Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Adopcje SPK => Archiwum adopcji => Wątek zaczęty przez: klara703 w Grudzień 29, 2011, 15:53:16 pm
-
Dziś zostało odebranych 7 królików około 8 tygodniowych ze Schroniska we Wrocławiu. Wszystkie są urocze, trochę są zaniedbane. Imiona to Radek, Ada, Sarenka, Kalina, Hanka, Noel i Figiel.
U mnie przebywa Ada:
Ma chore oczko, po leczeniu czeka ją operacja "naprawiania" oczka. Teraz zastrzyki.
Sarenka: Jest najmniejsza z całej 7. Bardzo chuda. Też zastrzyki. katar. Ropień na nosku. W trakcie leczenia.
Kalina: ma ranę na nocku, zapalenie spojówek
Malaga i Zuzia są na DT u Eni.
Mają super apetyt sianko i suszki znikają migiem. Może chcesz zostać wirtualnym opiekunem?
-
Malenstwa kochane :zakochany:
-
Jakie słodkie szkraby :zakochany: .
-
No to niezle... Wiozłam dwie dziewczyny, a przyziozlam dwóch chłopaków... :D
ZUZIA i Malaga to najpewniej chłopaki :)
-
Malaga i Zuzia są na DT u Eni.
Malaga i Zuzia to Figiel i Noel - nie ma to jak kompetentny wet - oba mają fiutki i jajka... wcale nie małe. Tylko muszę sobie ustalić, który był którą i poprawić. A fotki będą za moment, najpierw pazurki, skoro już ochłonęłam z szoku.
-
Dziewczyny, szacun :) Superszybka akcja, gratuluje ! :bukiet
-
Figiel
(http://img515.imageshack.us/img515/8162/1029362.jpg)
(http://img267.imageshack.us/img267/9754/1029364.jpg)
(http://img694.imageshack.us/img694/9254/1029370.jpg)
Noel
(http://img822.imageshack.us/img822/3849/1029363.jpg)
(http://img853.imageshack.us/img853/3696/1029365.jpg)
(http://img827.imageshack.us/img827/4692/1029367.jpg)
(http://img859.imageshack.us/img859/633/1029368.jpg)
Obaj bracia :)
(http://img3.imageshack.us/img3/5499/1029369.jpg)
(http://img845.imageshack.us/img845/879/1029373v.jpg)
Malutkie, milusie, grzeczne (choć Figiel postanowił mi pokazać, że mu się obcinanie pazurków nie musi podobać ;) )królisie do kochania od zaraz.
-
Zdjęcia Kalinki
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/x3DJIF1Dd4VCEKnjmB.jpg)
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/jf6BFGZvGaIkMgb03B.jpg)
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/0DoV3xnBM3pA3Co3qB.jpg)
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/itGgzPLaBNy6OBNbJB.jpg)
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/o6aVVgy5bbipMF6r6B.jpg)
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/oz6aTuD4Ict7qbu6JB.jpg)
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/4rLzoaFIWbeNPw6R8B.jpg)
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/vVUxDSavpJbuFGbTVB.jpg)
Sarenka i Ada :)
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/zq2JTTS8NtNBkbw3lB.jpg)
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/7tETx371bwbetVqkCB.jpg)
Sarenka i Kalinka
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/i5wTAa7o0GntFWYRTB.jpg)
A tu Kalinka i noga Ady :D
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/z4dLE3RS86SBNHszSB.jpg)
Zdjęcia braci głogowskich, Noela i Figielka :)
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/vRhz344mMPx2GIlasB.jpg)
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/kyBNbRWleCU3SBgU9B.jpg)
Wszystkie maleństwa są przeurocze i czekają na kochający domek, ale każda pomoc się liczy także prosimy o wirtualne adopcje :)
-
Hey:)
U mnie jest Hanka. Jeszcze w życiu nie widziałam tak żywiołowego i pociesznego zwierzaka!
Dziś jako jedyna musiała zostać u wet, bo miała ranki i trzeba było je zszyć. Teraz odpoczywa w swoim nowym królestwie:)
Niestety, jak wszystko ona też ma katar, ale mam nadzieje, że szybko minie.
-
Śliczności, a najbardziej podoba mi się rudzielec :przytul
-
Jeszcze w życiu nie widziałam tak żywiołowego i pociesznego zwierzaka!
To przynajmniej dobry objaw, że zdrowa jak bryka. Tylko dobrze o nią dbaj - poczytaj Miniaturkę Bez Tajemnic.
-
Ada Sarenka i Kalina o 3 małe głodomory, cały czas jedzą, przez noc zjadły cały worek siana, co parę godzin wstawałam dodawałam bo się upominały. wypiły cała dużą miskę wody i poidełko. razem ważą około 1,5 kg:D Wszystkie są tak kochane, że z chęcią bym je zostawiła. Bella próbuje do nich zaglądać i troszczyć się o nie. Daria jak zwykle reaguje leci na nie z ząbkami.
Oto Ada, Sarenka i Kalina.
(http://img600.imageshack.us/img600/8108/pb180993.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/600/pb180993.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Bardzo prosimy o pomoc dla maluszków, 4 z nich są w trakcie leczenia, i wszystkie trzeba oddzielić, na razie są parami, lub więcej, ale każdy z nich musi trafić do innego domu tymczasowego, gdzie potrzebne są klatki, transportery, i przede wszystkim jedzonko bo młode mają super apetyt. Ada będzie miała operacje na oczko. Bardzo prosimy o wsparcie finansowe, każdy grosik jest nam potrzebny. Wrocław nigdy jeszcze nie miał tylu królików na utrzymaniu....
-
Bardzo prosimy o pomoc dla maluszków, 4 z nich są w trakcie leczenia, i wszystkie trzeba oddzielić, na razie są parami, lub więcej, ale każdy z nich musi trafić do innego domu tymczasowego, gdzie potrzebne są klatki, transportery, i przede wszystkim jedzonko bo młode mają super apetyt. Ada będzie miała operacje na oczko. Bardzo prosimy o wsparcie finansowe, każdy grosik jest nam potrzebny. Wrocław nigdy jeszcze nie miał tylu królików na utrzymaniu....
Przyłączam się do apelu Klary. Potrzeba domów tymczasowych dla maluchów i jedzonka. Niektórzy, np. ja i moje uszy, dysponujemy miejscem (moje 3 bestie łaskawie oddadza kuchnię) i możliwością przechowania tych uszatków, ale już nie finansami na ich utrzymanie :( Jak nie znajdzie się sponsor, to i z bycia DT będziemy musieli zrezygnować. Na razie maluchy wsuwają suszki od Tuberozy (spadek po Sarci).
Poza tym, choć do nas trafiły dwa najzdrowsze królisie, to jednak (jakimś cudem) dwa samczyki, zamiast samiczek i przyznam, trochę mnie to niepokoi - raz, że lada dzień gotowe się wzajemnie mordować, a dwa, na dziś mam dwie niesterylizowane samiczki i im samczy zapaszek nie pomoże (Miśka ma po raz pierwszy, ma 8 lat, ciążę urojoną - pełnojajeczni koledzy nie przysłużą się, by jej przeszło :().
A tak z miłych wieści - Noel potrafi ładnie z ręki jeść, rozplaszczać się do głaskania, choć wciąż jest płochliwy. Za to Figiel ma swoje zdanie i uparcie go broni - posuwa się nawet do przestawiania moich palców ząbkami, gdy mu przeszkadzają przed nosem ;) Ale głaskany się wtula w kolana i zgrzyta zabkami :krolik Obaj są maleńcy - na dobrą sprawę mieszczą się na dłoni - drobinki takie chudziutkie. Sianko, babka i mleczyk ładnie znika, gałązek czy liści drzew owocowych to chyba nie na oczy nie widzieli :hmmm. Bobczą obficie i już całkiem ładnie, a w kuwetce żwirek zasikany :bunny:
-
Zdjęcia trojaczek od Kasi :) gdyby ktoś miał problemy z połapaniem się która to która to: biało-szara to Ada, długowłosa ruda to Kalinka, a ruda gładka to Sarenka - moja ukochana :zakochany:
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/0LpOySRb9JHeZVTzBB.jpg)
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/uVRLoSaJ0eaNaQfV9B.jpg)
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/KbHfV4DZaxc6LxJ5DB.jpg)
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/l1CbHNc6FPPSBy1t8B.jpg)
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/25a7qEbNUHS8ynrErB.jpg)
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/lFB2QV6RMjGcJu46lB.jpg)
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/svu9NapIyazbYa94WB.jpg)
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/QDMjPxVvaIkON0lebB.jpg)
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/62ETUW43OFwxTMJPGB.jpg)
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/bON2D2fwCBm0i0LITB.jpg)
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/cJpfychERo0gdRNqzB.jpg)
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/vylu1Oi58DUTIdZwQB.jpg)
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/EIhqFFJRVuaqyLtenB.jpg)
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/xzBBEFASi7bDukoccB.jpg)
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/peRRFLP3UfZ7B3hBbB.jpg)
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/eBYfLyEZasF8Ls7VGB.jpg)
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/lbdfa91bdJmkaoWmAB.jpg)
Baaaardzo prosimy o ciepłe domki, paczuszki z pysznościami, domy tymczasowe oraz choć kilka groszy na leki i leczenie.
Z góry za dobre serce dziękujemy i pozdrawiamy :heart :heart :heart
-
Znów późno wróciłam, więc tylko takie nędzne fotki udało mi się zrobić.
A Noel jest coraz śmielszy - podbiega do mnie, jak podchodzę do zagródki i daje się głaskać.
Figiel i Noel
(http://img502.imageshack.us/img502/8002/1001493d.jpg)
(http://img853.imageshack.us/img853/4980/1001492i.jpg)
Noel
(http://img6.imageshack.us/img6/1263/1001481b.jpg)
(http://img515.imageshack.us/img515/2379/1001475x.jpg)
(http://img594.imageshack.us/img594/7958/1001474v.jpg)
(http://img201.imageshack.us/img201/4664/1001470x.jpg)
(http://img849.imageshack.us/img849/887/1001465z.jpg)
-
maluchy już są bezpieczne !
dla wszystkich biorących udział w tej akcji :bukiet
mieliśmy po drodze sporo .... zaskoczeń;
choćby nieoczekiwana zmiana płci u króliczków konsultowanych u dwóch różnych lekarzy weterynarii :/
jutro raz jeszcze w gabinecie lekarskim przyjrzymy się dokładnie płci Ady, Kalinki i Sarenki ...
ciekawe co z tego wyniknie :diabelek
Radek raczej źle zniósł rozdzielenie z rodzeństwem, przewód pokarmowy przez chwilę się zbuntował, były nerwowe chwile .... ale dzięki czarowi nowego dt i realizacji porad dobrych ciotek ;) wszystko dobrze się skończyło; królinek już wiwija zadziwiające brykaczki :jupi
dla maluchów rozpoczął się nowy rozdział w ich życiu;
zapraszam wszystkich, którzy chcieliby i mogli pomóc w jakikolwiek sposób;
nadal poszukujemy również domów tymczasowych dla przynajmniej dwóch maluchów
-
nadal poszukujemy również domów tymczasowych dla przynajmniej dwóch maluchów
Małe, wychudzone, porzucone, króliczki, które tak strasznie wdzięcznie przyjmują każdy dobry dotyk... Kto przygarnie choćby na trochę ??
A najlepiej na zawsze - żeby mogły być tak szczęśliwe :bunny: i swobodnie oddawać się brykanku, które bardzo lubią :)
-
u nas jedna swinka dzisiaj w nocy odeszla za TM.
Tak - te swinki, ktore mialy byc w lepszym stanie niz kroliczki :(:(
Swinki sa mlode, bardzo chude :( mam nadzieje, ze u reszty nic sie nie rozwinie :(
watek swinek u nas :
http://swinkimorskie.eu/forum/viewtopic.php?f=34&t=9115&p=303170#p303170
-
Pora na zdjęcia Radka:) To, tak jak cała siódemka, malutki króliczek, zasmarkany i biedniutki. Choć z tego co widzę, to z Figlem takie same rozbójniki, bo jak widzi ludzką rękę, to chętnie się za nią zabiera ząbkami! A jak ręka ma jedzenie to już istne szaleństwo. Za to głaskany na kolanach jest spokojny, widać że mu ciepło i dobrze, zgrzyta ząbeczkami. Myślę że dobrych wspomnień związanych z człowiekiem niestety za wiele nie ma, dlatego koniecznie rozpoczynamy oswajanie;)Trafił do mnie samotnie, bez rodzeństwa, za to przez kraty klatki poznają się z Tadzikiem (też na tymczasie), są sobą bardzo zainteresowani. Wypuszczony z klatki biega, kica i zwiedza, jest bardzo ciekawski. Apetyt ma ogromny, a jak się naje to idzie do domku spać;)
Kto pokocha siedem małych króliczych nieszczęść? Wszystkie są urocze i malutkie ale siły przerobowe siedmiu żołądków i zasmarkanych nosków są ogromne! Oby nowy rok okazał się dla nich szczęśliwy i oby wszystkie szybko znalazły dobre domki!
(http://img14.imageshack.us/img14/1708/pc310684j.jpg)
(http://img641.imageshack.us/img641/976/pc310704.jpg)
(http://img850.imageshack.us/img850/7509/pc310710.jpg)
(http://img638.imageshack.us/img638/7105/pc310711.jpg)
(http://img831.imageshack.us/img831/9483/pc310671.jpg)
(http://img580.imageshack.us/img580/7074/pc310660.jpg)
-
Moje niestety nie mają tak dobrych apetytów. Nawet wypuszczone chodziły, a nie kicały. A nad Figielkowym noskiem to prawie całą noc się zamartwiałam - zasmarkany był tak, że prawie się nie ruszał :( Dziś już troszkę lepiej, Noel sobie podskakuje, a Figielek nawet pokicuje, a nosek po wdrożeniu leków się nieco uspokoił - ale czyścić mu trzeba.
