Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom

Porady => Archiwum działu Porady => Wątek zaczęty przez: sylwiaG w Styczeń 13, 2009, 21:05:50 pm

Tytuł: robaki w jej bobkach
Wiadomość wysłana przez: sylwiaG w Styczeń 13, 2009, 21:05:50 pm
Moj susek dzisiaj zrobił na łóżko te rzadsze bobki ,patrzę a tam sie cos rusza a tam  :wow  takie owsiki jakby ..nie jakby tylko identyczne ..  :niespodzianka  odrazu wzięłam królisia i pojechalam do weta .. od podał mu jakiś biały płyn do pyszczka( susek jest narwany ale tam wet wziął go za skórę a ten zdrętwiał ze strachu :DD ) no i dał mi takie same w strzykawce ,mam mu podać za 2 tygodnie, w książeczce napisał odrobaczenie  Vet...costam ... odrazu wyprałam kposciel koce poduszki wszystko.. kołdry wietrza sie na mrozie cały dzień klatki wet kazal mi jeszcze niesprzatać - za 2 tyg odkazić... i pwoiedzial ze się nie zarazę od krolisia ...  Mieliście take przypadki ?? mam nadzieje ze mu przejdzie .. rosliny mu myję pod woda .. z czego to może być?moze karma na wagę.. kuwete czyszczę .. czy mam odkazic jakimis srodkami klatkę ??jak myslicie?? :chory
Tytuł: robaki w jej bobkach
Wiadomość wysłana przez: Nuna w Styczeń 13, 2009, 21:54:04 pm
Umyj klatke i kuwete, nie musisz jakos specjalnie odkazac. Tobi mial prawie w kazdym bobku owsiki, strasznie byl zarobaczony, dostal panakur przez trzy dni, za dwa tygodnie powtorka.
 Nie martw sie, duzo krolikow ma takie robale tyle, ze nie zawsze je widac.
Tytuł: robaki w jej bobkach
Wiadomość wysłana przez: bosniak w Styczeń 13, 2009, 23:17:04 pm
Uuuuu, moje też miały. Dostały Panacur u weta i potem ja dawałam za 2 tygodnie. Mi wet kazał dbać szczególnie o higienę, żeby króle nie zjadały bobków z tymi robalami. Sprzątałam im 2xdziennie (klatkę odkażałam domestosem), całą chatę posprzątałam (u mnie króle biegały po całym domu) i wzięłam od lekarza tabletki na robale dla nas. Pomogło. :lol
Tytuł: robaki w jej bobkach
Wiadomość wysłana przez: sylwiaG w Styczeń 14, 2009, 11:40:08 am
no ale mi mówił ze człowieka to nie dotknie ani nie przejdzie !! hmmm .. co wet to OBYCZAJ :D :DD
Tytuł: robaki w jej bobkach
Wiadomość wysłana przez: bosniak w Styczeń 14, 2009, 12:10:10 pm
No to jak wet mówi, że człowiek się nie może zarazić owsikami, to należy w trymiga zmienić weta  :>
Tytuł: robaki w jej bobkach
Wiadomość wysłana przez: sylwiaG w Styczeń 14, 2009, 12:45:36 pm
tylko ze czytaam na stronce o tych robalach ze te nicenie nie przechodzą na ludzi wlaśnie .. i co?? komu wierzyć ???? powinnam cos wziać ??zmienic weta? u nas niema chyba lepszych .. ehh .. aha wczoraj dostał te lekarstwo a dzis ma ciagl te glisdy w tych zadkich bobkach ... kiedy to zadziała??????????? :bejzbol
Tytuł: robaki w jej bobkach
Wiadomość wysłana przez: bosniak w Styczeń 14, 2009, 13:28:57 pm
Już działa, powinny wychodzić martwe.
Tytuł: robaki w jej bobkach
Wiadomość wysłana przez: zgaga14 w Styczeń 14, 2009, 16:56:51 pm
Nie glizda tylko glista :P owsik należy do robaków obłych (obleńców) do gromady nicieni. Wśród nicieni jest wiele różnych pasożytów - np. glista ludzką, której twój uchol na pewno nie ma...... może mieć inny gatunek pasożyta.
Moja Kica raz na bank miała owsiki - i tu Bośniak ma racje - jeśli jest to owsik ludzki możesz się zarazić. Drugi raz ( po lizaniu butów moich gości) dostała znowu baiłych nicieni ale znacznie mniejszych i chudszych - na 100% nie były to owsiki - ale nawet ja - mgr biologii - nie wiem co to "za czort" był. Pasożytami typowymi dla królika się nie zarazisz...tylko musisz wiedzieć co to jest. Bośniak ma rację - po podaniu leku - nawet jeśli się ruszają - są już zatrute i zdechną.  Ale lepiej uważaj.... żeby się nie zarazić. Ja sprzątałam kuwetę po każdym bobkowaniu ( rękawiczki lateksowe) i  nie dawałam jej żadnych bobków jeść - co raczej było trudne  :PP no i dezynfekcja kuwety.
Trzeba pamiętać o podaniu kolejnej dawki lekarstwa - może nastapić nawrót "robaków". Mój wet zaleca też odrobaczanie profilaktyczne..........Moja Kica nie jest szczęśliwa z tego powodu.......
Głowa do góry, truj robale :PP
Tytuł: robaki w jej bobkach
Wiadomość wysłana przez: sylwiaG w Styczeń 14, 2009, 22:16:34 pm
myslisz ze powinnam jechac do weta i zadzadac zeby podał lek typowy na nicenie??? boje sie dlaczego one jeszce zyją !!;/;/ no i chyba moje go głaskać ?? hmm tym tez da sie zarazic ?brrrrrr

