smile..Poza tym wszystko ok.Zaraz postaram się tu jakoś zdjęcie wkleić jak wypoczywa na naszej kanapie...To już standard..Tylko tutaj słodziak czuje się najlepiej.. :icon_smile
-
Zdjęcie dosyć niewyraźne,ale mam nadzieje że poznacie od razu czy to zając czy królik,bo ja już powoli zaczynam mieć co do tego wątpliwości...Z góry dzięki wielkie :icon_smile
-
Nie dałabyś radę dać jakieś większe??
Jak dla mnie wygląda na młodego zająca...hmm podobno małe zające wyglądają jak króliki, ale mogę się mylić..
albo rzeczywiście może to dziki królik...
-
No a jednak.....Okazuje się że mój królik jest zajączkiem...W takim razie będę chyba musiała poszukać forum o zającach(jeśli takowe w ogóle istnieje......)Dziękuję jeszcze raz wszystkim za pomoc i gorąco pozdrawiam;)
-
ja bym dała zająca od razu do schroniska dla dzikich zwierząt, z tego co wiem na Śląsku to jest w Mikołowie, kiedyś zawiozłam tam rannego jeżyka.
Oswojony zając nie poradzi sobie w naturze, a w domu pewnie go trzymać nie będziecie, więc lepiej, żeby jak najszybciej odzwyczaił się od ludzi, dla jego dobra.
Oto adres tego schroniska:
ul. Kościuszki 70
tel. +48323220717
Schronisko dla Dzikich Zwierząt - Katowice/Mikołów
Leśne Pogotowie przy Nadleśnictwie Katowice
To jest jakieś 7 km od Katowic.
Ja bym nie czekała, oni wiedzą jak postępować z dzikimi zwierzętami.
-
Będzie nam potwornie ciężko,szczególnie mi..;-(Bo zajączkusiowi tak dobrze z nami...A nam z nim...Ale cóż,to jest dla jego dobra...Dziękuję serdecznie za adres,mam nadzieję że jak najszybciej go tam zawieziemy..Mieszkam dosyć blisko Mikołowa na szczęście.Dziękuję:)
-
Ja bym go sobie pewnie zostawiła :P Ale one rosną spore i jeżeli nie masz warunków to faktycznie skorzystaj z adresu, który podała Kitty.
Tutaj ktoś miał zająca w mieszkaniu http://miniaturkabeztajemnic.com/ntrusia.htmlhttp://miniaturkabeztajemnic.com/ntrusia.html
-
Kochana dzięki ja sama niewiem co zrobić,ale najlepiej chyba będzie go oddać...
-
Acha i link nie działa niestety..
-
To moze jakiegos Kicaka adoptujesz? :bunny:
-
Troszku się boje tych powiedzmy ewentualnych kłopotów,bo mój zajączkuś jest taaaaki ułożony i kochaniutki..
-
Mój jest niesamowity,śpi z nami,stara się kupkać do kuwetki,nie gryzie i wszędzie za nami chodzi jak piesek(tylko nie merda jeszcze ogonkiem)
-
prawidłowy link http://miniaturkabeztajemnic.com/ntrusia.html
-
Ha ha jakbym widziała mojego,tylko Omyczek jest jeszcze malutki,taki jak na ost.zdjęciu.No to muszę się jeszcze grubo zastanowić nad tym wszystkim...Dziękuję
-
Tak zapytam jeszcze czy macie może jakiś namiar czy jakiś kontakt do tych osób co mają tego zajączka?Z góry dziękuje za odpowiedź.
-
Jaki ten zając jest wielki i ma ogromne uszy!:D uroczy:) polecam adopcje kicków, sami adoptowaliśmy i to była najlepsza decyzja w życiu:) szkoda jednak oddawać zajączka skoro się przyzwyczaił. Widać można takiego oswoić:)
Apropo tej galerii- Mefisto wygląda jak Semir!!! :wazuup:
-
http://miniaturkabeztajemnic.com/ntrusia.html może teraz będzie działał...
-
Zazdroszczę :) Ale można w ogóle trzymać zająca w domu? Może lepiej dla niego by było gdybyś zaniosła go do leśniczego, chociaż jeśli już się oswoił...
-
No właśnie aż dziwne że się tak szybciutko oswoił..naprawdę szkoda mi go oddawać,takie maleństwo słodkie,ale sama nie wiem dalej co dla niego będzie najlepsze...
-
To na pewno trudna decyzja. Porozmawiaj z osobami, które mają zająca. Ja się na zającach nie znam, królika też mam od nie dawna, dlatego popytaj bardziej doświadczonych w tym temacie osób:) powodzenia, mam nadzieję, że podejmiesz właściwą decyzję- będę trzymać kciuki!:)
-
Jaki ten zając jest wielki i ma ogromne uszy!:D uroczy:) polecam adopcje kicków, sami adoptowaliśmy i to była najlepsza decyzja w życiu:) szkoda jednak oddawać zajączka skoro się przyzwyczaił. Widać można takiego oswoić:)
Naprawdę mieliscie tez w domku zajączka????Bardzo proszę o bliższe informacje na temat karmienia,opieki itd...Hurra jakaś nadzieja się pojawiła..Dziękuję Ci Dominique_90
-
oj coś mi nie wyszło z tym wpisem..przepraszam..
-
Najgorsze że nie znam żadnej osoby,która ma lub miała kicka...Jeśli ktoś z Was ma namiary na taką osobę to będę bardzo wdzięczna:)
-
mi się wydaje, że opieka nad zającem jest taka sama jak nad królikiem... ;)
-
Oby,oby....W najblizszym czasie zadecydujemy co z nim zrobić..Mój mąż mi teraz powiedział tak:"Jak chcesz by dzikusek został z nami to kable mają być pochowane"Jak go tutaj nie kochać,no nie???
-
Napisz do dzieczyn, które tworzą stronę: miniaturka.beztajemnic@wp.pl
Skoro mają zdjęcia, mają też namiar na ich właściciela.
-
He he już właśnie napisałam:)Dzięki
-
I co postanowiłaś z dzikuskiem zrobić?
Ze swojej strony mogę napisać, że maleńkie zwierzątka zwykle są ufne i się tulą. Znalezione tygrysiątko też by się pakowało do łożka, ale to jednak dzikie zwierzę. Twoja znajdka podrośnie i będzie się męczyć z instynktem dzikiego zwierzęcia, a niszczyć i znaczyć teren pewno zacznie - jak króliki, dopiero w okresie dorastania.
Ja bym dała mu wolność, skoro jest taki ośrodek, gdzie by go mogli wypuścić na wolność. A adoptowała króliczka - są takie o zajęczym umaszczeniu, nawet wczoraj zaczęłam kontakt z panem, co takiego chce oddać.
-
Zgadzam się z Eni,zające nie zostały udomowione,bo ich układ krwionośny jest specyficzny i aby zachować zdrowie muszą mieć ogromny obszar do wybiegania się.Większość trzymanych w domach umierała ok.drugiego roku życia.
Napisz,czy zdecydowałaś go oddać do ośrodka?