Po Radusiu to tak nie widać, a po włochatych pannach tym bardziej, ale te dwa moje, krótkowłose anycmonki są tak wychudzone, że na pyszczkach to mają ino skórę na czaszkę chyba naciągniętą, oczy odstają jak u żaby, normalnie miedniczki im sterczą ;(
-
a jak tam oko Ady? co właściwie jej się w nie stało ? (wygląda trochę jak zaropiałe, ale domyślam się że sprawa jest poważniejsza skoro operacja aż jest potrzebna
-
Haneczka - która miała takie rany na pupci (pogryzienie), że miała szycie w narkozie. Teraz już dochodzi do siebie - je, odpoczywa i je :) oraz podbija serce swojej tymczasowej opiekunki.
(http://img856.imageshack.us/img856/9004/p1050763a.jpg)
(http://img268.imageshack.us/img268/6852/p1050759j.jpg)
(http://img140.imageshack.us/img140/6951/p1050768yo.jpg)
a jak tam oko Ady? co właściwie jej się w nie stało ? (wygląda trochę jak zaropiałe, ale domyślam się że sprawa jest poważniejsza skoro operacja aż jest potrzebna
Ada nie u mnie jest, ale z tego, co wiem, to oczko ma uszkodzoną powiekę i to uszkadza z kolei rogówkę powodując stan zapalny. Stąd najpierw leczenie kruszynki (choć puchatej :) ) a potem ew. operacja. Ale to znów będzie walka o oczko :(
-
Pomozmy wszyscy razem,kto ile moze i co moze,zeby tym malym aniolkom polepszyc zycie :blaga:
Malenstwa kochane,zycze wam zeby ten nadchodzacy Nowy 2012 Rok,byl dla was szczesliwy :heart
Przed chwila wasza ciocia zamowila dla was 20 kg. jedzonka,ktore zostanie wyslane do cioci Juty i juz w tym tygodniu jedzonko dotrze do Wroclawia :zakochany:
-
Ada dostaje co dziennie zastrzyki = antybiotyk do oczka, a później jak podleczymy oczko to plastyka dolnej powieki , Sarenka jest bardzo mała, ropień na nosku, dostaje zastrzyk co 2 dni i co dziennie leki na odporność. Na szczęście małe przyjmują leki bez problemu, same zlizują ze strzykawki. No i najważniejsze sarenka mimo osłabienia stara się kicać i jeść. Jest na prawdę bardzo drobniutka.
-
Figielek i Noel w końcu same troszkę jedzą. Noski im wycieram jak dzieciaczkom i Figielkowi to wyraźnie sprawia ulgę, tak się po tym wtula, rozplaszcza i zgrzyta ząbkami. Ale wczoraj to się aż popłakałam, jak ich wypuściłam na pokój, żeby posprzatać kojec - najpierw, gdzie je posadziłam, tam siedziały. Potem chwilę pochodziły (nie pokicały) i Figiel się nic a nic nie chciał ruszać, :( podczas gdy Noel eksplorował pokój.
Ludzie szaleli w Sylwestra, a ja karmiłam maluchy z ręki, robiłam papki, czyściłam noski i podawałam leki.
I bardzo, bardzo proszę trzymać kciuki, bo dziś już Figiel sam, z własnej woli przychodzi i je. Oby to był przełom :blaga:
Jak się załadują, to dodam filmiki z momentów, kiedy się choć troszkę ruszały na tym wczorajszym spacerku i buszowały po pokoju, na jednym Figiel nawet zarzuca zadkiem :P
EDIT:
http://www.youtube.com/watch?v=YvEi7HAUxPI
-
Nie wiem czy u króli też można to stosować ale u kotów bardzo w udrożnieniu nosa pomaga Disnemare (wersja dla dzieci, niebieska buteleczka) - to jest do psikania, woda morska wysoko oczyszczona. Jak nos będzie oczyszczony to i zapach będzie lepszy i oddychanie nie przez pyszczek, to może i jedzenie załapią. A co króliki jedzą najchętniej?
-
A co króliki jedzą najchętniej?
Zależy od królika. Zwykle najchętniej, jedzą to, czego nie powinny (kradną czekoladę, chipsy, kawę) :D, granulat dla królików, ziółka (babka, mlecz, liście malin, pokrzywa, etc.) i siano. A te moje dwa ciamciaki jedzą troszkę siemienia lnianego, mlecz i babkę (innych ziół nie chcą) oraz suszoną nać pietruszki i koper, trochę granulatu. Ale ja mam porównanie do zdrowych maluchów i to jest nic, co one jedzą :(
http://www.youtube.com/watch?v=EdYpJxye9OI
-
A może by im zasmakowała taka trawka jak dla kotów świeża? Takie opakowania można najszybciej kupić w zoologu, to się podlewa i za 3 dni już jest wykiełkowane, to szybko rożnie. A może ktoś znajomy co ma koty ma trawę dla nich zasianą już i wyrośniętą.
-
Takim maluchom, szczególnie z problemami z brzuchem nie można podać nić świeżego - to by je mogło nawet zabić. Trawa jest dobra, ale królik musi być przyzwyczajony do jej jedzenia (tzw. wprowadzanie trzeba robić - trochę jak pies, nie można mu zmieniać diety nagle, bo wystąpią biegunki, a te nawet dorosłego króla mogą odwodnić) i musi mieć zdrowy układ pokarmowy - świeży pokarm fermentuje i powoduje wytwarzanie gazów, co też jest bardzo groźne dla króliczka.
Cieszę się, że chcesz pomóc i naprawdę doceniam - ale Pośrednik Adopcyjny nie oddaje króliczków na dt osobom bez doświadczenia czy nie zostawia ich bez pomocy, poza tym zwykle konsultujemy się z weterynarzem specjalizującym się w królikach. Więc robimy, co można - co nie oznacza, że się nie zamartwiamy o naszych podopiecznych. W każdym razie ja się zamartwiam, bo są zaziębieni, wychudzeni i zostali zaszczepieni :( A to kiepska kombinacja...
Gdyby interesowały Cię jeszcze jakieś informacje o króliczkach, to śmiało pytaj albo sobie zajrzyj na którąś ze stronek:
http://www.miniaturkabeztajemnic.com/ (http://www.miniaturkabeztajemnic.com/)
http://uszata.com/ (http://uszata.com/)
http://www.kroliki.net/pl/porady (http://www.kroliki.net/pl/porady)
http://www.faunaplanet.tv/427/Stowarzyszenie_Pomocy_Krolikom_-_slow_kilka_o_kroliku_tv.htm filmik (http://www.faunaplanet.tv/427/Stowarzyszenie_Pomocy_Krolikom_-_slow_kilka_o_kroliku_tv.htm filmik)
A tu Noel special guest
http://www.youtube.com/watch?v=vixP7lQU7Us
-
dziś, po wizycie Eni z Noelem i Figielkiem u weterynarza(znów musiała jechać aż do Nowej Soli...), okazało się, że dwa najzdrowsze królisie, które do niej pojechały, też są chore;
tak więc mamy siódemkę chorych maluchów,
aż się boję myśleć o wydatkach :(
myślę o bazarku na rzecz maluchów, mamy już od Soni(dziekuję!) kilka "fantów"
coś jeszcze dozbieramy i otworzymy bazarek, może coś się uda uzyskać na pomoc maluszkom;
najważniejsze, aby wszystkie wyzdrowiały i poznały uroki pobytu z kochającymi je ludźmi !
-
Dziewczyny, bazarek to bardzo dobry pomysł.
-
dziś, po wizycie Eni z Noelem i Figielkiem u weterynarza(znów musiała jechać aż do Nowej Soli...), okazało się, że dwa najzdrowsze królisie, które do niej pojechały, też są chore;
Wczoraj w nocy Figielek się prawie dusił :( zasmarkany. Mimo leków na podniesienie odporności i przeciwzapalnych leczenie było tylko objawowe, a nosek okazał się niezasmarkany tylko dlatego, że Noel pomagał bratu wylizując wydzielinę... Potrzebny był lekarz i mocniejsze lekarstwa. Niestety Figielek ma lekkie szmery w płuckach... A Noel też zasmarkany - tylko dla odmiany nie na biało, a żółto ;(
Ale będziemy radzić - leki kupione, będziemy ułatwiać oddychanie maleństwom. Wyraźnie im lek pomógł, wszamały wszystko papu nim wróciłam z pracy. Mam nadzieję, że teraz będzie tylko lepiej.
U weterynarza maluszki były takie kochane :) Noel to mi chyba całą rękę wylizał, wtulał się i za nic nie chciał dać się zdjąć z rąk. Nawet Figiel był do rany przyłóż - misiek przylepa - tylko po zastrzyku musiał okazać niezadowolenie z przytupem ;) To są takie młodziutkie słodziaki, co to szukają ciepełka, głasków i chciałyby się cieszyć swoim człowiekiem - niestety zamiast tego dotychczas zaznały tylko cierpienia i strachu od ludzi...
Kto pokocha maluszka i okaże mu serce gorące, by się mógł wtulić?
-
hej, jestem nowa (choć przyglądam się forum już od daaawna ;)). Od dwóch miesiecy szukam króliczka dla siebie i Kalinka od razu mnie w sobie rozkochała. Mogłabym prosić o więcej jej zdjęć? ;)
Poza tym jestem z Gdańska, a widzę że uszaki są we wro, czy to nie przeszkadza w adopcji?
-
Odległość zazwyczaj nie jest problemem, ale uszaki są chore - podróż może nie wchodzić w grę. Zachęcam do kontaktu z pośrednikiem: julita.gawronska@kroliki.net - wyjaśni jak przebiega proces adopcji i udzieli najświeższych informacji o króliczkach.
-
O otwarciu bazarku i jego przeznaczeniu decyduje zarząd - do niego proszę kierować propozycje i pytania w tej kwestii, aby nie zrobił się bałagan.
-
dlategoż bośniaczku nic nie otwieramy, tzn. żadnego bazarku, tyko myślimy, że dobrze by było, gdyż leczenie maluchów jest bardzo kosztowne;
a w obecnej chwili z całej siódemki 5 sztuk przyjmuje antybiotyk(oraz inne leki), pozostałe dwa również są leczone i wciąż mamy nadzieję, że bez antybiotyku się obejdzie,
koszty leczenia będą wysokie, bazarek mógłby wesprzeć nas mocno;
dochód można by przeznaczyć na wszystkie króliki w trakcie leczenia, będące pod opieką SPK,
-
Tak, Radek też jest ciągle zasmarkany, choć podaję mu leki immunostymulujące i dużo je to choroba nie mija:( kicha seriami i smarka:(
-
Figielkowi to mogłabym ciągle nosek czyścić, Noel trochę mniej zasmarkany, ale za to mocniej kicha niż brat :/
Ale po wizycie u weta jest o niebo lepiej - jedzenie znika praktycznie do szczętu, maluchy się dopominaja o dokładkę i w ogóle ruszają. A Figiel ma siłę się buntować przy czyszczeniu nosa czy podawaniu leków :D dziś Noel aż żebrał o jedzonko, jak podawałam leki Figlowi. Naprawdę jest lepiej i choć wymaga to aplikowania leków, czyszczenia nosków, smarowania czy inhalacji - to przynajmniej nie siedzę przez całą noc drżąc, czy wyżyją.
A poza tym to słodkie pieszczoszki - rozciagają się na kolanach prawie na cała ich długość, a że są takie chudziutkie, to wyglądają jak ogon mojego Kajtka :P I nie robią specjalnego bałaganu. Figiel to pełna kultura, siusiu i bobeczki robi w kuwecie, do której wchodzą po podeście zrobionym przez dziadka, bo wskakiwanie im kiepsko szło. Noel chyba uznał, że nie ma tam dla nich dwóch miejsca i czasami siknie pod kuwetą, ale że są to małe ślady, a kuwetkę zastaję całkiem do wymiany, to jednak większość musi lądować na żwirku :)
A najbardziej to mnie rozczulają, jak leżą na swoim posłanku - niskim kartoniku wyłozonym ręcznikiem. Tak słodko się wywalają, wtulają i wyciagają skoki... :zakochany: Próbowałam cyknąć fotkę, ale nie chcą się ujawniać ;)
-
maluchy "rozpoznają" nowe terytorium :lol
(http://img577.imageshack.us/img577/3645/105vn.jpg)
jak widać - króliczki były mocno przegłodzone:
(http://img827.imageshack.us/img827/1299/126vei.jpg)
maluszki: Sarenka, Ada i Kalina pozdrawiają !
-
Przesłodkie trzy puchate kuleczki :zakochany:
Ludziska! brać i kochać! :brawo:
-
o to to :lol kochać i brać :bunny:
zapraszamy również do adopcji wirtualnej
informacje o wirtualnych adopcjach można odszukać na stronie:
http://forum.kroliki.net/index.php?topic=13009.0
jest tam dokładnie opisane o co chodzi w wirtualnych adopcjach, gdzie trzeba napisać i co robić :heart
bardzo potrzebujemy każdej pomocy !
