Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Adopcje SPK => Archiwum adopcji => Wątek zaczęty przez: maro w Listopad 17, 2009, 23:00:14 pm
-
Drodzy sympatycy króliczków,
chciałybyśmy przedstawić Wam naszego szczególnego „tymczasowicza” – Czarka. Jest to króliczek o dużych gabarytach i tako samo wielkim sercu. Poszukuje domku, w którym mógłby wieść spokojne królicze życie.
Czarek to rasowy baran francuski, waży ponad 6 kg, jest bardzo oswojony z człowiekiem sam garnie się do ręki. Nie jest płochliwy jak zwyczajna miniaturka. Nie starszą go nagłe hałasy, jest odważny i bardzo delikatny wobec dzieci. Poszukujemy mu domu z ludźmi o szczególnym sercu dla zwierząt. Króliczek potrzebuje tez dużo miejsca na wybieganie, naszym marzeniem jest, dom z ogrodem, gdzie Czarek mógłby śmiało spędzać miesiące letnie w zagrodzie na podwórku. W zimie musi być w domu i mieć miejsce na swoje bryki. Wszelkie informacje o króliczku dostaną Państwo pod numerem 606 398 130 lub pod adresem e mail jola.wojtycza@kroliki.net, lub brrunia@o2.pl
(http://img21.imageshack.us/img21/5562/pb050236.jpg)
(http://img195.imageshack.us/img195/6671/pb140293.jpg)
-
Jakie niesamowite uszka ma :)
Jak ja uwielbiam brunetów :lol
-
Czarek czyli Tymek - eh, co tu dużo gadać - piękny jest ten duży maleńki, a uszyska - cudniaste. I takie błyszczące futerko - superowy gość. Buziole wielkie dla pysiaka :przytul i ściskam paluchy za nowy dom.
-
O matko!!! No te uszyska sa przecudne. Na pewno szybko sie ktos w nim zakocha. Jejku, tyle cialka do przytulania...
-
Tymczasowy Tymek vel Czaruś, jak kto woli, lubi jeść z moim Tapkiem, tutaj widac różnice w wielkosci.
(http://img255.imageshack.us/img255/136/pb140287.jpg)
(http://img443.imageshack.us/img443/8930/pb140289.jpg)
-
Czarek wygląda jak starszy brat Tapka :)
Pasują do siebie jak ulał :) :lol
-
Jest wspaniały, taki olbrzym, uwielbiam te duże króle. 6 kg miłości na kolanach to jest coś. :heart :heart
-
też muszę przyznać że jest super :)
-
Zawsze chciałam mieć królika-giganta :D jest boski :)
-
Śliczniastego masz olbrzyma ! :*
Wymiziaj uchacza ode mnie :bukiet
Pozdrawiam
-
maro, a jak sobie radzi z kuwetą? I jak jego niszczycielskie zapędy? :D
Przyznam, że jest po prostu obłędny. Pewnie jest wielkości psa. :lol Mąż jest nim zafascynowany i zauroczony i zamęcza mnie pytaniami o niego.. :rotfl2:
-
Viss, siku tylko do kuwety, bobeczka czasem zgubi po drodze. Namiętnie wżera kartony, które równie namiętnie mu dostarczam :) Z mebli, jeszcze nic nie poniszczył, choc dywan już jest poskubany w kilku miejscach. On zachowuje się naparwde super, tylko np jak miniaturzezeżarcie kartonu zajmuje dzień to jemu 15 min, taka różnica.
-
Ech, wszystko w nim jest zachwycające. :DD
Jeśli nikt sie nie zgłosi do stycznia (czego mu nie życzę), to może pomyślimy o nim. Mamy duże mieszkanie, miałby gdzie hasać. :)
Choć mamy juz na oku jednego takiego nicponia, nie-baranka i chyba przez to nikogo nie interesuje (obym sie myliła), a nam biją do niego serducha..
-
Śliczniusi :* a ta waga....prawie jak mój 4miesięczny synek-normalnie szok..Patrząc na jego uszy odlatuję :lol Duuuużo mizianka dla "malutkiego" słodziaka
-
jest poprostu boski :P
kto musi go oddac :(
-
reniaw, w jego profilu na adopcyjnej jest wszystko.
Kto pokocha francuza?
-
Czy Czarek vel Tymek mógłby się zaprzyjaźnic z drugim kastrowanym samcem czy raczej byłby to problem?
-
Trudno ocenić, z moim miniturkowym baranem drze koty. Ale Tapek jest zadziorny i pilnuje swojego terytorium.
-
Ach a normalnie się w Nim zakochałam jest boooski ! Moje marzenie od dawna!
A pytam bo chętnie bym go przygarneła, ale własnie za ok tydzień zamieszka u mnie samczyk minaturka, o którym sama narazie mało wiem bo jest to króliczek zabrany z budowy od robotników. Więc za nim bym się zdecydowała muszę poznać zachowanie Franka - tak został ochrzszczony przyszły nowy domownik ;).
Kurcze normalnie gdyby Franek nie pojawił się na mojej drodzę to bez zastanowienia bym o Niego błagała! :)
-
Witam,
nie dostalam odpowiedzi na maila, wiec podpytam tutaj:) Czy Czaroslaw znosi towarzystwo psa? Nie boi sie? Czy zalatwia sie do kuwety?
pozdrawiam,
Ania.
