Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom

Porady => Archiwum działu Porady => Wątek zaczęty przez: Aneczka w Czerwiec 22, 2009, 19:50:36 pm

Tytuł: Zaprzyjaźnianie Frotka i Buliona
Wiadomość wysłana przez: Aneczka w Czerwiec 22, 2009, 19:50:36 pm
No, to czas coś wspomnieć o moich łobuzach. Bulion jest u nas juz od dwóch miesięcy. Frotas od 3 tygodni bezjajeczny, więc stwierdzilismy, ze zaprzyjaźnianie czas zacząć.
Za względu na brak terenu, którego króliki w ogóle nie znają, zdecydowalismy na terytorium, które jest w miarę neutralne, czyli nie jest ani pokojem Frotka, ani pokojem Buliona, ale przedpokojem i kuchnią.
 Wcześniej spotykali się przez kraty Frotkowej klatki, żadnej agresji. Bulion jest juz u nas sporo czasu i z żadnej ze stron nie było do tej pory zachowań ani agresywnych ani terytorialnych.
Jak wypuscilismy je razem, to najpierw Frotek pogonił Buliona, ten spanikował, uciekł potupał. A potem się zaczęło. To raczej Frotek chce dominować, bo gwałci każdą z mozliwych powierzchni ciała Buliona, ale Bulion jest silniejszy i tak łatwo to się z kolei nie daje. Frot jest za to sprytniejszy i chyba bardziej zdeterminowany.
Futra poleciało sporo, w obu odcieniach. Dywan w każdym bądź razie w przedpokoju niczego sobie, mieciutki.
Ani przez chwile nie było wąchania się od razu do rzeczy. Może to jest po cześci związane z tym, że pewnie każdy z nich uznaje ten teren za swój,ale nie ma u mnie w domu miejsca, w którym króliki nie urzedują. Nawet do wanny i pralki włażą, szalone...
Spotkanie trwało może z 10min. Rozdzielilismy je jak zaczęło się gryzienie na wysokościach, czyli jak skały w górę i tam się szczepiały jak lwy w "królu lwie".

Po walce Bulion został na polu bitwy - lezał na plecaku, na którym przez wiekszą część czasu trwała walka. Potem poszedł do siebie, pojadł suszków, napił się i poszedł odpocząć, a Frot został zaniesiony do siebie - wlazł za zasłone połozył sie pod kaloryferem, jak go chciałam pogłaskać i dać sałatę na uspokojenie, to się obraził, odwrócił do mnie tyłem i połozył z głowa pod kanapą. Ale jak się już pozbierał i przeprosił z sałatą, to szybko pobiegł do przedpokoju, szukał Buliona, jak nie znalazł to stał pod jego drzwiami, a potem sie wyłożył, pan i władzca, i czekał na dalszy ciąg. Z kolei jak jakis czas później otworzyłam drzwi Bulionowi to bał się chyba wyjśc, stał w progu, obniżył zawieszenie, bardzo asekuracyjnie i ostrożnie zwiedzał przedpokój, kiedy po kilku minutach zdecydował sie jednak wychylić tam swój pyszczek i swoją resztę.
 Trudno określic kto miał przewagę, tak jak pisze, to Frot starał sie dominować, ale Bulion sprawia wrażenie silniejszego.
Myslałam, szczerze powiedziawszy, ze będzie cud, padną sobie w ramiona i zaoszczędzą mi stresu, ale jak widać, nic na to nie wskazuję.
Będę wdzieczna za wszystkie wskazówki i rady, bo to mój pierwszy raz...A wiadomo jak to z pierwszymi razami...
Tytuł: Zaprzyjaźnianie Frotka i Buliona
Wiadomość wysłana przez: Nuna w Czerwiec 23, 2009, 09:31:25 am
Jak sie zdecydowalas na zaprzyjaznianie to nie przerywaj i nie rozdzielaj ich dopoki krew nie leci. Dzisiaj wszystko sie zacznie od poczatku, ale byc moze z wieksza agresja.
Jak beda sie gryzli mozesz ich rozdzielic poglaskac dac przysmak i puscic.
Rozdzielanie i codzienne puszczanie przedluza niepotrzebnie cala procedure i naraza uszaki na dluzszy stres. To sie moze ciagnac miesiacami.
