Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom

Porady => Archiwum działu Porady => Wątek zaczęty przez: aga.s w Czerwiec 12, 2010, 16:49:12 pm

Tytuł: Łysa Zuza
Wiadomość wysłana przez: aga.s w Czerwiec 12, 2010, 16:49:12 pm
(http://img686.imageshack.us/img686/3695/dsc02285u.jpg) (http://img686.imageshack.us/i/dsc02285u.jpg/)

Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img156.imageshack.us/img156/9116/dsc02286gb.jpg) (http://img156.imageshack.us/i/dsc02286gb.jpg/)

Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)

Tak wygladaja po pół roku uszyska zuzy po wygoleniu do znieczulenia

(http://img101.imageshack.us/img101/8584/obraz244d.jpg) (http://img101.imageshack.us/i/obraz244d.jpg/)

Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)

a to ja- ZUZA
Tytuł: Odp: Łysa Zuza
Wiadomość wysłana przez: nuka w Czerwiec 12, 2010, 17:23:47 pm
Kurcze, Fafik był golony 03.06.2010 na brzuszku, łapkach i uszku ale juz ładnie futerko mu odrasta.
A wet coś mówi o tych łysolkach sterczacych?
Tytuł: Odp: Łysa Zuza
Wiadomość wysłana przez: aga.s w Czerwiec 12, 2010, 18:10:19 pm
No wlaśnie problem, że wszyscy sie dziwią. A i tak nie odrasta. Nietoperz
Tytuł: Odp: Łysa Zuza
Wiadomość wysłana przez: Tocha w Czerwiec 12, 2010, 18:57:19 pm
Jozce bardzo dlugo odrastalo futro na brzuchu po kastracji. Kota mojej kolezanki byla kastrowana kilka dni pozniej, a futro odroslo po tygodniu praktycznie. A Jozia byla lysa na brzuchu kilkanascie tygodni.
A moze by smarowac olejkiem rycynowym, pomaga na rzesy podobno. Tylko czy nie zaszkodzi jak zacznie zlizywac? Hmmm... A moze sa jakies preparaty na okrywe wlosowa?
Tytuł: Odp: Łysa Zuza
Wiadomość wysłana przez: bosniak w Czerwiec 12, 2010, 19:01:12 pm
Biedna :(

Myślę, że sierść w końcu odrośnie. Możesz podawać skrzyp suszony i nieco siemienia co dzień - powinno trochę pomóc :)
Tytuł: Odp: Łysa Zuza
Wiadomość wysłana przez: aga.s w Czerwiec 12, 2010, 19:06:59 pm
Juz dawałam jakis czas wit. A nawet ale nic nie dalo, po sterylce brzusio zarosł ładnie i nawet jak grzybicy polekowej dostala to tez sie pogoiło mimo że żywa skora zamiast siersci została
Tytuł: Odp: Łysa Zuza
Wiadomość wysłana przez: aga.s w Czerwiec 13, 2010, 12:49:52 pm
a to przodek mojej Zuzy
(http://img808.imageshack.us/img808/707/88717008.jpg) (http://img808.imageshack.us/i/88717008.jpg/)

Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Tytuł: Odp: Łysa Zuza
Wiadomość wysłana przez: Kitty27 w Czerwiec 13, 2010, 13:37:32 pm
Mojej Igiełce futerko po sterylizacji było całkowicie owłosione dopiero po 2-3 miesiącach.
Mojej byłej tymczasowiczce Pepsi po sterylce juz po tygodniu futerko całkowicie odrosło.
Natomiast kotka (ruda) wolnożyjaca od mojej mamy jest po ponad roku po sterylce, a nadal jest łysawa.

Widocznie taki ich urok.
Tytuł: Odp: Łysa Zuza
Wiadomość wysłana przez: Blacky w Czerwiec 15, 2010, 13:43:55 pm
Juz dawałam jakis czas wit. A nawet ale nic nie dalo, po sterylce brzusio zarosł ładnie i nawet jak grzybicy polekowej dostala to tez sie pogoiło mimo że żywa skora zamiast siersci została

A może to dalej grzybica? U mojej Tesi grzybica wyglądała identycznie i też dostała jej na uszach i na karku (zaraziła sie od Boniaka). Grzyb ma tendencję do nawrotów.
Tytuł: Odp: Łysa Zuza
Wiadomość wysłana przez: aga.s w Czerwiec 15, 2010, 21:58:09 pm
Nie nie na szczescie. Jak wet wygolił do znieczulenia to tak po prostu zostalo