Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom

Porady => Archiwum działu Porady => Wątek zaczęty przez: bziunda w Grudzień 04, 2011, 14:11:47 pm

Tytuł: Choroby królicze przenoszone na człowieka
Wiadomość wysłana przez: bziunda w Grudzień 04, 2011, 14:11:47 pm
Nie znalazłam podobnego tematu, więc zaczynam nowy wątek.
Ponieważ od dłuższego czasu mam problemy ze zdrowiem, a mój lekarz jakoś nie umie postawić diagnozy zastanawiam się, czy są jakieś choroby, którymi mogłam się zarazić od moich króli.
Moje maluchy jedynie drapią się po uszach. Lilo ma jakieś strupki, więc zaczęliśmy oba lecyć na świerzb. Oprócz tego nie mają żadnych objawów chorób. Natomiast ja mam stany podgorączkowe i powiększone węzły chłonne, osłabiebie, jakieś rzężenie w płucu itp. objawy.
Ma ktoś jakieś pomysły?
Tytuł: Odp: Choroby królicze przenoszone na człowieka
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Grudzień 04, 2011, 14:19:41 pm
Mówisz że uszaki mają świerzb- nim się mogłaś zarazić. Ale Twoje objawy adekwatnie nie są związane z tą chorobą.
Tu są wymienione pewne choroby, którymi się można zarazić: http://www.medirabbit.com/PL/Zoonotic/Zoonotic_main_pl.htm
Tytuł: Odp: Choroby królicze przenoszone na człowieka
Wiadomość wysłana przez: kasiek w Grudzień 04, 2011, 14:29:47 pm
w grę wchodzi też zarażenie się od królika grzybicą... ale twoje objawy też nie wskazują na tą chorobę... a nie jest to alergia?? na siano, na sierść...
Tytuł: Odp: Choroby królicze przenoszone na człowieka
Wiadomość wysłana przez: bziunda w Grudzień 04, 2011, 14:39:36 pm
Alergię wykluczono jakiś czas temu, chociaż to mogło się zmienić... Czepiam się każdej myśli, byle nie myśleć, że to jakaś białaczka czy podobne g...o.
Tytuł: Odp: Choroby królicze przenoszone na człowieka
Wiadomość wysłana przez: zgaga14 w Grudzień 04, 2011, 14:47:18 pm
A nie ugryzł Cię kiedyś kleszcz?
Tytuł: Odp: Choroby królicze przenoszone na człowieka
Wiadomość wysłana przez: bziunda w Grudzień 04, 2011, 14:54:35 pm
W sumie, to nie zaobserwowałam kleszcza. Rumienia wędrującego też nie.
Istnieje też opcja, że to wszystko mam na tle nerwowym związanym z ciężkim i przewlekłym stresem (od października).
Dzięki za zainteresowanie :)