Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Porady => Archiwum działu Porady => Wątek zaczęty przez: rokiowca w Czerwiec 16, 2009, 14:46:02 pm
-
Mam pytanie odnosnie filmiku z youtube (http://www.youtube.com/watch?v=If-Mra_2BOo&feature=related) na filmiku widac ze krolik niby pije sobie browca nei wiadomo czy naprawde pije czy nie. Chyba to krolikowi szkodzi? Wiem ze pies sie czasem piwa napije konie chyba tez ale maly kroliczek? Co o ty myslicie? :co_jest
-
Głupie pytanie ( bez urazy), dla mnie to chyba jasne, że zaszkodzi.
Skoro ludziom może ( w nadmiarze co prawda ) szkodzić...
Teoretycznie po odrobince nic się nie stanie, ale to i tak spora nieodpowiedzialność podsuwać głupawemu stworzonku alkohol.
A filmik był moim zdaniem nagrywany dla jaj przez ludzi, których śmieszy wszystko, co tak naprawdę śmieszne nie jest... Dobrze, że mu Pepsi albo Coca-Coli nie dali :/ Owszem, kicaj zapewne by wypił, ale to nie dość, że niezdrowe, to jeszcze ma kupę bąbelków i jakieś chemiczne świństwa zawiera...
-
U człowieka dawka śmiertelna to 3-6g na kg masy ciała osoby dorosłej, a w przypadku dzieci 1-2 kg na kg masy ciała dziecka.
W przypadku królików pewnie dawka mniejsza i w dodatku królik sam waży tylko ok. 1,5 kg, gdzie człowiek znacznie więcej.
-
Od znajomych słyszałem że ich znajomi dali królikowi alkoholu. Leżał po tym i się nie ruszał. Po 2 dniach zdechł.
Co do filmiku - są ludzie których bawi nawet ekshumacja. S. Lem to ładnie podsumował: Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów.
-
I jeszcze dodać tych co neta nie mają. o;
-
S. Lem to ładnie podsumował: Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów.
:brawo: true.
-
U mnie to raczej na odwrót było. xD"
Na necie poznałam mądrzejszych ludzi, niż Ci z otoczenia.
-
No to Was zaskoczę. Bastek uwielbia piwo! Oczywiście nie jestem głupia i mu go nie daję. Ale była sytuacja, gdzie z mężem poiliśmy sobie piwko, uszol dopadł do szyjki butelki i...zaczął ją łapczywie oblizywać. Teraz jak widzi, że mamy piwo to przybiega i żebra. Czasem dam mu kropelkę zlizać z palca, ale to wszystko.
Widać mój zwierz ma skłonności alkoholowe. ;-)
A tak na poważnie. Nie dałabym nigdy jakiejś większej ilości np. na spodeczek tak małemu zwierzakowi. Przecież to niebezpieczne!
-
juti, a więc Baster nie jest jedyny ;)
Ostatnio wycisnęłam królom soku pomarańczowego i usiadłam razem z mamą napić się po szklaneczce piwa. Jak tylko Truffel poczuł zapach to musiałyśmy uciekać, bo skakał po nas próbując dostać się do szklanek jak nigdy Oo.
Natomiast moje psy nienawidzą samego zapachu piwa.
-
usiadłam razem z mamą napić się po szklaneczce piwa
Wiek: 16
Ja nic nie sugeruję, ani nic nie mówię, ani nic, ale... :wow
-
Shaiya- nie rozumiem o co ci chodzi. Co, lepiej, żeby pić w bramie po kryjomu? :>
Skoro rodzice jej pozwalają, to chyba nie tobie się w to mieszać, hmm?
-
Ja tam czasami też się z mamą łyczka piwa (takiego zimnego, z sokiem) napiję i nie uważam tego za patologię ani nic w tym stylu :)
Pijaczką nie jestem i być nie zamierzam. Zuzy alkoholem nie poję. Czasami jej daję troszkę soku (pod warunkiem, że nie ma w nim cukru), ale to dosłownie odrobinę. Potem tak śmiesznie pysio wylizuje :rotfl2
-
Ciapusia, dzięki :). Szczerze powiedziawszy Shaiya, nie wiem co cie tak zdziwiło w tym, że nie raz wypije szklaneczkę piwa z mamą? Dla mnie to jest całkiem naturalne, ale to chyba zależy od rodziców :)
-
Ja tam czasami też się z mamą łyczka piwa (takiego zimnego, z sokiem) napiję i nie uważam tego za patologię ani nic w tym stylu :)
Black, W Twoim wieku piwo to też niebezpieczne :co_jest :co_jest
-
Zginę marnie, wiem :>
-
Właściwie,jeśli pijesz piwo, to może to jest mikstura na Twoją długowieczność :rotfl2
-
ale to chyba zależy od rodziców :)
Rzeczywiście, może ta moja hm.. wrażliwość to wina wychowania :P Moi rodzice są strasznie... zasadniczy?