Wybierz sobie np. weekend, urzadz im przedpokuj, wczesniej dobrze wymyj, zadnych zapachow krolikow zeby nie bylo, ustaw domek kartonowy (dwa wejscia) tunel jak masz, zielenine na podloge i sianko, wode i pusc wojownikow.
To moze potrwac, ale jak sie ulitujesz to bedziesz musiala zaczac od poczatku.
Tytuł: Zaprzyjaźnianie Frotka i Buliona
Wiadomość wysłana przez: bosniak w Czerwiec 23, 2009, 09:36:51 am
Cytat: "Nuna"
To moze potrwac, ale jak sie ulitujesz to bedziesz musiala zaczac od poczatku

Święte słowa  :lol
Tytuł: Zaprzyjaźnianie Frotka i Buliona
Wiadomość wysłana przez: Jadwinia w Czerwiec 23, 2009, 10:37:38 am
potwierdzam :lol
Tytuł: Zaprzyjaźnianie Frotka i Buliona
Wiadomość wysłana przez: Truffle w Czerwiec 23, 2009, 11:15:44 am
no u mnie sie krew polała :)
ale jak precla odleczę to zaczniemy znowu :)
Tytuł: Zaprzyjaźnianie Frotka i Buliona
Wiadomość wysłana przez: Aneczka w Czerwiec 23, 2009, 11:30:26 am
Tylko, że ja mam pewne "niemozliwości" techniczne, bo przedpokój to mam może dwa na dwa, albo mniej. A pracuje 7 dni w tygodniu, i następne wolne to będę miala we wrześniu, do tego 4 dni w tygodniu studiuje, a w takiej fazie ich samych nie zostawię. Wiem, że powinnam im dac święty spokój, niech sie "pozabijają", ale nie moge na to patrzeć, to jedno, a drugie, nie mam mozliwości zostawic ich na dłużej niż dwie godziny, bo fizycznie nie jestem w stanie tego zrobić, a przeciez nie mogę wyjśc, czy iśc spać i zostawić same sobie mordujące sie króliki. Biedne króliczki, spróbuje jeszcze raz, przetrzymama, jeżeli mi nerwy nie pójdą....

[ Dodano: Wto Cze 23, 2009 11:40 am ]
A jeszcze takie pytanie, w czwartek moi teściowie, mieszkający w tym samym bloku co ja, ida na noc do pracy, więc moglibyśmy, na ten neutralny teren z krolasami przenieść na kilka godzin, tylko czy te walki znowu sie nie zaczną jak wrócimy do nas do domu, na znany im teren??
No i jak to zrobić, bo przeciez od razu razem nie zamieszkają, a Frotek mieszka w klatce - nocą i kiedy wychodzimy na dłużej niż 3-4h, a Bulion bezklatkowo w zupelnie innym pokoju. Czy jak je potem rozdzielimy, to nie zacznie sie wszystko na nowo??
Tytuł: Zaprzyjaźnianie Frotka i Buliona
Wiadomość wysłana przez: Nuna w Czerwiec 23, 2009, 12:06:55 pm
Pomysl z mieszkaniem tesciow jest bardzo dobry.
Jesli tam dojda do porozumienia to po przeniesieniu do wysprzatanego mieszkania ustalenie hierarchi bedzie krotsze- ale bedzie.  Po powrocie powinny juz pozostac razem.
Urzadzcie tak przedpokoj zeby krole mogly w nim zostac przez kilka dni.
Jesli je rozdzielisz wszystko wezmie w leb i tylko nieprzespanej nocy szkoda :(
Tytuł: Zaprzyjaźnianie Frotka i Buliona
Wiadomość wysłana przez: Aneczka w Czerwiec 23, 2009, 12:42:58 pm
Nuna, ja Ci je chyba podrzuce i odbiore już zaprzyjaźnione, ja nawet nie moge o tym spokojnie myśleć... ehh
Tytuł: Zaprzyjaźnianie Frotka i Buliona
Wiadomość wysłana przez: Nuna w Czerwiec 23, 2009, 13:30:06 pm
Do Kasiuli masz blizej, ta dziewczyna ma stalowe nerwy  :P
Tytuł: Zaprzyjaźnianie Frotka i Buliona
Wiadomość wysłana przez: Aneczka w Czerwiec 23, 2009, 16:09:37 pm
Nuna, ale u Kasiuli juz byłam, to teraz odwiedze Ciebie. Poza tym wakacje są od tego, zeby jechac daleko (oczywiście dla tych którzy mają wakację):)
W czwartek u teściów, będzie terminator 6 - "ostatnia rozgrywka", znaczy mama nadzieję, że ostatnia...