-
U mnie kuweta się nie sprawdza, są 3 maluszki razem i każdy sobie wybrał inny kąt klatki. Ada zrobiła się dużo większa, niestety sarenka jest dalej taka wychodzona i malutka. Wszystkie jedzą bardzo dużo. Opakowanie siana wystarcza na 2 dni.
-
U mnie kuweta się nie sprawdza, są 3 maluszki razem i każdy sobie wybrał inny kąt klatki.
No to ja mam najwidoczniej farta, bo jakby mi tak lały po 2m zagrody i dodatkowo poza inhalowaniem, smarowaniem, odsmarczaniem i lekami miałabym im cięgle sprzątać, to bym chyba padła :/
A chłopaki się wzięły i siusiają jak aniołki do kuwety (miski ze schodkami zrobionymi przez dziadka ;)) i prawie 90% bobów tam ląduje. Normalnie się chyba zamienię - oddam moje gagatki, a te dwa zostawię :>
Jedzonko też im już na szczęście wchodzi. O ile z sianem nie mam problemu, to już się głowię, jak im skombinować granulat i mleczyk z babką, bo to im wchodzi bardzo ładnie, żeby nie musieć płacić za przesyłkę ani robić wielkiego zamówienia.
-
Ja przypadkiem chyba wyleczyłam lekki katar u Ady i mojej Darii tym że sama jestem przeziębiona i do świeczek wlewam takie kropelki na dzieci olbas. I po 2 dniach zauważyłam że pomogło też królikom. :)
-
Jedzonko też im już na szczęście wchodzi. O ile z sianem nie mam problemu, to już się głowię, jak im skombinować granulat i mleczyk z babką, bo to im wchodzi bardzo ładnie, żeby nie musieć płacić za przesyłkę ani robić wielkiego zamówienia.
Wczoraj Juta dostala znowu 20 kg. jedzonka ode mnie dla maluchow.
-
eni nie bluznij- nawet nie pisz ze swoje cuda oddasz bo jeszcze to zobacza i dadza ci z akare popalic
u mnie znowu od rana zew górniczy i nasiusiane wszedzie tylko nie w kuwecie:(
-
do świeczek wlewam takie kropelki na dzieci olbas
Ja robię inhalacje z polskiej wersji Amol'u i smaruję maścią majerankową pod noski. Noel już ma leciutki katarek, a Figiel przestaje mieć takie gluty, za to wodnisty się robi i bida wciąż kicha, ale to dobry znak. Weterynarz zawsze mi poleca właśnie ten Twój sposób - jakieś kropelki dla dzieci, nawet tylko pokropić przy klatce.
-
No i stało się, Radek dzisiaj dostał pierwszy zastrzyk - antybiotyk. Do tego dalej immunostymulator, ale królasek jest bardzo żywy i ciekawski i apetyt wręcz nadmiarowo dopisuje, więc myślę że na takich lekach to już szybciutko wyzdrowieje i nosek będzie miał śliczny i niezasmarkany!
Radeczek pozdrawia resztę maluszków, widać że bardzo mu brakuje towarzyszy.
-
Biedny Raduś :icon_sad
Ale teraz już na pewno będzie tylko lepiej.
My dziś dostaliśmy wieeeeelką paczkę od Dori - Dori :bukiet dzięki wielkie w imieniu uszaczków - którą to parę godzin temu przytaszczyłam w deszczu z poczty, bo coś listonosz musiał cicho dzwonić i go pies nie usłyszał, więc tylko awizo w skrzynce było i_am_smiling
W paczuszce dla młodych same smakołyki - ekologiczne sianko, babka, pokrzywa i koniczynka :bunny: Aż zważyłam chłopaków, żeby wiedzieć, ile urosną na tym swojskim żarełku :P I mamy przyrost - Figiel przybrał 70gram a Noel 40g od przyjazdu. To nie jest zbyt wiele, jak na takie rosnące uszaki, ale chociaż zaczynają - mam nadzieję, że nabiorą rozpędu (choć nie muszą się tak rozpędzać, jak mój Jasiul - 5 miesięcy i 1 tydzień a waży 1,92 kg :niespodzianka).
W każdym razie cioci Dori dziękujemy za żarełko. A granulacik od cioci Soni przyjedzie do nas jutro dzięki Pani Magdalenie - :bukiet również z góry dziękujemy.
Nie mam nowych zdjęć, bo wracam ciągle późno i mi niewyraźne wychodzą, więc zobaczcie, jak młodzi odpoczywali po Sylwku :P Nie chcą się dać sfotografować, jak się tulą i rozwalają.
(http://img3.imageshack.us/img3/9959/1029390.jpg)
(http://img839.imageshack.us/img839/1149/1029392.jpg)
-
bo Jasiul Pudzianem chce zostać a ty się po prostu nie poznałaś i tu o jakąś żarłoczność go posądzasz:)
-
bo Jasiul Pudzianem chce zostać a ty się po prostu nie poznałaś i tu o jakąś żarłoczność go posądzasz:)
Oj, proszę mi tu nie zarzucać, że posądzam - Jasiul jest chłop na schwał i przystojny - nic mu z tą waga nie brakuje ani nadmiaru nie ma :P, po prostu bym chciała, żeby młodzi tak szamali, jak on. Tylko tak rosnąć nie muszą, bo ludzie się czasem boją brać większe uszaczki.
-
oj tam zaraz większe:) sami maja opasłe brzuszyska i 3 podbródki a króla chcieliby z lupa szukać:)
-
Karmę już mamy - dziękujemy Soni, która ją przysłała do Juty, Jucie za uwzględnienie nas, a Klarze za zorganizowanie transportu i zrobienie dla maluchów paczki, a Pani Magdzie za dostarczenie :bukiet :bukiet :bukiet :bukiet
Maluchy dziś śpią. Widać pogoda paskudna i moje "męczenie" ich (jak to dziadek nazywa) jest strasznie wyczerpujące.
Oglądałam pierwszą serię skoków i wzięłam je sobie na klatę, pod polar. Najpierw się podstawiały do głaskania i zgrzytały ząbkami przytulone, a potem się przemieściły. Jeden na jeden mój bok, drugi po przeciwnej stronie, spuściły dupeczki na fotel i tak z łepkami na mnie a skokami wywalonymi na fotelu...pozasypiały :icon_mrgreen Tylko Noel wyszedł spod polara sprawdzić na własne oczy, jak swój skok zepsuł Kofler.
Takie słodkie, małe kluseczki :zakochany: :zakochany:
Słodkie, kochane chłopaczki tylko do dobrego domu, gdzie będą mogły bezpiecznie kimać za pazuchą opiekunów :icon_mrgreen
-
tak, Soniu - dziękujemy :bukiet
całe 20kg cuni crispy jest już rozparcelowywane po dt :)
dziękowałam już również w innym wątku - bo przy tej ilości brzuszków do nakarmienia,
każda pomoc jest na wagę złota!
może spytam, raz jeszcze, również tutaj -
potrzebujemy dla maluchów kuwety narożnej, lub prostokątnej na toaletę;
czy ktoś ma może w domu niepotrzebną lub chciałby maluchom zasponsorować ?
bardzo ładnie prosimy :bukiet
-
Maluchy znów mają katar, rano było jeszcze wszytko ok, dostały leki, wieczorem wracam o domu a one znów wszystkie kichają:( Jutro Ada i Sarenka maja kontrole u Piaseckiego i zobaczymy co dalej..
-
Co słychać u maluszków ?
-
Radek jest już u mnie, na razie siedzi wystraszony. Ada i Sarenka po kontroli u weta. Oczko Ady ładnie się goi, być może uniknie operacji. U Sarenki ropień wyleczony na nosku. Dostają już tylko leki na wzmocnienie.
A teraz trochę o ich charakterze: Ada jest bardzo ciekawska, największa z całego towarzystwa, wszystko chce widzieć
Sarenka cały czas mizia swoje rodzeństwo, wylizuje ich, ma słodkie czarne rzęsy:d jest też bardzo ciekawska, wszędzie stara się wsadzić nosek:d
Kalina chowa się za rodzeństwem, ale jak oni sprawdza że teren bezpieczny, zaczyna szaleć i zwiedzać.
-
Trzy królewny :zakochany:
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/lZkrFRujOKoB6zgc5B.jpg)
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/to3Tm4gxBAYbzYmUBB.jpg)
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/nyML0blRZhx96dlmQB.jpg)
Ada i Kalinka:
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/vHQ5HaMR3gkvuraQCB.jpg)
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/lmPtNxkpqN7GZQzEuB.jpg)
Sarenka:
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/q2aeffWCzx6TaN8RPB.jpg)
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/wsDZ1pb9fhejq96fuB.jpg)
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/ciBGkeB1G9eaDqxd1B.jpg)
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/Up9P5QnAsawvi8ltaB.jpg)
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/MOWcFxmqkky0yyYb3B.jpg)
Radzio:
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/ZS1gCAy37ZbwsPAjWB.jpg)
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/JY9b0mooasF07rxCwB.jpg)
Prosimy o kochające domki oraz o wsparcie finansowe domów tymczasowych z Maluchami! :heart :heart :heart
-
Trzymam kciuki za zdrówko dla małych.
Zak0ochałam się w Adzie... :zakochany:
-
A moja ulubienica to Sarenka - gdybym mogła to bym już ją w domu głaskała :D
Ale mam nadzieję, że wszystkie małe kuleczki znajdą szybciutko kochający domek! :)
-
mi tez sarenka najbardziej sie podoba co jest dziwne bo lubie dlugowlose najbardziej ale ona ma cos tak ujmujacego w pyszczku ze co zrobic:)
-
Noelek i Figielek są bardzo podobni do Sarenki, tylko kolorek mają inny ;)
I jak fajnie się ich głaszcze - normalnie pieszczoszki się rozpływają :zakochany: Dziś się znów martwiłam, bo chłopcy nie chcieli jeść :icon_sad Ale troszkę im podałam glutków z siemienia z granulatem i rzucili się do jedzenia.
Czy ten Noel nie jest słodki z takim spojrzeniem :zakochany:
(http://img214.imageshack.us/img214/2127/1029430.jpg)
(http://img577.imageshack.us/img577/6580/1029431.jpg)
(http://img809.imageshack.us/img809/9195/1029424.jpg)
(http://img688.imageshack.us/img688/7803/1029427.jpg)
Po jedzeniu małe mycie
(http://img830.imageshack.us/img830/2011/1029422.jpg)
(http://img843.imageshack.us/img843/1609/1029421.jpg)
i... chwila skupienia
(http://img683.imageshack.us/img683/6342/1029412.jpg)
(http://img52.imageshack.us/img52/8849/1029415.jpg)
Figiel też się skupia
(http://img11.imageshack.us/img11/2143/1029416.jpg)
okazuje niezadowolenie z podglądania
(http://img829.imageshack.us/img829/5845/1029423.jpg)
i...wypoczywa
(http://img221.imageshack.us/img221/3981/1029432.jpg)
-
obydwoje są cudni :zakochany:
-
nie mówić, że nie jem, jak jem :P
http://www.youtube.com/watch?v=udEj3Nct9Jk
myjemy się, bo nas upaprała tymi lekami
http://www.youtube.com/watch?v=ZAgIkPBdM4M
http://www.youtube.com/watch?v=Fo5wppBMpSQ
-
cudaki:)
ten z plamka po lewej stronie nosa to który?
ps piccola juz od wczoraj wieczor ma wieksze boby i za glutami ktore tak na wszelki wypadek dostaje przepada wlasnie wszystko wciagnela (kupilam dzis to mielone siemie rewelacja)
-
ten z plamka po lewej stronie nosa to który?
Noel :)
-
(http://img214.imageshack.us/img214/2127/1029430.jpg)
Tak, ten na pierwszym planie, z plamką na nosie (nie z kufą, jak buldog) to Noel. Kawaler w sam raz dla Piccolci - taki grzeczniejszy, spokojniejszy i ugodowy, a do ludzi podobny, jak ona - pieszczoch, lizak i sam włazi na kolana.
-
to dobrze ze ugodowy bo jakby co Piccolcia luuuuuuubi rządzi- nawet próbowała Piotrka gwałtami zdominowac ale bronimy sie
dzis jak przymierzalismy sie do dywanu (tzn polozylismy swiezo zakupione piekne mieciutkie kapy na kanapy ( na okres po sterylizacji- teraz by je w dzien zgnoila) na podłodze celem zobaczenia jak poszczegolne wymiary dywanów które ogladalismy beda wygladaly wpadla na kapy uradowana i chyba uznala ze to wielka mieciutka kuwta i rozpoczela brzydko mowiac obszczywania terenu no co za potwór- jak zabralismy kapy to od godziny biega, niucha i szuka gdzie sie one podzialy i wyraznie rzada ich wydania:)
a co do Noela to miny strzela wypisz wymaluj jak Piccola
(http://img833.imageshack.us/img833/1606/04012012509.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/833/04012012509.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img46.imageshack.us/img46/796/05122011289.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/46/05122011289.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
-
Zapraszam do oglądnięcia nowej porcji zdjęć! :glupek:
Przeszczęśliwa Tosia obleziona przez trojaczki :)
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/ypadb3z86utwwbTnEB.jpg)
Adzia i Kalinka:
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/3mJxCc9s4lBKLKxMBB.jpg)
"Och nie rób mi już tych zdjęć, przecież wszyscy wiedzą, że jestem prześliczna!"
