Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Porady => Archiwum działu Porady => Wątek zaczęty przez: Miiko. w Kwiecień 17, 2010, 13:16:17 pm
-
Piszę w imieniu Misokyii, która nie ma internetu, lecz ma za to mały problem.
Miso obudziła się rano i okazało się, że Fizia nie ma części ucha i prawdopodobnie Karramba jej tą część odgryzła. Kasia poszła do weterynarza, która niezbyt się znała na królikach (uznała, że królik to gryzoń), a ta kobietka kazała króliki rozdzielić. Czy mógłby ktoś doradzić? Króliczki były ze sobą zaprzyjaźnione. Lizały się nawzajem, więc Kasia nie wie, czy ma je rozdzielić czy nie.
Prosimy o szybką odpowiedzić.
-
Ja bym jej radziła, aby poszła do weta który bardziej zna się na królikach. Powinien on to ucho dokładnie zobaczyć.
Króliki sądzę, że trzeba rozdzielić. Przynajmniej do czasu aż się ucho zagoi.
-
Miiko., dziękuję ci słońce :*
Bella, nie jest to jakiś wielki wypadek, a tak jak napisała Mi. mały problem. Nie ma potrzeby jechać 80km, kiedy wet i tak nie poda nic więcej jak antybiotyk i leki przeciwbólowe, które już zostały podane ;)
Co do łączenia, króliczki połączyłam. Znowu jest miłość i jak na razie mam tylko nadzieję, że lizanie któregoś dnia nie przerodzi się w brak ucha u Makreli :)
-
Misokyaa, jak Makrelowe ucho? Jak zaprzyjaźnianie?
-
Zostawiłam je razem. Jest miłość, jest wylizywanie. Nie wiem skąd kolejna rana dziś rano.
Nie mam siły, chyba je chwilowo rozdzielę.
[ Dodano: Sro Maj 05, 2010 10:30 am ]
eh, eh... króliki rozdzielone, boję się że Makrela straci ucho :/ W tym momencie jest ono o połowę krótsze. Po zbadaniu i wizycie u weta, stanęło na tym, że jeżeli Fiźka podtyje, to można ją będzie sterylizować - oczywiście u doc. Krawczyka.
Czy sterylka może jakoś pomóc? Strasznie się boję, że jej czarna jędza to ucho zje :(
-
podbijam :) jeśli chodzi o wojny to sterylka pomóc może...
-
kasiek, dzięki... wiem że mało kto miał taki problem. Nie wiem czy siedzieć przy nich dzień, noc i pilnować, czy rozdzielić je kojcem, żeby czuły swój zapach... ?