Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Porady => Archiwum działu Porady => Wątek zaczęty przez: Aneczka w Marzec 05, 2009, 15:15:41 pm
-
Rozmawiałam przed chwilą z weterynarzem, dowiedziałam się, że na chwile obecną producent nie wydał serii szczepionek na myxo na 2009 rok. Co więcej w niektórych hurtowniach pojawiła się informacja, jakoby w tym roku szczepionka ta miała w ogóle nie wyjść!! I dostępne będą tylko te czeskie szczepionki (castomix) - których zreszta weterynarze króliczy raczje nei polecają. Wiecie cos o tym?? Co robić??
-
Ja byłam dzisiaj u wete...naczekałam sie,zestresowałam królika..okazało sie ze nie ma szczepionki ma myx i ze w ogole przestali ja produkowac... :oh: Powiedziała mi że mam dzwonić i pytać kiedy będa apułki.Przez to królik uziemiony w domu na nastepny tydzień. :bejzbol
-
No ja się dowiedziałam ze produkują, tylko że ta seria co na ten rok wyprodukowali nie została dopuszczona i nie wiadomo, czy będzie następna, niektórzy twierdzą, że nie. Ja już na pomór zaszczepiłam - więc castomix odpada, zresztą. dla mnie on ogólnie odpada, nie za dobre rzeczy się o nim słyszy.
A najgorsze w tym wszystkim jest to, że owszem w domu jest mniejsze niebezpieczeństwo niż na dworze, ale jednak u mnie w sezonie komarów Ci dostatek...
-
A co jest z tymi castomixami nie tak ?? Jak dziś dzwoniłam do lecznicy aby się umówić na szczepienia to okazało się, że mają tylko to. Jaka jest cena tej szczepionki bo mi mówili o 70 zł ??
-
Ja pomór mam z głowy bo szczepiłam na jesieni. Zapłaciłam wtedy za szczepionke 15 zł,w cenniku było ze za myx. zapłace tyle samo ,tyle że juz jej nie ma... :( :(
A o castomixie nigdy nie słyszałam...
-
A co jest z tymi castomixami nie tak ??
no, ja się spotkałam z opiniami, że one bardzo mocno osłabiają odpornśc, standardem są w tym wypadku chroby poszczepienne, a przez dwa tygodnie odpornośc króliczków jest tak nadwyrężona, że ponoc łapią wszystko co tylko sie da (znaczy w sensie, że jeżeli coś lata w powietrzu to one to na pewno złapią). Ale to jest opinia zaslyszana, ja tym nigdy nie szczepiłam.
Pani weterynarz mi też odradza, znaczy powiedziała: "ja mogę castomixem zaszczepic, bo przez inspektorat weterynaryjny dopuszczony jest", niemniej pobrzmiewało w tej wypowiedzi pewne "ale...."
A o castomixie nigdy nie słyszałam...
castomix to szczepionka biwalentna czeskiej produkcji przeciw pomorowi i myxo, takie dwa w jednym - daje odporność na myxo - 9mies, a na pomor 12.
Wie ktoś czy szczepionki na myxo w ogóle będą w tym roku dostępne??
-
A ja jakos nie moge przekonac sie do szczepien....Boje sie reakcji poszczepiennych.Pusiek przes 9 lat zycia nie byl szczepiony, teraz caly czas sie zastanawiam czy Juniora zaszczepic.Macie moze jakies artykuly nt. zawartosci tych szczepionek i rekacji poszczepiennych?
-
Aurinko, reakcje poszczepienne nie są żadną norma, zdarzają sie, owszem, ale zasadniczo nie sa groźne dla życia Uszolka. Przeciwnie do myxo i pomoru, które bezsprzecznie śmiertelne są. Wrzuć sobie hasła w Google i odwiedź stronę oazy....
-
Strone oazy znam, i sama klinike tez.Ale chcialabym przeczytac jakis naukowy artykul dotyczacy szczepien i nie moge znalezc.Mysle,ze reakcje poszczepienne wystepuja czesciej niz choroby, na ktore szczepimy.Czy to jest tylko kwestia temp, i zlego samopouczucia? Czy moze cos wiecej? Czy jakies objawy neurologiczne moga sie do tego dolaczyc?Na ile oragnizm krolika moze sobie z takimi rekacjami poradzic?
-
Wie ktoś czy szczepionki na myxo w ogóle będą w tym roku dostępne??