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/NrMuKYJUYhBORcZuJB.jpg)
W kupie raźniej :D
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/vD8G4i98zrttbzQJSB.jpg)
Sarenka z dodatkowymi dwoma zadkami :D
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/lkCHAncB8C2lsUgU3B.jpg)
Ada przy kolacji
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/Hmnr8s4noC8SYjjAMB.jpg)
Kalinka - taaaaki długi lew :zakochany:
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/BK9IUQkYdTvgQmvQqB.jpg)
Sarenka pasibrzuch
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/mBJbdmTPravMGLkrKB.jpg)
Jej piękne umaszczenie :zakochany:
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/r4ApnrvdpSTm8OPlxB.jpg)
Kawaler Radzio w klatce
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/J33iEc6BsWifr0BL8B.jpg)
-
Jakie one są śliczne :zakochany: . Domku, domku gdzie jesteś ?
-
Rano dostaliśmy wielką paczkę od Zgagi.
Dziękujemy Zgadze za sianko ręczniczki i siemię :bukiet oraz dr Godźkowi z Rybnika za suszki :bukiet
Właśnie weszłam po powrocie od weterynarza z młodymi. Noelowi się poprawiło na tyle, że tylko leki przeciwzapalne i na wzmocnienie ma brać, ale Figiel wciąż ma infekcję :( Mniejszą, bo mniejszą, ale ma. I jest ryzyko, że taki ropny katar może zaszkodzić korzeniom ząbków ;( Dlatego dostał mocniejszy lek i prosimy trzymać kciuki za zdrówko maluszka.
Wagowo wygląda to tak:
Noel 850g
Figiel 750g
Więc nabierają masy.
Jakby ktoś chciał małego pieszczoszka, z większym lub mniejszym temperamentem, czyścioszka i przystojniaka to mam na DT dwóch takich kawalerów :bunny: :bunny: - tylko do dobrych domciów.
Jak zaczną dorastać z czystością może się zrobić problem, ale kastracja załatwi sprawę. Za to już wiadomo, że charakter mają fajny i mimo wysztkiego, co musiały już przejść, lubią mizianie i kontakt z człowiekiem.
A tak na marginesie - na fotkach, to moi chłopcy wyglądają na białych z szarymi plamkami. Otóż oni nie są biali, raczej w kolorze kości słoniowej. Figielek ma same końcówki włosów kremowe i ta kufa też brązowawa, uszka mają oba w takim ciepłym beżu i w tym samym odcieniu Noel ma plamkę na nosku oraz pręgę na grzbiecie :)
-
oby tak dalej przybierały na wadze :) a jak Twoja szajka się do nich odnosi?
-
a jak Twoja szajka się do nich odnosi?
Nie mają kontaktu. Raz, bo maluchy są zaziębione, a mnie nie potrzeba 3 królików dodatkowo do leczenia. A dwa, bo moim jeszcze by odbiło bardziej niż teraz (obecnie Bizu mości sobie gniazdo przy ciąży urojonej) i zaczęłyby sikać gdzie popadnie, gryźć siebie i mnie - co też nie jest wskazane.
-
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/BhLO9Kij68Gxcobi4B.jpg)
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/863HRalilOZzbW1rhB.jpg)
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/njteTUCRo8NYPlrWgB.jpg)
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/KBmxBEM9AkaGqEqAoB.jpg)
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/bRjyfdxAofi4uNlZ7B.jpg)
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/QVnG2i4kjVt5WunuPB.jpg)
(http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xa/uf/h6is/duZB609GZshJjBIYdB.jpg)
Bardzo prosimy o wirtualnych opiekunów dla maluszków, bo mają apetyt za dziesięciu :niespodzianka :bukiet
-
śliczne są aż mi ich szkoda że ktoś je tak potraktował
-
Niektórzy nie powinni mieć w ogóle kontaktu ze zwierzętami, bo tylko cierpienie potrafią im sprawiać :(
A co tam u Haneczki? :)
-
Ada Kalina i Sarenka pojechały dziś do nowego DT.
-
To został Ci Radziu? Bidulek taki odseparowany:(
-
wszystkie króliczki znalazły już dt?
-
Hanka jest u Asi, Radek u mnie, Figiel i Noel u Eni, a u Marty Sarenka, Kalina, Ada. W piątek jadę z Radkiem i Adą na kontrolę. Radek ma znów straszny katar i ciągle kicha:(
-
Figiel też obsmarkany na potęgę. Co ciekawe Noelowi pomógł pierwszy antybiotyk, a Figielek ciągle się męczy...
Dostał inny lek, mocniejszy i teraz czekamy - ale ja przez te 2 dni nie widzę jakiejś poprawy, co prawda trochę się ruszają, ale z tym katarem to porażka (takie białe gluty :( ).
-
jejciu biedaczek, antybiotyk nic nie pomógł? :( głaski dla maluszków!
-
jejciu biedaczek, antybiotyk nic nie pomógł? mutny głaski dla maluszków!
Brali przez tydzień jeden, Noelowi pomógł, a Figiel miał wciąż mokry nos i świsty przy oddychaniu. Od poniedziałku ma inny, silniejszy antybiotyk, jakby bardziej zasmarkany jest, za to więcej się rusza. Ja mam tylko nadzieję, że to pogorszenie przed poprawą, bo już nie wiem, co z nim robić :( Gryzie już przy oczyszczaniu nosa, uparciuch malutki.
-
Radek dostał dziś ostatni zastrzyk peniciliny domięśniowo, a katar ma coraz większy:(
-
prosimy o wsparcie dla maluchów !
przyjmiemy każdą pomoc !
:(
poszukujemy wciąż domu tymczasowego dla chociaż jednej z trzech panieniek (Ada, Sarenka, Klina)
gdyż małe są w jednej klatce, jest im zbyt ciasno i zaczynają się wzajemnie atakować :(
-
Kataru dziś nie stwierdzam, znaczy Figiel nos wilgotny ma, ale nawet po spryskaniu wodą morską glut się nie odsmarknął, więc może idzie ku lepszemu. Tylko one tak jedzą, że ja się nerwicy nabawię :( W nocy ładnie wszamały ziółka, a jak rano nasypałam siemienia i dodałam ziół, to do tej pory stoją ;( Wzięłam chłopaków na pokój, żeby sobie pobiegali, to może zgłodnieją - bo w kojcu to tylko siedzą w domku i z wyciągniętymi girami leżą - troszkę skubnęli, jakieś 5 bobów na krzyż jest, ale co to za jedzenie... Co to za apetyt u takich rosnących maluchów :(
Edycja:
Godzinkę temu dostawały leki.
Nosek Figielka praktycznie suchy :bunny: i w końcu udało im się wszamać tę garść siana i ziół :brawo: oczywiście zostawili przy tym kupkę bobów jako dowody :P
A tak sobie odpoczywają u Dziadka w pokoju:
(http://img839.imageshack.us/img839/4153/1001507t.jpg)
(http://img854.imageshack.us/img854/3027/1001505sq.jpg)
(http://img641.imageshack.us/img641/5193/1001503e.jpg)
(http://img860.imageshack.us/img860/3727/1001500.jpg)
Kto pokocha małego mężczyznę? Domku i kochający człowieku, gdzie jesteś?
-
Noel i Figiel - do adopcji razem lub osobno
;)
-
Śliczni są, takie śniegowe kulki:)
-
No tak ,ze oni sobie odpoczywają u dziadka w pokoju . Ale czy Dziadek sobie przy takich wariacikach odpoczywa , oto jest pytanie. :lol
-
No tak ,ze oni sobie odpoczywają u dziadka w pokoju . Ale czy Dziadek sobie przy takich wariacikach odpoczywa , oto jest pytanie. :lol
No właśnie w tym problem, że oni nie bardzo chcą wariować. Nie szaleją jak mała Piccolcia, Jasiek i Bizu, co to po nich na filmie ino smuga zostawała :(
Ale chyba im potrzeba było towarzystwa i dźwięków więcej, bo u dziadka jakieś są bardziej aktywne - może męskiego wzorca im brakuje :hmmm
-
a niektorym z wspomnianej trójcy tak juz zostalo dzis po przyjsciu i wypuszczeniu dziada mielismy taki pokaz salt na kanapie ze zalowalam ze chwile wczesniej nie zlapalam za telefon i nie zaczelam nagrywac:) a ogolnie to straszny rozbójnik- negocjuje kolejne przysmaki gryzac w tylek tzn robi slupek "daj cos" nie ma to gryzie w tylek i znowu slupek" a teraz dasz:)?"
-
maluchy marzą o własnych domkach, swoich/kochających ludziach;
każdy powienien mieć własny domek !
u siebie najbezpieczniej i najlepiej !
.
kto pokocha i przygarnie malucha ?
:heart
-
Moich chłopcy mają się coraz lepiej. Katarku brak. Łobuzowanie i szukanie kryjówek im wychodzi pięknie - kto by pomyślał, że królik się wciśnie w taką szparę :hmmm
Dojrzewanie chyba się zaczyna, bo bobeczki lądują w różnych miejscach, chyba, ze to wpływ mieszkania w "męskim" pokoju :D
Tak więc nic, tylko adoptować małego chłopaczka i przytulać, miziać i patrzeć jak rośnie. To są naprawdę słodziutkie i urocze, kremowe zajączki :zakochany:
-
Kto przygarnie maluszka i da mu dobry domek ??
Kto będzie głaskał, tulił i miział po mechatym futerku ??
Kto będzie się cieszył ich piruetami, podskokami i figlarnie przechylonymi główkami ??
Kogo będą rozbrajać urocze pysiulki łobuziaków ??
-
(http://img600.imageshack.us/img600/8775/radek2.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/600/radek2.jpg/)
(http://img812.imageshack.us/img812/5010/dscn4672m.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/812/dscn4672m.jpg/)
(http://img688.imageshack.us/img688/3513/dscn4673n.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/688/dscn4673n.jpg/)
Kto pokocha tego słodziaka?? Radek jest już zdrowy, katar minął, teraz maluszek czeka na nowy domek...
-
Noel
Około 12-to tygodniowy samczyk.
Zdrowy.
Umaszczenie - kość słoniowa z beżowymi znaczeniami.
Króliczek uległy, lubiący pieszczoty - tzw. lizak (odwdzięcza się lizaniem za głaskanie i lizaniem próbuje wyjść z sytuacji trudnych, jak np. podawanie Scanomune na wzmocnienie odporności). W stosunku do brata uległy i ustępliwy. Potrafi zasnąć przytulony do człowieka :zakochany:
Korzysta z kuwety.
Waga: około 900 gram
Do pokochania od zaraz - sam lub w komplecie z braciszkiem :bunny: :bunny:
(http://img269.imageshack.us/img269/1244/1019476.jpg)
baczność
(http://img440.imageshack.us/img440/4812/1019475.jpg)
tu mam patrzeć?
(http://img651.imageshack.us/img651/3731/1019472.jpg)
(http://img838.imageshack.us/img838/4998/1019470.jpg)
jeszcze pstrykasz?
(http://img694.imageshack.us/img694/2174/1019460.jpg)
dałabyś już spokój
(http://img46.imageshack.us/img46/530/1019464.jpg)
nie będę więcej pozował
(http://img202.imageshack.us/img202/9813/1019462.jpg)
ale misiu jest mój
(http://img545.imageshack.us/img545/6788/1019456.jpg)
Figiel
Około 12-to tygodniowy samczyk.
Kończy leczenie kataru.
Umaszczenie - kość słoniowa z beżowymi znaczeniami i końcówkami włosków.
Króliczek o silnym charakterku - wie, czego chce, nie jest agresywny. Lubi pieszczoty, rozjeżdża się przy nich na maksa i zgrzyta ząbkami. Zbędnego oglądania czy za długiego podawania leków nie lubi i potrafi to okazać chwycenie w pyszczek palca i odsunięciem. Jest bardzo ciekawski, lubi szukać zakamarków i zajmować najlepsze miejsca. Brata zdominował bazkrwawo. Potrafi zasnąć przytulony do człowieka, :zakochany: choć po odpoczynku musi się trochę pokręcić :bunny:
Korzystał pięknie z kuwety, aktualnie zaczyna chyba dojrzewać - znaczy teren.
Waga: około 800 gram
Do pokochania od zaraz - sam lub w komplecie z braciszkiem :bunny: :bunny:
ładny jestem, co nie?
(http://img33.imageshack.us/img33/24/1001521n.jpg)
można mnie głaskać
(http://img214.imageshack.us/img214/4681/1001518rg.jpg)
i głaskać
(http://img834.imageshack.us/img834/6638/1019454.jpg)
mój drugi profil
(http://img821.imageshack.us/img821/2425/1001512.jpg)
(http://img689.imageshack.us/img689/1470/1001509ck.jpg)
jestem prawie tak duzi, jak ten miś
(http://img94.imageshack.us/img94/5434/1001508b.jpg)
z takim umaszczeniem podobny jestem do boksera, co? :piesek: normalnie groźny jestem, że hej :)
(http://img197.imageshack.us/img197/8494/1001522j.jpg)
-
slicznoty ps widzę że Figiel to męska wersja Piccolci- maly wymuszacz i terminator
-
Eni robisz piękne zdjęcia ....
No ale modele przystojni więc inaczej nie można
-
zakochałam się w Noelu, jest śliczny i z opisu sądzę, ze bardzo grzeczny. Jednak mam słabość do facetów:)
-
Jakie one słodkie :) trzymam kciuki za nowy domek :*
-
No, oba są grzeczne, ale każdy na swój sposób.
Figiel jest bardziej przebojowy i uparciuch, lubi zwiedzać szczeliny za szafkami. A Noel jest bardziej ugodowy, nie pakuje się tak w kłopoty. Ale oba lubią towarzystwo, cieszą się na głaskanie i wtulają się, jak się je położy sobie na brzuchu :P
Obaj potrafią tupnąć. A jak Figiel się wyrywał przy czyszczeniu nosa, to Noel jakby leciał mu na pomoc - bardzo się lubią.