To moj Prezes, ktorego nie ma ze mna juz tydzien, a ja nadal niezbyt potrafie sie pozbierac:(
http://www.youtube.com/watch?v=XHRRZ7o6P7w
-
Anika, niestety ostatnio poczta królicza coś nie działa i maile nie dochodzą :/ Z tego co wiem Czarek teraz jest u maro, chyba możesz pisać na pw lub ma mroszko2@wp.pl
Pośredniczką jest Jola Wojtycza czyli brrunia z forum - pisz do nich na pw.
-
Anika, przykro mi z powodu odejścia Prezesa :( Jak obejrzałam filmik to łezka z oczu zakręciła. Mam sentyment do czarnych uszu... 3maj się jakoś! :glaszcze:
Tak jak jpuasz pisze to z całą pewnością wina serwera i maile czasami nie dochodzą do dziewczyn z SPK. Na pewno by ci odpisały :) Cierpliwości i powodzenia ci życzę :)
-
Z tego,co wiem,a miałam przyjemność gościć Czarka/Tymka przez jedną noc to przestraszyć go może chyba tylko trzęsienie ziemii albo brak obiadu,a i to dla głaskania by przeżył taki to z niego 6-cio kg pieszczoch.No i tylko kuwetkowy jest. :lol
-
na razie mam w glowie małą mysl, zeby zjawil sie u nas kolejny kłapouch, ale to bardzo początkowa myśl. Odczuwam piekielną pustkę po Prezesie, w zyciu nie przypuszczalam, ze bedzie AZ tak kiepsko. Na dodatek nie odszedl sam, zdecydowalismy sie na eutanazje... mial wode w plucach, powiekszone serce, kamien i chore uszka (prawdopodobnie bakteria rozprzestrzenila sie na caly organizm, powodujac takie zalamanie zdrowotne). Od malucha mial problemy (kamienie, zapalenie mozgu), ale udalo nam sie wyprowadzic go na prostą na dobrych kilka lat... w marcu skonczylby 7...:(
a pytam o psa, bo u nas zwierzaki nie zyja w klatce, dlatego takiego klapoucha bede? szukac... sa w pelnej symbiozie. Prezes zalatwial sie do kuwety, spal za lozkiem i chodzil za mna jak pies:) Mamy psiaka (cholernie przyjaznego), ale krol moze sie bac, dlatego nie wolno go stresowac i musze miec pewnosc, ze obecnosc psiaka nie bedzie zle na niego wplywac:)
-
Wiesz duże króliki (bo sama mam takiego)nie są strachliwe,a pies,gdy zbytnio będzie nachalny może zostać pogoniony.Ja psa nie mam,ale Baruś jak był zdrowy i po działce spacerowały wolnożyjące koty to namiętnie lubił je ganiać.
-
Docent (pies) byl przez Prezesa ustawiony:) Kiedy Doc chcial go pocalowal, przewaznie slyszal fukniecie, przestawal merdac ogonem i odchodzil. czesto razem spaly, obok siebie;)... Ale pytam, bo wiem, ze sa tez takie, ktore panicznie stresuje obecnosc psa...
no wlasnie zdradzcie z ciekawosci (wlasciciele wiekszych króli), jak to jest z tymi kłapouchami o lepszych gabarytach. Prezes wazyl zaledwie 2,5 kg, widze, ze Czarosław ponad 6. Jak z jedzeniem (nadążacie?:-), ze strachliwością, długością zycia etc.
-
Baruś jest tej samej rasy co Czarek i jeżeli chodzi o reakcję na niecodzienny hałas : Duszek (baran miniaturka) tupie i ucieka przed siebie,Poluś(rasa średnia)podejmuje alarm,Kastor(brat poprzedniego)nadstawia uszy,Helenka(miniaturka)podnosi ucho,a Baruś drzemie dalej(w końcu uważa,ze na razie nic mu na mordkę nie spadło,więc no problem).Jeśli zaś chodzi o jedzenie to napewno je więcej(mój akurat zieleninę,bo granulatu nie je więcej niż 2 łyżki dziennie),ale nie znaczy to że 3xwięcej od standardowej miniaturki,zresztą Czaruś jest wielkim amatorem siana,a to dobrze dla zdrowia królika.Na pewno mniej ma problemów żołądkowych,a co do zdrowotności to jak u ludzi :bywa różnie,mój od 1/2 roku jest stałym rezydentem przychodni wet(EC,ropnie itp).Na korzyść Czarka przemawia młodość.Co do długości życia to prawdopodobnie przeciętna królika (zwykle są hodowane na mięso :bejzbol,więc nie mają szansy dożyć starości).Taki królik potrzebuje na pewno dużo ruchu,czyli najlepiej chów bezklatkowy,albo zamykanie na noc.U mnie Baruś ma swobodę 24h/dobę.Na plus :nie jest niszczycielem i przez prawie 2 lata odkąd jest ze mną zaliczył 1 kabel od telefonu(teraz leży na nich).
-
ANika super by było, gdybyś się zdecydowała na Czarusia. Jest naprawdę przekochany. Pogadaj z maro ona Ci chyba powie najlepiej.
-
zapytam na priva i przeanalizuje przez swieta wszystko, przede wszystkim mam nadzieje, ze jak minie wiecej czasu, bedzie lepiej po odejsciu Prezesa:(
-
(http://img255.imageshack.us/img255/136/pb140287.jpg)
"- Whoooooou! You're the biggest orange I've ever seeen O.O
- What? I'm not an orange.
- You must be my big brother!"
Nie mogłam się powstrzymać od tego cytatu :icon_redface [The Anoying Orange 2, na youtube].
Czaruś jest piękny i myślę, że gdyby więcej osób z forum miało warunki na wielkiego króla to już by grzał miejsce w nowym domku.