Ja sie dowiedziłam tylko tyle że szczepionki jak narazie nie ma,i oni sami nie wiedzą czy w ogole w tym roku wyjdzie,jesli nie poszukam w innej lecznicy...ale wątpie że tam będzie.Jeśli nie? To można tak królika zostawić bez szczepienia? :oh:
-
W innej lecznicy tez nie beda mieli, bo ich po prostu nie ma, producent ich nie dopuścił (w Polsce tylko jeden producent produkuje te szczepionki)... No, zostawić można, tylko wtedy mozna zapomniec o wychodzeniu i trzeba bardzo uwazac. Znaczy mozna jak mozna, ale jak nie będzie szczepionek, to będzie trzeba......
-
Starszne...ale to w sumie dziwne że tylko jeden producent produkuje daną szczepionke,a doskonale wie że dużo osób na niego liczy,bo chce własnie taką szczepionke dostać... :(
-
Wiesz tak naprawdę to dla królików domowych dużo mniejszy probelm (oczywiście my, właściciele postrzegamy to w ramach tragedii), ale w sezonie może zdechnąć ich na mykso kilka do kilkudziesięciu sztuk, albo nawet zaden. Poza tym my mamy możliwość je po prostu trzymać w domu i w ten sposób zapobiegać w znacznym stopniu zarażeniu.
Poważny problem mają hodowcy (nie Ci którzy w pokoju rozmnażają krókliczki i wystawiają je na allegro, tylko duże hodowle, głownie mięsne), ta szczepionka zasadniczo produkowana jest własnie dla nich, bo tych królików nikt nie weźmie do domu i nie pozakłada moskitier w oknach....Poza tym jak te króliki będą chorować, a w większej ilości hodowli będą nieszczepione króliki, to choroba szybko się rozprzestrzeni. Ludzie stracą dużo pieniędzy i źródło utrzymania.
Już pomijając fakt, ze te króliki muszą być szczepione, takie jest prawo.
Oczywiście większość hodowców zaszczepi castomixem, ale inaczej zareaguje na castomix 12kg olbrzym belgijski,a inaczej Twoja 1,5kg miniaturka......
Nie wiem co robic, bede we wtorek u weterynarza, zobaczymy co mi powie, najwyżej zostanę na razie przy pomorze i poczekam jeszcze ze 2-3tygodnie jak się sprawa rozwinie...
-
Heh..rozumiem.W każdym razie szczepionki narazie nie ma.Ja musze zadzwonić w poniedzialek do wete,i dowiedzieć sie czy ktoś łaskawie ją tam dostarczył.
-
w poniedziałek to raczej marne szanse najwcześniej za 1-3 tygodni, jeśli w ogóle..... Taką przynajmniej otrzymalam informacje
-
Być może będa próbowali zastąpić mi tą szczepionke tym castomixem,o którym wcześniej wete nie wspominała.
-
Być może będa próbowali zastąpić mi tą szczepionke tym castomixem
Co to, to napewno, bo jak nie bedzie innego wyjscia, to coz robic, tylko np jezeli ktos w zeszlym miesiacu, albo dwa miesiace temu zaszczepil na pomor, to o castomixie moze zapomniec, bo raczej nie mozna szczepic w tak krótkich odstępach czasowych, zeby krolik nie zachorowal, tak samo jak ludzie nie moga byc szczepieni na grypę np 5 dni z rzedu, bo grypa murowana.....
-
No dokładnie,ale ja na szczeście,szepiłam go jesienią.A tak apropos to co ile sie szczepi na pomór?
-
co 9 miesięcy, a po castomix uodparnia na dłużej - na rok
-
Zapytam się mojego weta w najblizszym czasie, bo musze je i tak zaszczepic.
-
Zapytam się mojego weta w najblizszym czasie, bo musze je i tak zaszczepic.
To daj znać jak się czegos dowiesz:)
-
Zainteresowalam sie tematem ;-) Podzwonilam po gabinteach weterynaryjnych w wawie,i rzeczywiscie jest problem bo w hurtowniach nie ma tej szczepionki.W wawie jak narazie dostepna jest tylko w A-vet, tam gdzie przyjmuje dr.Kryspin polecana na stronie SPK, pani powiedziala,ze maja swoj zapas.Oaza np. nie ma i szczepi tylko szczepionka skojarzona.