Obaj pięknie sikali i bobczyli do kuwety, ale narządy już mają dojrzałe, więc i znaczenie terenu się zaczyna - ale skoro wcześniej byli kuwetkowi, to kastracja wyeliminuje te zachowania i będą znów czyścioszki.
-
(http://img688.imageshack.us/img688/3513/dscn4673n.jpg) (http://img46.imageshack.us/img46/530/1019464.jpg)
widać, że rodzina - brat ciemniejszy i jaśniejszy :P
-
No faktycznie, bardzo podobni:)
-
Pan z lewej to jak mój Dieżko, tylko z nutellą na buzi :diabelek Śliczny :)
-
(http://img692.imageshack.us/img692/8258/kroliczkiq.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/692/kroliczkiq.jpg/)
Wariacje... :) Małe moje zboczenie. Bardzo podobał mi się układ królików względem siebie :) Mam nadzieję, że się autor oryginału o tą zabawę nie pogniewa. Jeśli tak to proszę usunąć. Gdzie domek dla tych słodziaków???
-
Ależ nie gniewam się :D śliczna robota, chlup :)
Ale te maluchy szybko rosną... I pięknieją! Tylko czemu nikt im domku nie chce dać?
Prosimy :heart
-
Wiecie, bycie DT jest czasem bardzo trudne. Szczegolnie, gdy ma się pod opieką takie młodziutkie króliczki, które wymagają dużo ciepła i uwagi.
Jak ich (choć wtedy jeszcze "je" :P ) widziałam na zdjęciach, to wydawali się takimi przeciętnymi, białymi królikami. A okazali się spragnionymi miłości kruszynkami, płci męskiej o momentami jakże nie-króliczym usposobieniu.
Tych dwóch kawalerów w ciepłych kolorkach mleka z kawą ma równie ciepłą osobowość. Jak ich biorę pod polar, żeby wygłaskać w trakcie oglądania filmu, to się tak rozkosznie tulą !! że nie idzie nic oglądać, poza nimi :)
Mieszkają sobie w prowizorycznej zagrodzie u dziadka w pokoju i nic nie próbują rozszarpać ani pogryźć (poza gałązkami i jedzeniem). Nawet,jak Figiel wybrał się na zwiedzanie pokoju- świadczyły o tym ścieżki bobeczków- to sam wrócił do domu-zagrody.
Momentami wyglądają na swoim kocyku od cioci Zgagi jak dwa miniaturowe szczeniaki labladora- takie jasne kluseczki z wywalonymi łapkami.
Nawet Figiel, któremu temperamentu nie brak i ma wszelkie prawo mnie nie lubić za wmuszanie leków i wycieranie nosa, po wypiciu paskudnego antybiotyku opiera się łapkami o moją dloń, przytula łepek i czeka na glaskanie, by się wyciągnąć na całą dlugość :) robi się wtedy podobny kształtem do łasiczki.
Do takich sympatycznych, uroczych i ufnych stworków człowiek się przywiązuje bardzo, potem trudno się rozstać ;(
-
Do takich sympatycznych, uroczych i ufnych stworków człowiek się przywiązuje bardzo, potem trudno się rozstać icon_placze
Oj ,pewnie :)
Ja to bym nie mogla byc DT,bo wszystkie krole u mnie by zostaly i poszlabym w koncu z torbami :>
-
Ja to bym nie mogla byc DT
No tak, ale jakby nie miały DT, to by pewnie zmarniały w schronisku - przecież tak je tam dokładnie obejrzeli, że nawet jąder nie znaleźli, co dopiero o katarze mówić :( Nikt by Figielkowi nie czyścił zasmarkanego noska i mały by się męczył, a tak to jednak jakaś domowa opieka jest - tymczasowa, ale ktoś nad nimi czuwa.
A jak pójdą do swoich nowych domków, to mimo tęsknoty zawsze jest radość - bo wiem, że będą miały dobry dom i kochających "człowieków" :P
Ale po takich fajniastych pieszczoszków, co to się ufnie tulą do człowieka, to powinny się kolejki ustawiać - żeby się chłopaki niepotrzebnie do mnie nie przywiązywali.
-
Czy Hanka już na stałe zostaje w DT? widziałam, że adopcja w toku :rotfl2
Takie piękne maleństwa, a dopiero jeden znalazł dobry domek? Ludzie, przecież one są piękne! Jak można ich nie kochać? :glupek:
-
Hanka zostaje w swoim DT:)
-
nie mów "hop" !
umowa wciąż nie podpisana :P
a propos domów tymczasowych i Soni
Ja to bym nie mogla byc DT,bo wszystkie krole u mnie by zostaly i poszlabym w koncu z torbami :>
Soniu ? a Ty "z torbami nie pójdziesz" pomagając tylu króliczkom ? :mhihi
chciałabym tu dodać, że zgodnie z obietnicą wraz z moim powrotem, do Wrocławia przyjedzie dla dt wrocławskich suszony mleczyk od Soni
dziękujemy Soniu :bukiet
-
Czy Sarenka i Kalina sa do oddania?
-
Czy Sarenka i Kalina sa do oddania?
Są do adopcji
Tu ich ogłoszenia adopcyjne:
Kalinka (http://adopcje.kroliki.net/system/images/2683/large/kalina%200%201.jpg?1326838444)
http://adopcje.kroliki.net/rabbits/554#yield (http://adopcje.kroliki.net/rabbits/554#yield)
Sarenka (http://adopcje.kroliki.net/system/images/2786/large/sarenka%204%201.jpg)
http://adopcje.kroliki.net/rabbits/556#yield (http://adopcje.kroliki.net/rabbits/556#yield)
A tu procedura adopcyjna - czyli, jak wygląda adopcja: http://forum.kroliki.net/index.php?topic=6827.0 (http://forum.kroliki.net/index.php?topic=6827.0)
Edycja:
Do adopcji są także:
Ada (http://adopcje.kroliki.net/system/images/2774/large/ada%201%201.jpg)
http://adopcje.kroliki.net/rabbits/555#yield (http://adopcje.kroliki.net/rabbits/555#yield)
Radek (http://adopcje.kroliki.net/system/images/2796/large/radek%205%201.jpg)
http://adopcje.kroliki.net/rabbits/551#yield (http://adopcje.kroliki.net/rabbits/551#yield)
Noel (http://adopcje.kroliki.net/system/images/2803/large/noel%204%201.jpg)
http://adopcje.kroliki.net/rabbits/553#yield (http://adopcje.kroliki.net/rabbits/553#yield)
Figiel (http://adopcje.kroliki.net/system/images/2797/large/figiel%202%201.jpg)
http://adopcje.kroliki.net/rabbits/552#yield (http://adopcje.kroliki.net/rabbits/552#yield)
-
Cisza tu taka zapadła. Normalnie aż dziwne. Piękne, młode, grzeczne towarzystwo i chętnych do adopcji brak. :(
Figielek wczoraj był na kontroli u weterynarza. Terapia antybiotykowa zakończona. Chłopaczek ładnie rośnie- od czwartku 100gram, teraz obaj ważą po 950gram.
Kto pokocha małych łobuziaczków (co to są grzeczniejsi, jak moje) ??
-
Ada ma oczko zupełnie zdrowe, obeszło się bez operacji:)Ada Sarenka i Kalina znacznie urosły:) Są zdrowe i radośnie kicają po pokoju.
-
A Radeczek? Jak się ma? :)
-
Radek ma lekki katar, taki wyciek z nosa, dziś miał zrobiony wymaz z nosa. Tak poza tym jest wesoły, radosny i biega w podskokach:) I wygląda jak by się umazał nutellą:)
-
Malutkie króliczki się przypominają. Maja już skończone 3 miesiące i są gotowe do adopcji.
Na przykład Figielek i Noelek są grzecznymi, zaprzyjaźnionymi samczykami. Jajeczka już mają widoczne, można kastrować jak tylko trochę odzyskają odporność po antybiotykach, ale się nie biją ani nie molestują.
Ważą niecały kilogram. Lubią pieszczoty, załatwiają się w kuwecie, choć znaczą teren, to jednak nie jest to sikanie z półobrotu czy inne cuda, a zostawianie kałuż w okolicach wybranego terenu (jak karteczka: "moja miska, zostawiłem na później" :P).
Nie są też jakimiś wielkimi szaleńcami. Noel preferuje leżenie plackiem i wtulanie się w głaskającego, a Figiel zajmowanie kryjówek na pięterku czy schowków za meblami. Nie niszczą (a mają w zagrodzie drewniane krzesła, koce i ręczniki) ani nie wykazują terytorializmu - więc, gdyby się on pojawił przy dojrzewaniu, powinien minąć z kastracją.
Ładnie jedzą sianko i suszki siedząc w kuwecie, zostają tam produkty przemiany materii :D
Nie są śnieżno białe, a w takim ciepłym kolorku mleka z odrobiną kawy - Noel jest jasniejszy, Figiel ma więcej kawki ;)
Lubią, jak się do nich mówi - tak pociesznie wtedy przekręcają główki i nasłuchują.
Maluchy czekają na swoich "człowieków", co to ich będą tulić, miziać i gadać - bo tak bardzo tego potrzebują. Kto pokocha królisia ??
-
Noelek
(http://img813.imageshack.us/img813/3069/1021540.jpg)
(http://img715.imageshack.us/img715/8826/1021538.jpg)
Figielek
(http://img802.imageshack.us/img802/2416/1021537.jpg)
lekki foch - bo co to za przeszkadzanie w jedzeniu
(http://img43.imageshack.us/img43/3726/1021541a.jpg)
Noel i Figiel
(http://img810.imageshack.us/img810/8894/1021542.jpg)
-
cudne chłopaki:)
-
cudne chłopaki:)
A pewnie, że cudne :P I bardzo milusińskie, nie to, co ten gałgan podgryzający, co to go mam w awatarze ;) Takie małe smerfy, tyle się już nacierpiały od człowieka, a nie są mściwe i nie odpłacają się złem, za zło - są przekochane.
-
Ciągle zapominam cyknąć fotkę Figielkowi na jego nowym punkcie obserwacyjnym. Chłopaki zajmują ćwiartkę dziadkowego pokoju i załapały się tam krzesła - Figielek obczaił, że to miękkie miejsce i wszystko stamtąd widać, i jedno z krzeseł sobie zajął :P
Noel za to ma całą podłogę do dyspozycji i pierwszy jest przy misce :)
A ja się cieszę, bo nie dość, że pociesznie ten "pan na tronie" wygląda, to jeszcze tam nie sika ani nie gryzie (moje zajmując stanowisko muszą je ulepszyć :/).
-
Radek przypomina o sobie:) Jest uroczy, ciągle w ruchu, nie ma czasu na odpoczynek :d
(http://img856.imageshack.us/img856/9822/dscn4732i.th.jpg) (http://img856.imageshack.us/i/dscn4732i.jpg/)
(http://img194.imageshack.us/img194/4513/dscn4734s.th.jpg) (http://img194.imageshack.us/i/dscn4734s.jpg/)
(http://img84.imageshack.us/img84/1518/dscn4735.th.jpg) (http://img84.imageshack.us/i/dscn4735.jpg/)
(http://img651.imageshack.us/img651/5521/dscn4739b.th.jpg) (http://img651.imageshack.us/i/dscn4739b.jpg/)
-
Brat, widzisz gdzieś tę zimę?
(http://img580.imageshack.us/img580/6294/1021559.jpg)
(http://img851.imageshack.us/img851/8519/1021561q.jpg)
No właśnie nie mogę jej znaleźć
(http://img37.imageshack.us/img37/3646/1021563.jpg)
A tego tu widziałeś?
(http://img407.imageshack.us/img407/7965/1021558.jpg)
Uwalił się tak, że przejść spokojnie nie można
(http://img46.imageshack.us/img46/3588/1021564.jpg)
Ty górą, ja dołem
(http://img197.imageshack.us/img197/7491/1021566.jpg)
Ty, może tędy się da przepchnąć
(http://img830.imageshack.us/img830/9769/1021567.jpg)
Ee, przejść to się nie da, ale to jest ciepłe
(http://img833.imageshack.us/img833/8264/1021570.jpg)
Można się na tym położyć
(http://img844.imageshack.us/img844/5691/1021569.jpg)
No, dobra, na tym też można poleżeć
(http://img259.imageshack.us/img259/4625/1021574m.jpg)
Ty tu tak cały dzień zamierzasz leżeć?
(http://img832.imageshack.us/img832/2938/1021582.jpg)
Co moje, to bródkujem :)
(http://img443.imageshack.us/img443/4663/1021585c.jpg)
Nie podglądać
(http://img406.imageshack.us/img406/5893/1021586.jpg)
Co ona nam tu znowu pozmieniała
(http://img11.imageshack.us/img11/4439/1021588.jpg)
Ciało obce na moim stanowisku
(http://img845.imageshack.us/img845/792/1021589.jpg)
Zmyła mój zapaszek, a tak się namęczyłem
(http://img13.imageshack.us/img13/1716/1021590.jpg)
Miejsce zajęte
(http://img193.imageshack.us/img193/8670/1021592.jpg)
Się siedzi, to się je
(http://img685.imageshack.us/img685/66/1021593.jpg)
Trzeba wszystko sprawdzić
(http://img39.imageshack.us/img39/4395/1021594.jpg)
No co się patrzysz, nic nie zrobiłem - jeszcze
(http://img717.imageshack.us/img717/1828/1021596.jpg)
-
Słodziaki! :D
-
Kapitalne !! :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo:
(http://img197.imageshack.us/img197/7491/1021566.jpg)
-
Zdjęcie jak patrzą na psiaka jest po prostu boskie :zakochany: Wyglądają jak taki mały, dwukrólikowy gang :)
Wydaje mi się, czy któryś z maluszków (Figielek chyba) rudzieje pod bródką?