-
O hoh krótko mnei nie było a tu taka dyskusja.
Po pierwsze oczywiście, że e mail Anika, nie doszedł wrrr, dobrze, żeś napisała na priwa bo tak byś się nie doczekała, wszędzie podaje prywatnego e maila można pisac smiało mroszko2@wp.pl Na Twoje pytania odpowiedziałam, ja tez miałabym kilka ale jeżeli sie zdecydujecie ubiegać o Tymka to prosze wysłać formularz do Brruni ona trzyma rękę na pulsie. Jendo krótkie pytanie gdzie był leczony Prezes? Bardzo mi przykro z powodu odejscia Twojego królika, jak zauwazyłas ja mam Tapka też czarnego barana po przejściach i niestety woja miedzy Big Brother`em jest nie do przejscia tak Tymi by został... Do Tymka na początku trzeba mieć cierpliwość i doświadczenie bez tego moze byc cieżko na początku, potrafi capnąć a jak capie to pół reki od razu, ale tylko w sytuacjach zagrozenia, trzeba go poznać i wiedzieć, ze jak sie daje miche to szybko i bez ceregieli, jak sie macha marchewka przed nosem to zęby zaciskają sie na łydce i takich numerów robić nie wolno, że jak sie podejdzie od tyłu i wystraszy to tez mozan oberwać no ij ak sie głszcze tego czarnego zza krat to nei ma zmiłuj zeby wtopia sie w rękę. Pozatym Tymi jest czyscioch i siusiu robi tylko do kuwteki bobki niestety wkoło kojca przeciwnika sa usiane we wzory. Psa myslę, ze sobie podporządkuje. Ot i chyba wszystko. Tymiego mozna sie wystarszyć jak człowiek nie miał doświadczenia, ale podejrzewam, ze skoro miałas 7 lat królika powinnaś sobie poradzić. A co w zamian, prawie (juz niestety) 7 kg ciałka na kolanach do głaskania na pół filmu, wspólne odsypianie nocek po robocie, posapywanie jak Pani za uszy poniunia, po prostu 7 kg ciepłego, kochanego, cudwonego ciałka, z którym bedzie ogromnie cieżko mi się rozstać, i naprawdę pisze to ze łzami w oczach, Tymi skradł moje serducho jest cudowny.
-
Prezes na samym poczatku (przez rok) byl pod kontrolą Bieleckiego, ale szybko przetransportowalismy sie do Mileny Wojtys. Czemu pytasz?
byl piekielnie chorowity od poczatku, ale skladam rece do gory, ze maz bez problemu nauczyl sie robic kroplowki, zastrzyki etc. Wlsciwie to sie nie uczyl, chyba z krwi to sobie wyciagnal:)
cale zycie pil wode Jan, zeby sie kamienie nie tworzyly, i co roku kuracja uszu, bo mial tam bagno straszliwe. Ostatnio przezywal druga mlodosc chlopak, a nagle kiepski wynik krwi, uszy tragiczne bez reakcji na leki, kamien w pecherzu (najmniejszy problem akurat). Rtg wyazalo, ze w plucach jest minimum powietrza, przyduszal sie:( Serce kiepsko. Nie wiadomo, od czego sie zaczelo tak na dobra sprawe - czy od uszu, czy od nerek? w kazdym razie walczylismy do konca, a po odejsciu i tak nie moge sie pozbierac i mam wyrzuty sumienia o wszystko...
[ Dodano: Sro Gru 23, 2009 9:42 pm ]
troche mnie podlamalas tym gryzieniem. Ja OK, ale u meza chyba ten numer drugi raz nie przejdzie. Teraz moge sie z tego smiac, ale Prezes przed kastracja atakowal facetow jak leci. Mnie zawsze oszczedzal, a po kastracji - przytulanka. Przy totalnej swobodzie (zero klatki) i psie to wazne, zeby jednak nie wgryzal sie przy okazji podawania mu miski:( Kurka, myslalam, ze charakterologicznie przypomina miska, w sensie straszenie jasne, ale bez mocnych dziabnięć:(
-
On gryzie tylko w oczywistych dl aniego sytuacjach nigdy z zaskoku, ja juz wiem kiedy moze sie wkurzyc i uwazam po prostu. On był głodzony wiec nic dziwnego, ze nie lubi jak ktos bawi sie z nim jedzeniem.
-
czemu o weta pytalas?:) z ciekawosci...
kiedy byl kastrowany? moze jeszcze sie nie "wyciszyl"?;)
-
Anika, czy chodziłas do króliczego, ja Panią Milenke starszni elubię choć ona zapewne nawet mnie nei kojarzy jest przeogromnie taktowną miłą osobą no i zna sie na królach. Tymi już jest dawno po kastracji, on po prosty był głodzony noi niestety lubi kiedy to on rzadzi a nie ten mały czarny pizdurek za kartami.
-
a te bobki wali ze wzgledu na rywala, czy w ogole celuje do kuwety z zalozenia z siuskami tylko?
przemyslimy to przez swieta, przegadam z mezem. Wszyscy w rodzinie przyzwyczajeni do przytulanki. podczas wyjazdow Prez byl zawozony do tesciow i teraz sie zaczynam zastanawiac 1. jak zmiana otoczenia dla takiego Czaroslawa 2. jak starszym ludziom wytlumaczyc, ze to nie prezes, tylko minipies z charakterem:)
pomysle, ale cos sie obawiam reakcji meza na info o gryzieniu...
dziekuje generalnie za szczery, pikny opis Czarosława:)
[ Dodano: Sro Gru 23, 2009 10:11 pm ]
PS. no my z Milenką w dobrej komitywie mega, mimo ze zawsze sie upierala, ze Prezes charakterny i butny hehe, a ja sie upieralam, ze tylko u weta;)
Kochana kobita...