-
Przynajmniej chociaż jedna lecznica ma zapas,bo w innych już dawno się skonczył... :(
-
No, tylko że ja do Warszawy z Katowic nie pojade szczepić królika, raczej.... Więc dla osób z W-wy i okolic to jest rozwiązanie, ale z dalsza raczej kiepsko....
-
No ja też nie pojade...ale przynajmniej jakiś kroliczek bedzie miał szczecie i zostanie zaszczepiony.
-
problem jest taki, że na wszystkie chetne warszawskie ucholki zapasu napewno nie mają, więc kto pierwszy ten lepszy, a potem jeżeli myxovac nie zejdzie z taśmy produkcyjnej to będzie problem, zeresztą problem już jest....
-
Tak jak myślalam - u mnie jest wybór ;) Są i pojedyncze szczepionki na każdą chorobę osobno - czyli tradycyjne (ja je wybiorę) i jest tez to 2 w 1. Ale własnie chyba tylko ta jedna klinika u której tylko szczepię i obcinam pazurki(bo jest najbliżej) ma jakieś zapasy tych szczepionek, bo juz druga klinika, w której lecze króliki ma tylko to 2 w 1.
-
Ciapusiu, z nieba mi spadłaś, a gdzie to, bo do Bytomia to jeszcze mogę pojechać na szczepionkę....??
-
http://www.vetopedia.pl/mapa2206.html - to ta klinika :) Może będziesz miała bliżej do Chorzowa - tam jest ich główna siedziba, ale musisz najpierw tam przedzwonić czy tez mają te szczepionki - http://www.vetopedia.pl/mapa2108.html
I dodam, że w Bytomiu jedna szczepionka kosztuje 15zł.
-
Nie no to supcio !! To ja Tadzia raczej na pomur narazie nie zaszczepie bo poczekam co to będzie( za tydzień miałam iść na pierwszą wizytę iewentualnie szczepienie a tu co !! :oh:
-
U mnie jest szczepionka dwa w jednym na pomór,tyle że na pomo był szczepiony w listopadzie,i następna data to czerwiec. :(
-
Ciapusia, dziekujemy :bukiet
ale...... i tak jeszcze nie możemy się szczepić, bo musimy wyleczyć cheyletielle... Za 2tygodnie drugi zastrzyk, a potem zobaczymy
-
Bałam sie tego Castomixu, że mi się uchole pochorują, osłabione będą czy coś. Dziś jednak szalały równo :>
-
Pewnie wszystko zależy... Ja tam nie wiem, weterynarzem nie jestem
-
A co ile szczepi sie na myx.?
Ja właśnie podzwoniłam po lecznicach,i okazuje sie że maja tą szczepionke. :oh:
Jutro wizyta. :jupi
-
Aneczka - w takim razie zaciskamy lapki i zyczymy zdróweczka :bukiet
-
A co ile szczepi sie na myx.?
co 6 miesięcy
Aneczka - w takim razie zaciskamy lapki i zyczymy zdróweczka
dziękujemy, przyda się, oby jak najszybciej się tych robali pozbyć...
-
Byłam dzisiaj na szczepieniu.Dostałam castomix..;/ Czyli dwa w jednym,ale moj królik był szczepiony w listopadzie na pomor,więc chyba nie mozna go zaszczepić wczesniej niz 9 miesiecy (?) Boje sie o niego... :( :( :(
-
Nic mu nie będzie - spokojnie.
-
Wlasnie zaszczepilam Juniora myxovac'iem.Pozniej nawet podjechalam do swojego szpitala po steryd,tak na wszelki wypadek jakby wystapila jakas rekacja alergiczna :P Z pania doktor porozwialysmy sobie szczerze o szczpieniach,o tych wszystkich powiklaniach,ktorych sie balam.Mam nadzieje, ze junior dobrze zaareguje.Lekarka jest specjalistka od krolikow ale ma diametranie inne poglady na temat zywienia niz np. oaza.Ale podobne zdanie dot granulatu ma tez inny spec. Dr Bielecki.Niby troche w tym racji... Jak widze mieszanke to wiem co w niej sie znajduje. A granulat jest przetworzony.
-
Aurinko, steryd na wszelki wypadek?? :hmmm
-
Aurinko - ale mieszanka jest za tłusta, za kaloryczna.. Różnica w cenie tez jest - 11zl, a 3zł robi różnicę.. I z czegos to wynika, prawda? Jak pewnie wiesz króliki muszą zjadać cekotrofy. Po mieszance je zostawiają - i to na pewno nie jest korzystne dla zdrowia uchola.