-
Black, jeśli wogóle :P
-
Właściwie,jeśli pijesz piwo, to może to jest mikstura na Twoją długowieczność :rotfl2
"Pijesz" to gruba przesada! :wow
Duże ilości tego złotawego trunku nie wchodzą w grę, choćby dlatego, że widziałam już skutki picia alkoholu.
Jako dzieciak spijałam piankę, czasem przy okazji wsysałam też trochę piwa, ale nie były to duże ilości :diabelek
A teraz, moje "picie", ogranicza się do kilku łyków i to bardzo rzadko. Ostatni raz chyba w wakacje siedziałyśmy sobie z mamą wieczorkiem na tarasie naszego chorwackiego domku i się raczyłyśmy. Znaczy mama mnie zapytała czy chcę trochę i jakoś tak wyszło, ale to nawet szklanka (taka mała) nie była.
A Wy ze mnie tutaj, kurka alkoholiczkę, zdemoralizowaną na dodatek robicie :bejzbol :diabelek
[ Dodano: Wto Gru 22, 2009 4:44 pm ]
Właściwie,jeśli pijesz piwo, to może to jest mikstura na Twoją długowieczność :rotfl2
"Pijesz" to gruba przesada! :wow
Duże ilości tego złotawego trunku nie wchodzą w grę, choćby dlatego, że widziałam już skutki picia alkoholu.
Jako dzieciak spijałam piankę, czasem przy okazji wsysałam też trochę piwa, ale nie były to duże ilości :diabelek
A teraz, moje "picie", ogranicza się do kilku łyków i to bardzo rzadko. Ostatni raz chyba w wakacje siedziałyśmy sobie z mamą wieczorkiem na tarasie naszego chorwackiego domku i się raczyłyśmy. Znaczy mama mnie zapytała czy chcę trochę i jakoś tak wyszło, ale to nawet szklanka (taka mała) nie była.
A Wy ze mnie tutaj, kurka alkoholiczkę, zdemoralizowaną na dodatek robicie :bejzbol :diabelek
-
Black_, mi chodzi Tylko o twoje skromne 99 lat :D
Ps piankę z piwa chyba kazdy zlizywał :D
-
9 stycznia stówka mi stuknie.
Melanż trza szykować.
-
A ja mam pytanie do Nuny. Czy uszaki mogą jeść suszone szyszki chmielowe? To by tłumaczyło trochę gustowanie w złocistym płynie. Nuka ostatnio zżarła dwie szyszki zanim odebrałam jej opakowanie. :>
To od razu napiszę żeby nie było dziwnych rozważań i niedomówień. Zamiast szamponu do mycia głowy używam suszonych ziół (mydlnica i chmiel)
-
Moje to jednak bardziej gustują w liściach chmielu i tego mogą wciągnąć wiele,a w szyszkach nie bardzo.Zresztą zawartość lupuliny jest najwyższa we wrześniu. :P
-
Ja do liści chmielu nie mam dostępu, także u mnie w domu albo suche szyszki albo gotowy już płyn ze sklepu
-
moi rodzice to nerwicy dostają jak napiję się piwa w domu... w dodatku redsa... a 16latka z mamą pije :P
-
marcia18, dziwnie to zabrzmiało oO. Nie pije z rodzicielką jaboli, ani wódki tylko piwo, czasami wino. Nie wiem, to moze kwestia wychowania, ale ja nie widzę nic w tym złego, zwłaszcza że nie upijam się, tak że nie mogę do pokoju trafić ;)
Zresztą nie czuje się od ciebie o tyle młodsza, aby być odpowiednim przykładem do tego typu porównań.
-
ja w ogole nie ruszam alkoholu, i to nie dlatego, ze rodzice, czy ze jestem jeszcze niepelnoletnia. tak po prostu.
