Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom

Porady => Opieka => Wątek zaczęty przez: chrupcio w Marzec 03, 2012, 18:41:56 pm

Tytuł: Kąpiel królika
Wiadomość wysłana przez: chrupcio w Marzec 03, 2012, 18:41:56 pm
czy mozna kapac krolika?jesli tak to jak?
Tytuł: Odp: kapiel???
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Marzec 03, 2012, 19:11:43 pm
Generalnie królików się nie kąpie, chyba że są umazane w ceko lub/i zaistniała sytuacja, że same się domyć nie mogą.
Myjemy w letniej wodzie, najlepiej czystej- bez mydeł itp. A jesli już coś musi zostać zastosowane to szare mydło. Ale to i tak nie myje się całego królika, tylko brudne miejsca.
Tytuł: Odp: kapiel???
Wiadomość wysłana przez: asiami w Marzec 03, 2012, 21:09:51 pm
Albo jak królik wejdzie w rzadką kupkę zrobioną na podłodze przez szczeniaka. Oj było mycia ;)
Tytuł: Odp: kapiel???
Wiadomość wysłana przez: Kamulka84 w Marzec 04, 2012, 11:30:31 am
Lepiej uniknąć wkladania królika do wody - lepiej przemyc brudne miejsca ręczniczkiem/szmatką, tak jak napisala Madzia - letnia woda bez detergentów
Tytuł: Odp: kapiel???
Wiadomość wysłana przez: chrupcio w Marzec 06, 2012, 17:22:50 pm
no ok ale w moim przypadku jest tak moj krolik jest bielutki jak snieg,ostatnio np na boku na ktorym lubi lezec zauwazylam lekko zszarzaly tyleczek tez
Tytuł: Odp: kapiel???
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Marzec 06, 2012, 22:17:56 pm
To nie powód by myć królika. Jak już mówiłam- powodem ku myciu jest brud (a są nim przyklejone kupy, slady po lezeniu w moczu) którego królik domyć nie może.
Tytuł: Odp: kapiel???
Wiadomość wysłana przez: Betka w Marzec 10, 2012, 22:18:51 pm
Królik zawsze się pobrudzi. To kwestia czasu. Królików się nie kąpie. Tak, jak napisały dziewczyny, przeciera się futerko wilgotną szmatką w miejscach zabrudzenia. Do żółtych śladów na futerku trzeba się przyzwyczaić. Jeżeli pojawi się sklejona sierść, to lepiej ją ostrożnie wyciąć lub wyczesać, ale nie kąpać
Tytuł: Odp: kapiel???
Wiadomość wysłana przez: Sowa w Marzec 15, 2012, 20:44:26 pm
A ja kąpie swojego królika i kąpie się czasem z królikiem razem. Zauważyłam że ona bardzo lubi wodę i sama wskakuje mi do wanny jeśli drzwi nie zamknę. Po kąpieli dokładnie suszę ją suszarką i głęboko wyciągam wodę z uszu wacikiem by się nie przeziębiła. Nie używam też szamponu jeśli nie ma potrzeby. Nauka przebywania z wodą ogranicza stres przy przymusowej kąpieli.
Tytuł: Odp: kapiel???
Wiadomość wysłana przez: shoti1910 w Marzec 15, 2012, 21:12:42 pm
Nie jest to zbyt mądre, królowi nalewa się woda do uszu... To ciekawe, że jak się kąpiesz to nie używasz szamponu... Ile masz lat? Poczekaj, próbuję zgadnąć... 13?
Tytuł: Odp: kapiel???
Wiadomość wysłana przez: magda=) w Marzec 15, 2012, 21:16:56 pm
chyba chodziło o to, że królika nie myje szamponem...
Wydaje mi się, że to prowokacja ;]
Tytuł: Odp: kapiel???
Wiadomość wysłana przez: sonia w Marzec 15, 2012, 21:25:25 pm
A ja kąpie swojego królika i kąpie się czasem z królikiem razem. Zauważyłam że ona bardzo lubi wodę