Kuba zreszta tyz
-
Tzreba pisac parwde dlatego uważam, ze Tymi powinien pójść do doświadczonych ludzi.
A Panią Milenke prosze pozdrowić odemnie serdecznie.
-
zgadzam sie, nie wyobrazam sobie, zeby trafil do nowicjusza, szczegolnie przy tych gabarytach.
A Milenki nie mam jak, czasowo kontakt zawieszony po odejsciu Prezesa, ale jesli przytrafi sie nowy lokator, pozdrowie rzecz jasna:)
Dam Ci znac mailowo, nawet jesli dojdziemy z mezem do wniosku, ze jeszcze bedziemy czekac na kłapoucha nowego. Obawiam sie, ze gryzienie Czarka, nawet przy przewidywalnosci, go nie przekona:) Kroplowki dawac sie nie boi, a takiego "malucha" owszem. Zarty zartami, ale przed kastracja Prezes sie wgryzal w niego totalnie (do krwi, mocno piekielnie).
Wesołych!
A.
-
Do góry Tymeczku
Co słychać? Prosimy o najświeższe wieści i fotki Tymka :blaga:
-
i ja sie usmiecham o nowe foty Tymka!
powiem Wam, ze myslalam, ze szybciej sie pozbieram, a nadal potrafie miec ryk nie do opanowania po Prezesie...
-
Tymiś ma sie b dobrze, własnie zmieniamy sierść a tym samym ubarwienie, jest złodziejm pierwsza klasa i troszkę schudł nie wiem czemu bo mnie się wydaje, ze żre okrutnie
wazy teraz równe 6 kg kruszyneczka moja kochana.
(http://img718.imageshack.us/img718/6486/pb030205.jpg)
(http://img651.imageshack.us/img651/107/pb030200.jpg)
-
wiecej;)))
-
Słodziak cudny, 6 kg szczęścia :przytul
jakiej dłogości ma uszyska?
-
nuka, super pytanie poszłam zmierzyc, już wiem a Wy spóbujcie i zgadujcie od nasady do konca ile ma hihihi.
-
jaki fajniusi duży :) ja juz sie nie moge doczekac az moj będzie duży duży :D
-
Jaki on jest śliczny i taki do przytulania. Zgaduje długość uszu - ok. 16 cm. Pozdrawiam
-
oj nie będzie nie będzie :)Czarus jest hodowlancem.
sliczny,piekny,cudowny...Poprzytulaj go ode mnie
-
Ja myślę, że ze 30cm :D
-
IzaK, mało kochana mało :)
-
No dobra poddaję się. Te uszyska są takie do wycałowania. Musi być słodki taka sześciokilowa kruszynka. proszę go wygłaskać za uszkami - malutkimi.
-
e no co Wy dziewczynki tak łatwo się poddajecie :) Do 3 razy sztuka :)
-
Karolcia ma 10cm, więc może 25?
-
megana88, no coś Ty za dużo, az taki ogromny nie jest Izak była najbliżej :)
-
27,5 cm :diabelek
W każdym razie uszyska są piekne i dłuuuugie :przytul
-
Po takiej podpowiedzi myślę, że 20 cm.
-
Sugerowałam się zdjęciami jakie robiła moja siostra na wystawie w Szepietowie. Ucho miał od dłoni aż do łokcia, a może nawet i więcej. 20? :D
-
nuka, za dużo :PP
-
jak nie 16, jak nie 20 to może 21,5 cm (+ milimetr na wystające kłaczki :diabelek ), no ewentualnie 18,5 cm.
-
Dziewczynki zanim ja napisze i post dojdzie to są juz Wasze odpowiedzi a wiec jesteście tak blisko, ze kończę zabawę od nasady do koniuszka równe 19 cm uszysk do wycmokania a jakie mięciuchne bombastyczne!!!
-
He he :) masz co głaskać :) na zimę jak znalazł taka ciepła poduszeczka :D
-
megana88, grzejnik pierwsza klasa.
-
maro, czy Tymek dogadałby się z baranią dziewczynką? On podbił moje serce :heart mam nadzieje, że w końcu przekonam mame na drugiego króla..
-
Paulisia, trudno mi poiwedzieć mojego Tapk aatakuje i bardzo go gryzie, ale to Tapek go zaczepia. W razie czego musisz miec możliwosć oddzielena zwierząt bo miniatura w starciu z francuzem nie ma szans.
-
Dom z ogrodem, naturalna kosiarka latem, super puchaty grzejnik zimą - zazdroszczę :diabelek
-
Żałuję, że nie mam warunków dla tak dużego królika, mieszkam w małym mieszkanku, z królikiem, mężem i bratem, gdybym miała dom z ogrodem na pewno bym go przygarnęła. Jest boski, słodziutki, śliczny, kochany miziak.
-
maro, a jak tam relacje Tapek - Tymek? Dalej bez zmian?
-
Misokyaa, bez zmian przez kraty i tak zostanie.
Tymi nadal szuka domu.
-
Śpie i marzę o swoim domku, czy naprawde nikt nie chce tego słodziaka?!
(http://img692.imageshack.us/img692/2159/p2160133l.jpg)
(http://img16.imageshack.us/img16/6041/p2160134.jpg)
-
oo jeju 0.o ale duży ten króliś...ale śliczny jest!!
