Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom

Działania SPK => Archiwum Działania SPK => Wątek zaczęty przez: ais w Wrzesień 14, 2011, 01:42:58 am

Tytuł: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: ais w Wrzesień 14, 2011, 01:42:58 am
Witajcie,

Przyszedł do nas mail, rozmawiałam też przez telefon z jego nadawcą. Pani Majka usiłuje uratować króliki ze Starachowic, szukamy też osób z tych okolic, które mogłyby pomóc przechować na razie 1 królika, który ma być uratowany jako pierwszy, potem trzeba będzie ratowac nastepne.

Pani Majka pozwoliła wkleic caly mail, proszę wypowiadajcie się tutaj oraz na dogomanii.

Treść fragmentów maila:

Witam serdecznie

Dzisiaj (czysty przypadek) dotarłyśmy do takiego królika, którego nie jestem w stanie "umiejscowić" w kwestii rasy. Nie znam się na królikach kompletnie ;(

Może zacznijmy od mojego postu na dogomanii:

http://www.dogomania.pl/threads/135846-STARACHOWICE-bezdomne-porzucone-niechciane-potrzebujące-pomocy-i-domów?p=17620757&viewfull=1#post17620757  (http://www.dogomania.pl/threads/135846-STARACHOWICE-bezdomne-porzucone-niechciane-potrzebujące-pomocy-i-domów?p=17620757&viewfull=1#post17620757)

 

Od lat pomagam zwierzętom na terenie woj. świętokrzyskiego. Jestem przedstawicielem, wolontariuszem, a równocześnie, od kilku miesięcy Członkiem Zarządu Świętokrzyskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami "Zwierzak"

Z psami i kotami sobie jakoś poradzę, choć pewnie będą przybywać kolejne .(...)

Ale za nic w świecie nie wiem co zrobić z królikami, a jest ich tam naście!

Wg mnie jest tam jeden, który jak pisałam na dogomanii, ma odcięty / obcięty nos i na prawdę trzeba się przyjrzeć, żeby to zauważyć (laik ze mnie wyjdzie proszę się nie śmiać, ale ten królik jest śliczny szaro srebrny, ma otoczkę z sierści wokół mordy, coś w rodzaju grzywy w tym samym kolorze, długą sierść na łapach, szczególnie tylnych)

Pytania zasadnicze:

1. Czy jeśli uda mi się doprowadzić do sytuacji, kiedy oddadzą tego malucha dobrowolnie, to czy jesteście mu w stanie zapewnić DT?

2. Czy w perspektywie ewentualnej interwencji na cały dobrostan zwierząt tam, a dorastam do tego, choć nie będzie to łatwe, bo ograniczyli liczbę zwierząt, i np.: parzystokopytne mają już kopyta zadbane w miarę, jesteście w stanie zabezpieczyć DT dla ok. 10 - 12 królików miniatur i dwóch dużych króli - biało - szarych?

 

Oczywiście w pierwszej kolejności wystąpię o udzielenie informacji publicznej w sprawie tego dziwnego "mini - zoo", ale to trwać będzie, niestety. Jedno jest pewne, że żaden weterynarz ze Starachowic nie zajmuje się zwierzakami z tego "mini - zoo".

 

Jestem gotowa jutro jechać z policją (...) byleby zabrać to maleństwo z oberwanym nosem i ropiejącą raną, tylko dajcie znać, że docelowo ktoś się nim zajmie !!!! Pewnie nie pytałabym o to, gdybym się na królikach znała, a do tego wyjeżdżam za dwa dni i de facto nie będzie mnie na miejscu prawie 4 tygodnie

Proszę o pomoc dla tego malucha!

Pozdrawiam

Majka
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: j_j w Wrzesień 14, 2011, 07:46:37 am
Przeczytałam na dogo, tragedia. Skoro psiaki są w takim stanie to w jakim są te króliczki??
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: Kitty27 w Wrzesień 14, 2011, 10:25:40 am
mam nadzieje, ze uda się uratować króliki :(
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: dori w Wrzesień 14, 2011, 14:06:26 pm
Ais jestem z Radomia . Mogę pojechac po tego królika , przywieźc go do Radomia do doktora Chłopeckiego .W lecznicy jest możliwośc zostawienia  krolika w szpitaliku. Ale nie moge mu zapewnic DT . Mam dwa swoje króliki (adoptowane  z  SPK )i na chwile obecna nie mam możliwości  przechowania trzeciego. Pojawiła sie na forum dziewczyna z Pionek nick Paoljan , która chce adoptowac krolika od Was . Napisałam do niej  ,że jeśli zapewni DT temu królikowi po leczeniu to niech  zadzwoni. Ais masz pw.

EDIT:

Paoljan  niestety nie ma możliwości dac DT krolikowi . Czy ktoś mógłby  wziąc tego kroliczka po leczeniu ? Prosze o zsybka odpowiedź, gdyz jak przeczytałam krolik jest chory.
Ps . moderatora przepraszam , wyedytowałam posty dwa pod rząd . To nerwy .

Rozumiem. Posty scalam. mysza
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: Paolajn w Wrzesień 14, 2011, 14:48:39 pm
No ja nie dam rady aby wziąć do siebie tego króliczka nawet na DT bo już też mam dwa z czego jeden jest też u mnie na DT i szukam mu domu stałego i mam nadzieję, że szybko mu znajdę jakiś dobry i miły dom.
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: Jltt w Wrzesień 14, 2011, 17:27:35 pm
ewentualnie na 1 tydzień
potem jade do warszawy
jestem ze starachowic
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: Majaa w Wrzesień 14, 2011, 20:10:13 pm
Witam!
Udało mi się w końcu zalogować na tym forum.
To ja zgłaszałam te króliki. Dzisiaj tam byłam znowu - tym razem z aparatem. Zwierzątka bez nosa nie udało mi się zlokalizować, odkryłam natomiast liczne wykopane jamy (może tam się ukrył) i ........... kolejnego szaraczka z poranioną mordką.
Oczywiście nie było dzisiaj z kim tam rozmawiać!
Poproszę o pomoc i informacje w jakim formacie należy wstawiać tutaj zdjęcia. Za kilkadziesiąt minut się odezwę tutaj ponownie.

Oficjalny kontakt w sprawie tych zwierząt: to nr tel. dla ŚTOZ Starachowice 66440525

Bezpośredni kontakt do mnie prześlę na PW

Jltt, proszę Cię o kontakt i rady na bieżąco! Może podjedziemy tam razem i swoim "króliczolubnym okiem" ocenisz sytuację
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: kasiagio w Wrzesień 14, 2011, 20:19:42 pm
Matko to jakiś horror normalnie :/ 

Poczytałam prawie cały temat na dogo , biedne  zwierzęta ............ oby wreszcie ktoś to wziął w swoje ręce i zapanował nad sytuacją , nawet nie chce myśleć co się tam działo do tej pory :/ 
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: dori w Wrzesień 14, 2011, 20:23:58 pm
Jtt jak masz czas podjedź tam i potem opisz jak to wszystko wyglada.te króliki sa poranione pewnie przez psy , bo muszą sie bronic.
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: Jltt w Wrzesień 14, 2011, 20:47:49 pm
mam cały piątek wolny na razie, ale mogę wziąć tylko jednego uszaka, oczywiście mogę tam podjechać razem z tobą Majaa.


EDIT:
wklejam zdjęcia króli i ich wybiegu:
Tak mieszkają króliki:
(http://img268.imageshack.us/img268/5319/e587a19efa7c5ef8med.jpg)
(http://img571.imageshack.us/img571/1114/d078e1ab08d34236med.jpg)
(http://img405.imageshack.us/img405/7219/a3c7a1a2fd1feff4med.jpg)
(http://img560.imageshack.us/img560/8739/60776648d1894378med.jpg)
(http://img683.imageshack.us/img683/2164/708011e24dd70772med.jpg)
(http://img849.imageshack.us/img849/5210/96f195c03bc65b7amed.jpg)
(http://img819.imageshack.us/img819/7286/42ef1343becc7902med.jpg)
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: Majaa w Wrzesień 14, 2011, 23:20:22 pm
Widzę, że Jltt, wyręcza mnie we wstawianiu zdjęć Dziękuję

Wszelkie komentarze moje, jeśli ktoś ma wątpliwości, można poczytać można na dogomanii
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: sonia w Wrzesień 14, 2011, 23:29:03 pm
Bylam kiedys w mini Zoo /nie pamietam miejscowosci/ i tam bylo identycznie jak na tych zdjeciach. Te mini Zoo ,ktore ogladalam jest w Niemczech.
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: Saphe w Wrzesień 15, 2011, 08:11:27 am
w temacie mini zoo ale innego... Niestety ale tutaj króliki nie mają lepiej. Ale bagatela nie jest ich kilka czy kilkanaście ale kilkadziesiąt... Mnożą się jak chcą, mieszkają w wybiegu z gołębiami i pawiami. A co robi niezadowolony paw? Leje króliki po głowie... Jedzą zboże, suchy chleb i w lecie na pewno dostawały zielone. Ogólnie jest ich zdecydowanie za dużo i w nieodpowiednich warunkach. Znalazłam zdjęcia w necie robione przez ludzi, którzy odwiedzali ten obiekt. Uważam, że w tej sprawie też by warto coś zrobić. Ogólnie jest to ośrodek Caritasu. Zwierzaki często są tam po prostu oddawane przez ludzi.

http://www.garnek.pl/pyzulak/6892964

Tylko nie zbyt wiem jak pomóc tak dużej ilości królików... Człowiek patrzy i czuje się taki bezradny.
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: sonia w Wrzesień 15, 2011, 10:52:44 am
Tylko nie zbyt wiem jak pomóc tak dużej ilości królików... Człowiek patrzy i czuje się taki bezradny.