-
Wydaje mi się, czy któryś z maluszków (Figielek chyba) rudzieje pod bródką?
Dokładnie robi się pomarańczowy - to melanina, bo podrażnia sobie skórę nieustannym bródkowaniem.
Gang to może i jest, ale bardzo łagodny. Nawet pies z początku przerażony takim oblezieniem, rozłożył się i dał się im przytulać.
-
buahaha świetne sa
trochę się znęcają nad biednym Kajtusiem ale Kajtuś widać cierpliwości ma w nadmiarze:)
-
:D Nie do wiary :D
Mi sie nie udalo swiniaka morskiego z krolami zaprzyjaznic a tu prosze bardzo- nawet z pieskiem :D
Piekne chlopaki krolicze,piesio i fantastyczne fotki :wow :wow
-
O matko kochana, Radek to skóra zdjęta z Merlina! Tylko białego wiecej. I mniejszy chyba :)
-
Radek jest mniejszy bo jest młodziutki:)
-
Piękne króliczki szukają kochających domków !! a może, któryś już znalazł? :DD
-
Na razie tylko Hanka została w swoim DT, reszta maluszków wciąż czeka.
-
Hop, hop !!
Domki dla tych ślicznych, 3,5 miesięcznych uszolków gdzie jesteście ??
Adusia http://adopcje.kroliki.net/rabbits/555#yield (http://adopcje.kroliki.net/rabbits/555#yield)
Figielek http://adopcje.kroliki.net/rabbits/552#yield (http://adopcje.kroliki.net/rabbits/552#yield)
Kalinka http://adopcje.kroliki.net/rabbits/554#yield (http://adopcje.kroliki.net/rabbits/554#yield)
Noelek http://adopcje.kroliki.net/rabbits/553#yield (http://adopcje.kroliki.net/rabbits/553#yield)
Raduś http://adopcje.kroliki.net/rabbits/551#yield (http://adopcje.kroliki.net/rabbits/551#yield)
Sarenka http://adopcje.kroliki.net/rabbits/556#yield (http://adopcje.kroliki.net/rabbits/556#yield)
wciąż wypatrują swojego domu, kochających ludzi i radosnego życia - może właśnie Ty masz im to ofiarować ??
-
Dla Radka Nowy Stały Domek będzie u mnie, o ile najbliższe spotkanie przedadopcyjne przebiegnie pomyślnie. :) :turla:
-
Dla Radka Nowy Stały Domek będzie u mnie, o ile najbliższe spotkanie przedadopcyjne przebiegnie pomyślnie. :) :turla:
SUPER :bunny:
Moglabys troche sie przedstawic nam ciociom Radeczka?
-
A mogę, mogę :D
Karolina z Wrocławia :D W moim domu mieszkały już 3 króliki, ostatnia odeszła od nas we wrześniu zeszłego roku pod narkozą. Miał być rutynowy zabieg czyszczenia ropnia. Nie udało się uratować - 20 minut o nią walczyli :(. Oprócz królików dorobiłam się też konia :D. Mimo, że został koń - w domu brakuje futrzaka ;). Czaiłam się jakiś czas temu na baranka do adopcji (nie pamiętam już który to był :D), ale nim się zdecydowałam , królik znalazł nowy dom. :bunny:
I potem czekałam, czekałam. I nie wiem .. Tknęło mnie na Radka ;) Po głośnych rozmowach zdecydowaliśmy - Adoptujemy. ;)
Dzisiaj mam rozmowę, mam nadzieję, że będzie dobrze i Radzio trafi do mnie jak najszybciej. A przy okazji zostanę już na forum. :D
-
Super wieści! :brawo:
Oby rozmowa przebiegła pomyślnie i Radzio powędrował do Ciebie :)
-
Nawet nie wiecie jak już się doczekać nie mogę :dookola: A jak wszystko się powiedzie , z pewnością ciocie będą dostawać fotorelacje :) - tak już mam w zwyczaju ;) Byli właściciele mojego kucyka też dostają fotorelacje :D
-
:D To lepiej Radzio nie mogl trafic,wprost cudownie :balet: :hura:
Napewno posrednik adopcyjny tez tak uzna :dookola:
Wycaluj konika i wyglaskaj :onajego
Moze bys tak jeszcze jednego futrzaka wziela? :> zawsze to we dwoje razniej i weselej :)
-
Już po rozmowie z Kasią :) u której był Radek. Maluszka odbieram w piątek, a jutro jadę kupić brakujące żarełko ;)
z wielką chęcią bym wzięła jeszcze jednego łobuza (myślałam nad Sarenką), ale póki co na razie jeden wystarczy ;) :bunny:
-
subaru, pogratulowałam Ci już na innym forum, ale i tu gratuluję :bukiet
Widzę, że będziesz idealną opiekunką dla Radzia :icon_biggrin
-
Gratulacje! :turla:
-
Oj cieszę się, cieszę :D
Z wielką chęcią zabrałabym go już jutro, ale poczekam :) Tyle czekałam to poczekam.
Teraz trzymam kciuki za Klementynę i Kalinę, bo wiem, że dzisiaj też są spotkania przedadopcyjne o tą dwójkę :)
-
gratulacje oby i reszcie maluchów szczęście dopisało:)
-
Super, że Radzio sobowtór Merlina już w piątek jedzie do DS :jupi
subaru2009 na pewno odwiedzę Wasz wątek, jak będzie :)
-
Super, że Radzio będzie miał nowy domek! Gratuluję i jemu i nowej właścicielce!;)
-
monik pewnie, że będzie :D Ja dzisiaj przed hiszpańskim Wasz wątek przeglądałam :D tylko muszę się przekopać przez cały :D
dziękujemy ;) Ja już od kuzyna klatkę przyniosłam i tworzę miejsce w pokoju :)
edit
Ajjjjjjj dziewczyny lub chłopaki poratujcie !!
Nie ma może ktoś z Was zbędnego zamknięcia do klatki ? :< Jak przenosiłam klatkę od kuzyna prawdopodobnie się odczepiło mi się to wejście :( Nie chcę kupować nowej klatki , a nie mam pomysłu gdzie takie wejście dostać. Może któraś ma zbędne lub sprzeda takie wejście ? :blaga:
nieaktualne :)
-
No, wreszcie udało mi się zarejestrować :icon_redface
To właśnie u mnie przebywają na tymczasie Sarenka, Ada i Kalinka.
Gratulujemy Radziowi, mocno trzymam kciuki za jego jak najszybszą aklimatyzację.. i tak ciuchutko życzę swoim małym łobuzom równie fantastycznych domków :icon_redface
p.s. dodam pokrótce o sobie - mam na imię Marta i staram się działać jako jeden z wrocławskich domów tymczasowych :icon_smile
Sarenka jest mistrzynią świata - dzisiaj miałyśmy wieczór pieszczot, głaskania, podkarmiania - od razu sobie obie przypadłyśmy do gustu (cóż poradzić - kocham takie malusie-drobniusie łobuziaki).
Ada ma najbardziej wyrównany charakter, jest opanowana, ale i bardzo kontaktowa, skora do psot, ale przy Sarence nie ma szans :icon_razz
Kalinka natomiast ma swój własny świat, dystans do ludzi i indywidualne podejście do wszystkiego. Ustępuje we wszystkim pozostałym dwóm pannicom.
No, to skoro już jestem na forum, to wkrótce powrzucam trochę zdjęć głodomorów - zobaczycie jak urosły!
-
Klatunia gotowa , czeka na przyjazd lokatora :bunny: Czekam na odpowiedź od Kasi, może dzisiaj mały przyjedzie ;)
-
Figielek i Noelek wciąż czekają na swoje domki/domek i swojego człowieka. Kto pokocha małe skarby ??
Tak bym chciał już mieć swojego człowieka do głaskania
(http://a3.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc7/422344_154516587998146_103894289727043_194290_426960525_n.jpg)
tylko mnie kochaj
(http://a8.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc7/430552_154518227997982_103894289727043_194307_692699664_n.jpg)
(http://a1.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/430209_154517981331340_103894289727043_194302_2063578707_n.jpg)
(http://a7.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/419567_154518051331333_103894289727043_194303_1131985629_n.jpg)
(http://a5.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc7/430955_154516834664788_103894289727043_194291_315845424_n.jpg)
-
słodkie są
-
Sicca
No, wreszcie udało mi się zarejestrować
Sicca dopiero teraz sie zarejestrowałaś , a my od dawna o tobie wiemy ( dużo dobrego), o twoim zaangażowaniu w opiekę nad królikami :bukiet
No i czekamy na zdjęcia królewien.
Eni twoi podopieczni rosną w oczach :bunny:
-
Eni twoi podopieczni rosną w oczach
Ee, no bez przesady. Są malutcy. Przekroczyli już co prawda granicę 1 kg, ale raczej są jeszcze puchaci, jak duzi. Z tym, że jak się dostali na kolana Marty (osobnik ze zdjęcia :P) to się wydłużyli w tej przyjemności głaskania.
Noel to tak się wyciągał do góry pysiulkiem, tak tulił, że aż byłyśmy w szoku (czy mu aby nie za dobrze). A Figiel preferuje pozycję horyzontalną i wyciągał się na kolankach.
-
hej! jestem zainteresowana adopcją KALINKI pisałam e-maila do osoby, która się zajmuje jej adopcją, czekam na odpowiedź. Czytałam tutaj na forum, że było spotkanie z osobami zastanawiającymi się nad adopcją. Czy ktoś z was wie coś na ten temat? A może macie jakiś nr telefonu żebym mogła się skontaktować z tym schroniskiem ?
-
hej! jestem zainteresowana adopcją KALINKI pisałam e-maila do osoby, która się zajmuje jej adopcją, czekam na odpowiedź. Czytałam tutaj na forum, że było spotkanie z osobami zastanawiającymi się nad adopcją. Czy ktoś z was wie coś na ten temat? A może macie jakiś nr telefonu żebym mogła się skontaktować z tym schroniskiem ?
Kalinka nie jest w schronisku, a w domu tymczasowym, czyli u osoby, która na zasadzie wolontariatu opiekuje się nią dla Stowarzyszenia Pomocy Królikom.
Adopcja to cały proces, bo nawiązanie kontaktu z chętnym, spotkanie i dopiero decyzja, więcej informacji formalnych tutaj: http://forum.kroliki.net/index.php?topic=6827.0 (http://forum.kroliki.net/index.php?topic=6827.0)
To, że ktoś chce adoptować, nie znaczy jeszcze, że otrzyma zgodę - może się okazać w trakcie rozmowy, że nie ma warunków (np. nie będzie go stać na ew. leczenie o czym nie pomyślał) albo akurat Kalinka to nie ten królik (np. ktoś szuka króliczka bardzo pro ludzkiego, a ona woli lekki dystans), etc. W sprawie adopcji trzeba się kontaktować z Inspektorem Adopcyjnym danego króliczka, tutaj z Jutą: julita.gawronska@kroliki.net u niej się otrzyma najpewniejsze informacje.
-
Kontaktowałam się z nią, czekam na odpowiedź. Dobrze wiem, że jeśli chce zaadoptować zwierzę to czeka mnie kilkuetapowy proces.
-
Dobrze wiem, że jeśli chce zaadoptować zwierzę to czeka mnie kilkuetapowy proces.
Oj tam, od razu proces ;) Spotkanie przy kawce :P i obgadanie sprawy z sympatyczną kobitką (którakolwiek dziewczyna by rozmowy nie przeprowadzała :) ). W każdym razie z tą informacją o spotkaniu, to chodziło właśnie o takie indywidualne spotkanie z zainteresowanym adopcją, a jakie są jego efekty, to już tylko zainteresowanie wiedzą, ale Juta na pewno poinformuje.
-
Radzio w nowym domu :bunny: Siedzi sobie w klatce i buszuje :szerm: wcina żarełko i kicha i prycha na dzień dobry ;) Jutro jakieś zdjęcia porobię i wrzucę Radzika :brawo: Ale ludzi się boi, dajemy mu czas :)
-
Radzio w nowym domu
Gratulujemy !!
-
Ciotunie z radosci :hura: :dookola: a co tam jeszcze :wiking: :bunny:
Czekamy na foteczki :balet:
-
Gratulacje :)
-
A najlepsza w tym wszystkim jest moja mama :dookola: która na zmianę krzyczy, że go wywiezie do taty, po czym prawie wsadza głowe do klatki Radusia i krzyczy "Raduś ! Raduś ! Nauczymy Cię chodzić za marcheweczką !" :bunny: coś czuję, 3 dni i Raduś będzie kolejnym kochanym synkiem razem z kucykiem :brawo: :zonka:
-
A najlepsza w tym wszystkim jest moja mama :dookola: która na zmianę krzyczy, że go wywiezie do taty, po czym prawie wsadza głowe do klatki Radusia i krzyczy "Raduś ! Raduś ! Nauczymy Cię chodzić za marcheweczką !" :bunny: coś czuję, 3 dni i Raduś będzie kolejnym kochanym synkiem razem z kucykiem :brawo: :zonka:
U mnie mama też była sceptycznie nastawiona a teraz to najpierw Pixie potem dopiero rodzina :P
-
Dokładnie , jak nie było królika to było "a masz tu dla Stefanka kupiłam to i to !" To teraz Stefanek będzie się dzielił zakupami z Radziem :turla:
-
u mnie to samo- najpierw krzyki mimo ze nie mieszkam z rodzicami od blisko 9 lat a potem mi króla kilkukrotnie chcieli porwac chowajac go sobie pod kurtką i próbujac niepostrzerzenie opuścic lokal:)
-
Bardzo się cieszymy, że Raduś ma już dom, ale w tym wątku są jeszcze inne, czekające na domki królisie. Proponuję więc przenieść dyskusję o reakcjach rodziny do wątku Radusia w "nasze króliki", żeby ew. zainteresowani adopcją nie musieli się przekopywać przez te rozmowy.
