Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Adopcje SPK => Archiwum adopcji => Wątek zaczęty przez: jakuszewa w Czerwiec 09, 2011, 01:14:05 am
-
17-tego czerwca jadę z Torunia do Gdyni (Kolibki), do pracy. Wracam 19-tego.
Mogę zabrać jakiegoś futrzaka z transporterem.
Warunek jest tylko jeden - ewentualny odbiór w Gdyni musiałby być zaraz po przyjeździe, niestety nie będę miała gdzie i jak przetrzymać.
W samym Toruniu 2-3 dni zwłoki nie zrobią mi różnicy.
Pozdrawiam!
-
Witam.
Czy "oferta" jest nadal aktualna ? Chcemy adoptować królika z Torunia. Co prawda jesteśmy z Gdańska ale byśmy podjechali do Gdyni po Ucholka. Pozdrawiam :)
-
Witam!
Przykro mi bardzo, ale właśnie logowałam się by napisać iż oferta nieaktualna :(
Wczoraj okazało się, że moja opiekunka do królika nawaliła i muszę swojego Uszata z całym osprzętem wziąć ze sobą...
Jedziemy obładowanym samochodem i drugiego transportera nijak nie wcisnę ;/
Postaram się jeszcze porozmawiać z kierowcą, może jakimś cudem coś wymyśli.
Jednak nic nie mogę obiecać. W przeciągu godziny będę miała ostateczną odpowiedź.
No i jeśli by się udało królik musiałby dzisiaj do mnie trafić, bo wyjeżdżam w nocy.
Pozdrawiam!
-
Jeśli zabierzesz Gigusię dla Nudlaka to ja mogę zająć się Uszatym przez dwa dni :lol
-
Mogę przywieźć zwierzaka z Torunia do Gdańska 25 lub 26 czerwca, będę wracała z Warszawy, i tak muszę jechać przez Toruń.
-
Wiem, o Tobie też myślałam :D
-
Katka, tylko ja nawet nie miałabym jak teraz podjechać :/ No ale moze cos sie wymyśli. to jak robimy? ;) mam zamieniać sie z Katką na króliki i przywieźć Gigusie jutro, czy poczekasz tydzień na Kasię? Szybka decyzja, bo czasu mam coraz mniej i dalej jestem w rosole... Królik dobiera sie do kabla od odkurzacza, kot nasikał na świeżowyprane rzeczy, szczury zasyfily dopiero co umyte polki, córa zdarzyła zdemolować wszystko u siebie w pokoju, a chłop jak sie ulotnil o 17 tak dalej go nie ma :( apokalipsa! oszaleje...