Wlasnie,kroli jest coraz wiecej i wiecej i nie widac konca....to  wszystko zaczyna mnie po malu przerastac...
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: otka_a w Wrzesień 15, 2011, 11:02:25 am
To zdjęcie wygląda jak żart! Jak fotomontaż! Jak można tyle królików trzymać razem? Przecież co 4 tygodnie ich liczba może się wręcz podwajać... Matko...
Jak pomóc takiej ilości zwierzaków...? :(
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: Saphe w Wrzesień 15, 2011, 11:18:07 am
Niestety byłam i widziałam :( Ogólnie w tym "zoo" to chyba tylko daniele i lamy żyją jako tako... A królików jest zatrzęsienie. O ich zdrowie nie dba nikt. Raczej jak padną to padną i nie odczuje nikt straty. Zwierzaki tam nie mają łatwego życia. Nie wyobrażam sobie tylko co w zimie... Bo to jest taka duża klatka - wybieg na dworze, częściowo osłonięta i zadaszona. Jest kilka takich prowizorycznych budek - no ale wszystkie króle tam nie wejdą no i mają pokopane nory.
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: Jltt w Wrzesień 16, 2011, 18:16:56 pm
Króliki zostaną oddane, jutro tam jedziemy zobaczyć co i jak i zapobiec niechcianym małym, bo pewnie siedzą samice z samcami, królik poraniony trafi do mnie, będą zdjęcia. NA GWAŁT POTRZEBNY DT przed piątkiem dla uszaka, który się znajdzie u mnie. Mogę dowieźć do Krakowa/Warszawy.
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: nausicaa w Wrzesień 16, 2011, 19:45:40 pm
jeśli to samiczka, ja mogę dać dt. jeśli samiec- tylko na krótko, bo nie miałby wybiegu. mam kupę zwierząt, w tym jedna króliczka niewysterylizowana, chów bezklatkowy i jeszcze psa z padaczką. nie mogę sobie pozwolić na zaganianie zwierząt do klatek. mieszkam w wawie
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: Jltt w Wrzesień 16, 2011, 19:57:47 pm
Dzieki :) jeszcze nic nie wiem, ale jutro się wszystko wyjaśni. Dam znać ew. po południu co i jak z uszakiem i założę wątek wszystkim w przechowalni, na razie jeszcze nie wiadomo ile tam jest konkretnie tych króli...
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: Majaa w Wrzesień 16, 2011, 22:51:14 pm
Dzieki :) jeszcze nic nie wiem, ale jutro się wszystko wyjaśni.
Jutro czeka nas ciężki dzień. Dzisiaj udało mi sie wynegocojować z ks. kustoszem , że jeśli króliki zimują w norach, to powinni je oddać, z powodów oczywistych i mogą zostawić dwie, trzy sztuki, jeśli zapewnią im dobre warunki na okres jesienno - zimowy poza "widowiskowym wybiegiem".  Przyznaję, że skrzętnie pominęłam fakt kastracji tych futrzaków, które ewentualnie miałyby tam zostać, podobnie jak z w przypadku kotów i psów.
Jak mi się uda wszystko, co ustalone, opisać na dogomanii dzisiaj (telefon musi przestać dzwonić), to przekopiuję tutaj
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: Majaa w Wrzesień 16, 2011, 22:57:26 pm
A więc szukamu DT dla królików.  Jutro spis króliczego inwentarza tak w kwestii płci, jak i umaszczenia!!!
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: Majaa w Wrzesień 17, 2011, 00:09:23 am
Jak mi się uda wszystko, co ustalone, opisać na dogomanii dzisiaj (telefon musi przestać dzwonić), to przekopiuję tutaj

W skrócie, to co ustalone, przedstawiam, a jaka będzie rzeczywistość, pokażą najbliższe dni
Od czego by tu zacząć?

Może od tego, że wścielizna zbliża się do nas duuuuuuuużymi krokami!!!!! Mam nadzieję, że obiecywany publicznie przez lek.powiatowego "pomór" nie będzie miał miejsca!!!

 

W kwestii sanktuarium dzisiaj w końcu udało mi się porozmawiać się z ks. kustoszem zwanym "człowiekiem - orkiestrą".

Psy i koty na terenie sanktuarium: Nikt się nie przyznaje do ich posiadania, ale ustaliłam z kustoszem, że:

1. zwierzęta zostaną zgłoszone przez nas do Gminy Pawłów, celem ich kastracji, odrobaczenia, odpchlenia i szczepienia.

2. suka pozostanie po kastracji na terenie Sanktuarium i schronienie będzie jej zapewnione, a my oczywiście, bedziemy szukać domu dla niej. Będzie karmiona.

3. koty zostaną na terenie Sanktuarium, mimo że kustosz ich nie lubi, zostanie wybudowany domek dla kotów, będą karmione w jednym miejscu, przy domku

Króliki i inne zwierzęta

4. Jutro mamy się spotkać z osobą zajmującą się zwierzętami, celem poznania i przekazania "tej osoby" pod naszą opiekę i wskazówki - choć w dłuższej mierze cienko to widzę, ale .........

5. Króliki mają być nam oddane, z opcją, że ew. dwa, trzy zostaną, jeśli w budynkach gospodarczych, będą miały zapewnione warunki zimowania

 

My mamy przedstawić:

1. Oficjalnie nasze uwagi do opieki nad zwierzętami

2. Wskazać ewentualne, szczególne zalecenia, co do przetrzymywania zwierząt, jak w przypadku królików.

I..... toż to był argument główny, a powstał mi w głowie ot tak, po prostu,w ostatniej chwili:

3. Dostarczyć opisy zwierząt (gatunków) przebywających na terenie mini-zoo

 

Nasze uwagi, o czym kustosz wie, zostaną zebrane w przyszłym tygodniu.

I tu prośba, jakby ktokolwiek wiedział o szczególnych warunkach utrzymania zwierząt bytujących w tym minizoo, proszę o informację!

 

Szukam też chętnych do opracowania opisów poszczególnych zwierząt tam mieszkających.

 

W sumie to jest bardzo proste, ale chciałabym znaleźć każdy punkt, który może powodować, że zwierzęta będą miały tam lepiej.........

 

Oprócz wspomnianych królików, mieszkają tam pawie, bażanty, kury ozdobne (choć ich jest ostatnio bardzo mało), daniele, lamy, osły, kuce, kozy, owce, chyba bydło szkockie i kilka innych gatunków, których nie dopatrzyłam)