Prosimy więc, z braćmi Radusia, o link do wątku i tam będziemy śledzić jego losy.
-
racja juz :nie_powiem moją faworytką z całej bandy od początku jest Sarenka aż mnie dziwi że ciągle nie a domku ten mały słodyczek ??? ??? ???
-
Racja, poleciał trochę OT. Radkowe ciocie zapraszam tutaj http://forum.kroliki.net/index.php?topic=13471.0 .
Sarenka jest mistrzynią świata - dzisiaj miałyśmy wieczór pieszczot, głaskania, podkarmiania - od razu sobie obie przypadłyśmy do gustu (cóż poradzić - kocham takie malusie-drobniusie łobuziaki).
Ada ma najbardziej wyrównany charakter, jest opanowana, ale i bardzo kontaktowa, skora do psot, ale przy Sarence nie ma szans :icon_razz
Kalinka natomiast ma swój własny świat, dystans do ludzi i indywidualne podejście do wszystkiego. Ustępuje we wszystkim pozostałym dwóm pannicom.
Figielek i Noelek wciąż czekają na swoje domki/domek i swojego człowieka. Kto pokocha małe skarby ??
zeby nie było za dużo do szukania, wrzuciłam w ostatniego posta, maluchy, które jeszcze czekają na DS
-
Kalina znalazła DS.
Zostały jeszcze 4 maluszki. Kto je pokocha?
-
Super wieści! :D
-
super ale co się dziwić - śliczna z niej panna to teraz czas na chłopaczka (albo dwóch na raz) dla zachowania równowagi:)
-
Super, że znalazł się domek dla Kalinki. :)
-
Bardzo dziękujemy Państwu Iwonie i Arkowi za granulacik z sianka dla uszakow :bukiet:
-
OGŁASZAM iż Ada to Adek a Sarenka to Sarenek. Mamy kolejne 2 samczyki.
-
buahaha a to dobre skąd ja to znam- nieoczekiwana zamiane płci przerabiał 3 krotnie a płec piccolci były kontrowersyjna i to mocno- zachowuje sie jak chlop:)
ale sarenek czy sarenka nadal jest moim ulubieńcem w tej kwesti nic sie nie zmienia a nawet lepiej ze chlopaki nie beda przechodzic sterylizacji
-
OGŁASZAM iż Ada to Adek a Sarenka to Sarenek. Mamy kolejne 2 samczyki.
No to miejmy nadzieję, że Kalinka nie będzie z tego związku mamą :( Bo w 10-12 tyg. się maluchy rozdziela.
PS
Tutaj to raczej nie kwestie zmiany płci, co mało doświadczonej stażystki...
-
Kalina dla pewności płci będzie miała USG.
-
Klara, to może któryś z chłopaczków w końcu przypadnie do gustu Twojej Darii ?? Młode się szybko zaprzyjaźniają, bo są bardzo ufne.
OGŁASZAM iż Ada to Adek a Sarenka to Sarenek. Mamy kolejne 2 samczyki.
I poważnie takie będą nosić imiona? Tak mam na Fb zmienić? Bo ja bym Adzie dała np. Adaś, żeby było podobnie, ale z "Sarenkiem" to nie wiem, co zrobić :knuje
Może Bambi :rotfl2 (też sarenka :P) Albo Ren? (od Saren) :hmmm
-
ale numer z tymi maluchami :D
Adaś nie .. Adek lepsze :D
A dla Sarenka , Ren, bo takie nietypowe :D
-
Zostaje Adek, a z Sarenką nie wiem co było mówione Sarenek ale lepiej zapytaj się Julity.
też liczę że któryś się z nią zaprzyjaźni ale nie wiem kogo wybrać( w sumie kogo Daria wybierze)
-
Teraz na Sarenkę roboczo wołam Rambo, bo kombinuje ile wlezie ;)
I witaminkowy ADEK !
Chłopaki odseparowane od zdziwionej sytuacją Kalinki, obściskują się bratersko i wyjadają smaczki przyniesione przez Julitkę i Kasię (baaardzo dziekujemy!).
One się kompletnie nie przejęły naszym totalnym zaskoczeniem, ale ja nadal zerkam na nie z niedowierzaniem :P
-
Jeszcze nie raz nas zaskoczą :turla:
-
imionka na stronie adopcyjnej zmieniłam, zanim doczytalam Wasze uwagi;
mam nadzieję, że zaakceptujecie ;)
Kalinka do ds pojedzie prawdopodobnie za tydzień;
:bunny:
teraz zapraszamy do adopcji czterech czekających na domki samczyków;
na wspaniałych ludzi czekają:
Figiel http://adopcje.kroliki.net/rabbits/552#yield
Noel http://adopcje.kroliki.net/rabbits/553#yield
Adek http://adopcje.kroliki.net/rabbits/555#yield
Sarnek http://adopcje.kroliki.net/rabbits/556#yield
-
sarnek to chyba jedno z bardziej dziwacznych imion jakie widziałam :turla: :turla: :turla: :mhihi :mhihi :mhihi :mhihi :rotfl2: :rotfl2: :rotfl2: :rotfl2: :rotfl2: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha:
nie ma co oryginał:)
ale grunt że jest prześliczny
-
o matko... Ja Wam powiem tylko tyle, że chyba nigdy nie pójdę do przychodni Piaseckiego... Z 6 dziewczyn i jednego chłopa mamy 5 chłopów i dwie dziewuchy...
Imiona dosyć ciekawe :D pozdrawiam potworki :bunny:
-
Sarnek wymiata :turla:
-
Marciula ? jakie dwie baby ???
przecież z całej siódemki jest jedna: Kalina ! :hahaha
:bunny:
-
przecież z całej siódemki jest jedna: Kalina !
Nie ma to jak dobry sekser. Nie myli się ten, co nic nie robi, ale to chyba wykracza poza margines błędu :P Trzeba by poinformować przychodnię dra Piaseckiego, jakie mają kompetencje
-
Jest śmiesznie, nawet o poranku. Sarnek domaga się wyjścia, Adek jedzenia, tylko Kalina (eh, dobrze, że chociaż jedno posiada wyrozumiałą kobiecą intuicję i chce dać się wyspać człowiekowi raz na jakiś czas..) dostojnie oczekuje na porę karmienia i bieganko.
Ale morał jest taki: ZAWSZE asekuracyjnie patrz pod ogon, nie ważne, czy to stare, młode, zdrowe czy chore.. Po prostu patrz, i to nie jednokrotnie!
p.s. ja tak przygarnęłam malutkiego kotka, który wraz z rodzeństwem zaraz po porodzie miał iść do eutanazji, ale udało się przekonać właściciela, że 2 kociaki szybko znajdą domy.. W wieku 2 m-cy był istną kocicą i to w opinii doświadczonego weterynarza.. miesiąc później wyrosły dwa dorodne jąderka :diabelek I tak zamiast parki miałam dwóch facetów (jeden już odjajczony, drugi oczekujący na właściwy moment :) ).
-
Juta druga baba to chyba Hania
-
No i z dzisiejszego porannego karmienia :icon_razz Przepraszam za jakość, robione telefonem + kiepskie oświetlenie..
Kalinka:
"Wazuuuup!"
(http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/Zdjcie0247.jpg)
"Znowu te psy tu biegają, piszczy to i jęczy, a nawet kicać nie potrafi, phi" :zonka:.
(http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/Zdjcie0248.jpg)
Adek:
"Dawaj to jabłko"
(http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/Zdjcie0251.jpg)
Kg jabłek 3,90 zł. Kg marchewki 2,90 zł. Mina Adka z błogością żującego jedzonko - bezcenna.
(http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/Zdjcie0252.jpg)
Sarnek:
"Oooo, ona ma jabłko!!! :heart"
(http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/Zdjcie0257.jpg)
"Zjem całe, póki Adek nie widzi :diabelek"
(http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/Zdjcie0255.jpg)
"No szybciej! Ostatni okruszek dla mnie!"
(http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/Zdjcie0254.jpg)
-
hihihihi no świetne są:)
-
Hanka jak sie okazalo to tez hanek heniek nie wiem jak sie teraz nazywa kolejny facet.
-
no zaraz skonam a może Kalinka to tez chłop:)?
-
Wy sobie zartujecie :D Hanka to nie Hanka ?! :D Co za niespodzianki :D
-
Dzisiaj dooookładnie sprawdzone przez 3 wetów. Kalinka to kobita, jąder ani śladu (i na zewnątrz i w brzusiu) :>
-
Ale morał jest taki: ZAWSZE asekuracyjnie patrz pod ogon, nie ważne, czy to stare, młode, zdrowe czy chore.. Po prostu patrz, i to nie jednokrotnie!
Popieram i propaguję. Sama przecież dostałam zbadane, zdrowe samiczki na tymczas... A odwróciwszy kołami do góry zastałam jajca :niespodzianka
Dodam tylko, że przy królikach trzeba sprawdzać jak najmniej macając - inaczej król jądra schowa, a siusiak nie zawsze się wysuwa u młodych i można się pomylić. Badanego delikwenta odwraca się kołami do góry i delikatnie rozsuwa futro palcami lub dmucha w nie. Wtedy są duże szanse na dostrzeżenie jąder lub tworzącej się wypukłości na nie (wygląda z początku jak łezkowaty pęcherzyk po oparzeniu :) ).
Ale o tym to weterynarz wiedzieć powinien i akurat w przypadku moich "samiczek" nie sposób się było pomylić, bo jądra były już w mosznie :bejzbol
A tak na marginesie, jak się nie zna płci albo nie jest się pewnym, to człowiek czeka na wyjaśnienie, ale jak się jest przekonanym co do płci (w końcu tu badanie było w u króliczego weta w gabinecie), to takie odkrycie to istny szok :niespodzianka I trochę trwa, nim się dojdzie do siebie.
I dobrze, że człowiek jednak sprawdza, bo potem byłyby maluchy z przypadkowego rozmnożenia :/
-
Dokładnie tak! Dlatego tak ciężko mi się przyzwyczaić do dwóch chłopów w domu. Za to mój mężczyzna pęka z dumy - w końcu mam dwie suczki, teoretycznie 3 królice i ja.. istny babiniec! A tu jednak okazało się, że ma z kim solidaryzować i po kryjomu ich podkarmia ;-) Ach, te chłopy.
-
Eni napisała:
Popieram i propaguję. Sama przecież dostałam zbadane, zdrowe samiczki na tymczas... A odwróciwszy kołami do góry zastałam jajca :niespodzianka
No , wyobrażam sobie twoją minę Eni ... :diabelek
-
No , wyobrażam sobie twoją minę Eni ... diabelek
Noo, dość długo zbierałam szczenę z podłogi, żeby zadzwonić do Juty i powiadomić ją o tym fakcie (nie omieszkałam dodać paru słów, co ja na to :zonka: - bo niekastrowanych samców na dt nie chciałam. Mam 2 baby niesterylizowane - Miśka "za młoda" a Bizu przed zabiegiem. A tu dwa pełnojajeczne samce, żeby mi baby powariowały i latały z ciążą urojoną albo i faktyczną, gdyby któryś król nawiał i_am_smiling ).
No, ale przeżyliśmy. Chłopaczki są bardzo, bardzo grzeczne. Poza drobnym znaczeniem w postaci zostawiania bobków wzdłuż granicy zagrody i podsikiwania przy miskach (że niby ich? :nie_wiem ) to nie cudują. Mimo swojej męskości nie biją się, nie gwałcą mnie ani sikania z półobrotu nie mam. Za to potrafią się słodko tulić i żebrać :P I w przeciwieństwie do mojego Jaśka, nie odgryzają się za podawanie leków.
Kto pokocha cudnych chłopaczków, Figielka i Noelka ??
-
Dołączam się, robiąc oczy kota ze Shreka :icon_rolleyes
Jeszcze dwa małe wrocławskie huncwoty Sarnek i Adek szukają wspaniałych domków bo.. ich nie można lubić, je się po prostu kocha, nie da się inaczej..
-
omyczek do kochania :P
(http://a5.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/424225_157367714379700_103894289727043_203047_1337870504_n.jpg)
i girki wywalone do podziwiania
(http://a6.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc7/408130_157367781046360_103894289727043_203048_650996603_n.jpg)
i dwa pysiulki do całowania
(http://a7.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc7/424402_157369067712898_103894289727043_203050_690639012_n.jpg)
-
Omyczek cudny, ale jakie śliczne kopytka ma .
A bobeczek , szczyt marzeń :zakochany:
-
A bobeczek , szczyt marzeń icon_serduszka
Oj, taki bobeczek... To nie bobek, to kawałek granulatu Marshal coś tam, z siana i ziół (dla koni :P) :D Oni mają maleńkie bobeczki, bo i dziureczki są małe ;)
-
Eni, przepiękne te Twoje ucholce :) Po prostu - faceci do kochania..
