Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Porady => Weterynarze => W trakcie weryfikacji => Wątek zaczęty przez: Iskra w Wrzesień 28, 2011, 14:15:34 pm
-
Przychodnia dla zwierząt ALFA
ul. Staszica 17/8
Nowa Sól
Tel. do przychodni (68) 387 15 61 lub 607 702 870
Na obecnym etapie nie jest on polecany przez Stowarzyszenie Pomocy Królikom, ze względu na trwający proces weryfikacji. Prosimy wszystkich użytkowników forum o zmieszczenie opinii na temat lekarza weterynarii Adama Michalskiego.
-
Polecam pana doktora - ja moje uszy i moje tymczasy!
Posiada specjalizację.
Traktuje swoich pacjentów równo - królik nie jest zwierzątkiem drugiej kategorii. Jest tak samo wnikliwie badany, w razie potrzeby dostaje leki przeciwbólowe czy jest uspokajany - nic nie jest robione na siłę. Moje króliki w żadnym innym gabinecie nie są takie spokojne.
Pan dr zawsze dokładnie ogląda króliczki - ząbki, uszka, futerko (żaden pasażer na gapę nie umknie jego uwadze ;) ).
Dużo uwagi poświęca właściwej diecie i konieczności ruchu króliczków.
Wszelkie zabiegi i leki są zawsze wyszczególnione na wydruku opatrzonym pieczątką.
Dawkowane i działanie leków doktor za każdym razem wyjaśnia wraz z mini wykładem dotyczącym króliczej anatomii :) Wizyty kontrolne są bezpłatne i Pan doktor zawsze prosi o wizytę w przypadku podjętego leczenia, a w trakcie o relacje telefoniczne. Poza tym każe dzwonić w razie jakiejkolwiek wątpliwości odnośnie zachowania, reakcji króliczka czy dawkowania.
Pan doktor stale się dokształca, a w dodatku nie jest oderwany od lokalnej rzeczywistości - nie wciska leków tylko dlatego, że są jakiejś firmy (często podaje jakich zamienników można użyć, żeby nie przepłacać w przychodni - dla mnie to ważne, bo prowadzę DT i muszę się liczyć z kosztami).
A nr komórkowy to prywatny numer doktora - każdemu pacjentowi dopisuje go pod pieczątką, żeby w razie czego móc się szybko skontaktować.
-
Doktor Michalski prowadził:
- moją Amie - kokcydioza, wzdęcia, zapaść, zatkanie, zapalenie górnych dróg oddechowych, wada zgryzu siekaczy;
- Graffinkę - była u mnie na DT - zatuczona, problemy gastryczne;
- Issę - DT - wychudzona, pasożyty, rany na skórze i uszkach, brak pokarmu po urodzeniu młodych.
maluchy Issy:
- Bizu - DT obecnie DS - karmiona strzykawką, przygotowanie do sterylki oraz opieka po zaciągnieciu szwów;
- Jasiek - DT obecnie DS - karmiony strzykawką, odwodnienie za malucha, przygotowanie do kastracji, zapalenie oskrzeli,
- Piccola - DT - karmiona strzykawką, regularnie odrobaczana;
- Caruso - DT u kuzynki - pasożyty, odciski na łapkach;
- Sara - DT - cheyletielle,
- Figiel i Noel - ropny wysięk z nosa, wirusowa infekcja górnych dróg oddechowych.
Wszystkie tymczasy mimo kiepskiego stanu na przyjęciu zostały wydane do DS zdrowe, odrobaczone i z pełną dokumentacją medyczną (nie to, co niektórzy weci, co to mają problemy z informowaniem właścicieli, co stosują).
My niezmiennie Pana Doktora polecamy jako specjalistę i człowieka z sercem do zwierząt.
Dr posiada dyplomową specjalizację ze zwierząt egzotycznych, zajęczaków, gryzoni i ptaków.
-
Zazdroszczę,zwłaszcza tego traktowania poważnie właściciela i udostępniania mu dokumentacji medycznej.
-
Zazdroszczę,zwłaszcza tego traktowania poważnie właściciela i udostępniania mu dokumentacji medycznej.
To nawet nie jest udostępnianie - po każdej wizycie dr drukuje taką kartę - jest tam napisane co i ile podał, jakie są zalecenia i rokowania oraz pieczątka z numerem tel. w razie wątpliwości czy pytań i podpis !!. Nie muszę nic prosić.