-
Misokyaa, my tu żartujemy. Ja mam tyle lat ile mam i moja mama też krzywo patrzy jak piwo piję... :oh: Po prostu fajną masz mamę bo wiadomo że wszystko jest dla ludzi :)
[ Dodano: Wto Gru 22, 2009 8:00 pm ]
A żeby nie było że nie na temat ;)
Królikom nigdy nie dawałam piwa, ale pies lub dzioba umoczyć i śmiesznie mu się uszy rozjeżdzają :lol
-
A ja w ogóle nie piję, a mama mi mówi , ze mam pić az zdechnę :co_jest
-
A ja w ogóle nie piję, a mama mi mówi , ze mam pić az zdechnę :co_jest
:hahaha :hahaha :hahaha
Griffe, ja rozumiem, ze to żarty, aż taka pozbawiona poczucia humoru nie jestem ^^
-
Moje to jednak bardziej gustują w liściach chmielu i tego mogą wciągnąć wiele,a w szyszkach nie bardzo.
u mnie podobnie...liście zeżarły, a szyszki poroznosiły po pokoju :P
-
Ps piankę z piwa chyba kazdy zlizywał
Hm, nie, jakoś tak się zdarzyło, że ja nie zlizywałam.
Mam obrzydzenie do piwa, kawy, papierosów oraz alkoholu.
Nie lubię smrodu tych rzeczy, nie cierpię smaku kawy, alkoholu wręcz nie znoszę, szczególnie własnie piwa i nie potrafię za grosz pojać co w nim takiego, że nastolatki to dosłownie "po bramach" piją, jak w domu nie pozwalają oO
._.
Co do podawania zwierzakom - byłabym skłonna twierdzić, że ludzie z tego filmiku to idioci, na prawdę wkurzajace jest takie zachowanie - tak samo jak z męczeniem zwierzaków "dla żartu", który tak na prawdę nikogo nie śmieszy ._.
Co do tych liści chmielu. Hm, ja nawet nie wiem jak to wygląda i gdzie rośnie XDD
-
ja ma na wsi liscie chmielu - rosna na starej stodole. moze kiedys wezme dla Trusi ;) ap. Hordra nie chcialabys dostac? bo ja mam do Zar blisko...
-
No cóż co do osób niepelnoletnich pijących alkohol, to ja po raz pierwszy wypiłam bodajże wino, gdy miałam 13 lat. Chciałam spróbowac, to rodzice mi dali łyczka a ja omal się nie poplułam :P Uraz mi został do 16 roku zycia :P Wtedy zaczęłam "zjadać" piankę od taty, czy "podpijać" po 2 łyki ze szklanki. Oczywiście pod okiem rodziców i zawsze wiedzieli kiedy miałam pic alkohol. No i ja uważam tak samo jak oni, że to bez sensu, że jednego dnia nastolatek nie może wypić nawet kropli a następnego (czy godzinę później) może pić ile chce, bo jest pełnoletni. No i jak to po czasie mi pwoiedzieli, że woleli, żebym próbowała alkoholu pod ich okiem a nie gdzieś nie wiadomo gdzie ze znajomymi. No i musze powiezieć, że im za to dziekuję. A teraz piwo piję tylko z sokiem (no może poza jedną czy dwoma markami, któr mi podchodzą), win ogólnie nie lubię (z wyjątkiem grzanego :P ) wódkę jak musze to wypiję a najlepiej to mi podchodzą różne drinki :) Np Malibu z mleczkiem :P
A tak do tematu, to nigdy nie podałabym zwierzęciu żadnego alkoholu, dla mnie to bemyślność...
-
Czy uszaki mogą jeść suszone szyszki chmielowe?
Moga, u nas sa nawet sprzedwane w zoologicznych sklepach internetowych. Dzialaja uspakajajaco i poprawiaja trawienie.
-
ap. Hordra nie chcialabys dostac? bo ja mam do Zar blisko...
I co ja ci za to dam ? Chyba samą dziką różą się nie zrehabilituje (zresztą aż tak dużo znowu jej nie mam XD) ;p
-
U człowieka dawka śmiertelna to 3-6g na kg masy ciała osoby dorosłej, a w przypadku dzieci 1-2 kg na kg masy ciała dziecka.
W przypadku królików pewnie dawka mniejsza i w dodatku królik sam waży tylko ok. 1,5 kg, gdzie człowiek znacznie więcej.
dodajmy, że czystego alkoholu i wg podręczników medycyny w Ameryce podobno zaznaczają, że nie dotyczy to mieszkańców Europy Wschodniej, ale tak naprawdę to czytałam gdzieś, że nawet labradora retrievera potrafi zabić 0,33l piwa, więc królika by zabiło... 5ml? labrador jest mniej więcej wielkości mojej rottweilerki