[ Dodano: Sro Sty 14, 2009 10:17 pm ]
aha i on teraz jakos ciagle sie gryzie juz niewiem co ma robic niedawno g oglądałam i niby nic niema kiedys mial łupiez a teraz ma pare kropek go gdzie niegdzie ..
Tytuł: robaki w jej bobkach
Wiadomość wysłana przez: bosniak w Styczeń 14, 2009, 22:32:13 pm
Może ma pchły?? Skoro się gryzie... Kropki mogły by być wtedy od pchlich ugryzień...
Jeśli ma owsiki i lekarz już podał "odrobaczadło" to nie ma sensu jechać znowu. Dobrze by było wiedzieć, co królikowi podał - można by wtedy sprawdzić, jaki jest zasięg rażenia leku. Przez głaskanie się nie zarazisz, ale trzeba bardzo dokładnie myć ręce. Owsiki mają niestety to do siebie, że ich jaja są leciutkie, unoszą się z kurzem, mogą się schować pod paznokciami, są upierdliwe i często dochodzi do nawrotów.
Co do odrobaczania "ludzkich domowników" - myśmy się odrobaczali, bo jak zobaczyłam robaki w bobkach, to natychmiast mnie wszystko zaczęło swędzieć  :oh: poza tym króliki nas lizały, biegały po łóżkach, skakały po nas w nocy... Zdziwiłabym się, jakbyśmy się nie zarazili ;) a tak mam święty spokój i nic mnie nie swędzi  :P Jesteśmy wolni od robali  :diabelek
Powodzenia w walce!
Tytuł: robaki w jej bobkach
Wiadomość wysłana przez: sylwiaG w Styczeń 14, 2009, 22:41:31 pm
pchły raczej nie bo keidys mial łupuez biały i został spryskany.. juz ma czyściutką srórę wlasciwie pare tego zostało na główce .. niewiem czemu sie skubaniec drapie a co mu podal pisze VET.....bazgroły muszę moze go zapytac co to jest a jak tym czymś sie leczy nie nicenie to chyba bede musiala prosic o cos innego ? martwie sie zeby to juz wyginelo  bo niesposób zebym mu zabronila jeść chodze do szkoły wiec niema mnie pol dnia...
Tytuł: robaki w jej bobkach
Wiadomość wysłana przez: reniaw w Styczeń 15, 2009, 09:44:46 am
lek.ktory dostal Twoj uchol to Vetminth,jest polecany dla ucholi,robale powinny po nim "pasc",zadzwon do weta,powiedz,ze mimo odrobaczania one wylaza zywe,zobaczysz co Ci powie
Tytuł: robaki w jej bobkach
Wiadomość wysłana przez: zgaga14 w Styczeń 15, 2009, 14:32:39 pm
Ostatnio Herbata miała problemy z Lupkiem. Pisała o wetach z Jastrzębia......... :> nic dobrego......Poszukaj sobie jeśli Cię to interesuje....
Tytuł: robaki w jej bobkach
Wiadomość wysłana przez: sylwiaG w Styczeń 15, 2009, 15:20:24 pm
a Ty Zgaga tez pisalas ze masz dobrego weta w Rybniku. Adres się przyda :)
Tytuł: robaki w jej bobkach
Wiadomość wysłana przez: reniaw w Styczeń 15, 2009, 15:22:01 pm
i jak zyja robale?
Tytuł: robaki w jej bobkach
Wiadomość wysłana przez: sylwiaG w Styczeń 15, 2009, 15:44:29 pm
niewiem bo one są zawsze w cekotrofach.. a dzisiaj ich nie robiła.. w tych zwykłych bobkach nic niema i niebyło.. może wszystko zjadła  :oh:  poczekam jeszcze .. teraz mam jakies urojenie ciagle myje się protexem  :DD
Tytuł: robaki w jej bobkach
Wiadomość wysłana przez: reniaw w Styczeń 15, 2009, 16:32:34 pm
moje poprzednie w norm. bobkach mialy
Tytuł: robaki w jej bobkach
Wiadomość wysłana przez: sylwiaG w Styczeń 15, 2009, 19:41:01 pm
do robali jeszcze wrócę tymczasem z innej puszki  :bukiet  moja mala jest bardzo plochliwa odkąd moj chlopak ja wystraszył :bejzbol  :bejzbol  :bejzbol  i  niechce dac mi sie zlapać a trzeba jej obciac pazurki bo  ma długie .. jak próbuję ją złapać to jest walka ze hoho .. futro lata a ona przebiera szłapkami 100 na godzinę.. wasze pewnie sie dają spokojnie??  :DD
Tytuł: robaki w jej bobkach
Wiadomość wysłana przez: zgaga14 w Styczeń 15, 2009, 20:41:11 pm
Jak moja Kica się wystraszy - to przez trzy dni siedzi za segmentem i nie da się złapać. Generalnie króliczki są płochliwe i trzeba na nie uważać.
Adres mojego weta:
Rybnik Boguszowice ( z Jastrzębia trzeba jechać na Świerklany, ze Świerklan na kopalnie Jankowice, przy kopalni  na światłach prosto do Starych Boguszowic - w Boguszowicach mijasz kościół i po lewej stronie na całym budynku jest napis Gabinet weterynarii).
ul. Małachowskiego 18 , Pan lek. wet. Michał Godziek

