Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Porady => Archiwum działu Porady => Wątek zaczęty przez: Ziabka w Maj 24, 2009, 21:26:40 pm
-
Witam.
Mój króliczek ma dziwną wydzielinę z pochwy koloru beżowo-kremowego. W dodatku zachowuje się dość dziwnie. Nie chce wcale biegać po pokoju, mimo że na co dzień jest pełna energii. Kładzie się tylko w jednym miejscu i leży albo skulona w "kaczuszkę"albo z wyciągniętymi w tył łapkami. Nic nie je nawet jak jej się podtyka pod nosek ulubione smakołyki. Ale najbardziej martwi mnie ta wydzielina. Rano idziemy do weterynarza ale tak bardzo się martwię... Króliczka ma dopiero roczek. Czy to będzie coś groźnego?
-
Tak, moze to byc zapalenie pochwy lub macicy. Napisz po wizycie co powiedzial lekarz.
-
A czy istnieje jakiś sposób żeby coś zjadła? Bo pić pije kiedy ma ochotę ale nie chce nic jeść, a do weterynarza dopiero po 10 będziemy mogły iść i nie wiem jak coś jej podać... I czy... te choroby da się wyleczyć?
-
Jesli nie chce jesc, to trzeba koniecznie dokarmiac na sile. Np. rozdrobnionym w wodzie granulatem za pomoca strzykawki, mozna podac marchewkowego gerberka. Nie można pozwolic aby kroliczek nie jadl do rana. Cos musi zjesc. A czy robi bobki?
-
Nie zauważyłam ani jednego od co najmniej 2 godzin... Siedzi skulona w kąciku i tylko co jakiś czas zmienia pozycję i miejsce leżenia. Zostawia za to białe kropeczki na dywanie po próbach zrobienia siku. Ale jeszcze rano i wciągu dnia było wszystko w porządku, ja nie rozumiem co się tak nagle mogło stać... :(
-
A nie ma twardego brzuszka?
Kurcze dobrze by bylo jechac z nia dzisiaj do lekarza. Do 10 rano to jest dosc dlugo.
U krolikow zazwyczaj jak sie cos dzieje to jest nagle :(
Poszukaj calodobej lecznicy.
-
Brzuszek ma mięciutki. Nie zgrzyta ząbkami jak naciskam, daje się dotknąć, wręcz pragnie pieszczot jednak nie liże dłoni tak jak zwykle. Kładzie się raczej w zacienionych miejscach. Nie ma u nas niestety całodobowego weterynarza :/ a ten najlepszy od małych zwierzątek właśnie otwarty od 10. Podałam jej odrobinkę rozdrobnionego i rozpuszczonego Apapu ale chyba nie bardzo jej pomogło. A miałam nadzieję, że przynajmniej uśmierzy ból czy coś. Zjadła odrobinkę koperku. Czy jeżeli będzie głodna to zacznie po prostu jeść?
Myślisz, że będzie wszystko dobrze?
-
Nie, nie lekow nie podawaj na wlasna reke. Tym bardziej ludzkich lekow. Mozesz ewentualnie dopajac ja rumiankiem lub jakims ziolkiem.
Moze zje rozdrobnione jablko lub cos w tym rodzaju.
Wlasnie nie jest powiedziane, ze jak bedzie glodna to zacznie jesc :/ Bo jest cos co blokuje jej apetyt.
Musisz podtykac jej co chwile jakis smakolyk. Moze zacznie sama jesc.
No szkoda, ze tego weta nie masz calodobowego... Nie wiem co ci jeszcze poradzic...
-
Powiedz mi jeszcze czy to dobrze czy źle, że nie chce siedzieć w klatce tylko nawet jak ja zamknę to daje mi znać że wolałaby wyjść? I czy to, że przemieszcza się po pokoju i co chwilę w innym miejscu leży to znaczy, że ją boli czy jak? Bo do tej pory czytałam, że raczej w jednym miejscy leża króliczki i nie dbają o siebie, a ona wręcz przeciwnie, futerko czyści co chwilkę, drapie sie tak jak zawsze i co chwilę miejsce zmienia z tym, że leży tak skulona...
