Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Porady => Archiwum działu Porady => Wątek zaczęty przez: nadiapawel w Grudzień 28, 2009, 20:04:00 pm
-
witam przynioslem samca baranka od znajomego zalatwil moja samiczke jednak potomstwa nie bylo ,dopuscilem zwyklego miaturka i samiczka dala 9 sztuk pozniej znow przynioslem samca od kolegi i ponownie nic po nim nie bylo ,podejrzewam ze samiec jest bezplodny ,na co kolega twierdzi ze jakis hodowca mu powiedzial ze samce barankow miniaturowych maja 4-5 miesiecy bezplodnosci prawda to ?? juz sam nie wiem co mam myslec pozdrawiam
-
juz sam nie wiem co mam myslec
za to ja wiem co myśleć o tobie. Rozmnażacz jesteś i dlatego to forum nie jest dla ciebie, zmykaj szybciutko :szerm:
-
Powiedziałabym co myślę, ale mam kulturę i szanuję innych forumowiczów. Chyba więcej dodawać nie muszę.
-
Hej, pomyliłeś drzwi, my rozmnażaczy potępiamy :lanie:
-
Rozmnażanie zwierząt jest głupie! Na naszą pomoc nie masz co liczyć. Radzę się zastanowić nad tym co robisz i jaką krzywdę robisz zwierzętom. :bejzbol
-
to chyba wy nie wiecie co robicie jesli nie pozalacie swoim samiczkom choc raz wykocic male poczytajcie czym to grozi zwierzakowi i czy to grzech dochowac sie malej gromadki barankow ,a jak myslicie skad macie swoje kroliczki nie sadze zeby sie znalazly w kapuscie
-
nadiapawel, wyobraź sobie, że dopuszczenia samicy w ramach zapobiegania chorobom lub ciążom urojonym to już dawno udowodniony zabobon! Teraz aby tego uniknąć sterylizuje się samice.
I owszem, może to nie jest grzech, ale biorąc pod uwagę fakt jak wiele zwierząt jest w schroniskach i czeka na adopcje, rozmnażanie zwierząt jest nieodpowiedzialne. Mała, słodka kuleczka dorasta, zaczyna sprawiać problemy i ląduje w adopcji. Może jeszcze powiesz, że jesteś na tyle odpowiedzialny, że jak ktoś kto kupił od Ciebie królika, a po czasie już go nie chce, to zabierasz z powrotem? Szczerze wątpię.
-
tak, tak-
właśnie nasze króliczki zostały znalezione w różnych dziwnych miejscach, mój być może właśnie w kapuście, gdyż ktoś wyrzucił go na działkę, uszkadzając przy okazji kręgosłup i okaleczając na całe życie. Inne znalezione w śmietniku, na ulicy, klatce schodowej......
Jak myślisz, rozmnażając jaką przyszłość szykujesz swoim maleństwom?!!
Kalectwo, głód, zimno, schronisko, lęk, przerażenie?....
Proszę zastanów się!
-
Kalectwo, głód, zimno, schronisko, lęk, przerażenie?....
dodam do tego jeszcze znęcanie się , brutalne zabijanie i podawanie jako pokarm innym zwierzętom !!
-
Więcej niż połowa z twoich króliczków pójdzie do paszczy gada, trafią do nieodpowiedzialnych ludzi, zostaną wyrzucone do lasu, oddane do schroniska, bo to miał być tylko żywy dodatek do mebli.
Ale oczywiście, on może mieć to głęboko w poważaniu, bo tu pewnie nie chodzi o dobro zwierzaków, ale zysk.
I gratuluję ci takiego podejścia do zwierzaków.
No, ale jak wspomniałam wcześniej pomyliłeś drzwi, my nie hodujemy króliczki, ale je kochamy :)
I jeszcze dodam, że tu dziewczyny mają królinki, które nieraz były w ciąży, przy zabiegu kastracji widoczne były zmiany nowotworowe.
-
dokładnie... ja mam królice rozmnażaną ciągle... była w ciąży nie raz i nie dwa !! maluchy były jedzeniem dla węża... i co?? podczas sterylki okazało się że na jajnikach były cysty :zdenerwowany CIĄŻA NIE ZAPOBIEGA CHOROBOM NOWOTWOROWYM!!!
-
Moze sa i z kapusty albo na klatce znalezione. króliki nie rozmnazam na handel ale dla własnej satysfakcji. Moje kóliczki maja takie warunki ze inne moga im pozazdroscic.Raczej nalezałoby sie zastanowić nad ludzmi którzy stoja na giełdac w mrozach i handluja zwierzetami bez litosci- nie tylko królikami. najpierw sie zastanówcie co i o kim piszecie. Nie macie pojecia o bozym swiecie. z panem Bogiem.
-
nie pozalacie swoim samiczkom choc raz wykocic male
ja nie pozwole, nie mam warunków do trzymania gromadki króliczków
czy to grzech dochowac sie malej gromadki barankow
żaden grzech, jeżeli nie chcesz ich:
a. rozmnażąć dalej
b. sprzedawać dla zysku
c. porzucić gdzieś w kapuście
d. oddawać do zjedzenia gadom
e. zostawić na pastwę chorób, bo nie będzie Cię stać na leczenie
f. oddać nieodpowiedzialnym ludziom
jeżeli to TY chcesz miać gromadkę baranków dla SIEBIE to zajrzyj na adopcyją, tam jest gromadka baranków, która będzie Ci wdzięczna :)
Z kastracją i sterylizacją mój drogi.
Rozmnażanie nie jest dobre.
Królik to drogi pupil.
Nie bądź bezduszny i pomyśl o tym co się stanie z Twoją gromadką.
A dla własnej satysfakcji.
to znaczy co? Stoisz i masz satysfakcje z aktu królików, z porodu i wykarmiania młodych przez samice czy może z oddawania byle komu królików za satysfakcjonującą cenę?
Raczej nalezałoby sie zastanowić nad ludzmi którzy stoja na giełdac w mrozach i handluja zwierzetami bez litosci
zastanawiać to się należy nad wszystkim mój drogi !!
Nie macie pojecia o bozym swiecie. z panem Bogiem.
papa
tylko nie idź i nie rozmnażaj się, broń Boże :/
-
nadiapawel, Moj Tobi tez byl kiedys sliczna kuleczka, tez ktos rozmnozyl z milosci do krolikow, ktos go kupil lub dostal, a pozniej jak sie kuleczka znudzila wyladowala na mrozie i spedzila tam kilka nocy zanim ja znalazlam. A taki slodziak i przytulaczek jest :)
(http://images25.fotosik.pl/310/e4f4a2214313f1c5m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=e4f4a2214313f1c5)
-
króliki nie rozmnazam na handel ale dla własnej satysfakcji.
a na czym polega ta twoja satysfakcja?
Zwierzęta nie mają z tym żadnej satysfakcji.
-
poza tym idąc tym tropem myślenia, skoro rozmnażasz "dla dobra królicy" i chcesz wszystkie małe zostawić dla "satysfakcji" to później jak one dorosną przecież też trzeba rozmnożyć dla ich dobra no bo przecież jak to tak mozna, żeby potomstwa nie miały... :dobani