Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Porady => Archiwum działu Porady => Wątek zaczęty przez: dori w Wrzesień 01, 2009, 19:53:09 pm
-
Zaczynam temat , a może już był , jeśli tak to wybaczvcie , od niedawna jestem na forum.
Mój króliczek musi mieć podawane lekarstwo tzn Baycox oraz osłonnie daję Lakcid i 2 kropelki Espumisanu.
Podawałam już wcześniej , ale z racji ,że niezbyt się czuł po trzech dniach przestałam podawać, teraz zaczęłam znowu. No właśnie ...
Wygląda to tak ,że ja go muszę dosłownie przytłamsić ,żeby lekarstwo wcisnąć mu strzykawką do pysia z boczku. Wyrywa się , wierzga, drapie,kręci główką .Ja jestem zestresowana, ona również. Na chwilę przestanę ,potem polka zaczyna sie znowu. Jestem bardziej zmęczona tym podawaniem niż po dniu ciężkiej orki. Podaję leki tylko raz dziennie , a co by było , gdybym podawała częściej?Normalnie dochodzi do zapasów.
Prawdopodobnie będe podawać dlużej i skóra mi cierpnie na plecach , jak pomyślę o tym. Nie chcę mu zrobić krzywdy niechcący. Pomóżcie , podpowiedzcie coś. Nikt mi nie chce pomóc , bo uważają ,że jest to niepotrzebne i coś sobie wymyśliłam. A jemu wyszly w kale kokcydia. Czekam na rady.
-
Chdzi Ci o to, jak mu to podać bez stresowo ? Widać, że Twój kroliczek jest taki bojaźliwy jak mój Susek. Ja zanim coś podam do pysia to ucieknie mi parę razy, podrapie do krwi , bicie serca 300/min. :/ A ja biorę albo tak jak się podnosi , kłądę go kobie na nogi - on jest na pleckach , ja trzymam rękę pod pachami i kładę coś na skoki żeby nie kopała, ostatnio owinęłam ją w ręcznik tzn od pasa i zdało egzamin , ale ciężko było. Niekiedy jak nieumiem złapać to chwytam za grzbiet bo tak jest szybciej, niekiedy zakrywam też oczka szmatką, nie wiem czy to dobry sposób na takiego delikwenta, mnie się NIEKIEDY udaje.
-
Niestety ja też to przeżywałam,ale mój był nawet dość grzeczny,tylko główką obracał,coś w stylu "ja tego nie chce,mi to nie smakuje".
Pozdrawiam.
-
Sadzasz malucha na kolanach, łapki owijasz ręcznikiem, skoki przytrzymujesz kolanami. Jedną ręką chwytasz uszy i delikatnie ale stanowczo ciągniesz do tyłu aż króliś odchyli główkę. Uszy nadal trzymasz, małe jest znieruchomiałe, spokojnie podajesz leki cały czas trzymając uszy. Na koniec buziak prosto w noseczek, smyrakno i już po wszystkim.
To działa.
-
Jej nuka aż tak brutalnie? :buu Chyba najpierw spróbujemy delikatniej...
-
jpuasz, to jest delikatny sposób, taki poleca dr Krawczyk, nie jakieś wielkie długotrwałe gonitwy, to naprawdę zajmuje chwilę i jest dla uszolka mniej stresujące niż przytrzymywanie go siłą jak się wyrywa. Ten sposób tylko wygląda na przemoc. I najważniejsze - działa, można spokojnie podać lek uszakowi bez rozpaczliwego jego wyrywania się.
-
nuka, a po co za uszka ?? Ja normalnie chwytam za pysiu i sam się otwiera - niema siły , jak 2 palcami chwycisz za górną część i leciutko przechylisz to pyszczek się otworzy, jednocześnie rękę mas zna czółku, i jest wszystko ok a królik się nie stresuje , że ktoś za uszy ciągnie .
-
W sumie na jedno wychodzi czy chwytać pyśka czy uszy. Przy okazji nie ryzykuję zębów zaciśniętych na palcach :)
Najważniejsze, że lek ląduje w brzuszku uszaka
-
Ale niema szans , że zamkną pysiu bo trzymasz za szczękę w tym miejscu, gdzie się zamyka :) Tak jak u ludzi. Oczywiście puszczamy pysiu do przełknięcia !! :)
-
Ja jednak wolę chwytać uszy niż ładować palce do pysiaka. I tak jak pisałam wcześniej, każdy sposób jest dobry o ile uda się podać niezbędny lek
-
Nuka, rozumiem ,że królik siedzi mordką do nas. Bo inaczej chyba nie możnaby przytrzymać mu skoków kolanami. A jak się bę dzie wyrywać , to mu się tych nóg nie połamie. Moja to artystka jest , zawsze jakoś się potrafi wywinąć i muszę ją trzymać mocniej. Ale za uszy nie próbowałam. Jutro to przećwiczę podając pić , bo aktualnie leków nie daję.