-
No jak sie myje to chyba jeszcze nie jest zle. Moze ja cos pobolewa i probuje znalezc sobie miejsce. Najwazniejsze, zeby jadla. I lekow jej nie dawaj. Moze sie zatruc.
Naprawde nie wiem co by ci jeszcze poradzic... :(
-
I tak mi bardzo pomogłaś :) Dziękuję. Teraz spróbuję się przespać trochę a rano od razu pobiegniemy do weta żeby coś zaradził. Mam nadzieję, że nam pomoże. Napiszę zaraz po wizycie co stwierdził. I jeszcze raz dziękuję za pomoc. :)
-
trzymam kciuki za królinkę, oby to nie było nic groźnego. trzymajcie się :przytul
-
Nie mamy stwierdzonej choroby po nazwie. Pęcherz miała pusty, za to kał mocno zbity w jelitach i możliwe, że to były gazy. Dostała 2 zastrzyki, w tym jeden z antybiotykiem i mamy jakieś pasty energizujące, które mam dziś jej podawać. Wet najbardziej się zmartwił, że nie chce pić... Na szczęście już zaczyna jeść i pić, ale tylko przysmaki (głównie koperek) i nawet wróciło jej trochę humorku po przeciwbólowych :) No i powiedziano nam, że nie wygląda jakby miała zejść czyli, że będzie dobrze o ile będzie piła :) Jutro idziemy na kolejną wizytę i pewnie na kolejny zastrzyk. Szczęśliwie Yumi jest dzielną dziewczynką i znosi to wszystko bardzo dobrze :)
-
trzymamy kciuki za całkowity powrót do zdrowia ^^ (bardzo ładne imię tak przy okazji, prawie jak Sen) :bukiet
a w ogóle to gdzie byłaś u weta w grudziądzu? z tego co ja wiem to nikt się tam nie zna, zwłaszcza jak ja chciałam iść :/
-
Nie zrobil jej USG ? W dalszym ciagu martwi mnie wydzielina o ktorej pisalas :(
-
No to super, że okazało się, że to nic bardzo groźnego! Czyli to coś w rodzaju zatoru chyba...
Zdrówka życzę królince :)
-
Nie zrobil jej USG ?
jesli chcesz zrobić USG (a powinnaś) idź do dra Ciszewskiego, przyjmuje w klinice na rogu Kalinkowej i Brzeźnej (bodajże, nie pamiętam jak się ta ulica nazywa), w takim białym bloku ma gabinet. tylko zadzwon i uprzedz go, to sobie skombinuje ksiazki o królach. jak ja się do niego umawiałam to powiedział wprost, że się nie zna i oglądał mojego króla z książką obok :)
-
A mnie sie nasuwa jeszcze jedno pytanie, odkąd czytam ten temat, skąd wiadomo, że to co nazywamy tutaj wydzielina z pochwy nie jest moczem??
-
Nie zrobiła jej USG, ponieważ przez noc ta wydzielina zniknęła... Rano zostało tylko kilka takich grudek kremowych, które dokładnie obejrzała, ale kiedy oglądała jej narządy to zupełnie nic tam nie było. Wszystko wygląda tak jak zwykle, co mnie niezmiernie dziwi tak naprawdę...
A u weta byłam na kalinkowej/brzeźnej jak kto woli :) I wydaje mi się, że ta Pani, która oglądała króliczka wiedziała co robi. No i podobno właśnie tam jest najlepszy weterynarz od małych zwierzątek.
-
Jeżeli to jest związane z jelitami, to mógłbyć śluz jelitowy. Skąd wiesz, ze to z pochwy??
-
ta Pani, która oglądała króliczka wiedziała co robi
nie chcę się kłócić, ale ta Pani spryskała mi królika Frontlinem (który dla królików jest toksyczny), więc uważam, że ona zna się na tym jak królik na balecie :/
ja u nich zawsze wybierałam tego Pana, bo przynajmniej nie udawał, że się zna :/
-
Też się nad tym zastanawiałam, ale to nie wygląda jak zwykły mocz, a jak wczoraj zauważyłam to zaczęłam oglądać pochwę i dosyć dużo tego stamtąd wyciekało.