 :hahaha :hahaha :turla: :turla:


Tytuł: Odp: kapiel???
Wiadomość wysłana przez: Iskra w Marzec 15, 2012, 21:39:59 pm
sądząc z postów, to Sowa ma więce niż 13. lat :] Zdecydowanie więcej.
I nie sądzę, żeby to była prowokacja. Ludzie, spokojnie ;)
Tytuł: Odp: kapiel???
Wiadomość wysłana przez: magda=) w Marzec 15, 2012, 22:00:53 pm
Ale jak się kąpać razem z królikiem, a potem czyścić mu uszy wacikiem ? O.o 
Tytuł: Odp: kapiel???
Wiadomość wysłana przez: Hordra w Marzec 15, 2012, 22:23:48 pm
Białe króliki czasami mają tyłek żółty :)) Mój przez tyle lat życia nie był myty nigdy. Uszu też mu nie ruszałam, nie sądzę, by tego potrzebował. Wręcz przeciwnie, wszelkie zanieczyszczenia usuwa samodzielnie - czy to ziemia po ogródkowych rewolucjach czy płyn po badaniu serduszka... (;
Tytuł: Odp: kapiel???
Wiadomość wysłana przez: sonia w Marzec 15, 2012, 22:26:37 pm
Ale jak się kąpać razem z królikiem, a potem czyścić mu uszy wacikiem ? O.o 

A moze to chodzi o 2- noznego kroliczka  :> :>
Tytuł: Odp: kapiel???
Wiadomość wysłana przez: SremoGirl w Marzec 15, 2012, 22:55:48 pm
Ja kiedyś musiałam coś zrobić z posklejaną sierścią Marjana na łapkach. No to wsadziłam gomiski, gdzie wody było tyle, żeby mu zasłoniła skoki. Po minucie przerażony wyskoczył z niej prosto na mnie, oblewając wszystko dookoła... I na tym skończyło się nasze mycie :P
Ale przynajmniej udało się jakoś go doprowadzić do normalnego stanu. :D
Tytuł: Odp: kapiel???
Wiadomość wysłana przez: Sowa w Marzec 15, 2012, 23:07:55 pm
Nie jest to prowokacja, nie mam też 13 lat. Niestety, a chciała bym czasem mieć.  :old:

Czy jest to nierozsądne? Nie wydaje mi się. Królika nauczyłam kąpieli jak Inka musiała je mieć przymusowo i leczniczo. Wtenczas była bardzo malutka, codzienne przechodziła przymoczki w misce ustawionej w wannie. Te kąpiele przez 6 tygodni zrobiły swoje. Polubiła wodę i teraz o dziwo chętnie z jej dobrodziejstw korzysta, susa po wannie i się w niej kładzie. Woda to nie stres, to przyjemna zabawa.

Z królikiem nie kąpię się codziennie czy co 3 dni ale już dwa razy sama wskoczyła mi do wanny.  :titanic: Było wesoło. Uszy czyszczę tamponem watowo-gazowym na peanie. A właściwie odciągam wodę z kanału słuchowego. Kąpię królika raz na dwa miesiące, ziołowym szamponem z kory brzozowej, lub samą wodą. Potem dokładnie wyczesuję martwe włosy.

Dla mnie temat kąpieli jest ciekawy. Dawniej (jeszcze 40 lat temu) ludzie twierdzili, że psów się nie kąpie. Myślę, że zagrożenia wynikające z kąpieli nie odbiegają od zagrożeń przy kąpaniu psa. Może dojść do zapalenia uszu, można zwierzaka przeziębić i może najeść się szamponu. Widzę że kąpiel pomaga między innymi wypłukać włosy przy wymianie, czyli spada zagrożenie stworzenia się bezoarów. Dodatkowo zmywa się też martwy naskórek. Oczywiście pozbawiamy skóry ochrony lipidowej ale w tym tłuszczu mogą gromadzić się też różne mało przyjemne związki oraz roztocza. Być może, okaże się, że takie kąpiele jeśli rozsądnie wykonane nie są takie złe a nawet wskazane.