-
nuka, nie rozumiesz mnie. Nie ładuję do pysia paluchów, trzymam za pysiu a nie w pysiu. :lol
[ Dodano: Pon Wrz 14, 2009 2:50 pm ]
a moja ręka opiera się na czółku, w ten sposob kroliczek się nie wyrwie, palcami otwieram paszczę i siup :)
-
No to tafiłam na dobry temat :)
Bakuśia ma biegunkę i muszę jej podawać 3, 4 razy dziennie lekarstwa.
nuka
dzięki za podpowiedź. Myślę, że sposób z uszami nie jest zły. W końcu nie chodzi żeby wyrywać uszka, ale żeby za ich pomocą podnieść mordusię. Na razie Bakula się nie wyrywa, ale coś czuję, że po kilku dniach podawania lekarstw będzie na mój widok fukać i warczeć :/
Szkoda, że ona nie rozumie, że to dla jej dobra :(
-
Szkoda, że ona nie rozumie, że to dla jej dobra
zrozumie jak tylko poczuje się lepiej.
Dżekula jest taki mądraliński po miesiącach różnych kuracji, że już sam pysiaka nadstawia na widok strzykawki :) Wie albo że mu to pomoże albo to, że protest na nic się nie zda, lek i tak mu wcisnę. Wierzę w to pierwsze :>
-
Byłąm taka mądra, a sama nie umiem podać espumisanu Suskowi :( Dziś chyba z pół godziny walczyłam z nim, on jest taki malutki i wystarczy jeden ruch i mi wyskakuje, wystarczy ze poczuje strzykawkę i już kopie ucieka itp. Jakoś to zrobiłam , ale chyba słyszałam jakieś strzyknięcie, nie wiem czy coś się z przednią łąpką nie stało :buu jak dotkłam to się wyrywała, ale na razie nie widzę , żeby trzymała ją w górze .. :/
-
sylwiaG jak masz Espumisan w kropelkach to mozesz podac na lisciu np.mlecz czy cykorii
-
Sylwia a przykrycie oczu ręką nie pomaga? Jak jak czasem musze Lisce sama podać leki, to siedze na podłodze, Liska jest na kanapie, trzymam ją tak, że jej dupka jest przy łokciu i dłonią zasłaniam jej oczy. drugą ręką podaję jej strzykawkę do pysia. Czasem się wyrywa, ale zazwyczaj działa.
-
A ja jutro idę dla oka Kicka z nim do weta po kropelki, herbata ze świetlika niestety nie zadziałała.
Ale od czego ma tak? Kiedyś miał przez piasek, teraz chyba mogło mu coś innego wpaść (ale co?), albo dostał mocno tym poidłem.
Właśnie mu dziś kupiłam nowe. :)
-
Od dziś jestem przewrażliwiona jeśli chodzi o ropkę w oczach. Maluch był leczony na zapalenie spojówek a skończyło się na diagnozie - początek zapalenia płuc. Ropa w oczach i brzydki zapaszek z pyszczka to oznaki gorączki.
-
Właśnie, nic nie pomaga, mama już wprawę w trzymaniu Susoka, Na oczka daję ręcznik, przykrywam skoki , trzymam pod paszkami, niby nie ma prawa się ruszyć, ale Susek jest takim wygibasem ze zawsze jakoś ucieknie, jest malutki, chudziutki i pięknie umie się wyrwać pańci. Chwycenie za gdzbiet i niesienie jeszcze ok ale już podanie leku to koszmar - Nie zjedzą listka z espomisanem, Susek nawet jak ma tabletkę w środku bananka to wyczuje i nie zje ..
-
sylwiaG, chwyt za uszy naprawdę działa, powodzenia
-
Mojemu ropieje tylko jedno oko - jutro pójdę do weta, dziś się spóźniłam i zamkneli już. :oh:
-
ppx, to nie ten temat :P Ale daj na właściwym znać co z malcem.
NUKA wiesz co, na suska nic chyba nie działa :zdenerwowany Narzeczony mi go trzymal i trzymał za uszka , kazałam mu oczywiście delikatnie,ale trochę watpię w tę delikatność dużej ręki, jednak Susek i tak się wyrwał, sama musiałąm się tropić.
-
Przy najbliższej okazji postaram się zrobić fotkę, albo dać filmik jak daję Lisce leki :P Tzn najwcześniej dziś wieczorem :) Może to kwestia charakteru, ale Liska też próbuje się czasem wyrywać, tylko jej to nie wychodzi :P
-
Bedę wdzięczna :) U nas jest tak,że jak Susek juz siedzi i jest grzeczna, to gdy tylko poczuje , że wkłądam coś do paszczy dostaje szał, Tolek natomiast ładnie leży, otwieramy , wlewamy , a on trzyma w pysiu, zamiast połknąć :lol
-
Ja tez bardzo chętnie zobaczę , jpusz jak podajesz leki , ciągle mam trudności. Co prawda leków nie podaje , ale kiwi w strzykawce to też zawrót głowy. :wow
-
To czekamy na filmik. :)
-
Przepraszam, że dopiero teraz, ale w między czasie musieliśmy się przeprowadzić i stąd opóżnienie.
Filmik: http://www.sendspace.com/file/v6mf9y
Jak widać trochę wit. B uciekło, ale ona zawsze szła najgorzej. No i nie przejmujcie się pudłami, ale jak mówiłam - wyprowadzka :]
-
ale grzeczna :lol anioł nie królik!
-
jpuasz, jak ona grzecznie przyjmuje leki, a co dopiero z Zorrusiem było :oh: masakra, szarpanina była.
-
heheee Jpuasz no tak myślałam , dla was to jest pikuś jak masz takiego grzecznego zwierzaka :lol Z Suskiem by to nie przeszło nie ma szans :lol