[ Dodano: Wto Cze 23, 2009 4:09 pm ]
Nuna, ale u Kasiuli juz byłam, to teraz odwiedze Ciebie. Poza tym wakacje są od tego, zeby jechac daleko (oczywiście dla tych którzy mają wakację):)
W czwartek u teściów, będzie terminator 6 - "ostatnia rozgrywka", znaczy mam nadzieję, że ostatnia...
Tytuł: Zaprzyjaźnianie Frotka i Buliona
Wiadomość wysłana przez: Nuna w Czerwiec 23, 2009, 16:59:18 pm
Zaprzyjaznimy cala piatke plus trzy koty na dokladke :)
Tytuł: Zaprzyjaźnianie Frotka i Buliona
Wiadomość wysłana przez: Aneczka w Czerwiec 23, 2009, 19:02:53 pm
Nuna, no, w sumie czemu nie, to będzie dopiero sukces i bedzie co opisywać... Ale ten który wygra, to dopiero bedzie Król, przez duże K
Tytuł: Zaprzyjaźnianie Frotka i Buliona
Wiadomość wysłana przez: nuka w Czerwiec 23, 2009, 19:13:56 pm
Aneczka,
jak już twoim się uda zawrzeć pokój to ja jestem następna w kolejce do neutralnego terenu u Nuny, oczywiście jeśli się zgodzi. Niestety zaczęły się bójki  :/
Tytuł: Zaprzyjaźnianie Frotka i Buliona
Wiadomość wysłana przez: Aneczka w Czerwiec 23, 2009, 19:22:01 pm
nuka, to może podjedziez do mnie
start: czwartek o 18:30
miejsce: salon teściów
cel: przeżyć
przebieg: wolisz nie wiedzieć
WSTĘP WOLNY!!
Za uszkodzenia ciała, oraz trwałe szkody psychiczne organizator nie odpowiada
Tytuł: Zaprzyjaźnianie Frotka i Buliona
Wiadomość wysłana przez: nuka w Czerwiec 23, 2009, 19:24:14 pm
Aneczka, trochę daleko. Aczkolwiek program imprezy jest imponujący :lol
Tytuł: Zaprzyjaźnianie Frotka i Buliona
Wiadomość wysłana przez: Aneczka w Czerwiec 23, 2009, 19:25:12 pm
nuka, raczysz przesadzać. Nie takie kilometry ludzie robili. I to na kolanach, co niektórzy...
Tytuł: Zaprzyjaźnianie Frotka i Buliona
Wiadomość wysłana przez: nuka w Czerwiec 23, 2009, 19:30:47 pm
tak, to prawda, ale to nie zmienia faktu - dla mnie za daleko, szczególnie, że korzystam z PKS i PKP
Tytuł: Zaprzyjaźnianie Frotka i Buliona
Wiadomość wysłana przez: Aneczka w Czerwiec 23, 2009, 20:00:02 pm
ooooo, nuka, no, sie trzeba będzie zmotoryzować....:):):)
Tytuł: Zaprzyjaźnianie Frotka i Buliona
Wiadomość wysłana przez: nuka w Czerwiec 23, 2009, 20:04:18 pm
Cytat: "Aneczka"
trzeba będzie zmotoryzować....:):):)

coś ty, paliwo drogie, srodowisko cierpi, ja mam do zrzucenia tu i ówdzie więc chodzę ewentualnie na rowerek spojrzę. A na takie przemieszczanie się do ciebie jest zdecydowanie za daleko.  :lol
Tytuł: Zaprzyjaźnianie Frotka i Buliona
Wiadomość wysłana przez: Aneczka w Czerwiec 23, 2009, 20:39:19 pm
nuka, jak przyjedziesz do mnie na rowerze, to bedziesz miaął takie odchudzanie, że będziesz sobei mogła odpuścic odchudzanie na przynajmniej 3 miesiące, czyli tak akurat do konca lata:)
Tytuł: Zaprzyjaźnianie Frotka i Buliona
Wiadomość wysłana przez: nuka w Czerwiec 23, 2009, 20:42:55 pm
