Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Porady => Archiwum działu Porady => Wątek zaczęty przez: akasha w Październik 15, 2009, 11:17:59 am
-
Sprawa wygląda następująco: w ubiegły czwartek przywiozłam do domu Dipa, a w sobotę rano wykastrowałam Obamę. Od tego czasu wypuszczałam je na zmianę, nie wykazywały żadnych oznak agresji, było nawet lizanie przez kratki :) Z zaprzyjaźnianiem miałam poczekać 2-3 tygodnie, wiadomo po kastracji Obamy (Dip jest jeszcze za młody). Kiedy dziś rano wstałam zobaczyłam oba uszole wtulone w siebie, a potem skubiące sianko, jak się okazało Dip w nocy otworzył sobie klatkę (nie mam pojęcia jak, nigdy wcześniej mu się to nie zdarzało) i wyskoczył do Obamy kicającego po pokoju. Naprawdę nie wiem jak to się stało, bo ani ja, ani chłopak niczego nie słyszeliśmy. W związku z tym mam pytanie, czy powinnam je rozdzielić i poczekać jeszcze trochę, czy zostawić tak jak jest??
-
Zostaw uszole razem. Widać same zdecydowały o przyjaźni
-
tylko teraz chciałabym je zostawić w jednej klatce, co prawda trochę futra znalazłam na dywanie, ale teraz grzecznie siedzą. myślę, żeby teraz posprzątać dokładnie pokój i wyparzyć jedną klatkę, a potem zapakować je w transporter i zrobić parę kółek w koło bloku :) boję się tylko, żeby się wojna o klatkę nie zrobiła ehh
-
Zostaw ich, po co robic kolka i stresowac kroliki jesli miedzy nimi przyjazn kwitnie :)
-
ja bym to raczej nazwała chłodną przyjaźnią, bo narazie widzę małe przepychanki o ulubiony kąt za telewizorem i boję się ich zostawić :( ale w jednej wyparzonej i już wspólnej klatce były poskubać sianko, więc mam nadzieję, że będzie ok. Najbardziej martwię się o fakt, że nie minął nawet tydzień od kastracji Obamy, więc jeszcze nie jest zagojony do końca no i te słynne hormony :P ale w takim razie zostawię je w spokoju, niech się docierają.
-
A to Ci heca :lol może już od paru dni planowały ucieczkę, jak w dobrym filmie :diabelek
Akasha, napisz proszę gdzie kastrowałaś Obamę i jak "wrażenia".
Też bym się bała póki co zamykać je w jednej klatce, poczekałabym z tym trochę... w razie nieporozumień dobrze by było, gdyby każdy z uszoli miał gdzie "odkicnąć". Może spróbuj nie zamykać na razie ich w tej wspólnej klatce, niech stoi otwarta przez kilka dni?
-
kastrowałam Obamę, bo Dip jest jeszcze za młody, ale i na niego przyjdzie pora, bo temperamenty jest :P Zabieg przeprowadziła pani dr Sylwia Lew w przychodni "Lew" (to jest daleko na Jarotach :)) wszystko było ok, został obejrzany dokładnie. Po kastarcji dostałam go zupełnie wybudzonego i głodnego hehe bo już wieczorkiem normalnie szamał, narazie wszystko się ładnie zrasta, a po 10 dniach zdjęcie szwów.
-
widzę małe przepychanki o ulubiony kąt za telewizorem i boję się ich zostawić
ja powiększyłam kąt, o który były bójki - tak że mieszczą się tam wszystkie uszaki, awantur brak
-
One się tam mieszczą razem, tyle że Obama narazie broni dostępu do skrytki. No ale nie ma co oczekiwać wielkiej miłości już pierwszego dnia razem. Myślę, że później trochę ochłoną, bo czeka nas dziś wszystkich podróż pociągiem do domku :)
narazie wygląda to tak:
(http://img70.imageshack.us/img70/6143/dsc00876k.jpg)
-
Jekie one śliczne :) A Dipek :*
Moje dziewczyny tak szybko się nie zaprzyjaźnią...jedna chce, a druga nie.
Ale cóż cierpliwości:)
Wstaw proszę więcej zdjęć :)
-
akasha, :jupi to beda super przyjaciele :) skoro sami stwierdzili, ze najwyzszy czas juz na zaprzyjaznianie :)
-
Fajne imię "Obama" xD.
-
też uwielbiam to imię :P Już wstawiam więcej zdjęć, zapraszam do galerii :)