-
Tymuś :heart Żeby nie to, że dopiero zaczynam z króliczym światem.. to bym go wzięła odrazu. Ale i jeszcze te 35 m2 mieszkanie:/ :buu ;(
-
gdyby nie to, ze nie akceptuje innych królików. no, ale "gdyby, gdyby" dzięki temu domu nie znajdzie.
Wygłaskaj malucha.
-
ale sliczny KLOCEK :lol jest swietny
-
Misokyaa, otóż to....
reniaw, no klocek z niego niezły ale taki go głaskania strasznie cholernik lizaty wczoraj wyciumkał mi cała poduszkę znów musze prać posciel tak liże lizak jeden, a nie dałam rady juz go wygłaskiwac bo przecież z pieszczochami nie ma końca.
-
Śpie i marzę o swoim domku, czy naprawde nikt nie chce tego słodziaka?!
Nic podobnego, :oh:
Marze o nim :heart
Zawsze chcialam miec takiego duzego krola,ciagle mam nadzieje,ze kiedys takiego bede miala.
Bardzo chcialabym go ale jak to zrobic ??
przeciez to strasznie daleko :buu
Moglabym tez wziasc krolisia na DT mam miejsca wystarczajaco.ale ta cholerna odleglosc :buu :buu :buu
-
oj, moze sie cos da wykombinowac z transportem - ludzie jezdza na wystawy z psami, moze w polowie drogi mozna sie spotkac...
PS. Tymek jest piekny, jestem fanką malzenstwa z UK, ktore ma u siebie same takie olbrzymy.
Zerknijcie: http://www.youtube.com/watch?v=_60cYIN1dqY
i ich strona (polecam sklep - niesamowite zabawki mozna podejrzec dla kłapouchów)
http://www.rossrabbits.co.uk/
-
Takiego królika miec to dopiero frajda .Mimo że są tak duże uwielbiają się przytulac .Jak ktoś go zaadoptuje na pewno nie będzie żałował.
-
Takiego królika miec to dopiero frajda .Mimo że są tak duże uwielbiają się przytulac .Jak ktoś go zaadoptuje na pewno nie będzie żałował.
Oj tak,juz zazdroszcze temu.kto pieknote wezmie :(
Gdyby tak mozna bylo do Walbrzycha go dowiezc,z Walbrzycha do Norymbergi jezdzi czesto moj znajomy.
-
sonia, trzeba by się dowiedzieć czy jest możliwość zaadoptowania kicaja zagranice. Myślę, że transport do Wałbrzycha, czy też Wrocławia nie byłby problemem tylko wymagał czasu. Czarek prócz tego nie jest w dobrych stosunkach z innymi królikami więc zaprzyjaźnianie z Wojtusiem raczej odpada. Jeżeli interesują cię hodowlańce to adopcyjny Bazylek bardzo długo czeka na dom.
Ewentualnie napisz PW do Nuny. Ona mieszka w Niemczech i orientuje się czy istniej tam odpowiednik SPK.
maro ja się chciałam tylko spytać czy Czarek jest w 'pilnych' ponieważ jest problem z tymczasem, czy aby był widoczny?
-
sonia, Anika, kochane ale ja mu tymczasu nie szukam on ma tymczas u mnie i chyba nie najgorszy bo na niczym mu nie oszczędzam, je tak jak Tapek tylko razy 2. Biega codziennie ile sie da, jest głaskany, tulony, pieszczony jak każdy mój króliś, tylko nienawidzą sie z Tapkiem i na całe życie tak się nie da. Tapek był już kilkakrotnie pogryziony i to w brzuszek, podejrzewam, ze ze stresu mi sie zatkał to nie robota, gdyby diabły sie dogadały to przeciez bym go zostawiła bo juz tyle mieszka a wszyscy za nim przepadają. Wszyscy znajomi jak przychodzą to biega tylko Tymi bo on daje się głskac i brac na kolana. Absolutnie nie zgodzę sie na ciagniecie go przez całą Polskę i to jeszcze w taką pogodę. Szkoda mi jego stresu Mam nadzieję, ze znajdą się osoby blizej, ja mogę go dowieźć do Warszawy.
Misokyaa, jest w pilnych bo "zżera" mojego Tapka jak mały ucieka z kojca.
-
Misokyaa, Wiem,ze w Niemczech sa tez takie krole ale ja marze o krolisiu polskim:)
Mam tyle pomieszczenia,ze nie musialabym Czarusia zaprzyjazniac z Wojtusiem.
Byliby osobno.
maro, zle mnie zrozumialas,chce Czarusia na stale,natomiast moglabym tez czasami wziasc inne krolisie na DT.
Masz racje,to za daleko,szkoda Czarusia meczyc podroza.
Prosze wycaluj go i szepnij mu do pieknego uszka,ze jest piekny i bardzo go pokochalam :przytul
:przytul
-
sonia, dobrze, ze mnie poprawiłaś. Głaskacze przekazane własnie sobie pospalismy po mojej nocnej robocie, Tymi często sie wtedy ładuje do boczku :)
Wiesz jeżlei chodzi o adopcje króliczka z Polski to ja nie widze problemu z dostrczeniem go do Wałbrzycha, wiesz we Wrocku mamy tyle króliczków, że napewno cos by się znalazło. Ja proponuję Narnie jak odstawi młode :)
Jeżlei sie zdecydujesz pisz na e mail :)
-
Maro, zrozumialam, ze chodzi o DS, a nie DT:) Wiadomo, ze DT to on ma swietny:))
-
maro, Czy ta kroliczka jest duza?
