Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Porady => Archiwum działu Porady => Wątek zaczęty przez: asia4_27 w Wrzesień 09, 2009, 20:50:37 pm
-
Hej
mam takie pytanko
Mam królice z 2 malymi ( suwaczek ) w jednej klatce na 80 cm
A dmuchawca samego w klatce na 100
I oto pytanie
Czy moge juz przeniesc krolice z malymi do tej wiekszej klatki czy ze wzgledu na male nie powinnam? maja juz 3 tygodnie puszczam je po pokoju glaszcze podjadaja jedzonko od królicy a dzis 1 prubowal pic z poidelka
Mysle ze królica znowu jest w ciazy i to chyba bedzie 3 tydzien wiec gdyby jakies gniazda robila to mysle ze lepiej by jej bylo w wiekszej klatce i tym malym tez bo gdyby sie kilka nastepnych urodzilo to by mialy wiecej miejsca /nie ukrywajac ze te 2 male lubia sobie pobrykac po calej klacie )
-
Dlaczego rozmnażasz króliczki?? :bejzbol
-
Tamcia spokojnie. Asia wcześniej pisała, że małe urodziły się w 2 czy 3 dniu pobytu królików u niej, więc to nie jej wina. Szkoda tylko, że od razu nie oddzieliła samca i samicy (po 2 dniach dopiero) ale na to się nic nie poradzi.
Co do klatek to ja nie pomogę, bo kompletnie nie wiem jak to wygląda. Tzn czy mozna tak po prostu amienić klatki przy cziężarnej królicy w dodatku z małymi.
Asia a co zamierzasz zrobić z maluchami? Zostawić sobie? Jeśli nie, to może zgłoś je do adopcji - na pewno dzięki SPK znajdą dobry i kochający domek. No i czy planujesz wkastrować samca? Dobrze by było, bo jeśli nie, to albo będziesz musiała trzymać samca i samicę osobno, albo cały czas będziesz miała małe.
-
Możesz zamienić klatki. Uważaj na maluszki, po narodzinach kolejnych matka może je podgryzać.
-
Mysle ze malchy narazie zostana
Mamie ochota na pozbycie sie królików przeszla wiec mysle ze bede mogla wszystkie trzymac.
Samca chyba kastrowac nie bede skoro i tak siedzi w osobnej klatce.
-
ale to wszystkie króliki rozdzielisz wg płci? zdarzają się pomyłki, a wtedy kolejne królicze dzieci, kolejne nieszczęście :oh: masz już jakiś pomysł jak ogarnąć tyle uszatych?
-
Wykastruj samczyka, przecież szkoda tych króliczków...
Wśród tych małych przecież też może być kolejny samczyk :(
-
asia4_27, nie upilnujesz samca, wykastruj go , nie jeden raz juz czytalam "samczyk sie jakos wydostal" "uciekl" itp. To na prawde nie jest jakis skomplikowany zabieg, a 5 tygodni po, samczyk bedzie mogl przebywac ze swoja ukochana, a nie siedziec samotnie w zamknieciu.
Poza tym posrod mlodych beda tez samczyki i beda walczyc ze soba i zapladniac samiczki mimo swojego pokrewienstwa. Wymknie Ci sie to wszystko spod kontroli.