Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Porady => Literatura i media => Wątek zaczęty przez: nellciaa w Wrzesień 20, 2011, 12:37:00 pm
-
http://www.tvn24.pl/0,1717983,0,1,krolik_bohater-uratowal-rodzine-od-pozaru,wiadomosc.html :)
-
Szkoda, że bohaterowi nie udało się wyjść cało z pożaru...
-
biedny dzielny maluch
-
Biedny,szkoda :(
-
:swieca: dla Bohatera :heart
-
to już nie mogła królika też zabrać?:( przecież siedział na niej jak zobaczyła dym :( Chociaż nigdy nie wiadomo jak się człowiek zachowa w takiej sytuacji. Dla bohatera :swieca:
-
Szkoda tylko że włascicielka nie pomyślała żeby zabrać również królika.... Przecież to też członek rodziny..
-
Zdradziła przyjaciela, który ją uratował :icon_frown
-
Kiedyś tak miałam, że się zastanawiałam co najpierw zabrałabym z domu w razie pożaru... i były to zwierzęta. Wiadomo - człowiek sam wyjdzie; przedmioty - rzecz nabyta, ale zwierzaki wszystkie bym ratowała.
Ale tutaj to nie wiadomo jak było - może zdążył nawdychać się dymu jak wychodzili, w końcu mniejsza dawka czadu zabije króliczka niż człowieka...
-
Może jej uciekał jak chciała go wziąć i nie było czasu go ganiać po całym domu... Wiadomo jak to wystraszony królik. Szkoda, że nie napisali DLACZEGO... Przez to, że nie napisali wygląda ta historia tak jakby był nieważny..
-
Ja to w razie czego to pierwsze co to bym łapała to Niusie,Krispiego a Arek Hamsterka Twisterka no i dokumenty.
-
Nam kiedyś na stancji zapaliło się gumoleum od pieca elektrycznego. A jak wiadomo to guma to się dymi i śmierdzi niemiłosiernie. Obudził mnie ten smród, nie dało się oddychać, nic nie było widać i spanikowałam bo nie wiedziałam co dokładnie się stało. To pierwsze co to Mizuki, telefon i jazda z pokoju na zewnątrz :D
-
Dla Bohatera :swieca:
Ja na pewno też bym co pierwsze Bobinka i Mały Bobinek, telefon i dokumenty
-
Dzielny królik :swieca: Smutno, że nie udało mu się wyjść z pożaru cało :(
-
Dzielny maluch :(
Ja też kiedyś zastanawiałam się, co pierwsze i wiadomo: pies i królik.
EDIT:
Znalazłam coś pocieszającego na tej samej stronie :)
http://www.tvn24.pl/12691,1710515,0,1,ile-mozna-zrobic--by-uratowac-krolika,wiadomosc.html
-
Dla mnie królik to jest jak własne dziecko. Więc nie wyobrażam sobie, żeby go nie ratować.
Jakby kobieta miała dwójkę dzieci, jedno- młodsze by ją obudziło, to też by zostawiła je lecąc ratować to drugie?
Dla mnie to nie do przyjęcia.... Osobiście wołałabym zginąć z ukochanym zwierzęciem, niż pozwolić mu umierać samemu.
Uszatek ten to bohater, ale co z tego że właścicielka nie okazała mu wdzięczności biorąc i go ratując?....... smutne.
-
Wielka szkoda że królik nie przeżył, jakiś pomnik mu się powinno postawić. Ale to kolejny przykład jakie to są mądre i inteligentne i nietuzinkowe zwierzaki.
wkleję treść newsa bo TVN24 usunęło z serwisu,
Królik-bohater uratował rodzinę od pożaru
ZWIERZĘ PADŁO OD ZATRUCIA DYMEM
(http://img713.imageshack.us/img713/8568/7ecbd2d481f2264862fbab9.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/713/7ecbd2d481f2264862fbab9.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Dzielny królik został lokalnym bohaterem na Alasce. Zwierzę obudziło bowiem swoich właścicieli, gdy ich dom zaczął się palić. Królikowi nie było jednak dane cieszyć się sławą, zmarł w wyniku pożaru.
Do wypadku doszło w Ketchikan na Alasce. W środku nocy królik wskoczył na swoją właścicielkę i obudził ją szaleńczym drapaniem. Kobieta ze zdumieniem zorientowała się, że jej dom jest wypełniony dymem, a w kuchni szaleje pożar.
Ile można zrobić, by uratować królika?
Bezdomny mężczyzna z Dublina stał się bohaterem po tym, jak wskoczył do... czytaj więcej »
Amerykanka szybko obudziła swoją córkę i uciekła na zewnątrz. Straż pożarna szybko opanowała ogień. Służby podały, że budynek nie został poważnie uszkodzony.
Niestety dzielny królik nie miał takiego szczęścia jak właściciele. Zwierzę padło w wyniku zatrucia dymem.
mk/fac/k
Link do reutersa bezpośrednio na uwiarygodnienie że to nie poziom wiarygodności faktu http://www.reuters.com/article/2011/09/17/us-rabbit-hero-idUSTRE78G0G720110917 (http://www.reuters.com/article/2011/09/17/us-rabbit-hero-idUSTRE78G0G720110917)
-
Maluszku :swieca:
-
ale wiecie co, napisane jest, że maleństwo odeszło zatrute dymem - może i wynieśli zwierzaka, próbowali ratować, nie mamy pewności, że zostawili do w płomieniach
-
przede wszystkim kobieta była w szoku, obudziła sie a tu dom w ogniu. chyba nic dziwnego, że zaczęła najpierw od ratowania córki..
w takich sytuacjach nie powinno się raczej miec wyrzutów do ofiar. dopoki nas to nie spotka nie bedziemy wiedziec jak my bysmy zareagowali.
poza tym dzielny i mądry króliś! dla maluszka :swieca:
uratował 2 zycia, niesamowite :)