No i ostronos, samotny :(
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: nausicaa w Wrzesień 17, 2011, 16:44:09 pm
a gdzie mają pójść te króliki? przecież to jest dramat jakiś...pewnie większość samic jest w ciąży, więc warto by pomyśleć o sterylkach aborcyjnych albo o uśpieniu miotu. ja wiem, że to drastyczne, ale w takiej sytuacji warto jest to roważyć niestety
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: Jltt w Wrzesień 17, 2011, 16:59:00 pm
jest jedna matka, ma prawdopodobnie 5 młodych, będziemy oddzielać samice od samców, na razie to nie jest możliwe, bo są poprzekopywane nory i tak naprawde nie wiadomo ile tych króli jest, wydaje mi się, że mogą być kolejne młode, na razie została uśpiona jedna królica z myxo, w poniedziałek, wtorek zabieram do siebie jednego króla (jeszcze nie wiem czy to on czy ona) do siebie, do piątku. Dlatego PILNIE POTRZEBUJEMY DT około 8 może 10. Małe które dziś widziałam mają nie więcej niż tydzień, następne będziemy chyba usypiać o ile takie będą, a mam złe przeczucia, ze mogą być, króliki nie są agresywne, ale bardzo płochliwe, facet który się tam zwierzętami zajmuje ma je wyłapać i przenieść do klatki gdzie ine będą miały możliwości kopania  nor, dziś naliczyłam koło 9 + młode (5) ale nie wiadomo czy nie siedzi więcej w norkach, na dziś pouczyłam czym się króliki karmi - miały siano i jakąś chyba kasze itp. Jak tylko dostanę mailem zdjęcia, to założe im wątek w przechowalni
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: diunella w Wrzesień 17, 2011, 18:13:22 pm
boże jaka masakra :(
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: Iskra w Wrzesień 17, 2011, 18:26:34 pm
Jak dla mnie WSZYSTKIE ślepe miotny powinny być w tym momencie automatycznie usypiane- nie ma co się moherować albo oburzać, po prostu NIE ma pieniędzy na ich utrzymanie, czekanie aż dorosną, zabiegi, leczenienie. Także te 7 dniowe króliki powiny być uśpione jeżeli jeszcze nie otworzyły oczu.
Domów tymczasowych dramatycznie brak dla tych królików, które są już na świecie, a każdy kolejny osesek... a zresztą chodzi mi o ten tekst "proszę o przywilej nieprzychodzenie na świat..." kojarzycie go z pewnością.
Samice sterylizować aborcyjnie, albo jeżeli ciąża za wysoka- czekać aż urodzą i usypiać młode.
To są miniatury czy hodowlane?
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: Jltt w Wrzesień 17, 2011, 18:38:59 pm
Iskra to są miniaturki, matka to ta na 3 zdjęciu, małe właśnie otwierają oczy
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: bosniak w Wrzesień 17, 2011, 18:53:59 pm
Słuchajcie, mykso jest cholernie zaraźliwa - uśpiony królik na 100% miał mykso?
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: Jltt w Wrzesień 17, 2011, 18:58:52 pm
na 100% , u innych nie widziałam objawów, ale Majaa będzie dzwoniła do weta, który się kiedyś tamtymi zwierzakami zajmował, tylko najpierw trzeba je wyłapać, facet który się nimi "opiekuje" nawet nie wie ile ich tam jest, one siedzą pochowane w norach, same nie wiemy ile tam może siedzieć, szacunkowo około 14...
wet jak tylko zobaczył królice stwierdził (z trudem to piszę) , że możemy go od razu zakopać, więc podjęta została decyzja o uśpieniu, jak dostanę zdjęcia to wstawię na forum
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: Majaa w Wrzesień 17, 2011, 19:47:58 pm
na 100% , u innych nie widziałam objawów, ale Majaa będzie dzwoniła do weta, który się kiedyś tamtymi zwierzakami zajmował, tylko najpierw trzeba je wyłapać, facet który się nimi "opiekuje" nawet nie wie ile ich tam jest, one siedzą pochowane w norach, same nie wiemy ile tam może siedzieć, szacunkowo około 14...
wet jak tylko zobaczył królice stwierdził (z trudem to piszę) , że możemy go od razu zakopać, więc podjęta została decyzja o uśpieniu, jak dostanę zdjęcia to wstawię na forum
Dzisiejsze fotki już się ładują do Ciebie na maila.
Z wetem rozmawiałam - zgodził się ze mną, że szybko trzeba poszczepić to towarzystwo (ma tyle szczepionek ;) )Oczywiście jest ryzyko, że mogą paść te, które są zakażone mykso, ale generalnie one i tak raczej by były uśpione.
Jltt - jeszcze tam wróciłam później, bo nie dawał mi spokoju czas, w jakim mają być króliki wyłapane - w I wersji do wtorku. Mają być wyłapane jutro, aby wet w poniedziałek mógł je poszczepić!


EDIT:

Cytat: Majaa on Wczoraj o 22:57:26
Jutro spis króliczego inwentarza tak w kwestii płci, jak i umaszczenia!!!
Spisu zrobić się nie dało ze względu na płochliwość zwierząt oraz mega sieć korytarzy podziemnych.

Jltt - bardzo dziękuję za wsparcie, pomoc i wiedzę o królikach! Mimo młodego wieku zaimponowałaś mi wiedzą!


Proszę używać opcji "modyfikuj", która znajduje się po prawej stronie, w celu edytowania postów (opcja możliwa do 6godzin od napisania postu) :) mysza
  
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: sonia w Wrzesień 17, 2011, 20:05:07 pm
Te krole chyba sie tam dobrze czuja skoro maja tam az tyle korytarzy/tuneli,nie lepiej by bylo podszkolic ksiedza i faceta ,opiekujacego sie nimi i je tam zostawic? W zadnym DT,jesli wogole sie jakis znajdzie nie beda  mieli mozliwosci kopania norek .
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: Miki w Wrzesień 17, 2011, 20:06:16 pm
A wiecie że jak jest myxo to zgłasza się do odpowiednich służb i są chyba jakies procedury. Skontaktujcie się z Ola 19 ona nadzorowała wszystko jak w Toruniu wykryto myxo w maj więc najlepiej będzie wiedziała.
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: Eni w Wrzesień 17, 2011, 20:07:06 pm
Żaden dom z królikami nie weźmie na dt króli zagrożonych myxo. Niestety zgadzam się z Iskrą, że trzeba uśpić młode - jak każdy kto ratuje życie, czasem trzeba i takie decyzje podjąć, żeby móc ocalić innych. Same sterylki będą kosztowały majątek - tak naprawdę to minizoo powinno płacić, ale nie mam złudzeń. Tylko, że to będzie kosztem innych królików, które już są pod opieką SPK :(
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: diunella w Wrzesień 17, 2011, 20:14:30 pm
wy się cieszcie i tak, że SPK może płacić. SPS za nic nie płaci właściwie. i każdy dt buli za szczury sam.
i to dlatego nie ma u nas sterylek aborcyjnych wcale, bo nikogo nie stać. i wieczne teksty, że usypianie ślepych miotów jest niehumanitarne :/.
za leczenie, karmy, ściółki itd itp płaci dt, SPS nie pomaga.

tych królików to na pewno jest 14? tam wygląda na dużo dużo więcej. masakra totalna.
a co z resztą zwierząt Majaa? co z osłami/pawiami itd itp?
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: kasiagio w Wrzesień 17, 2011, 20:15:11 pm
a mnie się wydaje , że trzeba będzie uśpić wszystkie maluchy , jak myxo była u jednego , no chyba ,że zaszczepicie na czas całą reszte i będą miały tyle szcześcia co te z Torunia :(  

Jejku co za masakra , żal zwierząt :(  
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: Jltt w Wrzesień 17, 2011, 20:16:02 pm
Sonia, nie zgadzam się z tobą, króle kopią te norki, bo NIE MAJĄ INNEGO SCHRONIENIA, nic tylko goły beton/ ziemia i własne odchody... króliki zostaną w poniedziałek poszczepione, potem przebadane i posterylizowane przez kompetentnego weta, o ile wiem na razie za wszystko odpowiada Statachowicki TOZ, na ten temat więcej info może udzielić Majaa
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: Miki w Wrzesień 17, 2011, 20:21:45 pm
Jltt czy Ty pomagasz z ramienia SPK?
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: Majaa w Wrzesień 17, 2011, 20:23:04 pm
Sonia! Te króliki miały zimować w tych korytarzach, to po pierwsze. Po drugie do jedzenia mają siano i ........ ospę
Miki, wiemy co nie co, ale jak pisałam dopiero się uczę. Napewno się skontaktuję.
Żaden dom z królikami nie weźmie na dt króli zagrożonych myxo. Niestety zgadzam się z Iskrą, że trzeba uśpić młode - jak każdy kto ratuje życie, czasem trzeba i takie decyzje podjąć, żeby móc ocalić innych. Same sterylki będą kosztowały majątek - tak naprawdę to minizoo powinno płacić, ale nie mam złudzeń. Tylko, że to będzie kosztem innych królików, które już są pod opieką SPK :(
Co do sterylek aborcyjnych i usypiania ślepych miotów jestem jak najbardziej za! Aczkolwiek tam wykonalność będzie trudna i pewne rzeczy jak aborcja musimy przemilczeć z powodów jakby oczywistych!
Co sterylek i kosztów ponegocjuję z ks. kustoszem, ale już widzę problem pierwszy zasadniczy - może i by pokryli koszty, ale będą chcieli to wykonywać u siebie - nie pozwolę wykonywać sterylki u królika, tym bardziej aborcyjnej wetowi, który zajmuje się dorywczo zwierzyńcem tam, z całym szcunkiem dla Niego, ale ta lecznica to jest wiejska lecznica i ręki wprawionej w ingerencji w tak małe ciałka raczej żaden z  wetów tam pracujących nie ma ;(
Tak czy inaczej nie oczekuję pokrywania kosztów sterylek z funduszy PSK. Zwierzęta wzięliśmy pod opiekę Świętokrzyskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami i dzisiaj dołączyli do nas ludzie ze stowarzyszenia ostrowieckiego. Damy jakoś radę z Waszą pomocą zebrać ewentualnie fundusze, choć myślę, że wynegocjuję pewną pulę z pieniędzy kościelnych na te króliki!

Pomóżcie nam znaleźć domy dla królików!