Przyjmuje tam Pan doktor i Pani doktor. My chodzimy do Pani ...... bo ma swoją "parę uszu" w domku. Pan doktor też jest dobrym lekarzem ale nie bardzo mnie rozumie....... Moja Kica i kiedyś Ciapul (obecnie w nowym domku) strasznie stresują się wizytami u lekarza. Dlatego w gabinecie przytulam je, całuje i mówię spokojnym głosem. Kica uspokają się gdy całuję ją nad ogonkiem - a Pan doktor dziwnie patrzy..... a pani doktor mnie rozumie....... Ale oboje znają się na królikach.... Ciape wyleczyli z bardzo poważnego stanu......dlatego wiem, że są świetni.
Tytuł: robaki w jej bobkach
Wiadomość wysłana przez: esculap w Styczeń 17, 2009, 21:38:16 pm
Cytat: "sylwiaG"
teraz mam jakies urojenie ciagle myje się protexem


Daj spokój, nie przesadzaj. Po prostu zmieniaj kuwetę w rękawiczkach i tyle.

Cytat: "sylwiaG"
moj chlopak ja wystraszył
też go wystrasz, że jeszcze jeden taki numer to  :papatki
Tytuł: robaki w jej bobkach
Wiadomość wysłana przez: sylwiaG w Styczeń 18, 2009, 12:56:02 pm
hehehe :) dzieki za rade :*

[ Dodano: Pon Sty 19, 2009 12:47 pm ]
No więc o  robalach : susek zrobił cekotrofa  no i niebyło zadnego robala na szczęscie  .. dostanie za tydzien nastepną dawkę,niewiem jak to zrobię bo niemoge go zlapać na rece jest taki szybki skubaniec  :DD  :DD

[ Dodano: Nie Sty 25, 2009 8:08 pm ]
jutro muszę podać odrobaczenie nr 2 ... dzis próbowałam to zrobić, niby da sie złapać(teraz juz niewiem)ale jak czuje ze ja trzymam to odrazu sie wyrywa a ma tyle siły ze nieumiem jej utrzymać i niewiem jak jej podać to ze strzykawy ... jakis sposób??
Tytuł: robaki w jej bobkach
Wiadomość wysłana przez: Aneczka w Lipiec 05, 2009, 18:06:20 pm
Pozwolę sobie odświeżyc. Wczoraj w pracy pomyślałąm "dawno, żeśmy z Frotkiem u weta nie byli". Dzisiaj - ronbaki w kale. Ja się nie znam, ale wygląda chyba jak owsiki, małe cieniutkie, białawo przezroczyste glisty... Jutro bierzemy oba króliki na odrobaczanie, niestety dopiero o 14:00 bedzie dr Rybicki. Klatka i obie kuwety wymyte spirytusem, właśnie się biorę za podłoge, Frot niestety przyskrzyniony, żeby po domu nie roznosił. Oczywiście Bulion tez jedzie się odrobaczac, ale póki co jego bobki czyste.
Pytanie, wiem, że Bośniak pisała, że jak jej królaski miały robale, to tez coś jadła, czy to na recepte?? I jakbyś pamiętał nazwę, albo mogła coś poleci, bo jakoś nie spieszy mi się do owsików