Kąpiele przetestowałam na chomikach, kiedyś od pewnego wieku zaczynały mieć problemy ze skórą. Zauważyłam że regularne kąpiele zapobiegały łysieniu oraz uelastyczniały skórę u starszych gryzoni. Oczywiście królik to nie gryzoń, ale koty się kąpie, konie się kąpie, psy się kąpie... a w naturze ani jeden z tych gatunków kąpieli nie używa.


Z dwunogami się niestety nie kąpię. Mam za mała wannę :(

Mam nadzieję na przyjemną merytoryczną dyskusję. Nasze doświadczenia odnośnie zwierząt zmieniają się tak, jak zmienia się świat. Jeszcze kilka lat temu nikt nie myślał o implantach jąder dla psów oraz o paście modelującej uszy dla Yorków. To jest oczywiście zbytek łaski i w pewnym sensie profanacja porządnej opieki w kierunku nieuniknionego przegięcia. Ale do tej pory zdarzają się ludzie twierdzący iż "kotów się nie szczepi"  :brawo: Może warto by wspólnie się zastanowić czy królik rzeczywiście absolutnie kąpieli nie potrzebuje, albo nad tym co takie kąpiele wnieść by mogły np w okresie linienia.
Tytuł: Odp: kapiel???
Wiadomość wysłana przez: asiami w Marzec 16, 2012, 01:45:49 am
Ja niestety nie podyskutuję merytorycznie, bo nie mam na ten temat bladego pojęcia. Mam natomiast pytanie do przeciwników kąpieli. Królików nie wolno kąpać czy nie jest to potrzebne? Bo to dość istotna różnica. Taki na przykład kot myje się sam więc nie ma potrzeby go kąpać, ale jak się to zrobi raz na jakiś czas, z takich czy innych powodów, to nic się nie stanie. A z królikami jak jest? Jeśli nie wolno, to z jakiego powodu? Piszecie, żeby nie zanurzać w wodzie. Dlaczego?
Tytuł: Odp: kapiel???
Wiadomość wysłana przez: rice_cookie w Marzec 16, 2012, 01:56:52 am
Króliki bardzo łatwo się przeziębiają nawet i bez kąpieli, wystarczy że gdzieś przeciąg jest i prawie pewne. Więc po co narażać na większe problemy? Jak królik sobie radzi z myciem to nie ma sensu, bo jednak zdecydowana większość boi się wody w większych ilościach.

Ale to dosyć oryginalne podejście, ale fakt trzeba przyznać - sposoby pielęgnacji naszych pupili zmieniły się w przeciągu lat, i rzeczywiście czasami jest tak że jak ktoś coś "wymyśli" to reszta marudzi a potem uznaje się to jako standard.
Ja tam nie jestem wyedukowana tak bardzo żeby się sprzeczać, czy też przytakiwać.
Jeżeli królik się nie boi i sam chce zażyć kąpieli no to cóż. Najgorsze to są te filmiki na youtubie gdzie ludzie wkładają królika do wody i się cieszą że on płynie, a on płynie tylko po to żeby wyjść z wody bo się boi. Mój tylko jeden zażywał kąpieli, ze względu na sierść właśnie. Leciała z niego tak, że rzeczywiście było zagrożenie zatkaniem. Kąpiel to był u niego raczej prysznic i był oblewany ciepłą wodą poniżej uszu, przy jednoczesnym wyczesywaniu. Pozostałe tylko moczą zadki jak wrócą wiosną z błotnistego podwórka, co by nie biegać przez dwa tygodnie z grudami błota na sobie. Ale to raczej kąpielą nie można nazwać. W każdym razie zawsze dobrze wycieram ręcznikiem i sadzam w ciepłym miejscu na ręczniku właśnie. Nigdy jakoś nie wpadłam na to żeby suszarką suszyć.Bałabym się że poparzę skórę. No i uważam wtedy na przeciągi, także okna muszą być pozamykane.
Jeżeli chodzi o kąpiele to jest tak że na pewno lepiej dla królików jest żebyśmy wszyscy byli zdania że jednak nie kąpać. Bo trafi się parę niemądrych nastolatków, którzy zaczną sprawdzać czy ich lubi czy nie, a jak nie to może jak będą sprawdzać co jakiś czas to polubi i w końcu zrobią mu krzywdę albo po prostu będzie się biedak bał za każdym razem.
Oczywiście jak jest potrzeba w związku z chorobą to nie ma o czym rozmawiać, ale jak nie ma to lepiej dzieci nie róbcie tego na żadnych zwierzakach :)
Tytuł: Odp: kapiel???
Wiadomość wysłana przez: kasiagio w Marzec 16, 2012, 08:56:25 am
A ja napisze ,że naturą królika nie jest pływanie a żywiołem nie jest woda ,   według mnie bardzo podobnie mają się nasze domowe koty , nawet ,żeby je kąpać od maleńkości to do wody będą miały zawsze wstręt , są oczywiście jakieś tam wyjątki jak w każdej rasie .