Aneczka, wierz mi, nie dałabym rady dopedałować do Mysłowic  :lol I to z dwoma królami, ha już to widzę, jeden transporterek na bagażniku, drugi króliś w koszyku przy kierownicy a ja z językiem wkręconym w pedały. A po drodze musiałabym minąć szpital dla wolniej myślących :lol

słowo zabronione to ta część roweru, którą trzeba naciskać zeby jechać
Tytuł: Zaprzyjaźnianie Frotka i Buliona
Wiadomość wysłana przez: Aneczka w Czerwiec 23, 2009, 20:47:37 pm
dlaczego tylko dwa?? Ja chciaąłm żebyście stawili sie WSZYSCY - Dźeki, Nuka i Maleństwo, no i Ty, ewentualnie... :DD
Tytuł: Zaprzyjaźnianie Frotka i Buliona
Wiadomość wysłana przez: nuka w Czerwiec 23, 2009, 20:51:25 pm
Aha, to Nuka chyba w plecaku  :lol
Tytuł: Zaprzyjaźnianie Frotka i Buliona
Wiadomość wysłana przez: MAS w Czerwiec 23, 2009, 21:23:48 pm
Może dołożyć wam Duszka?.Wtedy to będzie bal.Tylko radzę szybki kurs pierwszej pomocy i orientacji - bo mój baran po dobraniu się do ciałka kolegi/koleżanki ma pyszczek zakrwawiony jakby sam musiał jechać na sygnale do szpitala,a tymczasem on nigdy nie jest ofiarą,tylko na nią wygląda.Ale jak wasi panowie go zobaczą i poczują jego ząbki,to napewno uznają,że z dwojga złego lepszy kompan dotychczasowy i sukces murowany (nie licząc blizn po ugryzieniach na wieczną pamiątkę)
Tytuł: Zaprzyjaźnianie Frotka i Buliona
Wiadomość wysłana przez: strzalik w Czerwiec 24, 2009, 20:32:35 pm
Ja tak tylko na marginesie że u mnie w zaprzyjaźnieniu dwóch krótkouchych pomogła wspólna wycieczka na szczepienie do weterynarza w jednym transporterze, bo z neutralnym terenem u mnie ciężko praktycznie takiego nie posiadam w swoim skromnym lokum ;)
A długouchy jakoś bezproblemowo się dogadał z jednym i drugim.
Tytuł: Zaprzyjaźnianie Frotka i Buliona
Wiadomość wysłana przez: Aneczka w Czerwiec 25, 2009, 20:49:39 pm
No to tak, zaczęło sie od tego że Frotek wyskoczył z transportera i ruszył zwiedzac nowe terytoria, a Bulion w ogole nie chcial wyleźć, jak wylazł, to Frot od razu do niego wystrzelił. Po kilku pierwszych starciach Bulion wlazł za firnake pod kaloryfer, a Frot staral sie go zgwałcic i obsikać. Bulion taki całkiem Bierny to nie był, bo z tego co obserwujemy to jest silniejszy od Frotka, ale po kilku próbach frot dopiął swego. Bulion wlazł za szafę i tam leży schowany i wystraszony. Frot lezy wyłozony na boczku (jest tutaj pierwszy raz) nieopodal, co jakiś czas wstaje i idzie troche rozprostowac kości.
Bulion wychyla się z zza szafy raz na kilkanascie minut, wtedy Frot podbiega, Bulion fuka i tupie, trochę sie poszarpią, nic groźnego, bulion wraca za szafę, Frotek gwałci jego wystający zza mebli tylek. Bulion wchodzi jeszcze głebiej, Frotek "brudkuje" Buliona i okolice i kładzie się. Teraz Bulion siedzi za szafą już ze 20min, nic nie wskazuje na to, żeby sytuacja miala sie zmienic. Frot je, albo lezy i tyle.
CO DALEJ??