-
Ziabka, mocz królika bywa bardzo gęsty, to jedno. Drugie z opisu wynika, ze królinka się przytkała, więc może to byc śluz jelitowy. A trzecie: w jaki sposób oglądałaś pochwę królika??
-
Położyłam ją na pleckach u siebie na kolanach i lekko naprężyłam jej narządy, żeby lepiej widzieć. Nie grzebałam jej tam jeśli o to chodzi :P
-
Ziabka, nie, nie myslałąm, ze jej tam grzebałaś, tylko o to, że jeżeli coś jej wypływa spod ogona, to to nie koniecznie ma jakikolwiek związek z pochwą. A jezeli jest wydzielina, to jest to bardzo poważna sprawa, bo to może być stan zapalny, a nawet rak macicy
-
No właśnie tego się obawiałam, ale weterynarz raczej to wyklucza. A króliczce się poprawia po tym antybiotyku, który dostała... Zaczyna ładnie jeść i pić jak jej pod pyszczek podstawiam, wiec teraz nie wiem czy nadal mam powody do obaw? Bo weterynarz chyba raczej stwierdził gazy niż raka macicy... Zwłaszcza, że oglądała tą "wydzielinę". Powinnam nalegać na wykonanie USG?
[ Dodano: Pon Maj 25, 2009 4:34 pm ]
A zapomniałam zaznaczyć, że narządów nie ma nawet zaczerwienionych i wczoraj też nie miała...
-
Ziabka, jeżeli podejrzewasz, że to faktycznie z pochwy to zrób USG, ale przejedź się do faktycznei króliczego weta.
W prawdzie to dobrze, ze je i pije, ale nie wiadomo, czy to skutek dziaąłnia antybiotyku czy tylko środków przeciwbólowych.
A jak weterynarz uzasadnił wzdęcia, skoro jak sama pisałeś brzuszek był miękki, i nic nie bulgotało??
-
Przy otwartym ropomaciczu jest wydzielina z pochwy i powiekszony brzuch min. mam nadzieje, ze to nie to, ale skad ta ropa, bez powodu nie leci :(
-
Stwierdziła wzdęcia na podstawie tego, że przy badaniu wyczuwała zbity kał w jelicie. Powiedziała, że prawdopodobnie to jest przyczyną markotności królika. Te pasty, które nam dała miały wspomóc wydalenie tych zalegających rzeczy.
-
Ziabka, ale kał w jelicie, to raczej zatrzymanie perytrystyki jelit, czyli zator, zapchanie,c zy ajk zwał tak zwał, a nie gazy. Zn gazy moga być, ale towarzyszące, są skutkiem, a nie przyczyną
-
No dobrze, ale skoro już się załatwiła to chyba jest coś lepiej?
A zator w jaki sposób się leczy?
-
Ziabka, przeczytaj: http://www.lecznica-oaza.strefa.pl/biblioteka/artykuly/kroliki/kule%20wlosowe.htm
Co dajesz króliczkowi do jedzenia??
Czy obecnie linieje??
-
Podajac paste rozpuszczajaca zalegajace wlosy, olejek parafinowy lub rycynowy, nawadniajac. Przy ciezkim zatorze jesli krolik w zaden sposob nie moze wydalic zbitej masy, konieczna jest operacja.
-
Tak linieje, do jedzenia dostaje cały czas sianko Vitapolu, karmę warzywno-owocową też vitapolu, ma w klatce dodatkowo marchewkę, pietruszkę, kolby i wapienko. W tej chwili, głównym pokarmem który przyjmuje jest jedynie koperek bo nic innego nie chce jeść.
Nuna, ale przecież ona to wszystko wydaliła już co tam zalegało...
-
Dieta jest paskudna.
Wszystko to, czego królik nie powinien jesc (prawie).
Poczytaj sobie w poradach SPK albo na uszatej (uszata.com) co powinno sie podawac królikowi.