Chodzi mi o duzego krolisia,zawsze mialam male.
Chcialabym ja zobaczyc jesli to mozliwe:)
-
sonia, zdjecia Narni są w dziale SOS interwencja w pseudohodowli. Jest to typowa miniatura. Ale wiesz co, moze zapytaj o http://adopcje.kroliki.net/adopcje/bobby_rita_wroclaw.html one mają taaakie długie uszy, wygladaja na miksy. :DD
-
tylko, że one są do adopcji tylko razem.
Jest jeszcze Tosia z Warszawy, Manfreda, której nie ma jeszcze na adopcyjnej i mój helikopter Pumpernikiel - jeszcze dzieciątko, ale osiągnie wage do około 5kg. Też chwilowo nie na adopcyjnej bo czekamy na powrót naszego weta, żeby zrobić badania :)
-
Wszystkie sa przepiekne :heart ale teraz chce duuuuzego,
to jest moje marzenie:)
-
sonia, te o których pisze to właśnie hodowlańce ^^ Manfreda, Czarek, Bazylek, Pumpernikiel to kicaje odrobinę większe niż miniaturki.
-
Miso, jeśli mówisz o Tosi białej albinosce, to ona ma już nowy domek :) w Łodzi :P
-
sonia, te o których pisze to właśnie hodowlańce ^^ Manfreda, Czarek, Bazylek, Pumpernikiel to kicaje odrobinę większe niż miniaturki.
odrobine,to znaczy ile?
Chcialabym,zeby wazyl przynajmniej 5 kg.
Gdyby byla samiczka z corka,wezme obie :heart
Gdzie moge zobaczyc zdjecia tych krolaskow co wymienilas?
Widzialam tylko Czarusia :heart
-
wśród hodowlańców na adopcyjnej są m.in.
http://adopcje.kroliki.net/adopcje/bobby_rita_wroclaw.html --> Rita i Bobby
http://adopcje.kroliki.net/adopcje/bazylek-warszawa.html --> niecałe 4 kilogramowy Bazylek
no i jak wiesz Czaruś vel Tymek.
-
Mysle,ze wezme Rite iBobiego.
Jak to teraz sie wszystko zalatwia?
-
Na stronie adopcyjnej www.adopcje.kroliki.net w dziale dokumenty pobierasz formularz adopcyjny,wypełniasz go i wysyłasz do pośrednika adopcyjnego,zajmującego się adopcją danych królików. :lol
-
sonia, to będziesz miała zabawę z 3 królami ^^
Wszystkie które wymieniłam prócz Bazylka to właśnie takie 5kg króliczki (: Manfredy zdjęć nie ma, mojego Pumpera są w klejone do jednego działu, ale na adopcyjnej pojawi się dopiero kiedy się dowiem jakiej jest płci.
-
MAS, Dziekuje :bukiet
Misokyaa, Bedzie super!
Juz nie moge sie doczekac,kiedy przyjada do mnie krolisie :heart :doping: :balet:
-
sonia, mam rozumieć, że te bliźniaki oficjalne już są twoje?
:DD
-
Kitty27, Mam taka nadzieje:)
Wczoraj wypelnilam formularz adopcyjny i wyslalam :jupi
Mysle ze dostane krolisie :heart
-
sonia, jak będzie potrzebny transport do Wałbrzycha daj prosze znac :) A można wiedziec które wybrałaś?
-
Mysle,ze wezme Rite iBobiego.
Maro, Sonia napisała wcześniej :)
-
jpuasz, ja dzisiaj naprawde jestem ślepa jak kret.
Wczoraj miałam tel w sparwie Tymka, jak powiedziałm procedurę adopcyjną to chyba Pani zrezygnowała bo sie wiecej nie odezwała buuu
A Tymcio jest przeuroczy.
-
Wczoraj miałam tel w sparwie Tymka, jak powiedziałm procedurę adopcyjną to chyba Pani zrezygnowała bo sie wiecej nie odezwała buuu
:( Jezu czego Ci ludzie się boją !!
maro, najwyraźniej nie była dobra opiekunką dla Tymcia i lepiej ,że zrezygnowała :przytul
-
kasiagio, wiesz kurcze nie wiem. Nawet zaprosiłam Panią do siebie, zeby go poznała i zobaczyła jak to jest miec 6 kg futra w 3 pokojach. Kurcze moze teraz nie ma czasu i jeszcze zadzwoni. Z rozmowy bardzo miła kobietka.
-
Ja raz rozmawiałam z panią przed telefon 50minut, musiałam aż podłączyć tel do ładowarki, a miałam wychodzić, wydawała się bardzo fajna, chciała adoptować Nube, mówiła, że zaraz wysyła formularz i... nigdy więcej się nie odezwała...
-
Ludzie boją się procedury .Jak można kupic i jak mi się znudzi to wyrzucę i nikt mi nic nie zrobi.A tu nie można takich rzeczy zrobic bo jest umowa .Ja tam zawsze mówię że lepiej adoptowac niż kupic.
-
Wiecie , wydaje mi się ,że ludziom się wydaje , a zaadoptuje sobie królika będę go trzymał w klatce bo króliki się przecież w klatce trzyma rzucę mu marchewkę raz na dzień i będzie git :nie_powiem
Dzwoniąc i dowiadując się jak naprawdę powinny żyć uszaki zaznają szoku i rezygnują , dla mnie to lepiej , uszaki to wymagające zwierzęta i nie powinien ich brać byle kto .