Poza tym - uwazasz, że jakies farbowane kuleczki, kółeczka, dropsiki są dobre? Przeciez to sama chemia..
-
Aurinko, steryd na wszelki wypadek??
Jak wystepuje silna reakcja alergiczna na jakis sklad szczepionki,a w przypadku myxovacu sa to uogolnione obrzeki to nalezy podac duza dawke sterydu :P Ja wiem,ze to glupie ale ja sie nie zajeciach z peditarii tyle nasluchalam o skutkach szczepien,ze jestem przerwazliwona.Z dzieckiem bym sobie poradzila w takiej sytuacji ale z krolikiem? On mi nie powie ,ze cos mu dolega :P
Ciapusia, zeby nie bylo. Ja tez Juniorowi podaje CC albo DC.Ale moj poprzedni krolik byl karmoniy miesznka,i nikt mi nie mowil,ze jest to wielki blad.A dr Bielecki,powiedzial tylko,zebym wybiarala te lepsze jakosciowo miesznaki np firmy versele-laga.Tam nie ma kolorowych kulczek,tylko te same skladniki ktore sa 'zmielone' w granulacie'.Pusiek na takie diecie przezyl 9 lat bez wiekszych problemow ze zdrowiem i cekro tez zjadal.
U tej pani doktor bylam po raz pierwszy,i tak tylko napisalam tej zdanie nt zywienia.Ona nie ma pewnosci co jest 'zmielone' w granulacie ,czy nie sa to np odpady.W mieszance jestes w stanie zoabczyc w jakis 'stanie' sa sklaniki, a w granulacie nie.Ale mowa jest o miesznace z 'wyzszej 'polki.Ale oczywiscie mieszanka czy granulat ma byc tylko malym dodatakiem do diety krolika.
-
No tak, ale szczerze watpie, że taka firma jak Versele Laga dodaje do granulatów jakies "odpady".. Ja mówisz to jest firma "z wyższej półki", a to o czymś świadczy.
-
Firma Gerber tez nie jest pierwsza lepsza firma i zapewnia,ze swoje produkty robi tylko z sprawdzonych jakosciowo warzyw a prawda jest brutalnie inna...
Tak samo woda zywiec....Ale mam nadzieje,ze w przypadku granulatow jest zupelnie inaczej...
-
Ja Versele Ladze ufam.
-
Ja jestem zwolenniczką granulatów bo moje królasy jak miały mieszanke to wyjadały z niej pewne rzeczy a innych nie ruszały, a tak nie mają wyjścia. W verselu jest stosunkowo najwięcej błonnika (włókien nie rozpuszczalnych) i dlatego go wybrałam i królasy się już przyzwyczaiły do niego.
-
Ja tez im ufam i mam nadzieje,ze tak pozostane.
-
Ja kiedyś słyszałam od doktora wterynarji,ze jak królik jest miniaturka,to mozna mu podawac wszystko...dropsy,biszkopty,kolby,i mieszanke...zadna dieta warzywna,czy opierajaca sie na granulacie... :bejzbol :icon_idea :dookola: :hmmm
Z moim kroliczkiem,wszystko w porządku jesli chodzi o castomix.
Mam pytanie;czy gdy szczepionka jest '2 w 1' nie zmniejasza to celu szczepionki?W takim sensie że jest wieksza mozliwosc choroby gdyż szczepionka bła z czymś łączona.
-
madziallena - mało jest wetów, którzy się na królikach znają...
-
Tyle że ten był od gryzoni...no chyba że tylko sie za takiego uważał. :oh:
-
Królik to nie gryzoń :> Lepiej do niego nie chodzić.
-
Ja jestem strasznie ciekawa, skąd w ogóle wziął się pomysł, że Castomix jest szkodliwy? :> Bo gdzieś mi się chwilę temu obiła o oczy taka opinia...
Castomix nie jest szkodliwy - nie rozumiem podejrzliwości, że królikowi zaszkodzi, nie zadziała odpowiednio itp. Ktoś mnie oświeci, skąd ta "ostrożność" odnośnie do tej szczepionki??