Padło pytanie o pozostałe zwierzęta - na razie naszym głównym celem jest posterylizować koty - dzisiaj ich liczba wzrosła z domniemanych 4 do 8 - 9, według różnych relacji - i suki.
Tak jak pisałam powyżej - układ z ks. kustoszem jest taki, że my mamy dawać wytyczne i nadzorować opiekę nad pozostałymi zwierzętami! Czeka nas jeszcze sporo nauki w kwestii wiedzy o opiece nad kopytnymi w niewoli. Na szczęście druga reprezentantka ŚTOZu w Starachowicach ma sporą wiedzę na ten temat - odchowała dwie sarny. Dzisiaj z nami nie była, albowiem na szybko szczepiliśmy psy z interwencji sprzed kilku dni p/wściekliźnie w związku ze zbliżającym się zagrożeniem wścieklizną w naszym rejonie!   
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: Jltt w Wrzesień 17, 2011, 20:24:46 pm
nie, ja nie działam z ramienia żadnej organizacji, pojechałam tam, bo trochę sie znam na królikach i miałam zabrać jednego z poranioną mordką do siebie na dt, dzisiaj jednak dała się złapać tylko królinka z myxo, która od razu po wejściu do weta została uśpiona
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: Miki w Wrzesień 17, 2011, 20:30:56 pm
To z kim z SPK macie kontakt? Naprawde skontaktujcie się z Olą, ona to przeszła a któli była podobna ilość. Jeżeli jest myxo to nie są przelewki. Jeżeli weterynarz zalecił uśpienie to Ok ale w przypadku takiej choroby na tym się nie kończy to jest choroba zakaźna i są pewne procedury. Czy wymazy poszły do badania do Warszawy?
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: Jltt w Wrzesień 17, 2011, 20:35:38 pm
nie, Majaa pisała do ais w sprawie interwencji, skontaktujemy się z Olą, na razie nie było (do dziś) podejżenia, że jest tam w ogóle myxo, miałyśmy "szczęście", że chora uszatka się pokazała, bo Majaa wcześniej jej nie widziała, na pewno zrobimy wszystko co należy i co się da zrobić, prosimy tylko o DT i zapraszam już za chwilę do wątku starachowickich króli w dziale oddam, jeszcze tylko wkleję zdjęcia..
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: Majaa w Wrzesień 17, 2011, 20:52:06 pm
To z kim z SPK macie kontakt? Naprawde skontaktujcie się z Olą, ona to przeszła a któli była podobna ilość. Jeżeli jest myxo to nie są przelewki.
Ola na razie nie odbiera telefonu
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: Eni w Wrzesień 17, 2011, 20:53:43 pm
Aczkolwiek tam wykonalność będzie trudna i pewne rzeczy jak aborcja musimy przemilczeć z powodów jakby oczywistych!
Co znaczy "oczywistych powodów"?

Jeśli królik z myxo był u weta to on odpowiada za poinformowanie Powiatowego Inspektora czy kogo tam i sami sobie mają sprawdzić, czy to na pewno myxo - Ola wtedy ingerowała, bo nie chciała, żeby małe ze sklepu były sprzedane - bo nie ma obowiązku szczepienia czy eutanazji chorych.

Maju, cieszę się, że TOZ wziął to na siebie, ale nawet z domami będzie kłopot, póki się sprawa z myxo nie wyjaśni - bo nie można takiego "podejrzanego" króla dać do domu z innymi królikami (ani stałego ani dt) i SPK chyba też takich króli nie da do adopcji przed ew. wyleczeniem czy kwarantanną.

Co zaś się tyczy udziału SPK w pomocy DT to w tej chwili jest on znikomy, bo kasa jest tylko na zabiegi ratujące życie (albo raczej będzie kombinowana, bo jej nie ma) a cała resztę pokrywa DT - chyba że pomaga Pośrednik z własnej kieszeni, jak u nas.
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: Jltt w Wrzesień 17, 2011, 20:58:16 pm
http://forum.kroliki.net/index.php?topic=12652.msg275331 - zapraszam tutaj i na forum dogomanii, gdzie jeszcze lepiej można zobaczyć warunki w których żyją zwierzęta w tym mini zoo, link jest na początku tego wątku

te oczywiste powody.. to jest przy klasztorze, a jak wiemy Kościół nie popiera aborcji, zapraszam do dalszej dyskusji do wątku, link powyżej
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: Miki w Wrzesień 17, 2011, 21:02:36 pm
Ja się nie znam dlatego odsyłam do osoby, która się na tym zna i miała z tym styczność.
Majaa, Jltt trzymam kciuki za was, robicie świetną robotę. Osobiście nie mogę sobie tego wyobrazić że "księżula" chcą źle dla królasów i wynika to raczej z ich niewiedzy niz chęci. Więc może jak "nabroili" to i pomogą.
Widziałam zdjęcia z wątku oddam ale cos mi sie nie wydjaę żeby to była myxo, natomiast brązowa to kopia mojej Pysi.
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: Jltt w Wrzesień 17, 2011, 21:06:37 pm
niestety nie mamy lepszych zdjęć, ale oczko było opuchnięte "na grubość" ponad 0,5cm i dodatkowo zaropiałe i jak to wet określił miała tzw "lwią głowę", to było hmm średniozaawansowane stadium, ale po co królika narażać na niepotrzebne cierpienie, zwłaszcza że nawet jakbym chciała ją wziąć, to mam 5 własnych króli, myślę, że eutanazja była najlepszym rozwiązaniem, chociaż trudno się i mi i Majii pogodzić
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: Majaa w Wrzesień 17, 2011, 21:08:53 pm
Aczkolwiek tam wykonalność będzie trudna i pewne rzeczy jak aborcja musimy przemilczeć z powodów jakby oczywistych!
Co znaczy "oczywistych powodów"?

Jeśli królik z myxo był u weta to on odpowiada za poinformowanie Powiatowego Inspektora czy kogo tam i sami sobie mają sprawdzić, czy to na pewno myxo - Ola wtedy ingerowała, bo nie chciała, żeby małe ze sklepu były sprzedane - bo nie ma obowiązku szczepienia czy eutanazji chorych.

Maju, cieszę się, że TOZ wziął to na siebie, ale nawet z domami będzie kłopot, póki się sprawa z myxo nie wyjaśni - bo nie można takiego "podejrzanego" króla dać do domu z innymi królikami (ani stałego ani dt) i SPK chyba też takich króli nie da do adopcji przed ew. wyleczeniem czy kwarantanną.

Co zaś się tyczy udziału SPK w pomocy DT to w tej chwili jest on znikomy, bo kasa jest tylko na zabiegi ratujące życie (albo raczej będzie kombinowana, bo jej nie ma) a cała resztę pokrywa DT - chyba że pomaga Pośrednik z własnej kieszeni, jak u nas.

ŚTOZ, nie TOZ, proszę nie mylić, bo różnica zasadnicza ;)
"oczywiste powody", to takie, że rzecz się dzieje, jeśli nie doczytałaś w sankturaium, tuż pod kaplicą życia poczętego, albo jakoś tak to się nazywa ;) Już 5 dni temu,pewien zapytany przez nas o sukę mieszkaniec - ksiądz, zrugał nas o jakiej sterylizacji mówimy i może na forum zakończmy tą dyskusję, bo może przestać być politycznie ;)
  
Wyjaśnijcie mi dokładnie o co chodzi z myxo - weci twierdzą, że nie jest przenoszona przez kontakt zwierząt między sobą, a tu jakieś sianie paniki zaczyna mieć miejsce - przynajmniej ja się czuję spanikowana

Eni i kompletnie nie rozumiem o co chodzi z pomocą DT  i Pośrednikiem. Wytłumacz mi to proszę
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: Miki w Wrzesień 17, 2011, 21:16:13 pm
http://www.miniaturkabeztajemnic.com/myksomatoza.html   tu możesz poczytać o myxo
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: Eni w Wrzesień 17, 2011, 21:41:08 pm
te oczywiste powody.. to jest przy klasztorze, a jak wiemy Kościół nie popiera aborcji,
Kościół nie popiera aborcji czyli zabijania ludzi - bo człowiek ma przeżyć swoje życie tu na ziemi i trafić do Nieba (dusza), a panem życia i śmierci jest Bóg. Ale to się nijak nie tyczy zwierząt. Kościół nie pa problemu z regulacją urodzeń u zwierząt, humanitarnym usypianiem czy nawet aborcją, gdy tak jest lepiej dla zwierząt czy wymaga tego sytuacja!! - to tak gwoli wyjaśnienia, gdyby ktoś nie znał Kościoła Katolickiego (nawet ksiądz).

DT to dom tymczasowy dla królika, w którym czeka na dom stały. A Pośrednik Adopcyjny z ramienia SPK prowadzi taka adopcję. Pośrednik też umawia się z DT, decyduje w sprawach królików i często pomaga z własnej kieszeni.

Myxomatoza jest zaraźliwa i jest powód do paniki - królik zaszczepiony musi jakiś czas być na kwarantannie (bez innych królików) i dopiero po stwierdzeniu, ze nie ma myxo może trafić do dt czy adopcji z innymi tymczasowiczami. A z DT też jest krucho, więc lepiej się wstrzymywać z odbieraniem króli.