Według mnie kąpiel ot tak sobie kiedy nie ma potrzeb to rzecz zupełnie niepotrzebna , raz ,że wysuszenie sierści królików to sprawa kilkunastogodzinna , bo kiedy nam wydaje się ,że mały jest suchy tak naprawdę ma kołtunki wilgotne zaraz przy skórze a to może być niebezpieczne wystarczy chwilka nieuwagi i przeciąg i kłopot gotowy , dwa myślę ,że Bóg tak jest stworzył ,że dzięki własnemu językowi dają radę się oczyścić doskonale bez naszej ingerencji i pozostawiają sobie na sierści to coś co powoduje ,że żadne nasze kąpiele czy pielęgnacja nie dorównają mu nigdy :P

Także nie kąpać królików jeżeli nie jest to  naprawdę potrzebne .

Pisze to szczególnie dlatego ,że wchodzą tu dzieci a wiadomo ,że nie jeden głupi pomysł do główek może wpaść szczególnie jak przeczytają taki temat :/ 
Tytuł: Kąpiel królika
Wiadomość wysłana przez: Aisejam w Marzec 16, 2012, 09:34:14 am
Też specjalistką nie jestem, ale osobiście do tej pory króliki i inne swoje zwierzeta kąpałam tylko w przypadkach mocno obfajdanego albo mocno obsikanego zadka, tudzież jak mój Stellek się na działce kopiąc doły tak sponiewierał, że z białego się prawie czarny zrobił. Przy czym przy kąpielach zadka zawsze uważam, żeby w miarę możliwości nie moczyć nic poza nim. Stellek się kąpieli bał, dlatego robiliśmy to tylko gdy było to konieczne, ale z kolei lubił suszarkę. Nie uciekał przed nią i siedział grzecznie myjąc się po swojemu podczas gdy ja go suszyłam. W jego karierze zdarzyło mu się dwukrotnie wskoczyć mi do wanny jak zostawiłam drzwi otwarte, ale to nie z chęci kąpieli tylko z ciekawości co tam jest i co ja robię. Także jak najbardziej Sowie wierzę, że królik mógł jej się sam się do wanny wpakować. Małej jak na razie nie miałam potrzeby kąpać, więc tego nie robię. Z kolei Stasio z powodu problemów jelitowych był kąpany ostatnio bardzo często. I tak jak pisze Sowa, że u niej po jakimś czasie Inka polubiła kąpiele, tak i ja mam wrażenie, że nawet polubił nasze rytuały, bo czuję jak się podczas nich odpręża, chociaż na początku się bardzo wyrywał. Ale za to nie lubi suszarki, więc jej nie używam. Nie lubi też dokładnego wycierania ręcznikiem. Znalazłam jednak inny sposób suszenia, a mianowicie dmuchawę. Jak ją uruchamiam Stasio sam do niej podchodzi i się przy niej kładzie na przygotowanym ręczniku. Było to dla mnie dziwne, że nie przeszkadza mu takie ciepło, ale on i przy kaloryferze chętnie leżakuje.
