Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Adopcje SPK => Archiwum adopcji => Wątek zaczęty przez: milka37 w Listopad 17, 2009, 22:28:51 pm
-
co z nią?? Znalazła domek?? Nie widziałam jej na adopcyjnej...
Mam nadzieję, że znalazła kochających opiekunów. Tak jej kibicowałam :P
-
właśnie miałam o to samo pytać w wątku poznańskich królisiów :lol
słyszałam, że została adoptowana, tak więc ciekawa jestem kto został tym szczęśliwcem.
-
Tak Szarakluska pojechał ado nowego domku 7 listopada :)
-
:jupi gdzie jest jej nowy domek?? Ale się ciesze :)
-
zasłużyła... tyle się wyczekała... maro, napisz coś więcej o nowym domku :)
-
Szarakluska zamieszkała w Warszawie została przewieziona przez Kasiulę kiedy spotykałysmy sie na walnym zebraniu. W ogóle w czasie walnego przewiezionych zsotało 5 królików z czego 4 pojechały do swoich stałych domków: Maniana, Szara, Dudusia, Pusiek. Pani była bardzo miła i bardzo sie cieszyła z adopcji króliczki. Więcej nie powiem, bo to nie ja prowadziłam adopcje :)
-
Też byłam zainteresowaną tą piękną dziewczynką, ale spóżniłam się.
Mimo to cieszę się, że w końcu znalazła długo wyczekiwany domek i to jest najwazniejsze. :bukiet
-
Również o nią pytalam, niestety jak powyżej spóźniłam się. Niezmiernie się jednak cieszę, że po tak długim czasie znalazła nowy domek :lol
-
Maniana, Szara, Dudusia, Pusiek.
o kurcze, wszystkie uszole u Kasiuli? :co_jest Ale się cieszę :) :jupi Naprawdę im się już należało :)
-
Maniana, Szara, Dudusia, Pusiek.
o kurcze, wszystkie uszole u Kasiuli? :co_jest Ale się cieszę :) :jupi Naprawdę im się już należało :)
Wiem tylko, że Pusio nie był u Kasiuli. Pokonał taka trasę Lubliniec--> Katowice--> Kraków --> Warszawa, więc z całą pewnością nie był w Poznaniu, chyba, ze chodziło o innego Puśka.
-
Ale Kluseczka na koniec miała wzięcie :)
Też chciałam ją przygarnąć
-
Kluseczka mieszkała u słodkich uszu :) miałam okazje królinkę poznać i na żywo była jeszcze śliczniejsza :) cieszę się strasznie, że znalazła nowy domek :lol
-
haha właśnie zauważyłam brak Kluseczki na adopcyjnej i miałam założyć temat, a tu proszę! Nie tylko ja się zauroczyłam:)) Zwróciłam uwagę właśnie na nią bo mimo, że przekrzywiony łebek to pamiątka po chorobie to chyba każdy się ze mną zgodzi, że zdjęcie główne gdzie się tak patrzy na wprost jakby się czemuś dziwiła rozmiękczy nawet najtwardsze serce :P Jestem pewna że tak samo urokliwa jest na żywo i ciesze się, że znalazła domek bo dłuugo czekała, też jej kibicowałam, a skoro ona znalazła po tak długim czasie to jest szansa, że każdy uchol w końcu znajdzie miejsce dla siebie. :bukiet
-
Fajnie byłoby ją zobaczyć w nowym domku :>