Jltt, króliki będą kopały nory zawsze, gdy będą miały warunki - taka ich natura. Nawet jak im dasz wille, to zabiorą się za kopanie, w mieszkaniach tez często sobie kopią w szmatkach czy dywanie.
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: Jltt w Wrzesień 17, 2011, 21:43:45 pm
Jak pisała Majaa, kiedy była omawiana aborcja u suczki było niewesoło, wiec lepiej nie wspominać o tym księdzu, nawet jeżeli obiekcje Kościoła dotyczą, czy moze powinny dotyczyć tylko ludzi, nie wszyscy pojmują tak samo te same rzeczy
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: Eni w Wrzesień 17, 2011, 21:52:29 pm
Jak pisała Majaa, kiedy była omawiana aborcja u suczki było niewesoło, wiec lepiej nie wspominać o tym księdzu, nawet jeżeli obiekcje Kościoła dotyczą, czy moze powinny dotyczyć tylko ludzi, nie wszyscy pojmują tak samo te same rzeczy
Ja rozumiem, że ten ksiądz ma z tym problem, ale bardzo proszę nie pisać, że to Kościół, bo wychodzą bzdury - nawet jak w wątku o królikach, to jednak warto wiedzieć, że to opinia tej osoby (jak słusznie napisałaś, ludzie rożnie rozumieją te same sprawy) a nie Kościoła. I myślę, że nie trzeba informować o konkretach, skoro do tej pory się nie interesowali losem zwierząt - "czego oczy nie widzą..." :D

Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: Majaa w Wrzesień 17, 2011, 21:59:07 pm
te oczywiste powody.. to jest przy klasztorze, a jak wiemy Kościół nie popiera aborcji,
Kościół nie popiera aborcji czyli zabijania ludzi - bo człowiek ma przeżyć swoje życie tu na ziemi i trafić do Nieba (dusza), a panem życia i śmierci jest Bóg. Ale to się nijak nie tyczy zwierząt. Kościół nie pa problemu z regulacją urodzeń u zwierząt, humanitarnym usypianiem czy nawet aborcją, gdy tak jest lepiej dla zwierząt czy wymaga tego sytuacja!! - to tak gwoli wyjaśnienia, gdyby ktoś nie znał Kościoła Katolickiego (nawet ksiądz).

DT to dom tymczasowy dla królika, w którym czeka na dom stały. A Pośrednik Adopcyjny z ramienia SPK prowadzi taka adopcję. Pośrednik też umawia się z DT, decyduje w sprawach królików i często pomaga z własnej kieszeni.

Myxomatoza jest zaraźliwa i jest powód do paniki - królik zaszczepiony musi jakiś czas być na kwarantannie (bez innych królików) i dopiero po stwierdzeniu, ze nie ma myxo może trafić do dt czy adopcji z innymi tymczasowiczami. A z DT też jest krucho, więc lepiej się wstrzymywać z odbieraniem króli.

Jltt, króliki będą kopały nory zawsze, gdy będą miały warunki - taka ich natura. Nawet jak im dasz wille, to zabiorą się za kopanie, w mieszkaniach tez często sobie kopią w szmatkach czy dywanie.
Eni - aborcja to jest termin medyczny, który nie dotyczy tylko ludzi! Ale nie ma to w tym momencie znaczenia, albowiem wśród wielu księży sam fakt sterylizacji zwierzęcia jest wbrew naturze. Tak jest i tego nie przeskoczymy. Tym bardziej, że nie o to nam chodzi! Swoje joby zebrałyśmy od księdza  mieszkańca za sam pomysł sterylizacji, który jest cyt: "niezgodny z naturą". De facto to jestem przyzwyczajona do tego, że np.: faceci są jak najbardziej za sterylizacją suk, ale kastracja psa, to "idiotyzm" I żadne argumenty nie przemawiają, więcskupmy się na pomocy tym zwierzętom!
Miki dzięki za link. Sprawa dla mnie jest w tej chwili prosta do rozwiązania - króliki będą zaszczepione w poniedziałek i w tym nowym miejscu do którego mają być przeniesione, będą miały kwarantannę Nic więcej nie mogę zrobić!

I gwoli ścisłości - wg obecnego stanu prawnego my ich nie odbieramy, są nam oddawane z własnej nieprzymuszonej woli.

Zaszczepimy, stopniowo podzielimy wg płci i czekamy na DT, nawet już po kwarantannie! 
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: Jltt w Wrzesień 17, 2011, 22:01:09 pm
co do dt, to musimy zabrać króliki, które są poranione, w poniedziałek będą szczepione, wiec do piątku ew. pierwsze objawy powinny wystąpić, nie zostawie tam królika który ma rozwaloną mordkę, żeby i on skończył w krematorium zwłaszcza, że jest zdrowy (najprawdopodobniej)
A co do aborcji, to przepraszam za nieścisłości, ale ten ksiądz odnosi to stanowisko Kościoła do wszystkich zwierząt, niestety, jednak postaramy sie zrobić wszystko co tylko możliwe, zwłaszcza, że ja i Majaa podejżewamy, że przynajmniej jest jedna samica w ciąży i będziemy robić z tym co trzeba, jak już wcześniej było pisane, nie zamierzamy nikomu oddawać chorych królików, tylko i wyłącznie zdrowe będą zabierane, ale trzeba to zrobić jak najszybciej, robi się zimno, a one nie mają się gdzie schronić, co do tych nor, to klatki miały być "remontowane"- czyli w kazdej będzie betonowa wylewka, więc norki zostaną zakopane/zalane, wtedy już nie będą miały miejsca/możliwości schronienia się przed zimnem czy deszczem itd.
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: dori w Wrzesień 17, 2011, 22:08:05 pm
Majaa bardzo  angażuje sie  w pomoc  zwierzętom w tym pomoc królikom przebywającym  na terenie tego sanktuarium i za to jej wielkie dzięki . Maju :przytul
Ponieważ jak napisała na temat królków nic nie wie, nie miała z nimi do czynienia i się dopiero uczy , szukała pomocy czyli najpierw meilowała do SPK  , zresztą  pisała o tym ais. Nie otrzymała pomocy . Pisłam na pw do Jltt bo ona mieszka w Starachowicach i Julia byla tam z Mają . Są na razie wstępne ustalenia jakieś , taki zarys , pomoc tym zwierzętom dopiero się klaruje w jakis tam sposób. Na pewno  trzeba bedzie sterylizowac i kastrowac te zwierzęta oraz  zapewnic im Dt . Można steylizowac  albo w Krakowie albo w Radomiu albo w Warszawie , tak myślę głośno , bo tam sa weci , którzy to robili. Chyba ,że w Starachowicach jest weterynarz , który ma doswiadczenie .W Radomiu  kastracja 90 zł (tyle płaciłam za Zefira) 160zł sterylizacja ( tyle płaciłam za Kicusię ) . Na pewno tak czy inaczej  potzrebne będa uzgodnienia jakies i opracowanie planu działania w mire szybko. Majaa musi się kontaktowac  z kimś z SPK , nie z nami uczestnikami forum . Do dyskusji musi by ktoś kto ma legitymacje SPK , bo jest kompetentny prowadzic dykusje i w razie czego dokument pokazac . My forumowicze mozemy pomagac w jakis tam sposób czy finansowo , czy jedzonkiem albo w inny sposób , Dałam Maii  nr telefonów do osób kompetentnych.Jesli ktos jest w stanie zapewnic DT królikowi to można sie zgłaszac .
Edit. Jltt preczytałam twój post ostatni i czy np moznaby im tam porobic drewniane klatki i doprowadzic jakieś ogrzewanie . czy możnaby im tak podpowiedziec .?
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: Jltt w Wrzesień 17, 2011, 22:18:39 pm
raczej nie, będziemy robić wszystko co w naszej mocy, ale potrzebne nam są dt, zwłaszcza, że nie zostało napisane, ale tam obok króli żyją kuce, daniele, jak, lamy, osiołki, bażanty i inne ptactwo.. to nie są warunki dla króli, no i jeszcze odwiedzający to miejsce ludzie, dzieci, dzwony kościelne, itp. Ewentualnie króle trafią do stajni, ale to też nie jest rozwiązanie :( Tutaj mamy zaufanego weta, który się podejmie sterylki/kastracji no i poczywiście koszta będą niższe, co również jest ważne, my prosimy tylko o DT, ewentualnie wpłaty na poczet leczenia, ale to trzeba uzgodnić z Mają, bo ja nie jestem w tym zorientowana, chcę tylko zabrać poranionego króla, zeby nie porobiły się ropnie i nie trzeba było usypiać kolejnych maluchów  

ps. tak, żeby nie było nieporozumień, mam na imię Julia :)
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: Eni w Wrzesień 17, 2011, 22:27:03 pm
Cytat: Katka
Okres inkubacji myksomatozy wynosi 8 do 12, ale doc mówił, że pierwszy toast za maluchy możemy wznieść po 10 bezobjawowych dniach
z wątku Bydgoskich maluchów z myxo. Czyli musicie szukać DT bez królików na najbliższe dni. Dodatkowo zagrożone śmiercią są wszystkie okoliczne hodowle królików, jeśli nie zostaną w porę zaszczepione - a skoro weterynarze opowiadaj a takie rzeczy o chorobie (że się niby nie przenosi) to mogli i wprowadzać w błąd właścicieli królików - nic ich nie przekona, że zwierzętom coś grozi, jak ich wet zapewnia, ze nie.
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: Jltt w Wrzesień 17, 2011, 22:29:24 pm
nie mówił, że się nie przenosi, tylko, że przenosi się przez krew, a to już co innego
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: dori w Wrzesień 17, 2011, 23:24:40 pm
Już poprawilam na Julie , przepraszam nie wiem czemu tak mi się skojarzylo ,ze jestes Justyna. Ktosmi chyba powidział . Rozmawiałam z Bosniak ma umieścic na Facebooku prosbe o wsparcie finansowe oraz o DT. Moze ktoś sie zgłosi. Mam namiar odJuty na potencjalne Dt w Łodzi . Ale sprawa jest dogrywana. Może ktos ma jeszcze możliwości wziecia krolika na DT po okresie kwarantanny. Dziewczyna  nick Cheri  , nosila sie z zamiarem stworzenia  przytuliska dla krolików , moe obna sie wypowie w temacie DT. Tak czy inaczej prosimy o zgłąszanie kto moze pomóc
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: Majaa w Wrzesień 17, 2011, 23:33:18 pm
Cytat: Katka
Okres inkubacji myksomatozy wynosi 8 do 12, ale doc mówił, że pierwszy toast za maluchy możemy wznieść po 10 bezobjawowych dniach
z wątku Bydgoskich maluchów z myxo. Czyli musicie szukać DT bez królików na najbliższe dni. Dodatkowo zagrożone śmiercią są wszystkie okoliczne hodowle królików, jeśli nie zostaną w porę zaszczepione - a skoro weterynarze opowiadaj a takie rzeczy o chorobie (że się niby nie przenosi) to mogli i wprowadzać w błąd właścicieli królików - nic ich nie przekona, że zwierzętom coś grozi, jak ich wet zapewnia, ze nie.
Dlatego napisałam: "Sprawa dla mnie jest w tej chwili prosta do rozwiązania - króliki będą zaszczepione w poniedziałek i w tym nowym miejscu do którego mają być przeniesione, będą miały kwarantannę Nic więcej nie mogę zrobić!

Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: Majaa w Wrzesień 18, 2011, 00:22:04 am
Cytat: Katka
Okres inkubacji myksomatozy wynosi 8 do 12, ale doc mówił, że pierwszy toast za maluchy możemy wznieść po 10 bezobjawowych dniach
z wątku Bydgoskich maluchów z myxo. Czyli musicie szukać DT bez królików na najbliższe dni. Dodatkowo zagrożone śmiercią są wszystkie okoliczne hodowle królików, jeśli nie zostaną w porę zaszczepione - a skoro weterynarze opowiadaj a takie rzeczy o chorobie (że się niby nie przenosi) to mogli i wprowadzać w błąd właścicieli królików - nic ich nie przekona, że zwierzętom coś grozi, jak ich wet zapewnia, ze nie.
Dlatego napisałam: "Sprawa dla mnie jest w tej chwili prosta do rozwiązania - króliki będą zaszczepione w poniedziałek i w tym nowym miejscu do którego mają być przeniesione, będą miały kwarantannę Nic więcej nie mogę zrobić!

Wiecie co, ja kompletnie nie rozumiem, dlaczego ktoś z SPK, czy PSK ma się okazywać dokumentem tudzież uczestniczyć w interwencji lub być o niej poinformowany.
Oczywiście zgłoszę się do osób, do których mnie pokierowano, ale dla mnie oczywistym jest, że mamy wspólnie, na forum, pomóc tym królikom! (niezależnie od tego, jakie i czy w ogóle,organizacje reprezentujemy)
Tu lokalnie, nabierając wiedzy, już zaczynam wiedzieć, jak pomóc tym zwierzakom!
Dalej nie rozumiem idei pośredników i finansowania, tym bardziej, że kwestie finansowania zabiegów i szczepień naświetliłam wcześniej. Czy chodzi o to, że DT są czasami płatne?   
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: Eni w Wrzesień 18, 2011, 00:40:44 am
Dalej nie rozumiem idei pośredników i finansowania, tym bardziej, że kwestie finansowania zabiegów i szczepień naświetliłam wcześniej. Czy chodzi o to, że DT są czasami płatne?  
W kwestiach finansowania i uczestnictwa w interwencji to się nie wypowiem, bo z SPK nie jestem. Ale jeśli chodzi o moje posty, to zakładałam, że oczekujecie przejęcia króli i wskazałam na problemy finansowe i logistyczne z tak dużą ilością zwierząt i to zagrożonych zakaźną, śmiertelną chorobą. Ale skoro macie dla nich lokum i środki na zabiegi, to ja swoje wątpliwości wycofuję. Natomiast jeśli chodzi o DT w SPK to jest to forma wolontariatu, (http://forum.kroliki.net/index.php?topic=10860.0 (http://forum.kroliki.net/index.php?topic=10860.0)) ale na zasadach współpracy ze Stowarzyszeniem - bo królik jest pod opieką SPK i to SPK powinno ponosić koszta, a DT może dać coś od siebie. W praktyce jednak bywa różnie, zależy też od rejonu i właśnie Pośredników Adopcyjnych, którzy często za własną kasę wożą zwierzęta do weta, kupują żarełko czy żwirek. A DT musi na każdy wydatek na koszt SPK mieć zgodę Pośrednika i fakturę. O ile przy jednym króliku kwestia wyżywienia to pikuś, to gdy DT ma więcej podopiecznych, może się okazać, że jest ciężko, szczególnie jak adopcje nie idą.

Może dlatego masz się skontaktować z SPK, żeby się potem nie okazało, że oczekujesz pomocy, a oni nie uczestniczyli w decydowaniu, jak pomagać? Bo łatwo jest odebrać zwierzęta, ale one muszą być leczone, jeść i gdzieś mieszkać, a nie każdy o tym pamięta - to nie w odniesieniu do tej sytuacji, a do czasem się pojawiających "prywatnych inicjatyw" wykupywania czy odbierania króli, by ostatecznie łaskawie oddać je SPK.
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: nausicaa w Wrzesień 18, 2011, 10:09:57 am
jeśli króliki będą po kwarantannie, to ja oferuję dt dla jednej panny albo kastrata, chyba, że wtedy już moja królica będzie po sterylce, więc może być i chłop.

a propos SPK- teraz na pewno ich fundusze są nadwątlone, bo ten 1% podaktu nadal nie spłynął. ale na pewno jeśli króliki byłyby pod SPK, to byłyby jakies zniżki u weta, przynajmniej w wawie. być może byłaby opcja jakiegoś podzielenia się obowiązkami i SPK pomógłby w szukaniu DT.
rozumiem, że po zaszczepieniu króliki mają gdzie przebywać na kwarantannie?
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: Jltt w Wrzesień 18, 2011, 12:03:03 pm
tak, jakoś to zorganizujemy, ale nie wiem czy uda się znaleźć samiczke, która nie będzie musiała mieć natychmiastowo sterylki, więc raczej to będzie samczyk, mamy jechać tam w poniedziałek i wtedy postaramy się to wszystko ułożyć

Eni: ja postaram sie podowozić te króle do nowych domków, o ile w obie strony podróż nie zajmie mi dłużej niż jeden dzień, jak już pisałam najlepsze połączenia mam do Krakowa i Warszawy, ale przecież mogą tam mieć przesiadkę i jechać dalej, na razie trzeba pobadać, poszczepić itd, a co najważniejsze znależć DT, zwłaszcza dla królicy z młodymi, potem będziemy się martwić o transport
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: madzia85 w Wrzesień 18, 2011, 13:42:40 pm
Dopiero na spokojnie przeczytałam cały ten temat. I może zacznę od najważniejszego - JItt i Majaa świetna robota - naprawdę, bardzo wam dziękuję za to co robicie dla tych zwierzaków. Marzy mi się, żeby każdy w swoim mieście tak reagował na to co się dzieje na ich własnym "podwórku".

Najważniejsze co trzeba teraz zrobić to - zaszczepić wszystkie króliki na myxo - nie doczytałam - czy u tego królika u którego stwierdzono myxo były wykonane odpowiednie badania i próbki zostały wysłane bodajże do Puław? Jeśli to nie była myxo to i tak i tak warto te króle zaszczepić, ale tak poważna choroba musi być potwierdzona przez Inspektorat Weterynarii.

Następnie rozdzielenie wszystkich królików płciami - coś mi mignęło, że jakieś króliki mają tam zostać na stałe.. one oczywiście też muszą byc po sterylizacji, ale to na pewno wiecie. Bo za miesiąc bedzie taka sama ilość królików. To co Kościół czy ksiądz mówi na temat aborcji, sterylizacji jest w tym przypadku naprawdę mało ważne i nie ma sensu się nad tym tutaj zagłębiać. Wielu ludzi - nie księży jest przeciwnych temu zabiegowi więc szkoda czasu na takie dyskusje.

Wszystkie samice które są już w ciąży - jeśli będzie taka możliwość to muszą mieć sterylki aborcyjne. Pamiętajcie tylko o tym, że aby taki zabieg był bezpieczny może to być co najwyżej 2 tydzień ciąży. A że ciąża królicy trwa tylko 4 tygodnie.... Praktycznie nie ma jak tego sprawdzić - który to jest tydzien, można robić USG, można to stwierdzić na podstawie wyczuwalności płodów.

Młode które się urodzą, w ciągu 1-2 dni od porodu powinny zostać uśpione. Im później tym gorzej - jeśli już sie na to zdecydować to w pierwszych 3 dniach ich życia.

W takich sytuacjach jak ta nie można myśleć kategoriami zabójstwa zwierząt - to jest sytuacja wyjątkowa.