Także podobnie jak kasiagio uważam, że kąpiel raczej tylko jeśli to niezbędne, a nie dlatego, że plamkę na boku zauważyliśmy. I każdy królik będzie inaczej reagował i myślę, że każdy właściciel sam najlepiej wie jak pomóc mu przezwyciężyć lęk. My np przy pierwszych trzech kąpielach dawaliśmy Stasiowi kilka pestek dyni(3-4), bo jest żarłokiem i wtedy skupiał się na tym co mój mąż trzyma w rękach, a nie na tym co ja mu tam majstruję w strategicznym miejscu :P
Tytuł: Odp: kapiel???
Wiadomość wysłana przez: asiami w Marzec 16, 2012, 10:59:25 am
A no właśnie. Czyli można chyba uznać, że nie kąpiemy królików jeśli nie jest to konieczne, natomiast jeśli taka konieczność zajdzie to ewentualnie można, przy zachowaniu odpowiednich środków ostrożności. Pogrzebałam trochę na stronach w języku angielskim i tam tak właśnie piszą, a nawet można znaleźć instrukcje, krok po kroku,  jak królika kąpać :) Jednak zaznaczają, że robimy to kiedy już naprawdę trzeba, bo dla królika kąpiel to stres. No i ważne jest, żeby nie zalać uszu, oczu i nosa, a także, żeby po kąpieli dobrze wysuszyć i trzymać w cieple zanim do końca nie wyschnie.
Z drugiej strony, od wszystkich reguł są wyjątki i tak jak czasem zdarza się kot lubiący pływać tak samo zdarzają się takie króliki i jeśli królik Sowy jest takim właśnie królikiem, a ona wie jakie środki ostrożności zachować to też nie można jej za to potępiać. Myślę, że najważniejsze jest to czy robimy daną rzecz dla dobra zwierzęcia czy dla własnego widzimisię.
Tytuł: Odp: kapiel???
Wiadomość wysłana przez: rice_cookie w Marzec 16, 2012, 12:20:19 pm
no tak tak, bo czasem nawet trzeba zrobić coś dla zwierzaka co jemu nie będzie się podobało, ale dla jego dobra i zdrowia mus. a dla naszego widzi misie nie warto, bo świadczyć to będzie o braku odpowiedzialności.
Tytuł: Odp: kapiel???
Wiadomość wysłana przez: simba w Wrzesień 01, 2014, 14:08:58 pm
mam ogromny problem, zostawilam krolika pod opieka na czas swojego wyjazdu, dzis wrocilam i jestem przerazona. zagroda musiala nie byc sprzatana, lapki i ogonek sa cale pozlepiane grudkami bobkow, nie wiem nawet jak sie zabrac do wyczyszczenia tak zaniedbanego futerka zeby kicaka nie zameczyc ;/ chce go tez zabrac na wszelki wypadek do weterynarza, ale przedtem musi chyba byc choc w miare czysty, a moze nie i tak mi pomoga? boje sie, ze od takich warunkow mogl zachorowac
jesli jest we wroclawiu ktos, kto umie zajac sie takim problemem i moglby poswiecic chwile i pomoc, bardzo prosze o kontakt na priv lub tel 533 605 020. w dodatku krolik wydaje sie znowu bac ludzi, choc przed wyjazdem byl juz calkiem towarzyski... po prostu jestem bezradna;/

