Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Adopcje SPK => Archiwum adopcji => Wątek zaczęty przez: monika.k w Lipiec 26, 2008, 13:58:30 pm
-
Mogę zaoferować swoją pomoc i stworzyć u siebie długoterminową przechowalnie,nadal mam swoje dwie dziewczynki dziunie i sisi,w sumie mam dwa pokoje i mieszkamy se same,dziewczyny zazwyczaj i tak biegają tylko po duzym pokoju,przedpokoju i kuchni gdzie mają swoją kuwetke i jedzonko,więc jeden pokój mam zupełnie wolny a nie jest on mi w sumie potrzebny stoi zupełnie wolny,jeżeli byłaby dziewczynka do przechowalni lub samczyk wykastrowany to mogłyby biegac razem wszystkie,jezeli samczyk niewykastrowany to dostanie pokój dla siebie,myśle że w pierwszej kolejności powinny byc brane pod uwage króliczki ze schroniska,po przejściach lub wymagające nakładów finansowych,wole wydać pieniądze na potrzebujące stworzenie niż na siebie.Pracuje po 12h ale oczywiście niecodziennie i czasami mam po takim dniu pracy nawet dwa dni wolnego.Opłace też podróż króliczka do Białegostoku jeżeli trzeba będzie,z racji tego że pracuje i jednak mam już dwa króle sama nie moge odebrać ucholka.Jeżeli istnieje taka potrzeba to proszę piszcie i ja bez problemu przyjme ucholka.Pisałam już też do koleżanki maro z adopcji,bo jeśli chodzi o Białystok jest dobrze poinformowana.
-
brawo! :bis: :brawo:
-
Myśle że każdy człowiek powinien robić dobre rzeczy,bo wtedy stajemy się lepszymi ludżmi,miarą naszego człowieczeństwa jest to ile serca jestesmy dać drugiej istocie.Skoro mam jeszcze wolne miejsce to bardzo chcę pomóc,nigdy nie wiadomo czy któryś ucholek nie zostanie z nami na zawsze.:)
-
To naprawdę cudowny gest. Myślę, że powinnaś skontaktowac się z kimś z adopcji królików. Napewno jest wiele królów, które chciałyby miec kącik :przytul
-
Wszystko tak szybko sie potoczyłyło,teraz jest dukat a za dwa tygodnie trafi do mnie trusiek,ale jest wesoło,mimo tego że mieszkanie wygląda jakby stado szarańczy pszeszło:)