Tytuł: Zaprzyjaźnianie Frotka i Buliona
Wiadomość wysłana przez: strzalik w Czerwiec 25, 2009, 21:07:37 pm
Hmmm Frotek jest po kastarcji od 3 tygodni więc ja bym jeszcze mu dała trochę czasu aż mu nie przejdą amory. Filipowi unormowało się dopiero po 1,5 miesiąca nawet do 2.  Ja bym zaczekał jeszcze z 2-3 tygodnie i spróbował je znowu zaprzyjaźnić jak już Frotek nie będzie miał ochoty dobierać się do Buliona.
Tytuł: Zaprzyjaźnianie Frotka i Buliona
Wiadomość wysłana przez: Dorota1000PNS w Czerwiec 25, 2009, 21:16:26 pm
Biedny Bulion, ja mam podobną sytuację tj. Bryś gwałci mi Fionke...mi radzili by nie czekać, Fiona sobie na to nie pozwala i są małe awantury, myśle że Bryś sobie w końcu odpuści, może Frotek też sobie da z tym spokój.
Tytuł: Zaprzyjaźnianie Frotka i Buliona
Wiadomość wysłana przez: Aneczka w Czerwiec 25, 2009, 21:19:08 pm
strzalik, on już nóg nie gwałci, nie znaczy terenu, nie strzela moczem, nie gubi bobków. Rozmawiałam z weterynarzem, powiedział, że tak zaraz po to nie ale tak własnie po ok 3 tygodniach to jest dobry czas, bo hormony sa juz na niskim poziomie, ale pomoga ustalic przywództwo.
Poza tym to nie jest takie gwałcenie z wyciaganiem interesu, tylko typowa dominacja. Bo to nie jest cel nadrzedny, tlyko jak juz po walce Bulion sie schował, to Frot staral sie go zgwalcić dla przypieczetowania zwyciestwa. Ale generalnie to nie były jakieś super ostre walki, nawet futra za dużo nie poleciało. Bulion od razu wlaściwie sie poddał.
tylko pytanie co ja mam zrobic, bo bulion siedzi za ta szafa i nic nie wskazuje na to, że kiedykolwiek wpadnie na pomysł, że stamtąd wyjdzie. A Frotek je, biega, kładzie się, pelen luz
Gdyby to było moje mieszkanie to ok, zostawiłabym ich tak na noc, niech sie dogaduja, ale jestem u tesciów i musze prędzej czy później wrócic do siebie
Tytuł: Zaprzyjaźnianie Frotka i Buliona
Wiadomość wysłana przez: strzalik w Czerwiec 25, 2009, 22:21:05 pm
Filip też nie gwałcił już kapcia, ani nie gubił bobków tylko jak widział drugiego królika to się brał za niego. I prawdę mówiąc byłam tym zaskoczona. I nagle z dnia na dzień mu przeszło po ponad miesiącu od kastracji. Może z Frotkiem też tak będzie. A póki co Bulion dał się zdominować i chyba już tak zostanie. U nas rządzi najmniejszy, najmłodszy i bezjajeczny ale z zadziornym charakterem Filip. Tylko że jemu poszło gładko z dominacją bo Ichi to króliczy pacyfista, a Stefanowi pokazał kto rządzi sprawnym atakiem z półobrotu ;)
 Trzymam kciuki żeby udało się dogadać Twoim króliczkom :)
Tytuł: Zaprzyjaźnianie Frotka i Buliona
Wiadomość wysłana przez: Aneczka w Czerwiec 25, 2009, 22:40:02 pm
Juz mam przytulone zdjęcia. Ael lezały tak tylko dopoki mąż je głaskał, potem szybciutko sobie przypomniały, że sie nie lubia. Nie było źle, ale Bulion już ma zaprzyjaźnianai dośc. Wlazł znowu za ta szafe i juz nie chce wyjśc, nawet nie mozna go na siłe wyciągnąć. A jego oczy mówią - ja chcę do siebie. Za to Frotek czuje sie jakby był u siebie. Zdjęc z zaprzyjaźniania nie wrzucę, bo Bulion przegryzł kabel od aparatu
Tytuł: Zaprzyjaźnianie Frotka i Buliona
Wiadomość wysłana przez: Chucky123 w Czerwiec 26, 2009, 09:22:33 am
przebijam :D
Tytuł: Zaprzyjaźnianie Frotka i Buliona
Wiadomość wysłana przez: Aneczka w Czerwiec 26, 2009, 09:28:35 am
oh, dzięki :bukiet
No to tak. W okolicach 22 przenieśliśmy sie od teściów do nas. Nic się nie działo. Bulion uznał zwierzchnictwo. Leżeli na boczkach nieco oddaleni od siebie. Jeden leżał koło misek, drugi w tym czasie z nich jadł. Co kilka minut Bulion podchodzi do Frota, to ten go pogonił, albo Frot podchodził do Buliona, zeby go pogonić. Zdecydowalismy, że zostawimy ich razem na noc, no bo to były tylko takie przeganinaki. O godzinie 1 poszlismy do pokoju spać. Nie minęły 2 minuty słyszymy gonitwe, ja juz tam wysyłam męża, a on mi mówi, żebym sie uspokoiła, bo przecież widziałam, ze nic sie nie dzieje, tylko się gonią. I jak tylko to powiedział słyszymy przeraźliwy pisk...