(z racji, iż jutro nie będzie mi dane "walentynkować" się z moim chłopem, mam w zamian dwóch przystojniaków.. czeka nas bobkowy wieczór z jabłuszkami)
-
Klara703, pamiętasz jak u weta, gdy byliśmy z całą siódemką, prosiłaś, aby jednak kudłaty rudzielec(Kalinka) okazał się chłopakiem? :D
Chyba ktoś opacznie Cię zrozumiał i wszystkie dziewuchy poza Kaliną w chłopów poprzemieniał :hahaha
Coś ten los figle płata :D To może skoro figle, to domek dla Figielka szybciutko znajdzie? :D i dla innych ślicznot też! :doping:
-
Pamiętam, i w niedziele żeby nie to że Kalina znalazła już domek jako samiczka z pewnością też bym jej kibicowała, aby były jajeczka:d
-
Pamiętam, i w niedziele żeby nie to że Kalina znalazła już domek jako samiczka z pewnością też bym jej kibicowała, aby były jajeczka:d
Ale pasowałyby z Darią do siebie, obie ślicznoty takie, że aż wstyd przy nich usiąść i miziać ;-)
Aczkolwiek Adek i Sarnek też niczego sobie - mimo, że łobuzy!
-
Te "moje" też cudne, niczym syjamskie kotki,takie delikatnie znaczone. Ale za to nie są łobuzy :P
Najwiekszy figiel, to "zmiana płci", a tak są grzeczne i milutkie.
-
Kto pokocha Noelka i Figielka? Kto zechce się z nimi podzielić sercem, miejscem w pokoju i jedzonkiem?
Dwa młode, zdrowe, grzeczne, milusińskie królisie czekają.
-
Cisza tu taka, a przecież czterech super przystojnych króliczych chłopaczków czeka na dom.
-
Cisza tu taka, a przecież czterech super przystojnych króliczych chłopaczków czeka na dom.
I do tego zmanierowanych przez swoje opiekunki, hihi :D Nic, tylko adoptować!
-
Kalinka od dziś w nowym domku :jupi
do zaprzyjaźnienia ma przystojnego Gustawa, który jak na razie ... zlekceważył nową lokatorkę :diabelek
również na Adka czekają już nowi właściciele, tylko szukamy dla niego transportu do Krakowa;
:heart na kochające domki czekają wciąż :
Noel http://adopcje.kroliki.net/rabbits/553#yield
Figiel http://adopcje.kroliki.net/rabbits/552#yield
Sarnek http://adopcje.kroliki.net/rabbits/556#yield
-
Kalinka od dziś w nowym domku :jupi
od dziś czy wczoraj? :D
-
no tak :oh:
skoro to właśnie środek nocy :/
.... Kalinka w ds od wczoraj od godz. 20 :jupi
czyli od 5-ciu godzin ;)
-
I jakoś od razu pusto w domu, już mi nikt tak nie tupie i nie fuczy.. Zostały dwa głodomory :>
Wczoraj, jak wróciłam do domu, Sarnek wyskoczył mi z klatki na kolanka do miziania. No i jak nie kochać? :heart
(co prawda, potem się obraził, bo jabłuszka nie było, no ale.. jak to w związku - czasem słońce, czasem deszcz :P)
-
Super , jednak Adek też do domu :hura:
A domki dla pozostałeś trójeczki , gdzie jesteście ? hop hop ? :hm:
-
Noel jest rozbrajający, jak wziety na kolana, opiera się o mnie, unosi łepek i rozstawia łapeczki, jakby mnie obejmował.
Figiel ze swoim rozjeżdżaniem się na długość na kolanach też ujmuje za serducho.
Chłopakom bardzo brak ludzkiej uwagi i miziania. Cieszą się strasznie, jak się z nimi jest -nawet pomogą posprzątać zagrodę, spróbują buchnąć kapcie i sprawdzą, czy czego zdatnego do jedzenia nie wywalam :P
-
Adek jutro jedzie do DS.
Do adopcji został jeszcze Sarnek. Kto go przygarnie? Jest najmniejszy z całej 7, patrzy się wielkimi oczkami i prosi o smakołyki a gdy nikt nie patrzy wyleguje się słodko na dywanie:)
-
Chciałam sobie nakręcić filmik z zabaw tych moich dwóch oszołomków, ale oni byli innego zdania - latali jak z pieprzem, więc ciągle rozmazani albo siedzieli nieruchomo i gapili się na mnie z pytaniem na pśkach, czy już skończyłam i mogą się bawić dalej.
Chłopaczki są zdrowe. Wirusik, żebym nie zapeszyła, chyba pokonaliśmy - noski zupełnie suche. Podostawiali trochę Lydium KLP, razem z moimi i widać ich odporność zwalczyła infekcje. Żadnych przewlekłych chorób stwierdzonych nie mieli, żadnych też nadprogramowych :P(nieoportunistycznych bakterii) też nie. Największą dolegliwością Figielka i Noelka jest więc brak człowieków do głaskania i za mało uwagi im poświęcanej - bo oni ożywiają się w towarzystwie :bunny: :krolik :bunny:
-
A Sarnek zdrowy, wesoły.. i samotny :(
Brakuje mu króliczych braci i sióstr. Do tego stopnia, że domaga się miziania i teraz ja - zamiast Adka - jestem wszędzie całowana. Potem wywala się na boczek i trzeba miziać (ale muszę być sama w pokoju, bo przy Julce przecież nie okaże swoich słabostek :icon_twisted).
Kabelki kocha, załatwiony został router i drukarka :icon_twisted
-
Kabelki kocha, załatwiony został router i drukarka icon_twisted
O, to widzę drugi Jasiek rośnie :diabelek
Figiel tylko trochę się mści na ręczniczku i wyrównał mi zakończenie linoleum, co to je inne tymczasy wygryzły :P A Noelek to w ogóle dziwny królik, nic nie chciał pogryźć, za to pierwszy do lizania :knuje Może się maskują?
Ale fakt, takie maluchy to powinny mieć człowieka, dla którego najlepiej byłyby oczkiem w głowie, bo straaasznie się źle czują same, chcą być blisko, być miziane, głaskane i się przytulać.
Ludzie, tu trzeba korzystać, bo nie ma nic fajniejszego, jak taki mały stwór i jego miłość
-
Gdyby Radek był zdrowy to bym mu wzięła Sarnka :niegrzeczny ale Radzinek jeśli wyzdrowieje to niestety :<
więc puk puk domku gdzie jestęs ?
-
Noel i Figiel właśnie pojechali do swojego nowego domku, razem :bunny: :bunny:
(http://img3.imageshack.us/img3/6507/1001689c.jpg)
Bardzo się cieszę, że chłopakom się udało, bo, jak widać, są ze sobą bardzo zżyci. Mam nadzieję, że będą się zdrowo chować i że wszystko się ułoży, a domek okaże się naprawdę super.
Rozczuliłam się trochę, bo zawsze to się jednak człowiek przyzwyczaja, a do takich małych tulących się "szczurków" tym bardziej, a dodatkowo to moje ostatnie tymczaski (nie mamy na razie warunków na DT), więc jednocześnie się cieszę i jakoś tęskno...
Cały Figiel - mój łobuziak kochany
(http://img39.imageshack.us/img39/9670/1001677.jpg)
Cały Noel - mały lizak, kochany pieszczoszek
(http://img813.imageshack.us/img813/3069/1021540.jpg)
Tak więc domku szuka już tylko Sarnek i na pewno liczy szybki na Happy End, jak u braci i siostry :P
-
super a nic nie mówiłas ze domek dla łobuzów się szykuje i to wspólny:)
-
Ale fajnie że nie zostali rozdzieleni !!
-
bardzo się cieszymy, że chłopcy zostali adoptowani razem:)
-
Nie pozwólcie Sarnkowi dłużej czekać, on chce mieć swój dom, tak jak pozostała część "jego" gromadki :icon_rolleyes
Królik kompleksowo-kompaktowy - mały, poręczny, miziasty, liziasty, gazety przygotuje do wyrzucenia, kabelki zagospodaruje, opakowania po ciastkach wyniesie, buty pochowa..
Idealny króliczy Pan domu! :heart
-
Królik kompleksowo-kompaktowy - mały, poręczny, miziasty, liziasty, gazety przygotuje do wyrzucenia, kabelki zagospodaruje, opakowania po ciastkach wyniesie, buty pochowa..
Super :wow
Figiel i Noel już dojechali i się zadamawiają, Noel podobno odważniej, a Figiel wygląda tylko zaciekawiony z domku. Pewnie :knuje skoro tak skrywa swoją łobuzersko - buntowniczą naturę.
-
Wczoraj wypuściłam drania (w domyśle Sarnka) po mieszkaniu, buszował sobie i nagle.. cisza. Szukam, szukam - królisia nie ma. Gdy straciłam koncepcję, gdzie też on może być, a tu.. Sarnek wyczołguje się spod szafki na buty w przedpokoju (tam są panele) z kłębkiem psich włosów na głowie :icon_smile
Stracha mi napędził, mój łobuz mały :heart
Eni, dzięki za wieści :icon_smile Tak bardzo się cieszę, że chłopaki mają się dobrze (w sensie zdrowotnym i psychicznym) i powoli się zadomawiają. Kiciajcie i poznawajcie! Figiel szykuje małą ciszę przed burzą :>
-
Ja nigdy nie zapomnę filozoficznej postawy Sarnka - powalił mnie tym na kolana, mimo że siedziałam na podłodze :D
-
Ja nigdy nie zapomnę filozoficznej postawy Sarnka - powalił mnie tym na kolana, mimo że siedziałam na podłodze :D
O tak. To skupienie na pysiu, przymrużone oczy, odchylona głowa, kiwanie się do przodu.
"Jak opanować świat" w wersji Sarnkowej!
-
(http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/2012/02/21a1e56a7b6a27a450cb2ea72e93cf3e.jpg?1330546642)
Domku dla Sarnka gdzie jesteś ? Kto przytuli Sarnka ? :dookola:
-
Fajny jestem, co? :icon_mrgreen
(http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/Zdjcie0260.jpg)
Pod kaloryferkiem najlepiej wywalić girki:
(http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/Zdjcie0261.jpg)
Aby wciąż wyglądać jak amant filmowy - dbam o swój wizerunek :bunny:
(http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/Zdjcie0265.jpg)
I jak można nie kochać? Nie wierzę, że tylko ja tak za nim świruję! Sarnek czeka na swój dom!
-
Sicca, ile Sarnek waży? Bo chyba mu się zmężniało :) Bo tak się zastanawiałam, ile urosną Figiel i Noel - w końcu mają prawie 5 miesięcy, więc już za dużo nie będą rosły, a mikrusy ważyły zaledwie 1,05 i 1 kg - więc wygląda, że to takie małe miniatury :P
-
Radzio też waży niecały kg, a Sarnka nie mam jak zważyć - bo w domu nie mam kuchennej na takie mikrusy ;)
Ale przy odrobaczaniu się dowiem i na pewno napiszę ;)
Ale Noel i Figiel przy Sarnku wyglądają jak smoki - szczuplutkie, ale duuże. Sarnek to takie maleństwo, wybredne na dodatek - bo po co jeść marchewkę czy jabłko, daj mi pietruszkę :icon_twisted
-
Ale Noel i Figiel przy Sarnku wyglądają jak smoki - szczuplutkie, ale duuże
O ile dużym można nazwać kilogramowego królika :P Jasiek, to jest duży - 1,92 kg to ja mam inne punkty odniesienia ;) Dla mnie to były szczurki malutkie - takie delikatne i właśnie długie - nie kulki. I tak się fajowo przytulały...
Sarnek to ma takie rysy trochę do Figielka podobne - okrągły pysiol.
Też się głowię, jak to możliwe, że o niego się ludziska nie biją - takie cudeńko. Króliczek pełną gębą :bunny:
-
On jest kwintesencją takiego baśniowego, puchatego królisia - malusi (ale pozory niech nie mylą! to łobuz jakich mało, ucieka mi z materiałami na kolokwium :icon_twisted), sama słodycz..
Halo! Sarnek, żeby ktoś go pokochał (no dobra, ja go kocham, ale ja się przecież nie liczę :nie_powiem) !
-
Ja go też kocham (pokochałam jak był Sarenką), ale też się nie liczę :D
Domku, gdzie jesteś! Najpiękniejszy z rodzeństwa został(moim zdaniem :lol)
Taki łobuz to skarb wyjątkowy! Już adoptować :spam:
-
(http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/Zdjcie0261.jpg)
Taki mikry, śliczny, kontaktowy króliś i nie podbił jeszcze żadnego serducha ??
To będzie taka miniaturowa miniatura :P Ja mu daję tak do 1,2 - maaaax 1,5 kg dorosnąć. Włosek krótki, to i przy linieniu nie będzie kłaków opiekun zjadał. A że kontaktowy i miziaty to da wiele radości i odpowie miłością na czułości...
Idealny do pary dla fajnej, króliczej laski, nawet wycofanej i strachliwej :)
-
Przepiękny Sarnek prosi o kochający domek! :heart
-
Co słychać u Sarnka? Kolejki po niego już się ustawiają?
Chłopak wciąż do wzięcia?
-
Śliczny jest , kolorek ma cudny i tak ogólnie sylwetka zgrabna,słodki biszkoptowy uszak i nie ma domku , Brać kawalera na stałą chatę !!! :lizaczka taki słodziak!!!
-
kawaler zakontraktoway :bunny:
-
ooo ,Marta nic nie mówiła , super :) oby trafił do dobrego domku :)