Następnie - nie pamietam kto to napisał czy Dori czy Eni - SPK nie ma wyłączności na ratowanie królików. ŚTOZ bardzo się w to zaangażował i nie musi być przy tym SPK. Możemy pomóc, doradzić ale obecność kogoś z nas - tam na miejscu "z legitymajcą" nie jest potrzebna :] Tym bardziej, że w tamtych okolicach nie mamy nikogo. I to jest też moje marzenie - zeby wszystkie organizacja działające na rzecz praw zwierząt - tak sie angażowały w sprawy królików. Bo przewaznie jak jest jakaś akcja to ratuje się psy i koty, a króliki jako zwierzęta nie wiedzieć czemu drugiej kategorii zostawia się samym sobie.

Nawet co powtarzam po raz kolejny schroniska dla bezdomnych ZWIERZĄT - zaznaczam ZWIERZĄT w większości nie przyjmują królików bo twierdzą, że są schroniskami dla psów i kotów... dziwne, bo nazwa na to nie wskazuje. Ale to już taki off top.

Tak czy inaczej ja trzymam kciuki za powodzenie akcji i jeszcze raz - olbrzymie podziękowania dla Was dziewczyny - robicie kawał dobrej roboty i jestem pewna, że wszystko skończy się dobrze a my wszyscy Wam w tym pomożemy na tyle ile będziemy potrafili :)

Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: Jltt w Wrzesień 18, 2011, 13:54:45 pm
Dzięki Madzia, co do osoby z SPK, mam nadzieję, że w końcu tam się pojawi, bo sama zamierzam wstąpić :) , my tylko pragniemy pomocy SPK w poszukiwaniu im domów, z resztą jak Majaa mówiła, większosć wydatków pokryje ŚTOZ, będziemy sterylizować, szczepić, niestety nic nie pojechało do Puław :(, ale możliwe, że jeszcze nie jest za późno, a to na pewno był przypadek myxo, tak spuchniętego królika jeszcze nie widziałam, mimo, że mój uszak kiedyś miał zaawansowaną myxo. Na razie mamy jeden DT od nausicy, gdzie postaram się dowieźć któregoś z uszaków 28 lub 29, to jest jeszcze do dogadania. Jeszcze raz bardzo proszę o DT dla uszatki z młodymi, to jest dla nas najpilniejsze, ponieważ małe mają nie więcej niż 10 dni (urodziły się koło 9.09.2011) i mam obawy, że z powodu coraz wiekszych ochłodzeń nie przeżyją :( zwłaszcza, że nie mają żadnej ochrony prócz gniazda, w dodatku gniazdo leży na gołym betonie, dodatkowo przypominam, że króle mieszkają obok ptaków, kucy, lam itd. proszę wszystkich o poszukiwania, może znajomi czy ktoś z rodziny mógłby się zaopiekować, w tym wypadku każda oferta lokum dla uszaków jest bardzo ważna, nie prosimy o jedzenie, ewentualnie o pieniążki na operacje i leczenie, ale to jeszcze uzgodnimy z Mają
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: madzia85 w Wrzesień 18, 2011, 14:12:22 pm
JItt kurcze - byłoby wspaniale gdybyś do nas dołączyła!!! :) Teraz będę Cię męczyć bo już nie mogę się doczekać - takich ludzi nam potrzeba :)

Co do DT to gdyby to było choć trochę bliżej... u nas w Toruniu sytuacja jest tragiczna, sami szukamy DT dla 15 królików, ale od października coś się ruszy - studenci wrócą z wakacji, mamy już zaklepanych kilka DT. Gdyby tylko coś się znalazło - jakiś transport oczywiście po wykluczeniu myxo bo w maju już to przechodziliśmy :] to z 2-3 sztuki możemy wziąć. Moje maluchy które mam na DT 1 października jadą do DS przyjezdza po nie ich opiekun z Warszawy więc może zgodziłby się przywieźć jakiegoś od was - do mnie. Trzeba by to tylko logistycznie ustalić.

Tak czy inaczej coś znajdziemy - najważniejsze to zabrać je z tamtąd a tym co zostaną (jeśli zostaną) poprawić warunki życia. Z resztą nie tylko im ale wszystkim zwierzętom.

Co do DT dla matki z maluchami - napiszę do kogoś, może się zgodzi.
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: Jltt w Wrzesień 18, 2011, 14:19:36 pm
ja jadę za tydzień do stolicy na studia, więc wtedy się tym zajmę, teraz w poniedziałek bedzie szczepienie, dałam wskazówki jak mają karmić króle, jak tylko wykluczymy u nich myxo, to napiszemy na forum, na razie potrzebne nam około 10 DT, może mniej, ale jeden dla matki z 5-tką młodych, ja do Warszawy mogę dowieźć króle, jakoś pogodzę się z utratą 20zł na cele transportu :)
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: nausicaa w Wrzesień 18, 2011, 14:59:03 pm
ja tylko dodam, że MUSZĘ mieć pewność, że królik nie ma myxo i nie jest jej nosicielem i że nie ma jakiejś innej choroby. a kwarantanna trwa przynajmniej 14 dni, szczególnie w takim przypadku, także nie wiem czy 28-29.09 królik może do mnie dotrzeć...sama mam 3 króliki i masę zwierząt, które leczę, w tym psa z padaczką i nie mogę sobie w żaden sposób pozwolić na kolejnego chorego zwierzaka albo na to, że któryś z moich zachoruje. już nie chodzi o finanse, ale o to, że psychicznie i fizycznie nie wyrabiam ostatnio przez to, co się dzieje
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: Jltt w Wrzesień 18, 2011, 15:17:06 pm
tak, wiem i zapewniam Cię, że nie oddamy ani jednego króla z podejżeniem choroby czy chorego, to akurat mogę Ci zapewnić, przeprowadzimy wszystkie badania jakie będą konieczne i w momencie oddawania uszatka na 100% będzie on zdrowy i możliwe, ze po zabiegu :)
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: Skittles w Wrzesień 18, 2011, 17:18:23 pm
Biedne uszy :(
Naprawdę za mało jest takich ludzi jak wy że chcecie tak pomagać!
To jest wspaniałe że tak pomagacie ! :bukiet
I róbcie tak jak będzie dla was najlepiej i nie patrzcie na księdzy itp.
Szkoda że dzisiaj ostro się pokłóciłam z mamą(do tego stopnia że nie pozwala mi brać zwierząt na DT)
Dla króli mogłabym się z nią pogodzić z nie chęcią no ale dla króli :)
Ok to ja nic już nie będę mieszać i jak uda mi się coś zdziałać to napiszę.
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: Jltt w Wrzesień 18, 2011, 17:21:04 pm
no to czekamy na wyniki, a z doświadczenia wiem, że nie warto sie z mamą kłócić, no i niestety nasze starachowickie króle są "gołe i wesołe", czyli nie mają nic do zaoferowania prócz miłości :)
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: Majaa w Wrzesień 19, 2011, 00:38:46 am
Dopiero na spokojnie przeczytałam cały ten temat. I może zacznę od najważniejszego - JItt i Majaa świetna robota - naprawdę, bardzo wam dziękuję za to co robicie dla tych zwierzaków. Marzy mi się, żeby każdy w swoim mieście tak reagował na to co się dzieje na ich własnym "podwórku".
Ale ja nie rozumiem za co Ty dziękujesz Zwierz, to zwierz i nieważne czy ma mordę uśmiechniętą, czy wręcz zdrętwiałą ze strachu, czy ma skoki, czy też tylne bardzo sprawne kończyny i nas może pokopać (a cwaniak kuc z sanktuarium takie ma, dajesz jeść - jesteś przyjacielem, ale za długi okres kucowego podlizywania się, może skończyć się kopniakiem - doświadczyłam, ale zapobiegłam)   
Cytuj
Najważniejsze co trzeba teraz zrobić to - zaszczepić wszystkie króliki na myxo - nie doczytałam - czy u tego królika u którego stwierdzono myxo były wykonane odpowiednie badania i próbki zostały wysłane bodajże do Puław? Jeśli to nie była myxo to i tak i tak warto te króle zaszczepić, ale tak poważna choroba musi być potwierdzona przez Inspektorat Weterynarii.
Szczepienie będzie w poniedziałek. Próbki nie były wysłane do Puław, ale ponieważ wiem, że zwłoki królicy nie zostały jeszcze zutylizowane, to kto wie.
Dzisiaj po rozmowie z Olą19 napewno skontaktuję się z powiatowym wetem i niech on podejmie decyzję! 
Cytuj
Następnie rozdzielenie wszystkich królików płciami - coś mi mignęło, że jakieś króliki mają tam zostać na stałe..

Była taka opcja, że zostaną 2-3 - dla mnie oczywistym było, że po kastracji, ale na chwilę obecną - możemy zabrać wszystkie
Cytuj
Wszystkie samice które są już w ciąży - jeśli będzie taka możliwość to muszą mieć sterylki aborcyjne. Pamiętajcie tylko o tym, że aby taki zabieg był bezpieczny może to być co najwyżej 2 tydzień ciąży. A że ciąża królicy trwa tylko 4 tygodnie.... Praktycznie nie ma jak tego sprawdzić - który to jest tydzien, można robić USG, można to stwierdzić na podstawie wyczuwalności płodów.

Młode które się urodzą, w ciągu 1-2 dni od porodu powinny zostać uśpione. Im później tym gorzej - jeśli już sie na to zdecydować to w pierwszych 3 dniach ich życia.