Bulion złapał zębami Frotkowe uszko, a że ten się szrpnął, to ma w uszku 3 dziury w tym jedno rozcięcie około 1cm... Krew sie polała. Frotek prawie umarł ze strachu, mimo, że nie cierpi być na rękach sam mi wlazł na kolana, a jak go podniosłam to się do mnie chyba z pół godziny przytulał, pozwolił sobie poprzemywac rankę, krew po chwili przestała lecieć, ale na tym zaprzyjaźnianie się skończyło, bo o 1:40 w nocy jakos juz nie miaalm siły ani ochoty zaczynac tego jeszcze raz, poza tym juz wiedziałam, że już ich samych na razie nei zostawie.
Generlanie to straty są po stronie Frota, ale z tym rozcharatanym ucholem dalej gonił Buliona....
Tytuł: Zaprzyjaźnianie Frotka i Buliona
Wiadomość wysłana przez: nuka w Czerwiec 26, 2009, 09:48:05 am
Oj, teraz to dopiero mam strach o oczach na samą myśl o zaprzyjaźnianiu moich chlopaczków. A w pokoju obok jeszcze samiczka czeka żeby dołączyć do wesołego towarzystwa.
Tytuł: Zaprzyjaźnianie Frotka i Buliona
Wiadomość wysłana przez: Aneczka w Czerwiec 26, 2009, 10:21:57 am
nuka, razem ich zaprzyjaźniaj wszystkich, unikniesz dwa razy tego samego stresu, a ztego co czytam, to bardzo często jak się do "stada" dwóch chłopaków wprowadza samice to ich układ się rujnuje i i tak trzeba od nowa:)

U mnie generalnie nei było źle, ani razu żeśmy ich nei rozdzielali, a jak to sie stało co sie stało to nie weim, tylko teraz czekam, aż ktoś mi powie, że już go to nie boli...
Tytuł: Zaprzyjaźnianie Frotka i Buliona
Wiadomość wysłana przez: strzalik w Czerwiec 26, 2009, 10:23:17 am
Chłopaki nie popuszczają widzę, może jednak wycieczka na obcy teren skoro teraz Bulion goni Frota a nie tylko przed nim ucieka.
Tytuł: Zaprzyjaźnianie Frotka i Buliona
Wiadomość wysłana przez: Truffle w Czerwiec 26, 2009, 10:24:49 am
Aneczka, nie boli go już :)
u mnie jest taki sam układ jak u ciebie (poza gwałceniem), czyli Precel jest słabszy za to bardziej agresywny, a Poziom jest większy i silniejszych, za to schodzi Preclowi z drogi.

drugi dzień zaprzyjaźniania skończył się dziurą w plecach Precla, Poziom mu wygryzł, a Precel piszczał niemiłosiernie. Następnego dnia już o tym nie pamiętał :)
Tytuł: Zaprzyjaźnianie Frotka i Buliona
Wiadomość wysłana przez: nuka w Czerwiec 26, 2009, 10:36:44 am
Aneczka,
cała trójka jednocześnie? Ja jestem za, nie wiem jak kicaje.