A w ogóle to się nie da wyjść od niego bez pełnej informacji, czym jest dany lek i co ma zrobić. Co prawda ja ze stresu zwykle zapominam, ale zawsze mogę dzwoniąc się dowiedzieć. Także ew. pasożyty zawsze mam pokazane :/ pod mikroskopem i w książce do poczytania (tego akurat nie lubię, bo mnie potem wszystko swędzi i wszędzie widzę robale).
Przy zastrzykach mam zawsze info, jak je zrobić i gdzie, czasem łączne z rysunkiem na torebeczce :P
No i jeszcze Pan Doktor zawsze bierze pod uwagę kieszeń właściciela i nie wciska leków w lecznicy - powie, czym z apteki można zastąpić np. Scanomune, co kupić do zrobienia samodzielnie opatrunku, doradza, co wybrać, żeby np. odrobaczenie 7 królików wyszło najtaniej (bo już i takie miałam syt.).
-
Również polecam. Pan dr uratował życie mojemu Kiciusiowi, gdzie inni weterynarze spisywali go na straty :/ Potwierdzam też wszystko co było napisane powyżej. Jest wykład o anatomii króliczka :) Po kolei mówi co robi królikowi, co sprawdza, co podaje i dlaczego. Wydane leki są dokładnie opisane ile i kiedy podawać, co to jest za lek. Kiciuś był na korekcie zębów i bardzo dokładnym oczyszczeniu paszczy. Spędził w gabinecie 1,5h, a pan doktor był bardzo cierpliwy. Oczywiście podał wszystkie możliwe telefony do siebie.
Oprócz pana doktora ogólnie polecam ten gabinet, ponieważ gdy Kiciuś był tam dzień wcześniej bez umawiania, bo jesgo stan był tragiczny, to była pani weterynarz (chyba żona pana doktora) i powiedziała, że doktor od królików będzie jutro. Nie udawała, że jest specjalistką ze zwierząt egzotycznych, ale również Kiciusia dokładnie obadała. Nawet nie trzeba było mówić jakie są objawy, bo sama wszystko znalazła podczas badania.
Zdecydowanie polecam.
-
My rowniez polecamy!
Same pozytywy genialny czlowiek.
Wiem, że moje króliczki są pod najlepszą opieką :)
-
Dr posiada dyplomową specjalizację ze zwierząt egzotycznych, zajęczaków, gryzoni i ptaków.
Poprawka (Pan doktor kazał sprostować), doktor ma certyfikację dyplomową z tych zwierząt.
A tak poza tym to posiada ogromną wiedzę z zakresu ziołolecznictwa, dietetyki i technologii żywności, śledzi na bieżąco publikacje z tych dziedzin.
-
Opinie o doktorze można poczytać też na Znany Lekarz http://www.znanylekarz.pl/adam-michalski/weterynarz/nowa-sol (http://www.znanylekarz.pl/adam-michalski/weterynarz/nowa-sol)
Ja dodam od siebie, że przy ostatniej chorobie mojego Jaśka, dr po raz kolejny wykazał się kompetencją - dzięki wymazowi i odpowiednim lekom prawdopodobnie uratował Jaśkowi życie, a dzięki stałemu kontaktowi telefonicznemu szybko poradził nawet na zachłyśnięcie spowodowane perforacją błony bębenkowej - dzięki czemu uniknęliśmy zapalenia płuc. Jasiuń miał nieprzyjemność walczyć z pałeczką ropy błękitnej i przechodzić różne komplikacje - zapalenie nerwu trójdzielnego, ropa ze wszystkich otworków w pysiu, ściągnięcie uszka blizną, perforacja błony bębenkowej, ale teraz ma się dobrze i tylko zwężone wejście do uszka przypomina, że łobuz tak chorował.
-
Dziś rano moja królinka poczuła się bardzo źle, poszłam do najbliższego weta i... trafiłam na lek. wet. Adama Michalskiego :)
Wizyta przebiegła w bardzo miłej atmosferze, Szyszka zbadana od uszek po łapki. Nic nie umknęło uwadze weterynarza :) Wykład o żywieniu i opiece otrzymałam, wizyta była długa i wyczerpująca (w sensie informacji oczywiście), taka jakiej oczekiwałam. Całe jedzenie mojego uszaka zostało przebadane, dosłownie ziarenko po ziarenku :) Jestem bardzo zadowolona, uszak jeszcze bardziej, malutka czuje się już znacznie lepiej. W dodatku katarek, który inni weterynarze spisali na straty, ma szansę bycia odratowanym :) Zdecydowanie polecam!
-
W Przychodni Alfa trochę się pozmieniało. Doktor Michalski przyjmuje teraz od poniedziałku do piątku od 9:00 do 18:00
-
Czy ktoś jeszcze może wypowiedzieć się w temacie? :)