-
kasiagio, też fakt powiedziałam, ze Tymi ma klatke tylko na noc i jak biega Tapcio, moze to troszke przeraziło, no i Tymi potrafi sobei drogę utorować co do tego nie ma dwóch zdań.
-
Dziewczyny, prosze napiszcie jest to mozliwe,zebym jeszcze zadnej odpowiedzi nie dostala ??
Formularz adopcyjny wyslalam we wtorek :oh:
A tak wogole ile ta procedura trwa zanim bedzie wiadomo,ze pieknoty zostaly mi przyznane??
Nie wiem jaki jest "nick" Joli z Wroclawia,ktora zajmuje sie adopcja.
Chyba powiadomi mnie jak i co ?? ??
-
Soniu, możliwe, że nie dostałaś jeszcze odpowiedzi :) Cierpliwości. Napiszę Ci PW.
-
Jola Wojtycza to brrunia. Czekaj cierpliwie, na pewno jakąś odpowiedź dostaniesz :) Chciałam przypomnieć, ze każdy z pośredników oprócz adopcji ma też pracę/szkołę i swoje prywatne sprawy :) Także cierpliwości :) Co do czasu oczekiwania, to różnie, czasem tydzień, czasem miesiąc czy dłużej. A mam takie pytanko, czy będziesz jakoś w najbliższym czasie we Wrocławiu, czy może jak coś po króle byś specjalnie jechała?
-
sonia, jej nick to brrunia i jest ona z Krakowa.
Jest to możliwe. Trzeba wziąć pod uwagę, że są grupa adopcyjna to ludzie tak samo jak my. Ktoś może być chory, może siadł mu internet, jest w czasie przeprowadzki - milion powodów. Myślę, że do końca tygodnia już się ktoś odezwie.
[ Dodano: Czw Lut 25, 2010 5:19 pm ]
ups, nie wiedziałam że odpowiedziałyście :oh:
-
jpuasz, Ja nie bede we Wroclawiu.
Konieczny bedzie transport do Walbrzycha do mojego znajomego i on mi pieknoty przywiezie.Przygotuje tez 2 transporterki z siankiem i jedzonkiem zeby slicznotki mialy wygodnie.
Zazwyczaj z Walbrzycha do Norymbergi jedzie okolo 6 godz.
[ Dodano: Sro Mar 03, 2010 4:42 pm ]
Halo dziewczyny :heej
Dostalam odpowiedz od brruni,wlascicielka Rity i Bobbiego nie chce oddac krolasow :oh:
Postanowila je zatrzymac u siebie na stale,takze z adopcji nic nie wyszlo. :buu
Mam pecha :(
-
Nareszcie mogę zakończyć ten wątek. Tymi został adoptowany przez wspaniałą osobę z grupy adopcyjnej Magdę. Magda bardzo sie ciesze i chyba tylko takiej osobie jak Ty mogłabym spokojnie powierzyć opiekę nad tym łobuzem. Jest piękny ciekawski i bardzo, bardzo kochany. Będę za nim tęsknić okrutnie. Ale pocieszam sie tym, ze jesteśmy w stałym kontakcie.
TYMON MA SWÓJ DOM.
-
Super, że ma już domek :jupi
-
:jupi :balet:
madzia85 :bukiet
sonia, szkoda, że nie wyszło. Na adopcyjnej są jeszcze dwa hodowlańce - Manfredka oraz Bazylek.
-
:jupi ciesze sie bardzo...
-
:jupi super , Madzia moje gratulacje o "znaczne" :D powiększenie rodziny :bukiet
-
he he dzięki dzięki :P teraz pozostaje mi tylko cierpliwie czekać na mojego wielkoluda :przytul
Będę Wam zdawać fotorelację :D
Mam nadzieję, że dogada się z moją Tosią.
Co do Soni to chciała adoptować Manfrede ale niestety przeszkodziła nam odległość :(
Na szczęście 2 inne uszatki (nie od Nas) znalazły u niej swój dom tak więc wszystko i tak dobrze się skończyło :)
-
sonia, czemu nic nie mówisz o nowych uszatkach?? :bejzbol
-
gratuluję madzia85 podjętej decyzji tyle ciałka do kochania będziesz teraz miała nie mówiąc o tych które już masz
-
ale super:)
podkresle to po raz setny:)))
-
sonia, czemu nic nie mówisz o nowych uszatkach?? :bejzbol
Ojej,prosze tylko nie bij.... :oh:
Otoz jak napisala Madzia,mam 2 nowe uszatki
Dziewczynka baranka,nazwalam ja KOKI (wyglada jak Koki i Piegusek)
Chlopczyk Bobby.
Rodzina ,ktora ich miala chciala ich wypuscic do lasu :bejzbol nie moglam na to pozwolic !!
Koki i Bobby maja 4 dzieci,ktore maja 2 miesiace.
2 zostalo oddane a 2 zostawili sobie.
Cala 6 byla razem :DD :bejzbol
Mam je juz tydzien,wczoraj Bobby zostal wykastrowany(wczesniej u wetow terminy byly zajete)
Teraz Bobby odpoczywa.Beda tez moze jutro zdjecia moich nowych ucholi.
-
sonia, gratuluję uszatej rodzinki :)
maro, cieszę się, że długouchy znalazł domek :)
-
No i niestety z przyczyn od nas niezależnych po długich debatach, Tymon wraca na adopcyjną. Do tej pory mieszkał u mnie i tak zostanie najparwdopodobniej do lipca, potem dom tymczasowy zaoferowała MAS (bardzo Ci kochana dziękuję) ale szukamy.