(przepraszam za pisownie, uzywam komputera bez polskiej klawiatury zeby jak najszybciej wyslac sos w kroliczy swiat)
Tytuł: Odp: kapiel???
Wiadomość wysłana przez: bosniak w Wrzesień 01, 2014, 14:17:56 pm
zacznij od sprzątnięcia porządnego w zagrodzie. jak królik jest zdrowy, to sam zacznie się myć i czyścić nogi. jeśli jest cały brudny, to wzięłabym go do weta - zdrowy królik nawet w dużym nieładzie raczej o siebie dba i pucuje futerko.
Tytuł: Odp: kapiel???
Wiadomość wysłana przez: Aguleks w Wrzesień 01, 2014, 14:20:56 pm
simba, może zmocz mu tyko łapki i ogonek - w sensie te strefy które ma najbrudniejsze. Ja swoich obsrańców, gdy była potrzeba myłam mokrą szmatką, w sensie "rozmaczałam" mu zaschnięte kołtuny, potem czystą wilgotną szmatką raz jeszcze "omiotłam" brudną strefę, resztę załatwił sam. Oczywiście to co zmoczyłam to osuszałam na tyle ile się dało.
Tytuł: Odp: kapiel???
Wiadomość wysłana przez: monika2415 w Wrzesień 01, 2014, 15:05:46 pm
My Krispiego naszego "moczymy" w wannie ale NALEWAMY TYLE WODY ABY MIAŁ ZAMOCZONY TYLKO TYŁECZEK I ŁAPKI.On ze względu na swoje długie kłaki ma problemy czasem więc trzeba go umyć albo poobcinać pozostałości.Po myciu jest zawsze wycierany i do czasu wyschnięcia nie jest narażany na przeciągi.Nic mu nigdy nie było - lepsza kąpiel łapek i dupki niż pooblepiane bobkami kłaczki.
Tytuł: Kąpiel królika
Wiadomość wysłana przez: simba w Wrzesień 01, 2014, 17:15:27 pm
dziekuje Wam wszystkim za szybka reakcje! super, ze jest forum i zawsze ktos pomoze. w miedzyczasie poszlam do dr dziwaka na energetyczna. poniewaz chcialam umowic sie na sterylizacje, powiedzieli mi tam, ze spokojnie moge przyniesc krolika brudnego, o wiele latwiej bedzie go wyczyscic po uspieniu i ze bez problemu moga to zrobic, pewnie za jakas oplata, nie dopytalam nawet. takze sytuacja opanowana, jutro idziemy na 15.
przepraszam za panike, ale po prostu rece mi opadly jak zobaczylam tego biedaka, a wcale nie zostawilam go przypadkowej osobie :icon_frown przy kolejnym wyjezdzie na pewno zadbam o lepsza opieke.
Tytuł: Odp: Kąpiel królika
Wiadomość wysłana przez: Paula2323 w Sierpień 24, 2019, 00:02:47 am
Mam króliczkę rasy baranek. Złamałam noge i w efekcie jej klatka nie była sprzątana przez 1,5 tygodnia.

Po tym czasie miała mase zaschniętych kup poprzyklejanych do odbytu. Nie było wyjścia - nie chciałam jej dłużej męczyć i musiałam ją umyć. Nalałam letniej wody do miski tak żeby przykrywał w tylko brzuszek i łapki. Włożyłam ją do wody, mówie do niej spokojnym głosem, delikatnie ją trzymam. Ona ucieka wyrywa się drapie. Kupy nie chcą się odmoczyć. Nie chce jej zbytnio męczyć więc pozwalam jej wyjść. Ale zabieg trzeba powtórzyć wymieniam więc wode i pół godz powtarzam zabieg. W efekcie ja i cała łazienka byłyśmy w wodzie z kupy. Nie mówiąc już o nadwyrężeniu złamanej nogi (mojej).
 Mam nadzieje, że ona już zdążyła zapomnieć o stresie jaki przeżyła.

W końcu 5 i pół roku razem nas łączy.

Kiedyś gdy byłam mniej doświadczona i też chciałam ją lekko umyć nalałam letniej ( na pewno letniej) wody do wanny i też tylko kilka cm na pupe i łapki, na chwile sie odwróciłam a ona wyskoczyła z wanny. Wystraszyłam się bo choć nie kulała być może się potłukła. Zachowywała się normalnie, jadła i chodziła, więc nie poszłam do weta i wszystko skończyło się dobrze.

Podsumowując - mój królik nie lubi wody i jeżeli nie ma konieczności nie myje jej.

Pozdrawiam.

(https://www.suwaczki.com/tickers/iv099vvjuzw9d94i.png) (https://www.suwaczki.com/)