To króciutko nakreślę sytuację;
Dzeki - ojciec, najmniejszy ze wszystkich (16 m-cy,  ok 1 kg wagi), bez klejnotów
Maluszek - syn, (6 m-cy, 1,9 kg, kastracja 3 tyg. temu)
Nuka - mateńka (16 m-cy, 2,2  kg wagi, jeszcze przed zabiegiem)

Przed kastracją Maleństwo zdominował ojca, ten obecnie na jego widok ucieka i chowa się po kątach albo drętwieje i daje zrobić ze sobą wszystko. Nuka fuka na chłopaczkow, ale jak ma kontakt z Dzekim to biedny ojciec rodzinki jest przez nią gwałcony. Nuka z Maleństwem nie biega z wiadomych powodów. Chłopaki biegają po całym mieszkaniu, Nuka porusza się tylko po jednym pokoju.

Co radzisz w tej sytuacji? Oczywiście poza tym, że zaczynamy najwcześniej za trzy tyg?
Tytuł: Zaprzyjaźnianie Frotka i Buliona
Wiadomość wysłana przez: Ciapusia w Czerwiec 26, 2009, 11:08:39 am
Nuke wysterylizuj, może byś znalazła u znajomych pokój do dyspozycji, żeby był neutralny grunt i poczekaj jak mówisz jeszcze 3 tygodnie, żeby małemu hormony opadły i całą trójeczkę zaprzyjaźniaj.
Co będzie potem, sie zobaczy.
Tytuł: Zaprzyjaźnianie Frotka i Buliona
Wiadomość wysłana przez: nuka w Czerwiec 26, 2009, 11:50:34 am
Ciapusia,
ok, dzięki, to jeszcze musimy poczekać do połowy lipca na przypływ gotówki a potem wyleczyć ranę po zabiegu u Nuki zanim chłopaki zaczną się do niej garnąć. Niech nie będzie obolała i ma równe szanse w walce.
Tytuł: Zaprzyjaźnianie Frotka i Buliona
Wiadomość wysłana przez: Aneczka w Czerwiec 26, 2009, 13:39:38 pm
Bo ja mam jeszcze takie pytanie, co teraz?? Dzisaij dalszy ciąg?? Bo tak mnie przeraża, to biedniutkie uszko Froteczka....
Tytuł: Zaprzyjaźnianie Frotka i Buliona
Wiadomość wysłana przez: Nuna w Czerwiec 26, 2009, 14:22:20 pm
Nie poddawaj sie przed Toba weekend, wykorzystaj go na zaprzyjaznianie puszczaj i obserwuj, podtykaj smakolyki i sie nie wtracaj bez potrzeby i tyle :)
Tytuł: Zaprzyjaźnianie Frotka i Buliona
Wiadomość wysłana przez: Aneczka w Czerwiec 26, 2009, 14:32:39 pm
Nuna, mąż bedzie musiał stanąć na wysokości zadania, bo ja cały weekend pracuję po 13h....
Najlepsze w tym wszystkim jest to, że one sie za abrdzo nie biły, znaczy doszło do jakiegoś starcia u tesciów, ale u nas to juz tylko tkaie przeganianie, i 2 minuty po tym jak żeśmy ich zostawili samych, to oni takie coś. Ale ten pisk Frotka, maleństwo biedne, będę to słyszałą do końca życia i ta krew rozlana w kuchni i jego umorusane łapki, o matko, co ja robię.... Panika.....
Tytuł: Zaprzyjaźnianie Frotka i Buliona
Wiadomość wysłana przez: strzalik w Czerwiec 26, 2009, 14:43:00 pm
Pisk musiał być przeraźliwy, pewnie podobny do tego jak Filip ugryzł Stefana w jego klejnoty  :nie_powiem  
Aneczka nie poddawaj się bo wydaje mi się że może już być tylko lepiej :)
Tytuł: Zaprzyjaźnianie Frotka i Buliona
Wiadomość wysłana przez: Aneczka w Czerwiec 26, 2009, 14:45:01 pm
strzalik, jak ja to usłyszałam, to mój maż tam do nich szedł i ponieważ on sie od razu nie odezwał, to zdąrzyłam juz sobie weprzeć że to na dworze...