Tymon potrzebuje naparwde dużego pomieszczenia. To nie jest mój wymysł dom z ogrodem, ja to pisze po to, zeby królik pomiesiącu nie wrócił do adopcji. On ma niespożytą energię i gdyby nie choroba Tapka jakoś byśmy przemieszkali dalej.
Tak więc szukamy :(
-
Ojej, już myślałam że dawno trafił do domku a tu taki klops,mam nadzieję że w końcu na taki trafi.
-
kochaniutki Tymku trzymam kciuki za domek
-
Biedactwo :( Faktycznie jest przekochany ... Kurcze szkoda bo u mnie byłby naprawdę spory problem z transportem a tu byłabym mu w stanie zapewnić to co potrzebuje (spory domek i dwa ogródki)... Tylko jak to zrobić :((
-
Baba Jaga, u ciebie Tymek miałby jak w raju...
Trzymam kciuki za szybki domek dla Tymka :)
-
Mogę wziąć Tymka do siebie nawet od zaraz :) Miałam już takiego królika :), ale był u nas 6 albo 8 lat, dokładnie nie pamiętam. Trafił do nas przypadkowo gdy rodzice robili na zamówienie zabudowę do salonu stolarz powiedział, że królik stoi u niego w warsztacie bo kupili go synowi, ale okazała się, że ma alergię :/. Mam duże podwórko i dobre warunki dla Tymka :)
-
Agnieszka, jeśli chcesz adoptować Tymka to wypełnij formularz adopcyjny i czekaj na odpowiedź jego pośrednika adopcyjnego.
-
Skontaktuj się z Gosią Roszko, ona zajmuję się tymkiem. Jest u niej w domu i ona prowadzi jego adopcję. Nick z forum maro.
-
Baba Jaga, ja tez bardzo chcialam Tymusia placzek,ale niestety nie dali mi go z powodu dalekiej odleglosci.
Mysle,ze tobie tez sie nie uda dostac to cudenko :heart bo tez daleko mieszkasz.
Ja tez zapewnilabym mu komfortowe warunki,ale nie udalo sie a on jest taki cudownie piekny. W kazdym razie powodzenia,moze bedzieszmiala wiecej szczescia :wiking:
-
Za to ja mieszkam blisko, a z Gosią obecnie prowadzę rozmowy na temat adopcji Tymusia i współpracy z nimi :icon_mrgreen Mam nadzieję, że się uda :jupi Trzymajcie kciuki :D U mnie miałby gdzie szaleć. Mam duży dom i duże podwórko :icon_biggrin . z reguły nie zostawałby sam na dłużej niż 3-4 godziny :icon_mrgreen
-
Powodzenia, Agnieszko :)
-
Powodzenia :) Mam nadzieję, że Tymek wkrotce bedzie sie mógł pochwalić nowym domkiem :_
-
megana88 słyszałam, że Tymek chciał Cię zjeść przy wizycie u Gosi :)
-
AgnieszkaBiałystok to ja byłam u Was :) Tymon próbował "zjeść" Meganę :) Wszystkim opowiadam jakie piękne gołębie widziałam. Naprawdę cudne ptaki
Tymon łobuzuje strasznie ostatni popis kiedy został na 10 min sam, jeszcze przed rozdzieleniem z Tapkiem
(http://img62.imageshack.us/img62/8011/152vy.jpg)
Tymon niewybiegany zamienia się w huragan wredoty, dlatego poszukuję mu domku gdzie mógłby latać bez obawy zniszczenia mieszkania właścicielowi.
-
Tymonku kochany, ty klucho piękna czyżbyś od Niki huraganem się zaraził i po mebelkach fruwał? :icon_mrgreen
-
Maro słyszałam, że Tymek chciał Cię zjeść przy wizycie u Gosi :)
Faktycznie :pp Przepraszam za pomyłkę :) Dużo was tu po prostu :D To na kiedy się umawiamy na spotkanie Gosiu??
-
(http://img51.imageshack.us/img51/4024/sam2037.jpg)
(http://img801.imageshack.us/img801/7912/sam2055h.jpg)
(http://img534.imageshack.us/img534/751/sam2061.jpg)
(http://img196.imageshack.us/img196/4774/sam2062.jpg)
(http://img693.imageshack.us/img693/5308/sam2069.jpg)
(http://img4.imageshack.us/img4/8365/sam2074.jpg)
(http://img835.imageshack.us/img835/2710/sam2080.jpg)
(http://img830.imageshack.us/img830/3021/sam2081.jpg)
(http://img210.imageshack.us/img210/2830/sam2075.jpg)
(http://img838.imageshack.us/img838/1695/sam2058.jpg)
:bunny: :lol :bunny:
-
MAS , nie moge się napatrzec na zsdjęcia Tymonka. Ile on waży?Zdjęcia genialne , łobuziak widzę buszuje wszędzie. Z kwiatuszkiem mu do...pysia,a to
sie chłopak wystroił na niedzielę.I ma jeszcze taką grzyweczkę koło uszków na karku. Na przedostatnim zdjęciu rozwalił sie ,że nie wiadomo gdzie początek a gdzie koniec krolika. Widac ,że jets szczęśliwy u ciebie ,że jest mu dobrze na wczasach. Zresztą , któremu królikowi u ciebie źle w takich warunkach jest to niemożliwe. Daj jeszcze inne zdjęcia przystojniaka , no i twoich uszu również. :lol
-
Tymciu - ty klucho kochana - ale ci tam dobrze :bunny:
-
a jak z pania Agnieszka? dojdzie do adopcji Tymka?
-
Tymek ma swój dom u MAS sprawa nieaktualna