[ Dodano: Nie Lip 05, 2009 6:06 pm ]
Pozwolę sobie odświeżyc. Wczoraj w pracy pomyślałąm "dawno, żeśmy z Frotkiem u weta nie byli". Dzisiaj - robaki w kale. Ja się nie znam, ale wygląda chyba jak owsiki, małe cieniutkie, białawo przezroczyste glisty... Jutro bierzemy oba króliki na odrobaczanie, niestety dopiero o 14:00 bedzie dr Rybicki. Klatka i obie kuwety wymyte spirytusem, właśnie się biorę za podłoge, Frot niestety przyskrzyniony, żeby po domu nie roznosił. Oczywiście Bulion tez jedzie się odrobaczac, ale póki co jego bobki czyste.
Pytanie, wiem, że Bośniak pisała, że jak jej królaski miały robale, to tez coś jadła, czy to na recepte?? I jakbyś pamiętał nazwę, albo mogła coś polecic, bo jakoś nie spieszy mi się do owsików
Tytuł: robaki w jej bobkach
Wiadomość wysłana przez: zgaga14 w Lipiec 06, 2009, 08:43:34 am
Jak to było u Bosniaków to nie pamietam, ale :PP  my z chłopem dostalismy Pyrantelum - do dziś mąż nie wie czemu to brał - hehehe - na recepte oczywiście
Tytuł: robaki w jej bobkach
Wiadomość wysłana przez: Aneczka w Lipiec 06, 2009, 08:49:31 am
zgaga14, dzięki, to chyba będę musiaął się zgłosić ja też do lekarza, ale najpierw zapytam w aptece, czy nie mają czegoś bez recepty
Tytuł: robaki w jej bobkach
Wiadomość wysłana przez: bosniak w Lipiec 06, 2009, 08:54:44 am
Cześć,

Jak moje króle miały robale, to miałam małą obsesję: wszystko mnie swędziało, miałam wrażenie, że robal czai się za każdym rogiem  :diabelek więc dezynfekowałam, co się dało i siebie też :)

Jedliśmy Vermox - na receptę. Nie wiem, czy są w ogóle ludzkie antyrobale bez recepty - chyba nie.
Tytuł: robaki w jej bobkach
Wiadomość wysłana przez: Aneczka w Lipiec 06, 2009, 09:48:05 am
Cytat: "bosniak"
Jak moje króle miały robale, to miałam małą obsesję: wszystko mnie swędziało, miałam wrażenie, że robal czai się za każdym rogiem  więc dezynfekowałam, co się dało i siebie też  

Ty jedna mnie rozumiesz....

No, to idę zaraz na spacer do przychodni.....
Tytuł: robaki w jej bobkach
Wiadomość wysłana przez: kalcia92 w Lipiec 11, 2009, 11:36:41 am
Hm. Mój królik, mimo że nieodrobaczany, robaków z kupami nie wydala. Czy pomimo tego robaki ma? Miałam go odrobaczać jakiś czas temu ale pani weterynarz powiedziała, że przydałoby sięwszystkie zwierzęta za jednym zamachem (5 kotów+pies) a na to mnie nie sdać : :nie_powiem
Tytuł: robaki w jej bobkach
Wiadomość wysłana przez: Aneczka w Lipiec 11, 2009, 11:59:12 am
kalcia92, królik nie musi mieć robaków, skąd ten wnionsek?
Tytuł: robaki w jej bobkach
Wiadomość wysłana przez: kalcia92 w Lipiec 12, 2009, 12:26:22 pm
Bo na części króliczych stron jest napisane żeby przed szczepieniem koniecznie odrobaczać.
Tytuł: robaki w jej bobkach
Wiadomość wysłana przez: Aneczka w Lipiec 12, 2009, 12:36:01 pm
ale to jest odrobaczanie profilaktyczne i nie ma zwiazku z tym czy królik ma robaki, czy nie
Tytuł: robaki w jej bobkach
Wiadomość wysłana przez: kalcia92 w Lipiec 13, 2009, 12:49:43 pm
aha, okej, dzieki za uswiadomienie.