Wapienko i kolby wyrzuc juz teraz z klatki.
-
skoro królik ma taką dietę i w dodatku linieje, to byłby jakiś cud jakby się nie zatkał.
Poza tym co poczytasz w linku, któy Ci wysłałam wcześniej, przeczytaj jeszcze http://www.lecznica-oaza.strefa.pl/biblioteka/artykuly/kroliki/zywienie.htm oraz http://www.medirabbit.com/PL/GI_diseases/Food/feeding_pl.pdf
Koniecznie zmień królikowi diete, zanim okaze się, że jest na to za póżno
A zamiast tej suchej karmy którą dajesz, a która jest zwykłym smieciowym świństwem, kup królikowi granulat Cuni Complete
O tym, ze weterynarz jest niekompetentny świadczy choćby fakt, ze nie zareagował na taką dietę
-
Tak mnie teraz nastraszyłyście... Królik czuje się lepiej a ja znów zaczynam widzieć tysiące rzeczy, które są dziwne w jej zachowaniu... Co do diety to nie jest taka straszna... Aneczka, przeczytałam artykuły i poza karmą królik odżywia się prawidłowo. Dostaje siano, dużo świeżych warzyw, więc nie jest źle. Karma jest tutaj tylko dodatkiem. A chyba skoro czuje się lepiej i po niej to widać to znaczy, że leki działają?
-
JEST ZLE.
Królik nie jest odżywiany dobrze.
-
Ziabka, króliki nie potrzebuja wapnia, wprost przeciwnie, jest dla nich szkodliwy - więc to należy wyrzucić. Kolbny są dla królików zbyt kaloryczne, obciążają jelita. Karma którą kupujesz, to jest generalnie tragedia. To nie jest dobre zywienie królika, bo nie pozwala mu utrzymać prawidłowej flory jelitowej i zabytnio je obciąża. Wszystko wskazuje na to, ze Twój królik miał zator, a jeżeli przeczytałaś artykuł o tym schorzeniu, to wiesz, że przyczyną tak naprawdę jest zła dieta. Dobrze ze dajesz królikowi siano i świeże, ale to jeszcze nei rozwiązuje problemu, nie mówimy tego, zeby Cie starszyc, tylko żebyś mogła naprawić to co robisz źle.
Oczywiscie, ze dobrze, ze lekarstwa działają, a królik lepiej się czuje, ale jeżeli nie zmienisz sposóbu karmienia, to tego typu problemy beda sie powtarzały i nie koniecznie zawsze dobrze się skończy
-
aby zator sie ponownie nie powtorzyl musisz przemyslec co bylo jego przyczyna,
w przypadku Twojego uchola jest to zla dieta i jak chcesz uniknac za jakis czas zatkania zmien diete
-
Co z kroliczkiem ? Jak sie dzisiaj czuje ?
-
Ja tez trzymam kciuki za powrót zdrowia króliczka.
-
Już jest zdecydowanie lepiej. Antybiotyki działają, tylko naszym problemem jest to, że nie bardzo chce pić. Dzisiaj dostała zastrzyk z wodą podskórnie żeby się nie odwodniła. Oprócz tego, że nie pije je bardzo dużo zielonego, ciągle głównie koperek, chociaż już zaczyna jeść sianko i pietruszkę :) Podskoczyła nawet dzisiaj parę razy, więc jest coraz lepiej :) Dostaliśmy także do podawania parafinę żeby pomóc jej wydalać bo z tym był kłopot, dodatkowo podałam jej suszoną babkę lancetowatą i jest dobrze :) Także zdrowieje w oczach :) Tylko strasznie stresują ją wizyty u lekarza... Ale to chyba normalne :D
-
To dobre wieści :)
Stres u weta jest całkiem normalny :)
-
Ziabka, jak je dużo świeżego, to normalne, że mniej pije, bo w tym jest woda. Jeżeli ma poidło, to wymień, przynajmniej na czas choroby, na miseczkę, bedzie jej łatwiej i wygodniej
-
To dobrze ,ze kicek zdrowieje.