W takich sytuacjach jak ta nie można myśleć kategoriami zabójstwa zwierząt - to jest sytuacja wyjątkowa.

Dla mnie nie ma o czym dyskutować Jak tylko będą mogły zwierzaki iść pod nóż, to pójdą Brzmi brutalnie, ale tak samo jak rzeczywistość!

Cytuj
Następnie - nie pamietam kto to napisał czy Dori czy Eni - SPK nie ma wyłączności na ratowanie królików. ŚTOZ bardzo się w to zaangażował i nie musi być przy tym SPK. Możemy pomóc, doradzić ale obecność kogoś z nas - tam na miejscu "z legitymajcą" nie jest potrzebna :] Tym bardziej, że w tamtych okolicach nie mamy nikogo. I to jest też moje marzenie - zeby wszystkie organizacja działające na rzecz praw zwierząt - tak sie angażowały w sprawy królików. Bo przewaznie jak jest jakaś akcja to ratuje się psy i koty, a króliki jako zwierzęta nie wiedzieć czemu drugiej kategorii zostawia się samym sobie.
W ogóle nie rozumiem Twojego marzenia!!! Dla mnie oczywiste jest,że widzę królika w złym stanie, to nie ma o czym dyskutować - cośtrzeba robić, a że na królikach się totalnie nie znam to chyba udowodniłam ;( . Zwierz to ZWIERZ Jeśli potrzebuje pomocy, to potrzebuje!
Cytuj
Nawet co powtarzam po raz kolejny schroniska dla bezdomnych ZWIERZĄT - zaznaczam ZWIERZĄT w większości nie przyjmują królików bo twierdzą, że są schroniskami dla psów i kotów... dziwne, bo nazwa na to nie wskazuje. Ale to już taki off top.
Hmmmmm ......... W województwie świętokrzyskim z założenia nie ma opcji na przyjęcie zwierzęcia do schroniska, albowiem ............ takowego nie ma! To nie jest żart! Jedyne schronisko dopuszczone przed laty jest zamknięte przez Powiatowego weta, a odpowiedzialny za remonty UM Kielce ociąga się jak może!

Cytuj
jestem pewna, że wszystko skończy się dobrze a my wszyscy Wam w tym pomożemy na tyle ile będziemy potrafili
Oby i z góry dziękuję!! Nas (a de facto ze Śtozu w starachowicach jest nas dwie) czeka jeszcze debatowanie o pozostałych zwierzętach, warunkach, potrzebach ..............
Fakt, faktem jest, żę w kwestii królików dołączyła do nas Jltt, za co serdecznie dziękujemy
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: Majaa w Wrzesień 19, 2011, 02:05:09 am
Jeszcze raz bardzo proszę o DT dla uszatki z młodymi, to jest dla nas najpilniejsze, ponieważ małe mają nie więcej niż 10 dni (urodziły się koło 9.09.2011) i mam obawy, że z powodu coraz wiekszych ochłodzeń nie przeżyją :( zwłaszcza, że nie mają żadnej ochrony prócz gniazda, w dodatku gniazdo leży na gołym betonie,
Dysponując odpowiednio dużą klatką (a nie mam takowej wolnej obecnie) tą "dużą" dziewuszkę razem z małymi mam gdzie umieścić na DT
DT jakościowo rewelacja (ręczę) , ale z niesprawdzonym problemem alergii na króliki - alergia na koty mega, niestety :(     
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: Majaa w Wrzesień 19, 2011, 21:20:41 pm
6 króliczków, które udało się pracownikowi wyłapać do innej klatki jest zaszczepionych :hura:
W tym jest jeden, którego żadna z nas nie widziała wcześniej - czarny samiec
Reszta królików jest spłoszona i nawet nie bardzo chce wychodzić do jedzenia!
Wet nie zaszczepił dużej królicy - za krótki czas po porodzie.
Zabrałyśmy znów kolejnego zwierza stamtąd - samiczka szara oprócz poranionego nosa ma jeszcze dużą /ok 5 cm długości na od 1,5 do 3 cm szerokości/ , ale wyschniętą ranę na piersi.
Przebywa do piątku na DT u Jltt.   
Zdjęcia już wysłałam do Jltt - Ona bardziej panuje nad płcią poszczególnych uszatków.
Tytuł: Odp: [Starachowice] konieczna interwencja w sprawie 12 królików
Wiadomość wysłana przez: Majaa w Wrzesień 19, 2011, 22:38:54 pm
A swoją drogą, co to za zoo EDUKACYJNE??? :(((
Jak to podlegają innym prawom? Złe traktowanie zwierząt - to złe traktowanie zwierząt :( Policja nie mogłaby wkroczyć, jak to było w innych przypadkach?
Kilka dni temu będąc, jeszcze na terenie Sanktuarium, rozmawiałam z Powiatowym wetem. Powiedział mi jasno, że przeprowadzał tam kontrolę 2-3 lata wstecz na prośbę Prezesa TOZ. Podał mi jakie zalecenia podał i wówczas były spełnione …......Dziś mają się nijak do rzeczywistości. Równocześnie dzwonił do mnie kolejnego dnia z informacją, że próbowali to mini - zoo podciągnąć pod rejestrację ogrodu zoologicznego – nie dało rady, albowiem ta placówka nie działa komercyjnie, a tylko takowe można zaliczyć do kategorii ogród zoologiczny!

Edukacyjne:
Wysłuchawszy kustosza, a wiedząc wcześniej, co nieco o tym miejscu, mogę zgodzić się z ideą, jaka przyświecała powstaniu tego miejsca. A że wszystko kłóci się ze sobą, to inna sprawa.
Ideą był kontakt dzieci i nie tylko dzieci, chorych ze zwierzętami, których nie mieliby okazji ich zobaczyć nigdy w życiu. Biorąc pod uwagę fakt, że powstało tam hospicjum, myślę, że nie należy dyskutować o idei!   

I tu odniosę się do innych postów

Cytuj
Ja wiem, ze żyjemy w KATOLICKIM KRAJU i księża robią, co chcą za ogólnym przyzwoleniem większości obywateli i władz, ale bez przesady, prawo polskie ich też dotyczy  :nunu
Ale prawda jest taka, że w obiektach tego typu powinna być zatrudniona osoba posiadająca odpowiednią wiedzę do opieki nad zwierzętami. Ona powinna koordynować opieką nad całym inwentarzem. Dbać o odpowiednie warunki mieszkaniowe dla zwierząt, właściwą dietę, mieć pod ręką zaufanego lekarza weterynarii. Ja nie mówię, że to ona by miała wykonywać całą pracę bo zazwyczaj są do tego ludzie ale właśnie, żeby nimi umiejętnie kierowała i nie dopuszczała do zaniedbań. Ksiądz owszem może być głównym zarządzającym całym obiektem ale sprawę opieki nad zwierzętami powinien powierzyć komuś o większych kompetencjach. Bo to mini zoo nie jest jedynym gdzie zwierzęta cierpią z powodu niewystarczającej wiedzy osób, które się mają nimi zajmować.
Proszę bardzo, inne mini zoo znajdujące się pod opieką księdza :
(http://images47.fotosik.pl/1104/c0fa41cc4abcfc78med.jpg) (http://www.fotosik.pl)

Moim zdaniem częściowo dzieje się tak bo brakuje osoby, która by powiedziała: tak nie może być, zwierzęta potrzebują innych warunków i musimy to proszę księdza zrobić. I dobrze aby takie kwestie były prawnie regulowane. Bo czasem nawet jeśli ktoś ma dobre chęci to może się okazać niewystarczające.

Pomoże się królikom z jednego mini zoo, z drugiego a w tym czasie powstanie kilka nowych , których celem ma być zwiększenie atrakcyjności jakiegoś miejsca... Tu by się przydała ustawa, która by precyzyjnie regulowała jakie muszą być spełnione warunki aby mini zoo mogło działać.

Pomysł i idea, o niczym nie świadczą. Brakuje tego jednego, jakże zasadniczego  „elementu”, o którym pisze Saphe i w sumie cóż można dodać lub ująć do tej wypowiedzi.
Ale finał jest tego taki, że osobą odpowiedzialną za zwierzęta w tym mini – zoo jest człowiek, który w dzieciństwie miał kilka króli, krowę i konia. Może się i stara zajmować zwierzętami najlepiej jak umie, ale de facto to jest o wiele gorsze zajmowanie się zwierzętami, niż jak ja bym 2 tygodnie temu, kiedy zaczął się problem, stanęła i powiedziała : „przejmuję opiekę nad królami. Nie mam o tym pojęcia, ale co mi tam. Królik jaki jest każdy widzi” Mogłam zdobyć wiedzę w ciągu 3 dni nt. opieki nad królikami, więc pewnie i dałabym radę wyżywić, i odchować!
Saphe, prawda jest taka, że dopóki chcą oddawać zwierzęta, to my je będziemy brać (oczywiście z zastrzeżeniami) i dopóki chcą naszych uwag dotyczących bytności innych zwierząt w tym miejscu, to będę takie uwagi dostarczać!

Saphe, apropos ustawy, zaakceptowany przez Sejm nowy projekt, ma szanse ukrócić taki proceder, aczkolwiek nie jestem pewna, jak dalsze losy rozporządzeń koniecznych się potoczą