-
Mysle, ze nie chodzi o to,ze nie zadziala....Ale o to,ze jest to szczepionka skojarzona.Nie wiem jak to sie ma do zwierzat, ale kiedy rynek medyczny zdomionowaly szczepionki skojarzone ( mam tu na mysli szczepienia dla ludzi) pojawily sie doniesienia o duzej liczbie powiklan poszczepiennych.I nie chodzi tu juz tylko o pwiklania typu zle samopoczucie czy temperatura, ale powiklania neurologiczne.Nie ma jednoznacznych dowodwo na to,ze winne sa temu szczepionki skojarzone.Czy poprostu jest to tylko zbieg okolicznosci ,ze te powiklania pojawiaja sie po szczepieniu.Dla niektorych ten 'zbieg okolicznosci' za czesto wystepuje.Ja tez nie jestem zwolenniczka szczepien 4w1 czy 6 w1.Dla mnie to jest za duzo wirusow na raz.Taki sam stosunek mam do costamixu.Mimo,ze sa to tylko 2 wirusy,to jednak wole wszczepic je osobno w kilku tygodniowych odstepach.Po cos te przerwy sa konieczne.Bo niby dlaczego majac szczepionke skojarzona mozemy wszczepic 2 wirusy naraz, a nie mozna podwac dwoch szczepionek nieskojarzonych jednej po drugiej tylko trzeba zrobic przerwe?
-
Aha. Dzięki, Aurinko. Ja jestem świrnięta kompletnie na punkcie moich uszatych serduszek, ale jakoś wolna od stresów tego typu... Niemniej może powinnam pomaglować pana weta? :P To też przy najbliższej okazji uczynię ;) Jakoś tak wyszło, że mu wierzę, jak nie wiem co, i wierzę też, że nie poda moim smrodom niedziałającego albo szkodliwego badziewia :lol
-
Chętnie skorzystam z wiedzy, którą Uzyskasz. W moich okolicach niestety brakuje weterynarzy, których domeną byłby królicze sprawy, a przecież czeka nas marcowe szczepienie. Z jednej strony szczepionka skojarzona oszczędziłaby Jukiemu stresu związanego z dwukrotną wizytą w lecznicy (do tej pory, odpukać, wiedzie spokojny żywot, nieświadomy czym jest lekarz), ale przecież zdrowie najważniejsze. Jeśli więc szczepionka złożona miałaby być ryzykowana, wykluczymy ją, zwłaszcza, że to pierwsze w życiu szczepienie.
-
to pierwsze w życiu szczepienie.
Jestem za tym co pisze Aurinko zwłaszcza w wypadku pierwszego szczepienia, królik nie ma i nigdy nie miał żadnych przeciwciał na żaden z tych wirusów, nie mówiac o obu, dlatego ja bym pierwszy raz nie szczepiła castomixem, potem ok.
Ale to tylko moje zdanie :lol
-
to pierwsze w życiu szczepienie.
Jestem za tym co pisze Aurinko zwłaszcza w wypadku pierwszego szczepienia, królik nie ma i nigdy nie miał żadnych przeciwciał na żaden z tych wirusów, nie mówiac o obu, dlatego ja bym pierwszy raz nie szczepiła castomixem, potem ok.
Ale to tylko moje zdanie :lol
W czwartek byłam u weterynarza z Kubusiem kanarkiem, przy okazji zaczerpnełam informacji na temat szczepienia. Nasz pan doktor zaleca szczepienia odrebnymi preparatami ( w odstępie 3-4 tygodni). Jesteśmy umówieni wstępnie za kilka dni, gdy tylko się troszkę poprawi pogoda, co zresztą sam zasugerował.
PS. Swoją drogą, oczekując w poczekalni na wizytę, słyszałam zza drzwi rozmowę z innym właścicielem na temat zwierzakow. Wiecie jak podsumował pewien pan, który zastanawia się nad kupnem nowego towarzysza króliki, jako zwierzaki domowe? "Jakieś takie mało kontaktowe" ... :lol
-
Preah, nieładnie podsuchiwać :PP
-
Preah, nieładnie podsuchiwać :PP
No już dobrze, okazuję skruchę... :icon_redface
Ale to nie była moja wina, lecznica jest maleńka, poczekalnia maciupeńka i słychać wszystko jakby było się w tym samym pokoju ( w sumie tak jest). Ja chciałam zatkać uszy, naprawdę, ale trzymałam w rękch klatkę z ptaszkiem... sama rozumiesz :niegrzeczny
:lol
-
Rozumiem, bo u mnie jest tak samo, ostatnio wiedziałam dokładnie wszystko o kotku, który był przede mną :DD