Tytuł: Zaprzyjaźnianie Frotka i Buliona
Wiadomość wysłana przez: strzalik w Czerwiec 26, 2009, 15:20:51 pm
Wiem że to było straszne, a jeszcze później widok ucha  Frotka :przytul  
Ale jak Twój mąż będzie je miał na oku to w razie W będzie interweniował, bo niestety króliki potrafią być ząbiasto okrutne  :/
Tytuł: Zaprzyjaźnianie Frotka i Buliona
Wiadomość wysłana przez: Dorota1000PNS w Czerwiec 26, 2009, 15:23:08 pm
Aneczka przerażasz mnie...ja muszę cztery zaprzyjaźnić  :(
Tytuł: Zaprzyjaźnianie Frotka i Buliona
Wiadomość wysłana przez: Aneczka w Czerwiec 26, 2009, 15:34:23 pm
U mnei naprawde było dobrze, nawet ja nie panikowałam, do czasu...
Znacyz najgorasza była ta krew na podłodze, potem przemywalismy mu to uszko wacikiem i za chwilkę przestało krwawic. Potem lezelismy z Frotem na naszym duzym łóżku i żeśmy się przytulali przez pół godziny, on nawet nie chciał iść do klatki, alni nigdzie, tylko najpierw na rękach,a  potem na łóżku się we mnie wtulał. Co jest o tyle niesamowite, że Frot nie cierpi miziania i noszenia na rękach
Tytuł: Zaprzyjaźnianie Frotka i Buliona
Wiadomość wysłana przez: nuka w Czerwiec 26, 2009, 15:37:56 pm
Czyli w efekcie zaprzyjaźniania Frotka z Bulionem zakwitła przyjaźń między Frotkiem i pańcią. :oh:  To już jest sukces
Tytuł: Zaprzyjaźnianie Frotka i Buliona
Wiadomość wysłana przez: Aneczka w Czerwiec 26, 2009, 15:40:18 pm
nuka, my zawsze żeśmy byli przyjaciółmi. Znacyz jeżeli Frotek potrzebował przyjaciela. Czyli jak miał zapalenie jelit, po kastracji, po walce...
Ale aj myslę, że u mnie samo zaprzyjaźnianie też wcale nei idzie źle. Bo poza tym incydentem, to juz sobie leżały gdzies w swoich okolicahc, jadły razem. No i generalnie mało walczyły. Głównie Frotek przeganiał Buliona
Tytuł: Zaprzyjaźnianie Frotka i Buliona
Wiadomość wysłana przez: strzalik w Czerwiec 26, 2009, 16:51:42 pm
Super czytać że idzie coraz lepiej :) Czyli przelana krew Frotka nie poszła na marne ;)
Tytuł: Zaprzyjaźnianie Frotka i Buliona
Wiadomość wysłana przez: Gina w Czerwiec 26, 2009, 21:07:11 pm
Cieszę się, że  chłopaki nie prowadzą zaciętych bójek. Trzymam mocno kciuki by więcej krwi się nie polało i kicaje doszły do pełnego porozumienia.
A wtedy się beszczelnie wproszę na kawę i będę osobiście podziwiać pięknoty :P
Tytuł: Zaprzyjaźnianie Frotka i Buliona
Wiadomość wysłana przez: Aneczka w Czerwiec 27, 2009, 09:57:41 am
Gina, nie musisz czekać, mozesz przyjechać popodziwiać osobno:)

Na razie kolejnej rundy nie było, bo wrócilismy wczoraj bardzo późno, i juz nie miałąm siły, a przy okazji odkryłam że Frotka podwozie też troche ucierpiało, nie mogę tego zobaczyć, bo mi nie pozwala, ale czuję, że ma pozlepianą sierść, więc może chwila na regeneracje mu sie przyda..
Tytuł: Zaprzyjaźnianie Frotka i Buliona
Wiadomość wysłana przez: Kitty27 w Czerwiec 30, 2009, 08:20:28 am
I jak?
Widać jakiś postep?

Czekamy na dalsze relacje :)
Tytuł: Zaprzyjaźnianie Frotka i Buliona
Wiadomość wysłana przez: Aneczka w Czerwiec 30, 2009, 17:21:57 pm
No, w naszym mieszkaniu spotkaliśmy je jeszcze dwa razy agresja jest chyba coraz mniejsza, tak na moje oko, ale po kilkunastu czy kilkudziesięciu dochodzi do ostrego starcia, a ponieważ uszko i brzuszek Frotka są jeszcze w regeneracji, to nie chcemy do tego zbytnio dopuszczać. Czekamy na nastepną okazje, żeby wybrac sie do teściów